To może być jedna z największych rewolucji w polskim prawie. W przyszłym
tygodniu do marszałka Sejmu ma trafić ustawa znacząco ułatwiająca dostęp
do broni.
*
Prawdziwi mężczyźni
Krytycy alarmują: walka z bandytami należy do policji, a
liberalizacja dostępu do broni sprzyjać...
*
Ułatwienia w dostępie do broni
Oto spełnia się marzenie Polaków – broń dla każdego. Na zakupy z
własnym rewolwerem (niech no tylko...
/- To liberalne przepisy –/ przyznaje poseł PO Janusz Palikot, szef
sejmowej komisji „Przyjazne Państwo”, która pracuje nad nową ustawą o
broni i amunicji.
Jak zapowiada Palikot, komisja może zatwierdzić projekt w przyszłym
tygodniu. /– Czekamy tylko na jedną analizę sejmowych ekspertów –/ mówią
zasiadający w komisji przedstawiciele Platformy Obywatelskiej.
*Sklepy z bronią staną otworem*
Inicjatywa komisji to przede wszystkim efekt lobbingu Fundacji Rozwoju
Strzelectwa w Polsce, która kilka miesięcy temu zgłosiła projekt.
Obecnie obowiązujące przepisy są jednymi z najbardziej restrykcyjnych w
Unii Europejskiej, co nie podoba się ludziom związanym z tą branżą –
producentom, właścicielom sklepów oraz pasjonatom militariów i strzelectwa.
Teraz pozwolenia na broń palną wydają komendanci wojewódzcy policji. Ze
względu na mało precyzyjne zapisy obowiązującej ustawy z 1999 roku,
policja może de facto odrzucić każdy wniosek, uznając go za bezzasadny.
Bez policyjnych zezwoleń nie można legalnie posiadać nie tylko
pistoletów czy karabinów strzelających ostrą amunicją, ale nawet tzw.
broni nie posiadającej cech użytkowych, czyli specjalnie uszkodzonej
tak, by nie można było z niej strzelać.
Jeśli proponowane przez komisję „Przyjazne Państwo” zmiany wejdą w
życie, sklepy z bronią staną otworem przed większością dorosłych Polaków.
Specjalne pozwolenia na broń gazową, pneumatyczną, czy „pozbawioną cech
użytkowych” w ogóle nie będą wymagane. Potrzebne będą jedynie na broń
palną, jednak restrykcje zostaną złagodzone. /– Przede wszystkim zniknie
uznaniowość. Na tym nam przede wszystkim zależy –/ mówi jeden z posłów
opozycji, który popiera zmiany.
*Pistolet przyzna wójt*
Uznaniowość ma zniknąć, bo warunki przyznawania prawa do posiadania
broni zostaną precyzyjnie określone – będzie je mogła otrzymać każda
pełnoletnia osoba, która przedstawi zaświadczenie, że jest zdrowa
psychicznie i nie była nigdy karana za poważne przestępstwa. Dodatkowo
trzeba będzie zdać egzamin – teoretyczny i praktyczny – z zasad
posługiwania się bronią.
/- Zainteresowana osoba będzie też musiała napisać wniosek –/ zapowiada
Janusz Palikot. Ale jak dodaje, nie będzie to warunek podstawowy. /– Z
wyjątkiem rzadkich przypadków, gdy ktoś napisze jakieś bzdurne
uzasadnienie, wszyscy powinni otrzymać pozwolenie jeśli oczywiście
spełnią najważniejsze wymogi –/ mówi szef „Przyjaznego Państwa”.
Kolejną, rewolucyjną zmianą będzie odebranie policji uprawnień do
wydawania pozwoleń na broń i przekazanie ich w ręce samorządów, a
ściślej - wójtów, burmistrzów i prezydentów. W przygotowywanych zmianach
znalazł się też przepis wprowadzający centralny rejestr osób
posiadających broń palną.
/- Takich zmian domaga się spora grupa obywateli. A rolą naszej komisji
jest, by ich pomysły przekazywać dalej, do parlamentu. To ostatecznie
Sejm i Senat zdecydują, czy te przepisy wejdą w życie/ – mówi Palikot,
który osobiście popiera wprowadzenie zmian argumentując, że polskie
prawo w tym zakresie powinno być dostosowane do dyrektywy UE, która jest
mniej restrykcyjna. Rekomenduje bowiem w uzasadnionych przypadkach
przyznanie prawa do posiadania broni każdemu dorosłemu, który uzbrojony,
nie będzie stwarzał zagrożenia.
*Lewica i PSL krytykują
*
Wiele osób ma jednak wątpliwości, czy tak radykalna zmiana przepisów nie
doprowadzi do rozdawnictwa zezwoleń i czy broń nie dostanie się w
niepowołane ręce. /– Komendant wojewódzki policji w przeciwieństwie do
wójtów, burmistrzów, czy prezydentów nie jest uwikłany w lokalne układy
i grupy interesów – /twierdzi poseł Marek Wikiński, który w komisji
„Przyjazne Państwo” reprezentuje Lewicę./ - W obecnie obowiązującym
systemie, który według mnie się sprawdza, nie ma zagrożenia, że
policjant da pozwolenie na broń swojemu koledze od kart –/ dodaje.
Przeciwny zmianom jest też przedstawiciel PSL Wiesław Woda. /– Jestem
absolutnie przeciwny, bo daje zbyt szeroki dostęp do broni –/ mówi.
Krytycy podkreślają również, że liberalizacja przepisów doprowadzi do
wzrostu liczby przestępstw z użyciem broni palnej. Janusz Palikot
odrzuca ten argument. /– Nie ma na to dowodów. Oczywiście znajdą się
pewnie tacy, którzy broni nadużyją. Ale nie sądzę, by było ich wielu.
Poza tym ludzie ze względu na cenę nie będą kupowali pistoletów czy
karabinów tysiącami, a przestępcy i tak je mają, mimo restrykcyjnych
przepisów –/ mówi polityk.
Według Palikota Sejm powinien zająć się ustawą w lutym lub marcu. Wbrew
pozorom wcale nie musi wylądować w koszu. Na pewno przeciwko jej
uchwaleniu zagłosuje Lewica. Za może być PO, PiS, a zdaniem Palikota
także PSL. W Prawie i Sprawiedliwości wąska grupa entuzjastów szerszego
dostępu do broni od dłuższego czasu przekonuje posłów do poparcia zmian.
/– Powoli zdobywamy kolejnych zwolenników –/ mówi nam jeden z
parlamentarzystów PiS.
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:21, 29 Gru '09
Temat postu:
Kto pisze posłom ustawę o broni
Renata Grochal , Piotr Machajski
2009-12-15,
Komisja "Przyjazne państwo" Janusza Palikota (PO) chce ułatwić dostęp do broni. Projekt ustawy napisała posłom Fundacja Rozwoju Strzelectwa w Polsce
- Czekamy tylko na opinię sejmowych ekspertów i skierujemy projekt do marszałka Sejmu - mówi "Gazecie" Janusz Palikot (PO), szef komisji nadzwyczajnej "Przyjazne państwo". - Ustawa trochę zliberalizuje dostęp do broni. Ale zależy nam przede wszystkim, żeby wprowadzić przejrzyste zasady przyznawania pozwoleń. Żeby nie było tak jak dziś, że policja uznaniowo decyduje, komu dać broń, a komu nie - podkreśla Palikot.
Dlaczego komisja "Przyjazne państwo" nagle zainteresowała się sprawą dostępu do broni? - Mieliśmy wiele listów od ludzi, którzy skarżyli się, że policja odmówiła im zgody na posiadanie broni, choć spełnili warunki takie jak ich sąsiad, który pozwolenie dostał - mówi Palikot.
Projekt ustawy napisali posłom członkowie Fundacji Rozwoju Strzelectwa w Polsce. Dotarli do posłanki Hanny Zdanowskiej (PO) z komisji "Przyjazne państwo". Zdanowska pisała kiedyś interpelację po postrzeleniu z wiatrówki dziewczynki w Łodzi.
Fundacja Rozwoju Strzelectwa w Polsce to kilkanaście osób. Jej członek Jarosław Lewandowski zapewnia, że ani on, ani jego koledzy nie zajmują się handlem bronią, więc biznesowo nie są zainteresowani zmianami w ustawie o broni i amunicji.
- Zajmujemy się strzelectwem wyłącznie hobbystycznie - mówi "Gazecie" Lewandowski. - Anachroniczne przepisy i tak trzeba zmienić, bo wymaga od nas tego UE.
Jeśli proponowane przez "Przyjazne państwo" zmiany wejdą w życie, to - jak poinformował kilka dni temu portal Polityka.pl - sklepy z bronią staną otworem przed większością dorosłych Polaków. Nie będą wymagane zezwolenia na broń gazową czy pneumatyczną, lecz jedynie na broń palną. I nie trzeba będzie spełnić już tak restrykcyjnych warunków. Każdy dorosły Polak, który nie leczy się psychiatrycznie, nie był karany i potrafi strzelać, będzie mógł otrzymać zezwolenie.
Dziś pozwolenia na broń wydają komendy wojewódzkie policji. Po złożeniu wniosku policjanci sprawdzają, czy kandydat może mieć pistolet lub rewolwer. Odmawiają, jeśli m.in.: nie przeszedł badań psychologicznych; był karany albo toczy się przeciwko niemu postępowanie karne w sprawach o przestępstwa przeciwko życiu lub zdrowiu albo mieniu; nie zda egzaminu teoretycznego i praktycznego z obsługi broni palnej.
Ale najważniejszą podstawą wydania pozwolenia na broń jest uzasadnienie do wniosku. Kandydat musi wytłumaczyć, dlaczego się o nią ubiega i wykazać, że czuje się zagrożony lub broń jest mu potrzebna do pracy.
- Np. biegły sądowy może uzasadnić wniosek, że często wozi akta, a mieszka w niebezpiecznej okolicy i kiedyś go napadnięto - wyjaśnia kom. Robert Horosz z Komendy Głównej Policji.
Policjanci sprawdzają, czy poczucie zagrożenia jest uzasadnione.
Projekt wprowadza jeszcze jedną istotną zmianę - pozwolenia na broń mają wydawać wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast, a nie - jak dziś - komendy wojewódzkie. Policjanci ostro to krytykują: - Zanim wydamy zgodę na posiadanie broni, przeprowadzamy wywiad środowiskowy, wertujemy zapisy z naszych baz danych. Ktoś w Krajowym Rejestrze Karnym może mieć czystą kartotekę, ale koledzy z wydziałów operacyjnych badają, czy nie działa w gangu. Wtedy nie dostanie pozwolenia - mówi nam oficer Komendy Stołecznej. - Burmistrz czy wójt tego nie sprawdzą, bo nie mają dostępu do naszych baz.
Przeciw liberalizacji dostępu do broni jest PiS. - W Polsce nie ma takiej potrzeby. Poseł Palikot miał się zajmować odbiurokratyzowaniem gospodarki, a szuka problemów zastępczych - mówi "Gazecie" rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak.
Projekt nie podoba się też posłom SLD, a nawet koalicyjnego PSL z komisji "Przyjazne państwo". - Jestem zdecydowanie przeciwny ułatwianiu dostępu do broni - mówi Wiesław Woda (PSL). - Przykłady z USA pokazują, do jakich dramatów prowadzi łatwy dostęp do broni.
Poseł Marek Wikiński (SLD): - To bzdura, żeby wójt czy burmistrz miasta, którzy często są uwikłani w lokalne układy, przyznawali broń. Na pewno nie są bardziej obiektywni od policji. To kolejny projekt podrzucony przez lobbystów. W "Przyjaznym państwie" jest ich mnóstwo.
Ale Palikot zapewnia, że o niedozwolonym lobbingu nie ma mowy. - Lobbing byłby wtedy, gdybym spotykał się z kimś na cmentarzu, a w tym przypadku tak nie było. To projekt społeczny. Komisja "Przyjazne państwo" działa przy otwartej kurtynie. Każdy może przesłać nam projekt, ale to komisja zdecyduje, czy się nim zajmie.
Jak nieoficjalnie usłyszeliśmy w klubie PO, pomysł liberalizacji dostępu do broni nie podoba się jego szefowi Grzegorzowi Schetynie. - Mało prawdopodobne, żeby ten projekt wyszedł z komisji - usłyszeliśmy od jednego z polityków z zarządu Platformy.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:01, 03 Lut '10
Temat postu:
hehe - to jest możliwe tylko w polsce:
Cytat:
Janusz Palikot (PO) zrzekł się immunitetu w związku ze swoim zeszłorocznym happeningiem w Lublinie, który miał być odpowiedzią na informację o dużych zakupach "małpek" z alkoholem dla Kancelarii Prezydenta.
Sprawę Palikota prowadzi lubelska policja. Poseł w ramach happeningu przyniósł kosz małych buteleczek, sam pił, do picia zachęcił też dwóch przechodzących mężczyzn, a później zapłacił za nich mandat. Zdaniem funkcjonariuszy naruszył w ten sposób dwa artykuły kodeksu wykroczeń. Pierwszy dotyczy picia alkoholu w miejscu publicznym oraz nakłaniania do tego innych osób; drugi uiszczenia grzywny w zamian za osobę, która nie jest osobą najbliższą.
Dołączył: 18 Gru 2007 Posty: 9351
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:39, 04 Lut '10
Temat postu:
"(..)drugi uiszczenia grzywny w zamian za osobę, która nie jest osobą najbliższą.(..)
Zaraz ,zaraz..Czy ja to dobrze rozumiem?
To znaczy ,ze gdyby ktos nieznajomy,wzruszony po ludzku moja sytuacja - i chwilowo przy forsie- chcial zrobic dobry uczynek to mu nie wolno?
Malo tego:moga mu wlepic kare za ludzki gest?
Ciekawe pomysly rodza sie pod jarmulka tego ,ktory takie prawo wprowadzil w zycie.
Co bedzie dalej?
Podniosles kobiete ,ktora przewrocila sie na ulicy -grzywna!
Musze chyba naoliwic moje strzelawki.
Wyglada na to ,ze wktorce beda potrzebne.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:35, 08 Lut '10
Temat postu:
Jerzy Ulicki-Rek napisał:
"(..)drugi uiszczenia grzywny w zamian za osobę, która nie jest osobą najbliższą.(..)
Zaraz ,zaraz..Czy ja to dobrze rozumiem?
To znaczy ,ze gdyby ktos nieznajomy,wzruszony po ludzku moja sytuacja - i chwilowo przy forsie- chcial zrobic dobry uczynek to mu nie wolno?
no na to wychodzi.
nie wiem co za debil wymyślił tak idiotyczny paragraf. ale że inny debil teraz za to ściga to już kompletna parodia...
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:03, 26 Kwi '10
Temat postu:
Bimi napisał:
hehe - to jest możliwe tylko w polsce:
Cytat:
Janusz Palikot (PO) zrzekł się immunitetu w związku ze swoim zeszłorocznym happeningiem w Lublinie, który miał być odpowiedzią na informację o dużych zakupach "małpek" z alkoholem dla Kancelarii Prezydenta.
Sprawę Palikota prowadzi lubelska policja. Poseł w ramach happeningu przyniósł kosz małych buteleczek, sam pił, do picia zachęcił też dwóch przechodzących mężczyzn, a później zapłacił za nich mandat. Zdaniem funkcjonariuszy naruszył w ten sposób dwa artykuły kodeksu wykroczeń. Pierwszy dotyczy picia alkoholu w miejscu publicznym oraz nakłaniania do tego innych osób; drugi uiszczenia grzywny w zamian za osobę, która nie jest osobą najbliższą.
no i go skazali.
za obalenie szczeniaczka w swoim ogródku oraz za zapłacenie mandatu za kogoś innego.
japierdole co za kraj
Cytat:
Palikot skazany za happening z "małpkami"
Janusz Palikot został skazany za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym, a także za uiszczenie mandatów za dwóch współtowarzyszy happeningu, którzy nie są członkami jego rodziny. Taką informację podaje RMF FM.
Radio informuje, że poseł będzie musiał zapłacić 1200 zł grzywny plus koszty postępowania sądowego. Stanie się tak, jeśli Palikot nie złoży sprzeciwu od wyroku nakazowego, który zapadł na posiedzeniu niejawnym, bez udziału stron. Jak informował sędzia Artur Ozimek, rzecznik lubelskiego sądu okręgowego, dotąd nie wpłynął sprzeciw.
Ozimek powiedział, że sąd wydał wyrok w trybie nakazowym. Palikot został skazany za trzy wykroczenia: pierwsze dotyczy picia alkoholu w miejscu publicznym, a dwa pozostałe to zapłacenie mandatów za mężczyzn, którzy wraz z nim wypili po "małpce" alkoholu. Policja ukarała tych mężczyzn 100-złotowymi mandatami; obaj je przyjęli.
Tryb nakazowy sąd stosuje, gdy wina obwinionego nie budzi wątpliwości. Wtedy - wyjaśnił Ozimek - sprawa kierowana jest na posiedzenie niejawne i sąd wydaje wyrok bez udziału stron, bez postępowania dowodowego, jedynie na podstawie materiałów zebranych przez policję.
O wyroku sąd zawiadamia obwinionego, który w ciągu siedmiu dni może wnieść sprzeciw, jeśli nie zgadza się z wyrokiem. Wtedy sprawa kierowana jest do rozpoznania w trybie zwyczajnym.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:48, 26 Kwi '10
Temat postu:
stary, adopcja przez gejów to w polsce temat niezwykle drażliwy.
sądząc po objawach polacy chętniej oddali by dziecko (którego nie znają) do adopcji parce urodzonych morderców (ala oliver stone) niż jednemu gejowi. a już nie daj boże dwóm
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:11, 28 Paź '10
Temat postu:
Cytat:
- Niech żyje polska konstytucja, niech żyje wolna Polska, wolna od Kaczyńskiego, niech żyją wolne prawa - skandował przed siedzibą biskupa warszawsko-praskiego Henryka Hosera poseł Janusz Palikot, który przybił na krzyżu polską konstytucję.
Palikot zorganizował protest "przeciwko niszczeniu przez Kościół świeckiego państwa".
- Nie chcemy, aby konstytucja RP została ukrzyżowana przez biskupów, a razem z nią wszystkie wolności, które w tej konstytucji są zawarte. Na znak protestu (...) przeciwko niszczeniu państwa świeckiego przybijamy tę konstytucję do krzyża - powiedział Palikot. Następnie przybił konstytucję do krzyża dwumetrowej wysokości, który przynieśli ze sobą pikietujący.
Palikot nawoływał też, by biskupi od siebie rozpoczęli oczyszczenie moralne i domagał się odczytania w kościołach listy księży pedofili, zamiast listy posłów głosujących za ustawą zezwalającą na stosowanie metody in vitro.
Dołączył: 03 Sty 2010 Posty: 1118
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:38, 29 Paź '10
Temat postu:
Lepiej wygląda w 10 krotnym powiększeniu. Na jego podbródku jest podobno Twoja podobizna .
Moja gdzieś między jego uszami.
_________________ "Bądźmy realistami, żądajmy niemożliwego"
Dołączył: 27 Gru 2007 Posty: 267
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:05, 25 Lis '10
Temat postu:
Cytat:
Palikot: abp Nycz strasznie się sprostytuował
- Abp Kazimierz Nycz strasznie się sprostytuował. Takiego przypadku zaprzedaństwa dawno nie widziałem. Wyparł się krzyża, żeby zostać kardynałem. Nycz dla purpury i kariery wyparł się krzyża i nie dotrzymał umowy z prezydentem – powiedział w pierwszej części rozmowy dla Onet.pl Janusz Palikot. Były poseł PO nazywa karłami politycznymi Bronisława Komorowskiego, Donalda Tusk i Jarosława Kaczyńskiego zarzucając im, że nie potrafią prowadzić polityki względem USA inaczej niż na kolanach. O premierze Palikot mówi, że Donald Tusk jest złodziejem i kłamcą politycznym: "Tusk jest zdeprawowanym władzą, cyniczny graczem, nastawionym tylko na władzę i na trwanie na stanowisku, a nie na zmianę Polski na lepsze".
Z Januszem Palikotem, szefem stowarzyszenia "Ruch Poparcia Palikota" rozmawia Jacek Nizinkiewicz.
Jacek Nizinkiewicz: Zaprosi Pan Andrzeja Leppera do Ruchu Poparcia Palikota?
Janusz Palikot: Nie.
- Poparcie dla Pańskiej inicjatywy sięga 1 proc., podobnie jak Samoobrony. Może warto połączyć siły, dzięki czemu będziecie mieli razem już 2 proc. zresztą nikt inny nie chce z Panem współpracować.
- Z Andrzejem Lepperem więcej wspólnego ma Jarosław Kaczyński czy Donald Tusk niż Janusz Palikot. Zresztą Tusk i Kaczyński dzisiaj bardzo przypominają Leppera. Przypomnę też, że to w rządzie Jarosława Kaczyńskiego wicepremierem był właśnie Andrzej Lepper. Zarówno Tusk, jak i Kaczyński prowadzą podobną do Leppera politykę niszczenia wszystkiego, co ma jakąkolwiek wartość w polityce. Jeśli Tusk na plakatach w całej Polsce mówi, że nie chce uprawiać polityki, to takiej lepperiady sam Lepper by nie urządził. Nawet Lepper nie zrobiłby takiej błazenady jak Tusk. Premier tym hasłem przyznał się, że jest skończony jako polityk, jako szef PO i musi uciekać w niepolitykę, żeby być atrakcyjnym.
- Ale może na poziomie samorządowym, zresztą nie tylko samorządowym, warto budować, a nie okładać się politycznie, jak to mam miejsce na poziomie tej "wielkiej polityki"?
- W takim razie niech Tusk weźmie się za lepienie pierogów, a nie za politykę. Ale dlaczego Tusk udaje, że nie jest politykiem i nie uprawia polityki? Dlatego, że jego polityki i polityki Kaczyńskiego duża część Polaków ma już dosyć. Ludzie nie mają wyboru i muszą głosować na PO, PiS, SLD, PSL, ponieważ system wyborczy w Polsce jest zabetonowany. Nie można wpłacać własnych pieniędzy, bo jest limit. Nie można funkcjonować w partii, bo jak się nie działa pod dyktando wodza, to wywalają. Kalisza Napieralski usunął z zarządu, bo mu podpadł w jakimś wystąpieniu. Kluzik-Rostkowską i Jakubiak Kaczyński usunął, mimo że Jakubiak całowała wcześniej Kaczyńskiego na kolanach w ręce i nogi. Kaczyński chciał ich wywalić i wywalił. Tusk pozbył się, w zupełnie innym stylu, ale jednak Olechowskiego, Płażyńskiego – współzałożycieli PO, Rokity, Gilowskiej, Palikota...
- No nie. Proszę sobie nie dorabiać bohaterskiej biografii czy partyjnej karty kombatanckiej, sam Pan odszedł i zapowiedział, że zrzeknie się mandatu.
- Owszem sam wyszedłem z PO i myślę, ze Tusk by mnie stamtąd sam nie wyrzucił. On postąpił ze mną, stosując podobne metody co z Olechowskim czy Gilowską. Tusk zmusza do odejścia, a jedynym człowiekiem, którego tak naprawdę wyrzucił jest Paweł Piskorski. Nie żałuję, że odszedłem z PO, a mandat złożę w najbliższym czasie po 6 grudnia. Nie wyjawię jeszcze kiedy.
- Jaki dzisiaj jest Tusk?
- Tusk jest zdeprawowanym władzą, cyniczny graczem nastawionym tylko na władzę i na trwanie na stanowisku, a nie na zmianę Polski na lepsze.
- Myślał Pan to samo o Tusku, kiedy paliliście wspólnie cygara i piliście wino?
- Nie palę cygar, papierosów ani innych rzeczy, a wino rzeczywiście piliśmy kilka razy. Donald ma wielki czar i urok w bezpośrednim spotkaniu. To człowiek, który uwodzi swojego rozmówcę i można powiedzieć, że zaczadza tym swoim czarem (śmiech). Było kilka krytycznym momentów między nami, jak np. stworzenie presji, żeby usnąć mnie z komisji Przyjazne Państwo, która miała wiele sukcesów na początku. Jaki jest tego finał? Dzisiaj Donald Tusk przedstawia projekt oświadczeń zamiast zaświadczeń, czyli projekt, który od 12 miesięcy leży u marszałka Schetyny, a wcześniej Komorowskiego jako projekt komisji Przyjazne Państwo. Dlaczego tamtego projektu nie wprowadzono w życie, tylko teraz przedstawia się to jako sukces rządów po wypchnięciu Palikota?
- Chce Pan powiedzieć, że...
- ... że Donald Tusk ukradł projekt oświadczeń zamiast zaświadczeń z komisji Przyjazne Państwo. Tusk ukradł projekt Januszowi Palikotowi, a to, co jest ukradzione, przedstawia jako własne. Tusk jest złodziejem politycznym. Tusk jest też kłamcą politycznym, ponieważ powiedział we Włodawie, że ja przyszedłem do niego z propozycją, żeby wspólnie zrobić dobre wrażenie dla mojego wyjścia z PO, a było kompletnie odwrotnie, bo na 6 sierpnia na ul. Parkowej w rezydencji Tuska to on mi zaproponował, żeby Ruch Poparcia Palikota wystawił swoich kandydatów na listach PO z określonego miejsca 3, 5 czy 10 w skali całego kraju. Ja tej propozycji nie przyjąłem.
- Ma Pan świadka na Pańską wersję wydarzeń?
- Przy rozmowie był Paweł Graś – rzecznik Tuska, ale on tego nigdy nie potwierdzi. Tusk jest kłamcą, bo kłamał na temat rozmowy 6 sierpnia i jest złodziejem politycznym, bo ukradł projekt z komisji Przyjazne Państwo. Nie miał odwagi go poprzeć, kiedy ja rządziłem komisją, a przyjął go teraz, bo rząd nie ma nic poważnego do zaproponowania. Z całego wielkiego projektu deregulacyjnego została tylko jedna ustawa oświadczenia zamiast zaświadczeń ukradziona z komisji Przyjazne Państwo Janusza Palikota.
- Znowu Pan postanowił szokować swoimi wypowiedziami i znudziło się Panu plucie na Jarosława Kaczyńskiego czy śp. Lecha Kaczyńskiego? Teraz Tusk jest na Pańskim celowniku?
- Ale Tusk po tym plakacie, na którym nawoływał do lepienia pierogów, a nie robienia polityki przekroczył wszelkie granice autokompromitacji. Tusk to dzisiaj aktor po photoshopie, a nie mąż stanu.
- Jednak to zaufanie do Donalda Tuska utrzymuje się na coraz większym poziomie, a PO wygrała wybory samorządowe. A gdzie Pan jest? Cieszy się Pan poparciem społecznym na poziomie poparcia dla Samoobrony.
- Sondaże kłamią. Przecież sondażownie skompromitowały się już wiele razy, również podczas tych wyborów samorządowych. W przypadku PO i PiS sondażownie pomyliły się o 30 proc. Spójrzmy chociażby na sukces PSL. 50-proc. błąd sondażowy w stosunku do wyniku wyborczego nie przekonuje Pana, żeby nie ufać sondażom?
- Nawet jeśli sondażownie pomylą się w stosunku do Pana o 50 czy nawet 100 proc, to i tak niewiele to zmieni przy 1-procentowym poparciu.
- W tej chwili poparcie dla Ruchu Poparcia Janusza Palikota wynosi 6 proc. Jeśli będziemy mieli do czynienia z taką destrukcją polityczną, z jaką mamy teraz, co przypomina mi koniec AWS i SLDM, a ruch wykonany przez Poncyljusza, Bielana i Kamińskiego będzie sprzyjał tej destrukcji, to do tych 6-7 proc. które mam w tej chwili, dojdzie jeszcze 5-10 proc.
- Ale ja też mogę sobie zamówić badania.
- Ale przecież "Rzeczpospolita" też zamawia badania i to znaczy, że je fałszuje?!
- Co jest Pan w stanie zaproponować Polakom, czego nie są w stanie zaproponować im inni liderzy funkcjonujących partii politycznych?
- Radykalną zmianę finansowania armii. Wszyscy aktorzy sceny politycznej zgadzają się, że obecna zasada ok. 2 proc. stałych wydatków na armię jest zasadą potrzebną, a ja uważam, że jest to zasada niepotrzebna. Powinniśmy zmniejszyć wydatki na armię do 1 proc., czyli zaoszczędzilibyśmy ok. 10 mld zł., dzięki czemu zmniejszylibyśmy deficyt i zmniejszylibyśmy zadłużenie państwa polskiego. Polsce nie są potrzebne misje w Afganistanie, ale są nam potrzebne pieniądze, które wydajemy na te misje. Misja w Afganistanie powinna być skrócona z 2014 do 2012 r. tak jak to było obiecane w kampanii prezydenckiej Komorowskiego. Część z tego 1 proc. zaoszczędzonego na armii powinna zostać wydana na kulturę, a część na obniżenie deficytu. Kultura jest najszybciej rozwijającym się działem gospodarki w Unii Europejskiej. Najbardziej napędza dzisiaj gospodarkę właśnie turystyka, której największą częścią jest kultura. Polska jest państwem anachronicznym. Musimy zaproponować światu naszego Chopina, nasze rzeki, nasze bogactwo kulturowe...
- Wróćmy do Afganistanu. Jesteśmy w NATO i mamy swoje zobowiązania i nie możemy wycofać się stamtąd na Pańskie pstryknięcie palcami.
- To jest kłamstwo i proszę w to nie wierzyć. Dlaczego Hiszpania, Australia, Nowa Zelandia i wiele innych krajów nie musi, a my musimy? Wiele państw wycofało swoje wojska lub redukuje kontyngenty. My niczego nie musimy. Ostatni szczyt NATO był kompromitacją NATO i samego Komorowskiego.
- No jak to? Przecież prezydent powiedział, że nowa strategia NATO jest zgodna z polskimi oczekiwaniami.
- A gdzie są dla Polski kontrakty na odbudowę Iraku? Gdzie jest dla nas tania ropa? Gdzie jest system obronny patriot? Gdzie jest modernizacja polskiej armii? Turcja dostaje 6-8 mld dolarów rocznie za udostępnienie korytarza powietrznego, a ile dostała Polska? 30-40 mln. To są śmieszne pieniądze. Ilu w Afganistanie jest Polaków, a ilu Turków? Politycy mówiąc, że nie możemy się teraz wycofać z Afganistanu, kłamią. Tracimy pieniądze na Afganistan kosztem przedszkoli, żłobków, edukacji, kultury, Chopina itd. Nawet nędznych wiz Amerykanie nie są w stanie nam znieść, więc ja proponuję, żebyśmy wprowadzili wizy dla Amerykanów.
- Wizy dla Amerykanów?
- Tak, bo jeśli nie chcemy uprawiać polityki na kolanach względem USA, to należy stosować politykę wzajemności. Jeśli USA utrzymuje wizy dla Polaków, to my wprowadźmy wizy dla Amerykanów. Daliśmy wystarczająco wiele lat Amerykanom, żeby znieśli wizy.
- Ale prawo w USA jasno stanowi, kiedy dany kraj spełnia warunki dla zniesienia wiz.
- A co mnie to obchodzi. To niech Amerykanie zmienią prawo. My mamy ginąć za Amerykanów, jeździć na ich misje, a oni nawet nędznych wiz nie są w stanie nam znieść? Jakiś absurd. Jak można wierzyć w to, że w przyszłości Amerykanie będą gotowi za nas ginąć, skoro nie są w stanie znieść nam wiz? Musimy odejść od polityki proamerykańskiej na rzecz polityki europejskiej. Bliski sojusz z USA nic nam nie daje, więc po jaką cholerę nam ten sojusz? Jeśli wprowadzimy wizy dla Amerykanów, to Amerykanie zniosą wizy dla nas. Brazylia czy Chile potrafiły wprowadzić wizy dla Amerykanów, to dlaczego my mamy nie tego nie zrobić. Bliski sojusz z Niemcami, normalizacja stosunków z Rosją, głęboka integracja z Unią Europejską, ograniczanie wydatków na armię i wprowadzenie wiz dla Amerykanów - to są m.in. postulaty Ruchu Poparcia Palikota.
- Może umówi się Pan ze swoim kolegą Bronisławem Komorowskim, który niedługo spotka się z Barackiem Obamą.
- Komorowski jest niewolnikiem stereotypów i kłamstw, że musimy prowadzić politykę proamerykańską i że to jest ważne. Komorowski ani Tusk nie mają odwagi do zmiany polityki zagranicznej. Polska prowadzi politykę zagraniczną względem USA na kolanach. To typowe dla narodów skolonizowanych. Tak się zachowują narody zgwałcone kulturowo przez potężniejszych sąsiadów, które potem nie mogą z tego wyjść i żyją w cieniu tego gwałtu. Taki jest przypadek krajów afrykańskich, azjatyckich. Jeśli tacy politycy jak Tusk, Komorowski i Kaczyński będą utrzymywać Polaków w takiej polityce kolonialnej, to nigdy nie będziemy dumnym silnym i niezależnym narodem. Wizy dla Amerykanów to symbol naszego samostanowienia.
- Czyli Polska powinna niezwłocznie wprowadzić wizy dla Amerykanów?
- Tak, bo jeśli Amerykanie dostaną informację, ze od 1 stycznia czy lutego zostaną wprowadzone wizy dla Amerykanów, to zniosą wizy dla nas. Dlaczego tak nie potrafimy zagrać? Bo ci politycy są karłami politycznymi, a nie prawdziwymi politykami.
- Którzy politycy są karłami politycznymi?
- Karłami politycznymi są Komorowski, Tusk i Kaczyńscy, czyli ci, którzy prowadzą dzisiaj polską politykę. Nie potrafią prowadzić polityki względem USA inaczej niż na kolanach.
- Dobrze już, zostawmy mocne słowa…
- Co mi po zaproszeniu i obiedzie Komorowskiego z Obamą? Niech Obama da Polsce 10 mld zł na modernizację polskiej armii. Co Polacy będą mieli z tego, że Komorowski zje obiad z Obamą? Urośnie ego Komorowskiego i będzie miał zdjęcie z prezydentem USA. Ważny polityk, bo zjadł obiad z Obamą. Ja nie chcę obiadów i zaproszeń, ale modernizacji polskiej armii i gwarancji bezpieczeństwa oraz spełniania obietnic. Byliśmy w Iraku, Afganistanie i od 2001 r. USA słyszymy ciągłe obietnice, a zostaliśmy oszukani przez Kwaśniewskiego, Millera, Lecha Kaczyńskiego, Jarosława Kaczyńskiego, Tuska i teraz Komorowskiego. Ile Polacy mają znosić te kłamstwa? 10 mld netto dopłaciliśmy do misji w Iraku i Afganistanie. Mieliśmy mieć z tego korzyści, a tylko tracimy.
- Jakie są jeszcze postulaty Ruchu Poparcia Palikota?
- Chcemy likwidacji funduszu świadczeń kościelnych. Kościół dzisiaj nie jest już Kościołem, tylko partią polityczną. Należy zlikwidować fundusz kościelny i całkowicie zmienić finansowania Kościoła. Nie chodzi o prace komisji majątkowej, bo w tej sprawie postulujemy o uchylenie wszystkich decyzji komisji majątkowej od 1989 r. i odebranie Kociołowi. Nie wierzę, że prokuratura, która jest uzależniona od polityków, cokolwiek w tej sprawie wyjaśni. Wszystkie decyzje związane ze zwrotem majątków Kościołowi od ’89 powinny zostać zdelegalizowane.
- Ale jako Polak, musi być Pan być dumny z metropolity warszawskiego abp Kazimierza Nycza, który otrzymał w Watykanie od papieża Benedykta XVI insygnia kardynalskie?
- Nie. Abp Kazimierz Nycz strasznie się sprostytuował. Takiego przypadku zaprzedaństwa dawno nie widziałem.
- Pan znowu przesadza. Już raz mówił Pan o śp. Grażynie Gęsickiej - posłance PiS, że się sprostytuowała i później Pan przepraszał.
- Ale Nycz strasznie się sprostytuował. Wyparł się krzyża, żeby zostać kardynałem.
- Co Pan znowu opowiada?
- Ale to prawda. On miał ustalone z Bronisławem Komorowskim, że zostanie przeniesiony krzyż sprzed Pałacu Prezydenckiego w czerwcu lub w maju do kościoła św. Anny i nie dotrzymał słowa. Na pytanie, czyj to jest krzyż, odpowiedział, że to nie jest problem Kościoła, a problem harcerzy i Kancelarii Prezydenta. Nycz nie dotrzymał umowy i bał się, że jeśli zaangażuje się w sprawę krzyża, to nie zostanie kardynałem. Nycz dla purpury i kariery wyparł się krzyża i nie dotrzymał umowy z prezydentem. Jeśli Nycz, który jest jednym z normalniejszych biskupów w Kościele i wyróżnia się na plus z całego Episkopatu, zawodzi w tak zasadniczy i etyczny sposób, to co myśleć o całym Kościele.
