Nie idziemy na wybory unijne 7 czerwca

hanuman

[b]Nie idziemy na wybory unijne 7 czerwca tak pragnie zbojkotowac wybory do PE Opozycja Pozaparlamentarna. [/b]

Powodow jest wiele:

1. UE nie ma podstaw prawnych by istniec

2. Jest to nazistowsko syjonistyczna terrorystyczna organizacja niszczaca narody Europy, a - przede wszystkim - niszczaca Boskie prawo naturalne kazdego czlowieka do godnego zycia

3. UE nikomu nic nie da czego przedtem innemu nie zabierze, a Polska jest tym panstwem, ktory w ogolnym bilansie ciagle doplaca do tej organizacji kosztem oczywiscie Polakow

4. Do wyborow PE w Polsce startuja wylacznie Zdrajcy Narodu Polskiego i wszelkiej masci Antypolacy, ktorzy oszukuja Narod Polski i niszcza ekonomie Polski, demoralizuja mlodziez, odbieraja Polakom prawo do pracy i godnego zycia w Polsce, wypedzaja Polakow z Polski za chlebem, wyprzedaja wszystko co Polacy wybudowali bez niczyjej pomocy od czasu IIWS za gruba lapowki - rozkradaja Polske, odbieraja prawo do emerytury (gdyz bez pracy NIKT nie wypracuje lat by ja otrzymac), gotuja Polakom Holokaust i role najgorszych pariasow Europy; pod rzadami tych Zdrajcow nie ma ZADNEJ przyszlosci dla Polakow w Europie; wyznaczaja Nam Polakom

5. Parlament Europejski (PE) jest jedynie miejscem, gdzie najwieksi ze zdrajcow otrzymuja wysokie pensje i nie reprezentuja tam interesow narodowych swoich wspolbraci z panstw, ktorych sa reprezentantami; czyli sa miejscem gdzie za zdrade swojego narodu pobiera sie wysokie wynagrodzenie; decyzje PE w wiekszosci pozostaja na papierze jesli nie sa zgodne z interesami ponadnarodowych korporacji, ktorzy maja swoich reprezentantow w Komisji Europejskiej (KE)

6. Jak widac UE-PE-KE jest struktura calkowicie nie demokratyczna - jest totalitaryzmem przesylaniem dyrektyw z KE do PE i poprzez media do panstw UE, w ktorych te wytyczne realizuja zdrajcy narodow; panstwom Europy w wiekszosci sila narzucono uczestnictwo w tej organizacji poprzez decyzje zdrajcow swoich narodow zasiadajacych w poszczegolnych parlamentach panstw europejskich; gdyby byly referenda i rzetelna informacja w mediach to wszystkie panstwa odrzucilyby udzial w tej barbarzynskiej organizacji; Europa miala juz wiele totalitaryzmow i KAZDY prowadzil do jej olbrzymiego niszczenia

http://opozycja.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?550623

A co Wy o tym myslicie ? Idziecie czy nie ?

scare11

Nie idziemy! Zdecydowaliśmy nie wybierać!!!

http://fa.most.org.pl/

plakat: http://img413.imageshack.us/img413/6497/antywyborczy1a.png
vlepki: http://img5.imageshack.us/img5/571/rysunek1a.jpg

pozdro!
_________________
"Za każdym razem, kiedy nie podejmujesz skrajnych działań zmierzających do położenia kresu niesprawiedliwości, przyczyniasz się do nich poprzez swoją bierność, poprzez posłuszeństwo!"

shepherd

Pierdole nie ide !!!
Ja glosowalem na NIE podczas referendum i nie uznaje tego tworu jakim jest nazistowsko - syjonistyczna UE !!!
Nikt nie bedzie reprezentowal tam moich spraw bo jedyna jaka mam to wystapienie z UE !!!

chcecie to idzcie ale polecam sie zastanowic czy oby na pewno chcecie w tym uczestniczyc ?

P.S. Jakby takie partie jak UPR, PPP itp. na serio by zalezalo im na nas to by wlasnie odradzali nam isc na wybory i zachecali do bojkotu !!! widzicie sens w 3 europoslach lub tam 4 z UPR ??? przeciez oni nie maja sily glosu !!!! tam ida tylko Ci co przytakuja i sluchaja rozkazow albo sie nachapac kasy !!!

