Dołączył: 28 Maj 2011 Posty: 18
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 13:46, 29 Maj '11
Temat postu:
Jak dla mnie głupota ponieważ i tak mniejsze coffeshopy będą sprzedawać polakom.
Polski rząd nie jest w stanie kontrolować tego co się dzieje poza granicami państwa polskiego (oraz w nim).
Jak polak chce kupić skuna to kupi.
Bo polak potrafi !
Marsze wyzwolenia konopi przekształciły się w marsze lokalne. Kraków, Poznań, Lublin, Katowice i inne miasta. Rozdrobnienie tych marszy lokalnie nie pozwoli organowi państwa na ich pełną kontrolę. Bo wiadomo, trzeba byłoby rozsyłać policję do mniejszych miast i pozostawiać bez nadzoru, te rejony w których są potrzebni.
Pamiętacie zresztą, że na czas przyjazdu papieża w Polsce obowiązywał zakaz sprzedaży alkoholu - bynajmniej nie dlatego, żeby się modlić, tylko dlatego, że wszystkie siły policyjne zostały użyte do zabezpieczania tyłka papieża a cała polska nie była wystarczająco objęta tą "opieką policyjną"
Analogicznie jest z marszami w mniejszych miastach. Taka sytuacja również paraliżuje pracę policji.
Wystarczy, że młodzież zwiększy ilość marszy konopi do 2-3 w roku, we wszystkich większych miastach - i legalizację mają pewną. No..., chyba, że władza posłuży się wojskiem? Ale nie sądzę, żeby lewe interesy, które kręcą na narkotykach, były aż tak dochodowe, żeby posyłać wojsko na swoich obywateli... chociaż kto wie - może są.
Szacuję, że w ciągu 2 lat, konopie w Polsce zostaną zalegalizowane i będzie możliwa ich legalna hodowla i spożywanie.
_________________ Zobacz też tutaj
"Zielona teczka" - panaceum na wszelkie bolączki konsumentów marihuany? Tak mówią przedstawiciele Inicjatywy Wolne Konopie, którzy właśnie wydali publikacje zawierającą szereg porad prawnych związanych z konsumpcją marihuany. Lider stowarzyszenia zapewnia, że w razie zatrzymania przez policję czytelnika "zielonej teczki" pomoże mu prawnie i przyzna się do znalezionej przy nim marihuany. Prawnicy nie pozostawiają na tym pomyśle "suchej nitki".
spójrzcie na tych manipulatorów, ich reakcja po świadomym przekazie który szedł na żywo chyba byli nieco w szoku. haha
_________________ nie ma żadnej prawdy, wszystko jest tym samym, wielu się załamie, wielu parsknie śmiechem, to wszystko jedno
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20421
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 08:59, 24 Cze '11
Temat postu:
Could Legally Getting High Reduce the Deficit?
The US is closer to ending prohibition on marijuana than at any time since the Marihuana (sic)Tax Act of 1937, which first made possessing or selling cannabis illegal in the country.
Unlikely bedfellows Rep. Ron Paul (R-TX) and Barney Frank (D-MA) plan to introduce a bill on Thursday that would end the federal prohibition on marijuana.
Theirs are not the only voices calling for marijuana to be legalized.
U.N. Secretary-General Kofi Annan and past presidents of Mexico, Brazil and Colombia have also called for a debate on decriminalisation.
“The U.S. needs to open a debate,” former Colombian President Cesar Gaviria, told media at a Global Commission on Drug Policy event earlier this month. “When you have 40 years of a policy that is not bringing results, you have to ask if it's time to change it.”
Some economists believe that there would be substantial economic benefits to legalizing drugs such as cocaine and heroin.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20421
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 19:22, 16 Wrz '11
Temat postu:
Kolejny szokujący pomysł: po wyborach - ustawa konopna
Ruch Palikota i Inicjatywa Wolne Konopie podpisały porozumienie, w którym deklarują poparcie dla legalizacji marihuany. Na pierwszego października zapowiadają też demonstracje w 13 miastach Polski.
- Jesteśmy przekonani, że legalizacja to jest jedyna realna droga zmierzenia się z tym zagadnieniem - przekonywał na konferencji prasowej w Warszawie lider Ruchu Janusz Palikot. - Wreszcie postawmy na profilaktykę i edukację, a nie na karanie - apelował z kolei Andrzej Dołecki - działacz Wolnych Konopi i jednocześnie kandydat do sejmu z listy Ruchu Palikota.
Porozumienie, jakie podpisały oba ugrupowania, przewiduje działania w celu odstąpienia od ścigania konsumentów substancji psychoaktywnych, wypowiedzenia umów międzynarodowych, które zobowiązują Polskę do przeciwdziałania narkomanii przez prawo karne oraz wprowadzenia "ustawy konopnej" regulującej posiadanie, uprawę i obrót tymi roślinami.
- Nie palę marihuany, aczkolwiek się solidaryzuję z tymi, którzy palą, bo jest to kwestia po prostu wolności - tłumaczył dziennikarzom Palikot, który m.in. pod koniec maja wziął udział w Marszu Wyzwolenia Konopi w Warszawie. Zapowiedział też, że 1 października w 13 miastach w Polsce zostaną zorganizowane manifestacje na rzecz legalizacji marihuany. Zniesienie ścigania za posiadanie tego narkotyku jest jednym z elementów programu Ruchu Palikota.
Na listach Ruchu Palikota jest 22 kandydatów związanych z Inicjatywą Wolne Konopie. Zazwyczaj startują oni z siódmego miejsca.
Obecnie obowiązujący i krytykowany przez organizacje zajmujące się polityką narkotykową art. 62 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii mówi, że kto posiada środki odurzające lub substancje psychotropowe, podlega karze do trzech lat więzienia.
Panowie, tylko na Prawdzie2. exkluziw, list 44 który znalazł się w nowej Lampie, co jeszcze jest w drukarni
LIST 44ech
Czasami trzeba posłużyć się umysłem, wykonać pracę umysłową. My, pracownicy umysłowi frontu twórczego, wiemy jak ważne są dla jej wydajności i jakości wzbogacające suplementy diety - kawa, papieros, bywa kieliszek owocowej lub ziołowej nalewki. Blancik. Każdy kto by próbował stać nad grzeszną twórczą duszą i dyrygować- nie, kawka już nie, teraz zielona herbatka, nie byłby mile widzianym gościem w naszym życiu.
Nasza praca to komunikowanie stanów świadomości w tekście, obrazie, muzyce. Wolność osobistego, suwerennego, wyboru stanu świadomości jest naszym, niezbywalnym prawem, to przecież oczywiste - nas wszystkich, nie tylko artystów. Jako obywatele apelujemy do Państwa, Państwa w sensie władz Rzeczypospolitej Polskiej i Państwa, którzy to czytacie - tolerancja i poszanowanie wolności, nie separacja i represje, to podstawa tożsamości Rzeczypospolitej, są fajne, a zatem uszanujmy je. Nie ma sensownego powodu żeby posiadacza skręta z marihuaną odrywać od innych zajęć, wlec przed sąd i pakować do więzienia. Apelujemy o zostawienie go w spokoju.
Apelujemy o humanitarne stosowanie ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii poprzez faktyczną depenalizację używania i posiadania niewielkich ilości środków odurzających.
Apelujemy o amnestię dla skazanych za skręta.
1 Tomasz Budzyński, muzyk i poeta
2 Ryszard „Likwidator” Dąbrowski, autor komiksów
3 Łukasz Gorczyca, krytyk sztuki
4 Krzysztof „Grabarz” Grabowski, śpiewający poeta
5 Kora Jackowska, śpiewająca poetka
6 dr Justyna Jaworska, krytyk literacki, literaturoznawca
(Przedawkowany alkohol wzmaga agresję, marihuana działa relaksująco. Jest naturalnym lekarstwem przy chorobach neurologicznych, jak np. choroba Parkinsona. To nadużycie, by państwo, które zbija majątek na monopolu spirytusowym i tytoniowym, penalizowało posiadanie konopii.)
7 Jaś Kapela, poeta, publicysta
8 Jacek Kleyff, poeta, muzyk
9 Tomasz „Bozdek” Kozdraj, śpiewający poeta
10 Grzegorz „Patyczak” Kmita, śpiewający poeta
11 dr Justyna Laskowska- Otwinowska, kulturalistka
12 Tomasz Lew Leśniak, rysownik komiksów
13 dr Konrad Lewandowski, pisarz, filozof
14 Eryk Lubos, aktor
15 Stanisław Łubieński, krytyk literacki
16 Dariusz Malinowski, muzyk
17 Kazimierz Bolesław Malinowski, akwarysta
18 Robert Matera, muzyk
19 Dariusz „Nakon” Nakonieczny, malarz, grafik
20 Dariusz „Pała” Palinowski, rysownik komiksów
21Tomasz Piątek, pisarz
22 Marcin 11 Pryt, poeta i muzyk
23 Małgorzata Rejmer, pisarka
24 Maciej Sieńczyk, malarz, rysownik
25 Kamil Sipowicz, pisarz
26 Jerzy „Słoma” Słomiński, muzyk
27 Wojciech Stamm (Lopez Mausere), pisarz
(Jestem w ogóle przeciwko karaniu za palenie)
28 Tomasz Stańko, muzyk
29 Andrzej Stasiuk, pisarz
30 Zygmunt „Muniek” Staszczyk, poeta, muzyk
31 Michał Sufin, pisarz
32 Monika Sznajderman, wydawca
33 Michał Śledziński, autor komiksów
34 Marcin Świetlicki, poeta
(Sam nie używam tego zielska, ponieważ powoduje u mnie potworny apetyt, a to niezdrowe, natomiast mam sparaliżowanego kolegę, który potrzebuje palenia trawy w celach przeciwbólowych i nie życzę sobie, żeby ktokolwiek go krzywdził z tego powodu)
35 Michał Tarkowski, reżyser filmowy
36 Przemysław Truściński, rysownik komiksów
37 Ryszard „Tymon” Tymański, poeta i muzyk
38 Konstanty Usenko, muzyk, literat
39 Krzysztof Varga, pisarz
(Większym zagrożeniem dla siebie i dla innych jest ktoś kto ma w plecaku litr wódki niż jednego skręta.)
