Uwaga! Znajdujesz się w jednej z sekcji autorskich forum.
Administracja forum nie ponosi odpowiedzialności za ewentualną cenzurę w tym wątku.
Moderatorem tego tematu jest jego założyciel czyli autor pierwszego posta.
|
Salvia Divinorum
|
|
|
Autor
|
Wiadomość |
Volv
Dołączył: 02 Gru 2008 Posty: 107
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 02:52, 06 Gru '08
Temat postu: |
|
|
Z tym, że szałwia wieszcza ma działanie zgoła inne od LSD. Nie można porównywać ich do siebie. Cel ich używania jest tak samo inny.
Nie można patrzeć na dzieciaki, które palą salvię myśląć, że to mocniejsza trawka. Takich ludzi mi nawet nie szkoda. Zwykle dostają szoku po tym co widzą.
Salvia jest dla osób, które chcą zobaczyć świat niewidoczny dla ludzkiego oka. Być może niedługo opiszę swoje przemyślenia i przeżycia dotyczące salvii divinorum.
Jedno jest pewne. To jest potężna roślina. Zmienia człowieka. Jeśli nie podchodzi się do niej z szacunkiem i odpowiednim przygotowaniem, potrafi zrodzić w głowie piekło. Jednak jeśli ma się o niej odpowiednią wiedzę, potrafi pokazać naprawdę niesamowite rzeczy.
_________________ Więcej zrozumiesz patrząc oczami zamkniętymi. Więcej dostrzeżesz, mając otwarty umysł.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Hunahpu
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 193
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 10:52, 08 Gru '08
Temat postu: |
|
|
Tylko z salvii ciężko coś więcej wyciągnąć, przynajmniej mi. LSD, psylocybina, DMT, meskalina są tysiące razy bardziej przydatne i "olśniewające".
killuminati, mało który psychodelik niszczy mózg. Chyba tylko kilka RC ma właściwości neurotoksyczne. Widzę też, że nigdy nie miałeś styczności empirycznej z jakimś psychedelikiem, wiedziałbyś, że nie dają "krainy fantazji". Chyba, że fantazja to dla Ciebie okdrycie dźwięku jednej klaszczącej dłoni, a właśnie dzięki psylocybinie przebiłem ten klasyczny koan.
Ludzie, o których mówisz pobali się kilka minut i tyle. Głupio się zareagowałeś i wierzysz iluzjom. Sprawdź coś sam, następnie krytykuj.
Nobody, przecież prozak to tylko SSRI, nie ma żadnych efektów psychoaktywnych.
_________________ Jam jest Hunahpu!
Jak można twierdzić, że "BÓG" nie istnieje i twierdzić, że samemu się jest?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
sonic3
Dołączył: 20 Paź 2008 Posty: 682
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 21:36, 10 Gru '08
Temat postu: |
|
|
killuminati napisał: | Nie opowiadaj pierdół. Widziałem filmiki z ludźmi, którzy byli tak wystraszeni po zażyciu tej roślinki, jakby mieli zejść z tego świata i ostrzegali, aby nie brać tego gówna. Już nigdy nie będą tacy sami. Rządom jest na ręke narkotyzować społeczeństwo, bo wtedy się gówniażeria nie buntuje, tylko jest w krainie czarów i wszyscy są szczęśliwi. A jak wiadomo zakazany owoc najlepiej smakuje. CIA miała ogromny udział w rozprowadzaniu LSD, a także cracka w gettach. Teraz się promuje szałwie, nihil novi sub sole. |
wiesz co pierdoły to ty piszesz, nie masz pojęcia o czym piszesz.
Najgorsze w tym jest to, że mieszasz wszystko razem, tak jak wygląda to ustawowo.
Ty widziałeś filmiki, ja widziałem takie rzeczy na własne oczy, sam wiem co to bad trip.
Strach to jedno, można się nielada wystraszyć ale to co potem piszesz to już są właśnie pierdoły, po filmach wywnioskowałeś, że ci ludzie już nigdy nie będą tacy sami? A po bad tripe na trawie, też ludzie nie będą już tacy sami? co najwyżej odstawią roślinkę na bok.
Salvia to narzędzie poznawcze i to jak się do niej zastosujemy zależy w jakiego typu stan wejdziemy pozytyw/negatyw. W jakich warunkach pala te osoby, brak wiedzy i szacunku = bad trip. Proponuje obejrzenie filmu dokumentalnego pt. Sacred Weeds - Salvia Divinorum
Rządom jest na rękę narkotyzować społeczeństwo substancjami które zniewalają i niszczą ludzi tj. heroina, kokaina i alkohol, a przy tym zarabiają sporo na tym w nielegalnej strefie.
Rząd USA badał LSD na żołnierzach jako sposób na wywołanie bierności u wrogiej armii, przy przejściu hipisowskiej fali miłości LSD szybko stało się nielegalne, a wypisywanie psyhodelików i opiatów w jednym zdaniu porównawczym świadczy. że nie wiesz jak te substancje wpływają na ludzi. Crack to pochodna heroiny stworzona po to, aby jeszcze silniej uzależniać, przyrównując opiaty do psychodelików wskoczyłeś butami na stół w tematyce.
_________________ http://zakazaneowoce.pl/imgs/banery/baner-zakazaneowoce-350x20.jpg
Zdolność do dziwienia się jest początkiem do mądrości
Prawa jednego człowieka kończą się tam, gdzie zaczynają się prawa drugiej osoby.
W jedności siła nie w budowanych murach!!!
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
sdsw
Dołączył: 16 Mar 2008 Posty: 60
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 22:56, 10 Gru '08
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Crack to pochodna heroiny stworzona po to, aby jeszcze silniej uzależniać... |
Zgadzam sie z tym co piszesz, tylko mala poprawka crack to pochodna kokainy - pewnie miales na mysli brown sugar - palona heroina.
BTW Polecam film The History of marijuana - czyli jak w tytule - dokument w sposob humorystyczny przedstawia nam historie marihuny i to dlaczego stala sie nielegalna substancja.
