No, nie mogę się zgodzić.
Pytanie było (piszę z pamięci): Czy jesteś za legalizacją również twardych narkotyków, nawet heroiny?
Odpowiedział, że jest za regulacją tej kwestii na poziomie stanowym, a nie federalnym. Tylko, że to nie jest odpowiedź na pytanie, bo dotyczyło ono tego czy on osobiście jest za legalizacją twardych narkotyków.
Co do drugiej kwestii - to już wyraźnie uciekł. Bez żartów, ale stwierdzenie, że nigdy nie był w pomieszczeniu z osobą, która paliła jointa, nie oznacza, że sam nie palił.
Jeśli palę jointa jako jedyny w zatłoczonym pomieszczeniu, to nie przebywam w pomieszczeniu z osobą palącą jointa. Ja i inni to nie ta sama osoba.
Niemniej ważniejsze w tym wydaje mi się to co napisałem wcześniej - czyli wrażenie, że był wciągnięty na wizję tylko po to, żeby go zdyskredytować jako suportera narkotyków. Dlatego padły te pytania, a Baldwin mało mówił, natomiast Ronowi pozwalano dużo mówić, nawet go zachęcano.
Przypomnijcie sobie co robi się na wizji z osobą której poglądy nie mają być przedstawione (analiza wywiadu w Fox News z profesorem o 9/11,
http://www.youtube.com/watch?v=4NuPdKShODc ). W takiej sytuacji prowadzący ciągle przerywa i nie daje dojść do słowa, a tutaj wręcz przeciwnie "Dalej, Ron, dawaj, dawaj, wszyscy słuchają".
_________________
The Truth Hurts
http://bankowaokupacja.blogspot.com