40 Jakub Wandachowicz, autor tekstów piosenek, muzyk
41 Jacek Warszawa, muzyk
42 Michał Zabłocki, rzeźbiarz, muzyk
43 Jakub Żulczyk, pisarz i felietonista
(Penalizacja posiadania i zażywania konopi
indyjskich to jedna z najjaśniejszych gwiazd na nieboskłonie
Kretyństw Państwa Polskiego. Nie mówiąc już o tym,
że godzi zarówno w zdrowy rozum jego obywateli, jak i w szeroko pojęte
prawa człowieka. Legalize it.)
Na propozycje ministra zdrowia, by nie karać za ich posiadanie, odpowiada twardo: "Musi być opcja zerowa dla narkotyków".
Arcybiskup Głódź uczestniczył w czwartek w konferencji pt. "Możliwości współpracy instytucji prawobrzeżnej Warszawy z zagrożonymi uczestnictwem w populacji nieletnich sprawców przestępstw".
"Rozumiem, że jeżeli problem dopuszczalności posiadania małej ilości narkotyków podnosi polityk, to ma prawo, bo chce +wyskrobać+ sobie, nawet z dewiacji przestępstw, z czegokolwiek, trochę głosów. Natomiast jeśli problem ten podnosi przedstawiciel resortu zdrowia, to to budzi moje zdumienie" - powiedział abp Głódź.
Według niego, szkoda czasu na "wielką prasową i medialną paplaninę" na ten temat, bo inne kraje już 20 lat temu przyjęły w zakresie posiadania narkotyków opcję zerową.
Arcybiskup Głódź uważa, że przyzwolenie na posiadanie nawet małej ilości narkotyków "stawia pod ścianą całą sprawę walki z narkomanią". Zwracał uwagę, że może to spowodować, iż w jeszcze większym stopniu narkotyki będą obecne w szkołach, w wojsku.
Z arcybiskupem zgodził się uczestniczący w konferencji wiceminister resortu sprawiedliwości Andrzej Grzelak, który również ocenia, że niekaralność za posiadanie nawet niewielkiej ilości narkotyków spowoduje "jeszcze większe ich rozprzestrzenianie się".
Także zastępca komendanta warszawsko-praskiej policji podkom. Artur Dobrzyński uważa, że "nie należy dopuścić do tego rodzaju uregulowań prawnych", co - jego zdaniem - utrudni pracę policji i ściganie handlarzy narkotykami.
"Jeśli będzie dopuszczona jakaś niewielka dawka narkotyków do posiadania i ich używania, to spowoduje, że dilerzy będą mieli ułatwioną pracę w rozprowadzaniu narkotyków. Natomiast utrudni to znacznie pracę policji w określeniu, czy zaistniało przestępstwo, czy też tego przestępstwa nie było" - tłumaczył Dobrzyński.
Jego zdaniem, "powinno być zero tolerancji dla narkotyków". Narkotyków "nie powinno być, a jeżeli ktoś je posiada, tzn. że popełnił przestępstwo" - zaznaczył.
Obecnie w Polsce obowiązuje całkowity zakaz posiadania narkotyków. Od wejścia w życie ustawy z 2000 roku posiadanie nawet najmniejszej ich ilości jest karane. Celem nowego projektu ustawy jest dostosowanie prawa polskiego do przepisów unijnych.
W mediach trwa debata nad zaproponowanym przez ministra zdrowia Marka Balickiego projektem ustawy przewidującej niekaranie za posiadanie małej ilości narkotyków na własny użytek.
========================
Kapelan i arcy biskup Głódź
Ten pan który w Afganistanie wykonywał zawód Sojusznik Zbójcy to
biedny człowiek .
W Polsce pragnie wykonywać zawód pomocnik hycla!
Hycla który łapie i wsadza do więzienia dzieci i młodzież za naruszenie
prawa wyłączności KK do aromatomarketingu,
czyli swobody do dostępu do używania kadzidła
Ile musiał nagrzeszyć, że opuścił go Bóg!
Sojusznik zbójcy - zbójca
Talmud , Sanchedryn
Panu o pseudonimie Flaszka polecam
Nie zabraniaj innym tego, na co sam sobie pozwalasz
Szemot Rabba
Gdy bładzi pasterz, błąka sie i trzoda
Pirke deRabbi Eliezer
Panu arcy biskupowi polecam Sofoklesa
Głupota jest siostrą zbrodni _________________ JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles
Dołączył: 10 Sie 2011 Posty: 1089
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 19:04, 01 Paź '11
Temat postu:
Cytat:
Kamil Sipowicz, mąż Kory i fan Palikota wydał książkę „Czy marihuana jest z konopi?”
i wkurwił tym bardzo świętojebliwych popaprańców
Cytat:
warto zwrócić uwagę, że mąż Kory może wielu młodych przekonać do palenia tego świństwa. Marihuana wprawdzie „zamula”, a nie pobudza, ale w konsekwencji może prowadzić do agresji; gdy kończy się jej działanie pojawia się u uzależnionych od tego narkotyku silne rozdrażnienie. Marihuana uzależnia też szybciej niż alkohol.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20421
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 19:14, 01 Paź '11
Temat postu:
chójaduch napisał:
gdy kończy się jej działanie pojawia się u uzależnionych od tego narkotyku silne rozdrażnienie
hehe.
no na tej zasadzie to można powiedzieć, że wszystko prowadzi do agresji.
czysta bielizna na przykład - jak mi się kończy, co zmusza mnie do zrobienia kolejnego prania, to powoduje u mnie silne rozdrażnienie. że już o sprzątaniu chaty nie wspomnę. ergo: czysta chata prowadzi do agresji, więc namawianie kogoś do tego by miał czystą chatę to zbrodnia.
Od nowego roku Czesi będą mogli kupować refundowane leki z konopi indyjskich i marihuany. To kolejny krok ku pełnej legalizacji miękkich narkotyków, których stosowanie od dawna nie jest przestępstwem, lecz wykroczeniem
Centroprawicowy gabinet Petra Neczasa planuje zalegalizować leki z konopi na podstawie rekomendacji rządowej komisji ds. koordynacji polityki antynarkotykowej, która pracuje nad tą sprawą od kilku miesięcy. Impulsem była petycja z żądaniem dopuszczenia leków z konopi podpisana przez ponad 7 tys. lekarzy.
- Lecznicze działanie konopi jest jednoznacznie potwierdzone naukowo np. przy zaawansowanej sklerozy, chorobie Parkinsona, anoreksji, astmy czy niektórych typów depresji i epilepsji - mówi Michał Miovski, prodziekan wydziału lekarskiego Uniwersytetu Karola w Pradze i przewodniczący Centrum Uzależnień. - Dopuszczenie tych leków powinno nastąpić już dawno - uważa Jidrzich Voborzil, państwowy koordynator ds. walki z narkotykami.
Środowiska naukowe i lekarzy wspiera władza. Z propozycją legalizacji leków z konopi wystąpiła najmniejsza partia koalicji rządzącej Rzeczy Publiczne. Za jest także przewodnicząca niższej izby parlamentu i zarazem wiceprzewodnicząca największej partii koalicyjnej ODS Miroslava Nemcová. - Jestem przekonana, że ta decyzja przyniesie ulgę i pomoc wielu ludziom zmagającym się z bólem, rakiem czy niemożliwością poruszania się - podkreśla Nemcová, jedna z kluczowych postaci ugrupowania premiera Neczasa.
Używania konopi zakazuje ustawa o środkach uzależniających, ale złamanie zakazu nie jest przestępstwem, lecz tylko wykroczeniem karanym grzywną odpowiadającą kwocie kilkudziesięciu euro.
Zgodnie z szykowaną nowelizacją produkcja leków z konopi zawierających substancje uzależniające ma pozostać w rękach koncernów farmaceutycznych i autoryzowanych firm mających pozwolenie od państwa.
Zdaniem części działaczy ruchów domagających się całkowitej legalizacji marihuany i preparatów z konopi, taka nowelizacja nie rozwiązuje przypadków dziesiątek tysięcy ludzi stosujących bądź wytwarzających w domowych warunkach medykamenty z miękkich narkotyków.
W przeszłości przed sądem stanęło wielu uzdrowicieli produkujących preparaty z konopi. W 2008 r. 45-letnia Libusze Bryndova ze Zlukova dostała dwa miesiące z zawieszeniem za produkcję leków z konopi. Bryndova argumentowała, że konopie pomagają jej w leczeniu astmy oraz reumatyzmu i dlatego je hodowała, a także używała marihuany. Miesiąc temu po długim procesie sąd apelacyjny (także za sprawą wypowiedzi kilku specjalistów) przyznał jej rację i oczyścił z zarzutu "rozpowszechniania środków toksycznych".
Od długiego czasu Czechy zajmują pierwsze miejsce w Europie w paleniu marihuany w grupie do 24 lat - według sondaży 44 proc. młodych Czechów przynajmniej raz w życiu paliło marihuanę. Specjaliści podkreślają, że dużą część stanowią niedzielni palacze, a znacznie większe problemy - z prawnego oraz zdrowotnego punktu widzenia - powoduje metaamfetamina. Ten twardy narkotyk można wyprodukować domowym sposobem z jednego z najczęściej sprzedawanych leków na anginę.
Dołączył: 10 Sie 2011 Posty: 1089
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 14:19, 08 Paź '11
Temat postu:
znowu frondziści - onaniści popłynęli..
.. tym razem nawet barany komentujące artykuły wykazały więcej zdrowego rozsądku od autora...
Cytat:
Znów jesteśmy w tyle drukuj
Dodane przez: Redakcja Fronda.pl Kategoria: Ogólne
Podczas gdy wiele środowisk w Polsce domaga się legalizacji marihuany przekonując, że legalne zioło wyeliminuje problem narkomanii, Holendrzy, którzy są przedstawiani jako przykład racjonalnej polityki narkotykowej, zamierzają zakazać legalnego obrotu niektórymi narkotykami. Czy my zawsze musimy być tak zacofani?
/
Zakazana ma być marihuana w której zawartość tetrahydrokannabinolu (THC) przekracza 15 proc. Według ekspertów duża zawartość tej substancji w marihuanie jest groźna dla zdrowia i prowadzi do uzależnień oraz groźnych reakcji psychotycznych. Holenderskie media informują, że prawicowa administracja premiera Marka Ruttego podjęła już nieformalną decyzję w tej sprawie. Takie rozwiązanie zarekomendowała mu specjalna rządowa komisja zajmująca się rewizją polityki wobec miękkich narkotyków. Według dziennika "De Telegraaf" zakaz uderzy w osławione coffe shopy. Ich właściciele już zapowiadają protesty. Swój sprzeciw wyraziła również lewicowa opozycja.
„Partia D66 wezwała rząd, by uregulował kwestię produkcji marihuany i zainwestował w laboratoria, w których można by zbadać zawartość THC w narkotyku. Władze pozostają jednak na to głuche” - informuje „Gazeta Wyborcza”, która opisuje sprawę. Holandia jednak konsekwentnie odchodzi od pro narkotykowej polityki. W 2008 r. władze zdecydowały, że coffee shopy nie mogą znajdować się w promieniu 250 metrów od szkół. Niektóre gminy wprowadziły sprzedaż marihuany za okazaniem dokumentu potwierdzającego zamieszkanie w Holandii, walcząc w ten sposób z tak zwaną narkoturystyką. W 2010 roku wobec uciążliwości spowodowanych znacznym i wciąż zwiększającym się przypływem turystów narkotykowych gmina Maastricht postanowiła ograniczyć dostęp do coffee shopów jedynie do osób zamieszkałych w Holandii. Zakaz złamał właściciel jednego z lokali więc władze czasowo zamknęły jego coffee shop. Natomiast rok temu w ramach walki z narkotykami holenderska policja prosiła obywateli o pomoc w poszukiwaniu plantacji konopi indyjskich za pomocą węchu. W tym celu mieszkańcy Rotterdamu i Hagi dostali zdrapki z charakterystycznym zapachem marihuany. Policja rozesłała pocztą 30 tysięcy zdrapek. "Od tej pory będziecie mogli wywąchać potencjalne zagrożenie nielegalną uprawą konopi indyjskich w waszej okolicy" - głosił napis, umieszczony na każdej zdrapce.
Okazuje się, że znów niektóre liberalne i lewicowe środowiska opiniotwórcze w Polsce wykazują się niebywałym zacofaniem i brakiem postępowości, ślepo naśladując to co było modne na zachodzie dekadę wcześniej. Czy my kiedyś będziemy nowoczesnym państwem bez autorytetów drżących „co o nas powiedzą w Paryżu”.
Lekarze, pacjenci i naukowcy z Czech zbierają podpisy pod petycją wzywającą do legalizacji marihuany w celach medycznych. Ich zdaniem ten, zaliczany do grupy „lekkich”, narkotyk pomoże w leczeniu sklerozy, choroby Parkinsona czy AIDS.
– Postulujemy wykorzystanie w lecznictwie, nie chcemy legalizacji konopi jako narkotyku rekreacyjnego – powiedział Tomasz Zabransky, lekarz z katedry leczenia uzależnień Uniwersytetu Karola w Pradze.
Organizatorzy petycji powołują się na doświadczenia medyczne innych krajów i chcą, aby pacjenci w Czechach mieli takie same prawa, jak ci w Szwajcarii, Hiszpanii, Kanadzie, USA, Izraelu, Holandii, Włoszech czy w Niemczech. Zauważają także ryzyko związane z legalizacją narkotyku i opowiadają się za ścisłą kontrolą dostępności marihuany.
Legalizacji sprzeciwia się jednak ministerstwo zdrowia, które wzywa do publicznej debaty i przypomina, że w Czechach dostępny jest Sativex – lek na sklerozę, zawierający wyciąg z konopi.
Pomysłodawcy akcji twierdzą jednak, że Savitex jest zbyt drogi, aby był powszechnie wykorzystywany. Ponadto zawiera zupełnie inne substancje niż te, które mogłyby pomóc w leczeniu pozostałych schorzeń, wymienionych w petycji.
Według sondaży wykorzystanie konopi indyjskich w celach leczniczych popiera 78 proc. Czechów. Czeskie prawo nie karze za posiadanie niewielkich ilości narkotyków, wśród nich marihuany. Według rządowego raportu o narkotykach, w Czechach odsetek młodych ludzi zażywających marihuanę jest najwyższy w Europie. 50 proc. osób w wieku od 15 do 34 lat próbowało marihuany, a do jej zażywania przyznało się 15 proc. dorosłych Czechów.
KOPENHAGA: Większość radnych w stolicy Danii opowiada się za otwarciem legalnych coffee shopów.
Kopenhaga powinna być pierwszym miastem w Danii, które eksperymentalnie zalegalizuje handel i palenie marihuany, aby położyć kres rozprowadzaniu pochodnych tej rośliny na czarnym rynku. Tak przynajmniej uważa większość radnych w kopenhaskim ratuszu.
Część stołecznych samorządowców wierzy ponadto, że takie rozwiązanie poprą też członkowie duńskiego parlamentu.
„Jestem przekonany, że większość w Folketingu również spojrzy na nowo na problem używek. Dlatego mam nadzieję, że Kopenhaga otrzyma możliwość wypróbowania nowej polityki”, powiedział Lars Aslan Rasmussen z Rady Miasta Kopenhaga w wywiadzie dla agencji Ritzau.
Szaleństwo?
Jednak duńscy parlamentarzyści wcale nie kwapią się do zalegalizowania miękkich narkotyków, uważając, że takie rozwiązanie doprowadziłoby do wzrostu zainteresowania społeczeństwa bardziej szkodliwymi substancjami.
„Jeśli ułatwimy zakup haszyszu, to musimy liczyć się z tym, że więcej osób zacznie brać twarde narkotyki”, twierdzi członek Folketingu z ramienia Partii Socjaldemokratycznej Ole Hækkerup.
Jeszcze bardziej krytycznie propozycję kopenhaskich radnych ocenia parlamentarna opozycja, nazywając rozważania o legalizacji marihuany „wesołym szaleństwem”.
Projekt Palikota: Posiadanie 50 g marihuany będzie legalne
06.12.2011 aktualizacja: 2011-12-06 19:11
W przyszłym tygodniu Ruch Palikota złoży w Sejmie projekt ustawy depenalizującej marihuanę. Posłowie partii Janusza Palikota chcą, by posiadanie do 50 gramów tego miękkiego narkotyku było legalne. Partia podkreśla, że chodzi o legalizację posiadania, a nie produkcji.
Politycy RP chcą zalegalizować posiadanie marihuany na własny użytek, a nie produkcję i sprzedaż. Projekt ustawy, która według słów rzecznika Ruchu Andrzeja Rozenka zakłada, że zgodne z prawem byłoby posiadanie do 50 gram "trawki", znajdzie się w Sejmie w przyszłym tygodniu - informuje TVN24.
RP: Dorównajmy do tych krajów UE, gdzie posiadanie jest legalne
Inicjatywa depenalizacji posiadania tej dość sporej ilości marihuany to wspólny projekt Ruchu Palikota i Inicjatywy Wolne Konopie. Jak podkreśla rzecznik Ruchu Andrzej Rozenek, w tej chwili przyszłą propozycję ustawy regulującej kwestię marihuany przeglądają prawnicy partii. Po zakończeniu ich prac RP złoży projekt u marszałka Sejmu. - Będzie to w przyszłym tygodniu - mówi TVN24.pl Rozenek, według którego legalizacja posiadania maarihuany to krok skierowany do młodzieży, która - mimo zakazów - "trawkę" pali mimo tego, że jest nielegalna. - Chcemy wprowadzić stan, który obecny jest w kilku krajach UE. Tam posiadanie marihuany jest legalne - podkreśla i dodaje, że według szacunków partii minimum 800 tysięcy Polaków żąda depenalizacji "trawki".
Plany RP? Całkowita legalizacja, by państwo zarabiało
Plany Ruchu Palikota sięgają jednak dalej - depenalizacja posiadania marihuany ma być dopiero pierwszym krokiem. W dłuższej perspektywie RP chce jednak całkowicie zalegalizować zarówno jej produkcję, jak i sprzedaż - Skorzysta na tym budżet państwa, do którego będą spływać zyski ze sprzedaży - powiedział tvn24.pl Rozenek i podkreślił, że hasło "sadzić, palić, zalegalizować" jest dla Ruchu Palikota cały czas aktualne.
Ostre polskie prawo antynarkotykowe
Polskie prawo, jeśli chodzi o posiadanie narkotyków, jest dość restrykcyjne. Za posiadanie narkotyków (w tym m.in. marihuany) grozi do trzech lat więzienia, za rozpowszechnianie ich do 10. Tymczasem w części krajów europejskich, m.in. w Czechach, Holandii, Belgii, Portugalii czy Włoszech "trawka" lub jej małe ilości są legalne.
Legalizacja marihuany to problem zdolny podzielić społeczeństwo silniej niż cokolwiek innego. Dość powiedzieć, że w Polsce po ostatnich wyborach konopie indyjskie urosły do rangi oficjalnego powodu wykluczenia sejmowej współpracy między PO a Ruchem Palikota.
Wśród ekonomistów panuje jednak w tym temacie zasadnicza zgodność. Gdyby to od nich zależało, zioło od dawna można byłoby uprawiać na balkonach i kupować w sklepie na rogu.
Najnowszym przykładem tego trendu jest opublikowana pod koniec listopada praca dwóch amerykańskich naukowców Marka Andersona i Daniela Reesa. Jako pierwsi zdecydowali się oni przeanalizować konsekwencje liberalizacji dostępu do marihuany, która dokonała się w ostatnich kilku latach w 16 amerykańskich stanach. Można w nich dziś mieć, a nawet uprawiać trawkę, jeśli tylko dysponuje się receptą od lekarza (marihuana to w medycynie uznany sposób łagodzenia objawów wielu chorób od jaskry po nowotwory). We wszystkich tych stanach takie rozmiękczenie prawa doprowadziło do zdjęcia z używki odium wyjętego spod prawa narkotyku i zwiększyło jego konsumpcję. Liberalizacji za każdym razem towarzyszył znaczny spadek sprzedaży i konsumpcji alkoholu (w przedziale wiekowym 20 – 29 lat nawet o 20 – 25 proc.) Doszło tu najpewniej do klasycznej substytucji jednej używki przez drugą. A to z kolei natychmiast przełożyło się na inne statystyki. Na przykład liczbę wypadków samochodowych, która spadła średnio o 9 proc (...)
The Swedish Parliament has approved a law which will regulate the growing, usage and trade of cannabis. This is according to the Health and Social Services of Sweden, Jonas Grönhög, who was quoted, “We don’t want to make the same mistakes which the USA has done, we do not want to be prohibitionists because the war on drugs has been lost long ago. It is better to prevent marginalization of young people than jail them for soft drugs usage which are comparatively harmless. If we allow the sale of alcohol, there is no reason to ban the soft drugs no longer.”
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20421
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 14:44, 22 Gru '11
Temat postu:
h3xer napisał:
Sweden legalizes and regulates cannabis
Pominąłeś najciekawszy cytat.
Produkty z konopi będą dostępne w szweckich aptekach jako leki bez recepty od 20 kwietnia 2012, a klienci mający 18 lub więcej lat będą mogli kupić do 10 gram za jednym razem. Uprawa na własny użytek będzie tolerowana do 200 gram suchej marihuany a większe ilości pozostaną nielegalne.
Cytat:
Cannabis products are going to be available in the pharmacies in Sweden as non-prescription medicine since April 20 in 2012 and customers more than 18-year-old can buy 10 grams at once. Growing for personal usage will be tolerated up to 200 grams of dried marijuana and larger amounts stay illegal.
Mógłbym tydzień kombinować i za nic w świecie bym nie odgadł, co to za banda. Normalnie jakby przystanek autobusowy przenieśli w to miejsce. Zwyczajne kobiety, dziewczyny i paniuńcie na wysokich obcasikach.
Dla wszystkich piewców narkotyków, przeczytajcie ten artykuł do czego prowadzą. Wiem, że uważacie że marihuana nie uzależnia. Ale prawie wszyscy co kończą w grobie zaczynają od lekkich narkotyków czy marihuany. Problem w tym, że po pewnym czasie chcą spróbować czegoś mocniejszego, bo choć fizycznie nie są uzależnieni to ich mentalność i sposób myślenia już nie radzi sobie z rzeczywistością i potrzebują jakiejś ucieczki od rzeczywistości.
Druga sprawa, ostatnio poznałem chłopaka uzależnionego od narkotyków i mówił, że twarde odstawił w ciągu miesiąca, natomiast największym problemem było dla niego odstawienie trawki. 4 miesiące wychodził z tego...
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20421
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 18:32, 22 Gru '11
Temat postu:
Wostok napisał:
Dla wszystkich piewców narkotyków, przeczytajcie ten artykuł do czego prowadzą.
Nie wiem co to jest "piewca narkotyków" - szukałem w słowniku, ale nie było.
Może miałeś na myśli konesera...? Bo "koneser wina/piwa" - znalazłem
Ośmielam się stwierdzić, że wiem więcej o narkotykach niż autor tego artykułu i nie podzielam twojej histerii.
Zgadzam się natomiast w tej kwestii, że dzieci nie powinny ćpać; ani marihuany, ani alkoholu, ani tramadolu, ani ritalinu...
Problem w tym, że ćpają, jest to patologia - i jest to wina niekompetencji rodziców, a nie faktu istnienia danych narkotyków.
Jak małe dziecko pójdzie na ulicę i wpadnie pod samochód - to jest wina samochodu, że tam akurat jechał?
Cytat:
Ale prawie wszyscy co kończą w grobie zaczynają od lekkich narkotyków czy marihuany.
Hmmm... chcesz przez to powiedzieć, że ty jesteś nieśmiertelny?
Cytat:
Problem w tym, że po pewnym czasie chcą spróbować czegoś mocniejszego, bo choć fizycznie nie są uzależnieni to ich mentalność i sposób myślenia już nie radzi sobie z rzeczywistością i potrzebują jakiejś ucieczki od rzeczywistości.
Jeśli coś się przyczynia do tego, że człowiek po odkryciu zalet marihuany sięga po proszki, to najpewniej jest to w sporej części rezultat takiego właśnie demonizowania zioła i stawiania go na równi z proszkami. Demonizować, kłamać na temat jednych używek, by w ten sposób odstraszać ludzi od innych - to szczyt głupoty i nieodpowiedzialności. To tak a'propos ucieczki od rzeczywistości...
Cytat:
Druga sprawa, ostatnio poznałem chłopaka uzależnionego od narkotyków i mówił, że twarde odstawił w ciągu miesiąca, natomiast największym problemem było dla niego odstawienie trawki. 4 miesiące wychodził z tego...
A ja z kolei znam chłopaka który pali praktycznie codziennie od 15tu lat - i jeszcze nie jest uzależniony
Ba - żeby to jednego...
wszystko zależy od woli. mnie na przykład śmieszy jak ktoś mówi o wychodzeniu z trawki na ogół to brzmi śmiesznie. dla m nie to problem taki sam jak z odstawieniem herbaty. ten Twój znajomy czuł że trawka nie czyni mu wielkich szkód. i sobie popalił troszke dłużej no co ? czy to zbrodnia przeciwko sobie ?
poza tym trawka jest faktycznie pomocna przy odstawianiu twaradych narkotyków. więc nie dziwie mu się że wolał jarać trawe by potem go nie ciągnęło do tych mocnych _________________ nie ma żadnej prawdy, wszystko jest tym samym, wielu się załamie, wielu parsknie śmiechem, to wszystko jedno
Dołączył: 11 Maj 2010 Posty: 91
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 19:45, 22 Gru '11
Temat postu:
Wostok napisał:
Dla wszystkich piewców narkotyków, przeczytajcie ten artykuł do czego prowadzą. Wiem, że uważacie że marihuana nie uzależnia. Ale prawie wszyscy co kończą w grobie zaczynają od lekkich narkotyków czy marihuany. Problem w tym, że po pewnym czasie chcą spróbować czegoś mocniejszego, bo choć fizycznie nie są uzależnieni to ich mentalność i sposób myślenia już nie radzi sobie z rzeczywistością i potrzebują jakiejś ucieczki od rzeczywistości.
Druga sprawa, ostatnio poznałem chłopaka uzależnionego od narkotyków i mówił, że twarde odstawił w ciągu miesiąca, natomiast największym problemem było dla niego odstawienie trawki. 4 miesiące wychodził z tego...
Ja natomiast mam zupełnie odmienne zdanie, owszem, Ci co kończą w grobie z powodu dragów zaczynają z reguły od czegoś lekkiego, niemalże zawsze jest to papieros czy alkohol. Papieros kwalifikujemy jako zupełnie lekki narkotyk. Ze zdrowotnego punktu widzenia papierosy do lekkich jednak nie należą, bo często doprowadzają do powolnej śmierci. Po wieloletnim paleniu papierosów jakość życia znacznie się pogarsza, człowiek jest chorowity, niedotleniony, spowolniony, niewyspany, mniej wydajny. Na nałóg wydaje mnóstwo pieniędzy. Papierosy podsumuję tak: nie pal, bo jak się uzależnisz to Cię zabije, albo Przełamałeś się, przełamiesz się i następnym razem i sięgniesz po coś mocniejszego. Jednak papierosy można legalnie kupić mając skończone 18 lat.
Z alkoholem jest już znacznie gorzej, bo nie dość, że powyższy opis dotyczący fajek tu również ma zastosowanie, to jeszcze dochodzą problemy natury moralnej i agresja. Alkohol może zabić bezpośrednio i natychmiastowo, może też pośrednio przyczynić się do śmierci (zamarznięcia itp). Jest też często powodem śmiertelnych wypadków (zabójstwa lub okaleczenia z powodu agresji, głupota za kierownicą itp). Jednakże alkohol można kupić legalnie i bez ograniczeń w wieku od 18 lat.
Mimo wszystko niestety tak się składa, że właśnie od palenia konopi często zaczyna się przygoda z twardymi narkotykami. Sięgając po nowy rodzaj używki przełamujemy ogromną barierą, którą jest prawo a to duży krok. Na tyle duży, że już lawinowo mogą pojawić się następne kroki, zwłaszcza wśród tych, którzy są nieodpowiedzialni. A uzależnić się jest bardzo łatwo, gorzej z wyjściem z nałogu. Więc co jest winne, że właśnie od zażywania THC może się zacząć przygoda z twardymi narkotykami? Winne jest prawo, a to sprawa polityczna! Proszę sobie wyobrazić taką sytuację: rodzimy się i od kiedy pamiętamy konopie są wśród nas a ludzie palą je (albo spożywają) dla relaksu, na uroczystościach. Oczywiście samochodów po tym nie prowadzą bo działanie jest odurzające. Dorastamy, przychodzi taki dzień, gdzie przełamujemy się próbujemy przypalić (sytuacja analogiczna jak przy pierwszym piwku przy realnym scenariuszu). Może to nam się spodoba, może nie. Czas płynie, życie różnie się układa i przy specyficznej sytuacji decydujemy się sięgnąć po coś innego, nielegalnego. Jest pewien specyfik, który zdelegalizowano, bo poza wyniszczającym organizm działaniem, powodował agresję i przyczynił się do wielu tragedii... Przełamujemy się, sięgamy po coś nielegalnego a to może być droga do uzależnienia czymś jeszcze gorszym...
Ludzie mają zafałszowane spojrzenie na otaczający nas świat z powodu propagandy (najczęściej medialnej). Ale prawda zawsze wypłynie... Boli mnie to, że ludzie są już tak zmanipulowani, że nie wierzą w prawdę!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj
a cała polska nie była wystarczająco objęta tą "opieką policyjną"