Link:
http://video.google.com/videoplay?docid=-7417904870843277177
(film trwa 1:18 min a w linku jest tylko 60 min - koncowka powinna byc na YT)
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
AQuatro
Dołączył: 25 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 23:19, 10 Gru '08
Temat postu: |
|
|
sonic3 napisał: | Rządom jest na rękę narkotyzować społeczeństwo substancjami które zniewalają i niszczą ludzi tj. heroina, kokaina i alkohol, a przy tym zarabiają sporo na tym w nielegalnej strefie. |
Myślę, że na dzień dzisiejszy, władze szprycują ludzi substancjami, które czynią ich maksymalnie wydajnymi. Kosztem długości ich życia, wyciągają z człowieka co się da. A jak umrze, to następny. Główne substancje, które tak nas dopingują, to kawa i cukier.
Za komuny np, bardziej władzom zależało na ogłupieniu społeczeństwa, dlatego pomopowano szczególnie na najbardziej ubogie rejony polski tanie wina oraz propagowano na każdym kroku spożycie alkoholu.
Heroinę, czy kokę rzuca się na tereny, gdzie ludzie są bezużyteczni dla państwa. Jak np dzielnice murzyńskie w USA, gdzie mało kto pracuje czy np środowisko hipisów, którym w końcu podsunięto środek, który ich pokierował do ziemi.
Szczególnie zakazane są substancje, które długotrwale rozleniwiają, sprawiają, że człowiek nie widzi konieczności jakiegokolwiek działania, zadowala się tym co ma, a martwić zaczyna się wtedy, gdy ma faktyczny problem, Substancje które powodują, że człowiek pozbywa się wyższych ambicji, substancje które likwidują uzależnienie od dóbr materialnych i innych.
Tyle , jeżeli chodzi o państwo.
Kościół, poza elementem powyższym, czyli brakiem motywacji do oddania ostatniego pieniążka na tacę, zakazuje jakichkolwiek narkotyków z powodów halucynogennych.
Gdyby katolicy zaczeli brać nagle psychotropy, to co drugiemu zaczynała by się ukazywać Maryja lub Jezus, przy czym byliby bardziej realni niż ksiądz w kościele.
Taki katolik, do którego Matka Boska mówi co innego niż ksiądz bez wahania posłucha matki, która nie dość, że jest bardziej realna, to jeszcze pofatygowała się osobiście.
Zauważmy też ścisłą współpracę Kościoła z państwem.
Każde państwo zakazuje różnych narkotyków.
Kościół nie ma własnej definicji nazw roślin i substancji psychoaktywnych.
Zakazuje po prostu brania narkotyków. Nie definiuje co jest narkotykiem, tylko zdaje się na definicję państwa, jaka by ona nie była.
No, może dopiero by coś wymyślili, gdyby państwo, uznało za narkotyk np opłatek.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Hunahpu
Dołączył: 06 Gru 2008 Posty: 193
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 15:49, 12 Gru '08
Temat postu: |
|
|
Sdsw, brown sugar to mniej czysta forma heroiny, można ją palić ale też wciągać i walić w kabel. Tak samo jak każdą inną "wersję" heroiny, poza naszym rodzimym odpałem, który z racji postaci płynnej nadaje się tylko do puknięcia w krwiobieg.
_________________ Jam jest Hunahpu!
Jak można twierdzić, że "BÓG" nie istnieje i twierdzić, że samemu się jest?
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
dembee44
Dołączył: 15 Gru 2008 Posty: 7
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 11:08, 15 Gru '08
Temat postu: |
|
|
Państwu nie pasuje nic, co wybudza ludzi z systemu. Wtedy podobno nabywają aspołecznych zachowań, a ja mam inne wrażenie, że dopiero wtedy widzą z czym mają do czynienia. Widzą marionety i włatców (Puppet master;))Dostrzegają niesprawiedliwość i głupotę "elit rządzących", obłudę hierarchów kościelnych...itp. Mniej obchodzi ich zaprogramowane życie dla zdobycia pieniędzy, korzyści itp., a bardziej interesuje ich człowiek(mówiąc o sobie, jak i przyjaciołach itp.). Oczywiście system nie może przejść obok takiego stanu rzeczy obojętnie, na szczęście system ma też coraz mniej możliwości do ukrywania prawdy przed "szarym człowiekiem"! I to jest pocieszające. Zobaczcie jak w naszym kraju traktowani są zielarze, a każdy piesek którego się nie zapytasz po cichu przyznaje, że to bezsens, że ganjah i zakon;)są tak tempieni, ale luje nabijają sobie takimi ludźmi statystyki. Bo wiedzą, że zielarze nie awanturują się, krzywdy im nie zrobią bo mają wy..bane. Mogłoby się to już skończyć!!! Peace dla wszystkich ludzi dobrej woli!!
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
merdek_69
Dołączył: 14 Sty 2008 Posty: 332
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Volv
Dołączył: 02 Gru 2008 Posty: 107
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 12:41, 15 Gru '08
Temat postu: |
|
|
Widać niewiele tutaj przeczytałeś tak na prawdę.
Po pierwsze masz złe podejście. Salvia w niczym nie przypomina marihuany.
Po drugie za 30 euro pewnie kupiłeś jakiś wysoki ekstrakt, zamiast zacząć od słabszego lub suszu.
Po trzecie, uważasz, że salvia działa za pierwszym razem. Na niektórych nawet dopiero za piątym, więc nie spodziewaj się rewelacji na samym początku. Na mnie zadziałała dopiero za drugim razem.
Jednak jak liczysz na "fazę" typu marihuana to lepiej zostaw salvię w spokoju, bo jeszcze Ci szkód narobi. Mówię tutaj poważnie.
_________________ Więcej zrozumiesz patrząc oczami zamkniętymi. Więcej dostrzeżesz, mając otwarty umysł.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
dunkelheit
Dołączył: 25 Gru 2007 Posty: 321
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 17:44, 15 Gru '08
Temat postu: |
|
|
Na mnie zarówno ekstrakt jak i susz nie działa w ogóle, uprzedzę od razu że żadna metoda palenia również nie pomaga, salvia jest kapryśną rośliną, na wielu znajomych również nie działa.
