|
Autor
|
Wiadomość |
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:41, 24 Lut '15
Temat postu: Koniec durnych wymówek dla lekarzy nierobów? |
|
|
Ograniczenia klauzuli sumienia lekarzy zgodne z konstytucją
Ograniczenia klauzuli sumienia lekarzy są zgodne z konstytucją - uznał sejm w opinii dla Trybunału Konstytucyjnego. Przepisy zaskarżyła Naczelna Rada Lekarska, według której ograniczenia te naruszają ustawę zasadniczą. TK nie wyznaczył jeszcze terminu rozprawy.
W ub.r. NRL wniosła o uznanie niekonstytucyjności przepisów ustawy o zawodzie lekarza. Zakwestionowano przepis, że lekarz nie może powołać się na klauzulę sumienia i odmówić pomocy "w każdym przypadku, gdy zwłoka w jej udzieleniu mogłaby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia oraz w innych przypadkach niecierpiących zwłoki".
Podważono też przepis, że lekarz powołujący się na klauzulę ma wskazać pacjentowi "realne możliwości uzyskania tego świadczenia u innego lekarza lub w podmiocie leczniczym". Według NRL nakłada to na niego "ciężar zagwarantowania ich uzyskania u innego lekarza lub w podmiocie leczniczym, co czyni iluzorycznym prawo do wolności sumienia". NRL kwestionuje też, że taki lekarz ma obowiązek powiadomienia o tym przełożonego oraz uzasadnienia i odnotowania tego w dokumentacji.
Brak definicji "sumienia"
"Należy wskazać, że ani konstytucja, ani ustawa o zawodzie lekarza nie definiują pojęcia 'sumienie' - napisano w stanowisku sejmu. Dodano, że "sumienie zawsze będzie więc miało charakter indywidualny i autonomiczny. Rozeznanie tego, co jest słuszne, pozostaje w gestii dysponenta sumienia, w analizowanej przestrzeni normatywnej - lekarza". Zaznaczono, że zakres klauzuli sumienia obejmuje "wszelkie świadczenia zdrowotne, oczywiście z zastrzeżeniem ich legalności"
Lekarz ma "obowiązek pomocy"
Sejm podkreślił, że lekarz musi liczyć się z ograniczeniami praw i wolności, np. ma obowiązek pomocy, nawet gdy stan pacjenta "może narazić go na niebezpieczeństwo osobiste". Wykonywanie tego zawodu jest związane z pewnymi ryzykami, także z ryzykiem konieczności działania wbrew swojemu sumieniu - dodano.
całość: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,O.....aid=114665
Ja od siebie tylko dodam, że jakby to ode mnie zależało to natychmiast zdelegalizował bym NLR jako organizację szkodliwą społecznie, na takej samej zasadzie na jakiej delegalizuje się organizacje zrzeszające osoby o upodobaniach pedofilskich.
Ponadto wszystkim lekarzom, którzy twierdzą że mają prawo odmówić leczenia pacjenta powołując się na "sumienie" albo inną głupią wymówkę, od razu odebrał bym prawo wykonywania zawodu - dożywotnio! Niech chuje zapierdalają kopać rowy, albo msze doprawiać, skoro im sumienie nie pozwala leczyć ludzi zgodnie ze sztuką lekarską, której zostali nauczeni za publiczne pieniądze, na państwowych uczelniach.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
kyoumass
Dołączył: 29 Lip 2013 Posty: 409
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 12:54, 24 Lut '15
Temat postu: |
|
|
W takim razie prawnicy nie powinni bronić niektórych klientów, gdyż najprawdopodobniej dokonali czynu haniebnego - a to uderza w sumienie adwokata. Nauczyciel biologii nie powinien uczyć o teorii ewolucji, ponieważ bluźni przeciwko swojemu bogu - znowu sumienie.
Ja proponuje by Jehowi założyli własne szpitale - jak ma to miejsce w USA - i nie będą sobie przetaczać krwi, skoro nadwyrężają swoje sumienie. Założyć także katolickie szpitale, gdzie przed narodzinami dziecka będzie się chrzcić dziecko w macicy matki by prewencyjnie dać szanse jego zbawieniu jeśli poród metodami rodem ze średniowiecza się nie powiedzie.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:00, 24 Lut '15
Temat postu: |
|
|
Swoją drogą nie wiem skąd się wziął ten pogląd, jakoby religia katolicka zaprzeczała ewolucji.
Jak byłem mały to chodziłem na religię (jeszcze nie było ich w szkołach, tylko na plebani) i ksiądz nam mówił wtedy wyraźnie, że ewolucja w zadnym wypadku nie kłóci się z nauką kościoła, że to iż Bóg stworzył świat w siedem dni to tylko metafora ewolucji.
No ale potem przeszedł XXI wiek - i teraz już wszyscy twierdzą, że ewolucja jednak się kłóci z nauką kościoła.
Cóż, najwyraźniej nic nie ewoluuje szybciej niż nauki kościoła...
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Colin
Dołączył: 12 Lut 2015 Posty: 2
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:28, 24 Lut '15
Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Kaczafi
Dołączył: 04 Lis 2014 Posty: 855
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:08, 24 Lut '15
Temat postu: |
|
|
Bimi napisał: | Ponadto wszystkim lekarzom, którzy twierdzą że mają prawo odmówić leczenia pacjenta powołując się na "sumienie" albo inną głupią wymówkę, od razu odebrał bym prawo wykonywania zawodu - dożywotnio! |
Dokładnie.
Nie ma ludzi z łapanki na specjalizacji z ginekologii, tylko sami ochotnicy, którzy jako dorośli powinni być w pełni świadomi swojego przyszłego zawodu wraz z całym dobrodziejstwem inwentarza. Jeżeli więc komuś "sumienie" nie pozwala na pełne wykonywanie zawodu ginekologa, to powinien wybrać inną drogę i nie utrudniać życia pacjentom przez bezkarne niewykonywanie obowiązków!
Takich przykładów migania się od obowiązków mogłaby być cała masa. Jacyś religijni prawnicy i sędziowe mogliby przecież odmawiać zajmowania się rozwodami "tłumacząc się", że zgodnie z ich światopoglądem jest to sprawa należna sądowi biskupiemu, a nie cywilnemu albo w ogóle nie uznają rozwiązania małżeństwa. Grupka żołnierzy czy policjantów mogłaby odmawiać interwencji i służby z bronią w ręku, bo "sumienie" pozwala im tylko pierdzieć w stołek przy kompie. I tak dalej..
PS : Też odnosicie wrażenie, że restrykcyjne prawo aborcyjne ma służyć nie tylko poparciu KK, ale także celowemu przesuwaniu pacjentek do prywatnych gabinetów, wykonujących aborcję po cichu To w końcu niezłe źródło kasy i do tego nieopodatkowanej..
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
kyoumass
Dołączył: 29 Lip 2013 Posty: 409
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:00, 24 Lut '15
Temat postu: |
|
|
Z tym nieopodatkowaniem to przesadzasz, ponieważ klinika może otrzymywać szmalcownik od NFZ - nawet granty naukowe. Chazan i jego poplecznicy raczej nie namawiali pacjentek do aborcji "pod przykryciem" by bóg ich nie nakrył. Raczej chodzi tutaj o to by zbudować państwo religijne, vide prawo oparte o prawo biblijne. Ciekaw jestem czy wszyscy by przestrzegali ks. prawa gdzie są ściśle określone... może nie metody, a zalecenia jak postępować z kobietą brzemienną czy podczas okresu. Wątpię by konserwatyści byli tak bardzo religijni - jak m to się nieraz wydaje.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Kaczafi
Dołączył: 04 Lis 2014 Posty: 855
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:28, 24 Lut '15
Temat postu: |
|
|
kyoumass napisał: | Z tym nieopodatkowaniem to przesadzasz, ponieważ klinika może otrzymywać szmalcownik od NFZ - nawet granty naukowe. Chazan i jego poplecznicy raczej nie namawiali pacjentek do aborcji "pod przykryciem" by bóg ich nie nakrył. |
Bogiem/Kościołem/religią (niepotrzebne skreślić) to oni sobie tylko gębę wycierają. O wielu ginekologach można przeczytać, że w budżetówce zgrywają katola, a na prywacie wiarę odkładają na bok.. Nawet o wspomnianym Chazanie można co nieco poczytać w Internecie - min. o zakładaniu przez niego spirali w prywatnym gabinecie. A przecież dla katolika to "grzech śmiertelny"!
Łatwo znaleźć ogłoszenia typu: "wywoływanie miesiączki" albo "ginekolog - pełen zakres usług", na które ewidentnie panuje ciche przyzwolenie.
