W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Kościół Rzymskokatolicki, Biblia i Proroctwa  
Podobne tematy
Kościół katolicki - spółka z oo330
Historia Kościoła Katolickiego 22
kkk-kasa,kosciol,ksieza38
Pokaz wszystkie podobne tematy (7)
Znalazłeś na naszym forum inny podobny temat? Kliknij tutaj!
Ocena:
14 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Religie, wiara, okultyzm Odsłon: 21678
Strona: 1, 2   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kryzys




Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 54
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:56, 05 Mar '11   Temat postu: Kościół Rzymskokatolicki, Biblia i Proroctwa Odpowiedz z cytatem

Witam,

chciałbym w tym wątku podzielić się informacjami z tymi, których tematyka ta interesuje.. Postaram się wklejać najciekawsze materiały, które zalegają u mnie na dysku w postaci linków, krótkich notatek w word + to co mam w pamięci..

Próbuje, na razie dla siebie, od jakiegoś czasu oddzielić prawdę od fałszu, co nie jest łatwe i zajmuje sporo czasu. Informacje do których się dogrzebałem wywróciły moje dotychczasowe postrzeganie świata. Takich informacji nie wolno kisić w słoiku albo trzymać pod kocem, dlatego czuje potrzebę podzielenia się nimi z innymi..

o rzeczonej Prawdzie i Fałszu fajnie napisał Norwid.

"Z karafki napić się można,
uścisnąwszy ją za szyjkę
i przechyliwszy ku ustom,
ale kto ze źródła pije,
musi uklęknąć i pochylić czoło."

Tak więc nic nie jest przed nami ukryte, ale też nie jest podane nam na tacy..



Tytułem wstępu do tematu:

Stare porzekadło mówi, że Biblie trzeba w domu mieć, a nie czytać!

Tym sposobem mamy więc adwokatów, którzy tłumaczą i interpretują biblię za nas. Są to uniwersytety teologiczne pracujące pod kuratelą papieża. Posiadaną wiedzę uskuteczniają organizując nam nasze życie religijne. Od kołyski aż po grób.

Nie czytając Biblii samemu, skazujemy się jednak na niekoniecznie właściwie interpretacje i wykładnie osób trzecich. Pokładamy tym samym stuprocentową nadzieję, że ktoś robiąc to za nas robi to uczciwie i zgodnie z prawdą.

Z drugiej strony jednak, osoba o zdrowych zmysłach, żyjąca już trochę na tym świecie zdążyła się przekonać, że jeśli otrzymujemy coś za darmo, bądź też ktoś obcy organizuje coś za nas i dla nas, to zwykle przynosi to więcej korzyści jemu niż nam. Wszyscy wiemy, że politycy kłamią, czemu nie mieli by kłamać, konfabulować również i biskupi. I nie mówcie że to nas nie dotyczy, bo żyjemy w Polsce i większość była u Komunii, chodziła na religię i z niecierpliwością czekała na grudniowe święta, a na już na pewno część pieniędzy z naszych podatków oddajemy na "utrzymanie tej hydry nienasyconej ich dzieci żon i matek" Smile

Co by się wydarzyło gdybyśmy powiedzieli SPRAWDZAM i zaczęli czytać Pismo Święte samemu? Sprawdzilibyśmy, czy to jak wygląda (wyglądało) nasze życie religijne zgodne jest z Bożymi ustawami i naukami podanymi w Biblii.
Jedyna wiedza jaką mamy o Bogu pochodzi z Biblii i z obserwacji otaczającego nas stworzonego przez Boga świata. Punkt wyjścia zatem dla nas i dla teologów katolickich jest ten sam, jednak prowadzić może do diametralnie różnych wniosków.
Warto, a szczególnie katolikowi, zastanowić się czy wysiłek, który wkłada on i jego rodzina w obchodzenie świąt, wizyty w kościele, pierwsze komunie i inne sakramenty nie idą w próżnie. Czy nauki kościoła którymi nasiąka za młodu nasza skorupka pochodzą od Boga, czy są to tylko nauki kościoła? Jest to tym bardziej ważne, jeżeli osoba stosująca te praktyki myśli o Zbawieniu, bo inaczej po co miałaby to robić? Czy może jest to tylko wiekowa, społeczna TRADYCJA, sposób na zabicie wolnego czasu.

W osłupienie wprawiło mnie kiedyś wpis cytujący na jakimś forum stanowisko kościoła w sprawie czytania Biblii i jej interpretacji.

Cytat:
Przedmowa do wydania Biblii Wujka z 1962 roku (nakład 20 000; (Imprimatur podpisany przez Arcybiskupa Krakowskiego Karola Wojtyłę) zaleca czytanie Pisma Świętego, jednakże surowo zabrania czytania wydań nie opatrzonych aprobata kościelną. Czytamy tam:
Cytat:
Z tego jednak, że Pismo św. jest absolutną prawdą i że dzięki temu posiada dla wiernych najwyższą powagę, nie wypływa, jakoby było całą prawdą. Nawet w sferze objawienia, a tym bardziej w innych dziedzinach nie zawiera ono całej sumy wiadomości w którą Bóg chciał rodzaj ludzki zaopatrzyć. Dlatego też objawionej prawdy nie można i nie trzeba szukać jedynie w Piśmie świętym, ale także w tym drugim źródle wiary, którym jest Tradycja, czyli kościelne podanie.
Między innymi tylko Tradycja poucza nas niewątpliwie, które to księgi wchodzą w skład Pisma świętego, a podobnież tylko Tradycja może w niejednym wypadku nas upewnić, że takie jest słów Bożych znaczenie. Stąd, lubo Kościół święty czytanie Pisma św., jako pożyteczne dla wiary w ogóle zaleca, nie pozwala go wykładać inaczej jak tylko wedle własnej, od Boga sobie podanej nauki.
Tylko Kościołowi przysługuje też prawo orzekać, które wydania i które przekłady są zgodne z oryginałem i dlatego bezpiecznie czytane być mogą. Czytanie wydań nie opatrzonych aprobatą kościelną jest wiernym surowo wzbronione

Postanowiłem to sprawdzić, bo wiele razy się naciąłem i dobry człowiek przesłał mi zdjęcia interesujących mnie stron. Każdy wstęp jest opatrzony zatwierdzeniem do druku i podpisany przez naszego Papieża, osoby wkrótce świętej, co tym bardzie dodaje powagi cytowanemu stanowisku.



jakie jest więc to stanowisko? Mianowicie Kościół papieski przedkłada Tradycję, czyli ludzkie podanie, ponad Słowo Boże oraz zakazuje czytać wydań nie ocenzurowanych przez teologów katolickich.

źródeł potwierdzających powszechność takiego stanowiska (Nadrzędność Tradycji) jest znacznie więcej:

Cytat:
Katolicyzm – to religia dogmatów, a zwłaszcza tradycji, ponie¬waż „wiedzę o tym – pisze znany publicysta katolicki, ks. M. Michalski – co jest, a co nie jest naprawdę nauką objawioną przez Chrystusa, czerpie katolik nie tyle z Pisma św., ile przede wszyst¬kim z żywej tradycji Kościoła” 1). Dlatego nie Pismo św., lecz tradycję uważa Kościół za główne i podstawowe źródło wiary, przewyższające swym znaczeniem Biblię. Jest to zrozu¬miałe, skoro w uzasadnieniu wielu dogmatów i obrzędów kato¬lickich odwoływać się trzeba nie do powagi Pisma św., ale tradycji.


Cytat:
Skoro Kościół katolicki uważa Pismo św. za niewystarczające źródło wiary, jakie więc proponuje uzupełnienie?
Oto czytamy w „Dogmatyce”:
„Bezsprzecznie Pismo Św. jest cennym źródłem, z którego czerpiemy prawdę i wskazania religijno-moralne. Nie zawiera ono jednak wszystkich prawd objawionych. Uzupełnieniem (p. m.) Pisma Św. jest Trady¬cja, czyli Ustne Podanie” 26).
Jako uzupełnienie Biblii Kościół proponuje tradycję, nadając jej wysokie znaczenie. Wynika to również z wypowiedzi zna¬nego i cenionego w kołach katolickich publicysty i kapłana, ks. M. Michalskiego:
„Katolik niewątpliwie wysoko ceni Pismo św., jako natchnione Słowo Boże, jako pismo, które powstało pod natchnieniem Ducha Świętego. Mimo to jednak nie Pismo św., lecz żywą tradycję uważa za główne i pierwszorzędne (p.m.) źródło swej wiary, oraz za drogowskaz (p. m.) przy interpretowaniu sensu Pisma św. Jedy¬nie takie stanowisko wydaje się katolikowi logiczne i uzasadnione” 27).
Widać stąd, jaką rolą – obok Pisma św. – odgrywa w religii katolickiej tradycja, stanowiąca nie tylko „główne i pierwszo¬rzędne” źródło wiary, lecz także „drogowskaz” przy interpretowaniu Biblii. Autorytet jej przewyższa zatem autorytet na¬tchnionego Słowa. Jest zasadniczym źródłem, z którego religia katolicka wywodzi swój byt.


mało stanowisko jednego Papieża to z pomocą przychodzi i drugi. Swoją drogą onet to czasem doskonałe źródło informacji Smile




Czemu obaj Papieże przyjmują takie stanowisko? A może nie chcą abyśmy czytając biblię doszukali się PRAWDY !!?? Czemuż to na Biblię musimy patrzeć przez pryzmat tradycji, skoro często tradycją są ludzkie zabobony i przesądy. A może chodzi o niechlubne tradycje wypraw krzyżowych, sądów świętej inkwizycji, prześladowań chrześcijan czytających biblię, kupczenia odpustami. Powszechnie wiadomo, że w średniowieczu po wynalezieniu druku, posiadanie i czytanie Biblii było zabronione i nierzadko było karane śmiercią.

Cytat:
„Papież Grzegorz VII (1073—1085) oświadczył królowi czeskiemu...: „Panu Bogu upodobało się ł podoba się jeszcze dziś, żeby Pismo Św. pozostało nieznane, ażeby ludzi do błędów nie przywodziło”... Sobór w Tuluzie w 1229 r. wydał pierwszy zakaz czytania Biblii... Papież Grzegorz IX (1227—1241) zakazał czytania Biblii w ogóle... Papieże Innocenty XI (1676—1689), Klemens XI (1700—1721) i Klemens XIII (1750—1769) za¬kazywali ludowi czytania Biblii, Grzegorz XVI (1831—1846) nazwał towa¬rzystwa biblijne powszechną zarazą... a Pius IX (1846—1878) nazwał Biblię „trucizną”... 25 stycznia 1897 r. wydał papież Leon XIII wykaz ksiąg za¬kazanych (Index librorum prohibitorum) i w nim figuruje także Biblia, jeżeli tłumaczona jest na język ojczysty” 4)


CZUJECIE TEN ABSURD !!!???

Z jednej strony bazują na Biblii a z drugiej Kościół albo zabraniał w przeszłości Biblię czytać albo obecnie przestrzega przed czytaniem, a już na pewno nie zachęca. Zawłaszczyli sobie tę mądrość, przypisując sobie jedynie klucz do rozważań i interpretacji. Papież przestrzega, zmusza nas, abyśmy myśleli, że nawet jasne, jednoznaczne i rozumiane wprost fragmenty Pisma Świętego takimi nie są i trzeba udać się po ich interpretację do kościoła. Kościół więc albo myli się, albo znając PRAWDĘ kryje ją przed nami.

Innymi słowy TRADYCJA to dla Kościoła Rzymskokatolickiego coś EXTRA..
jak EKSTRADYCJA !!! Smile


Co by było w takim razie gdybyśmy otworzyli tę Księgęi przeczytali jakie jest stanowisko Jezusa Pana oraz apostołów w sprawie TRADYCJI, czyli ludzkiego podania?:

Ew. Marka 7:6 BW
Odpowiedział im: Słusznie prorok Izajasz powiedział o was, obłudnikach, jak jest napisane: Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. (7) Ale czci Mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi. (8.) Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej TRADYCJI , /dokonujecie obmywania dzbanków i kubków. I wiele innych podobnych rzeczy czynicie/. (9) I mówił do nich: Umiecie dobrze uchylać przykazanie Boże, aby swoją TRADYCJĘ zachować.

List do Kolosan 2:8 BT
(8.) Baczcie, aby kto was nie zagarnął w niewolę przez tę filozofię będącą czczym oszustwem, opartą na ludzkiej tylko TRADYCJI, na żywiołach świata, a nie na Chrystusie.

(Ew. Mateusza 15:1-6, Biblia Tysiąclecia)
(1) Wtedy przyszli do Jezusa faryzeusze i uczeni w Piśmie z Jerozolimy z zapytaniem: (2) Dlaczego Twoi uczniowie postępują wbrew TRADYCJI starszych? Bo nie myją sobie rąk przed jedzeniem. (3) On im odpowiedział: Dlaczego i wy przestępujecie przykazanie Boże dla waszej TRADYCJI? (4) Bóg przecież powiedział: Czcij ojca i matkę oraz: Kto złorzeczy ojcu lub matce, niech śmierć poniesie. (5) Wy zaś mówicie: Kto by oświadczył ojcu lub matce: Darem [złożonym w ofierze] jest to, co dla ciebie miało być wsparciem ode mnie, (6) ten nie potrzebuje czcić swego ojca ni matki. I tak ze względu na waszą TRADYCJĘ znieśliście przykazanie Boże. (7) Obłudnicy, dobrze powiedział o was prorok Izajasz: (Cool Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. (9) Ale czci mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi.

SKANDAL!
Z jednej strony Papież twierdzi, że Biblia to Słowo Boże i pochodzi od Boga, a z drugiej neguje lub wypacza jej znaczenie podkreślając nadrzędną rolę kościelnej tradycji, stawiając wolę kościoła wyżej nad wolą Bożą. Promuje takie stanowisko bez względu na to, że Pismo Święte wyraźnie temu przeczy.

Czy to możliwe, żeby ta laleczka, kukiełka ze zdjęcia, obwieszona złotem i drogimi kamieniami, pławiąca się w luksusie miała cokolwiek wspólnego z naukami Pisma Świętego, bądź też była dopełnieniem nauk Pana Jezusa na naszej ziemi.




ODWROTNIE ! Oni ukradli Ewangelię Chrystusową i ukryli jej prawdziwe znaczenie przed światem!

Ew. Mateusza 23:13 BT
(13) Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. Wy sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wejść tym, którzy do niego idą. (15) Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo obchodzicie morze i ziemię, żeby pozyskać jednego współwyznawcę. A gdy się nim stanie, czynicie go dwakroć bardziej winnym piekła niż wy sami.

Mam nadzieję, że udało mi się w pierwszym poście tego tematu wykazać, że KRK siedząc na Biblii i czerpiąc z niej swoje nauki jednocześnie jej przeczy. Na razie w temacie tradycji. Czy można mu ufać i w innych tematach wykażą kolejne posty.. Większość ludzi, jak i ja kiedyś nie zadaje sobie trudu żeby to sprawdzić "napiwszy się u źródła". A być może celowo jesteśmy wprowadzani w błąd. Odurzeni naukami kościoła i upici jego doktrynami nie potrafimy spojrzeć trzeźwo na rzeczywistość.


Odpowiedział im Jezus: Czy nie dlatego błądzicie, że nie znacie Pism ani mocy Bożej? (Ew. Marka 12, BW)

cbdo..

Kryzys
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kryzys




Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 54
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:01, 05 Mar '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dlaczego KRK przestrzega nas przed czytaniem Biblii?

Może dlatego żebyśmy się nie wczytywali w proroctwa, które wypełniają się na naszych oczach..

Jeżeli posiadasz w domu Biblię otwórz i przeczytaj Objawienie Ap. Jana a szczególną uwagę zwróć na 17 przytoczony poniżej rozdział.

APOKALIPSA JANA APOSTOŁA ROZDZIAŁ 17 (BT)

(1) Potem przyszedł jeden z siedmiu aniołów, mających siedem czasz, i tak odezwał się do mnie: Chodź, ukażę ci sąd na Wielką Nierządnicę, która siedzi nad wielu wodami, (2) z którą nierządu się dopuścili królowie ziemi, a mieszkańcy ziemi się upili winem jej nierządu. (3) I zaniósł mnie w stanie zachwycenia na pustynię. I ujrzałem Niewiastę siedzącą na Bestii szkarłatnej, pełnej imion bluźnierczych, mającej siedem głów i dziesięć rogów. (4) A Niewiasta była odziana w purpurę i szkarłat, cała zdobna w złoto, drogi kamień i perły, miała w swej ręce złoty puchar pełen obrzydliwości i brudów swego nierządu. (5) A na jej czole wypisane imię - tajemnica: "Wielki Babilon. Macierz nierządnic i obrzydliwości ziemi". (6) I ujrzałem Niewiastę pijaną krwią świętych i krwią świadków Jezusa, a widząc ją zdumiałem się wielce. (7) I rzekł do mnie anioł: Czemu się zdumiałeś? Ja ci wyjaśnię tajemnicę Niewiasty i Bestii, która ją nosi, a ma siedem głów i dziesięć rogów. (8.) Bestia, którą widziałeś, była i nie ma jej, ma wyjść z Czeluści, i zdąża na zagładę. A zdumieją się mieszkańcy ziemi, ci, których imię nie jest zapisane w księdze życia od założenia świata - spoglądając na Bestię, iż była i nie ma jej, a ma przybyć. (9) Tu trzeba zrozumienia, o mający mądrość! Siedem głów to jest siedem pagórków tam, gdzie siedzi na nich Niewiasta. (10) I siedmiu jest królów: pięciu upadło, jeden istnieje, inny jeszcze nie przyszedł, a kiedy przyjdzie, ma na krótko pozostać. (11) A Bestia, która była i nie ma jej, i ona jest ósmym, a jest spośród siedmiu i zdąża na zagładę. (12) A dziesięć rogów, które widziałeś, to dziesięciu jest królów, którzy władzy królewskiej jeszcze nie objęli, lecz wezmą władzę jakby królowie na jedną godzinę wraz z Bestią. (13) Ci mają jeden zamysł, a potęgę i władzę swą dają oni Bestii. (14) Ci będą walczyć z Barankiem, a Baranek ich zwycięży, bo Panem jest panów i Królem królów - a także ci, co z Nim są: powołani, wybrani i wierni. (15) I rzecze do mnie: Wody, które widziałeś, na których rozsiadła się Nierządnica, to są ludy i tłumy, narody i języki. (16) A dziesięć rogów, które widziałeś, i Bestia - ci nienawidzić będą Nierządnicy i sprawią, że będzie spustoszona i naga, i będą jedli jej ciało, i spalą ją ogniem, (17) bo Bóg natchnął ich serca, aby wykonali Jego zamysł i to jeden zamysł wykonali - i dali Bestii królewską swą władzę, aż Boże słowa się spełnią. (18.) A Niewiasta, którą widziałeś, jest to Wielkie Miasto, mające władzę królewską nad królami ziemi.

"I ujrzałem Niewiastę.."
Kościół Rzymskokatolicki notorycznie w historii przedstawia się jako niewiasta z pucharem jak na papieskich monetach z podpisem FIDES ( pogańska bogini zaufania, dotrzymania przysiąg z ang. Fidelity 1.(loyalty) wierność. 2. (accuracy) dokładność ) Niewiasta w Biblii jest symbolem kościoła, z tymże: Nierządnica to kościół bluźnierczy i odstępczy, a przyodziana w biel symbolizującą niewinność Panna Młoda, Oblubienica to Kościół Boży.



Skąd pogańska bogini w symbolice Watykanu? Zapytaj swojego Proboszcza Smile


"A Niewiasta była odziana w purpurę i szkarłat, "



Puprura (odcień fioletowego) lub szkarłat (krwisto czerwony). Arcybiskup lub Kardynał.

"...cała zdobna w złoto, drogi kamień i perły, miała w swej ręce złoty puchar pełen obrzydliwości i brudów swego nierządu."



"Tu trzeba zrozumienia, o mający mądrość! Siedem głów to jest siedem wzgórz tam, gdzie siedzi na nich Niewiasta. Niewiasta, którą widziałeś, jest to Wielkie Miasto"


Jakże precyzyjny był Apostoł. Jedyne wielkie miasto siedmiu wzgórz to RZYM.

" … Miasto mające władzę królewską nad królami ziemi."



Na zdjęciach papierze w potrójnej koronie (TIARA). Symbolika Koron (diademów) papieskich: Władza niebiańska; Władza ziemska; Władza nad czyśćcem. Każdy pamięta z historii, że to papieże koronowali królów i przy pomocy swoich nadwornych agentów skutecznie wpływali na decyzje monarchy. W przypadku nieposłuszeństwa władca i naród karani byli ekskomuniką, co było najsurowszą karą. Perspektywa utraty zbawienia wywoływała w zabobonnych ludziach ogromne przerażenie. Odwracały się od nich sąsiednie narody podporządkowane Papieżowi. Jeżeli i to nie skutkowało papież zwoływał Krucjatę przeciwko buntownikom i heretykom. Krucjaty organizowane były również przeciwko narodom europejskim.

Cytat:
„Tyrański charakter Grzegorza VII ujawnił się jaskrawo w postępowaniu z cesarzem niemieckim, Henrykiem IV. Cesarz odważył się przeciwstawić władzy papieskiej; w odpowiedzi papież rzucił na niego klątwę kościelną i ogłosił detronizację cesarza. Henryk IV przerażony niewiernością i groźbami podwładnych mu książąt, których nakaz papieski zwolnił od przysięgi i zachęcił do buntu, zrozumiał, że pogodzenie się z Rzymem jest jedynym ratunkiem. W towarzystwie żony i wiernych sług przekroczył w zimie Alpy, żeby ukorzyć się przed papieżem. Gdy przybył do zamku w Canossie, w którym przebywał Grzegorz VII, zaprowadzono go bez orszaku przybocznego na podwórze, gdzie na ostrym mrozie, z odkrytą głową i boso, w pokutniczym odzieniu, czekał na pozwolenie zobaczenia się z papieżem. Dopiero po trzech dniach modlitwy i postu był doprowadzony do niego i mógł prosić o wybaczenie. Grzegorz VII udzielił mu swego przebaczenia, lecz pod warunkiem, że Henryk jedynie za przyzwoleniem papieskim obejmie tron i będzie sprawował władzę cesarską. Rozzuchwalony zwycięstwem papież, chełpił się odtąd, że do jego obowiązków należy upokarzanie monarchów.”


W wielkim błędzie jest człowiek myślący, że kościół w dzisiejszych czasach nie ma władzy nad „królami ziemi”. Im lepiej rozbudowany aparat kontroli i wpływu tym szybsza reakcja na niesubordynację. Dla przykładu w Rzymie trwa to tydzień. (czytaj artykuły poniżej) Wydawałoby się błahe przewinienie, a tu proszę. Romano Prodi w bardziej oficjalnym tonie opowiadał później zaskoczonym dziennikarzom, że jego niezapowiadana i nagła rezygnacja z polityki podyktowana jest jest chęcią poświęcenia czasu rodzinie i wnukom Smile Jakże potężną osobą jest Papież. Przewinienie Rządu i Premiera Włoch było straszne i niewybaczalne. Rzecz się tyczy głośnego buntu studentów włoskiej uczelni nie godzących się na wizytę „prześladowcy Galileusza”. I to tylko jeden z wielu przykładów.. kto czytał Eric John'a Phelbsa wie o czym mówię

[/quote]

Kto koronował władców europejskich, komu zaraz po wyborach jadą dzisiaj pokłonić się i ucałować pierścień i przysiąc lojalność prezydenci
Na zdjęciu koronacja Cesarza przez papieża Lrona III w 800 roku.



"I ujrzałem Niewiastę pijaną krwią świętych i krwią świadków Jezusa"


Herezja (z greckiego haireisis "branie dla siebie, wybór"), w starożytności mianem tym określano autonomiczne szkoły filozoficzne. W okresie patrystyki (ojców Kościoła) słowa tego zaczęto używać dla nazwania grup chrześcijan, których poglądy i interpretacje odbiegały od przyjętych przez autorytety teologiczne i władze Kościoła katolickiego. Heretyk – człowiek, który sam za siebie decyduje w co chce wierzyć..
Historycy znający temat potwierdzają, że większość prześladowanych w średniowieczu to chrześcijanie opierający swoją naukę tylko i wyłącznie na Piśmie Świętym (google: Waldensi, Albigensi) a w późniejszych wiekach protestanci: uczniowie Wiklifa, Czescy Husyci (4 papieskie krucjaty przeciwko Czechom), Luteranie, Kalwiniści, Hugenoci . Mało kto dziś wie (na historii w szkole celowo pomijany, szczególnie jeżeli historia wypadała przed religią Smile, że protestanci ci jednoczyli się wokół przeświadczenia wynikającego z dokładnych studiów Biblii, że papiestwo jest wypełnieniem cech antychrysta z biblijnych ksiąg proroczych.
Cytat:
„ Takie stanowisko w dobie przedreformacyjnej zajmowali między innymi: Joachim z Fiore, John Wycliffe, Jan Hus, Girolamo Savonarola; w okresie reformacji zaś Marcin Luter, Jan Kalwin, Thomas Münzer, William Tyndale, Thomas Cranmer, Hugo Latimer, Nicholas Ridley i John Fox, a w późniejszym czasie John Bunyan, Isaac Newton, Jonathan Edwards, George Whitefield i John Wesley. Przekonanie, że papiestwo jest systemem Antychrysta, a papież Antychrystem, żywi również bardzo wielu współczesnych protestantów.
Gdy Luter otrzymał papieską bullę, powiedział: „Pogardzam nią i traktuję jako bezbożną i fałszywą... potępia bowiem samego Chrystusa... cieszę się iż mogę tyle zła znieść dla dobra sprawy. W sercu czuję się bardziej swobodny, przynajmniej poznałem, że papież jest antychrystem, a jego stolica — stolicą samego szatana”.



Rzeź hugenotów w Noc Św. Bartłomieja z 23 na 24 sierpnia 1572r.Papież wybił na tą okoliczność śliczną pamiątkową monetę z napisem Hugonottorium strages (Hugenoccy spiskowcy) przedstawiającą anioła śmierci rozprawiającego się z heretykami.