Trochę bawi mnie pisanie o szałwi wieszczej jak o jakimś bóstwie, nie przesadzajmy, Salvia Divinorum to kolejna roślina która (podobno) ma działania psychodeliczne, jakoś nie chce mi się wierzyć że kogoś oświeciła w takim stopniu jak czytam to choćby tutaj czy na hyperrealu, niektórzy są zawodowymi bajkopisarzami, każdy psychodelik potrafi oczywiście doprowadzić do mistycznych doznań, ale to co niektórzy wypisują, że niby trip po szałwi zmienił ich postrzeganie świata jest grubą przesadą.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
merdek_69
Dołączył: 14 Sty 2008 Posty: 332
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 18:02, 15 Gru '08
Temat postu: |
|
|
Dzięki Volv za troskę .Dam sobie radę .
Dunkelheit ,zagadzam się z Tobą w 100 %,znałem też takich którzy twierdzili ,że coś im się zmieniło po kwasie(LSD).
Ja jednak z powodu "podeszłego" wieku i braku chęci na eksperymenty zostanę przy "marysi".
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 18:06, 15 Gru '08
Temat postu: |
|
|
merdek_69 napisał: | znałem też takich którzy twierdzili ,że coś im się zmieniło po kwasie(LSD). |
w tym przypadku chciałbym poznać takiego któremu się nie zmieniło, choć wziął (wystarczającą dawkę)...
też się kiedyś nabrałem na te gówniane liście szałwii - nic nie zadziałały; zostało mi całe pudło siana które po jakims czasie wywaliłem z okazji przeprowadzki.
szczerze powiem że powątpiewam w tą cudowną moc szałwii - gdyby działała tak jak piszecie to już dawno by to zbanowali, jak grzyby.
no ale znam kolesia który sprzedawał kiedyś gówniarzom majeranek mówiąc że to trawa - ci palili i podniecali się jaka lutę maja... tak że wszystko jest możliwe - wystarczy mocno uwierzyć
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
merdek_69
Dołączył: 14 Sty 2008 Posty: 332
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 18:20, 15 Gru '08
Temat postu: |
|
|
Nie twierdzę Bimi ,że po kwasie nie ma fazy .Nie wierzę tylko degustatorom którzy twierdzą że kiedy było już po" wszyskim" zaczeli inaczej postrzegać rzeczywistość i ich olśniło.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Volv
Dołączył: 02 Gru 2008 Posty: 107
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 18:37, 15 Gru '08
Temat postu: |
|
|
Heh Bimi, gdyby szałwia nie działała to nie było by o niej tylu informacji na necie.
Po co ludzie mają kłamać w tym wypadku? Po cholerę ja miałbym kłamać? Wrzucę tutaj rozmowę z mojego archiwum gg. Trochę niecenzuralne, jak coś to można zawsze usunąć. Na gg siadłem po 15 minutach działania salvii. Dopiero po tym czasie uzmysłowiłem sobie gdzie jestem, kim jestem i co robiłem przed chwilą i odzyskałem władzę nad ciałem.
Dosyć długie. Uwaga sporo przekleństw
To jest opis mojego najmocniejszego jak dotąd tripu na salvii.
Cytat: | Generick (22-11-2008 0:20)
zebys kurwa nie ześwirował
Radek (22-11-2008 1:36)
o kurwa
Generick (22-11-2008 1:36)
:>
Generick (22-11-2008 1:36)
i jak?
Radek (22-11-2008 1:37)
to jest jak wiele wymiarów, z czego nasz świat to tylko 1 z nich
Radek (22-11-2008 1:37)
mogę przechodzić przez nie płynnie
Generick (22-11-2008 1:37)
:]
Radek (22-11-2008 1:37)
w każdym mam inną wielkość
Radek (22-11-2008 1:37)
i jest inne przyciąganie
Radek (22-11-2008 1:37)
inny punkt przyciągania
Radek (22-11-2008 1:37)
są tam ludzie w tych innych wymiarach
Generick (22-11-2008 1:37)
o kuuuuurwa
Generick (22-11-2008 1:37)
tez to chce
Generick (22-11-2008 1:37)
Tez to chce
Generick (22-11-2008 1:37)
xD
Generick (22-11-2008 1:37)
napisz o tym piosenke
Generick (22-11-2008 1:37)
napisz o tym piosenke!
Generick (22-11-2008 1:3
to zajebiste
Radek (22-11-2008 1:3
wydaje się tam wszystko codziennością
Generick (22-11-2008 1:3
napisac piosenke o innychh wymiarach
Radek (22-11-2008 1:3
to co robiłem tam
Generick (22-11-2008 1:3
gdzie tez sa ludzie
Radek (22-11-2008 1:3
ale ja nie wiem co ja robiłem
Radek (22-11-2008 1:3
nie rozumiem tego
Radek (22-11-2008 1:3
nie rozumiem tego o czym ja myślałem
Generick (22-11-2008 1:3
no
Generick (22-11-2008 1:3
mów dalej
Radek (22-11-2008 1:3
dokąd szedłem
Generick (22-11-2008 1:3
co widziałeś?