Kulisy PO-lskiej władzy odsłonięte. Na przykładzie wywiadu widać, jak usilnie media starają się i starać będą Ruch Poparcia zmarginalizować do 1%. Zresztą kto "inteligentny" oddał by głos na partię, która przecież nie ma szans wygrać.
_________________ Everything is OK
Dołączył: 16 Lip 2009 Posty: 67
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:04, 25 Lis '10
Temat postu:
Pamiętajcie że powszechny dostęp do broni to też zwiększona liczba uzbrojonych wariatów którzy nie potrafią kontrolować emocji, jak jeszcze sie napiją alkoholu to robi sie niebezpiecznie. I co z tego że my też mamy broń, przecież nikt kto chce zaatakować nie będzie ostrzegał tylko strzeli z zaskoczenia, wyjęcie broni po fakcie to troche za późno.
Od wszelkich potencjalnych nożowników można trzymać sie z daleka a z bronią dystansową jest troche gorzej, bo nawet jak nikogo wokół nie ma trudno czuć sie bezpiecznie, wiadomo że teraz wariat nie musi nawet sie zbliżać.
Dołączył: 27 Cze 2010 Posty: 409
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:10, 25 Lis '10
Temat postu:
Cytat:
Kulisy PO-lskiej władzy odsłonięte. Na przykładzie wywiadu widać, jak usilnie media starają się i starać będą Ruch Poparcia zmarginalizować do 1%. Zresztą kto "inteligentny" oddał by głos na partię, która przecież nie ma szans wygrać.
I całe szczęście,bo akurat Palikot niech się trzyma od najwyższych stanowisk jak najdalej.Pisałem już kiedyś,że Palikot to plityk hobbysta,a nie gość,który zadba o dobro obywateli.Dla niego to zabawa,gra,w tym kraju takich debili nie potrzeba,już wystarczą ci co są.Prędzej Kluzik-Rostkowskiej wyjdzie niż Palikotowi.Jak to się zowie PJN?
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:23, 14 Mar '11
Temat postu:
Palikot napisał:
Ponieważ na każdym spotkaniu, a odbywam ich wiele, jest niemała grupa ludzi , którzy pytają o stosunek RPP do legalizacji miękkich narkotyków, to odpowiadam – tak! Jesteśmy za legalizacją marihuany. Uważamy, że skoro jest ona mniej uzależniająca niż wódka czy papierosy, to znaczy, że warto ją zalegalizować. W przeciwieństwie do dopalaczy i innych środków chemicznych czy farmaceutycznych marihuana w dodatku NIE jest toksyczna, czyli jest tańsza w skutkach społecznych. NIE ma więc żadnych racjonalnych powodów, aby ją blokować. To podobnie jak z aborcją, bimbrem i kiełbasą – są zabronione, a wszechobecne!
http://palikot.blog.onet.pl/Marihuana,2,ID423497147,RS1,n
Dołączył: 22 Lis 2008 Posty: 884
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:46, 19 Maj '11
Temat postu:
Palikot wali w "obecną klasę polityczną"
W faktach po faktach zjebał Pochanke że się ekscytuje rządami Tuska skoro nie ma żadnej autostrady, kolej legła, kraj zbankrutował ...
Ciekawe na ile on gra na odciągniecie głosów betonowi POPISSLDPSL?
A moze gra tylko na siebie, tylko co by zdziałał jakby miał "władzę" ?
_________________ Myśl jest bronią.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:45, 23 Sty '12
Temat postu:
ACTA
Skandaliczny dokument. Przygotowany w niedopuszczalnych trybie! Anachroniczny w metodologii. Za pozorem ochrony własności intelektualnej kryje się tak naprawdę przywrócenie politycznej kontroli nad internetem. Dziś nikt, kto jest kompetentny, nie twierdzi, że ochrona własności intelektualnej sprzyja rozwojowi. Odwrotnie - to brak zbyt sztywnych regulacji w tym sensie daje gwarancje rozwoju.
Ale nie o to chodzi! To pozór, a nie realna intencja. Dziś Ameryka jest państwem policyjnym bardziej niż kiedykolwiek. To samo zaczyna się niestety dziać w Europie. Pod płaszczykiem walki z terroryzmem, z hakerami etc. wprowadza się coraz więcej kontroli. Trzeba się bronić. Apeluję do rządu aby nie podpisywał dokumentu. A swoją drogą zdumiewające jest jak wiele jest niedoróbek w pracy rządu, który rządzi drugą kadencję.
Dołączył: 02 Paź 2008 Posty: 159
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:08, 23 Sty '12
Temat postu:
Mimo, że niektórzy pewnie zauważyli, że przed wyborami byłam za Palikotem, to niestety muszę przyznać się do błędu. Może to i polityk hobbysta, ale za dobry w swoim hobby to on nie jest. Jedyne co robi to podchwytuję pomysły na które jest "popyt" i przedstawia je jako własne. Zwykły populista, chociaż nadal lepszy od reszty cwaniaków miłościwie nami rządzących. Co do ACTA to zanim wybuchło medialne BUM co do tematu, jego stronę, fanpage i inne zalała rzesza postów żeby RP się jakoś do tego odniosło. Zero odezwu. Po nagłośnieniu sprawy od razu mamy wielkiego przeciwnika. Dupa.
_________________ "Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor." - Józef Beck
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: 1, 2 »
Strona 1 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów