Referendum ws. euro nie będzie

Veritatis

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1.....edzie.html

Cytat:

- Zapytałem polityków opozycji, jak miałoby wyglądać pytanie w referendum. Nie potrafiliśmy takiego pytania wymyślić - tak premier Donald Tusk w wywiadzie dla "Dziennika" uzasadnił brak możliwości przeprowadzenia referendum ws. przyjęcia w Polsce europejskiej waluty. - Referendum o euro nie będzie - stanowczo podkreślił Tusk.

Ja rozumiem, że Tusk nie jest takim intelektualistą i mędrcem jak Wałęsa, ale żeby nie umiał wymyślić pytania, takiego jak: "czy chcesz zastąpienia dotychczasowej waluty wspólną europejską walutą?" Laughing

midnight

nie wiem czy tu śmiać się czy płakać...
... no ludzie wybaczcie ale chyba mógł wymyślić zgrabniejszą wymówkę Laughing

chyba że nie potrafi... Shocked

inecki

No tak - nie ma referendum, to i nie ma pytań.

Oddajemy swoją suwerenność i nie wiemy w zamian za co, na jakich warunkach i pod jakim ewentualnym naciskiem...

... innymi słowy pan Tusk zechciał zaoszczędzić nam goryczy i postanowił nie wtajemniczać trzódki w te sprawy, decydując się nieść brzemię samotnie... oby się biedaczysko nie przedźwigał i nie przeliczył - bo ani o krzepę, ani o geniusz ekonomiczny to go nie posądzam.
_________________
storyofstuff

XTC88

Ludzie ! To nie od Tuska zależy czy w Polsce będzie referendum, ale od " agendy ", która zarządza UE od środka i której zdanie jest w UE najważniejsze. A ta agenda to sekta, najgorsza z możliwych, mafia, elita, oparta na niechęci do wszystkich suwerennych narodów.

inecki

XTC88 napisał:

Ludzie ! To nie od Tuska zależy czy w Polsce będzie referendum, ale od " agendy ", która zarządza UE od środka i której zdanie jest w UE najważniejsze. A ta agenda to sekta, najgorsza z możliwych, mafia, elita, oparta na niechęci do wszystkich suwerennych narodów.

lol - no jasne, tylko jakoś mi dziwnie, że imć Tusk jest po ichniej stronie Wink

_________________
storyofstuff

Rep

Okupanci w bialy dzien robia kupe na glowy Polakow.
Jestem pelen podziwu dla ich tupetu i dla zachwycajacych sie nimi Polakow.
Podobno Tusk nawet przewodzi w kolejce do prezydentury.

DarkTech

Może ja jestem głupi i nie rozumiem tego tekstu:

Cytat:

Rozdział I
RZECZPOSPOLITA

Art. 1.

Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli.

Art. 2.

Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.

Art. 3.

Rzeczpospolita Polska jest państwem jednolitym.

Art. 4.

1. Władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu.

2. Naród sprawuje władzę przez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio.

Art. 5.

Rzeczpospolita Polska strzeże niepodległości i nienaruszalności swojego terytorium, zapewnia wolności i prawa człowieka i obywatela oraz bezpieczeństwo obywateli, strzeże dziedzictwa narodowego oraz zapewnia ochronę środowiska, kierując się zasadą zrównoważonego rozwoju.

Dlaczego ten... to coś jeszcze siedzi na stołku? Oświećcie mnie koledzy i koleżanki. Co jest nie tak z moim rozumieniem Konstytucji PRL-bis?
_________________
Prawda nieraz jest bardzo trudna do ustalenia, ale nigdy nie jest tak niedostępna jak wówczas kiedy jest niewygodna.

mczesiekk

Co my mozemy zrobic, zeby referendum doszlo do skutku ?
_________________
Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchaj też tego co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swoją opowieść.

inecki

mczesiekk napisał:

Co my mozemy zrobic, zeby referendum doszlo do skutku ?

O ile się nie mylę to ze 100 000 podpisów trzeba by zebrać... tyle na pewno jeśli chodzi o ustawę w trybie inicjatywy obywatelskiej.
_________________
storyofstuff

mczesiekk

Wiec zamiast zakladac jakies organizacje, to moze po prostu wezmy i zawalczmy o to referendum... na tyle osob zebrac tyle podpisow to nie jest az taka tragedia... I nie jest to walka z wiatrakami czy kosmitami =)
_________________
Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchaj też tego co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swoją opowieść.

inecki

mczesiekk napisał:

Wiec zamiast zakladac jakies organizacje, to moze po prostu wezmy i zawalczmy o to referendum... na tyle osob zebrac tyle podpisow to nie jest az taka tragedia... I nie jest to walka z wiatrakami czy kosmitami =)

To co - pokoordynujesz?
_________________
storyofstuff

mczesiekk

Cytat:

To co - pokoordynujesz?

Robisz sobie ze mnie kpiny czy mowisz powaznie ? Nie wiem na czym to polega, nie wiem w jakie drzwi musialbym zapukac, nie mam zadnego doswiadczenia w sprawach tego typu... Ale checi mam, a to nie zawsze wystarcza =)
_________________
Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchaj też tego co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swoją opowieść.

rEvolution

Oczywiście, że żadnego referendum nie będzie, po co ma być, przecież jest demokracja Laughing

Był kiedyś jakiś program, nie pamiętam nazwy ale nie o to chodzi, w którym gdy objawiał się przedstawiciel sekty krk wyłączano licznik teległosowania.

Jak w tv czy onecie jest sonda: czy kochasz dodę - nie wyłączają, ciekawe dlaczego Rolling Eyes

Wygodna sonda jest a niewygodna nie. D...kracja.

Kefir

Czy ktos jeszcze jest zdania ze wladza w kraju nalezy do narodu a potem do jej przedstawicieli czy moze jest odwrotnie?
Jesli polityk - premier mowi ze :
***********************
Referendum o euro nie będzie - stanowczo podkreślił Tusk
***********************
to ni wiecej ni mniej oznacze ze W DUPIE MA WYBORCOW I ICH ZDANIE!
Czas zaczac na forach nazywac rzeczy po imieniu a nie jakies babskie pierdzielenie.

Waldek

inecki napisał:

mczesiekk napisał:

Co my mozemy zrobic, zeby referendum doszlo do skutku ?

O ile się nie mylę to ze 100 000 podpisów trzeba by zebrać... tyle na pewno jeśli chodzi o ustawę w trybie inicjatywy obywatelskiej.

Teoretycznie... praktyka jaka jest każdy widzi, lub nie chce widzieć.
Były zebrane podpisy za jednomandatowymi okręgami wyborczymi i z tego co wiem to sobie leżą już 3 lata w lasce marszałkowskiej. JOW były też kiełbasą wyborczą tuska w ostatnich wyborach, oczywiście odwołał wszystko kilka tyg. po wygranych wyborach.
Referendum w sprawie traktatu było w Irlandii. Widzimy jak to się skończyło, ponowne referendum na wiosnę i groźby ze strony komisji europejskiej, że jak Iralandczycy zagłosują ponownie na NIE, to poniosą poważne konsekwencje.

Mimo wszystko... apel o referendum: http://x09.eu/splash/

Evil or Very Mad

_________________
Waldek1984.info

mamkalosze

euro jest dobre tylko dla naprawdę dużych przedsiębiorców;

z tego co mówią tzw. zwykli ludzie w krajach gdzie jest Euro i gdzie dłuższą lub krótszą chwilę przebywałem, ta waluta sprawia, że społeczeństwo jako takie jednak biednieje;

znam opinie niektórych Hiszpanów, niektórych Niemców i niektórych Włochów;

najdłużej byłem w Hiszpanii i tam naprawdę słyszy się takie opinie na każdym kroku;

jest to kolejny, dobitny dowód na to, że w Polsce, NIE MA na kogo głosować;

PiS syf, SLD syf, PO syf (tylko ładniej zapakowany), reszta nie dość, że nie ma siły przebicia to to też w większości przypadków, syf;

syf, syf jeszcze raz syf;

a najgorsze jest to, że gdybym założył partię i gdyby odniosła sukces to też w którymś momencie zrobiłby się z niej syf;

władza pierdoli ludziom w głowach na skalę trudną do uwierzenia...

Mijak

Veritatis napisał:

"czy chcesz zastąpienia dotychczasowej waluty wspólną europejską walutą?" Laughing

...

Genialne! Wyślij to szybko Tuskowi, zostaniesz bohatetrem narodowym! Laughing

. Nie, no, głuszej wymówki nie mogli wymyślić.

Bardziej poważniej. Nie bardzo wiem, jaka to różnica, czy będziemy placić w złotówkach, czy w euro (tylko nie próbujcie mi tu wyjaśniać!), ale widzę, że to jednak ważna sprawa. Niech się w końcu tam ktoś królem ogłosi, to chociaż od razu będzie widać, że to żadna demokracja.
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych. Są tylko nielogiczne i mało prawdopodobne.
GG 7434411

Waldek

Mijak napisał:

Veritatis napisał:

"czy chcesz zastąpienia dotychczasowej waluty wspólną europejską walutą?" Laughing

...

Genialne! Wyślij to szybko Tuskowi, zostaniesz bohatetrem narodowym! Laughing

. Nie, no, głuszej wymówki nie mogli wymyślić.

Bardziej poważniej. Nie bardzo wiem, jaka to różnica, czy będziemy placić w złotówkach, czy w euro (tylko nie próbujcie mi tu wyjaśniać!), ale widzę, że to jednak ważna sprawa. Niech się w końcu tam ktoś królem ogłosi, to chociaż od razu będzie widać, że to żadna demokracja.

Króla nie będzie, ale jak przeforsują traktat, będziemy mieć prezydenta nowego państwa o nazwie Unia Europejska... i bankowo zostanie nim jakiś ciemny typek pokroju Blaira.
_________________
Waldek1984.info

mamkalosze

pewnie w którymś momencie uda się ten niezbyt udany projekt przeforsować;

niemniej, biorąc pod uwagę długoletnią tradycję każdego z państw UE, oraz pokaźnych rozmiarów ambicje kilku z nich, twór pt. '' państwo Unia Europejska'', w którymś momencie pogrąży się w wojnie domowej i nie przetrwa zbyt długo;

krótko mówiąc, i tak źle i tak niedobrze...

mówiąc równie krótko ale dosadniej, jak się nie odwrócić, dupa zawsze z tyłu.

davidoski

Tylko spójrzcie jak gazety robią nagonkę na euro - po prostu szlag mnie trafia jak czytam coś takiego:

http://www.dziennik.pl/gospodarka/articl.....tml#reqRss

Od kiedy euro to jest jakieś moje pieprzone marzenie?? Słowacy są lepsi od Polaków bo mają euro - chyba lepsi we frajerzeniu.
I to zdjęcie szczęśliwych posiadaczy banknocików - to im muszą jakieś agencje reklamowe robić. Przestanę chyba czytać te gówniane gazety, bo mnie krew zalewa.

Opowiem, wam jeszcze coś. Dwa tygodnie temu postanowiłem kupić sobie nową kurtkę. Nie mam wielkich wymagań więc poszedłem do marketu w pobliżu, wisiało coś tam na haczyku, przymierzyłem, dobra jest, biorę.
Dopiero kurna jak przyszedłem do domu to myślałem, że nie uwierzę w to co widzę. Na kurtce jest naszywka a na niej pieprzony symbol euro.

Kurtka wyprodukowana w Chinach!

Muszę to czymś zaszyć, bo kutwa chodzę po mieście i reklamuję euro!
Nic tylko zbierać butelki z benzyną, bo to już jest powoli przegięcie.

zibi123

Ehehe ja miesiąc temu trafiłem na puszkę dezodorantu z napisem made in EU Very Happy

też w jakimś markecie , nie pamiętam jaka firma bo przechodziłem tylko, bo dalej dział monopolowy był a tam się udawałem Embarassed

rEvolution

W Niemczech wymiana była taka:
cena 1 dem po z(a)mianie cena 1 euro tyle, że wtedy 1 dem kosztował ok. 2 zł a euro ok. 4 zł.
Niemcy polskiego pochodzenia z którymi rozmawiałem na ten temat byli mocno wkurwieni, bo z dnia na dzień siła nabywcza ich kasy ostro zmalała.
Nie wiem jak będzie u nas, na pewno pewność kursowa jest potrzebna eksporterom, importerom ogólnie biznesowi ale jak zwykle zwykli ludzie dołożą do interesu Evil or Very Mad

Kowal

A ja jestem wielkim przeciwnikiem referendum w jakiejkolwiek sprawie.
Czy wynik referendum byłby właściwy, gdyby do urn ruszyły:
-stare babki po mszy,
-leciwi pracownicy kołchozów,
-rozentuzjazmowana i otumaniona euromłodzież,
-przedstawiciele firm importujących, które lubią, gdy euro jest słabe, bo wtedy zarabiają,
-przedstwiciele firm eksportujących, które lubią, gdy euro jest mocne, bo wtedy zarabiają,
-przekupieni za flaszkę wieczni bezrobotni
i cała pozostała masa pseudoekonomistów (ze mną na czele), którzy wiedzą to, co wyczytają i przyjmą na wiarę.
W sprawach ważnych decydować powinien minister resortu, albo Rada Ministrów narodowego rządu. Swoją decyzję mogą ewentualnie skonsultować z doradcami, a później powiadomić o niej naród.

Kiedyś, gdy na ostrzu noża stanęła kwestia aborcji przeciwnicy referendum posłużyli się takim oto wytłumaczniem "gdyby w kraju złodziei przeprowadzić referendum wyszło by na to, że wolno kraść". I coś w tym było racji.

Żeby nie było niedomówień- jestem przeciwnikiem wspólnej waluty.

Waldek

rEvolution napisał:

W Niemczech wymiana była taka:
cena 1 dem po z(a)mianie cena 1 euro tyle, że wtedy 1 dem kosztował ok. 2 zł a euro ok. 4 zł.
Niemcy polskiego pochodzenia z którymi rozmawiałem na ten temat byli mocno wkurwieni, bo z dnia na dzień siła nabywcza ich kasy ostro zmalała.
Nie wiem jak będzie u nas, na pewno pewność kursowa jest potrzebna eksporterom, importerom ogólnie biznesowi ale jak zwykle zwykli ludzie dołożą do interesu Evil or Very Mad

acha, po zmianie złotego na euro ryzyko kursowe "znika"... jako że w przyrodzie nic nie ginie, to pytam gdzie ono się przenosi? Wink

_________________
Waldek1984.info

inecki

rEvolution napisał:

W Niemczech wymiana była taka:
cena 1 dem po z(a)mianie cena 1 euro tyle, że wtedy 1 dem kosztował ok. 2 zł a euro ok. 4 zł.
Niemcy polskiego pochodzenia z którymi rozmawiałem na ten temat byli mocno wkurwieni, bo z dnia na dzień siła nabywcza ich kasy ostro zmalała.
Nie wiem jak będzie u nas, na pewno pewność kursowa jest potrzebna eksporterom, importerom ogólnie biznesowi ale jak zwykle zwykli ludzie dołożą do interesu Evil or Very Mad

Dokładnie! Pamiętam jak z tygodnia na tydzień za te same produkty (róże, snikersa, gumy do żucia) trzeba było zapłacić tyle samo, ale w € czyli faktycznie 2 razy drożej - a mnóstwo rzeczy poszło o 20 - 40 % w górę i oficjalne tłumaczenie było takie, że ceny były na granicy opłacalności ( Laughing

), a wymiana umożliwiła "urealnienie" cen.

Wprowadzanie nowej waluty łączy się też z t.zw. "pozbyciem się zawieruszonego pieniądza" - czyli ci, którzy nie zdążą wygrzebać swoich "skarpet" zostaną z papierkami bez wartości. Moim zadaniem wprowadzenie amero będzie takim globalnym skokiem na prywatne pieniądze - jakim każda wymiana pieniądza do tej pory była w skali krajów.

Poza tym wk%$(@a (czyt. irytuje) mnie jak imć Tusk mówi, że € to naturalna konsekwencja bycia członkiem UE i nie ma o czym dyskutować z narodem (z przełożonymi!) - bo jakoś UK jest "specjalnym" członkiem UE i właśnie trzepie świetne pieniądze na tym, że ma swoją walutę (kwestie City, będącego światową stolicą finansjery pominę).

Szkoda, że imć Tusk uważa finansowe kwestie czarterowania samolotów za szczyt myśli ekonomicznej, bo w naszym imieniu i (mam nadzieję) z dobrymi intencjami oddaje naszą suwerenność; naszą polskość.

... cóż, w myśl projektu Venus, warto poświęcić egoistyczną potrzebę posiadania zaściankowej ojczyzny - na rzecz nowego, wspaniałego, globalnego rządu.

Mi jest to ciężko zrozumieć, bo moi bliscy przelewali krew i oddawali życie za tą zaściankową polskość - a teraz zamiast wron z napisem "Gott mit uns" przychodzą koledzy z napisem zaufaj dobrobytowi nowego świata...

Mam tylko nadzieję, że jestem zepsuty starym ładem i przesiąknuięty XX wiekiem - a nasze dzieci będą żyły w miłości i zgodzie nabijając się z moich paranoi.
_________________
storyofstuff