Radek (22-11-2008 1:3
nasz śwat wydaje mi się teraz na równi z tamtymi
Radek (22-11-2008 1:39)
tam jest.. diznwie
Radek (22-11-2008 1:39)
niezrozumiale dla mnie
Radek (22-11-2008 1:39)
inne wogóle potrzeby
Radek (22-11-2008 1:39)
inny sposób myślenia
Radek (22-11-2008 1:39)
postrzegania
Radek (22-11-2008 1:39)
oddychałem chyba raz na kika inut tam
Radek (22-11-2008 1:40)
bo wyedy zauważałem ,że mi oddchu braknie i był szybki głęboki
Radek (22-11-2008 1:40)
i dalej znow nic ługo
Radek (22-11-2008 1:40)
żadnego oddechu
Radek (22-11-2008 1:40)
nie potrzebowałem go po prostu
Radek (22-11-2008 1:40)
wszystko aksymalnie spowolnione
Radek (22-11-2008 1:40)
amte światy są w stosunku do naszego bardzo powolne
Radek (22-11-2008 1:40)
i jakieś.. cierpliwe
Generick (22-11-2008 1:41)
kurwa stary
Generick (22-11-2008 1:41)
ale jazda
Radek (22-11-2008 1:41)
nie papodobało się tam komuś
Radek (22-11-2008 1:41)
że ja tam byłem
Radek (22-11-2008 1:41)
bo coś między sobą gadali
Radek (22-11-2008 1:41)
skąd ja t usię wziąłem
Radek (22-11-2008 1:41)
i chcieli mnie wysłać z powrotem
Radek (22-11-2008 1:41)
o kurwa
Radek (22-11-2008 1:41)
wracam
Radek (22-11-2008 1:42)
ja pierdolę co to było
Radek (22-11-2008 1:42)
zimia kurwa lol
Radek (22-11-2008 1:42)
ale trip ja pierdolę
Radek (22-11-2008 1:42)
to się kurwa nadaje na jakieś "nie do wiary"
Generick (22-11-2008 1:43)
to sie nadaje na zajebista piosenke
Radek (22-11-2008 1:43)
oo kurwa stary
Radek (22-11-2008 1:43)
co to było
Radek (22-11-2008 1:43)
nie ogarniam
Radek (22-11-2008 1:43)
chyba najbardziej zajebiste przeżycie
Radek (22-11-2008 1:43)
w moim życiu
Generick (22-11-2008 1:43)
Radek (22-11-2008 1:44)
normalnie szok heh
Generick (22-11-2008 1:44)
ja chce to miec
Radek (22-11-2008 1:44)
ale pizdnięcie
Generick (22-11-2008 1:45)
wybacz, ze Ci przerwer
Radek (22-11-2008 1:45)
nadal się zastanawiam, czy może faktycznie to jest tylko jeden z takich wymiarów
Generick (22-11-2008 1:45)
dostała okres, moge isc spac
Generick (22-11-2008 1:45)
xD
Generick (22-11-2008 1:45)
ale to zaraz
Generick (22-11-2008 1:45)
xD
Radek (22-11-2008 1:45)
git heh
Radek (22-11-2008 1:45)
kurwa to jest po prostu nie do opisania
Radek (22-11-2008 1:45)
no kurwa nie da się opisać tego co się tam widzi
Radek (22-11-2008 1:45)
nie ma słów takich heh
Radek (22-11-2008 1:46)
chciałem z kimś tam porozmawiać kto był wolny
Radek (22-11-2008 1:46)
ale mnie unikał
Radek (22-11-2008 1:46)
kurwa starczy już
Generick (22-11-2008 1:46)
:]
Radek (22-11-2008 1:46)
ziemia
Radek (22-11-2008 1:47)
ziemia, laptop, głośniki creative, gówniana myszka, tuner do gitary, spis jazdy busów
Radek (22-11-2008 1:47)
ja pierdolę
Generick (22-11-2008 1:47)
dom
Radek (22-11-2008 1:4
no lol
Radek (22-11-2008 1:4
kurwa
Radek (22-11-2008 1:4
patrzę się na obraz, karykaturę swoją
Radek (22-11-2008 1:4
w oprawie mam
Generick (22-11-2008 1:4
HAHAHAHAH
Radek (22-11-2008 1:4
i koleś zęby wyjebał do mnie
Radek (22-11-2008 1:4
xD
Generick (22-11-2008 1:4
tez chce taka a nigdyd nie mialem :<
Radek (22-11-2008 1:49)
jakby mnie w dupę chciał ugryźć
Radek (22-11-2008 1:49)
i oczy do skosu zeszły
Radek (22-11-2008 1:49)
ale jaja
Radek (22-11-2008 1:49)
o kurwa
Radek (22-11-2008 1:49)
okulary założyłem
Radek (22-11-2008 1:49)
i faktycznie
Generick (22-11-2008 1:49)
Radek (22-11-2008 1:49)
myślałem, że to przez moją ślepotę
Generick (22-11-2008 1:50)
stary
Radek (22-11-2008 1:50)
weźź
Radek (22-11-2008 1:50)
kurwa
Generick (22-11-2008 1:50)
jak Ty sie zjarasz to jestes dziwny xD
Radek (22-11-2008 1:50)
boję sięxD
Radek (22-11-2008 1:50)
jebany obraz
Radek (22-11-2008 1:50)
zaraz go wypierdolę przez okno
Radek (22-11-2008 1:51)
chociaż ni chuja tam nie podejdę
Radek (22-11-2008 1:51)
hu hu ha
Radek (22-11-2008 1:51)
hu hu ha
Radek (22-11-2008 1:51)
nasza zima zła
Radek (22-11-2008 1:51)
ja pierdolę koniec już chcę!
Radek (22-11-2008 1:51)
starczy kurwa
Generick (22-11-2008 1:51)
xd
Radek (22-11-2008 1:52)
dobra, kolejny rzut okiem na obraz
Radek (22-11-2008 1:52)
ma być kurwa normalnie
Generick (22-11-2008 1:52)
:]
Generick (22-11-2008 1:53)
wrzuc sobie jakas muze
Radek (22-11-2008 1:53)
no ni chuja
Radek (22-11-2008 1:53)
teraz ma ironiczny uśmiech
Radek (22-11-2008 1:53)
oczy pozostały
Radek (22-11-2008 1:53)
co za gówno
Radek (22-11-2008 1:53)
podejdę do tego
Radek (22-11-2008 1:53)
może przejdzie
Radek (22-11-2008 1:53)
bo wiem, że to haluny jakieś
Generick (22-11-2008 1:53)
uwazaj
Generick (22-11-2008 1:53)
a jak zacznie mowic?
Radek (22-11-2008 1:54)
weź kurwa
Radek (22-11-2008 1:54)
jest już normalnie
Generick (22-11-2008 1:54)
Radek (22-11-2008 1:54)
ale jest następne jebnięcie
Generick (22-11-2008 1:54)
poloz sie spac
Generick (22-11-2008 1:54)
?
Radek (22-11-2008 1:54)
ten zasilacz od korga mam w gniazdku
Radek (22-11-2008 1:54)
i kabel od niego się rusza w koło :X
Radek (22-11-2008 1:55)
no jebnę zaraz
Radek (22-11-2008 1:55)
dobra, jest normalnie
Radek (22-11-2008 1:55)
KONIEC KURWA
Radek (22-11-2008 1:55)
the end
Radek (22-11-2008 1:55)
finito |
Dodam też komentarz mojego kumpla. Wiedział o tym, że palę salvię. Widać sam spróbował:
Cytat: | szczecin 19:22:08
volv ja ciebie zabije
szczecin 19:22:23
szalvia x40 0_o nie mam pytan jaka moc o kurwa
szczecin 19:22:33
o 1 buchu zapadlem sie pod ziemie:DD:D: |
Zdarza się, że salvia nie działa. Tak jest. Na mało kogo działa za 1 razem. Niektórzy nie umieją jej palić (to nie marihuana). A czasami po prostu nie działa tak mocno jak zwykle.
Nie rozumiem ludzi, którzy ot tak piszą, że salvia nie działa. Bimi musisz więcej spróbować tych "gównianych liści", "siana". Zrównujesz salvię z ziemią nawet nie dając jej wystarczającej szansy. Owszem są ludzie całkowicie odporni na jej działanie, ale jest ich stosunkowo niewiele.
Jak palić salvię?
Najlepiej z bonga. W zależności od mocy ekstraktu odpowiednią jego ilość wrzucić do cybucha. Wciągać powietrze z bonga trzymając CAŁY CZAS ogień przy salvii.
Błędem jest zapalenie, zgaszenie ognia i wciąganie dymu.
Zapalniczka ŻAROWA jest mocno sugerowana. Substancja aktywna salvii uwalnia się najlepiej pod wysoką temperaturą nie osiągalną tak przez zwykłe zapalniczki.
Wciągnąć cały dym do płuc za 1 razem. Nie rozkładać na raty. Ile tylko możecie. Trzymać w płucach jak najdłużej. Minimum 20 sekund.
Paląc w ten sposób osiąga się największe efekty.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20416
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 19:27, 15 Gru '08
Temat postu: |
|
|
merdek_69 napisał: | Nie twierdzę Bimi ,że po kwasie nie ma fazy .Nie wierzę tylko degustatorom którzy twierdzą że kiedy było już po" wszyskim" zaczeli inaczej postrzegać rzeczywistość i ich olśniło. |
postrzeganie rzeczywistości to bardzo subiektywna sprawa - nie sposób obiektywnie wykazać, że ktoś faktycznie postrzega inaczej rzeczywistość, a nie że tylko mu się tak wydaje.
inna sprawa, że człowiek postrzega rzeczywistość przez pryzmat własnych doświadczeń. kiedy dochodzi mu zupełnie nowe, nieznane dotychczas doświadczenie (niekoniecznie wywołane narkotykiem) w oczywisty sposób może ono wpłynąć na to w jaki sposób postrzega on świat. np. większość ludzi którzy "cudem" uniknęli śmierci ma o wiele bardziej pozytywne podejście do życia.
Volv napisał: | Heh Bimi, gdyby szałwia nie działała to nie było by o niej tylu informacji na necie.
Po co ludzie mają kłamać w tym wypadku? Po cholerę ja miałbym kłamać? |
nic takiego nie powiedziałem.
powiedziałem tylko ze na mnie palenie nie zadziałało w ogóle. i nie miałbym zbyt wielkich nadziei jeśli chodzi o ekstrakt. choć nie wątpię, że może być bardziej skuteczny. po prostu uważam, że to słaby narkotyk, który może zadziałać ale nie musi - w zależności od odbiorcy.
w przeciwieństwie do innych narkotyków, które nie mogą nie zadziałać. jak np. alkohol.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Volv
Dołączył: 02 Gru 2008 Posty: 107
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 03:56, 16 Gru '08
Temat postu: |
|
|
No ja aktualnie jestem po wpływem salvii ekstraktu 15x palonego ze zwykłej fajki zwykłą zapalniczką.
Jest... dziwnie. Mam halucynacje w widzeniu bocznym. Widzę po prawej jakiegoś gościa w mojej bluzie
Poza tym dziwne wrażenia co do poczucia czasu (bardzo mocno spowolniony, jak bullet time), "wyostrzone" poczucie dotyku, skóry. Przełykanie jest takie "szorstkie" i powolne. Skupienie idealne na 1 rzeczy. W tym momencie na pisaniu tego. Reszta jest jakby we mgle zarówno wizualizacyjnej jak i myślowej.
Spaliłem śmieszną ilość, tyle co nic. Jakieś 0,05g myślę. Nawet dna cybucha fajki nie pokryło. Chciałem tylko lekko poczuć, do snu. Sprawdzić jaki ma wpływ na śnienie. I czy wogóle zasnę z tym.
"Ciągnie" mi głowę coś w jedną stronę. Jakby w prawo i lekko w górę heh. Mam też wrażenie, że potrafię zatrzymać się cały w przestrzeni. Stać w miejscu jak zawodowy mim.
Starczy tego, idę się położyć.
_________________ Więcej zrozumiesz patrząc oczami zamkniętymi. Więcej dostrzeżesz, mając otwarty umysł.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
dembee44
Dołączył: 15 Gru 2008 Posty: 7
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 12:40, 16 Gru '08
Temat postu: |
|
|
Co do Salvii, to próbowałem kwasy, grzyby, nie mówiąc o maryjane, a także twarde(na szczęści wyszedłem z tego shitu jaram tylko zioło ), przy kwasie i grzybach szałwia, to poprostu zwykły shit - i nie mówcie, że trzeba kilka razy jarać, bo jarałem trzy razy i więcej siana na ten badziew nie wydam. Jak ktoś chce, to podobny efekt, lub lepszy, uzyska wąchając RUSH, który jest dostępny w sexshopach, a przy okazji jest tańszy. Miałem okazję przetestować to gdy byłem zbakany, kolesia żona to kupiła i traf chciał, że akurat my siedzieliśmy ujarani na chacie, efekt był identyczny, i też kilku minutowy . Tyle, że ziółko działało kilka godzin dłużej i lepiej. Także życzę dobrych "wizji", i "wieszczenia" po salvii, albo raczej dobrej wyobraźni Peace
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
sdsw
Dołączył: 16 Mar 2008 Posty: 60
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Volv
Dołączył: 02 Gru 2008 Posty: 107
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 19:15, 16 Gru '08
Temat postu: |
|
|
Widzę, że sceptycy i tak zawsze się znajdą. Nie mam zamiaru nikogo przekonywać, to nie jest krucjata heh. Powiedziałem swoje zdanie. Na mnie działa i to bardzo pozytywnie.
Podejrzewam, że większość sceptyków albo źle paliła, albo nie miała jeszcze wyrobionych receptorów, wobec czego zapewne doświadczyli tylko zachwiań równowagi.
Prawdziwe działanie salvii to:
- utrata kontroli nad ciałem,
- utrata mowy,
- stany wizyjne zarówno przy otwartych jak i zamkniętych oczach, nie do opisania (zarówno niesamowite jak i brak słów żeby powiedzieć co dokładnie się widzi),
- uczucie innych osób w pobliżu,
- często słyszenie głosów (zdarzyło mi się raz usłyszeć "co on tu robi?", a raz słyszałem wszystkie odgłosy otoczenia (ławka w parku) z jednego punktu z góry, niezależnie skąd dochodziły)
- zwiększenie wrażliwości zmysłu dotyku (mam zawsze),
- uczucie "ciągnięcia" głowy w różne strony,
- wrażenie istnienia wielu wymiarów,
- uczucie zapadania się, bądź unoszenia w powietrzu,
- uczucie mocnego spowolnienia czasu.
Mogłem coś pominąć, ale to nieistotne. Jeśli ktoś niedoświadcza tego, to znaczy, że albo za mało spalił salvii, albo źle palił, albo jest na salvię odporny (są takie osoby).
Nie wiem skąd u niektórych widać niemal zawiść w stosunku do salvii. Dlatego, że jest droga i potrafi nie zadziałać?
Nie będę się już z nikim spierał, bo to nie ma sensu, nie tędy droga. Osobiście mogę tylko polecić salvię divinorum. Mnie ciągle zaskakuje i ciągle odkrywam w niej coś nowego. Jeśli ktoś szuka oderwania od rzeczywistości, przy czym nie chodzi mu o otumanienie czy śmiechawę, to salvia nada się jak najbardziej.
_________________ Więcej zrozumiesz patrząc oczami zamkniętymi. Więcej dostrzeżesz, mając otwarty umysł.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
dunkelheit
Dołączył: 25 Gru 2007 Posty: 321
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 20:01, 16 Gru '08
Temat postu: |
|
|
Wierzę tym osobom które piszą że na nich działa, ale... wiem również że na niektórych działają takie specyfiki jak dream herb - Calea Zacatechichi, Eschscholtzia californica, chmiel,Leonurus Sibiricus, tatarak czy damiana. Są osoby opisujące tripy po wyżej wymienionych specyfikach, ja mam na to swoją teorię - osoba która bardzo chce się wprowadzić w odmienny nastrój i jeszcze dodatkowo wywaliła sporo kasy na daną rzekomo mającą działać roślinkę, tak bardzo chce by ona działała że w końcu (coś jak placebo) przekonuje swój organizm że ta roślina działa, są również osoby które są mitomanami i opisują tripy również po rzeczach które nie mają prawa kopać. Nie twierdzę że tak jest z szałwią wieszczą, ale kogo poczęstowałem szałwią zarówno ekstraktem jak i suszem (a kiedy zobaczyłem że na mnie nie działa poprostu porozdawałem) to każdy mówił że na niego nie działa, nie spotkałem osoby również wśród znajomych z internetu na które by szałwia działała, stąd moje wątpliwości...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Aqua
Dołączył: 30 Lip 2008 Posty: 1450
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 20:51, 16 Gru '08
Temat postu: |
|
|
Ja po tym jak wypaliłem żarową (specjalnie sobie kupiłem taką, bo podobno wysoka temperatura jest potrzebna) kilkanaście liści bez specjalnego efektu i zeżarłem (znaczy żułem, ale ostatecznie i tak połykałem) resztę krzaka, a nic nie poczułem - stwierdziłem, że sobie daruje.
PS. Gałka muszkatołowa podobnie - nie wiem czy coś źle robie (a próbowałem chyba wszystkie możliwe sposoby przygotowania - może wyłączając ekstrakcję mirystycyny) czy po prostu jestem dziwny.
_________________ Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
sonic3
Dołączył: 20 Paź 2008 Posty: 682
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 22:03, 16 Gru '08
Temat postu: |
|
|
dembee44 napisał: | Co do Salvii, to próbowałem kwasy, grzyby, nie mówiąc o maryjane, a także twarde(na szczęści wyszedłem z tego shitu jaram tylko zioło ), przy kwasie i grzybach szałwia, to poprostu zwykły shit - i nie mówcie, że trzeba kilka razy jarać, bo jarałem trzy razy i więcej siana na ten badziew nie wydam. Jak ktoś chce, to podobny efekt, lub lepszy, uzyska wąchając RUSH, który jest dostępny w sexshopach, a przy okazji jest tańszy. Miałem okazję przetestować to gdy byłem zbakany, kolesia żona to kupiła i traf chciał, że akurat my siedzieliśmy ujarani na chacie, efekt był identyczny, i też kilku minutowy . Tyle, że ziółko działało kilka godzin dłużej i lepiej. Także życzę dobrych "wizji", i "wieszczenia" po salvii, albo raczej dobrej wyobraźni Peace |
już w poście wyżej poruszałem te kwestie, że w przypadku salvi działa naturalna selekcja i nie wszyscy mają możliwość skorzystania z jej usług wycieczkowych do innych wymiarów. Patrz pk.1.
sonic3 napisał: |
Też tak mi się wydaje, teraz masa pustaków szukających wrażeń ala trawka dzięki dopalaczom.com będzie skrupulatnie niszczyć reputacje tej rośliny w oczach ludu.
Jedynie pocieszyć się można tym, że salvia ma mechanizm niedopuszczania do siebie debili, zaobserwowałem co najmniej 3 takie czynniki.
Nie działa w większości na hardcoreowców, którzy ćpają bez opamiętania co stwierdzono na licznych salviowych forach.
Osoby niecierpliwe także raczej się do savlia-przestrzeni niedostaną, ponieważ nie działa ona od razu czasem nawet dopiero za 5 razem i to jeszcze nie tak jak powinna, czyli nie pokazuje swojego pazura, przeważnie taka faza objawia się śmiechawką i dekoncentracją ala trawa.
Po czym delikwent stwierdza, że to gówno podobne do trawy tylko, że działa krótko i szkoda siana, a to co o niej piszą to bajki.
Przez pierwsze 2 bariery można się dziś bez problemu przebić za pomocą silnych ekstraktów, które mogą zadziałać już za pierwszym razem ale wtedy pozostaje 3 mechanizm selekcji, mogę powiedzieć najstraszniejszy. Nieumiejętne spalanie SD przy znajomych, z niepewnym samopoczuciem i techniawką w tle grozi przekroczeniem bram piekła jakiego nigdy w życiu się nie przeżyło. Dlatego nie obawiam się tego, że ta roślina zaaklimatyzuje się w subkulturze pustaków, ponieważ sama potrafi dobrać sobie odpowiedniego ucznia. Do przygód z szałwią trzeba dorosnąć.
|
Nie działa na hardcorowców, potwierdzasz wyniesione z życia wnioski.
Jeżeli twierdzisz, że tripy na szałwii to tylko dobra wyobraźnia albo autosugestia to nie wiesz co to trip na szałwii i nie doceniasz tego co ona potrafi.
Także przeszedłem w swoim życiu historie z różnymi używkami i dla mnie LSD pod kątem mocy ma się nijak do szałwiowego szaleństwa, mocą porównuje się ją z DMT choć z tym psychodelikiem jeszcze nie miałem kontaktu. Różnica polega na tym, że LSD, a także innego typu używki jak już o nich wspominamy jak MJ nie wyrywają cię z tej rzeczywistości, zawsze ma się punkt podparcia, że to tylko film. Przy salviowym pizdnięciu niema żadnych pasów bezpieczeństwa jak utracimy kontakt z realem to do zobaczenia za 10 minut.
Tradycyjne używki działają już za pierwszym razem do szałwii trzeba przełamywać lody, mnie za pierwszym razem trzepnęła z zaskoczenia, bo także myślałem, że już nic z tego nie będzie w końcu paliłem już 4 razy i tylko smiechawka, a tu niespodzianka. Przy 5 zapaleniu sali mnie zmiażdżyła. Doszedłem do właściwego palenia, receptory zaabsorbowały salvinorin i od razu sobie pomyślałem "O ku**a co się dzieje z rzeczywistością, gdzie ja jestem "
Salvia to specyficzna roślina widzę, że także kontrowersyjna i nie należy na przykładzie kilku paleń wyciągać pochopnych wniosków, bo nie da się tego wyobrazić co ta roślina potrafi zdziałać.
Jeżeli paliliście i mieliście tylko zamółkę, śmiechawkę lub lekkie CEV to nie przeżyliscie szałwiowego tripa i niema tego z czym porównywać.
btw. nie wiem czemu tak często się porównuje specyfiki pod katem pizdnięcia, jeżeli palisz MJ to oczekujesz czegoś innego niż przy DXM, każdy specyfik działa inaczej, także i czas działania SD w stosunku to większości używek jest niski max 15min. I chwała jej za to, ze nie działa ona dłużej, 10 min to dla niektórych aż nadto, nie chciałbym aby tak mocna pokręcona faza trwała kilka godzin, bo bym pewnie nie wyszedł z tego normalny
Tutaj fajny trip raporcik opisujący jak wygląda właściwy trip: http://trawka.org/viewtopic.php?p=177370#177370
Następna sprawa wiele osób paliło tutaj sam susz (liście) i oczekiwali nie wiadomo czego, zapoznać się z instrukcją obsługi to nie miało prawa zadziałać.
Tutaj specyfik działa dokładnie odwrotnie niż popularna reszta, czyli tolerancja organizmu jest ujemna im więcej używasz tym silniej działa. Susz nie kopie od razu, po kilku podejściach. Najpierw wiadro potem szklanka.
wszelkie informacje na ten temat zostały już w tym temacie wymienione, wystarczy go przejrzeć jeszcze raz aby nie robić "koła Macieja".
Co do delegalizacji to w połowie stanów już stała się nielegalna, delegalizacja szałwii na świecie odbywa się właśnie teraz, wcześniej ten specyfik był mało znany, niedługo może się okazać, że będzie on znany tylko w dilerce
_________________ http://zakazaneowoce.pl/imgs/banery/baner-zakazaneowoce-350x20.jpg
Zdolność do dziwienia się jest początkiem do mądrości
Prawa jednego człowieka kończą się tam, gdzie zaczynają się prawa drugiej osoby.
W jedności siła nie w budowanych murach!!!
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
AQuatro
Dołączył: 25 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 23:49, 16 Gru '08
Temat postu: |
|
|
Volv napisał: | Podejrzewam, że większość sceptyków albo źle paliła, albo nie miała jeszcze wyrobionych receptorów |
Jakich receptorów ? Nie ma czegoś takiego jak salviowe receptory. To jest mit.
Bzdura wymyślona przez handlarzy, aby kupować kilka porcji zamiast jednej.
Szałwia działa na każdego, tylko nie każdy umie palić. A niektórzy kupują majeranek lub jakieś inne gówno i twierdzą, że receptory im się wyrabiają. , inni kupują śmiesznie małe porcje i się dziwią.
Gwarantuję, że każda jedna osoba, która zdoła przetrzymać w ustach 30 świeżych liści tej rośliny przez pół godziny lub dłużej, odwiedzi inne wymiary, bez względu na to, czy ma receptory, czy ich nie ma. , ...o ile będą to faktycznie liście S. divinorum.
Aqualinespirit napisał: | Ja po tym jak wypaliłem żarową (specjalnie sobie kupiłem taką, bo podobno wysoka temperatura jest potrzebna) |
Podobno.
Trzeba było sobie kupić palnik acetylenowy, zaopatrzony w dwie butle z acetylenem i tlenem, to osiągnął byś jeszcze większą temperaturę !
To kolejna bzdura, którą naganiają sprzedawcy tych akcesoriów.
Nie jest potrzebna żadna wysoka temperatura, wystarczy samo spalanie.
Powiem więcej.
Nie jest potrzebna żadna temperatura, wystarczy żucie.
ni.
Indianie Mazatec z Oaxaca, nie posiadali palników!
Z Szałwi pochodzi przeszło 20 różnych substancji chemicznych z grupy alkaloidów takich jak salvinoriny, divinatoriny, salvidiviny, salvinicyny i inne. Wszystkie one zbudowane są głównie z wodoru, węgla i tlenu. Nie widzę powodu, dla którego potrzebna była by wysoka temperatura. W końcu to zwykłe suszone liście.
sonic3 napisał: | Jeżeli twierdzisz, że tripy na szałwii to tylko dobra wyobraźnia albo autosugestia to nie wiesz co to trip na szałwii i nie doceniasz tego co ona potrafi....Przy salviowym pizdnięciu niema żadnych pasów bezpieczeństwa jak utracimy kontakt z realem to do zobaczenia za 10 minut. |
Dokładnie tak jest. !
Jak już było wspomniane, roślina odbiera kontrolę nad zmysłami.
Możesz mieć otwarte oczy ale i tak nie widzisz tego co przed tobą.
Nie słyszysz co ktoś do ciebie mówi.
Nie jesteś w stanie stać na własnych nogach.
Po prostu roślina całkowicie przejmuje kontrolę nad zmysłami.
Zostajemy tylko my, nasz mózg, i "inne wymiary".
No czasem jeszcze Matka Boska wpadnie, ale to czasem.
To jest cholernie mocne, tylko tego nie pali się tyle co MJ, tego w ogóle się nie pali.
Indianie Mazatec nigdy nie palili Szałwi. Żuli i połykali liście.
Fakt, łatwo się spawiować, dlatego ludzie cywilizowani wybrali palenie. .
Szałwię przywieźli do Europy świętej pamięci Albert Hoffman i Gordon Wasson, którzy dostali ją od legendarnej Marii Sabiny. Której podobizna jest w Meksyku równie popularna na podkoszulkach, jak podobizna Jezusa
Będzie zdelegalizowana na 100%, chyba, że Tusk spróbuje i powie, że to jest to!
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
dr02d2u
Dołączył: 21 Lis 2007 Posty: 426
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 14:51, 17 Gru '08
Temat postu: |
|
|
Z zainteresowaniem czytam ten wątek, a szczególnie opisy "efektów szałwii", jeśli już je ktoś uzyska, bo widzę, że nie wszyscy mają "jazdę". W każdym razie, te efekty są identyczne z tymi jakie powstają na skutek niedotlenienia mózgu wywołanego np. kiraniem butaprenu. Nie chcę tutaj nikogo zniechęcać, ani tym bardziej nie zachęcam do "wąchania kleju" (jak ktoś chce, to znajdzie inny sposób - jakieś "kombinacje" z głębokim oddychaniem i bezdechem, w czasach mojej podstawówki byli tacy co tak robili). Piszę to po to, bo z Waszych opisów wynika, że ta "podróż w inne światy" dzieje się jednak tylko w Waszych niedotlenionych mózgach.
Edit:
Jedyną różnicę jaką widzę, to czas trwania "jazdy". Po szałwii jak widzę z opisów jest on znacznie dłuższy od tego jaki powstaje w wyniku uzyskania niedotlenienia wspomnianymi wyżej metodami. W wyniku "zwykłego" niedotlenienia, czas takiej jazdy wynosi zwykle kilka lub kilkanaście sekund, choć człowiekowi wydaje się, że kilka lub kilkanaście minut, a czasem i kilkadziesiąt.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Volv
Dołączył: 02 Gru 2008 Posty: 107
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
|
Wysłany: 20:25, 17 Gru '08
Temat postu: |
|
|
Nigdy nie stwierdziłem, że to się dzieje gdzieś indziej niż w mojej głowie.
Nie przypisuję salvii żadnych "boskich" właściwości.
Jedynie podczas palenia człowiek niemal wierzy w to, że istnieje kilka wymiarów, z czego nasz nie jest jakiś wyjątkowy, a jedynie jednym z wielu.
Nie wąchałem kleju, ale nie sądzę, żeby wywoływał aż takie halucynacje. To nie jest zmieniona rzeczywistość. To jest coś, czego nie da się objąć słowami.
Podczas mojego najmocniejszego tripu w fazie szczytowej zauważyłem coś takiego:
- nie widziałem nic, raczej poznawałem innymi zmysłami, mimo że miałem jakiś obraz stworzony przez siebie samego
- słychać głosy, jednak nie wiadomo skąd dobiegają
- wydaje się mieć jedność z otoczeniem, coś jakby.. wszystko było z jednego materiału, a przedmioty to tylko takie "wypustki"
- wszystko odbywało się w dziwnej przestrzeni, mam skojarzenia z byciem we wnętrzu jakiegoś fraktalu
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|