Nie idziemy na wybory unijne 7 czerwca

goral_

Wy dalej nie kumacie!
Oddanie głosu nieważnego to zagłosowanie za PO i PiS!
Zrozum, ordynacja wyborcza jest większościowa, twój nieważny głos będzie w statystkach policzony jako głos dla każdego po równo.
Pisanie kartek... wiecie jak będzie? Smile

) członek komisji po prostu wywali to do kosza nawet nie zaglądając co tam będzie, bo jemu będzie się spieszyło iść do domu... policzyć głosy i wypierdalać na chatę... Tyle z waszych karteczek zostanie.
Jedynie co to podbijecie frekwencje a więc dacie mandat władzy. Dzięki temu władza potem powie: "naród nas wybrał". Czyli właśnie ty co pójdziesz na wybory! Nawet nie musisz głosować, wystarczy, że się podpiszesz... Im nie zależy na twoim głoście (ważnym czy nie) im zależy na twoim podpisie, że potwierdzasz iż oni stanowią władze.
Ja nie wiem jak mam wam to jaśniej wyjaśnić.
Być może przy bardzo niskiej frekwencji wreszcie coś ruszy i zrobią wybory imienne (niektórzy to zwą bezpośrednie) ale jak będzie duża frekwencją to po co? Skoro to działa i WY TEGO CHCECIE JAK JEST OBECNIE! TO PO CO ZMIENIAĆ

jabba

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,I.....caid=182a2 im naprawdę zależy na tym żeby ludzie poszli do wyborów. Ten artykuł jest wręcz rozpaczliwy.
_________________
http://republika.pl/blog_fa_550912/991430/sz/zwoliludu.gif
________________________________
A na drzewach zamiast liści wisieć będą komuniści
i LEWACY

Raz sierpem raz młotem w czerwoną hołotę

Sikorski

goral_ napisał:

Być może przy bardzo niskiej frekwencji wreszcie coś ruszy i zrobią wybory imienne (niektórzy to zwą bezpośrednie)

Co to takiego?

AQuatro

goral_ napisał:

Nawet nie musisz głosować, wystarczy, że się podpiszesz... Im nie zależy na twoim głoście (ważnym czy nie) im zależy na twoim podpisie, że potwierdzasz iż oni stanowią władze.

Trafnie to ująłeś.
Ja i mój przeciwnik z konkurencyjnej partii bawimy się w rywalizację, polegającą na stopniu zmanipulowania społeczeństwa.
Dopóki my "tańczymy" a reszta nam "przyklaskuje" jest OK.
Problem powstaje w momencie, gdy my "tańczymy" a reszta przestaje klaskać.

Taką sytuację obserwowało się za komuny. Rząd "tańczył", ale naród w pewnym momencie przestał "klaskać". Z pozoru wszystko było OK, fajnie wesoło, tylko rzeczywistość mówiła, że jest inaczej.

Zamiast jak błazen przyklaskiwać politykom, wolę ich obserwować.
Jestem pewien, że będą stawiać ostrożniej kroki, wiedząc, że naród bacznie ich obserwuje, i nie daje poznać po sobie co o nich myśli, niż ślepo wielbi i wychwala pod niebiosy swoich faworytów.
Wybory mają na celu pokazać również co myśli naród, aby politycy mogli wiedzieć jak mają się zachowywać i jak postępować (np. wieszać obrazy matki boskiej w sejmie)

DarkTech

http://www.anonimus.com.pl/Wybory.html

Cytat:

„Gdybyśmy chcieli – ja i moi koledzy dziennikarze prowadzący poranne i wieczorne rozmowy z politykami
- zacytować, co też ci politycy wygadują poza anteną, niejeden polityczny sojusz dawno ległby w gruzach.
Niejeden z nas przecierałby oczy zdumiony nie tyle nawet politycznym cynizmem, co zwykłą bezczelnością,
butą i chamstwem”.
Katarzyna Kolenda-Zaleska

Cytat:

Partie polityczne, podobnie jak masowe towary w supermarkecie,
przestały się od siebie różnić. Żeby zyskać naszą sympatię,
muszą obiecywać gruszki na wierzbie.

_________________
Prawda nieraz jest bardzo trudna do ustalenia, ale nigdy nie jest tak niedostępna jak wówczas kiedy jest niewygodna.

xpio · Dołączył: 02 Mar 2009 Posty: 72 Post zebrał **0.000** mBTC Podarowałeś BTC

Wld napisał:

Chyba pojde na wybory, zeby zrobic na zlosc FA. Nie lubie anarchii. Rzyganie mnie bierze jak widze to slowo.

Tak na powaznie, to pojde zaglosowac na ludzi, ktorzy beda robili gnoj w tej chorej instytucji zwanej PE.

Z tym jest jeden problem, bowiem jedyną partią która by spełniała takie założenia jest PNiCP ( Partia Niedorozwiniętychy i Chorych Psychicznie ) ,ale jakoś jej nie widzę na liście wyborczej Smile

.
Co do pospolitych krzykaczy to zapewne stanowili by jakąś odmianę w stosunku do ę-ą-owców, jednak na 99% w kuluarach tak samo by grali w kopertówkę z lobbistami jak ci ę-ą-owcy.
A może było by jeszcze gorzej, im więcej zamętu to łatwiej coś cichaczem przepchnąć .
I to wbrew pozorom taki sam wybór jak między PIS a PO, bo jedni i drudzy sa kukiełkami na sznurku, a ci którzy pociągają są poza zasięgiem.

goral_ napisał:

Być może przy bardzo niskiej frekwencji wreszcie coś ruszy i ...

A mi się wydaje, że w tym miejscu czegoś nie uwzględniasz albo popełniasz błąd .
I tak masz rzeczywiście rację, bardzo niska frekwencja może ich zmusić do podjęcia jakiś działań.
Jednak nie doceniasz naszych przeciwników i działania przez nich podjęte w cale nie muszą iść w tym kierunku w jakim byś chciał.
Już o tym pisałem ale niech ci będzie jeszcze raz to zrobię .
Brak zainteresowania ze strony społeczeństwa można tłumaczyć dwojako, czyli tak jak ty to robisz .
Albo jako swoiste carte blanche ze strony narodów dla nich, czyli mówimy im "rubta co chceta" my nie chcieć władza, my ją wam oddać .
A jeśli inicjatywa wyjdzie z ich strony, to oczywiście wybiorą opcję korzystną dla nich nie dla nas !
Nieprawdą jest również, że oni potrzebują legitymizacji do sprawowania władzy, przez tysiące lat mieliśmy różne formy tyrani która miała gdzieś wolę ludu .
Oczywiście takowa jest potrzebna, jeśli chce się mamić ludziom oczy pseudo demokracją, ale jeśli my przez pasywność sami ją im oddamy to już takiej potrzeby nie będzie !
Dlatego to my musimy wyjść z inicjatywą , to musi być aktywny bojkot z jakimś precyzyjnym celem .

Jeśli chcesz nam coś dać do zrozumienia to najpierw rozpraw się z moimi argumentami, bo mam wrażenie że je pominąłeś .
Powiedz mi dla czego nie musimy się przejmować ryzykiem takiego rozwoju wypadków jw. , udowodnij że zniechęcanie nas do aktywności to nie jest ich prawdziwy cel ( już pisałem że często ONI chcąc robić A wszem i wobec trąbią że robią B ).

Jeszcze odnośnie głosów nie ważnych,.
Po pierwsze, zgodnie z ordynacją są one zliczane odzielnie i podawane do wiadomości publicznej i nie ma mowy o jakimś dzieleniu tego na poszczególne partie.
No i powiedz mi coby ONI ( kukiełki i ci pociągający za sznurkli ) zrobili gdyby takich głosów było powiedzmy 30% i powiązanych ze zorganizowaną formą protestu mająca jakiś cel i wymowę.
Powiedz kiedy było by im trudniej mówić "mamy mandat do sprawowania władzy " ( uwzględniając opcję z carte blanche jw. )
Nie wspomnę już o tym że mimo wszystko było by łatwiej przkonać odpowiednią ilość ludzi do poparcia takiej formy protestu ,niż zmusić 15 % mocherowych beretów i technokratów do nie pójścia na wybory.

I na koniec nie twierdzę że moje rozwiązanie jest the best, jednak pasywność z naszej strony to najgorsze co możemy zrobić, a pasywność to nie bierny opór !

AQuatro napisał:

Zamiast jak błazen przyklaskiwać politykom, wolę ich obserwować.

Tak jeśli bym mieszkał na marsie, to może i by było dobre rozwiązanie .
Mógłbym z zaciekawieniem patrzeć jak przy pomocy GMO rozwalają biosferę itd. itp.
Jednak ja mieszkam na tej planecie i wśród liudzi którzy cięrpią i będą cierpieć jeszcze bardziej !!!!! [/quote]

Wld

Jakby do Libertasu wstapily polityczne prostytutki z lewicy, ktorzy najpierw nadstawiali dupy ruskim, a potem komukolwiek, to bym mial uzasadnione watpliwosci, co do ich zamiarow. Tu ida ludzie z prawicy i z haslami prawicy. Nawet jak romans z Ganleyem traktuja jako srodek transportu do PE, to i tak im ufam, bo beda realizowac tam prawicowy front oraz lepiej beda reprezentowac interesy Polski niz jakis lewus albo pejs.

detro

Cytat:

Nie wspomnę już o tym że mimo wszystko było by łatwiej przkonać odpowiednią ilość ludzi do poparcia takiej formy protestu ,niż zmusić 15 % mocherowych beretów i technokratów do nie pójścia na wybory.

no nie wiem czy byłoby łatwiej Laughing

jeszcze zalezy ilu ludzi chciałbys przekonac do takiego protestu. "odpowiednia ilość ludzi" --> pojęcie bardzo względne

@xpio w tym co piszesz jest duzo prawdy zgadzam sie z tobą z goralem rownież aczkolwiek cały czas widze "u nas" te utopijne wizje, pomysły wręcz prawie nie do spełnienia, idee których wdrożenie w nasza "prawdziwą" rzeczywistość wymagałyby zmian stopniowych na przestrzeni lat.
To nie jest tak jak z codexem gdzie czasu zostało bardzo niewiele.

U niektórych ludzi napewno pojawia sie taka malutka nadzieja a może coś sie zmieni
"A nóż.. pójdę nie zaszkodzi a może pomoże"

Ale nie można rezygnować trzeba uświadamiać innych ludzi, odkrywać przed nimi karty, wybierać mniejsze zło

ja wybory odpuscilem
Pozdrawiam

Wyspa

ja już oddałem głos na UPR a Wy? Wink

Voltar

A my nie

jordii

1. oddałem głos na ugrupowanie, którego nie chcą w europarlamencie.
2. rozmawiałem ze znajomym, który jest w komisji. frekwencja będzie na poziomie 10% (na całą CH zarejestrowało sie ok 200 os. przy czym w wyborach prezydenckich było ok 1200os) czyli zainteresowanie jest znikome.

TO SZANSA DLA WSZYSTKICH UGRUPOWAŃ NIEMAINSTREAMOWYCH.

Elektorat rządzących partii jest również niezainteresowany wyborami. To oznacza, że masz do 20h czas na oddanie głosu na partię, która pokrzyżuje plany eurokratom, a twój głos jest 4krotnie silniejszy niż w normalnych wyborach!
_________________
www.demokracjabezposrednia.pl

Waldek

Cytat:

Cicho sza i siedzeć w kucki...

ONET.pl groźnie przypomina, że uprawianie w okresie ciszy wyborczej jakiejkolwiek propagandy zagrożone jest grzywną do miliona bodaj złotych.
ONET.pl najwyraźniej zakłada, że ludzie nie mają nic innego do roboty, tylko przejmować się unio-wyborami - no, ale jak mawia kol.Waldemar Rajca, też wybitny blogger, przypominanie o obowiązującym prawie nie jest grzechem.
A ja właśnie mam zamiar złamać jakieś prawo. W tym faszystowskim państwie człowiek źle się czuje, gdy któregoś dnia nie złamie jakiegoś prawka.
Funkcjonariusze państwowi łamią je nawet dwa razy dziennie.
Więc na początek wezmę się za głoszenie kłamstwa oświęcimskiego.
Jak wiadomo karze podlega kwestionowanie tego, że podczas Holokaustu zginęło 6.000.000 Żydów. Na początek wysuwam więc tezę, że jest to nieprawda, że zginęło ich co najwyżej 5.999.999.
A jutro posunę się o krok dalej.

http://korwin-mikke.blog.onet.pl/

Wink

_________________
Waldek1984.info

scare11

jordii napisał:

2. rozmawiałem ze znajomym, który jest w komisji. frekwencja będzie na poziomie 10% (na całą CH zarejestrowało sie ok 200 os. przy czym w wyborach prezydenckich było ok 1200os) czyli zainteresowanie jest znikome.

w pewnym sensie jest to sukces. Wink

swoją drogą: A TERAZ, DRODZY WYBORCY DO ZAKOŃCZENIA OBECNEJ KADENCJI MAMY NA WAS SERDECZNIE WYJEBANE!!!
_________________
"Za każdym razem, kiedy nie podejmujesz skrajnych działań zmierzających do położenia kresu niesprawiedliwości, przyczyniasz się do nich poprzez swoją bierność, poprzez posłuszeństwo!"

DarkTech

Już oddałem swój głos i spuściłem wodę. Wink

_________________
Prawda nieraz jest bardzo trudna do ustalenia, ale nigdy nie jest tak niedostępna jak wówczas kiedy jest niewygodna.

Waldek

_________________
Waldek1984.info

Arwena

wygląda na to ze nie podwyższe jednak frekwencji.
W ramach zrobienia czegos pozytecznego przerzucilem 1000kg cegiel i cementu. Zbudowalem 25cm domu i sie sporo nauczylem. Mialem okazje pomoc i pomoglem, widocznie tak mialo byc, ze bylem gdzie indziej, a teraz już mi sie nie chce się ruszac i... czuję sie rozgrzeszony.
Praca fizyczna oczyszcza i daje duzo wieksza satysfakcje niz siedzenie za biurkiem.

Damian.87

Wg sondaży PO uzyskało poparcie od 40 do 50% głosów. Cóż mi wystarczy tylko pogratulować Polakom bezmózgowia.
Sondaże sondażami ale jakoś się tym wynikom nie dziwię, nasze "zamerykanizowane", pro "liberalne" społeczeństwo przechodzi kryzys inteligencji.

jabba

ale 27% frekwencji robi wrażenie. I dlatego się z tobą Damian nie zgodzę. 73% społeczeństwa już wie co tu jest grane. To znaczy że poziom inteligencji w naszym społeczeństwie jest na bardzo wysokim poziomie.
Coś czuje że w następnych wyborach wprowadzą obowiązek brania udziału w tym cyrku. Chyba tak jest w Holandii lub Danii
_________________
http://republika.pl/blog_fa_550912/991430/sz/zwoliludu.gif
________________________________
A na drzewach zamiast liści wisieć będą komuniści
i LEWACY

Raz sierpem raz młotem w czerwoną hołotę

Przesmiewca

Arwena napisał:

wygląda na to ze nie podwyższe jednak frekwencji.
W ramach zrobienia czegos pozytecznego przerzucilem 1000kg cegiel i cementu. Zbudowalem 25cm domu i sie sporo nauczylem. Mialem okazje pomoc i pomoglem, widocznie tak mialo byc, ze bylem gdzie indziej, a teraz już mi sie nie chce się ruszac i... czuję sie rozgrzeszony.
Praca fizyczna oczyszcza i daje duzo wieksza satysfakcje niz siedzenie za biurkiem.

No to przybij piątkę... Ja cały weekend stawiałem ogrodzenie i mam dość czegokolwiek:P (też się czuję rozgrzeszony)

scare11

a ja namówiłem kilka ważnych dla mnie osób, aby nie poszły na wybory - też mi ulżyło. Twisted Evil

tymczasem
_________________
"Za każdym razem, kiedy nie podejmujesz skrajnych działań zmierzających do położenia kresu niesprawiedliwości, przyczyniasz się do nich poprzez swoją bierność, poprzez posłuszeństwo!"

Aiedail

Poszedłem na wybory. Oddałem głos na UPR.

Właśnie czytam wyniki sondaży. Oczywiście, jak można się było spodziewać wygrali ci, którzy przewijają się na polskiej scenie politycznej od wielu lat: PO, PIS, PSL i SLD. UPR zdobył tylko ponad 1%.

Ci, którzy do wyborów nie poszli a głosowaliby na inne partie niż jedna z tych 4 "wygranych" nie powinni narzekać. Wiadomo było, że do urn idą tylko ci, którym zależy by ich głoś się liczył. I jak widać najbardziej zależy fanatykom PO, PISu i pozostałych. I nic się nie zmieniło, integracja z Europą będzie przebiegać gładko ze wszystkimi jej negatywnymi stronami.

Nie pójście na wybory to też był wybór. Te 73% społeczeństwa wybrało, by inni decydowali za nich. By decydowali ci, którym naprawdę, wręcz fanatycznie zależy. A kim oni są, już wyjaśniłem.

Damian.87

jabba napisał:

ale 27% frekwencji robi wrażenie. I dlatego się z tobą Damian nie zgodzę. 73% społeczeństwa już wie co tu jest grane. To znaczy że poziom inteligencji w naszym społeczeństwie jest na bardzo wysokim poziomie.
Coś czuje że w następnych wyborach wprowadzą obowiązek brania udziału w tym cyrku. Chyba tak jest w Holandii lub Danii

Ale niestety propaganda działa, nikt szczególnie nie będzie wspominał frekwencji a tylko będą przypominać jak to wysoko wygrali.
Skurwysyn Tusk właśnie ogłasza wszem i wobec że wynik wyborów to dowód na to że społeczeństwo ufa rządom jego partii, mimo kryzysu bla bla bla... Tak więc marketingowo mendy zyskują.

eNKa

Znowu sukces mamy. Jest całkiem niezłe poparcie dla nicniemogącegoparlamentueropejskiego.
_________________
"każdy samolot ma skrzydła więc jest też szybowcem"
"Do protestujących dołanczają się też wszelkiego rodzaju organizacje..."
~Bimi

Arwena

Przesmiewca napisał:

No to przybij piątkę... Ja cały weekend stawiałem ogrodzenie i mam dość czegokolwiek:P (też się czuję rozgrzeszony)

Przybijam ! Very Happy

Arwena

jabba napisał:

ale 27% frekwencji robi wrażenie. I dlatego się z tobą Damian nie zgodzę. 73% społeczeństwa już wie co tu jest grane. To znaczy że poziom inteligencji w naszym społeczeństwie jest na bardzo wysokim poziomie.
Coś czuje że w następnych wyborach wprowadzą obowiązek brania udziału w tym cyrku. Chyba tak jest w Holandii lub Danii

I ja się nie zgodzę!
mamy 4 grupy spoleczne:

- pierwsza, to jest ta, co poszla na wybory. Ona dzieli sie na 2 podgrupy - na urobionych obywateli, co głosują, bo uważają, że pójcie na wybory to ich obowiązek oraz tych którzy zdają sobie sprawę z większości mankamentów systemu, ale nie widzą innej drogi i są aktywnymi obywatelami dokonującymi świadomego wyboru

- druga grupa to lenie - pewnie liczniejsza od tej pierwszej - może by zagłosowali, ale nie chce im się iśc, bo wolą pojśc na piwo, albo obejrzeć nowy serial w TV

- trzecia grupa olewacze - pewnie najliczniejsza - olewaja wybory, nie dlatego, że je bojkotuja z jakiegoś określonego powodu. Nie wierzą że coś moga zmienić, zmiana ich nie za bardzo interesuje, uważają, że ktoś zrobi to za nich i są zajęci jak najlepszym dostosowywaniem sie do systemu - tak aby stosunkowo dobrz eprzetrwac, albo jak najlepiej się urządzić

- czwarta grupa to tacy ludzie jak ty Jabba - krytycznie oceniają system i twierdza ze odejscie od wyborow to pierwszy krok do wyłączenia się z systemu. To grupa niestety najmniejsza z wszystkich powyższych.

Mysle ze nie nalezy sobie samemu zamydlać oczu. Gdyby 70% nie popierało UE - i swiadomie dązylo do jej rozwiazania metodami obywatelskimi - to juz mielibysmy albo rewolucję, albo wynik Libertasu przekraczajacy 50%