"…a widząc ją zdumiałem się wielce."
Czyżby ogromne zdziwienie Apostoła wzbudził widok ludzi podających się za chrześcijan, którzy dopuszczają się tak wielkich bluźnierstw i przestępstw przeciwko Najwyższemu i jego wyznawcom? Papiestwo od początku powstania mieni się namiestnikiem Chrystusa na ziemi. Czy jego działania przypominają nauki Jezusa? Czy Jezus Chrystus kazał wtrącać ludzi do więzienia lub wieszał ich na szubienicy za to, że nie oddawali mu należytej czci, jak to czyniło papiestwo? Czy tych, którzy nie przyjęli jego nauk skazywał na tortury i śmierć jak to czyniło w przeszłości papiestwo? Dziś o ludziach w służbie papiestwa, którzy dokonywali tak straszliwych zbrodni powiemy, że byli zwiedzeni. Możliwym jest, że w przyszłości, ktoś studiując naszą historię powiedzieć może o nas dokładnie to samo – zwiedzenie. Pomyśl, że również najnowsze wojny rozgrywane są na tle religijnym, Irak, Afganistan. Panuje powszechne przekonanie, że również do wojny w byłej Jugosławii przyczynili się jezuiccy agenci Rzymu, a Bestia z ziemi (USA) sprawiła, że buntownicy i cały świat oddadzą pokłon najstraszliwszej Bestii z morza (Rzym). Temat ten przybliżony będzie w dalszych postach.

"…z którą nierządu się dopuścili królowie ziemi…"

Nierząd odnosi się do rozpowszechniania w krajach spółkujących z Rzymem fałszywych nauk i kultów blużnierczych wobec Boga.
George W. Bush powiedział:
„Najlepszym sposobem aby uhonorować Papieża Jana Pawła II, zaprawdę jednego z wielkich mężów jest potraktować jego nauki poważnie, wsłuchiwać się w jego słowa i wprowadzać jego słowa i nauczanie w życie, tutaj w Ameryce. To jest wyzwanie, które musimy podjąć”
Wiadomo, że zbrodniarze wojenni Bushe od tortur zawsze byli dobre kumple z Papieżami

"Chodź, ukażę ci sąd na Wielką Nierządnicę, która siedzi nad wielu wodami, (2) z którą nierządu się dopuścili królowie ziemi, a mieszkańcy ziemi się upili winem jej nierządu. Wody, które widziałeś, na których rozsiadła się Nierządnica, to są ludy i tłumy, narody i języki."
Widząc ludzi czekających godzinami na audiencję, mdlejących i wzruszonych do łez na widok papieża nietrudno rozróżnić w czyją stronę kierują swoją adorację. W kierunku Boga, czy Papieża? Papiestwo „rozsiadło” we wszystkich krajach świata.

" (5) A na jej czole wypisane imię - tajemnica: "Wielki Babilon. Macierz nierządnic i obrzydliwości ziemi""
Niewiasta w Biblii jest symbolem kościoła, z tymże: Nierządnica to kościół bluźnierczy i odstępczy, a przyodziana w biel symbolizującą niewinność Panna Młoda to Kościół Chrystusowy. Podobnie jak Babilon w przeszłości w nowożytnych czasach Rzym jest miastem w którym siedzibę mają i z którego wychodzą na świat wszelkie bluźnierstwa.
Tylko Kościół Rzymskokatolicki nazywa się Matką Kościołów wg kardynała Ratzingera:
„Niech pozostanie jasnym, chcąc aby wyrażenie „kościół siostrzany” było używane we właściwym znaczeniu, to święty, katolicki i apostolski uniwersalny kościół nie jest siostrą, ale matką wszystkich innych kościołów” Źródło: Note on the Expression Sister Churches Kardynał Joseph Ratzinger i Arcybiskup Tarcisio Bertone, SDB, June 30, 2000.


Objawienie Jana Apostoła 18:7 (BT)
"(7) Ile się wsławiła i osiągnęła przepychu, tyle jej zadajcie katuszy i smutku! Ponieważ mówi w swym sercu: "Zasiadam jak królowa i nie jestem wdową, i z pewnością nie zaznam żałoby""
Dużo ostatnio słyszymy o powrotach w ramach ekumenizmu na łono Matki zbuntowanych niegdyś protestanckich kościołów anglikańskich, biskupów lefebrystów i innych kościołów ekumenicznych. Kościół odzyskuje swoje utracone w przeszłości na skutek reformacji córki nie doznając przez to ich straty i żałoby po nich.

Kryzys
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kryzys




Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 54
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:18, 05 Mar '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Konfrontacja: Biblia vs. Kościelna rzeczywistość

Mt 23:9-12 BW
„Nikogo też na ziemi nie nazywajcie ojcem swoim; albowiem jeden jest Ojciec wasz, Ten w niebie.(10) Ani nie pozwalajcie się nazywać przewodnikami, gdyż jeden jest przewodnik wasz, Chrystus.(11) Kto zaś jest największy pośród was, niech będzie sługą waszym,(12) a kto się będzie wywyższał, będzie poniżony, a kto się będzie poniżał, będzie wywyższony"
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
slidexman




Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 828
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:03, 05 Mar '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
6 Będziecie słyszeć o wojnach i o pogłoskach wojennych; uważajcie, nie trwóżcie się tym. To musi się stać, ale to jeszcze nie koniec!

7 Powstanie bowiem naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będzie głód i zaraza, a miejscami trzęsienia ziemi.

8 Lecz to wszystko jest dopiero początkiem boleści.

9 Wtedy wydadzą was na udrękę i będą was zabijać, i będziecie w nienawiści u wszystkich narodów, z powodu mego imienia.

10 Wówczas wielu zachwieje się w wierze; będą się wzajemnie wydawać i jedni drugich nienawidzić.

11 Powstanie wielu fałszywych proroków i wielu w błąd wprowadzą;

12 a ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu.


to juz sie dzieje a imie zostalo zmienione w 2008r
Cytat:
na polecenie papieża z obrzędów liturgii zniknie stosowane dotąd bliblijne imię Boga, czyli Jahwe - donosi "Tygodniek Powszechny". Zamiast niego trzeba będzie używać odpowiednika żydowskiego słowa Adonai, czyli Pan.

Więcej
http://www.se.pl/wydarzenia/swiat/watykan-zmieni-imie-boga_71427.html

_________________
Otwarte Piramidy Finansowe
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Matanjah




Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 61
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:10, 06 Mar '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cholernie wkurza mnie, jak czytam coś takiego. Nie dlatego, ze się z tym nie zgadzam, tylko dlatego, że tak dużą część życia poświęciłam na to, żeby oddawać pokłon kościołowi. Jednak chciałabym dodać, coś od siebie, co widzę od pewnego czasu, a z czym rzeczywiście ciężko jest się uporać.
Mt 24: 21-26
21. Wtedy bowiem nastanie wielki ucisk, jakiego nie było od początku świata, aż dotąd, nie będzie. 22. A gdyby nie były skrócone owe dni, nie ocalałaby żadna istota, lecz ze względu na wybranych będą skrócone owe dni. 23. Gdyby wam wtedy kto powiedział: Oto tu jest Chrystus albo tam, nie wierzcie. 24. Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i czynić będą wielkie znaki i cuda aby, o ile można, zwieść wybranych. 25. Oto przepowiedziałem wam. 26. Gdyby więc wam powiedzieli: Oto jest na pustyni - nie wychodźcie; oto jest w kryjówce - nie wierzcie.

Dzisiaj coraz trudniej jest porozmawiać z kimś o tym, co naprawde zawarte jest w Piśmie Świętym, bo zostanie się zaatakowanym, o to, że albo się gada głupoty, albo, że kościół mówi całkowicie inaczej. Wydaje mi się, że trzeba zacisnąć pośladki i przeczekać najgorsze. Bo dni owe mają ustać w końcu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Kryzys




Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 54
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 17:49, 06 Mar '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

(Ew. Mat. 12:38.)
(38.) I nauczając dalej mówił: Strzeżcie się uczonych w Piśmie. Z upodobaniem chodzą oni w powłóczystych szatach, lubią pozdrowienia na rynku, (39) pierwsze krzesła w synagogach i zaszczytne miejsca na ucztach. (40) Objadają domy wdów i dla pozoru odprawiają długie modlitwy. Ci tym surowszy dostaną wyrok.

(Ew. Mat. 23:2)
(2) Na katedrze Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze. (3) Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie. Mówią bowiem, ale sami nie czynią. (4) Wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą. (5) Wszystkie swe uczynki spełniają w tym celu, żeby się ludziom pokazać.


na zdjęciach: Wdowa po Papieżu (kard. Dziwisz) i ksiądz Jankowski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kryzys




Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 54
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:03, 06 Mar '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

1- Full Video: Roman Empire Rules Today DVD#1--The New World Order DVD #1
http://video.google.com/videoplay?docid=7351922695607117665

2- Full Video: Roman Empire Rules Today DVD#2
http://video.google.com/videoplay?docid=.....;plindex=0

3- Full Video: HOLY Roman Empire Rules Today DVD#3
http://video.google.com/videoplay?docid=.....&hl=en

w filmach z powyższych linków ciekawe info o Kościele Rzymskokatolickim w kontekście jego wpływu na wydarzenia światowe.. sporo ciekawych informacji..

Na zdjęciach napis: Oficjalny plakat (1) „Europa, wiele języków, jeden głos, a w tle budowa wieży Babel oraz zdjęcie parlamentu europejskiego(3,4), którego projekt miał wyglądać jak niedokończona jeszcze wieża Babel, jako bunt przeciwko Bogu. 12 pięcioramiennych gwiazd ułożonych jako symbol kozła – Lucyfera (2). Wierz lub nie ale Unia Europejska jest tworem okultystów, czcicieli Lucyfera, ludzi, którzy nazywają siebie Oświeconymi – Illuminati , Masoneria. Dla nich symbole mają ogromne znaczenie.

(33) Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie.
(Ew. Mateusza 25:1-46, BT)



Powszechnie wiadomo, że to Kościół katolicki inicjował i inicjuje procesy tworzenia się Unii Europejskiej. Traktat Rzymski leżący u źródeł narodzin Unii, również podpisanie konstytucji w październiku 2004 roku odbyło się na wzgórzu kapitolińskim w „Appartamento dei Conservatori „ jak pokazuje to wymownie poniższe zdjęcie z błogosławieństwem papieża Innocentego X w potrójnej koronie..



Ciekawa sprawa, ważne sprawy decydują się na wzgórzu kapitolińskim, również parlament amerykański przyjął nazwę pogańskiej świątyni - Kapitol od czaszki ludzkiej ('caput' = głowa)

A na koniec najlepsze. Jako ciekawostka Ten film wgniecie was w fotel. Film z illuminackiego pogrzebu.

"Lady Bird Johnson" 1st lady to the man that got to be President (Linden B Johnson) after JFK was killed by the Illuminati. They were "in" in case you didn't know."

sprawdźcie jakie gesty ręką wykonują kapłani i zgromadzona gawiedź..

Znak kozła - SIGN OF THE HORNS

[/img]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kryzys




Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 54
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:34, 06 Mar '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

slidexman napisał:
Cytat:
6 Będziecie słyszeć o wojnach i o pogłoskach wojennych; uważajcie, nie trwóżcie się tym. To musi się stać, ale to jeszcze nie koniec!
7 Powstanie bowiem naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będzie głód i zaraza, a miejscami trzęsienia ziemi.
8 Lecz to wszystko jest dopiero początkiem boleści.
9 Wtedy wydadzą was na udrękę i będą was zabijać, i będziecie w nienawiści u wszystkich narodów, z powodu mego imienia.
10 Wówczas wielu zachwieje się w wierze; będą się wzajemnie wydawać i jedni drugich nienawidzić.
11 Powstanie wielu fałszywych proroków i wielu w błąd wprowadzą;
12 a ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu.

to juz sie dzieje a imie zostalo zmienione w 2008r
Cytat:
na polecenie papieża z obrzędów liturgii zniknie stosowane dotąd bliblijne imię Boga, czyli Jahwe - donosi "Tygodniek Powszechny". Zamiast niego trzeba będzie używać odpowiednika żydowskiego słowa Adonai, czyli Pan.
Więcej
http://www.se.pl/wydarzenia/swiat/watykan-zmieni-imie-boga_71427.html


hej slidexman

Wiesz co jest w tych wszystkich przepowiedniach Biblijnych na czasy przyszłe według mnie uderzające i najistotniejsze? To że wytrzymują próbę czasu! Spisane 2 tyś. lat temu i wcześniej i nie opowiadają o jakiś niestworzonych historiach, spisujących ich ludzi nie poniosła fantazja, a mogła! Weźmy cytowany przez Ciebie fragment, każdy jeden wers mówi prawdę. Jak to się ma do nieprawdopodobnych baśni Kasjopejskich, których musimy dzisiaj wysłuchiwać, o globalnych świadomościach, czwartych gęstościach, ogólnoświatowym pokoju.. pozatym co dwa lata koniec świata. tym samym wszystko trwa jak dawniej, tyle, że ludzie są jeszcze gorsi..

(3) Przyjdzie bowiem czas, kiedy to wielu nie zechce już słuchać zdrowej nauki; pójdą za własnymi pożądaniami, gromadząc zresztą wokół siebie nauczycieli, którzy będą im mówić tylko to, czego sami zechcą słuchać. (4) Przestaną liczyć się z prawdą, odwrócą się od niej i pójdą za nieprawdopodobnymi baśniami. (5) Ty zaś czuwaj zawsze, nie ustawaj w trudach, prowadź dzieło głoszenia Ewangelii, spełniając w ten sposób swoje posługiwanie. (2 List do Tymoteusza 4:3, Biblia Warszawsko-Praska)


(1) A Duch wyraźnie mówi, że w późniejszych czasach odstąpią niektórzy od wiary i przystaną do duchów zwodniczych i będą słuchać nauk szatańskich, (2) uwiedzeni obłudą kłamców, naznaczonych w sumieniu piętnem występku, (3) którzy zabraniają zawierania związków małżeńskich, przyjmowania pokarmów, które stworzył Bóg, aby wierzący oraz ci, którzy poznali prawdę, pożywali je z dziękczynieniem. (4) Bo wszystko, co stworzył Bóg, jest dobre, i nie należy odrzucać niczego, co się przyjmuje z dziękczynieniem; (5) albowiem zostają one poświęcone przez Słowo Boże i modlitwę. (6) Gdy tego będziesz braci nauczał, będziesz dobrym sługą Chrystusa Jezusa, wykarmionym na słowach wiary i dobrej nauki, za którą poszedłeś. (7) A pospolitych i babskich baśni unikaj, ćwicz się natomiast w pobożności.
(1 List do Tymoteusza 4:1, Biblia Warszawska)

czy ten fragment opisuje jakieś niestworzone, nieprawdopodobne baśnie? Czy może jest to opowieść o nas samych? Z wróć uwagę co apostoł pisze na temat kobiet w przyszłości?! Rodzicom nieposłuszni? nigdy w przeszłości nie byliśmy świadkami takich buntów młodego pokolenia tv..

(1) A to wiedz, że w dniach ostatecznych nastaną trudne czasy: (2) Ludzie bowiem będą samolubni, chciwi, chełpliwi, pyszni, bluźnierczy, rodzicom nieposłuszni, niewdzięczni, bezbożni, (3) bez serca, nieprzejednani, przewrotni, niepowściągliwi, okrutni, nie miłujący tego, co dobre, (4) zdradzieccy, zuchwali, nadęci, miłujący więcej rozkosze niż Boga, (5) którzy przybierają pozór pobożności, podczas gdy życie ich jest zaprzeczeniem jej mocy; również tych się wystrzegaj. (6) Albowiem z nich wywodzą się ci, którzy wdzierają się do domów i usidlają kobiety opanowane przez różne pożądliwości, (7) które zawsze się uczą, a nigdy do poznania prawdy dojść nie mogą. (2 List do Tymoteusza 3:1-7, Biblia Warszawska)


czy ludzie będą świadomi powagi sytuacji i będą przygotowywać się na tragiczny dla nich finał? czy może wszystko będzie po staremu?..

(26) A jak było za dni Noego, tak będzie i za dni Syna Człowieczego. (27) Jedli, pili, żenili się i za mąż wychodzili aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki i nastał potop, i wytracił wszystkich. (28.) Podobnie też było za dni Lota: Jedli, pili, kupowali, sprzedawali, szczepili, budowali; (29) a w dniu kiedy Lot wyszedł z Sodomy, spadł z nieba ogień z siarką i wytracił wszystkich. (30) Tak też będzie w dniu, kiedy Syn Człowieczy się objawi.
(Ew. Łukasza 17:26, Biblia Warszawska)

polecam całą serię "Fałszywi mesjasze" (trzy części) na youtube
http://www.youtube.com/watch?v=ZNWd7KFNYbA

czy Ewangelia będzie głoszona po całym świecie? 2000 lat temu zdanie to wypowiadała garstka ludzi.. Dziś dzięki internetowi jesteśmy świadkami wypełnienia proroctwa..

(11) I powstanie wielu fałszywych proroków, i zwiodą wielu. (12) A ponieważ bezprawie się rozmnoży, przeto miłość wielu oziębnie. (13) A kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony. (14) I będzie głoszona ta ewangelia o Królestwie po całej ziemi na świadectwo wszystkim narodom, i wtedy nadejdzie koniec.
(Ew. Mateusza 24:11-17, Biblia Warszawska)

czy Prawda będzie przyjęta przez wszystkich i wszyscy jej przyklasną, czy raczej większość ignorantów "potępi ją bez sprawdzenia"

,,Ci zaś bluźnią temu, czego w ogóle nie znają, natomiast to wszystko, co postrzegają w sposób czysto naturalny, tak jak poznają ... staje się przyczyną ich jeszcze większego zepsucia. "
 (List Judy 7-7, Biblia Warszawsko-Praska)
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
adgolek




Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 435
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 10:30, 07 Mar '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem



Tydzień temu nagrałem krótki materiał na temat tego, kim jest skała, opoka. Kościół Rzymsko-katolicki wierzy, że tą opoką jest apostoł Piotr i to na nim założony został cały apostolski kościół. A co mówi na ten temat Biblia?


Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
kalfas




Dołączył: 02 Gru 2009
Posty: 338
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 14:59, 07 Mar '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ładny sweterek.
_________________
życie to myślnik miedzy data urodzin i śmierci. Może to wszystko co mamy? czasami nawet nie mamy tego.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Kryzys




Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 54
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 18:52, 07 Mar '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

hej adgolek

dzięki za wstawienie tego materiału.. bardzo krzepiące!

a ja kontynuuję bo być może nie wszyscy wiedzą, że..

Jednym z największych przestępstw Kościoła Rzymskiego jest ingerencja w Dekalog Prawa Bożego. Prawo jest tak ważne, że Bóg zapisał je własnym Palcem na kamiennych tablicach. Tablice te Mojżesz umieścił w Arce Przymierza jako Święte. Tylko ważne rzeczy zapisuje się wyryte w kamieniu, żeby ostały się na wieki. Każdy posiadający w domu Biblię może poznać Prawo Boże zapisane w księdze Wyjścia i powtórzone w księdze Powtórzonego Prawa . Niestety KRK postawił swój autorytet ponad Stwórcą i sporo w Świętym Prawie namieszał generując swoją wersję..

Co by w takim razie powiedział zwykły ziemski sędzia oskarżonemu grzesznikowi broniącemu się słowami: „Przecież przestrzegałem dekalogu”. Odpowiedziałby: „Przestrzegałeś przepisów katechizmu Kościoła Rzymskokatolickiego, a sądzony będziesz według obowiązującego ludzkość Prawa zapisanego w Biblii”. Żadnego z nas nie rozgrzesza nawet przed naszymi sądami brak znajomości prawa w myśl zasady „Nieznajomość prawa szkodzi.”

Księga Wyjścia; Rozdział 20 (Drugie przykazanie)- wykreślone przez Kościół R-K:

(4) Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! (5) Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. (6) Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań. (...)

przypomnijmy jak to brzmi?

żadnej rzeźby ------------ żadnego obrazu ---- i nie będziesz oddawał im pokłonu??

i nie będziesz im służył?


Biblia w wielu miejscach szczególnie potępia oddawanie czci figurkom. Właściwie był to zawsze główny wyznacznik BAŁWOCHWALSTWA, (oddawanie czci figurkom, bałwanom), a klękanie, modlenie się przed figurkami bożków jest specjalną obrazą Boga, za co częstą karą było odwrócenie się Boga od Izraela. Kto ma prawo zmienić Boże przykazania?

Ksiega Izajasza 44:9-20
"Wszyscy rzeźbiarze bożków na nic się nie zdają; dzieła ich ulubione na nic się nie zdadzą; ich czciciele sami nie widzą ani nie zdają sobie sprawy, że się okrywają hańbą. Niczemu nie służy rzeźbienie figurki i odlewanie posagu; Oto wszyscy czciciele tego bożka będą poniżeni; jego wykonawcy sami są ludźmi. Wszyscy oni niechaj się zbiorą i niech zostaną osadzeni! Razem się przestraszą i wstydem okryją. Wykonawca posągu urabia żelazo na rozżarzonych węglach i młotami nadaje mu kształty; wykańcza je swoim silnym ramieniem; oczywiście, jest głodny i brak mu siły; nie pił wody, więc jest wyczerpany. Rzeźbiarz robi pomiary na drzewie, kreśli rylcem kształt, obrabia je dłutami i stawia znaki cyrklem; wydobywa z niego kształty ludzkie na podobieństwo pięknej postaci człowieka, aby postawić go w domu. [To wszystko] służy człowiekowi na opał: część z nich bierze na ogrzewanie, część na rozpalenie ognia do pieczenia chleba, na koniec z reszty wykonuje boga, przed którym pada na twarz, tworzy rzeźbę, przed którą wybija pokłony. Jedną połowę spala w ogniu i na rozżarzonych węglach piecze mięso; potem zajada pieczeń i nasyca się. Ponadto grzeje się i mówi: "Ale się zagrzałem i korzystam ze światła!" Z tego zaś, co zostanie, czyni swego boga, bożyszcze swoje, któremu oddaje pokłon i pada na twarz, i modli się, mówiąc: "Ratuj mnie, boś ty bogiem moim!"
[Tacy] nie mają świadomości ani zrozumienia, gdyż [mgłą] przesłonięte są ich oczy, tak iż nie widzą, i serca ich, tak iż nie rozumieją. Taki się nie zastanawia; nie ma wiedzy ani zrozumienia, żeby sobie powiedzieć: "Jedną połowę spaliłem w ogniu, nawet chleb upiekłem na rozżarzonych węglach, i upiekłem mięso, które teraz jem, a z reszty zrobiłem figurkę. Oto teraz będę oddawał pokłon temu kawałkowi drzewa". Przyniesie to tyle pożytku co karmienie się popiołem; zwiedzione serce wprowadziło go w błąd. On nie może ocalić swej duszy i przyznać ze figurka która trzyma w reku nie jest Bogiem."


Co SAM Pan JEZUS powiedział o chytrym pomyśle zmiany choćby odrobinkę któregoś z przykazań?

(Ew. Mt 5:17-20)
(17)Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. (18.) Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. (19) Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim. (20) Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.

(23) I zamienili chwałę nieśmiertelnego Boga na obrazy przedstawiające śmiertelnego człowieka, a nawet ptaki, czworonożne zwierzęta i płazy; (24) dlatego też wydał ich Bóg na łup pożądliwości ich serc ku nieczystości, aby bezcześcili ciała swoje między sobą, (25) ponieważ zamienili Boga prawdziwego na fałszywego i oddawali cześć, i służyli stworzeniu zamiast Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki. Amen. (26) Dlatego wydał ich Bóg na łup sromotnych namiętności; kobiety ich bowiem zamieniły przyrodzone obcowanie na obcowanie przeciwne naturze, (27) podobnie też mężczyźni zaniechali przyrodzonego obcowania z kobietą, zapałali jedni ku drugim żądzą, mężczyźni z mężczyznami popełniając sromotę i ponosząc na sobie samych należną za ich zboczenie karę.
(List do Rzymian 1:23-32, Biblia Warszawska)

ostatnio odkryłem, że nawet pierwsze przykazanie subtelnie zmieniono, w oryginale brzmi:

(Pierwsze przykazanie):
(2) Ja jestem Pan, twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. (3) Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie!

zamieniono na :

1. Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną.

można wtedy sporą ilość bożków upchać obok, byle tylko nie występowały PRZED Panem Bogiem i co z tego, że Słowo Boże tego zabrania..

no i nie trzeba dodawać, że po wycięciu drugiego przykazania trzeba było jakoś dopełnić do 10 poprzez rozbicie 9 przykazania na dwa postępujące po sobie..

9. Nie pożądaj żony bliźniego swego....
10.... ani żadnej rzeczy, która jego jest.

prawda, że zrobili to trochę niezdarnie?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kryzys




Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 54
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:42, 07 Mar '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Inną sprawą jest rozszyfrowanie tajemniczej postaci Marii, która objawia się ludziom w różnych miejscach na ziemi. Postać ta pragnie ściągnąć na siebie uwagę chrześcijańskiego świata, domaga się wywyższenia czci jaka należy się z mocy Biblii jedynie Jezusowi. Wszędzie widzimy jej figurki i ludzi modlących się do niej. Na pewno nie jest to Matka Jezusa, bo ta była skromną, bogobojną kobietą, niepragnącą chwały. Znała Pismo Święte i nie pozwoliłaby się nazwać imieniem istoty przed którą ostrzegał swój naród Bóg ustami proroka Jeremiasza. Kult „Królowej Niebios” wkradł się do Chrześcijaństwa wiele wieków po śmierci Apostołów, a wiadomym jest, że boginię nazywaną „królową niebios” czczono na wiele wieków przed narodzinami Matki Jezusa.

"Ty zaś nie wstawiaj się za tym narodem, nie zanoś za niego błagań ani modłów, ani też nie nalegaj na Mnie, bo cię nie wysłucham. Czy nie widzisz, co czynią w miastach Judy i na ulicach Jerozolimy? Synowie zbierają drewno, ojcowie rozpalają ogień, a kobiety ugniatają ciasto, by robić pieczywo ofiarne dla "Królowej Nieba", a nadto wylewają ofiary z płynów dla obcych bogów, by Mnie obrażać. Czy Mnie obrażają - wyrocznia Pana - czy raczej siebie samych, na własną hańbę?" (Jer.7:16-20).

Maria to po prostu kolejne imię dla pogańskiej bogini zwanej „Królową Niebios”. Różne ludy czciły ją pod różnymi imionami.
fenicka i kananejska : Asztarte
babilońsko-asyryjska : Isztar
sumeryjska: Inana
grecka: Afrodyta
efeska: Diana

Boginie te obdarzano wieloma tytułami i nazywano "Królową Wszechświata", "Zbawicielką", "Gwiazdą Zaranną", "Madonną" i "Dziewicą"

Wielu badaczy Słowa Bożego bez cienia wątpliwości zgodnych jest, że pod ową tajemnicza postać żądającą od świata uwielbienia podszywa się sam Szatan, chcąc odebrać chwałę Najwyższemu i zająć jego miejsce. Najłatwiej Szatanowi było podszyć się pod osobę bliską Panu Jezusowi i rozpoznawalną przez chrześcijan.

Szatan Powiedział:
"Wstąpię na szczyty obłoków, zrównam się z Najwyższym" (Iz.14:14)

(14)I nic dziwnego. Sam bowiem szatan podaje się za anioła światłości. (2Kor. 11:14)

Cały proces chęci zrównania się z Najwyższym w dziejach świata przebiega powoli aczkolwiek systematycznie:

Cytat:

1. Dogmat o niepokalanym poczęciu Marii (1854 rok) zrównał Królową Niebios z Jezusem pod względem narodzin, nie bacząc na to, że Pismo Święte ukazuje Jezusa, jako jedynego, który urodził się niepokalany grzechem (Hbr. 4:15; Ps.50:7).
(15) Nie takiego bowiem mamy arcykapłana, który by nie mógł współczuć naszym słabościom, lecz doświadczonego we wszystkim na nasze podobieństwo, z wyjątkiem grzechu. (Hbr. 4:15)

2. Dogmat o wniebowzięciu Marii (1950 rok) głosi, że Królowa Niebios wstąpiła do nieba, tak jak do nieba wstąpił Pan Jezus po swoim zmartwychwstaniu (Dz. 1:9-10).
(10) I gdy tak patrzyli uważnie, jak On się oddalał ku niebu, oto dwaj mężowie w białych szatach stanęli przy nich (11) i rzekli: Mężowie galilejscy, czemu stoicie, patrząc w niebo? Ten Jezus, który od was został wzięty w górę do nieba, tak przyjdzie, jak go widzieliście idącego do nieba. (Dz. 1:9-10)

3. Przypisanie Marii tytułu Orędowniczki (łac. Mediatrix) zrównało Królową Niebios z Jezusem, choć Słowo Boże mówi, że Bóg dał ludziom tylko jednego pośrednika - Jezusa Chrystusa (1Tm.2:5).
Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus, który dał samego siebie na odpowiedni okup za wszystkich — świadectwo o tym ma być dawane w stosownych czasach.1 List do Tymoteusza 2 : 5,6.

4. Dogmat, który ma uczynić ją "Królową Wszechświata" zrównuje ją z Jezusem - "Królem królów" (Ap. 19:16), pod którego stopy Bóg złożył cały świat (Ef. 1:22).
(16) A na szacie i na biodrze swym ma wypisane imię: Król królów i Pan panów.
(22) i wszystko poddał pod nogi jego, a jego samego ustanowił ponad wszystkim Głową Kościoła, (23) który jest ciałem jego, pełnią tego, który sam wszystko we wszystkim wypełnia.


5. Trwają przygotowania do zdefiniowania dogmatu o współudziale Marii w odkupieniu ludzkości (łac. Coredemptrix), choć Pismo Święte mówi, że imię Jezusa Chrystusa jest jedynym przez które, ludzie mogą być zbawieni (Dz. 4:12).
(12) I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni. Źródło: (4)


Pamiętamy wszyscy o ujawnionej przez Papieża Jana Pawłą II Drugiej Tajemnicy Fatimskiej i prośbie o poświęcenie Rosji Niepokalanemu Sercu Marii aby na świecie mógł zapanować pokój. Dogmatu, który zrównałby „Królową Niebios” z Panem Jezusem domaga się „królowa niebios” objawiająca się w Amsterdamie. Nalega na teologów, i twierdzi, że uszanowanie jej prośby byłoby „uwieńczeniem dogmatu Maryjnego” . Być może przyczyną i naszych narodowych tragedii (wyniszczające wojny, rozbiory, komunizm) jest oddanie polski pod „opiekę” „Matki Bożej” i ogłoszenie jej 1 kwietnia 1656 „Królową Polski”. Czyżby dobra passa i Złoty Wiek Polski zakończył się z chwilą oddania się pod „opiekę” Królowej Niebios. Być może należałoby zmienić patrona naszego umęczonego, utrudzonego kraju.

wiadomość z onetu która pojawiła się niedawno:

Jest kwestią czasu, kiedy uda im się to wszystko przeprowadzić. Kiedyś małżeństwa homoseksualne też wzbudzały „KONTROWERSJE”..

Jeżeli nie wierzysz, że Szatan rzeczywiście istnieje i pojawia się w wybranych miejscach uległeś zwiedzeniu. Planem Szatana było ukryć przed ludźmi jego istnienie, tym sposobem ludzi otwarcie ostrzegających świat przed jego działaniami wyśmiewa się i nazywa zacofanymi. Ponieważ nie udało się Szatanowi zniszczyć w przeszłości Biblii, obecnie stara się zniszczyć wiarę w Słowo Boże promując fałszywe nauki o powstaniu świata (wielki wybuch) i pochodzeniu życia na ziemi (teoria ewolucji). Internet pełen jest dowodów obalających ww teorie. Nietrudno zauważyć, że sposobem na ukrycie prawdy jest zajęcie nas bezwartościowymi ideami. Służy temu telewizja, radio, prasa promujące sport, muzykę oraz gry. Z telewizji możemy dowiedzieć się jak się śpiewa, tańczy i gotuje. Telewizja to główny hipnotyzer. Jej zadaniem jest odwracanie uwagi i trzymanie prawdy z dala od nas. Na szczęście Dobry Bóg uzbraja nas w miecz (Słowo Boże) przeciwko kłamstwu.

Cytat:
Ludzie czasem argumentują, że Królowa Niebios wysłuchuje i spełnia ich prośby, dlatego się do niej modlą. Podobnego argumentu użyli starożytni Izraelici, którzy również modlili się do niej, oczywiście nie przestając wierzyć w Boga. Nie zdawali sobie sprawy, że ta praktyka ściąga klątwę i zniszczenie na cały kraj, gdyż oznacza kult stworzenia. Jej rezultatem było zniszczenie Jerozolimy, spalenie świątyni i niewola narodu. Kiedy jednak prorok Jeremiasz karcił ich za ten kult, odpowiadali:
"- Raczej wprowadzimy w czyn wszystko, co postanowiliśmy sobie: składać ofiary kadzielne Królowej Nieba, składać na jej cześć ofiary płynne, podobnie jak to czyniliśmy my, nasi przodkowie, nasi królowie oraz nasi przywódcy w miastach judzkich i na ulicach Jerozolimy. Wtedy mieliśmy pod dostatkiem chleba, powodziło się nam dobrze i nie spotkało nas nic złego. Od czasu, gdy zaprzestaliśmy składać Królowej Nieba ofiary kadzielne i płynne, cierpimy niedostatek wszystkiego i giniemy od miecza lub głodu...
Jeremiasz rzekł do całego ludu, do mężczyzn, do kobiet i do wszystkich ludzi, którzy dali mu tę odpowiedź:
Czy Pan nie pamięta już i nie zachowuje w swym sercu ofiar, jakie składaliście w miastach judzkich i na ulicach Jerozolimy, wy, wasi przodkowie, królowie, przywódcy i prosty lud? Pan nie mógł już znieść niegodziwości waszych postępków ani ohydnych czynów, jakie popełniliście. Dlatego kraj wasz został obrócony w pustkowie, stał się przedmiotem klątwy."
(Jer.44:17-23).
Źródło: (4)


I wreszcie co ma do powiedzenia sam SAM Pan Jezus w odpowiedzi na pomysł oddawania czci swojej matce: RACZEJ czcić i błogosławić, czy RACZEJ nie i naśladować kogo innego?

(27) A gdy On to mówił, pewna niewiasta z tłumu, podniósłszy swój głos, rzekła do niego: Błogosławione łono, które cię nosiło, i piersi, które ssałeś. (28.) On zaś rzekł: Błogosławieni są raczej ci, którzy słuchają Słowa Bożego i strzegą go. (Ew. Łukasza 11:27-29, BW)

(19) Wtedy przyszli do Niego Jego Matka i bracia, lecz nie mogli dostać się do Niego z powodu tłumu. (20) Oznajmiono Mu: Twoja Matka i bracia stoją na dworze i chcą się widzieć z Tobą. (21) Lecz On im odpowiedział: Moją matką i moimi braćmi są ci, którzy słuchają słowa Bożego i wypełniają je. (Ew. Łukasza 8:19-21, Biblia Tysiąclecia)

Na koniec cudowne objawienie "Najświętszej Panienki" na koptyjskim kościele w Egipcie.. Ponoć zebrało się tam niezliczona rzesza ludzi.. i chyba nie po to żeby popatrzeć sobie na lampiony na kopułach kościoła. ciekawe czemu nie usłyszeliśmy o tym w naszych mediach..?





przeczytaj (4) http://www.dekalog.pl/eliasz/goscie/palla/krolowa.htm
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kryzys




Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 54
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:34, 07 Mar '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

jeszcze jeden argument za tym że Papież to "schwartz charakter" chociaż stroi się na biało..

pisałem o tym więcej w innym wątku, więc żeby się nie powtarzać:

viewpost.php?p=174237

wspomniałem też o "teorii ewolucji" w kontekście podstępów szatana:

viewpost.php?p=173279

viewpost.php?p=173385

viewpost.php?p=176752

polecam również dla zainteresowanych w temacie ewolucji do znalezienia w sieci wykłady:

Walter Veith - Genesis series
Kent Howind - wszystkie
Ian Juby - complete creation

Przykro mi, że tak wszystko pesymistycznie.. Chodzi o to żeby poddać w wątpliwość to czego uczy się nas od małego i tę samą wątpliwość zasiać..

"Wątpliwości nie rujnują wiary, lecz ją umacniają."
- Francis Bacon
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
AQuatro




Dołączył: 25 Gru 2007
Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 01:30, 08 Mar '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Oczywiście to co przytaczasz to w większości bzdury, ale w związku z tą liczbą 666 - przypomniałeś mi fajną wypowiedź: Smile

http://www.faktyimity.pl/Portals/1/Files/Media/audio/maryja.mp3
Gość perfekcyjnie rozłożył zapytanie. Rzucił klasycznym tekstem "niech będzie pochwalony.... i maryja zawsze dziewica", następnie pozdrowił księdza prowadzącego - a zdemaskował się dosłownie pod sam koniec, tak że nie zdążyli go wyciąć na czasie. Smile

A jeżeli chodzi o czytanie Biblii, to kler nie chce po prostu aby ludzie rozwijali się umysłowo i podejmowali samodzielne myślenie w kwestiach wiary. Czytanie biblii samo w sobie rodzi pytania i jeżeli nie znajdzie się pod ręką klecha, który nie podsunie prostej odpowiedzi, to ludzie zaczynają samodzielnie myśleć - a to się kościołowi nie podoba.
Samodzielne myślenie wcześniej czy później prowadzi do uznania tej lektury za zbiór bajek. Dlatego właśnie biblia była zakazana i nie pozwalano tłumaczyć jej na języki narodowe.
Dopóki ludzie nie byli świadomi treści zawartych w świętych księgach, dotąd byli nieświadomi jakie to głupoty. Teraz każdy może się o tych głupotach przekonać - i albo uzna to za wielką metaforę literacką albo za stek bzdur.
_________________
Zobacz też tutaj
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kryzys




Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 54
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:09, 08 Mar '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kolejnym i chyba największym przestępstwem Kościoła jest zmiana Dnia Odpoczynku z Soboty jako siódmego dnia tygodnia na Niedzielę – pierwszy dzień tygodnia. Zmiana ta była efektem „upaństwowienia” chrześcijaństwa przez cesarza Konstantyna i przyjęcia w szeregi Kościoła ogromnej rzeszy na wpół nawróconych pogan. Wnieśli oni do kościoła zwyczaj święcenia pierwszego dnia tygodnia – niedzieli jako dnia poświęconego bogu Słońce. W wielu językach niedziela nazywana jest po prostu jako dzień Słońca Dies Solaris ( z angielskiego Sunday, w niemieckim Sonntag). W polskim Sobota – Sabat, Niedziela u nas z rosyjskiego odczasownikowo z Nie Dielat – Nie robić, Nie pracować..

(Czwarte przykazanie):
(8.) Pamiętaj o dniu sabatu, aby go święcić. (9) Sześć dni będziesz pracował i wykonywał wszelką swoją pracę, (10) ale siódmego dnia jest sabat Pana, Boga twego: Nie będziesz wykonywał żadnej pracy ani ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służebnica, ani twoje bydło, ani obcy przybysz, który mieszka w twoich bramach. (11) Gdyż w sześciu dniach uczynił Pan niebo i ziemię, morze i wszystko, co w nich jest, a siódmego dnia odpoczął. Dlatego Pan pobłogosławił dzień sabatu i poświęcił go.(Wyj. 20:8.)

Poniżej zbiór cytatów, deklaracje KRK wyjaśniających w jaki sposób Kościół Rzymskokatolicki znalazł w sobie siłę aby przeciwstawić się Bogu by zmienić Prawa Boże.

Dobrze byłoby wcześniej przypomnieć fragment listu do Tesaloniczan prorokujący o pojawieniu się odstępstwa.

2Tes 2:3-4
(3) Niech was w żaden sposób nikt nie zwodzi, bo [dzień ten nie nadejdzie], dopóki nie przyjdzie najpierw odstępstwo i nie objawi się człowiek grzechu, syn zatracenia, (4) który się sprzeciwia i wynosi ponad wszystko, co nazywa się Bogiem lub tym, co odbiera cześć, tak że zasiądzie w świątyni Boga dowodząc, że sam jest Bogiem.


"Na tej ziemi zajmujemy miejsce Boga Wszechmogącego".
Papież Leon XIII, w Encyclical Letter, 20 czerwiec, 1894.

"Papież jest nie tylko reprezentantem Jezusa Chrystusa, ale samym Jezusem Chrystusem, ukrytym za zasłoną ciała."
The Catholic National, lipiec 1895.

"Stwierdzamy, że Stolica Apostolska i biskup rzymski posiadają prymat nad całym światem. "
Dekret soboru trydenckiego, cytowany przez Philippe Labbe,
Gabriel Cossart, The Mast Holy Coutxils, t. 13, ko1 1167.

"Święcimy niedzielę zamiast soboty, ponieważ kościół katolicki przeniósł tę świętość z soboty na niedzielę."
Peter Geiermann, CSRR, A Doctrinal Catechism, 1957, s.50.

"Gdyby protestanci kierowali się wyłącznie Biblią, czciliby Boga w dzień Sabatu. Święcąc niedzielę kroczą za nakazem kościoła katolickiego. "

Albert Smith, Kanclerz Archidiecezji Baltimore,
w imieniu kardynała w liście z 10 lutego,1920. .

"Przestrzeganie niedzieli - będącej dla protestantów jedynym dniem odpocznienia - nie tylko nie ma uzasadnienia w Biblii, lecz nawet jest w jawnej sprzeczności z jej literą, która nakazuje odpoczynek w sabat, a nim jest nasza sobota. To kościół katolicki, na mocy danej mu przez Jezusa Chrystusa przeniósł odpoczynek [z sabatu] na niedzielę, na pamiątkę zmartwychwstania naszego Pana. Święcąc niedzielę protestanci wbrew swej intencji, oddają hołd autorytetowi kościoła katolickiego."
Louis Segur, Plain Talk about the Protestantism of Today, s. 213.

"Jako katolicy mamy dokładnie ten sam autorytet dla święcenia niedzieli zamiast soboty, jak dla każdego innego nakazu naszego wyznania wiary autorytet kościoła... podczas gdy ci z was, którzy są protestantami nie mają dla święcenia niedzieli żadnego autorytetu, gdyż nie ma ono żadnego potwierdzenia w Biblii, a jako protestanci nie godzicie się przecież na żaden inny autorytet poza Pismem Świętym. Faktycznie zarówno wy, jak my podążamy w tej sprawie za tradycją. Podczas jednak gdy my czynimy to w przekonaniu, że tradycja jest częścią Bożego Słowa, i że Kościół został wyznaczony przez Boga jako jego stróż i interpretator, wy podążacie za tradycją, pomimo że zwykle odrzucacie ją, jako niebezpieczną w roli przewodnika ludzi, gdyż `unieważnia przykazania Boże', jak czytamy w ewangelii Mateusza 15,6."

The Brotherhood of St. Paul, The Clifton Tracts, t. 4, traktat 4, s.15. ,

więcej na stronie: http://www.chrystus.com.pl/lekcje/tem_d04.htm


Idąc dalej...

Apostoł Jan w Objawieniu prorokuje, że w czasach ostatecznych przyjęcie pieczęci, znamienia, znaku Bestii (święcenia Niedzieli) zamiast znaku Bożego (świadomego uznania autorytetu Boga, wszystkich Jego przykazań i święcenia Soboty) będzie sprawą zasadniczą w kwestii zbawienia.

Obj. 13:15-18
(15) I dano mu tchnąć ducha w posąg zwierzęcia, aby posąg zwierzęcia przemówił i sprawił, że wszyscy, którzy nie oddali pokłonu posągowi zwierzęcia, zostaną zabici. (16) On też sprawia, że wszyscy, mali i wielcy, bogaci i ubodzy, wolni i niewolnicy otrzymują znamię na swojej prawej ręce albo na swoim czole, (17) i że nikt nie może kupować ani sprzedawać, jeżeli nie ma znamienia, to jest imienia zwierzęcia lub liczby jego imienia. (18.) Tu potrzebna jest mądrość. Kto ma rozum, niech obliczy liczbę zwierzęcia; jest to bowiem liczba człowieka. A liczba jego jest sześćset sześćdziesiąt sześć.

Obj. 13:15-18(9)
A trzeci anioł szedł za nimi, mówiąc donośnym głosem: Jeżeli ktoś odda pokłon zwierzęciu i jego posągowi i przyjmie znamię na swoje czoło lub na swoją rękę, (10) to i on pić będzie samo czyste wino gniewu Bożego z kielicha jego gniewu i będzie męczony w ogniu i w siarce wobec świętych aniołów i wobec Baranka. (11) A dym ich męki unosi się w górę na wieki wieków i nie mają wytchnienia we dnie i w nocy ci, którzy oddają pokłon zwierzęciu i jego posągowi, ani nikt, kto przyjmuje znamię jego imienia. (12) Tu się okaże wytrwanie świętych, którzy przestrzegają przykazań Bożych i wiary Jezusa.

Bez znaczenia czy znamię przyjęte będzie świadomie, umyślnie czyli „znamię na czole”, lub też człowiek będzie do tego przymuszony „znamię na rękę”

W odróżnieniu od znamienia które nieświadomie, ludzie zwiedzeni lub jawni słudzy szatana przyjmą na czoło „LUB” na rękę, Bóg swoich ludzi opieczętuje znamieniem które przyjmą zarówno na czoło jak „i” na rękę. Będą więc świadomie wielbić swego Boga i czynnie przestrzegać Jego WSZYSTKICH przykazań.

Ex. 13:8-9 (BW)
(8.) W dniu tym tak będziesz mówił do swoich synów: Czynimy to wszystko dla uczczenia pamięci o dziełach, których dokonał Jahwe, kiedy nas wyprowadzał z ziemi egipskiej. (9) Będziesz miał znak, czyli pamiątkę tego na ręce i na czole, między oczyma. Niech Prawo Jahwe będzie na twoich ustach, bo swoją potężną prawicą wywiódł cię On z Egiptu.

Deu. 11:18 (BW)
(18.) Przyjmijcie zatem te moje słowa do swego serca i do swojej duszy i przywiążcie je jako znak do swojej ręki, i niech będą jako opaska między waszymi oczyma; (19) nauczajcie ich swoich synów, mówiąc o nich, gdy siedzisz w domu i gdy jesteś w drodze, i gdy się kładziesz, i gdy wstajesz. (20) Wypisz je także na odrzwiach twojego domu i na swoich bramach, (21) aby pomnożyły się dni wasze i dni waszych synów w ziemi, którą Pan przysiągł dać waszym ojcom, tak jak dni niebios, które są nad ziemią. (22) Jeśli bowiem będziecie przestrzegać wszystkich tych przykazań, które Ja wam nadaję, abyście je pełnili, miłując Pana, Boga swego, chodząc jego drogami i jego się trzymając,

Tak więc wdzięczność Bogu, umiłowanie Jego Mądrości i chęć przestrzegania Jego przykazań będzie przepustką do otrzymania znaku, a ten z kolei będzie biletem do Królestwa Bożego.

(Obj. 14:2)
(2) I ujrzałem innego anioła, wstępującego od wschodu słońca, mającego pieczęć Boga żywego. Zawołał on donośnym głosem do czterech aniołów, którym dano moc wyrządzić szkodę ziemi i morzu: (3) Nie wyrządzajcie szkody ziemi ni morzu, ni drzewom, aż opieczętujemy na czołach sługi Boga naszego. (Obj. 7:2-3) (1) Potem ujrzałem: a oto Baranek stojący na górze Syjon, a z Nim sto czterdzieści cztery tysiące, mające imię Jego i imię Jego Ojca wypisane na czołach.

2 Moj. 31:12-15 (BW)
12. I rzekł Pan do Mojżesza: 13. Powiedz synom izraelskim: Zaiste, przestrzegać będziecie sabatów moich, gdyż to jest znakiem między mną a wami po wszystkie pokolenia wasze, abyście wiedzieli, żem Ja Pan, który was poświęcam. 14.Przestrzegajcie więc sabatu, bo jest dla was święty. Kto go znieważy, poniesie śmierć, gdyż każdy, kto wykonuje weń jakąkolwiek pracę, będzie wytracony spośród swego ludu. 15. Sześć dni będzie się pracować, ale w dniu siódmym będzie sabat, dzień całkowitego odpoczynku, poświęcony Panu. Każdy, kto w dniu sabatu wykona jakąkolwiek pracę, poniesie śmierć.

Ezech. 20:12 (BW)
12. Nadałem im również moje sabaty, aby były znakami między mną a nimi, aby wiedzieli, że Ja, Pan, jestem tym, który ich uświęca.

Ezech. 20:19-20 (BW)
19. Ja, Pan, jestem waszym Bogiem. Postępujcie według moich przykazań i przestrzegajcie moich praw, i wykonujcie je! 20. Święćcie moje sabaty i niech będą znakiem między mną a wami, aby wiedziano, że Ja, Pan, jestem waszym Bogiem!

Pismo Święte kładzie jak widać spory nacisk na przestrzeganie Przykazań Bożych a w szczególności na święcenie Sabatu..

Komu zatem wierzyć w tak zasadniczej kwestii? Słowu Bożemu czy Papieżom?

(29) Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi - odpowiedział Piotr i Apostołowie.
(Dzieje Apost. 5:29, BT)

ktoś uczęszczający na mszę do kościoła może czuć się urażony, nie jest jednak moją intencją nikogo obrażać a jedynie przedstawić inny punkt widzenia by mógł ten ktoś w wieku dorosłym powtórnie i świadomie dokonać wyboru, czego nie mogliśmy zrobić kiedy byliśmy dziećmi i sprawy decydowały się za nas..

jest bardzo wielu wspaniałych ludzi w Kościele Rzymskim, dlatego dla nich zarezerwowane są na czasy ostateczne te słowa:


(Objawienie) 18:2, Biblia Tysiąclecia)
(2) I głosem potężnym tak zawołał: Upadł, upadł Babilon - stolica. I stała się siedliskiem demonów i kryjówką wszelkiego ducha nieczystego, i kryjówką wszelkiego ptaka nieczystego i budzącego wstręt, (3) bo winem zapalczywości swojego nierządu napoiła wszystkie narody, i królowie ziemi dopuścili się z nią nierządu, a kupcy ziemi doszli do bogactwa przez ogrom jej przepychu. (4) I usłyszałem inny głos z nieba mówiący: Ludu mój, wyjdźcie z niej, byście nie mieli udziału w jej grzechach i żadnej z jej plag nie ponieśli: (5) bo grzechy jej narosły - aż do nieba, i wspomniał Bóg na jej zbrodnie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kryzys




Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 54
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 16:24, 12 Mar '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ile razy powtórzyć trzeba „Zdrowaś Maryjo” żeby trafić do nieba? Po prawej różaniec w wersji islamskiej. Wielomówni poganie powtarzają modlitwy jak mantrę. Długie litanie do zmarłych i najświętszej panienki w kościele, długo celebrowane modły - to norma.



Mateusz 6, 7-8
(7) A modląc się, nie bądźcie wielomówni, jako poganie; albowiem oni mniemają, że dla swojej wielomówności wysłuchani będą. (8.) Nie bądźcież tedy im podobni, gdyż wie Ojciec wasz, czego potrzebujecie, pierwej niżbyście wy go prosili.

(6) Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.

(Ew. Mateusza 6:6, Biblia Tysiąclecia)
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Zastanawiliście się kiedyś dlaczego Szwajcaria, mały bezbronny kraj nie został w XXw. doświadczony żadną wojną. Zawsze pozostawała neutralnym państwem. Dziwne. To Szwajcarzy mają umowę z Watykanem, strzegą Papieża i jego tajemnic. W Szwajcarii mają swoje siedziby banki watykańskie i w nich przechowywane są złoto i majątek Watykanu.. Dlatego nie były w przeszłości obiektem agresji - Proste.

Three fingers OATH:


Cytat:
On May 6 of each year, in commemoration of this historical date, the newly recruited members of the Swiss Guard are sworn in the San Damasco Courtyard in the Vatican, in four different languages - German, French, Italian and Ladino - according to their canton of origin. As they take their oath promising fidelity to the Pope and the Church, the soldiers raise three fingers of their right hand, symbolizing the Father, Son and Holy Spirit, while placing their left hand on the flag of the Swiss Guard Corps. This banner is formed by three shields representing the current Pope, the founder of the Swiss Guard, Julius II, and the commander.

Sources: Vatican Information Service; L'Osservatore Romano, April 30, 1990; The Washington Post, May 5,1998


(12) Przede wszystkim, bracia moi, nie przysięgajcie ani na niebo, ani na ziemię, ani w żaden inny sposób: wasze tak niech będzie tak, a nie niech będzie nie, abyście nie popadli pod sąd. (List Jakuba 5:12, Biblia Tysiąclecia)

podobnie na trzy palce przysięgali NIEMCY hitlerowscy.. Dziś Kościół wstydzi się współpracy jaką podejmowali z Hitlerem.. NIe był to dobry owoc wydany przez KRK, podobnie jak prześladowania chrześcijan wierzących biblii w średniowieczu poprzez świętą inkwizycję. To były bardzo ZŁE OWOCE.



Ew. Mateusza 7:15 BT
(15) Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. (16) Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia albo z ostu figi? (17) Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. (18.) Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. (19) Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. (20) A więc: poznacie ich po ich owocach.

o konkordacie:
Cytat:
Podpisany 20 lipca 1933 r. dokument można określić jako typową polityczną łapówkę. Kościół udzielił swojego poparcia nowej dyktaturze, w pełni akceptując faktyczną likwidację demokracji i wolności słowa. W dodatku przywiązał swoich biskupów do hitlerowskiej rzeszy przysięgą lojalności. W zamian otrzymał ogromne dochody i ochronę swoich przywilejów. Lekcje religii oraz modlitwa w szkołach zostały przywrócone, a krytyka Kościoła zabroniona. Oczywiście w konkordacie nie ma wzmianki na temat praw wyznawców innych religii niż katolicka. Nawet, jeśli kościelni notable byli niezadowoleni z konkordatu, to nie okazywali tego, śląc gratulacje dyktatorowi. W Niemczech Kościół obchodził razem z rządem uroczystości dziękczynne, które stanowiły połączenie symboliki faszystowskiej i katolickiej. Na program muzyczny składał się odrażający nazistowski hymn „Horst Wessel” poprzedzony tradycyjną pieśnią „Jak wielki jesteś”. Praktyczne rezultaty tej współpracy były takie, że większość katolików zaakceptowała dyktaturę nazistów.

Niemiecki konkordat stanowi jedno z najbardziej niemoralnych, obłudnych i niebezpiecznych porozumień, jakie zostały kiedykolwiek zawarte pomiędzy dwiema autorytarnymi potęgami. Być może strategia Kościoła katolickiego polegała bardziej na przetrwaniu nazistowskiej tyrani aniżeli na próbie jej obalenia. Nie zmienia to jednak faktu, że nie starał się on unieważnić konkordatu i zapisów o lojalności w czasie trwania nazistowskiego reżimu. Co więcej, konkordat stanowi jedyne porozumienie dyplomatyczne wynegocjowane z nazistami, które pozostaje w mocy na całym świecie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kozak




Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 204
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:02, 13 Mar '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wszystko ładnie pięknie napisałeś Kryzys o przykazaniach zapominając o najważniejszym.

PRZYKAZANIA NIKOGO NIE ZBAWIAJĄ!

Nie napisałeś, że powodem ukrywania przed wiernymi Biblii przez Watykan były nie przykazania, lecz wielka nauka reformacji o usprawiedliwieniu z łaski przez wiarę a nie żaden dekalog.


Wszystkie przykazania są ważne, ale samo ich przestrzeganie nie daje zbawienia. Sam kiedyś głosiłem podobne niedorzeczności, co ty!

Ktoś kto pokłada zaufanie w dekalogu jest nierozumny i idzie na zatracenie do czego się przyczyniasz promując nieprawdę!!!!


Oto co uważa na ten temat Sławomir Gromadzki:

„W liście Jakuba 1, 23-25, zakon (Prawo) został przyrównany do "lustra", w którym możemy się przeglądać i dostrzec "brud" naszej grzeszności. Powiedzmy, że przeglądam się w lustrze i zauważam, że jestem bardzo brudny. Biorę więc to lustro i za wszelką cenę staram się oczyścić z tego brudu, pocierając lustrem swoje brudne ciało. Jak zareagowałby na to człowiek, który byłby świadkiem takiego zachowania? Pewnie powiedziałby: "wodą, a nie lustrem!".

Dlatego, każdy kto próbuje oczyścić się z grzechu przy pomocy uczynków zakonu zasługuje według Pawła na miano człowieka "nierozumnego", a nawet "głupiego":
Gal. 3:1-3 1. O nierozumni ("głupi" BG) Galacjanie! Któż was omamił, was, przed których oczami został wymalowany obraz Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego? Chcę dowiedzieć się od was tego jednego: Czy przez uczynki zakonu otrzymaliście Ducha, czy przez słuchanie z wiarą? Czy aż tak nierozumni (głupi) jesteście?

Dlaczego żaden człowiek nie może być zbawiony na podstawie swoich własnych uczynków, bez względu na to, jak wiele będzie ich posiadał?
Gal. 3:10 "Bo wszyscy, którzy polegają na uczynkach zakonu, są pod przekleństwem (skazani na zatracenie); napisano bowiem: Przeklęty każdy, kto nie wytrwa w pełnieniu wszystkiego, co jest napisane w księdze zakonu".
Człowiek taki jest przeklęty, nie dlatego że próbuje czynić dobrze, żeby dostać się do nieba, ale dlatego że Bóg nie ma prawa zbawić go w taki sposób, ale tylko przez wiarę w łaskę i krew Chrystusa.”


LEKTURA OBOWIĄZKOWA DLA CIEBIE, MOŻNA PRZECZYTAĆ I POSŁUCHAĆ

ROLA ZAKONU I UCZYNKÓW W PLANIE ZBAWIENIA
http://www.zbawienie1.com/minneapolis.html

SABAT I EWANGELIA
Przeczytaj proszę lub posłuchaj tylko całości wykładu o tym, jak dopełnia się Ewangelia w Sabacie. To bardzo ciekawe i dość świeże dla mnie ujęcie. Byłem dotąd nic nie rozumiejącym legalistą.

TY ZA TO PROMUJESZ LEGALIZM POZBAWIAJĄCY ICH ŁASKI

http://www.zbawienie1.com/prawda_mp3/SABAT_I_EWANGELIA_www.mp3

W wersji tekstowej
doc
http://www.zbawienie1.com/pobieralnia/sabat_i_ewangelia.doc



Będzie ci potrzebna bo całkiem możliwe, że gorszysz ludzi, Kryzys.

REFORMACJA BYŁA PRZEŚLADOWANA NIE Z POWODU DEKALOGU, LECZ USPRAWIEDLIWIENIA Z ŁASKI PRZEZ WIARĘ a nie z katolickich uczynków zakonu!!!!!!!!!!!


Odnośnie usprawiedliwienia bardzo ciekawy artykuł o sednie Chrześcijaństwa jakim jest arcyważna kwestia usprawiedliwienia z łaski przez wiarę .

JAK PROWADZIĆ ZWYCIĘSKIE ŻYCIE CHRZEŚCIJAŃSKIE?
Cz. 1 http://tiny.pl/hd9m7
Cz. 2 http://tiny.pl/htr69

Gdyby link kazał się logować ustaw myszkę na pasek adresowy i wciśnij enter


Są ludzie, którzy w swym legalistycznym zaślepieniu kładą nacisk głównie na prawo a nie na miłość do bliźniego i posłuszeństwo Bogu w zgodzie z Jego Słowem. Oprócz tego Słowo Boże poza starotestamentowym dekalogiem jako obowiązujące widzi również inne, nowotestamentowe prawo miłości dane przez Jezusa Chrystusa w Kazaniu na Górze (Mat. Rozdz. 5-7) wypełnianie którego możliwe jest WYŁĄCZNIE przez posiadacza DUCHA ŚWIĘTEGO.

W dodatku w odróżnieniu od katolików i protestantów są też wierzący uznający za święty zgodnie z biblijnym oryginałem dekalogu dzień siódmy, czyli Sobotę, a nie niedzielę.

Nie czytajcie legalistycznych głupstw, że święcenie Soboty jako prawdziwego dnia odpocznienia (która w sposób nieprawdziwy sama jakoby ma być w niektórych interpretacjach pieczęcią na czole wiernych Bogu) czy też przestrzeganie dekalogu jakoby da wam zbawienie i uniknięcie w ten sposób przyjęcia znamienia bestii, BO JE BYĆ MOŻE WŁAŚNIE W TEN SPOSÓB NIEŚWIADOMIE PRZYJMUJECIE (NA RĘKĘ, TO BYĆ MOŻE WIARA Z UCZYNKÓW).

Twoje życie będzie stracone a ty na Sądzie Ostatecznym będziesz potępiony jeśli nie powierzysz go Chrystusowi i nie pozwolisz Mu oczyścić swego serca z grzechów całego życia. Wyznaj Mu je i już ich nie popełniaj. SAMO przestrzeganie JAKICHKOLWIEK przykazań nic tu nie da.

Sama Sobota czy przestrzeganie jakichkolwiek innych przykazań nie da wam wolności i odpocznienia jakie dać może tylko Jezus Chrystus.
Sobotę jako Dzień Święty zgodnie z 4tym przykazaniem świętować powinni TYLKO odrodzeni z Ducha Chrześcijanie.

Sobota może być uzupełnieniem pieczęci prawości z Ducha Świętego i Prawdy Słowa Bożego (Obj 14:1), ale jej nie zastępuje!

Spytajcie święcących Sobotę czy mają zdrowy kontakt z Chrystusem po swym nowonarodzeniu i uświęceniu. Czy mają pewność zbawienia. Jeśli nie, to znaczy, że to tylko rytuał. Przestrzeganie czegokolwiek ABY się zbawić to nie życie pod Łaską lecz pod Prawem, a za to jest Sąd.
Jeśli jesteście pod prawem (zakonem) to nie pod łaską a więc grzeszycie 1Kor 15:56 „Żądłem powodującym śmierć jest grzech, a mocą grzechu jest Prawo.”

Miłość do Boga i bliźniego to nie dekalog! To „sprawiedliwość i pokój i radość w Duchu Świętym” Rz 14:17

Ty, który szczycisz się przestrzeganiem wszystkich przykazań, czy przyjąłeś Zbawienie przez Chrystusa? Czy szczerze wyznałeś Mu wszystkie swe dotychczasowe grzechy i zobowiązałeś się już ich nie popełniać? Czy pozwoliłeś już Mu zmazać je Jego krwią?

Możesz najskrupulatniej przestrzegać dekalogu a nie doznać ani cienia świętości. Uświęcenie to nie poprawa starego życia, lecz unicestwienie starego człowieka grzechu w nas w wyniku nowonarodzenia z Ducha.

Rz 8:9 "Ale wy nie jesteście w ciele, lecz w Duchu, jeśli tylko Duch Boży mieszka w was. Jeśli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten nie jest Jego."

Zbawienie to Boży dar łaski, nie z uczynków aby się nikt nie chlubił (Ef. 2,8.9)

Uświęcenie to nie poprawa starego życia lecz unicestwienie starego człowieka grzechu w nas poprzez przyjęcie Ducha Świętego w wyniku nowonarodzenia. Możesz nawet najskrupulatniej przestrzegać przykazań i nie mieć społeczności z Bogiem i nie posiadać cienia koniecznej świętości bez której nie ma zbawienia. Nie uświęcicie się poprzez najgorliwsze nawet przestrzeganie przykazań.

Jeśli nie przeżyliście jeszcze nowonarodzenia z Ducha Świętego wołajcie o nie do Boga i o Jego miłość w waszych sercach.

Nowonarodzenie
http://prawda.dekalog.pl/articles/doc_pdf/Nowonarodzenie.doc

"Albowiem ja przez zakon umarłem zakonowi, abym żył Bogu. Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus; a obecne życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie. Nie odrzucam łaski Bożej;

bo jeśli przez prawo jest sprawiedliwość, tedy Chrystus daremnie umarł. "

Gal 2,20-21


Ef 2:8-9 „Jesteście bowiem zbawieni mocą łaski przez wiarę. Tak więc jest to dar Boży, a nie wasze dzieło. Nie zawdzięczacie go własnym wysiłkom i dlatego nikt z was nie może się nim chlubić.”

2Tm 1:9 "Który nas zbawił i powołał powołaniem świętym, nie według uczynków naszych, ale według postanowienia swego i łaski, która nam jest dana w Chrystusie Jezusie przed czasy wiecznemi."

Tt 3:5 "Nie z uczynków sprawiedliwości, które byśmy my czynili, ale podług miłosierdzia swego zbawił nas przez omycie odrodzenia i odnowienia Ducha Świętego,"

Rz 11:6 „A jeśli z łaski, to już nie z uczynków, bo inaczej łaska nie byłaby już łaską.”

Mt 7:14 "Lecz brama, przez którą wchodzi się do życia, jest ciasna, a droga, która tam wiedzie, jest wąska. I tak niewielu ją znajduje !"

W przeciwieństwie do tego bycie pod łaską prowadzi do świętości:
Tyt 2:11-12 „Ukazała się bowiem łaska Boga, by zapewnić zbawienie wszystkim ludziom. Ona to zachęca nas, byśmy się wyrzekli bezbożności i ulegania światowym żądzom, a rozpoczęli żyć na tym świecie rozumnie, sprawiedliwie i pobożnie,”

Przecież Nowy Testament stanowi, że „litera zabija a Duch ożywia” (2Kor 3:6), lecz wybawienie gwarantuje jedynie prawdziwe duchowy związek po nowonarodzeniu danego człowieka z Ducha Świętego i Prawdy - świadectwo Jezusa (pieczęć usprawiedliwienia i Ducha Świętego), pokój oraz radość w Duchu Świętym oparty o odpuszczenie win niezależnie od uczynków prawa, które związek ten jedynie podtrzymują a nie na odwrót.
NIGDY ANI W ŻADNYM WZGLĘDZIE NIE JEST MOŻLIWE ZBAWIENIE SIĘ Z SAMYCH UCZYNKÓW PRAWA! (Gal 2:16, Rzym 3:19-20, 11:5-6) Człowiek, który uważa, że może wznieść się na wyższy etap niż usprawiedliwienie z łaski, wypada z łaski (Gal. 5,4).
Wy, którym wydaje się, że przestrzeganie czegokolwiek da wam zbawienie wołajcie o Jego miłość w waszych sercach. On tylko może wam dać zbawienie. Dobra nowina zbawienia w Jezusie Chrystusie i tylko Jego łaska prowadzi do życia wiecznego a nie samo przestrzeganie litery Prawa. Nie święćcie nic na siłę.
Przykazania są ważne lecz nie najważniejsze. Jeśli próbujemy wymusić wiarę przy pomocy przepisów uderzamy w ten sposób w serce chrześcijaństwa. Niszczymy łaskę Bożą.

W odpowiedzi Jezusa bogatemu młodzieńcowi Jezus żąda pójścia za nim aby być doskonałym, a więc coś więcej, niż prawo przykazań.

Nazywać się chrześcijaninem i być ochrzczonym Duchem Świętym to dwie różne rzeczy.
A zatem Sobotę święcić powinni raczej ODRODZENI W DUCHU I PRAWDZIE.

Zrozum to szybko Kryzys i sprostuj zanim czytelnicy twoich postów zaczną wierzyć, że prawo da im zbawienie. Zrób to jak najszybciej zanim te głupoty jakie powklejałeś ktoś weźmie na poważnie.

Obawiam się, że ich krew na Sądzie Ostatecznym spadnie na twoją głowę, jeśli ich nie ostrzeżesz. Modlę się, aby dobry Bóg odpuścił nam nasze grzechy i dopomógł w nowonarodzeniu i uświęceniu, póki jest jeszcze czas i aby ta zła legalistyczna doktryna już się nie rozprzestrzeniała.



Poza tym promujesz 3częściowy film mormona. Opanuj się to dość pobieżne pojęcie. Nie reklamuj ich. Jesteś łowcą sensacji i całkiem możliwe że gorszysz nieświadomych twego błędu ludzi innych wprowadzając w błąd.

2Tm 3:13 „Ludzie zaś źli i oszuści coraz bardziej brnąć będą w zło, błądząc sami i drugich w błąd wprowadzając.”


Za dużo u ciebie sensacji a za mało rozwagi. ZASTANÓW SIĘ ZANIM BĘDZIE ZA PÓŹNO i na Sądzie będziesz "płakał i zgrzytał zębami"

Mt 18:7 "Biada światu z powodu zgorszenia. Zgorszenia przyjść muszą, lecz biada człowiekowi, przez którego przychodzi zgorszenie."

Rz 1:18 „Albowiem gniew Boży z nieba objawia się przeciwko wszelkiej bezbożności i nieprawości ludzi, którzy przez nieprawość tłumią prawdę."


Jk 5:19-20 „Bracia moi, jeśli któryś z was odstąpi od prawdy i zejdzie na bezdroże, to ten, kto zdoła go nawrócić, niech wie, że nawracając grzesznika z jego błędnej drogi, ocalił jego duszę od śmierci i sprawił, iż liczne jego grzechy nie będą mu poczytane.”


PRZECZYTAJ WSZYSTKO CO PODLINKOWAŁEM, KRYZYS

Potem napisz co z tego zrozumiałeś. Bardzo cię o to proszę. Będę spokojniejszy.

Jesteś w ogóle nowownarodzony? Kto ci naroił te legalistyczne głupstwa?


Poza tym ludzie mieszają prawo i Ewangelię Stary i Nowy Testament czyniąc z Jezusa nowego prawodawcę co jest KŁAMSTWEM!!!

JESZCZE INNI UWAŻAJĄ, ŻE WIARA BEZ PRZESTRZEGANIA PRZYKAZAŃ MOŻE ZBAWIĆ

Ty, JEŻELI z kolei uważasz, że już jesteś zbawiony bo otrzymałeś przed całkowitym chrztem zanurzeniowym, lub po nim, dar Ducha Świętego, czy podtrzymujesz związek z Bogiem poprzez posłuszeństwo wszystkim Jego obowiązującym obecnie prawom? Czy sam Duch Święty w tobie jest w stanie odwieść cię od popełniania zła, którego miernikiem są wszystkie Jego Prawa? Czy uważasz, że w ten sposób podobasz się Bogu?

Być może w ten sposób przyjmujesz właśnie owo znamię na czoło (fałszywa wiara bez przykazań i uczynków miłosierdzia)

Wy, którzy tak uważacie, wytrwale starajcie się z pomocą Ducha Świętego oraz waszej woli uczynić wasze serca pełnymi miłości do Boga oraz Jego Prawa. Przestrzegajcie go sumiennie gdyż Bogu nie zależy na odstępcach.

Jakuba 2: 10 „Kto bowiem przestrzega całego Prawa, ale czyni fałszywy krok w jednym szczególe, staje się przestępcą względem nich wszystkich”.

1J 2:4 "Kto zaś mówi, że Go zna, a nie zachowuje Jego przykazań, ten jest [zwykłym] kłamcą i nie ma w nim prawdy."

Mt 7:21-23 „Nie każdy, kto do mnie mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; lecz tylko ten, kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie. W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów? A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie.”

Istnieją też inne przykazania poza dekalogiem. Do nich należą zakazy prowadzące do uniknięcia grzechów jak spirytyzm, onanizm, bałwochwalstwo itp.

Niektórzy twierdzą, że został zniesiony tylko zakon ceremonialny (Daniela 9,27) i poza prawem świątynnym, czyli ofiarniczym praktycznie obowiązują wszystkie zasady zdrowia, dobrego obyczaju i wiele innych ustaw które pomagają nam żyć.

Prawa Boże mają być na czole (przed oczami) i na ręku (wykonywane). Na czole (w umyśle) powinniśmy mieć wypisane Prawo Boże, a na ręce powinniśmy mieć wypisane (czyli powinniśmy czynić) również Prawo Boże. "Na czole", a dokładniej "między oczami" powinniśmy mieć cały czas wolę Bożą (Prawo), natomiast sama wiedza o woli Bożej nic nie daje, jeżeli nie będziemy pragnęli wprowadzać jej w życie ("na ręce"). Wiara to jednak NIE TYLKO przestrzeganie przykazań. Tak było za czasów starotestamentowych.
Dziś, w czasach Nowego Przymierza, Duch Święty wypisuje Boże Prawa na sercu wierzącego, który Go posiada. Samo zachowywanie ich bez pomocy Ducha w żadnym wypadku nie prowadzi do uświęcenia, „bez którego nikt nie ujrzy Pana” (Hbr 12:14) i nie zostanie zbawiony.

Dlaczego to tak istotne? Spójrzmy na inny werset:
Ap 14:9-12 „Za nimi ukazał się trzeci anioł, wołając donośnym głosem: Każdy, kto oddaje pokłon Bestii i jej obrazowi oraz nosi jej znamię na ręku lub na czole,(10) również będzie musiał pić przygotowane wino z kielicha gniewu Bożego, i to wcale nie rozcieńczone wodą. Będzie też dręczony ogniem i siarką na oczach świętych aniołów i Baranka.(11) A swąd ich męczarni będzie się unosił na wieki i nie zaznają odpoczynku ani we dnie, ani w nocy owi czciciele Bestii i jej obrazu, oraz ci wszyscy, którzy noszą na sobie znamię jej imienia.(12) Jest to sposobność do okazania się wytrwałości świętych, którzy przestrzegają nakazów Boga i zachowują wiarę Jezusa.”

Widzimy tu, że sposób na uniknięcie przyjęcia znamienia na rękę lub czoło wiąże się z dwoma czynnikami:

1. przestrzeganie przykazań Bożych
2. zachowywanie wiary Chrystusa „owocującej czynami miłości” (Gal 5,6) danej do wnętrza człowieka przez Ducha Świętego.

Jest to związane z opieczętowaniem wierzącego Duchem Świętym.


Samo przestrzeganie Dekalogu oraz innych przykazań Biblijnych (również nowotestamentowych) to nie miłość do Boga! Prawo jedynie w dość niedoskonały sposób wskazuje drogę do przyjęcia charakteru Chrystusa, czyli uświęcenia bez którego nie ma zbawienia. Nie nabędziecie jednak Ducha Świętego umożliwiającego uświęcenie poprzez przestrzeganie czegokolwiek. Proces ten może uczynić w was jedynie Duch Święty, który zstępuje na tych, którzy oddali swe życie Chrystusowi.

Pieczęć Ducha Świętego pozostaje na nas JAK DŁUGO od przyjęcia Go przestrzegamy Przykazań a nie pojawia się w nas JEŚLI ich przestrzegamy. To bardzo ważne.

2Kor 1:22 "On też wycisnął na nas pieczęć i zostawił zadatek Ducha w sercach naszych."

Ef 1:13 "Wy również usłyszawszy głoszoną wam prawdę Dobrej Nowiny obwieszczającej wam zbawienie, wy również uwierzyliście i w Nim zostaliście opatrzeni pieczęcią, Duchem Świętym, który wam był już przedtem obiecany"

Ap 7:3 "Nie wyrządzajcie szkody ani ziemi, ani morzu, ani drzewom, aż wyciśniemy pieczęci na czołach sług Boga naszego."

Obj 14: 1 „Potem zobaczyłem Baranka stojącego na górze Syjon, a z Nim sto czterdzieści cztery tysiące. Wszyscy mieli wypisane na czołach imię Jego oraz imię Jego Ojca”

2Kor 1:22 "On też wycisnął na nas PIECZĘĆ i zostawił zadatek Ducha w sercach naszych"

oraz J 6:27, Hebr 8:10

Niektórzy wierzący mają przekonanie, że przestrzeganie przykazań da im zbawienie, inni, że tylko ofiara Chrystusa i przyjęcie jej w ramach usprawiedliwienia z łaski przez wiarę i nowonarodzenie z Ducha Świętego, ale bez konieczności przestrzegania większości obowiązujących przykazań.

Uważam, że oba stanowiska są mylne.

Najprawdopodobniej żadna organizacja nie głosi pełnej prawdy o warunkach zbawienia (Izajasza 4ty rozdział ). Fakt, że rzekomo naucza z Biblii niczego nie dowodzi, skoro wypacza jej treść, czego na pierwszy rzut oka nie widać z czego nawet wieloletni członkowie i pastorzy nie zdają sobie sprawy. Nawet jeśli jest ona finansowana samodzielnie, nie gwarantuje to czystości nauki.

Centralna dla chrześcijaństwa nauka o usprawiedliwieniu z łaski przez wiarę, nowonarodzeniu i DALSZYM UŚWIĘCENIU nie znajduje w nich należnego miejsca, co przekłada się na znikomą ilość w nich osób w pełni nowonarodzonych dążących do uświęcenia „bez którego nikt nie ujrzy Pana” (Hbr 12:14), więc nie będzie zbawiona.

Jest to o tyle niebezpieczne, że kluczowa dla zbawienia kwestia usprawiedliwienia z łaski przez wiarę może być dodatkowo tłumiona przez legalizm, czyli przesadne manifestowanie swego przywiązania do litery dekalogu (czy innych przykazań) który nadal obowiązuje i jest bardzo ważny, lecz li tylko przestrzeganie go nie gwarantuje Zbawienia.
Inne organizacje mogą z kolei kłaść nacisk na usprawiedliwienie i nowonarodzenie, lecz nie zwracać należytej uwagi na obowiązujące wiernych przykazania, również ewangeliczne, których łamanie też zbawienia nie umożliwia.
Być może obie grupy właśnie z tego względu przyjmują znamię bestii na „rękę LUB czoło”.

TRÓJANIELSKIE POSELSTWO


Spośród 404 wersetów zawartych w księdze Apokalipsy, 276 to bezpośrednie cytaty lub parafrazy pism Starego i Nowego Testamentu. W tym świetle należy rozumieć treść proroctw zawartych w tej ostatniej księdze Biblijnej.

Bardzo istotną kwestią w kontekście interpretacji „znamienia bestii” jest prawdziwa treść tzw. „trójanielskiego poselstwa” jakie w fałszywym ujęciu może łączyć się dla was z przyjęciem za prawdziwe niebezpiecznych i zwodniczych treści.

Propagowane bowiem obecnie zniekształcone interpretacje tegoż poselstwa – utrudniają, jeśli nie uniemożliwiają komukolwiek zrozumienie warunków zbawienia, miast je ułatwiać.
Zdarza się, iż w wykładni trójanielskiego poselstwa, a konkretnie pierwszego anioła z 14 r. Apokalipsy pomija się stwierdzenie : EWANGELII WIECZNEJ, lecz widzi tam jedynie Sobotę co dramatycznie rzutuje na odbiór całości.

Objawienie (Apokalipsa) 14:6-7 „Potem ujrzałem innego anioła lecącego przez środek nieba, mającego ODWIECZNĄ DOBRĄ NOWINĘ do obwieszczenia wśród tych, którzy siedzą na ziemi, wśród każdego narodu, szczepu, języka i ludu. Wołał on głosem donośnym: Ulęknijcie się Boga i dajcie Mu chwałę, bo godzina sądu Jego nadeszła. Oddajcie pokłon Temu, co niebo uczynił i ziemię, i morze, i źródła wód!”

Pierwszy Anioł Boży głosi EWANGELIĘ a nie jedynie przestrzeganie sobotniego Szabatu (4te przykazanie)! I TO KLUCZOWE ZAGADNIENIE ! Niektórzy pastorzy tłumaczą to tym, że w owym wersecie występuje zwrot „źródła wód” użyty w 4tym przykazaniu dekalogu (20sty r. Ks. Wyjścia), CO JEŚLI DOTYCZY JEDYNIE PRZYKAZANIA JEST WYSOCE NIEUPRAWNIONE.

Niepełna, bo jedynie „sobotnia” interpretacja determinuje jednak zrozumienie następnych poselstw. Niewłaściwe zrozumienie tego fragmentu jest o tyle niebezpieczne, że nienarodzony na nowo i nieoczyszczony z grzechów wierzący może uznać konieczność przestrzegania Szabatu dla swego zbawienia i zamienić przyjęcie Ewangelii o odpuszczeniu grzechów za darmo z łaski, na legalistyczne przestrzeganie Soboty czy innych przykazań CELEM własnego zbawienia, co jest niemożliwe! Całkiem możliwe, że w ten właśnie sposób przyjmie on owo „znamię bestii na rękę”, które ostatecznie może być chęcią „zbawienia z uczynków” a nie z łaski przez wiarę w odpuszczającą moc Chrystusa. Nie mają oni wówczas pewności zbawienia jak ci, którzy zrozumieli to poprawnie i narodzili się na nowo, co jest tematem poselstwa drugiego anioła. Dlatego twierdzenie, że przykazanie dotyczące sabatu jest pierwszym z trójanielskiego poselstwa, które ma być głoszone światu, jest jak uważam spłyceniem (lecz nie przekreśla ważności samej Soboty jako dnia odpocznienia).

Drugi anioł (Obj 14:8 ) A inny anioł, drugi, przyszedł w ślad mówiąc: Upadł, upadł wielki Babilon, co winem zapalczywości swego nierządu napoił wszystkie narody!

Dołącza do niego drugi, który obwieszcza koniec ery Babilonu w człowieku, czyli NIE spalenie Watykanu (17 i 18 r. Objawienia) bo to połowiczna prawda (ogień symbolizuje tu Ewangelię i jej destruktywną wobec kłamstwa siłę), lecz upadek w nas starego człowieka grzechu poprzez przyjęcie łaski Chrystusa - dzięki przyjęciu Ducha Świętego i już nie on żyje a Chrystus w nim (Gal. 2: 20-21). Babilon jest duchowym królestwem w sercach ludzi, to stary, cielesny człowiek, „ciało śmierci” (zob. Rzym. 7:15-24).
Chrystus wchodzi do naszego serca i odnawia je, aby „upadł Babilon”.
Nie poznają Boga ci, którzy nie przyjmą Jego przebaczenia. Aby to jednak się stało musimy przyjąć poselstwo EWANGELII wiecznej (a nie tylko Sabatu), nowonarodzenia do nowego życia po odpuszczeniu naszych grzechów łaską Boga przez ofiarę Jezusa Chrystusa.

Mamy być odbiciem Bożego charakteru (poselstwo pierwszego anioła). Przyjmując Jezusa do serca i powierzając Mu wnętrze naszej świątyni, grzech nad nami nie ma mocy (poselstwo drugiego anioła).

Trzeci anioł (Obj 14: 9-12) mówi o przyjęciu na rękę lub na czoło znamienia bestii.

Ellen White, współzałożycielka XIX wiecznego, czystego jeszcze ruchu adwentowego o swym widzeniu:
Biada temu, kto przemieści blok albo ruszy szpilkę tych poselstw. Prawdziwe zrozumienie tych poselstw ma decydujące znaczenie. Los dusz zależy od sposobu w jaki zostaną one przyjęte. Wskazano mi na głoszenie pierwszego przyjścia Chrystusa. Jan został posłany w duchu i mocy Eliaszowej, aby przygotował drogę Jezusowi. Ci, którzy odrzucili świadectwo Jana nie odnieśli korzyści z nauk Jezusa. Ci, którzy odrzucili pierwsze poselstwo nie mogli odnieść korzyści z drugiego; toteż i nie odnieśli korzyści z krzyku o północy, który miał ich przygotować do wstąpienia wiarą wraz z Jezusem do miejsca najświętszego niebiańskiej świątyni. Wskutek odrzucenia dwóch pierwszych poselstw tak pogrążyli swe zrozumienie w ciemności, że nie potrafią dostrzec żadnego światła w poselstwie trzeciego anioła, które ukazuje drogę do miejsca najświętszego”.

Proroctwo Jezusa o pannach roztropnych i nieroztropnych (25 r. Ew. Mat.) ponoć będzie miało tu wielkie znaczenie. Jedni będą mieli Ducha Świętego, a inni nie, gdyż nie przyjmą Ewangelii, lecz być może nawet legalizm przykazań uważając, że te dają zbawienie.

Mat. 25:8-9 „A nierozsądne rzekły do roztropnych: Użyczcie nam swej oliwy, bo nasze lampy gasną. Odpowiedziały roztropne: Mogłoby i nam, i wam nie wystarczyć. Idźcie raczej do SPRZEDAJĄCYCH I KUPCIE sobie!”.
I W TYM NAJPRAWDOPODOBNIEJ ZAWIERA SIĘ KWESTIA KUPOWANIA I SPRZEDAWANIA – nie w bioczipie, który jakoby ma umożliwiać kupowanie czy niedzieli! Do tego fragmentu nawiązuje Jan w swym Objawieniu:

„[Bestia] też sprawia, że wszyscy, mali i wielcy, bogaci i ubodzy, wolni i niewolnicy otrzymują znamię na swojej prawej ręce albo na swoim czole. I ŻE NIKT NIE MOŻE KUPOWAĆ ANI SPRZEDAWAĆ, jeżeli nie ma znamienia, to jest imienia bestii lub liczby jego imienia”.
Obj.13:16, 17


Musimy wytrwale dążyć do zwiększania się oliwy w naszej lampie (mocy charakteru Ducha Świętego), aby nie stać zawstydzeni, gdy przyjdzie czas. Charakter Ducha jest nieprzenoszalny, nikt ze świętych wam go nie udzieli, co spowoduje tragedię obecnie odrzucających Bożą pomoc w naprawie charakteru, którzy w porę nie odwrócą się od świata i nie skierują ku Bogu.


Trzeci anioł
„(9) A inny anioł, trzeci, przyszedł w ślad za nimi, mówiąc donośnym głosem: Jeśli kto wielbi Bestię, i obraz jej, i bierze sobie jej znamię na czoło lub rękę, ten również będzie pić wino zapalczywości Boga przygotowane, nie rozcieńczone, w kielichu Jego gniewu; i będzie katowany ogniem i siarką wobec świętych aniołów i wobec Baranka. A dym ich katuszy na wieki wieków się wznosi i nie mają spoczynku we dnie i w nocy czciciele Bestii i jej obrazu, i ten, kto bierze znamię jej imienia. TU SIĘ OKAZUJE WYTRWAŁOŚĆ ŚWIĘTYCH, TYCH, KTÓRZY STRZEGĄ PRZYKAZAŃ BOGA I WIARY JEZUSA”.

Nie podejmuję się ostatecznej interpretacji tego fragmentu. Jest on w dalszym ciągu okryty tajemnicą i nie należy go interpretować inaczej jak z pomocą Ducha Świętego. Dotychczasowe interpretacje jakie znałem nie są raczej zgodne z prawdą, więc dla ukazania właściwszej drogi - BARDZIEJ MOŻLIWĄ, lecz nie rozstrzygającą interpretacją znamienia bestii i Bożej pieczęci jest jak uważam:

POTĘPIONY BĘDZIE TEN, KTO BIERZE FAŁSZYWĄ WIARĘ NA RĘKĘ (z uczynków)
LUB
NA CZOŁO (nieprawdziwa wiara negująca wszystkie obowiązujące przykazania) – przeciwieństwo Ewangelii wiecznej – pieczęci prawości na czołach wiernych (Obj 14:1).


Pan Jezus powiedział wyraźnie, że dopóki niebo i ziemia nie przeminą, nie może się zmienić ani jota ani kreska w Prawie Bożym (Mat. 5:18 ). Bez studium i ugruntowania w całej Biblii nie można zostać zapieczętowanym. Twój charakter musi przypominać Chrystusowy – całkowite znienawidzenie grzechu, umiłowanie Bożego Dobra i podążanie za nim.

PRZECIWIEŃSTWEM ZNAMIENIA BESTII NIE JEST ZATEM ŻADNA „PIECZĘĆ SOBOTY” !

NIE POZWÓLCIE NA LEGALIZM, CZYLI PRZESTRZEGANIE PRZYKAZAŃ, ABY SIĘ ZBAWIĆ, BO TO ZWODNICZY BABILON A NIE NIEBO!

1. NAJPIERW UZNAJEMY CHRYSTUSA ZA ZBAWICIELA I OCZYŚCICIELA NASZYCH GRZECHÓW (GŁOSI TO PIERWSZY ANIOŁ) i prosimy Go o ich zmazanie. (zob. Rzymian 7 rozdz.) Usprawiedliwienie z łaski przez wiarę i uświęcenie.

2. NASTĘPNIE POD WPŁYWEM PRACY W NAS DUCHA ŚWIĘTEGO STOPNIOWO UPADA W NAS BABILON (GŁOSI TO DRUGI ANIOŁ) Dalsze uświęcenie przez posłuszeństwo Słowu Ewangelii (zob. Rzymian 8 r., Ef 3:14-18 )

3. SĄD – I NIE ZA PRZYJĘCIE „BIOCZIPA” CZY SAMO ŚWIĘCENIE NIEDZIELI, LECZ ZA NIEPRZYJĘCIE EWANGELII WIECZNEJ! (GŁOSI TO TRZECI ANIOŁ) A ZATEM DAREMNE PRÓBY DOTYCHCZASOWEGO, WŁASNEGO ZBAWIENIA Z UCZYNKÓW. Udoskonalenie (również poprzez właściwe, zgodne z Biblią odżywianie)
To musi iść w swym porządku a nie z legalizmem „samozbawiania się przez Szabat”, bo TO KŁAMSTWO!


Jak twierdziła Ellen White: „Gdy trójanielskie poselstwo będzie głoszone tak jak powinno, wtedy będzie mu towarzyszyła moc, która wywierać będzie nieustanny wpływ”.
Ewangelia a nie Sobota ma w nas wywierać wpływ. EWANGELIA O NOWONARODZENIU Z MOCY DUCHA I PRAWDY DO NOWEGO ŻYCIA.

W „Wielkim Boju” tak o tym pisała:
"W podobny sposób będzie głoszone trójanielskie poselstwo. Gdy nadejdzie czas, by prawda została ogłoszona z wielką mocą Pan będzie działać przez skromne narzędzia, kierując umysłami tych, którzy postanowili Mu służyć. Pracownicy przez namaszczenie Duchem Świętym zostaną bardziej uzdolnieni niż przez teoretyczne wykształcenie. Ludzie wiary i modlitwy pobudzani będą do gorliwego głoszenia słów powierzonych im przez Boga. Grzechy Babilonu zostaną objawione. Straszne następstwa zmuszania do przestrzegania kościelnych przepisów, manowce spirytyzmu, jak również niedostrzegalny, lecz szybki wzrost mocy papiestwa zostaną zdemaskowane. Te uroczyste ostrzeżenia wstrząsną ludźmi, tysięczne tłumy będą słuchać słów, których jeszcze nigdy nie słyszano. Ze zdziwieniem dowiedzą się, że Babilon to upadły Kościół, który odrzucił zesłaną mu z nieba prawdę z powodu swych błędów i grzechów. Gdy następnie zwrócą się do swych religijnych nauczycieli z pytaniem, czy rzeczywiście jest to prawdą, duszpasterze przedstawią im stek kłamstw, aby uciszyć obawy i uspokoić obudzone sumienia. Ponieważ jednak wielu nie zadowoli się autorytetem ludzkim, lecz wymagać będzie wyraźnego potwierdzenia „tak mówi Pan”, przywódcy religijni, podobnie jak faryzeusze przed wiekami, rozgniewają się z powodu zakwestionowania ich autorytetu i ogłoszą, że usłyszane przez ludzi poselstwo pochodzi od szatana, a następnie skłonią miłujące grzech tłumy do prześladowania tych, którzy to poselstwo głoszą."

I najprawdopodobniej nie chodzi tu tylko o niedzielę jako kościelny przepis, lecz o tłumienie przez organizacje trójanielskiego poselstwa o Ewangelii, wszystkich przykazaniach (również żywieniowych), usprawiedliwieniu z łaski przez wiarę i DALSZYM UŚWIĘCENIU, co możliwe, że czyni się teraz niemal we wszystkich organizacjach, tak jak i poznanie pozostałych warunków zbawienia związanych z przestrzeganiem obowiązujących przykazań Bożych. Interpretacja „jedynie niedzielna” znamienia bestii jest dziś dla mnie trudna do zaakceptowania, lecz możliwa, a Dniem Świętym Sobota oczywiście dla mnie pozostaje. Monopol na nauczanie kontrolowanej przez nierządnicę Babilon bestii, spowoduje, że piętno „fałszywej wiary” w przeciwieństwie do „Bożej pieczęci” będzie powszechne. Bioczip czy niedziela może nie stanowić o niczym. Sobotę przestrzegali też faryzeusze a zakaz bioczipu nie występuje w Biblii w przeciwieństwie do konieczności podporządkowania się władzy świeckiej (13 r. Rzym.)

„Ducha nie gaście, proroctw nie lekceważcie” (1Tes 5:19-20). Czyż interpretacja Ellen White nie jest bardziej właściwa, niż obecne, bioczipowe czy jedynie niedzielne? Czy adwentyści do końca ją znają? Zwłaszcza legaliści? Dlaczego potępieni za grzechy mieliby być tylko ci, którzy święcą niedzielę czy też np. mają jakiś bioczip? Czy niewierzący żywi i umarli nie znający nawet tych kwestii na Sądzie będą oczyszczeni z win? Wydaje mi się to głupie.

Sami sprawdźcie jak głębokie jest trójanielskie poselstwo w 14 rozdz. Biblijnej Apokalipsy.

Inną sprawą jest KWESTIA FAŁSZERSTW PISM ELLEN WHITE PRZEZ ADWENTYSTÓW: Wspominała ona, że będzie zdradzona przez swych braci. "Nauczyłam się nie być zdziwioną opozycją w żadnej postaci i z żadnego źródła. Oczekuję być zdradzona, tak jak mój Mistrz, przez wyznaniowych przyjaciół." (RH 16.10.1883 par.17)
Osoba EGW jest obecna w adwentyzmie, lecz o obecnym stosunku do jej pism podobno można powiedzieć to, co o Lutrze: „Im bardziej zacierały się nauki Lutra w świadomości kościoła, tym bardziej bałwochwalczy kult jego osoby był praktykowany”.

Być może przyjdą „prawa niedzielne” (lecz to niekoniecznie musi być znamię bestii), ale samo sprzeciwianie się im bez mocy Ducha Świętego nic nikomu nie da. Sprawdźcie sami i uważajcie na to.

NIE WIEM CZY POWYŻSZA KONCEPCJA TRÓJANIELSKIEGO POSELSTWA JEST PRAWDZIWA. Uważam jednak, że bardziej odpowiada prawdzie, niż poprzednie, w jakie wierzyłem.
Jeśli dobrze się orientuję pastorzy Adwentystów Dnia Siódmego w większości nie głoszą o trójanielskim poselstwie w takim Ewangelicznym ujęciu, lecz w Szabatowo-legalistycznym i nie wspominają dodatkowo przecież o błędach tej denominacji jak ich Pascha 3 razy w roku i nie jedynie 14go Nissan (przy pierwszej wiosennej pełni księżyca), lecz jak im wypadnie - to niebiblijne. Mój znajomy twierdzi, że wielu nie wychodzi w swym nauczaniu poza 28 zasad ADS, chociaż mogliby posunąć się dalej, jeśli znają genezę konfliktu o datę Wielkanocy. Jeśli w II wieku zmieniono datę Wielkanocy na czas bogini Isztar, to biblijna Wielkanoc TYLKO 14 Nissan, musiała mieć znaczenie - dlaczego nie ma znaczenia w ADS? Nasuwa się wniosek, że coś nie tak z ich interpretacją kalendarza lunisolarnego Gen. 1:14 (sprawdźcie tylko kim byli święci KWARTODECYMIANIE).
Do tego nieznane większości ich wiernych ekumeniczne porozumienie z kościołem katolickim (skany ekumenicznych porozumień polskiego ADS z Watykanem dostępne na stronie - Ruch Adwentu ) i krzyż na ścianie (to nie krzyżacy, lecz chrześcijanie, którzy powinni mieć w sobie Ducha Chrystusa. To pogański symbol solarny.) To samo dotyczy utożsamiania pieczęci prawości Ducha Bożego na czołach wiernych z przestrzeganiem sobotniego odpoczynku, z cechami pieczęci podobnymi do obecnych pieczątek i podpisów dokumentów w treści 4go przykazania biblijnego dekalogu o Szabacie.

Istnieją opinie, że trójanielskie poselstwo musi wzrastać i nie obejmować jedynie swym zasięgiem doktrynę Adwentystów głoszących je. Na przykład fizyczne kłanianie się Bogu w każdy Szabat nie jest objęte doktryną a jest ponoć tak samo oczywiste jak wznoszenie otwartych dłoni do Boga podczas modlitwy.
Nie powinniście święcić czegokolwiek ABY zostać zbawionymi. Najpierw jest uświadomienie sobie grzechu w jakim się żyje i szczere pragnienie uzyskania Bożego przebaczenia. Święta powinni raczej obchodzić ODRODZENI W DUCHU I PRAWDZIE.
Sprawdzajcie i konfrontujcie z Biblią każdy pozabiblijny tekst, doktrynę czy wykład. POZIOM ZWIEDZENIA SWOJĄ SUBTELNOŚCIĄ JEST POTWORNY!

Zgodnie z powyższym każda organizacja religijna ostatecznie może okazać się nieprawdziwa a Prawdę mówi jedynie Duch Święty (nie „Duch antychrysta” 1 Jn 4:1-3). Przed lekturą Pisma Świętego pomódl się, ABY BÓG ZECHCIAŁ DAĆ CI DUCHA ŚWIĘTEGO ABYŚ MÓGŁ ZROZUMIEĆ PISMA.
Jk 1:5-7 „Jeżeli zaś komuś z was brakuje mądrości, niech modli się o nią DO BOGA, a na pewno będzie wysłuchany, gdyż Bóg wszystkim chętnie i bez wymówek udziela swych darów. Trzeba jednak zawsze modlić się z wiarą, bez cienia wątpliwości. Kto bowiem poddaje się zwątpieniu, podobny jest do morskiej fali, miotanej wiatrem i przerzucanej z miejsca na miejsce. Człowiekowi takiemu niech się nawet nie wydaje, że uzyska coś od Pana.”

Nowonarodzeni z Ducha chrześcijanie przestrzegać powinni także wielu innych przykazań, przede wszystkim nauczania Chrystusa (Ewangelie) z wdzięczności za to, że zostali oczyszczeni ze swych win przez Niego a nie dlatego ABY zostać oczyszczeni, bo to wielkie kłamstwo. Dekalog ani pozostałe prawa Tory same NIE DAJĄ ZBAWIENIA.
Miłość do Boga i bliźniego w wyniku pracy Ducha Świętego w wierzącym jest najważniejsza. Oto charakter Chrystusa w nas.

Wytrwałość, przestrzeganie przykazań i Duch Święty w człowieku. Oto co potrzebne do Zbawienia (Obj. 12:17) a nie jedynie Sobota, czy legalistyczne wypełnianie przykazań.

Faktem jest, że sam dekalog z kamiennych tablic dziś nas nie obowiązuje. W 2Kor.3:7-10 Nowe Przymierze oparte jest nie o Dekalog z tablic, ale o... W 8 rozdz. listu do Hebrajczyków 8:8-12 (nawróconych Żydów) jest nawiązanie do księgi proroka Jeremiasza. Czytamy tam: "prawa moje włożę w ich umysły i na sercach ich wypiszę je". W księdze proroka Ezechiela 11:19-20 czytamy podobnie: "Ja dam im nowe serce i nowego ducha włożę do ich wnętrza; usunę z ich ciała serce kamienne i dam im serce mięsiste".

Zwróćcie uwagę na to, że nasze ciała są świątynią Ducha Świętego (1Kor 6:19). W jakim przedziale świątyni znajdowało się Prawo Boże (kamienne tablice w Arce Przymierza)? W miejscu Najświętszym. Takim miejscem Najświętszym naszej świątyni ciała jest serce, umysł, czyż nie tak?

W jaki sposób Bóg może usunąć z naszego wnętrza tą kamienną miłość, to kamienne (literalne) prawo i da nam serce mięsiste (prawo Ducha oparte min. o tekst z Kazania na Górze)? Poprzez zesłanie na świat Swojego Syna. Ta wielka ofiara Boża ma skruszyć ludzkie serca i wtedy prawdziwe są słowa "Jeśli mnie miłujecie, przykazań moich przestrzegać będziecie”(J 14:15). Bo wszystko, co robimy, ma wypływać z miłości ku Bogu oraz ku bliźnim, a nie z przymusu. Przymus to kamienne tablice, kamienne serce. Bóg pragnie pozyskać wasze serca mięsiste, nie kamienne.

Ez 11:19 "Ja zaś dam im nowe serce i nowego ducha. Zabiorę z ich piersi serce kamienne, a dam im serce z żywego ciała," (zob. też Jer 31:31-33, Ez 36:26-27, 2 Kor 3:3, Hebr 10:16)

Żadne też obrzędy czy ceremoniały nie dadzą wam Zbawienia od kary, jeśli On dotąd na waszą pokorną prośbę jeszcze wam nie przebaczył. Jeżeli ktoś to zrozumie, będzie naprawdę wolny w Chrystusie paradoksalnie będąc równocześnie Jego niewolnikiem. Biblia jest pełna paradoksów. Dlatego też min. jest taka piękna i głęboka. Jeśli jest z nami obecność Boża jesteśmy bogaci. Ale jeśli zajmujemy się formami to jesteśmy biedni. Rytuały i formy mają wszystkie kościoły. Ale daj Boże by wszyscy mieli obecność Bożą i ducha uniżenia.

Innym paradoksem jest stan łaski w którym obowiązują jednak żywieniowe przykazania ST jak i wiele innych. Odrodzeni Chrześcijanie są świątynią Ducha Bożego, zamieszkującego w nich (1Kor 6:19-22) i powinni dbać o zdrowie i właściwe pożywienie.
Przykazania żywieniowe mogą pomóc, lecz niekonieczne są w utrzymaniu w czystości świątyni Ducha Świętego w wierzącym jeśli takiego już posiada (1Kor 3:16 "Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was?" ) w utrzymaniu blasku „lampy” z pomocą „oliwy” Ducha Świętego. Jednakże słaby w wierze aby zwiększyć jej moc dba o jej blask nie wprowadzając szkodliwych pokarmów niezgodnych z żywieniowym Prawem Bożym: Rz 14:2-21 i 1Kor 8:13.

USPRAWIEDLIWIENIE Z ŁASKI PRZEZ WIARĘ, NOWONARODZENIE I DALSZE UŚWIĘCENIE

Biblia twierdzi, że karą za grzech jest śmierć, czyli WIECZNE odłączenie od Boga. Grzechem jest - według poselstwa Jezusa - nawet grzeszna myśl. Wszyscy jesteśmy grzesznikami winnymi wiecznej śmierci choćby już tylko za swój gniew na bliźniego i pożądanie kogokolwiek lub czegokolwiek (Kazanie na Górze w rozdz. 5-7 Ew. Mateusza), co uniemożliwia osiągnięcie przyszłego życia wiecznego. Każdy z nas zgrzeszył, więc zasługuje na wieczną śmierć i potępienie. Jednak pomimo przypisanej nam kary śmierci i potępienia Bóg daje nam ratunek w Chrystusie, naszym Ratowniku. To On, bezgrzeszny Baranek, pozwolił się zabić i przelać Swoją krew (bo jedynie krew zmywa grzechy), abyśmy mogli zostać przebłagani przed Bogiem i ujść karze wiecznego oddzielenia od Niego. Bóg pozwala nam utożsamić się przez wiarę ze śmiercią Jezusa na krzyżu Golgoty, bo tam jest nasze miejsce ze względu na nasze grzechy. Dzięki Bożej miłości utożsamiając się z Jego ofiarą i krwią, wyznając nasze grzechy przed Bogiem, prosząc o ich odpuszczenie, stajemy się usprawiedliwieni i oczyszczeni krwią Baranka. Teraz jesteśmy czyści, święci i nieskalani przed tronem Bożym. Ta "nasza" czystość, nieskalaność i świętość nie pochodzi od nas samych, bo nasza natura jest grzeszna, ale pochodzi od sprawiedliwości Jezusa. Nie od naszych uczynków. Jest tylko z wiary.
To jest pierwszy etap, czyli według proroczego schematu starotestamentowej świątyni: przyprowadzenie baranka na dziedziniec świątyni i jego własnoręczne zarżnięcie. Jest to etap krzyża, dziedzińca świątynnego.
Drugi etap to wejście na drogę uświęcenia, bo „bez uświęcenia nikt nie ujrzy Pana” (Hebr.12:14). Jest to etap świątynny, gdzie wchodził tylko kapłan z krwią zagrzeszną, którą kropił kotarę oddzielającą miejsce święte od najświętszego, w którym dziś przebywa Jezus.

Obj.11:1-2 ostrzega nas, że jeśli zatrzymujemy się tylko na krzyżu, a nie wkraczamy na drogę uświęcenia (gdy nie wchodzimy do świątyni przez wiarę), to wówczas poginiemy.

Pieczęć Boża chroniąca przed przyjęciem znamienia bestii, posiada ponoć trzy czynniki:
1) Jezus Chrystus (Jn. 6,27),
2) Duch dany ze względu na wiarę w Chrystusa (2 Kor. 1,21-22),
3) Prawo zachowywane, gdyż usprawiedliwiony w Chrystusie człowiek żyje w Duchu Świętym
Zawierać musi ona trzy elementy, jak były trzy miejsca w świątyni:
1) dziedziniec ofiary całopalnej,
2) święte gdzie składano ofiarę kadzidlaną,
3) święte świętych, gdzie było prawo

BEZ UŚWIĘCENIA NIKT NIE UJRZY BOGA a co dopiero pokładający nadzieje w zwykłym wypełnianiu przykazań, które powinny być „na ręku i na czole” (stale przed oczami, aby wypełniać), ALE jedynym sposobem na STAŁE ich wypełnianie jest pomoc Ducha Świętego, który to dar pozwala nam narodzić się na nowo „w Duchu i Prawdzie” (Jana 3:3) po zwróceniu się w tym celu do Boga o łaskawe odpuszczenie nam przeszłych win przez wzgląd na Jego miłość, wyznanie Mu ich wszystkich, pokutę, radykalne i nieodwołalne odwrócenie się od nich. Nie zniechęcajcie się; z pomocą Ducha Bożego i gorliwej modlitwy to prostsze, niż się nieodrodzonym wydaje. W przeciwnym przypadku będziecie starali się o „usprawiedliwienie z uczynków” co jest niewłaściwe .
Warto wiedzieć, że to Jezus dokonuje tej pracy w nas (umierania dla nas samych, czyli dzieło uświęcania) On przez Ducha daje nam do tego siłę. Kierownictwo Ducha Świętego pomoże nam w wypełnianiu wszystkich obowiązujących przykazań, co stopniowo, choć zdecydowanie zacznie zmieniać na lepsze nasz charakter ku ewangelicznemu uświęceniu w miłości do Boga i bliźniego.

Nie dajcie się tylko skłonić w drugą skrajność jaką popełniają ci co twierdzą, że są pod działaniem Ewangelii, więc prawo Boże już ich nic nie obchodzi. Prawo i łaska muszą być zrozumiane w swej właściwej relacji. Gdyby nie było Prawa nie byłoby przekroczenia i grzechu. Kto je łamie ten nie wspiera wiary dobrymi uczynkami. Prawo wskazuje grzech a łaska zbawia od grzechu i daje moc do posłuszeństwa. To czynna moc charakteru Chrystusa w życiu. Zachowywanie prawa jest wynikiem nowonarodzenia i oczyszczenia od grzechu przez Chrystusa poprzez Ducha Bożego. Legalizm natomiast to próba usprawiedliwienia przez zachowywanie uczynków Prawa co jest sprzeczne z zachowywaniem ich PRZEZ WIARĘ. Kiedy żyjemy życiem wiary Łaska wlewa się do nas i skłania do posłuszeństwa Prawu. Kochamy Go tak bardzo, że odpuścił nam grzechy, że pragniemy postępować jak On. Chrystus Łaską wzmacnia nas przed pokusami szatana do łamania Prawa.

Gdy widzimy wywyższone Prawo Boże, budzi się w nas grzech nad którym nie możemy zapanować.
Gdy natomiast ujrzymy wiarą Jezusa wywyższonego na krzyżu, budzi się sumienie i dopiero wtedy widzimy ohydę grzechu.
Ta nasza bezsilność jest drogą do znalezienia siły w uwielbionym Chrystusie. On jest Królem nie tylko w niebie, ale i na ziemi. Nie tylko poza nami, ale i w nas. Jego królewska władza objawia się w panowaniu Ducha Świętego w naszym ciele.

Duch, jakiego Chrystus daje tym, którzy zdecydują się na ten krok i narodzą na nowo (później w mojej opinii powinni również od uświęconego brata w wierze przyjąć chrzest przez całkowite zanurzenie w wodzie Dz 8:27-39, choć istnieją tezy, że nie jest on do zbawienia konieczny) daje siłę do zwalczenia wszelkich pokus i umożliwia dalsze uświęcenie. Chrzest Duchem Świętym jest bardzo ważny i powinien mieć miejsce przed chrztem zanurzeniowym w wodzie. Jest to świadomość bycia dzieckiem Bożym, czego wcześniej nie można było właściwie pojąć (Rzym.8:14-16); są to owoce nowonarodzenia z Gal.5:22-26 i dary Ducha z 1Kor.12:1-11.

To nie Dekalog, Tora czy protestancka denominacja daje Zbawienie, lecz TYLKO aktywna w miłości do Boga i bliźniego wiara w odkupieńczą krew Chrystusa i Duch Święty w człowieku, który Go przyjmie w ramach usprawiedliwienia z łaski przez wiarę.
Miłość chrześcijańska to nie jedynie przestrzeganie dekalogu czy innych praw Biblii. Miłość to Ewangelia, którą przyjmuje się sercem ku wybawieniu.

Nie należy tłumić prawdy o Zbawieniu, które jest jedynie poprzez Jezusa Chrystusa a nie przez przestrzeganie prawa dekalogu czy innego Biblijnego nakazu.
Łaska i prawo idą ze sobą w parze. Spojrzyjcie na sabat w kontekście łaski.



Na koniec paralela odnośnie Soboty (Szabatu z 4go Przykazania Biblijnego dekalogu)
Żydzi, fizyczny Izrael Starego Przymierza wyszli z Egiptu w Sobotę 15 Nissan i Chrześcijanie – Duchowy Izrael Nowego Przymierza mają swe wyjście z duchowego Babilonu (swego starego człowieka, królestwa grzechu, w którym też byli niewolnikami jeszcze 2 tys. lat temu). Widząc, że Jezus jest wybrańcem Boga, przyłączamy się do Niego a zauważając, iż objawił się w Nim charakter Ojca, pozostawiamy wszystko co złe, aby móc za Nim podążać. Za Nim a nie zwodniczymi artykułami.
_________________
Zajrzyj:
http://ruch-adwentu.dekalog.pl/

Jak zdrowo się odżywiać nie krzywdząc zwierząt ani siebie:
http://klinikaemmanuela.dekalog.pl/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Kryzys




Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 54
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:07, 13 Mar '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kozak napisał:
Wszystko ładnie pięknie napisałeś Kryzys o przykazaniach zapominając o najważniejszym.

PRZYKAZANIA NIKOGO NIE ZBAWIAJĄ!

Nie napisałeś, że powodem ukrywania przed wiernymi Biblii przez Watykan były nie przykazania, lecz wielka nauka reformacji o usprawiedliwieniu z łaski przez wiarę a nie żaden dekalog.


Wszystkie przykazania są ważne, ale samo ich przestrzeganie nie daje zbawienia. Sam kiedyś głosiłem podobne niedorzeczności, co ty!

Ktoś kto pokłada zaufanie w dekalogu jest nierozumny i idzie na zatracenie do czego się przyczyniasz promując nieprawdę!!!!


eh.. Kozak, prędki jesteś..

nie napisałem, bo nie zdążyłem..

Domyślam się, że sprowokowałem kolegę Kozaka do napisania tego posta, swoim wcześniejszym postem o Sabacie i Pieczęci Bożej, a on zareagował martwiąc się, że ktoś czytając posty o Sabacie i przykazaniach może wyciągnąć zbyt daleko idące wnioski.. i słusznie !!

te zbyt daleko idące wnioski to przeświadczenie, że samo święcenie Sabatu da komukolwiek Zbawienie albo, szerzej, że samo przestrzeganie przykazań da komuś Zbawienie..

Oczywiście samo święcenie Soboty nie jest warunkiem Zbawienia i przyjęcia Bożej pieczęci.. tego każdy nawet średnio rozgarnięty czytelnik się domyśli..

Święcenie Sabatu jest więc to raczej zewnętrzny i ostatni marker, znak tego, że nowo narodzony chrześcijanin w którym umarł stary człowiek grzechu w pełni akceptuje i rozumie nauki Pana Jezusa, w tym przykazania miłuj Boga i bliźniego i w święceniu Sabatu znajduje radość i odpoczynek, a nie jest on jedynie formalnością i rytuałem..

W tym powyższym kontekście można uznać ideę święcenia Sabatu jako zewnętrznego ZNAKU wewnętrznej prawidłowej relacji z Panem Jezusem..


Oczywiście, że nie da się też całej PRAWDY zawrzeć w kilku postach, dlatego moje posty mają pewną chronologie..

to co wklejam w swoich postach jest tym od czego ja zacząłem swoje PRZEBUDZENIE i u mnie te sensacyjne jak je nazywasz informacje sprawiły, że odstąpiłem od KRK i Prawdy zacząłem szukać gdzie indziej.. sądzę, że tak jak było w moim przypadku tak podziała to i na innych i obudzi się w nich ciekawość Prawdy. U mnie to zadziałało i chciałem mając najszczersze intencje przenieść to na grunt forumowy..

tam gdzie ja chciałem rozbudzić apetyt wnosząc przystawki Ty załatwiasz serwując od razu DESER

tak więc, to co Ty poruszasz to już ciężki kaliber teologiczny, mam nadzieje że spotka się ze zrozumieniem..

pozostaje mi tylko podziękować za ten post i wszystkim go polecić:

viewpost.php?p=180476
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
aro_klb




Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 1484
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 22:25, 13 Mar '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

kolejny nawiedzony pokroju oriona.
_________________
Jestem pisowskim aparatczykiem z małym penisikiem.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Matanjah




Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 61
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:26, 14 Mar '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czytam posty @Kryzysa, od pierwszego, jaki się pojawił, jestem ciekawa za każdym razem, kiedy wrzuca kolejny i dobrze dowiedzieć się wielu rzeczy, które są w nich zawarte, choć przyznam są rzeczy, z którymi nie chce się zgodzić, bądź do których nie dorosłam. Jednak nie gorszy on nikogo. Pisze coś, co rzeczywiście otworzy oczy ludziom i powiem dla mnie, to jak czerwona tabletka (czerwona uwalniała, poprawcie mnie, jak się mylę), pierwszy krok. Jeżeli ktoś traktuje te posty, jak wykład na temat tego, jak ma żyć, to najwyraźniej nie jest gotów, by się zmienić, a chce jedynie, by zrobił to za niego ktoś inny. Wystarczy sięgnąć po pismo świętę i wiele z tych rzeczy o których powyżej mowa stają się jasnę, bąd uwyraźnia się, to, co rzeczywiście jest ważne. Niemniej czekam na informacje i jak mogę- wrzucaj trochę więcej linków, rozumiem, ze są to w części przemyślenia, jednak pewne rzeczy (choćby koniunkcja symbolu trzech palców gwardii Szwajcarskiej, oraz nazistów) z chęcią poczytam ze źródeł, z których Ty korzystałeś.

Pozdrawiam.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Kozak




Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 204
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:21, 14 Mar '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Chciałbym przeprosić Kryzysa za swoje wczorajsze stwierdzenia, które dziś uważam za zbyt ostre. Ostrzegał mnie wprawdzie przed nimi, lecz ja niezbyt mocno wierzyłem w to, że jego lekkie potraktowanie sprawy ewentualnego legalizmu, na jaki jak uważam lekkomyślnie mógł narazić czytelników - zamiast ukazać im dla równowagi dla opisywanego świata zakamuflowanego zła i kłamstwa, jasno objawioną Prawdę, która jest w Chrystusie - zasługuje na krytykę.

Wiem, że powinienem zachować się bardziej roztropnie i zmienić ton wypowiedzi na bardziej wyważony.
Rzecz nie w treści mojego powyższego posta, lecz formie jakiej użyłem.

Ze względu na własne traumatyczne doświadczenia w tym względzie (promowałem kiedyś legalizm i coś w rodzaju samozbawienia przez prawo co jest bluźnierstwem przeciwko ofierze Baranka – uważajcie i nie promujcie podobnych zachowań) nazwałem powyżej treść postów Kryzysa „głupotami”, co uważam za duży błąd. Przepraszam cię, przykro mi, że być może obraziłem Boże Prawo miłości bliźniego i również ciebie.
Wybacz mi proszę.

Otarłem się o grzech wobec Boga i bliźniego a może go nawet popełniłem:

Mt 5:22 „Otóż Ja wam mówię, że kto by się rozgniewał na brata swego, ten już stanie przed sądem. A gdyby powiedział na swego brata: 'głupcze', będzie odpowiadał przed Sanhedrynem. A gdyby mu powiedział: 'bezbożniku', czeka go kara ognia piekielnego.”

Nie uważam cię za głupca, Kryzys, jedynie wyraziłem opinię, że moim zdaniem postąpiłeś lekkomyślnie.

Widzisz, z obfitości serca mówią moje usta (Łuk. 6.45), lecz na swoje usprawiedliwienie powiem, że kieruje mną troska o los dusz do jakich kierujesz swe posty. Są wśród nich różni ludzie i fakt, że ty nie zareagowałbyś na nie tak jak ja, nie tłumaczy wcale, że nie powinieneś baczniejszej uwagi zwracać na to jak i do kogo głosisz.

Nazwałem cię także „łowcą sensacji” czego również bardzo żałuję, ale czasem ostrość wypowiedzi powodowana jest u mnie wspomnianą obawą o właściwy odbiór twego przekazu, dbałość o to aby nikt nie został nieświadomie przez ciebie zwiedziony. Moim zdaniem powinieneś w tak ważnych sprawach odsunąć lekkomyślność.

Nawet w słusznej sprawie należy najpierw myśleć, potem zdać sprawę Bogu a dopiero potem z Jego pomocą działać.
Obawiam się, że u ciebie jak i kiedyś u mnie, tak nie było. Stąd mój emocjonalny post powyżej.

Uznałem tylko, że skoro moje sumienie oskarżałoby mnie przed Bogiem, gdybym milczał byłoby jeszcze gorzej
Jk 4:17 "Kto więc umie dobrze czynić, a nie czyni, dopuszcza się grzechu."


Nie chcę jednak osądzać cudzej służby, bo to rola Boga:

Mt 7:1 "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni."

Lk 6:37 "I nie sądźcie też innych, to i sami nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, to i wy nie będziecie potępieni. Przebaczajcie innym, to i wam będzie przebaczone."

Pragnę tylko sprawić u siebie i u innych, aby mogli poznać błogość „czystego serca” (Mat. 5.8 ) i mieć pewność zbawienia, czego tobie, czytelnikom a także sobie życzę.


Mt 12:33 "Dokonajcie tego, żeby jakieś drzewo było dobre, a wówczas i jego owoc będzie dobry; uczyńcie to drzewo złym, a wtedy i jego owoc będzie niedobry. Bo drzewo poznaje się po owocu."

Jeśli już jestem przy krytyce: inną kwestią dotyczącą promowanych przez ciebie treści jest jak mniemam duże spłycenie tematu tzw. „kościoła” rzymskokatolickiego.
Wiem, że tego tak nie ująłeś, lecz moim zdaniem nie jest do końca tak, że każdy katolik idzie na potępienie gdyż słucha zwodniczej nauki watykańskiego antychrysta z 17 r. Apokalipsy.

To prawda, że usprawiedliwienie z łaski przez wiarę w KRzK jest jak mi się wydaje słabo znane a do zbawienia niezbędne, a dekalog uszczuplony o 2gie i 4te przykazanie, to Bóg ma swych wiernych szczerze oddanych Mu w każdym "czasie, narodzie, pokoleniu, ludzie i języku" (Ap 7:9) i tzw. „kościele” ponieważ biblijny Kościół to ludzie – wszyscy chrześcijanie godni zbawienia żyjący czy nieżyjący, tworzący Oblubienicę z 12go r. Apokalipsy (Objawienia Św. Jana), którego głową jest Chrystus. To w żadnym razie nie jest „kościół”, czyli denominacja.

Kościół to nie „organizacja Boża”, lecz chrześcijanie I w. n.e. w Jerozolimie i Grecji itp, średnich wieków (np. Waldensi) i ostatnich np. w Polsce.

Obecnie żyjemy w letnim okresie Laodycei (Apokalipsa 3:14-22) nie cieszącym się uznaniem w oczach Pana Jezusa.
„Letni”, czyli ani gorący ani zimni dla Boga ludzie w epoce w jakiej żyjemy obecnie, stanowią znaczną część członków nie tylko K - RZ K, lecz i protestantów.

Jeśli się nie mylę, wszystkie organizacje pobierają pieniądze z Babilońskiego funduszu kościelnego K Rz K, księża i pastorzy głoszą za nie w większości letnie kazania a gorący wśród ich to rzadkość.
Granica pomiędzy prawdą Ewangelii głoszoną w czasach wczesnego Chrześcijaństwa a dzisiejszym jawnym odstępstwem coraz bardziej się zaciera.

Wielu z gorących wyjdzie z tego ekumenicznego Babilonu (Obj 17:5) na głos wołania anioła z 18 rozdz. Objawienia (Obj 18:4-8 ). Ten czas nadejdzie, o ile już nie nadszedł.



Ja nie daję ci gwarancji Kryzys, że to co i jak robisz podoba się Bogu. On chyba też nie objawił ci Swego zdania z całą mocą. Czyżbym się mylił? Nie mam jednak zamiaru cię zniechęcać, bo nie chcę żebyś mając wątpliwości w wyniku mojej interwencji robił coś bez przekonania: Rz 14:23 "Lecz ten, kto ma wątpliwości, gdy je, jest potępiony, bo nie postępuje zgodnie z przekonaniem; wszystko zaś, co nie wypływa z przekonania, jest grzechem."

Doradzam jednak więcej rozwagi na przyszłość i refleksji nad słowami apostoła Piotra
1P 2:16 „Postępujcie tak, jak ludzie naprawdę wolni, jak słudzy Boga, a nie jak ci, dla których wolność jest tylko pretekstem do czynienia zła.”


Pamiętajcie, aby nigdy nie pokładać wiary w treściach promowanych przez jakiegokolwiek człowieka.

Gdy Biblia mówi, aby wyjść z Babilonu (Obj. 18:4-5), mówi o pozostawieniu mentalności podążania za człowiekiem.
Podobno w głoszonej w denominacji nauce najczęściej problemem jest nie to co jest głoszone, ale to czego się ludziom nie mówi, aby nie poszli dalej za Jezusem, bo wówczas pastorzy zostaliby sami.
„Zostawcie ich: sami są ślepcami i ślepym wskazują drogę. Otóż jeśli ślepy będzie przewodnikiem ślepego, obaj wpadną do dołu.”Mt 15:14

Nie wierzcie w nic bez sprawdzenia. Czytaj wszystko, staraj się zrozumieć wszystko, ale nie wierz w nic, dopóki sam tego nie udowodnisz
Nie wierz w nic co piszą i w połowę tego co pokazują ... tylko SPRAWDZAJ !

Wszystko jednak z zimną głową i gorącym sercem. Prawda jest najważniejsza.

J 8:31-32 „Wtedy powiedział Jezus do Żydów, którzy Mu uwierzyli: JEŻELI BĘDZIECIE TRWAĆ W NAUCE MOJEJ, będziecie prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli.”


Jako, że sensacji w tym wątku było już dosyć a GŁÓWNY nacisk w kwestii przekazywania prawdy powinien zostać położony na SŁOWO BOŻE, pozwól, że zaproponuję coś o wiele bardziej treściwego i życiowego, niż filmiki i zdjęcia, bo one – wybacz – nadmiernie epatują sensacją w sumie dając dość tani efekt.

Co do prawdziwego głoszenia EWANGELII pozwól, że polecę ci coś, przesłuchasz i wydasz opinię dobrze? Jestem jej ciekaw.
3 kazania pewnego „gorącego” pastora. Przesłuchaj proszę:


1. ZWIASTUJĘ WAM JEZUSA
http://www.emaus.zgora.pl/download/pliki/kazania/Zwiastuje_wam_Jezusa.mp3



2. ŚWIADECTWO BOŻEJ ŁASKI, ŚWIADECTWO SPOTKANIA Z BOGIEM MIRKA KULCA
http://emaus.zgora.pl/download/pliki/kazania/Swiadectwo_Miroslaw_Kulec.mp3


Nie zniechęcając cię do tego co robisz ponieważ nie znam Woli Boga odnośnie Jego prowadzenia ciebie (zwracam dziś jednak baczniejszą niż kiedyś uwagę na Boże mierniki) życzę ci jednak, abyś spojrzał na laodycejską letniość (Apokalipsa 3:14-22) kazań jakie prezentowane są w dzisiejszych denominacjach protestanckich jak i katolickich. Nie mają porównania do tych, do przesłuchania których bardzo gorąco cię zachęcam.

Ten człowiek to nominalnie zielonoświątkowiec, ale nie jest doktrynerem. Na temat zepsucia we wszystkich bez wyjątku kościołach, także u Adwentystów i Zielonoświątkowców, trzeci z wykładów.

3. SYN MARNOTRAWNY
http://emaus.zgora.pl/download/pliki/kazania/Syn_marnotrawny.mp3



Po przesłuchaniu podziel się proszę refleksjami. Jestem ciekaw, czy cię poruszyły.

Poniżej jego kolejne ciekawe kazanie

Uświęcająca wiara

Mirosław Kulec


"My zwiastujemy Chrystusa ukrzyżowanego, dla Żydów wprawdzie zgorszenie, a dla pogan głupstwo, natomiast dla powołanych - i Żydów, i Greków, zwiastujemy Chrystusa, który jest mocą Bożą i mądrością Bożą. Bo głupstwo Boże jest mędrsze niż ludzie, a słabość Boża mocniejsza niż ludzie" (1Kor 1:23-25).


Zwiastowanie o krzyżu jest mocą Bożą i zwiastowanie Chrystusa jest mocą Bożą, gdyż nie ma zwiastowania Chrystusa bez krzyża! Dzisiaj częstokroć próbuje się zwiastować Chrystusa, ale to nie jest Chrystus zwiastowany ze Słowa Bożego. To jest dobry wujek z Ameryki, który pomaga nabywać majątek. Ale Słowo Boże mówi, że nie ma Chrystusa w oderwaniu od krzyża i nie ma żadnego krzyża w oderwaniu od Chrystusa. Krzyż jest narzędziem uświęcenia. Chciałbym dzisiaj dzielić się z wami słowem o uświęcającej nas wierze.


Słowo "uświęcenie" ma wiele znaczeń. Po pierwsze, uświęcenie znaczy stawać się podobnym do Chrystusa. Święty znaczy oddzielony. Święty to nie znaczy, że pachnie płatkami róż, że wygląda jak chory koń ze złożonymi rękami. Święty oznacza oddzielony. Uświęcenie to oddzielenie. Krzyż jest narzędziem uświęcenia dlatego, że odrywa nas od tego, czym jesteśmy. My nie mówimy o tym krzyżu z drewna. On nie zmieni ciebie. Ale ten krzyż, który kładziesz na siebie, przez który rezygnujesz ze swojego obrażalstwa, ze swojego spania, wygód i idziesz służyć - to jest prawdziwy krzyż i o takim tutaj mowa. Kiedy krzyż rozpoczyna swoje działanie, to w Kościele nie ma mądrych, profesorów, uczonych i dyrektorów, lecz są bracia i siostry i krzyż czyni nas jedno poprzez łaskę Jezusa. Krzyż czyni nas jedno, on jest mocą.


Chciałbym, byśmy dzisiaj w ten sposób spojrzeli na naszą wiarę, przez którą jesteśmy zbawieni i uświęceni (tzn. wprowadzającą nas w Chrystusa).


"Przez wiarę zabrany został Henoch, aby nie oglądał śmierci i nie znaleziono go, gdyż zabrał go Bóg. Zanim jednak został zabrany, otrzymał świadectwo, że się podobał Bogu. Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu; kto bowiem przystępuje do Boga, musi uwierzyć, że On istnieje i że nagradza tych, którzy go szukają" (Hbr 11:5-6).


Wiara, która uświęca. Wiara, która oddziela nas od rzeczywistości i przyzwyczajeń tego systemu. Wszyscy uczymy się tego. Nie jesteśmy w stanie podobać się każdemu - to pewne. Ale też nie otrzymaliśmy od Boga takich wymagań, aby się każdemu podobać. Bóg zobligował nas do dwóch rzeczy: chodzić z Bogiem i podobać się Mu. Amen. To są te dwie rzeczy, które na pewno mamy robić. A rezultatem tego będzie twoje i moje uczestnictwo w pochwyceniu. Henoch chodził z Bogiem i podobał się Bogu. Henoch przeżył pochwycenie i otrzymał wspaniałe świadectwo: podobał się Bogu. My nie możemy nic zrobić dla Boga. Ale wspaniałe jest jedno - możemy podobać się Bogu! To już jest coś. Bóg nie potrzebuje, żeby Mu ktoś pchnął sprawy do przodu, by lepiej Mu poszło. My możemy tylko podobać się Bogu.


Pomyślmy, kim był Henoch dla swoich rodaków, dla ówczesnych ludzi. Myślę, że był dla nich przede wszystkim człowiekiem śmiesznym. Śmiali się z niego na rynku, nazywali go marzycielem i niepoważnym. Był innym człowiekiem niż wszyscy. On z nimi żył, lecz nie był uczestnikiem systemu, w którym żyli. Takich ludzi jest wielu. Takich ludzi mamy praktycznie w każdej księdze Biblii. Możemy widzieć Daniela, który żył w Babilonie, lecz nie miał udziału w tym, co tam się działo. Daniel żył w Babilonie, lecz Babilon nie żył w Danielu. My żyjemy na tym świecie, lecz on nie może żyć w nas. Henoch żył w tamtych czasach, ale tamte czasy nie były w Henochu. Tamten system nie tkwił w nim. Ludzie drwili z niego: "Co to za dziwak, on rozmawia sam z sobą!". Ja wiem jedno, Henoch nie był sam - on chodził z Bogiem. A jeśli chodził z Bogiem, to i rozmawiał z Nim. Był ze swoim Stwórcą i znalazł u Niego łaskę.


Kiedyś jeden czarnoskóry kaznodzieja powiedział, że pewnego razu Henoch poszedł tak daleko, że mu się już do domu nie opłacało wracać i Pan go zabrał. To są dla mnie trochę zabawne słowa, ale myślę, że wiele jest w tym prawdy. W pewnym momencie Kościół odejdzie tak daleko od tego, czym jest świat, od spraw tego świata, że Jezus zabierze nas już do Siebie.


Ludzie, którzy mijają nas codziennie rano, kiedy idziemy do pracy, do szkoły czy do sklepu, przyzwyczaili się, że jesteśmy, że gdzieś idziemy. Ale cały Kościół oczekuje powtórnego przyjścia Pana Jezusa. Ci, którzy mnie codziennie oglądają, pewnego dnia mnie nie zobaczą i będziemy na zawsze z Panem. Chwała Jezusowi!


Musimy w taki sposób głosić ewangelię. Chcę wam powiedzieć: zawsze, kiedy Kościół przestawał zwiastować krzyż i powtórne przyjście Jezusa Chrystusa, za kazalnice wchodzili ludzie, którzy zaczynali zwiastować majątek, bogactwo i psychologię. Dopóki było zwiastowane powtórne przyjście Jezusa, Kościół w drżeniu się na nie gotował. Nigdy nie wiemy, kiedy staniemy przed Panem. Dlatego Pan chce, byśmy byli zawsze gotowi na Jego przyjście. Nawet nie mamy żadnych gwarancji, że samochodem powrócimy do Chełma.


Znam wielu starszych ludzi, którzy żyją i dobrze się mają, a wielu młodych ludzi włożyliśmy już do grobu. To Bóg wyznacza, kiedy i jak wszystko będzie się działo.


Pamiętajmy - kiedy usuniemy kazania o tym, że Jezus jest blisko, za kazalnice przyjdą ludzie, którzy będą nas mamić. Bo skoro Jezus nie przychodzi, to hulaj dusza, piekła nie ma! Rób co chcesz.


Pewnego dnia ludzie zobaczyli, że nie ma Henocha. Pewnego dnia ludzie zobaczą, że nas nie będzie. Lecz tak nie stało się ze wszystkimi, tak stało się tylko z Henochem. Nie wszyscy znaleźli się w arce Noego, lecz tylko garstka. Nie wszyscy są Kościołem, ale też tylko garstka. Tylko garstka ludzi naprawdę wzdycha do Pana i tylko garstce zależy na czymś. Ludzie mówili: "Ten szaleniec zgubił się. Poszedł wariat i nie wrócił do domu. Ciekawe, gdzie on jest". Ja wam powiem - Henoch nie zgubił się, to oni byli zgubieni. On miał społeczność z Bogiem, której oni nie mieli.


Nie można mieć społeczności z Bogiem nie rozmawiając z Nim, nie modląc się i nie szukając Jego oblicza. Jeżeli jesteś tylko w niedzielę w kościele, nie okłamuj się - nie masz nic wspólnego z Bogiem. Masz dużo wspólnego z religią. Jeszcze raz wam przypominam - to Biblia w rękach faryzeuszy stała się narzędziem ich zniszczenia. Ludzie czytający Słowo Boże doprowadzili własne życie do miejsca, w którym sam Jezus wskazał na nich palcem i powiedział: "Strzeżcie się ich!".


Nie można chodzić z Bogiem i nie wierzyć w osobowego Boga. Dzisiaj ludzie wierzą w jakiegoś tam pana boga, niektórzy bozią go nazywają, niektórzy kobietę sobie na ścianie powiesili, figury stawiają. Mają boga takiego lub innego. Ale my mamy wierzyć w osobowego Boga. Boga, który jest konkretną osobą objawioną w Słowie Bożym. Mamy mieć pewność, że modlimy się do Tego, o którym mówi Słowo Boże, a nie wymyślonego przez nas boga, którego charakter tak sobie ułożyliśmy, jak nam pasuje. Pan ma swoją realność. Pan jest realny i chce nam się realnie objawiać.


Albo chodzimy z Bogiem, albo chodzimy drogami szatana. A pewnego dnia przyjdzie koniec na każdą z tych dróg.


Czasami oglądasz się za siebie i widzisz ludzi, którzy przekręcają Pismo. Chcą udowodnić, dlaczego mężczyźni w piecu ognistym nie spalili się. Mówią: "W jednym miejscu było zimniej i dlatego nie spłonęli. Chwała Bogu! To, co pisze Biblia jest prawdą". Oni mówią kłamstwa! Im nic się nie stało dlatego, że Pan był z nimi. Amen. Inny kamyki bada - dlaczego Dawid zabił Goliata? I mówi, że to taka siła była w procy. Żadna siła w procy! Gdyby Dawid poszedł z maleńką łyżeczką do kawy, to zatłukłby nią Goliata jak psa. Wiecie dlaczego? Bo Bóg go wydał w jego ręce. Bóg był z nim.


Jeden uczony w Ameryce ostatnio udowadniał, że Jezus nakarmił 5000 ludzi, bo miał do dyspozycji pięć chlebów i dwa wieloryby. Dlatego mógł taką masę ludzi nakarmić. Ludzie w to wierzą. To jest naprawdę śmiechu warte! Ludzie ślepo w te rzeczy wierzą, nie zastanawiają się, w jaki sposób dwunastoletniemu chłopcu udało się przywlec dwa wieloryby. Ludzie dzisiaj wierzą w różne bzdury: w samouzdrawianie, w reinkarnację. Nie wiem jak w Czechach, lecz w Polsce i w Ameryce nietrudno jest spotkać ludzi, którzy twierdzą, że nie wiedzą kim będą w następnym wcieleniu. Ja nie wiem kim będziesz w następnym wcieleniu. Ja tłukę wszystkie muchy, karaluchy i komary znajdujące się koło mnie. Nie obchodzi mnie, kto to był wcześniej.


To są bzdury, które diabeł chce nawciskać ludziom. Ten sam profesor, który zastanawiał się nad wielorybami, twierdzi również, że rzeczywiście to, co jest pisane w Biblii jest prawdą. Izrael rzeczywiście przeszedł przez Morze Czerwone, bo w tym miejscu było 30 centymetrów wody. Biblia mówi, że tam nie było 30 centymetrów wody, ale, że oni przeszli po suchej ziemi! A w tym samym miejscu zginęły doborowe jednostki faraona. Nie wyobrażam sobie, jak najlepiej wyszkolone jednostki bojowe na rydwanach, jedne z najlepszych armii tamtych czasów, giną w 30 centymetrach wody.


I dlatego Bóg mówi, że głupi w sercu swoim powiedział: "Nie ma Boga". Biblia również mówi, że kto słucha tych słów, lecz nie żyje według nich, jest przyrównany do głupiego.


Słowo Boże mówi nam, że najpierw musimy uwierzyć w to, że On jest i że wynagradza tych, którzy Go szukają. Pierwsze to jest nasza wiara. A to drugie, to ma być nasze życie z Panem. Pierwsze to uwierzyć, że On istnieje, szukać Go, a kiedy przychodzi Jego nagroda - to nasze świadectwo.


Ludzie mają dzisiaj wiele sposobów, żeby wyjaśnić stworzenie świata przez coraz to głupsze naukowe teorie, które dla pozoru mądrości są otoczone naukowymi słowami i taką retoryką, że nikt już tego nie rozumie, ale brzmi tak mądrze! Kiedyś mówiło się kołdun albo czarownik, dzisiaj to jest bioenergoterapeuta. Zobaczcie, jaki diabeł jest sprytny. Kiedyś mówili: sodomita, homoseksualista, a dzisiaj to jest pan, który kocha inaczej. Bóg mówi: złodziej, a oni nazywają go zdewaluowanym. Szatan ma na wszystko swój język. On ma tyle sposobów, żeby wyjaśniać. Wyjaśniają stworzenie świata, publikują zdjęcia rozgwiazdy i mówią mi, że ja z tego powstałem. A ja czytam Pierwszą Księgę Mojżeszową i widzę, że wszystko, całe moje serce i każde źdźbło trawy, na które popatrzysz, prowadzi do rąk Stwórcy. Chwała Jezusowi! Wszystko prowadzi do rąk Stwórcy, kochani.


Byłem w Rosji. Widziałem potężne teleskopy, które badają całą przestrzeń kosmiczną i chcą znaleźć życie. Szukają UFO, ludzików w kosmosie, z którymi można byłoby porozmawiać. Badają, którzy to kosmici założyli cywilizację na Ziemi. Byłem w Ameryce, patrzę - takie same teleskopy jak w Rosji. I też szukają obcych cywilizacji, które życie na ziemi posiały. Amerykańscy uczeni słuchali szumów, które dochodzą z gwiazd. Używali do tego potężnych radarów. I kiedy zaczęli odtwarzać te szumy na magnetofonie, odkryli, że one brzmią jak symfonia. Nic nie jest przypadkowe, wszystko się powtarza, wszystko gra w wielkim porządku w kosmosie. Odkryli, że to wszystko jest z sobą bardzo zsynchronizowane, że wszechświaty i światy wspaniale współgrają z sobą, że szumią i brzmi to jak symfonia. Było to wielkim odkryciem naukowców w Ameryce.


Chcę wam coś powiedzieć. Setki, setki lat temu w Słowie Bożym zostało napisane: "Gdy gwiazdy poranne chórem radośnie się odezwały i okrzyk wydali wszyscy synowie Boży" (Job 38:7). Setki lat temu Bóg powiedział, że wszystko radośnie chórem się odzywa. Każde źdźbło trawki zaprowadzi was do rąk Stwórcy. Każde zwierzątko, każda maleńka istota będzie was prowadzić w ręce Stwórcy.


Człowiek szuka sobie piedestału, chwały. Pragnie stanąć na miejscu Boga, chce się ogłosić guru. Ale dla nas, bracia i siostry, jest przesłanie Słowa Bożego. Bóg mówi: Wy schronicie się w cieniu mojej ręki, w cieniu mych skrzydeł. Nie na piedestałach, nie w światłach reflektorów; dla was będzie schronienie w cieniu mojej dłoni. Chwała Jezusowi! Ja chcę stać w cieniu ręki Jezusa, w Jego cieniu się kryć, przy Nim jest najlepiej.


Moje serce raduje się, kiedy Pan nawiedza mnie na modlitwie, gdy spotykam się z braćmi. O godzinie szóstej spotykamy się razem i modlimy się. Jaka jest radość, kiedy Słowo Pańskie dociera, kiedy obecność Pańska jest z nami! Oczywiście dla ludzi to jest nie do przyjęcia. Wolą kopać gdzieś w grobowcach faraonów i nowej teorii szukać. Ale ja przyjmuję to Słowo i dziękuję mojemu Stwórcy. Mówię: Panie, cudownie mnie stworzyłeś. Wspaniałe są Twoje dzieła. Chcę Ciebie wielbić, chcę czekać z radością aż przyjdziesz. I chcę, żeby Bóg realnie otaczał moje życie. Jestem młodym człowiekiem, mam młodych braci koło siebie i nie zamierzam oszukiwać się religią tylko dlatego, że babka wierzyła lub dziadek wierzył. Nie obchodzi mnie, w co babka i dziadek wierzyli, chcę wiedzieć jedno: Jeżeli Bóg żyje, chcę, żeby był żywy i dla mnie. Amen. Pragnę doświadczać Pana, a nie słyszeć, że jest Bóg, ale gdzieś bardzo daleko. Chcę być blisko mojego Boga. Skoro On wzywa, gdy jest mi ciężko, kiedy mam łzy, bym przyszedł do Niego, to chcę wiedzieć, że mogę przychodzić. Kiedy choruję, to On mówi, bym przyszedł do Niego po uzdrowienie. Chcę po nie przychodzić! Chcę mieć Pana.


Każde stworzenie, wszystko oczekuje z niecierpliwością dnia, kiedy synowie Boży zajaśnieją, kiedy wszystko się zmieni. Każda rzecz zaprowadzi was do rąk Stwórcy. Ta sama ręka, która wszystko tworzyła, dalej rządzi i prowadzi życie każdego, kto swoje serce skruszył przed Nim.


Ubiegłą jesienią w Ameryce miała miejsce straszna afera, dlatego, że zginęło dziecko w ośrodku wczasowym w lesie. Rodzice wybrali się z maleńką dziewczynką w góry i stracili dziecko z oczu na szlaku. Rozpadał się śnieg, przyszły wicher i zamiecie. Zawiało całe lasy, wszystkie szlaki, nawet drogi zostały przykryte śniegiem. Śmigłowce musiały zawrócić, nie mogły w taką pogodę szukać dziecka. To dziecko nie miało jeszcze 5 lat, była to maleńka dziewczynka. Doskonale wyszkolone jednostki ratownictwa górskiego wróciły z niczym o północy. Rodzice płakali w telewizji i mówili do ludzi: "Wszystkich prosimy o modlitwę".


Rano już było po wszystkim. Człowiek, który dowodził poszukiwaniami powiedział: "W tak wysokich górach, przy takiej temperaturze, nie widzę wielkich szans na znalezienie dziecka. Nie będę państwa oszukiwał. Nasze jednostki ratownicze nie mogą poradzić sobie zimą w lesie, jakże więc może poradzić sobie małe dziecko! Lecz będziemy kontynuować poszukiwania, by odnaleźć przynajmniej ciało".


Prawie dobę po zaginięciu dziecka, po południu, nagle wielka radość. Okazało się, że znaleziono dziewczynkę. Trochę zapłakaną, ale całą i zdrową. Znaleźli ją w lesie między drzewami. Ratownicy podchodzą do niej i pytają: "Jak ty tutaj przeżyłaś? Gdzie byłaś całą noc?". A ona mówi: "Z pieskiem spaliśmy razem pod drzewem". Okazało się, że potężny samiec wilka spał otulony wokół tego dziecka.


Zobaczcie bracia i siostry. Potężna bestia, która powinna zjeść dziecko na śniadanie, nie uczyniła tego. Wiecie dlaczego? Kiedy król Baltazar siedział sobie i pił z Bożych naczyń, pojawiła się wielka ręka. Ta sama ręka nakazała wilkowi: "Nie będziesz jadł! Będziesz pilnował i ogrzewał to dziecko do czasu, kiedy powiem ci, że możesz odejść!". A wilk ogon podwinął pod siebie i poszedł zrobić to, co mu kazali. Amen.


Ja mam wielkiego Boga. Wierzę w Boga, który chroni moją rodzinę, wierzę w Boga, który idzie razem z wami, w Boga, którego chcę doświadczać realnie. To jest Bóg, jakiego mam. Nie ma dla Niego nic niemożliwego. W takiego Boga wierzył Henoch, w takiego Boga wierzy Kościół i z takim Bogiem pewnego dnia odejdziemy. On przez niejedno przeprowadził. Wiecie, ile jest w tej sali świadectw, jak Bóg prowadził? Wielu z was mogłoby tu wejść na moje miejsce i zaświadczyć, jak dobry jest Pan! Chwała Jezusowi! Kiedy wichury i nawałnice naszej cywilizacji będą pustoszyć ten świat, ludzie będą cierpieć i płakać, a niektórzy ze strachu mdleć będą. Ja nie wiem, co trzeba, żeby zemdleć ze strachu. Leciałem raz samolotem, który się zepsuł i zaczął spadać, lecz nie zemdlałem - chociaż okropnie się bałem. Biblia mówi: Będą omdlewać z trwogi. My możemy trwać przy Panu. Bóg dzisiaj do wielu braci kieruje Słowo, daje zachętę i mówi: "Nie bójcie się Kościele, Ja was poprowadzę". Przeprowadził Kościół w Rosji przez ogień prześladowań i wiecie co zrobił? Wypławił sobie Oblubienicę jak czyste złoto w ogniu. I poprowadzi raz jeszcze. Ja wiem, że poprowadzi. Nie będzie łatwo, ale poprowadzi.


Świat dla wielu ludzi jest tak realny, że Bóg przestał być dla nich realny. Ale ta Księga jest najbardziej naukową księgą tego świata, chociaż uczeni tego świata ją odrzucili. Cieszę się, że prostacy tego świata mogą z niej czerpać mądrość. Chcę być prostakiem tego świata, chcę głosić wam chłopo-robotnicze kazania, nie chcę się uczyć pięknego języka, chcę się uczyć o moim pięknym Bogu. Chcę chodzić z moim Jezusem. Wszystko, co dzisiaj się dzieje, prowadzi do rąk Stwórcy. Człowiek nie chce iść do Niego, odrzuca Go, odpycha, wypędza i nie chce z Nim rozmawiać. W czasach korupcji, w czasach bezbożności Henoch chodził sobie z Bogiem. Bóg w mgnieniu oka zabrał go z sobą i zamienił w to, co chciał mieć. Jeżeli z Nim chodzimy, otrzymujemy gwarancję, że przy końcu drogi, kiedy nam już nie stanie życia i sił, kiedy zdawałoby się, że śmierć nas pochłonie, usłyszymy głos Pana: "Ten jest mój". "Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie!". Wiecie, co to za słowa? Wiecie, co one znaczą? Chrześcijanie nie muszą mówić, że końcem życia jest pogrzeb. Możemy powiedzieć: "Jak dożyję do pogrzebu, to dopiero rozpocznie się życie!". Wszyscy do pogrzebu czekają, a my możemy do pogrzebu dożyć i w tym jest różnica. Mam gwarancję, że Pan Jezus będzie ze mną.


Biblia nie została napisana po to, żeby walczyć słownie z ateistami. Znam tych wszystkich, którzy będą się zastanawiać - to przecinek w tą, to przecinek w tamtą. O, gdyby szukali obecności Ducha Świętego, gdyby szukali nawiedzenia Pańskiego, gdyby czekali na Boże wypełnienie, to cała Biblia chórem by do nich przemawiała. "Tu przecinek był tak, a tu tak". I będą się pół dnia tak męczyć. Inni co dwa tygodnie członkowskie mają i plują jeden na drugiego. Kto ma rację? Bóg nie tego was uczy, nie po to dał wam Słowo Boże. On chce, byśmy przyjęli to Słowo jak jedno. Nie dzielili.


Jeden z braci pracował w lesie. Pewnego razu podkładał łańcuch pod drzewo, a tam żmijowisko było. Wsadził rękę prosto w kłąb żmij. Został wiele razy pogryziony. Szef przyjechał samochodem i zaczął mdleć: "Co to będzie, pracownik mi umrze na wyrębie!". Każdy prywatny przedsiębiorca boi się tego, że pracownik mu umrze przy pracy. Nigdzie w pobliżu nie było pogotowia. Tam były tylko małe wioski. Ten pracownik mówi: "Zawieź mnie do wsi takiej i takiej, tam moja mama mieszka". A szef pyta go: "A twoja mama zna się na ugryzieniach węży?". "Ona się zna, wieź mnie tam, zanim zemdleję!". Przyjechali do maleńkiej wsi, zatrzymali się przed małą chałupką. Staruszka wyszła. Szef mówi: "Oto pani syn. Żmija go ugryzła, już mdleje, majaczy mi w samochodzie". Staruszka mówi: "Wprowadź go pan do domu". On go wprowadził i posadził. "Pani się zna na ugryzieniach?". Ona mówi: "Ja się nie znam". "On tu kazał przywieźć". "Spokojnie, niech pan siada". Staruszka położyła ręce na rękach swego syna i powiedziała: "Ojcze, zostaw mi mojego chłopca. Ja Cię proszę przez rany i sińce Jezusa Chrystusa". Robotnik otworzył oczy i wstał. A dyrektor patrzy zadziwiony. Staruszka może i czytać nie umiała, ale posiadała mądrość przewyższającą wszystkie apteki świata. Sińce i rany mojego Pana...


Dzisiaj ciągną nas po różnych uzdrowicielach. Często słyszę o wierzących, którzy gapią się na Kaszpirowskiego, ręce kładą, olejki wąchają i nie wiadomo, co jeszcze robią. Dla chrześcijan istnieje tylko jeden sposób uzdrowienia - rany i sińce Syna Bożego i nie ma innego lekarstwa! Amen.


Naszym dzieciom dzisiaj brakuje rodziców, którzy chodzą z Bogiem, braci i sióstr, którzy chodzą z Bogiem. Mamy coraz lepiej wyszkolonych i wygadanych ludzi, ale brakuje prostej wiary. Mamy tak wygadanych ludzi, że jak trzeba świadka Jehowy z błotem zmieszać, to pięciu wie, jak go tam załatwić. Ale kiedy ktoś umiera, to nie ma ani jednego, który by stanął i przed Panem mógł wołać! Mamy wygadanych ludzi z dyplomami, którzy wiedzą tylko, jak dużo słów używać. Ale żaden z nich nie jest przyjacielem Boga.


Zacząłem się modlić: "Panie, chodź ze mną, chcę być blisko z Tobą. Niech mnie świat za głupca uzna, ja pragnę być z Tobą, chodzić z Tobą, przyjaźnić się z Tobą. Niech i rodzina pomyśli, że mam źle w głowie, ale chcę chodzić z Tobą". Widzę, że Pan mnie uczy trudnej drogi. To nie przychodzi łatwo. Ale ta fala zwiedzenia, którą dzisiaj widzę, jest tylko dowodem. Ludzie szukają szybkich i łatwych metod. Chcą otworzyć chrześcijańskiego McDonalda. Podjeżdżasz samochodem do okienka i dadzą ci dobrą kanapkę. W przypadku kanapek to jest dobre, lecz u Boga tak to nie działa. Do Boga nie każdy może przyjść. Wielu ludzi ma kontrowersje z Bogiem i dlatego nic od Niego nie otrzymują. Dopóki w twoim życiu jest coś, z czym Bóg się nie zgadza, a ty ciągle do Niego wołasz jakby nic się nie stało, niczego od Pana nie otrzymasz. Ludzie są w stanie sporu z Bogiem.


Dzisiaj świat myśli, że jesteś szalony. Kiedy modlisz się i stawiasz wszystko przed Kimś, kogo oni nie widzą, mówią: "Jak można powierzać wszystko komuś, kogo nie widać? Nie wiadomo przecież, czy istnieje!". Potrafią dawać łapówki ludziom, których widzą, ale nie chcą się modlić do Boga, którego nie widać. Tu jest tajemnica wiary. Wiara to chodzenie z Bogiem. Henoch nie chodził z widzialnym Bogiem, Henoch chodził z Bogiem, którego nie widział, ale Henoch chodził z Bogiem. Dzisiaj ludzie nie chcą uwierzyć w Boga - za taką postawę Bóg nie przewidział nagrody! Demoniczna wiara w to, że Bóg jest, nie wystarczy! Trzeba wierzyć w to, kim Bóg jest, trzeba wierzyć w osobowego Boga. Nie wystarczy wierzyć w energię kosmiczną.


Pewien guru New Age w Szwecji zaczął prorokować. Ten człowiek lewitował 15 centymetrów nad ziemią. Dysponował potężną siłą demoniczną. Powiedział, że energia kosmiczna zmierza w kierunku ziemi, wkrótce zabierze Kościół i nareszcie na ziemi zapanuje pokój. Miał takie widzenie. Ja wierzę w to, co on mówi. Diabeł mu dobrze pokazał. Tylko ja wiem, że to nie energia kosmiczna nas zabierze, ale jest Ktoś, za kim radośnie pobiegniemy na spotkanie. Chwała Jezusowi! To wspaniałe wiedzieć, że Bóg nas tutaj otacza. W cieniu Jego ręki wielu z was wiele rzeczy już przeżyło. Moglibyśmy składać świadectwa tak długo, że siedzielibyśmy tu miesiąc.


Niedawno zmarł pewien stary pastor. Był dobrym przyjacielem Boga. Pan jednak go doświadczył w jego życiu. Kiedy skończyła się wojna, walczył w piechocie morskiej USA, nad Renem i nad Łabą, na terytorium dzisiejszych Niemiec. Po wojnie Amerykanie wycofywali swoje jednostki z powrotem do Stanów, wsadzili wszystkich żołnierzy na transportowce i wysłali do USA. W czasie drogi powrotnej do Stanów ten statek wpadł w potężny sztorm. Stracono łączność radiową. Kilka tysięcy żołnierzy znajdowało się wtedy w ładowni statku. Niektórzy zaczęli płakać jak dzieci. Burza była tak potężna, że zmiotła niektóre przybudówki na statku. Wtedy wielu ludzi zaczęło się zastanawiać, jak skończy się ich życie. Niektórzy płakali, że przeżyli wojnę, a teraz przyjdzie im zginąć w oceanie. Bożym cudem dopłynęli do Nowego Jorku i ten człowiek ruszył w drogę do domu. Już z dala był widoczny jego dom, gdzie czekała na niego mama. Przyszedł do domu i mówi: "Wiesz co, mama, to jest prawdziwy cud, że ty mnie widzisz, bo dawno tu nie powinienem być". A ona pyta: "Dlaczego?". "Przeżyliśmy potężną burzę" - odpowiada syn. Ona pyta: "Kiedy była ta burza?". On jej powiedział. Ona wzięła swój notesik, otworzyła go na tym dniu i powiedziała: "Popatrz synu". On przeczytał. Było tam napisane: "Pan przebudził mnie w nocy, modliłam się do tej pory, aż Duch Święty nie powiedział 'dosyć'". "To Pan przebudził mnie w nocy. I oto dlaczego synu stoisz przede mną".


Jest Bóg, w którego rękach znajduje się twoje życie. Każda ludzka niedola znajduje rozwiązanie w rękach tego, który was stworzył. Tak jest z człowiekiem. Bóg okazywał się wielki w życiu tych, którzy z Nim chodzili. To mogli być bardzo nieznaczni ludzie.


Wierzę, że nasze dzieci, nasze rodziny bardzo dziś tego potrzebują. Potrzebują takich ojców i takich matek, potrzebują takich rodziców i widzę, że kiedy Duch Święty nawiedza nasze domy, to dzieją się wspaniałe rzeczy. Kiedy otrzymujemy takie świadectwo, że podobamy się Bogu, to jest niezwykłe dla tych, którzy oczekują na pochwycenie, na przyjście Pańskie. Powiem wam więcej o tym bracie, który przeżył sztorm i doszedł do domu.


Pięćdziesiąt lat był kaznodzieją Słowa Bożego. Pewnego razu podczas jego kazania pewien staruszek nie wytrzymał, wstał i głośno się rozpłakał. Kaznodzieja przerwał kazanie i pyta: "Bracie, czemu płaczesz, co ci się stało?". A on mówi: "Bracie, ja ci mogę powiedzieć, jak nazywał się ten statek, którego to było dnia i która to była jednostka żołnierzy". "Skąd ty wiesz?". "Ja byłem na tym statku. Kiedy nas sztorm o mało nie zatopił, byłem zapijaczonym żołnierzem. Wracałem z moim żołdem po to, żeby się upić i poszaleć. Ale kiedy zaczęliśmy tonąć, wołałem do Boga i powiedziałem: 'Boże, jeżeli choć jeden chrześcijanin jest tu na statku, jeżeli jest ktoś na tyle czysty, że Ty go możesz usłyszeć, to uratuj i moje życie, a ja Ci obiecuję, że nie będę pił, nie pójdę do prostytutki, ale będę Ci służył'. Pięćdziesiąt lat temu przez modlitwę twojej matki nawróciłem się, a do dzisiejszego dnia służę Bogu".


Pięćdziesiąt lat temu biedna staruszka modliła się i uratowała statek! Chwała Jezusowi! Zobaczcie, nas jest więcej niż jedna staruszka. Nas jest dużo więcej.


Bóg odbiera chwałę i daje świadectwo tym, którzy podobają się Bogu. To jest wiara, która zbawia. Wiara to nie jest siła na końcu języka, wiara to chodzenie z Bogiem. W Nim jest wszelka odpowiedź. Kiedy człowiek chce stawiać siebie na miejscu Boga, to już nie jest wiara. Bóg czeka na wiarę, która chce Go dotykać, która chce się Mu poddawać, która chce chodzić z Nim. Jeżeli tego nie znajdziesz, to mogę ci już dzisiaj prorokować: Biada waszym małym dzieciom! Biada naszej młodzieży! Biada tym, którzy są w naszym zasięgu, jeżeli my tego nie znajdziemy. Jeżeli wszystko, co mamy, to nasz religijny gniew i nasze urazy, jeżeli wszystko, co mamy, to nasza niedziela przesiedziana w kościele i tydzień przeżyty tak, jakby Bóg wcale nie istniał, to biada naszym dzieciom.



Chcę wam coś powiedzieć. Pan jest na tym miejscu. Nie przyzwyczajajcie się, ale drżyjcie, miejcie bojaźń Bożą. Czy jesteś człowiekiem, który ma pokój z Bogiem? Czy jesteś napełniony Duchem Świętym? Lub jesteś jak pusta skorupa. Czy nie dręczy cię choroba lub niemoc? Czy czasem życie nie powali cię za mocno? Pomyśl o tym, kochany bracie i siostro.


Jeżeli w ludziach będziecie szukać odpowiedzi, to nie znajdziecie. Tak wielu ludzi dzisiaj wierzy w ludzi. Gdybyście zareklamowali, że na tym miejscu będzie Jezus, to nikt nie przyjdzie na nabożeństwo. Ale przyklejcie odpowiednie nazwisko, a sali nie będzie można zamknąć. Przeklęty, kto pokłada ufność w człowieku. Jest Bóg, od którego ludzie odwracają się plecami, bo znajdują sobie kolejnego ulubieńca. Niech nas nazywają wariatami i szaleńcami, ale ja naprawdę chcę uczestniczyć w tym wspaniałym dniu, kiedy Pan spotka się z Kościołem.


Ten, który stworzył planety, słońce, księżyc, przyszedł do mojego domu, dotyka się moich dzieci, wkłada pokój w moje serce. Ocalił naszą rodzinę od niejednego.


Ostatnio, podczas naszej wspólnej modlitwy, Pan zaczął się dotykać moich małych dzieci. Nagle nasza córka Alicja, która ma 5 latek, zakryła twarz w dłoniach i zaczęła płakać. Modliła się: "Panie Jezu, pomóż mi, bo ja nie potrafię być dobra". Byłem zszokowany. 20 lat uczyłem się, żeby dojść do tego stanu, a tu moja pięcioletnia córka modli się we łzach i prosi Pana o pomoc. To jest dla mnie coś. Ten, który stworzył gwiazdy, planety, przyrodę, zwierzęta, czeka na was dzisiaj.


Pewnego dnia wszystko będzie nowe. Nie bójcie się dzisiaj. Tym, którzy nazywają was wariatami, już naprawdę wiele nie zostało. Lepiej nawołujmy, żeby się ratowali.


Słyszeliście kiedyś o rybie, która nazywa się łosoś? Łosoś wraca tysiące kilometrów do miejsca urodzenia, w górę rzeki. Są dni, kiedy pływa w oceanie i nie myśli o tym. A potem przychodzi dzień, gdy to, co Bóg włożył w jego serce, odzywa się, ryba odwraca się w kierunku wypływu rzeki i rusza z powrotem przez wodospady. Po drodze giną ich dziesiątki. W końcu docierają do najwyższych partii gór i tam składają jajeczka, żeby w przyszłości urodziły się małe łososie.


Jeżeli ryby potrafią wracać do miejsca narodzin, to najgorszy grzesznik pośród nas może wrócić, choćby nie wiem jak daleko od Boga odszedł. Bóg włożył wieczność w wasze serca. Jeśli tylko staniesz przed Panem i zawołasz, to ta część, która była martwa całe życie, ożywa i zaczyna wołać do Pana.


W moim życiu to się stało. O drugiej w nocy Bóg napełnił moje życie. Zawsze przecież byłem tym, kim jestem, ale wtedy to we mnie odżyło. Urodziłem się na nowo. To, co gdzieś tam istniało, pojawiło się. Po prostu wziął i na nowo ożywił moje życie. Nie na nowo odmalował to stare, nie wyreperował tego. Tego, co Bóg wypędził z raju, już nigdy nie zaprosi. On stworzył nowe, całkiem nowe włożył do środka. Ja byłem tysiące, tysiące kilometrów od Boga. Nie metry, nie kilometry nas od Boga dzielą, tylko grzech. Byłem tysiące grzechów od Boga, a Bóg poprowadził mnie z powrotem. Mogłem przepraszać ludzi, mogłem pokutować, mogłem zmieniać wszystko.


Zwiedzeni ludzie mówią, że wiara to jest wyznawanie, że jest się zdrowym nawet wtedy, kiedy jest się chorym. Nie wierzcie w te bzdurne nauki. Jeżeli będziesz chory, a będziesz wyznawał, że jesteś zdrowy, to skończysz na cmentarzu z twoją wiarą.


Wiara i pozytywne wyznawanie dla Kościoła są następujące: Jeśli jesteś chory, to nie wyznawaj, żeś zdrowy, tylko wyznawaj: "Tak, Panie Jezu, jestem chory, ale przecież znam Ciebie, Boga wszechmogącego, który, jeśli zechce, przez swe rany i sińce może mnie uzdrowić. Niech będzie Twoja wola". Amen. To jest prawidłowe wyznanie.


Bóg jest realny. W każdej waszej słabości, w każdej sytuacji, w której przyjdzie wam iść, chcę wam powiedzieć: Jesteście powołani, aby patrzeć daleko, co się dzieje. Powołani do realności Bożej. Bracia i siostry, starsi i młodsi, diabeł będzie chciał podzielić nas na starych i młodych, na mądrych i głupich. Diabeł będzie chciał nie wiadomo co zrobić z tym Kościołem. Trwajmy w Nim niewzruszenie, bo Jego przyjście już blisko. Wierzcie w Boga, w którego cieniu możecie wytrwać.


Jeżeli dzidziuś płacze, krzyczy, wyrywa się, to kiedy matka przytula go do piersi, następuje cisza. Dzidziuś uspokaja się, malutki niemowlaczek zasypia. Psalmista pisze: "Zaiste, uciszyłem i uspokoiłem mą duszę; Jak dziecię odstawione od piersi u swej matki, tak we mnie spokojna jest dusza moja" (Psalm 131:2). W innym przypadku ciągle będziesz się szarpał, biegał, szukał nie wiadomo czego. Jezus znajdzie do ciebie drogę, tylko oczekuje szczerego serca.


Jedna siostra, ona już dzisiaj ma swoje lata, kiedy była dzieckiem, mieszkała w małym miasteczku. Pewnego dnia jej mama zobaczyła, że przyjechał ewangelista do ich miasta. Wróciła do domu i powiedziała do córki: "Słuchaj mała, ubieraj się, pójdziemy zobaczyć. Przyjechał jakiś człowiek i będzie mówił o Bogu". Poszły. Nie miały nawet na bilet autobusowy. Szły dość długo, kilka przystanków. Doszły na miejsce, gdzie stał wielki namiot. Kazanie już się kończyło. Usłyszała tylko tyle: "Jeżeli jest ci dzisiaj źle, powiedz to Jezusowi, a On na pewno cię usłyszy". I to zdanie ta mała dziewczynka zapamiętała. Wieczorem wróciły do domu, poszła do swojego pokoju, wyrwała kartkę z zeszytu i napisała list: "Kochany Jezu, mama jest chora, tata nie żyje, wyłączyli nam prąd i światło. Jestem głodna i jest mi zimno. Kaznodzieja powiedział, że jeśli czegoś potrzebuję, to mam się zwrócić do Ciebie, a więc proszę Cię o pomoc". List włożyła do koperty, na kopercie napisała: "Do nieba" i wrzuciła do skrzynki pocztowej. Na poczcie pracował pewien człowiek. Dzielili na nocnej zmianie listy. W pewnym momencie mówi do swego kolegi: "Ty, zobacz, jakiś idiota list do nieba napisał". I wrzucili go do kosza. Kiedy już skończyli zmianę, siedzieli i pili kawę. On przypomniał sobie o tym liście i mówi: "Choć, popatrzmy, co do nieba ludzie piszą. Pośmiejemy się trochę". Wyciągnęli ten list z kosza i otworzyli. On zaczął czytać. Ten człowiek rozpłakał się: "Znam to dziecko, mieszkają niedaleko nas. Nie wiedziałem, że u nich w domu jest tak źle". W tym samym dniu pracownicy poczty umówili się, zrobili im zakupy i zapłacili rachunek za prąd. Kiedy ona, jako dorosła kobieta składała świadectwo, zakończyła je takimi słowami: "Czy ktoś mi może powiedzieć, że listy nie dochodzą do nieba?". Chwała Jezusowi.


Bóg znajdzie sobie sposób. Bóg jest Bogiem żywych, tych, którzy naprawdę chcą żyć. Nie tych, którzy chcą przejść, ale tych, którzy chcą żyć! On żyje i już anioł w grobie powiedział: "Dlaczego szukacie żywego wśród umarłych?". Szukajcie żywego wśród żywych! Tylko wystarczy wołać i będziecie doświadczać Jego obecności. Niech ludzie mówią, że jestem nienormalny, ale ja wiem, co się stało w moim życiu. Ja wiem, z jakiego dołu wyciągnął mnie Zbawiciel. Ja wiem, skąd przyszedłem.


Dla jednych On staje się całym ich życiem, dla innych staje się ich wrogiem. Świat zmierza szybko do końca. Chcę chodzić z Bogiem, chcę wierzyć Bogu. Pragnę i marzę, żeby Bóg mnie zabrał. Wiem, że Pan może przyjść i ma odpowiedź na wszystko.


Mam takiego brata. Jest to jeden z najlepszych kaznodziei, jakich znam. Lubię go słuchać, chociaż głosi tylko po angielsku. Kiedy miał 6 lat, był tak ciężko chory na raka, że lekarze już kiwali nad nim głowami. Kiedy miał 7 lat, nauczyciel przyszedł z lekarzem do ich domu na bardzo trudną rozmowę. Powiedzieli do taty: "Słuchaj pan, zabierz pan chłopca ze szkoły, bo żal patrzeć jak się dziecko męczy. Po co go uczyć czytać i pisać, jak jemu został rok czy dwa. Niech się bawi chłopiec zabawkami, za 2 lata i tak go nie będzie wśród żywych". Rodzice przyjęli ze złamanym sercem tę wiadomość. Jego ojciec był prostym chłopem. Powiedział do matki: "Idę na strych pościć. Będę modlił się, pościł i wołał, bo Bóg jest prawdziwy". Poszedł na strych. Po siedemnastu dniach modlitwy i postu zszedł, żona mu zrobiła lekkiej zupy. Siadł, pomodlił się i już miał zacząć jeść, kiedy ich mały chłopiec usiadł. Ojciec spojrzał na niego i zobaczył samą skórę i kości. Zobaczył, że idzie prosto do grobu. Ojciec odsunął zupę i mówi: "Nie, ja nie mogę jeść, mój syn umiera!". Wstał i nie zdążył wyjść z kuchni, kiedy Duch Święty napełnił to pomieszczenie. Dziecko zostało natychmiast uzdrowione. Dzisiaj jest pastorem zboru, który liczy 750 osób. Zwiastuje ewangelię w potężnej mocy. Jest wielkim Bożym mężem. Bóg ma swoje wyjście. Niech Bóg nas błogosławi.


Wspaniale jest spotykać się i rozmawiać, ale niech nasze spotkania opierają się o realność Bożą. Niech Bóg będzie dla was realny.


Dziękujemy, że mogliśmy z braćmi być pośród was, że to wy nas błogosławiliście. Że wasz brat Jerzy dał nam świadectwo. Dziękuję wam, że mogliśmy być z wami. Czekajmy na Pana Jezusa, bo już wiele nam nie zostało. Przyjdź Panie Jezu. Amen.



-----

Kazanie to zostało wygłoszone na popołudniowym zebraniu 3 marca 2002 r. w zborze wendryńskim (Czechy).

(c) 2002 Mirosław Kulec

Korekta gramatyczna: Izabela Turtoń

Kopiowanie i rozprowadzanie niniejszego kazania jest dozwolone bez ograniczeń.


P. S. W sprawie mojej emocjonalnej reakcji mały dodatek

Cytat:
„Lepszy jest nierychły do gniewu, niżeli mocarz; a kto panuje sercu swemu, lepszy jest, niżeli ten, co dobył miasta”.
Przyp. 16:32

Choć gniew w sensie nienawiści, złośliwości, kłótni i zawiści powinien być usunięty przez tych wszystkich, którzy starają się być naśladowcami drogiego Syna Bożego, to jednak gniew w sensie sprawiedliwego oburzenia względem błędnego postępowania i grzechu w jego różnorodnych formach jest rzeczą właściwą; i jakkolwiek powinno się okazywać go z ogromnym umiarkowaniem, wypływającym z miłości, to jednak są okoliczności, w których błędem byłoby nieokazanie słusznego gniewu.

_________________
Zajrzyj:
http://ruch-adwentu.dekalog.pl/

Jak zdrowo się odżywiać nie krzywdząc zwierząt ani siebie:
http://klinikaemmanuela.dekalog.pl/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Kryzys




Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 54
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 00:13, 15 Mar '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

hej Matanjah,

dzięki, że tu jesteś i zabrałaś głos w temacie..

bardzo mądry i trafny post, nie umiałbym tego lepiej ująć.

Utwierdza mnie to w przekonaniu, że forma i treść moich postów jak i wybór odbiorców w których są celowane były słuszne..

widzę w Tobie siebie sprzed pół roku czytającego te „tanie sensacje” które wyzwoliły we mnie straszliwą złość, że nawet w tym względzie byłem oszukiwany i jednocześnie zmotywowały mnie, żeby szukać dalej i czytać, czytać i jeszcze raz czytać, słuchać i oglądać więcej i więcej..

W końcu sięgnąłem po Biblię i Dobry Bóg poruszył moje serce..

na początek oglądaj wykłady Valtera Veith'a na google video - serie Total Onslaught i Genesis - tam jest Prawda.

Ten jest dobry i świetnie pasuje do tematu:
http://video.google.com/videoplay?docid=5065529688964664079#


hej Kozak,

nie żywię urazy do Ciebie i w pełni Cię rozumiem chociaż gorącą masz głowę Smile

myślę że obaj wynieśliśmy z tej lekcji nauki dla siebie.

Ja będę bardziej przewidujący, Ty nie będziesz już tak ostro „smagał Prawdą jak biczem” jak sam obiecywałeś Smile

Doceniam Twoje zaangażowanie w Sprawę, jesteś źródłem niesamowicie cennych dla „zaawansowanego czytelnika” materiałów..

Powiem więcej – w większości zgadzam się z nimi, chętnie z nich korzystam i jestem wdzięczny że zadajesz sobie trud, wynajdujesz i wklejasz je razem ze swoimi przemyśleniami na Forum.

Nie obraź się jednak, ale trudno było by nimi przykuć uwagę i zainteresować frywolnie skaczącego między tematami forumowicza..

Zgódź się ze mną , że przebudzenie i nawrócenie ma swoje etapy, nie obrażaj się też więc na „sensacyjność” moich postów, bo jak inaczej wyłowić i przywieźć ludzi do Prawdy..

poza tym nie nazywał bym ich "tanimi sensacjami" bo kiedyś wgniotły mnie w fotel i rozbolała mnie od nich głowa..

Bądź ostrożniejszy też w dalszej krytyce aż wkleję resztę przygotowywanych przeze mnie na dysku materiałów, ale jej nie zaniechaj (rzeczowej krytyki) ! Byłoby to ze szkodą dla wątku. Dodam, że chciałem utrzymać w tym temacie pewną chronologię: przebudzenie, nawrócenie i dalej wreszcie - poszukiwanie mądrości..

"Początkiem mądrości jest bojaźń Pana, a poznanie Świętego - to rozum" (Przyp. Salomona 9, 10)

proponuję Ci zatem cytując z „Krzyżaków: „pax między chrześcijany” Smile

PS. zapoznam się w wolnym czasie ( w tygodniu mam go mało) ze wszystkim materiałami, które wkleiłeś i dam znać, wnoszę o cierpliwość..

Pozdrawiam

Kryzys
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
adgolek




Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 435
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 21:48, 15 Mar '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kryzys napisał:
(...)
"Początkiem mądrości jest bojaźń Pana, a poznanie Świętego - to rozum" (Przyp. Salomona 9, 10)
(...)

Jest to jeden ze wspaniałych, i o bardzo głębokiej treści, tekstów biblijnych! M.in. do tego tekstu nawołuje to tzw. trójanielskie poselstwo, które zaczyna się słowami:

bójcie się Boga, gdyż nadeszła godzina sądu Jego! (Ap 14, 7)
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
grzymox




Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 49
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 15:23, 16 Mar '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam wszystkich pasjonatów Pisma Świętego:)
Stoję na stanowisku, że każdy ma prawo na swój sposób interpretować Biblię. Obiektywnie lepiej jest znać Pismo Święte niż nie znać go wcale. Jednych ta lektura od KK odciągnęła, mnie natomiast przyciągnęła. Nigdy nie słyszałem ze strony KK aby Pisma Świętego nie czytać, wręcz odwrotnie, księża, których znam, nawołują do jak najczęstszego studiowania Biblii.
Kryzysie, przyznaję, że dosyć pobieżnie prześlizgnąłem się po materiałach przedstawionych przez Ciebie, ale mam wrażenie, że próbujesz wyważyć otwarte już drzwi chociażby w poniższej sprawie: http://www.teologia.pl/m_k/kkk1k12.htm:

Kult obrazów
KKK 2129 Nakaz Boży zabraniał człowiekowi wykonywania jakichkolwiek wizerunków Boga. Księga Powtórzonego Prawa wyjaśnia: "Skoroście nie widzieli żadnej postaci w dniu, w którym mówił do was Pan spośród ognia na Horebie – abyście nie postąpili niegodziwie i nie uczynili sobie rzeźby przedstawiającej))." (Pwt 4,15-16). Izraelowi objawił się absolutnie transcendentny Bóg. "On jest wszystkim!", lecz jednocześnie "jest On)). większy niż wszystkie Jego dzieła" (Syr 43, 27-2Cool. "Stworzył je bowiem Twórca piękności" (Mdr 13, 3).
KKK 2130 Jednak już w Starym Testamencie Bóg polecił lub pozwolił wykonywać znaki, które w sposób symboliczny miały prowadzić do zbawienia przez Słowo Wcielone, jak wąż miedziany (Por. Lb 21, 4-9; Mdr 16, 5-14; J 3,14-15). arka Przymierza i cherubiny (Por. Wj 25, 10-22;1 Krl 6, 23-28; 7, 23-26).
KKK 2131 Opierając się na misterium Słowa Wcielonego, siódmy sobór powszechny w Nicei (787 r.) uzasadnił – w kontrowersji z obrazoburcami – kult obrazów przedstawiających Chrystusa, jak również Matkę Bożą, aniołów i świętych. Syn Boży, przyjmując ciało, zapoczątkował nową "ekonomię" obrazów.
KKK 2132 Chrześcijański kult obrazów nie jest sprzeczny z pierwszym przykazaniem, które odrzuca bałwochwalstwo. Istotnie "cześć oddawana obrazowi odwołuje się do pierwotnego wzoru" (Św. Bazyli, Liber de Spiritu Sancto, 18, 45: PG 32,149 C) i "kto czci obraz, ten czci osobę, którą obraz przedstawia" (Sobór Nicejski II: DS 601; por. Sobór Trydencki: DS 1821-1825; Sobór Watykański II: konst. Sacrosanctum Concilium, 126; konst. Lumen gentium, 67). Cześć oddawana świętym obrazom jest "pełną szacunku czcią", nie zaś uwielbieniem należnym jedynie samemu Bogu.
Obrazom nie oddaje się czci religijnej ze względu na nie same jako na rzeczy, ale dlatego, że prowadzą nas ku Bogu, który stał się człowiekiem. A zatem cześć obrazów jako obrazów nie zatrzymuje się na nich, ale zmierza ku temu, kogo przedstawiają (Św. Tomasz z Akwinu, Summa theologiae, II-II, 81, 3, ad 3).
Chciałbym jeszcze nadmienić, że określenie X Przykazań jest pojęciem umownym, gdyż w Piśmie Świętym nie są one ponumerowane, chyba że coś przeoczyłem.

Obejrzałem sobie za to dokładnie film z panem w fajnym sweterku jak zauważył kalfas:) I tutaj wychodzą rzeczy, których ja najbardziej się obawiam, jeżeli chodzi o interpretację Biblii, że naciąga się cytaty z Pisma Świętego do z góry założonej tezy. Daje to pole do manipulacji, co w połączeniu z mizerną wiedzą na temat Pisma Świętego wśród wielu katolików, jest wodą na młyn dla wielu sekt i różnych nawiedzonych guru.
Otóż jak wiadomo językiem, jakim porozumiewali się Jezus i Apostołowie to język aramejski. Na Piotra mówiono również Kefas (kefa po aramejsku – skała). W każdej z Ewangelii, nie tylko według Św. Mateusza, mówi się o prymacie Św. Piotra, jako pierwszego wśród Apostołów – J 21, 15-19; Łk 9, 18-21; Mk 8, 27-30. Widać wyraźnie, że to Jezus ustanowił Św. Piotra Głową Kościoła po swojej śmierci i zmartwychwstaniu, i w tym sensie, moim zdaniem, należy rozumieć słowo opoka. Czy przypadkowo Jezus pierwotne imię Szymon zamienił na Piotr/Kefas? Nie sądzę.

Zakończyć chciałbym cytatem z Biblii z Wystąpienia Gamaliela Dz 5, 38-39, który, moim zdaniem, wspaniale odnosi się do historii KK:

38 Więc i teraz wam mówię: Odstąpcie od tych ludzi i puśćcie ich! Jeżeli bowiem od ludzi pochodzi ta myśl czy sprawa, rozpadnie się, 39 a jeżeli rzeczywiście od Boga pochodzi, nie potraficie ich zniszczyć i może się czasem okazać, że walczycie z Bogiem». Usłuchali go.


Pozdrawiam serdecznie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Matanjah




Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 61
Post zebrał 0.000 mBTC

PostWysłany: 19:24, 16 Mar '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To ja pójdę troszkę w sukurs wam wszystkim i po trochę nie zgodzę się z wami wszystkimi przede mną. Jeżeli chodzi o stanowisko kościoła, to Król Salomon mówi, że "Lepsza jest nagana medrca, niż pochwała głupca", to jest prawda. Co jednak, jezeli ślepiec prowadzi ślepca? Albo inaczej, co jeżeli my dajemy się prowadzić, a nie wiemy gdzie? Przynależność do KK, tudzież nie przynależenie nie ma żadnego znaczenia, gdyż wszystko odnosi się do naszej relacji do Boga jedynie za pośrednictwem Jezusa Chrystusa, a jeżeli ktokolwiek próbuje wejść pomiędzy tą relację, czyni coś złego. I o to rozbija się cała sprawa. Wierze w to co piszę Kryzys, wierze również w część nauk kościoła zwanego powszechnym, jednak tylko w część. Jak dla mnie brakuje tutaj jeszcze jednego stopnia w tym rozważaniu, który pozwolicie, że wyrażę: spadajcie wszyscy na szczaw. Dlaczego? Po lekturze pisma zgodzimy się z tym, że to zły ma w ręku władze nad światem. Jednak nie nad całym i możemy sie z niego wydostać pozostając w Matrixie: viewtopic.php?p=180634#180634 . Doszłam do takiego wniosku i to na razie jest najdalszy odcinek w moich rozważaniach. Wcześniej doszłam do jednego bardzo ważnego wniosku. Mianowicie wolałabym się urodzić w kraju odległym bez tego wszystkiego co mam, mogłabym pracować na roli, w domu, czy przy „chłopie” i żyć o wiele prościej chwaląc Pana za każdy miniony dzień. Wszystko rozgrywa się w relacji Ja-Bóg, ale również Ja-Bliźni-Bóg i chcąc, czy nie, cała reszta nie jest nam potrzebna. Ani kościół, ani wiedza, że ten kościół niesie ze sobą to co niesie, a niesie coś bardzo złego. Jednak nie można zapominać, że słowa Pisma mogły być manipulowane i sama się przekonuje, ze tak jest, ze pojedyńcze słowa niezmieniające znaczenia treści są zmieniane. Dlatego uważam, ze trzymanie się pisma świętego słowo po słowie jest niebezpieczne i może zaprowadzić do miejsca, w którym wypaczymy sens zapominając o bliźnich, którzy są wszyscy wokół nas. To do Kryzysa.
Tobie Grzyzmox, to chciałam na początku przywalić, że wchodzisz tutaj z Katolicką propagandą. Jednak po chwili uznałam, że Kryzys robi dokładnie to samo, więc muszę powstrzymać osąd. CO do kościoła. To jasne, że kościół ma w sobie sporo dobra, ma ludzi, którzy czynią wiele dobrych rzeczy i potrafią zachęcić do lektury słowa Bożego. Jednak to jest procent KK. Powiem szczerze, że miałam okazje spotkać księży, z którymi rozmawiało mi się lepiej niż z jakimikolwiek innymi wykształconymi ludźmi, którzy pokazali mi kilka spraw. Z resztą księża, to bardzo elokwentni i uprzejmi ludzie (czasem). Trzeba jednak unieść się ponad to wszystko. Powinniśmy ppotrafić unieść się chociaż na chwile ponad Słowo Boże, ponad kościół, ponad to, co my chcemy, a czego nie (jak statek, w którym lecieli Neo i Trinity, kiedy wleciał ponad chmury). Trzeba zdać sobie sprawę, że słowo Boże nie jest w stu procentach czyste, z kolei KK kłamię, okłamując nawet samyych księży. Co do KK, to tylko same opętania, oraz wyrzucanie złych duchów jest interesujące i jestem ciekawa, jak wy na to patrzycie. Jednak podane powyżej fakty powinny wywołać w każdym uczciwym Chrześcijaninie (nie katoliku, tylko CHRZEŚCIJANINIE) reakcję sprzeciwu. Ja jestem obruszona, mam ochotę rzucić wszystko i wyjechać gdzieś, gdzie już nigdy o tym nie usłyszę. Mam ochotę wziąśc tylko pismo i to wszystko i w jednym płaszczu pojechać daleko, zaczynając wszystko od nowa. To tyle z moich przemyśleń.
Wybaczcie, że nie cytuje pisma świętego, jak wy, ale nie chce sie nim zasłaniać, nie chce, mówić, że to, co mówię jest prawda, bo tak mówi sam Pan Bóg i Jezus Chrystus. Na dobrą sprawę nie wiem, co mówią. Modlę się codziennie o to, żebym w najmniejszym podmuchu wiatru, i w każdym człowieku widzieć Chrystusa Pana zbawiciela naszego. Wiem, że jedyna prawda istnieje, jednak my za życia jej nie doświadczymy, dopiero, jak umrzemy i narodzimy się ponownie, to poznamy Prawdę. Bo któż, jak nie Sam Bóg jest Prawdą?!

Pozdrawiam was wszystkich serdecznie i nawet nie wiecie, jak wszystko to wolałabym wam powiedzieć prosto w oczy, a nie przez forum Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Religie, wiara, okultyzm Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona: 1, 2   » 
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Kościół Rzymskokatolicki, Biblia i Proroctwa
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile