Ordel napisał: |
Azyren napisał: |
W punkt, aczkolwiek ja bym dodał jeszcze wcześniejsze wydarzenia. W trakcie krucjaty Połabskiej w 1147 mogliśmy stanąć po stronie Obodrytów, i razem z nimi raz na zawsze unieszkodliwić Niemców, ale na sojusz Polski z pogańskimi Obodrytami nie zgodził się papież, który wcześniej jakoś nie miał nic przeciwko sojuszowi Niemiec z pogańskimi Wieletami przeciw Polsce, czy Niemiec z prawosławną Rusią. 1147 to był ostatni przełomowy moment, kiedy Niemców można jeszcze było powstrzymać, bo po upadku połabskiego oporu i chrystianizacji Połabia, potęga Niemiec była już zbyt duża by jej zaradzić. |
Nie mogliśmy , bo nie reprezentowaliśmy odpowiedniej siły Mieszko Stary miał 20 tysięcy wojów co było kroplą w morzu potrzeb . A Polska jako taka nie istniała . Ostatni moment to były czasy Bolesława Chrobrego . I gdyby od Polski , Obodryci i Wieleci się ochrzcili może można by było powstrzymać żywioł niemiecki . Tzw "krucjata" Połabska i to co po niej nastąpiło było konsekwencją eksplozji demograficznej na ziemiach "Niemieckich" i głodu ziemi . Koloniści tak skutecznie zniemczyli te ziemi , że nawet dziś genetycznie niewiele tam pozostałości po Słowianach . |
Za Chrobrego mieliśmy ok 20 tyś wojsk, za Mieszka mniej. Co nie zmienia faktu, że w kilka państw można było Niemcy pokonać. Wystarczył by odpowiedni układ między Polską, Obodrytami, Czechami i Frankami i Niemcy można było podzielić tak żeby Słowianie zajęli ziemie do Łaby, a Frankowie na zachód od niej. Z tego co wiem jakiś książę Obodrycki za Niklota miał podobny pomysł, ale go zamordowali właśni ziomkowie (wtedy u Obodrytów były silne spory wewnętrzne, niemal wojna domowa i pewnie to po części przyczyniło się do porażki w wojnie z Niemcami).
_________________
Stagflacja to połączenie inflacji i hiperinflacji ~ specjalista od ekonomii, filantrop, debil, @one1