Voltar

nie głosować? każdy nie oddany głos to większy wynik PO i PIS

ja radziłbym iść i głosować na tych co pozornwi szans nie mają

tzw. wallenrodym

wpuścić tam własnych koni trojańskich

nie warto głosowac na partie X bo partia X ma 2 % w sondażach? z takim mysleniem to nikt niczego nie osiągnąłby

potrzeba nam czegoś co w Ameryce tworzył Ron Paul

partię sprzeciwu

partię sprzeciwu wobec status quo

Arwena

ja ide - przy malej frekwencji UPR tym bardziej ma wieksze szanse. razem z kartka do glosowania wrzuce maly bonus z kilkoma zlotymi myslami Wink

i was namawiam do tego samego.

shepherd

Voltar chlopie, ja pierdole tu nie chodzi o glosy ale o UNIE!!! Nie ma znaczenia czy nawet 100% polskich poslow bedzie z UPR czy Samoobrony bo to nie polski sejm gdzie mozna miec wiekszosc czy tez 100%, to parlament europejski gdzie jest 27 panstw, czujesz jaka sila glosu ? no wlasnie nie czuc tej sily :/

edit:

Zgodnie z traktatem o przystąpieniu Republiki Bułgarii i Rumunii do Unii Europejskiej liczba posłów w Parlamencie Europejskim będzie wynosić 736. Obecna "nadwyżka" jest przejściowa i wynika z tego, że w trakcie kadencji pojawiła się konieczność kooptacji posłów z Bułgarii i Rumunii...

Posłom wybranym w RP przypadają obecnie 54 mandaty. W wyborach do PE w 2009 roku liczba ta zmniejszy się do 50...

z wiki.

Sikorski

hanuman napisał:

niszczaca Boskie prawo naturalne kazdego czlowieka do godnego zycia

Możesz mi wytłumaczyć co to kurwa za bełkot? A jeśli bóg nie istnieje?

hanuman napisał:

Do wyborow PE w Polsce startuja wylacznie Zdrajcy Narodu Polskiego i wszelkiej masci Antypolacy, ktorzy oszukuja Narod Polski

Pierdolisz aż się słuchać nie chce. Absolutnie wszyscy?

Natomiast z resztą powiedzmy, że się zgodzę....

Damian.87

Inteligentne działanie to inwigilacja struktur nam wrogich. Poprzez szczekanie na ulicy z transparentami nic wielkiego nie zdziałacie.
W PE muszą być tacy politycy jak Nigel Farage, a na świecie jak Ron Paul którzy właśnie dzięki poparciu społeczeństwa mają szansę publicznie i na arenie międzynarodowej reprezentować mniej więcej nasze poglądy.
Głosowanie na kandydatów np z UPR faktycznie niewiele wniesie do tematu, ale to zawsze jakieś negatywne działanie wobec tych którym jesteśmy przeciwni.

mczesiekk

_________________
Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchaj też tego co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swoją opowieść.

Voltar

Tu nie chodzi o parlament europejski

Tu chodzi o to aby dać prztyczka w nos aktualnym elitom politycznym

wy chcecie zrobić to bojkotując wybory, większą sensacją byłaby porażka PO czy przekroczenie progu przez UPR czy PPP

Wreszcie - eurowybory bardziej motywują eurosceptyków, wy ich chcecie zniechęcić do pójścia na wybory,

Aktualne wyniki wśród 120 tys młodzieży:

Platforma Obywatelska - 38,8 %

Prawo i Sprawiedliwość - 21,36 %

Samoobrona Rzeczpospolitej Polskiej: 7,4 proc.

Libertas: 6,1 proc.

Polska Partia Pracy: 5,5 proc.

Poniżej progu:

Polskie Stronnictwo Ludowe: 4,5 proc.

Sojusz Lewicy Demokratycznej - Unia Pracy: 4,5 proc.

Porozumienie dla Przyszłości CentroLewica (PD+SDPL+Zieloni 2004) : 3,9 proc.

Unia Polityki Realnej: 3,8 proc.

Prawica Rzeczypospolitej: 2,6 proc.

SugS

http://www.bojkotwyborow.pl/

Na sondaże nie patrz Smile

bardzo często są zmanipulowane Smile

A jescze wracajac : aha czyli nie iść, nie glosować niech ludzie wybiora nam kolejne swinie ( ludzie ktorzy 24/7 tv ogladaja ) ... A tak przy okazji , http://wiadomosci.wp.pl/kat,1022301,page.....omosc.html w innych krajach znalazły się partie które chcą reprezentować swój naród, wnieść watrości patriotyczne ale oczywiscie w UE nie ma na to miejsca i ( standard ) zostali zmieszani z błotem - nazwani ekstremistycznymi neofaszystami i neonazistami . Ahh śmiać mi się już chce gdy słysze słowo : " neofaszysta albo neonazista " Laughing

DarkRaven

@scare11 fajny art i wiele mowi Very Happy

SugS napisał:

A jescze wracajac : aha czyli nie iść, nie glosować niech ludzie wybiora nam kolejne swinie ( ludzie ktorzy 24/7 tv ogladaja ) ...

Juz to pisalem w innym temacie. Proponuje poczytac TUTAJ posty uzytkownika Jerzy Ulicki-Rek, ktory wylozyl dokladnie i z ciekawym porownaniem "pokerowym" dlaczego powinno sie zbojkotowac wybory i co takie dzialanie da.

Wybory przerabiamy nie od dzisiaj (przynajmniej niektorzy) i jakos na przestrzeni lat niewiele w sumie sie zmienilo na lepsze (owszem jest jakas poprawa, ale to nie to co nam obiecywano i obiecuje sie nadal).
Pozatym wybor nalezy do kazdego z osobna i tak jak zwolennicy moga nawolywac do wziecia w nich udzialu, tak przeciwnicy moga nawolywac do bojkotu - mamy podobno demokracje ... mozemy wybierac zgodnie ze swoimi przekonaniami !

Arwena

Damian.87 napisał:

W PE muszą być tacy politycy jak Nigel Farage, a na świecie jak Ron Paul którzy właśnie dzięki poparciu społeczeństwa mają szansę publicznie i na arenie międzynarodowej reprezentować mniej więcej nasze poglądy...

zawsze to mówilem, u nas brakuje kogos z taka charyzma jak Ron Paul i z taka elekwencja jak Farage. Brakuje tez madrych ludzi ktorzy podazyliby za takim przywódcą. Mam wrazenie, ze gdyby pojawil sie ktos taki - przepadlby bez wiesci, bo ludzie by go niedostrzegli. kazzdy zrobi jak uwaza - jedni pojda, inni nie. Na tym polega wolność. nie naskakujmy zatem na siebie.

Peace

goral_

Voltar napisał:

Tu nie chodzi o parlament europejski

Tu chodzi o to aby dać prztyczka w nos aktualnym elitom politycznym

wy chcecie zrobić to bojkotując wybory, większą sensacją byłaby porażka PO czy przekroczenie progu przez UPR czy PPP

Czy na wybory pójdzie 65% czy 5% i tak wygra Po z 25% głosów (lub okolice) a drugie miejsce będzie mieć PiS z ok 17%
I choć byś na głowię staną to tego nie zmienisz.
Teraz widzisz dlaczego lepiej olać wybory?
Twój głos, ważny czy nieważny i tak będzie oddany ma Po lub PiS.
Jedyna różnica jest taka, czy PO i PiS będą mieć razem 30 czy 40%.
Tylko olanie wyborów może pokazać całej europie, że coś jest nie tak...
Bo jeśli do wyborów pójdzie 5% to oznacza to, że dla 60% nie ma przedstawicieli, 60% nie uważa się za uczestników tego cyrku.. (pozostałe 25% prawie nigdy nie chodzi na wybory).
A to grozi i to bardzo grozi...
Jeśli większość czuje się wyjęta z gry to tworzy własną grę... Nie przypadkowo więc cały PE z niepokojem patrzy na Polskie.
Dlatego więcej dobrego zrobicie nie idąc do wyborów niż idąc i oddając głos na kogoś innego lub jak zostawicie nieważny głos.
Pamiętaj 5% frekwencji to strach władzy... 65% frekwencji (bez względu na jaka partie zagłosujesz czy oddasz głos nieważny) to rząd lub zwycięska partia powie ci: "Naród nas wybrał". Wszystkie te PO, PiS, Libertasy, dUPRy to wszystko jedno i to samo! Nie dajcie się oszukać. Pamiętajcie, władza się będzie bać tylko wówczas jak ludzie nie pójdą do urn!

scare11

reasumując:

Cytat:

W ludziach istnieje naturalna skłonność do pójścia na łatwiznę. W polityce chcieliby np., by przyszedł ktoś, kto zrobi porządek i w ogóle zrobi im dobrze. Jak to osiągnąć? Najlepiej wybrać kogoś "dobrego". Oczywiście w polityce nikt taki nie istnieje, stąd najczęściej wybory polegają na głosowaniu przeciw tym, których nie lubimy - popieramy dowolną a strawną dla nas opcję mającą realne szanse na sukces, byle tylko nie dopuścić do koryta kogoś jeszcze gorszego.

Dlaczego nie może istnieć nikt, kto byłby dobry?

To wynika z natury władzy, której celem jest panowanie nad innymi we własnym interesie, jak i tego, w jaki sposób się ją wyłania. W wyborach zaistnieć mogą tylko ci, którzy mają jakieś możliwości, poczynając od sfinansowania samego istnienia partii (niestety, w Polsce można głosować tylko na partie, a nie na ludzi, więc z listą partyjną mogą przejść przeróżne kanalie, które w normalnych warunkach nie zdobyłyby nawet jednego głosu, a i wśród partii liczą się tylko te wielkie, które zdobędą 5% w skali kraju i choćby w danej miejscowości nie zdobyły żadnego głosu a ich przeciwnicy wszystkie, to i tak dojdzie do władzy ta partia, która ma silną ogólnopolską strukturę, a to kosztuje), trzeba zapłacić za lokale, gazety itp., a w czasie wyborów za festyny z kiełbasą wyborczą czy plakaty i czas antenowy w RTV.

Skąd biorą się na to pieniądze?

Oczywiście nie ze składek, a głównie z dotacji państwowych i od sponsorów prywatnych. Wiadomo, że to nie ogół decyduje, jaką partię chce sfinansować, jaka partia dzięki zaistnieniu w mediach ma większe szanse przebicia, a więc i zwycięstwa w wyborach. Decydują o tym ci, co mają wielkie pieniądze (i media). A skoro dzięki nim poseł może dorwać się do koryta (naszych pieniędzy z podatków, na których wydatkowanie to on, a nie my, będzie miał wpływ), zrobi wszystko, aby przypodobać się sponsorom i będzie działał w ich, a nie społeczeństwa, interesie. Czy można to jakoś zmienić? Nie jest to proste, ale i nie jest niemożliwe. Tylko sponsorem musiałoby być nie paru bogaczy czy obce koncerny, ale całe społeczeństwo, a przynajmniej jego większa część, ta (wg badań opinii publicznej to 80% ogółu), która dziś czuje, że nie ma na nic wpływu. Jeśli działacze społeczni będą zależni od poparcia (głosów i kasy) mas, czyli każdego z nas, będą działać w naszym imieniu. Ale do tego trzeba wielkiej mobilizacji, zorganizowania się na poziomie "Solidarności" w '80/81. Tylko, czy warto wówczas, jeśli uda nam się zorganizować tak jak wtedy, powierzać swój los komukolwiek, choćby i działaczom społecznym? Przecież już raz daliśmy się oszukać, kiedy w '89 druga "Solidarność" (ta "z dużej litery i w cudzysłowie", jak mówi znane powiedzenie) sprzedała nas za stołki komunie, chroniąc potem kolejne rządy przed słusznym gniewem społeczeństwa, robiąc za parasol władzy (nawet na wyborczych plakatach się to pojawiło, parasol z napisem "Solidarność" jako wyrazisty symbol roli, jaką przypisał sobie związek powstały z nadania Wałęsy, a nie z oddolnych wyborów). Lepiej zamiast iść na wybory pilnować wszystkiego z poziomu solidarnego społeczeństwa zorganizowanego w swych zakładach, uczelniach, osiedlach, stowarzyszeniach etc. Gdyby "Solidarność" zamiast wchodzić w układy z władzą ograniczyła się do patrzenia jej na ręce, nie byłoby dziś tylu sprzedanych i zrujnowanych zakładów, takiego bezrobocia i biedy, jaką widzimy wokół.

Bojkot wyborów? Tak, ale nie tylko

Sam bojkot niczego nie załatwia, podobnie jak głosowanie na tą czy inną partię. Jeśli nie zajmiesz się polityką - polityka zajmie się tobą! Nie można olać tego, co się dzieje z naszym życiem w wymiarze publicznym. Jeśli nic nie zrobimy, albo ograniczymy się do oddania naszego głosu na kogoś, kto potem powie, że nie obchodzi go, co o nim sądzimy, bo "takie są reguły demokracji" i można rządzić, jeśli się zostało wybranym nawet wówczas, gdy nikt już go nie popiera, politycy i tak zrobią swoje. Jedyny sposób, aby do tego nie dopuścić, to zorganizować się z innymi ludźmi i patrzeć władzy i biznesowi na ręce, a jeśli jest nas dość wielu - samemu zacząć organizować swe życie, począwszy od spraw prostych, jak pomoc sąsiedzka czy dbanie o to, aby nikt nam nie narzucał swoich pomysłów (typu fabryki pod domem, parkingu zamiast trawnika czy autostrady biegnącej nam przez ogródek) wbrew naszej woli, aż po kształtowanie całego naszego życia, w pracy i w miejscu zamieszkania, przez przejęcie kontroli nad nim przez samorządy pracownicze i wspólnoty mieszkańców, aż po powszechne uwłaszczenie, by móc pracować i żyć na swoim.

Cytat:

Często się mówi "Jeśli nie głosujesz, nie masz prawa narzekać na wynik." Prawda jest przeciwna. Biorąc udział w GRZE, głosujący zgadzają się na jej reguły (ten, co zdobędzie najwięcej głosów wygrywa). Tylko ci, którzy nie grają i odmawiają udzielenia swojej zgody, mają prawo narzekać na wynik, zwłaszcza jeśli zwycięzca sięga ręką do ich kieszeni.

Głosowanie nie jest aktem politycznej wolności. Jest aktem politycznego konformizmu. Ci, którzy odmawiają głosowania nie wyrażają ciszy. Krzyczą do ucha polityka "Nie reprezentujesz mnie. W tym procesie mój głos się nie liczy. Nie wierzę ci." Niegłosowanie ma bogatą i długą historię przez którą zbuntowany elektorat wyrażał wszystko od przekonań religijnych po polityczny cynizm. Ta historia była demonstracyjnie ignorowana. Jeśli ludzie naprawdę wierzą, że głosowanie jest ważne, powinni użyć swoich ust do czegoś więcej niż obrażania niegłosujących i wykrzykiwania haseł wyborczych. Powinni dyskutować z tymi, którzy się nie zgadzają.

_________________
"Za każdym razem, kiedy nie podejmujesz skrajnych działań zmierzających do położenia kresu niesprawiedliwości, przyczyniasz się do nich poprzez swoją bierność, poprzez posłuszeństwo!"

Sikorski

sondaże to zupełny bezsens powinno się je zlikwidować

JerzyS

Tu gra idzie o uwiarygodnienie systemu , a nie o wynik wyborów.

Nie rządzą europosłowie tylko wzorem bolszewickim mianowani komisarze.

"Gdyby wybory mogły coś zmienić, dawno zostałyby zakazane".

Współorganizowałem UPR.
Już dawno ja i prawie wszyscy moi znajomi się wycofali
Obecnie uważam ,że brak jest tam kadr i elit.
Na innych glosować ?

Po co uwiarygadniać chory i obcy system?

"Gdyby wybory mogły coś zmienić, dawno zostałyby zakazane".

Olać wybory!

Tu test na wiarygodność UE

viewtopic.php?t=7762

Unia i tzw. układ z Schengen w praktyce: Włochy wprowadzają kontrolę na granicach

Voltar

goral_ napisał:

Czy na wybory pójdzie 65% czy 5% i tak wygra Po z 25% głosów (lub okolice) a drugie miejsce będzie mieć PiS z ok 17%
I choć byś na głowię staną to tego nie zmienisz.

Sprawdź sobie wyniku sprzed 4 lat kto zajął 2 miejsce

Sprawdź sobie ostatnie wyniki do samorządów ile procent osiągnęło PSL

AQuatro

Zgadza się, chodzi nie o sam wynik,
ale o podatność społeczeństwa na sugestię.
Chodzi o możliwość sterowania społeczeństwem.
Sukcesem jest samo zmuszenie do pójścia na wybory,
Zmuszenie do wywieszenia flagi biało czerwonej na budynku, itd.

Teoretycznie, to ile osób chodzi na wybory, ile wywiesza flagi,
świadczy o tym w jakim stopniu kontrolowane jest społeczeństwo.
Wyobraźmy sobie sytuację, gdzie na wybory nie idzie nikt ?
Był przypadek w Polsce, że na wójta czy burmistrza nie było żadnego kandydata.
W tym momencie władza widzi, że społeczeństwo ma ją w dupie,
nie mają kontroli i mają problem.

Taki sam problem ma teraz polskie duchowieństwo,
Fajnie się ludzi kontroluje, fajnie się garnie forsę,
tylko... nie ma powołań! - są w dupie i będą mieć w przyszłości nie lada problem.

Samo chodzenie na wybory świadczy o tym, że społeczeństwo jest sterowalne.
Zgadza się grać w grę na zasadach dyktowanych przez państwo.
To bardzo ważne aby zmusić do pójścia na wybory,
dlatego wydaje się reklamę na ten cel, albo na reklamę pt. "wywieś flagę",
Nie chodzi o to aby było bardziej kolorowo,
tylko aby społeczeństwo grało pod dyktando państwa.

Dawniej dowożono przez milicję siłą, jak baranów. Państwo nie posiadało tak dużej kontroli medialnej, trzeba było dowozić siłą i pałą zmuszać do posłuszeństwa.
Duża frekwencja to sukces państwa i polityków.

Śmieszne są teksty typu:
- nie idąc na wybory powodujesz, że do urn pójdą debile i matoły wygrywają.

Pod przykrywką wolnego wyboru uczą nas tak naprawdę posłuszeństwa!

My, nasi, ojcowie, dziadkowie potrafili sobie radzić w systemie rządzonym przez wszelkiej maści debili.
Umieliśmy przetrwać pomimo tego, że rządzący posiadali znikomy, wręcz śladowy poziom umysłowy czy intelektualny.
Przykładowo mamy prezydenta, który nie zna nawet słów hymnu państwowego, nie zna angielskiego,
Również z komuny wyzwolił nas człowiek prosty, bardziej prosty niż większość z nas.

Może to już tak ma być, że politykiem musi być człowiek, nie inteligentny lecz chytry kombinator. Człowiek niekoniecznie wykształcony lecz z dobrym instynktem samozachowawczym.
W kręgu polityków mówi się, że "polityk musi potrafić pływać". Musi umieć wypłynąć z każdego szamba. Osoba, która wpadła po uszy szambo i potrafi się z tego szamba wydostać i pozostać na stanowisku, to jest dobry polityk. Przykładów wiele by przytaczać, machloje, łapówki, lewe interesy rodzin, - mimo tych wpadek ci ludzie nadal funkcjonują, czyli są dobrymi politykami.

Nie widzę potrzeby pójścia do głosowania...

shepherd

AQuatro o to wlasnie chodzi,
podpisuje sie pod tym.

Lech

Na podobny temat wypowiedziałem się tu:
viewtopic.php?p=98486&highlight=#98486

L.
_________________
lechszukapracy@gmail.com

hanuman

Cytat:

hanuman napisał:
niszczaca Boskie prawo naturalne kazdego czlowieka do godnego zycia

Sikorski napisał:
Możesz mi wytłumaczyć co to kurwa za bełkot? A jeśli bóg nie istnieje?

hanuman napisał:
Do wyborow PE w Polsce startuja wylacznie Zdrajcy Narodu Polskiego i wszelkiej masci Antypolacy, ktorzy oszukuja Narod Polski

Sikorski napisał:
Pierdolisz aż się słuchać nie chce. Absolutnie wszyscy?

Sikorski nie chciałbym Cię nazwać prostakiem więc należą mi się od Ciebie przeprosiny za nie uzasadniony wulgaryzm wobec mnie, to są słowa OPOZYCJI PARLAMENTARNEJ, ja tylko zapytałem co Wy o tym myslicie, Idziecie czy nie ?

Wyspa

ja oczywiscie że pójde... na UPR oddam głos... jak nie pójde to PO i PIS urosną w siłe...

ya

a Co powiecie na temat by iść na wybory i oddać nieważny głos?
np dopisać na dole demokracja bezpośrednia lub tekst Nie udzielam poparcia żadnemu z kandydatów
_________________
Kiedy wyeliminuje się wszytko co niemożliwe, cokolwiek pozostanie, choćby nie wiem jak nieprawdopodobne, musi być prawdą."

M8

Heh, pomysł nie pójścia na wybory jest tylko trochę mniej idiotyczny od pomysłu oddania nieważnego głosu.
Nie wiem który agent wam wmówił że nie pójście na wybory coś zmieni, ale powtarzacie to jak mantrę, w waszym wypadku nie pójście na wybory to nie bojkot tylko brak działania - dowód na to że władza nawet wami potrafi manipulować i zamknąć wam usta.
_________________
Zapraszam na forum o ezoteryce i okultyźmie: http://transgresja.em8.pl