Dlatego nie chce mi się za bardzo wierzyć w ucywilizowanie zawodu lekarza. Skończenie z kato-hipokryzją oznaczało by wyschnięcie pokaźnego źródła kasy, a tego lobby raczej nie odpuści. Ba, nawet wciągnie do walki nieświadomych fanatyków religijnych, którzy - niestety - mają ogromne możliwości mobilizacyjne.
kyoumass napisał: | Raczej chodzi tutaj o to by zbudować państwo religijne, vide prawo oparte o prawo biblijne. Ciekaw jestem czy wszyscy by przestrzegali ks. prawa gdzie są ściśle określone... może nie metody, a zalecenia jak postępować z kobietą brzemienną czy podczas okresu. Wątpię by konserwatyści byli tak bardzo religijni - jak m to się nieraz wydaje. |
Z konserwatyzmem jest identycznie, jak z wolnym rynkiem - mianowicie dotyczy tylko najzwyklejszych obywateli podczas, gdy jego piewcy wraz ze swoim towarzystem mają go w głębokim poważaniu.
Obłudna religijność konserwatystów to niemal standard. Najlepszym tego dowodem może być jeden z posłów Solidarnej Polski, gorliwy obrońca mediów biznesmena z Torunia, przyłapany na aferze z prostytutką!
PS : Zdumiewa brak obecności partii chrześcijańsko-demokratycznej na polskiej scenie politycznej. To chyba najlepsze podsumowanie charakteru państwowej religijności.
PS2 : Problem "sumienia" dotyczy również aptek, chociaż tylko jako placówek, a nie pojedynczych farmaceutów.
Na szczęście niewiele aptek decyduje się na rezygnację z antykoncepcji, ale i tak o każdą jedną za dużo, ponieważ apteki posiadają monopol na obrót farmaceutykami, więc w ten sposób także nie wywiązują się ze swojego obowiązku.. Powyższa akurat znajduje się na terenie kościelnym (o ironio!), ale istnieją też prowadzone przez prywatne osoby, które ograniczają asortyment, "tłumacząc" to kłamstwem, jakby w Polsce dopuszczono do sprzedaży jakiekolwiek środki wczesnoporonne.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
wiadro
Dołączył: 14 Lip 2009 Posty: 173
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:20, 24 Lut '15
Temat postu: |
|
|
Kaczafi napisał: |
Grupka żołnierzy czy policjantów mogłaby odmawiać interwencji i służby z bronią w ręku, bo "sumienie" pozwala im tylko pierdzieć w stołek przy kompie. I tak dalej..
|
Chciałbym zobaczyć jak nadstawiają drugi policzek
_________________ NIE DAJ SIE ZASZCZEPIC PRZECIW GRYPIE!!!!!!!!!!!
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Goska
Dołączył: 18 Wrz 2007 Posty: 3535
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 01:43, 25 Lut '15
Temat postu: |
|
|
Tak naprawde, to nie ma lekarzy od 1963 roku [pierwszy przeszczep nerki i pierwszy rak w Polsce] !!!
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
one1
Dołączył: 13 Gru 2007 Posty: 682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:16, 26 Lut '15
Temat postu: |
|
|
Kaczafi napisał: | Grupka żołnierzy czy policjantów mogłaby odmawiać interwencji i służby z bronią w ręku, bo "sumienie" pozwala im tylko pierdzieć w stołek przy kompie. I tak dalej..
|
No i chyba raczej powinna. Np. dostają rozkaz rozstrzelania demonstrantów, czy uczestników marszu pokojowego. To wg Ciebie powinni zapomnieć o sumieniu i posłusznie wykonać rozkaz?
Tak samo przyczepiasz się do apteki. To nie Twoja sprawa co chce sprzedawać, a co nie. Jak właściciel kiosku z gazetami nie chce sprzedawać pornograficznych wydawnict to też Ci przeszkadza?
Zastanów się może chwilę zanim coś napiszesz.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
kyoumass
Dołączył: 29 Lip 2013 Posty: 409
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:52, 26 Lut '15
Temat postu: |
|
|
one1 napisał: | Kaczafi napisał: | Grupka żołnierzy czy policjantów mogłaby odmawiać interwencji i służby z bronią w ręku, bo "sumienie" pozwala im tylko pierdzieć w stołek przy kompie. I tak dalej..
|
No i chyba raczej powinna. Np. dostają rozkaz rozstrzelania demonstrantów, czy uczestników marszu pokojowego. To wg Ciebie powinni zapomnieć o sumieniu i posłusznie wykonać rozkaz?
Tak samo przyczepiasz się do apteki. To nie Twoja sprawa co chce sprzedawać, a co nie. Jak właściciel kiosku z gazetami nie chce sprzedawać pornograficznych wydawnict to też Ci przeszkadza?
Zastanów się może chwilę zanim coś napiszesz. |
Jesteś idiotą.
Porównałeś farmaceutę do kioskarza. Gościa, który składał przysięgę Hipokratesa do człowieka, który pracuje we franczyzie "Ruchu", "InMedio" czy innego przybytku kolportażowego. Nie wiem jak ci to obrazowo wytłumaczyć... farmaceuta ma wypełniać zalecenia lekarza z recepty. Jeśli jakiś specyfik będzie "niemoralny" to ma odmówić człowiekowi w potrzebie?
Jebać to.
Zostań w swoim ciemnogrodzie z Kaczorem i Chazanem.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:59, 26 Lut '15
Temat postu: |
|
|
one1 napisał: | No i chyba raczej powinna. Np. dostają rozkaz rozstrzelania demonstrantów, czy uczestników marszu pokojowego. To wg Ciebie powinni zapomnieć o sumieniu i posłusznie wykonać rozkaz? |
Jeśli nie chcą stracić roboty, to tak.
Przecież sami sobie wybrali taki zawód - nikt ich nie zmuszał to tego żeby zostać trepem.
Każdy człowiek jest wolny i może robić albo nie robić co mu się tylko podoba.
Ale niech nie udaje że jak nic nie robi, to wykonuje przy tym jakąś pracę, do chuja.
Bo taką robotę że "nie robię, bo sumienie mi nie pozwala" - to każdy jeden by chciał
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
one1
Dołączył: 13 Gru 2007 Posty: 682
Post zebrał 40000 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 20:28, 26 Lut '15
Temat postu: |
|
|
Jasne, że trzeba się liczyć z utratą pracy. Tak jak sprzedawca może odmówić kłamania klientom, tak jego szef może go zwolnić. O to właśnie chodzi, że trzeba mieć jakieś zasady. Kiedyś i złodziej miał swoje, a dziś zasadą staje się brak zasad.
Jedna kobieta ma pewne zasady i sprząta w markecie, nawet nic z niego nie wynosząc, a inna ma nieco lużniejsze i potrzebuje często do apteki zachodzić, po tabletki, condomy, bo swędzieć zaczyna, zwieracze nie trzymają, itd. A w aptece odwiedza farmaceutę – wow, cóż za prestiż, coż za pozycja społeczna - żadnego porównania do zwykłego kioskarza. Nawet przysięgę hipokratesa składał – na medycynę nie przyjęli, albo wyrzucili, to poszedł na farmację, a co tam, też se złoży przysięgę, z której sobie nic nie robi, no chyba że się pośmieje.
Nie wiem jak Ci to kyoumass obrazowo wytłumaczyć, ale porównałem właściciela apteki (przedsiębiorcę), do właściciela kiosku (przedsiębiorcy). To nie sprzedawca, ani w aptece, ani w kiosku, decyduje o asortymencie, ale właściciel – to może być ta sama osoba i mieć, i kiopsk i aptekę.
Ale tak jak trzeba się liczyć z konsekwencjami trzymania się pewnych zasad, tak też i brak zasad spotka się z konsekwencjami, wcześniej, czy później. Każdy ma wybór.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Kaczafi
Dołączył: 04 Lis 2014 Posty: 855
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 17:02, 01 Mar '15
Temat postu: |
|
|
one1 napisał: | No i chyba raczej powinna. Np. dostają rozkaz rozstrzelania demonstrantów, czy uczestników marszu pokojowego. To wg Ciebie powinni zapomnieć o sumieniu i posłusznie wykonać rozkaz?
|
Jeśli służby dostają rozkaz otwarcia ognia do pokojowych demonstrantów, to z pewnością nie dzieje się to w państwie prawdziwie demokratycznym. Jeżeli ktoś jest policjantem/żołnierzem/etc. w takim kraju, to etyka wymaga, by pożegnać się ze współpracą z aparatem władzy.
one1 napisał: | To nie Twoja sprawa co chce sprzedawać, a co nie. Jak właściciel kiosku z gazetami nie chce sprzedawać pornograficznych wydawnict to też Ci przeszkadza? |
Problem w tym, że apteki mają monopol na obrót farmaceutykami, więc nie wolno porównywać rezygnacji z antykoncepcji z rezygnacją z podanej przez Ciebie pornografii czy czegoś innego. Apteki i punkty apteczne nie powinny więc mieć możliwości zaprzestania sprzedaży i sprowadzania (w razie braków) środków dostępnych na receptę.
Wiadomo, że w mieście nie jest to problemem, bo nie brakuje aptek. Natomiast na dalekiej prowincji, gdzie np. działa tylko jeden punkt apteczny w okolicy, coś takiego potrafi znacznie utrudnić życie.
one1 napisał: | Nie wiem jak Ci to kyoumass obrazowo wytłumaczyć, ale porównałem właściciela apteki (przedsiębiorcę), do właściciela kiosku (przedsiębiorcy). |
Nie jest to dobre porównanie, bo kioskarz czy sklepikarz nie są wyłącznymi sprzedawcami oferowanego przez siebie asortymentu. Spożywkę, chemię i gazety, a nawet OTC można kupić w rozmaitych miejscach bez ograniczeń. Nikt normalny nie będzie mieć pretensji, że aptekarz sprzedaje Apap, a nie np. Panadol.
Coś takiego nie może z kolei dotyczyć leków na receptę, które wydaje się z przepisu lekarza. Jedynymi uprawnionymi do obrotu nimi są apteki, więc jeśli ktoś decyduje się na taki biznes, to niech weźmie sobie do serca wszystkie jego plusy i minusy.
Nie słyszałem, by ktokolwiek był zmuszany do otwarcia apteki.
PS : Jak byście się poczuli, trafiając w szpitalu na lekarza-jehowitę, któremu "sumienie" nie pozwala na przeprowadzenie transfuzji Przykład w znacznej mierze analogiczny do powyższego problemu, bo zarówno szpitale, jak i apteki mają wyłączność na pewne procedury.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Mirkas
Dołączył: 29 Sty 2014 Posty: 831
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:00, 01 Mar '15
Temat postu: |
|
|
Kaczafi napisał: | one1 napisał: | No i chyba raczej powinna. Np. dostają rozkaz rozstrzelania demonstrantów, czy uczestników marszu pokojowego. To wg Ciebie powinni zapomnieć o sumieniu i posłusznie wykonać rozkaz?
|
Jeśli służby dostają rozkaz otwarcia ognia do pokojowych demonstrantów, to z pewnością nie dzieje się to w państwie prawdziwie demokratycznym. Jeżeli ktoś jest policjantem/żołnierzem/etc. w takim kraju, to etyka wymaga, by pożegnać się ze współpracą z aparatem władzy. |
A znasz jakieś państwo "prawdziwie demokratyczne"? Musiałoby być w takim razie w pełni niepodległe, suwerenne. Kolonia nie może być demokratyczna to logiczne.
Nawet w takim teoretycznym w pełni demokratycznym państwie do władzy może dojść niebezpieczny populista, najlepszy kłamca bo jest "przypadkiem" multimilionerem i właścicielem większości mediów w danym kraju.
Partiokracja wyklucza się z demokracją, bo albo rządzi partia, albo lud - szkopuł tylko w tym, że ten (lud) jeszcze nigdy nigdzie nie rządził.
Także w każdym systemie jaki istnieje na świecie w jakimkolwiek kraju, jeśli jesteś policjantem lub żołnierzem, bądź w innych służbach, w których możesz dostać rozkaz strzelania do demonstrantów - jesteś płatnym zabójcą na usługach rządzącej (rządowej) mafii. I jest tak niezależnie czy dojdzie do strzelania w tłum, czy nie. Każdego dnia i nocy jesteś pod rozkazem, czyli jesteś potencjalnym zabójcą demonstrantów.
Aparat władzy nigdy nie służy obywatelom kraju, zawsze jest odwrotnie - obywatele mają służyć mu, utrzymywać rzesze sukinsynów oraz ich żon, matek i kochanek (jak śpiewał Kazik). Żadna centralizacja władzy (a tym zawsze jest aparat władzy) nie służyła ogółowi ludzi, tylko uprzywilejowanym tzw. "elitom", które dzierżą władzę dziedzicznie (prawie jak w monarchii).
Także jeśli ktoś się zastanawia czy rozkaz idzie od dobrej władzy i strzelać, czy może demonstranci są ci dobrzy, to coś z nim nie tak. Może paść ofiarą swojej głupoty jeśli nie podejrzewając, że władza mu może spłatać takiego "psikusa" znajdzie się w biegu takich zdarzeń, że trzeba będzie strzelać do tłumów (przykład: kilku "prowokatorów" otworzy ogień do tłumu, tak żeby ten myślał, że policja do niego strzela i rzuca się na policjantów).
To tak jak z wyjazdem na "misje pokojowe". To dopiero doskonały przykład zakłamywania rzeczywistości poprzez oficjalne nadanie zakłamujących nazw, które są przeciwieństwem tego czym w rzeczywistości są. Jak u Orwella: "Wojna to pokój. Wolność to niewola. Ignorancja to siła."
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Kaczafi
Dołączył: 04 Lis 2014 Posty: 855
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 18:50, 01 Mar '15
Temat postu: |
|
|
Mirkas napisał: | A znasz jakieś państwo "prawdziwie demokratyczne"? Musiałoby być w takim razie w pełni niepodległe, suwerenne. Kolonia nie może być demokratyczna to logiczne. |
Nie znam, gdyż musiałoby być pod 100% kontrolą społeczeństwa, które min. nadawałoby uprawnienia służbom porządkowym. Jednak tutaj wystarczy zachowanie podstawowych standardów demokratycznych, chociaż nawet o to trudno we współczesnym świecie.
Na przykład zasadniczymi argumentami przemawiającym za podjęciem etycznej służby wojskowej mogłyby być min. neutralność państwa oraz zakaz działań poza jego granicami, niesienie pomocy podczas katastrof naturalnych i dbałość o bezpieczeństwo wewnętrzne bez możliwości stosowania przemocy w stosunku do pokojowo nastawionych obywateli. Myślę, że większość społeczeństwa opowiedziałaby się za takim funkcjonowaniem wojska, zamiast mordowania w imię obcego kapitału. Analogicznie byłoby w przypadku policji i innych służb, które powinny skupić się na pilnowaniu porządku.
Mirkas napisał: | Także w każdym systemie jaki istnieje na świecie w jakimkolwiek kraju, jeśli jesteś policjantem lub żołnierzem, bądź w innych służbach, w których możesz dostać rozkaz strzelania do demonstrantów - jesteś płatnym zabójcą na usługach rządzącej (rządowej) mafii. I jest tak niezależnie czy dojdzie do strzelania w tłum, czy nie. Każdego dnia i nocy jesteś pod rozkazem, czyli jesteś potencjalnym zabójcą demonstrantów.
|
Zgadzam się.
Mirkas napisał: | Aparat władzy nigdy nie służy obywatelom kraju, zawsze jest odwrotnie |
Aparat władzy zawsze służy swoim sponsorom, czyli wielkiemu kapitałowi w tzw. liberalnej "demokracji". Dlatego też bycie np. policjantem w takim systemie często sprowadza się do egzekwowania absurdalnych przepisów. Z kolei walka o etyczną służbę powinna być przede wszystkim walką o zmianę obowiązującego prawa, by wyeliminować możliwość zostania płatnym zabójcą niewinnych, a nie żadne "klauzule sumienia" i inne dziwolągi.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
one1
Dołączył: 13 Gru 2007 Posty: 682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 19:01, 02 Mar '15
Temat postu: |
|
|
Ja myślę Kaczafi, że zwyczajnie bronisz swojej opini, tylko dlatego, że jest Twoja.
To, że apteka ma monopol na sprzedaż farmaceutyków nie oznacza jeszcze, że trzeba ją zmuszać do sprzedaży czegokolwiek. Zapewniam Cię, że nie ma żadnej apteki, gdzie można kupić absolutnie każdy lek – to byłoby wręcz niemożliwe. Mało tego, niektóre witaminy niezbędne dla życia człowieka są niedostępne w większości polskich aptek i jakoś nie widać żeby robiono z tego problem, czy informowano o tym w internecie, bądź w gazetach.
Na sprzedaż alkoholu też potrzebna jest licencja, ale czy należy zmuszać wszyskie licencjonowane sklepy do trzymania na stanie Chateau Margaux 2009 tylko dlatego, że ja akurat mogę mieć na nie ochotę?
Do czego jeszcze należałoby zmusić lekarzy? Wybrał sobie taki zawód i teraz musi przeszczepić komuś penisa na czoło, bo ten sobie zażyczył? A co z eutanazją, w momencie jej legalizacj? Co z doświadczeniami na ludziach a la dr Mengele? Czy jest jakaś granica, czy nie? Kto ją ustala?
Kaczafi napisał: | Jak byście się poczuli, trafiając w szpitalu na lekarza-jehowitę, któremu "sumienie" nie pozwala na przeprowadzenie transfuzji . |
Trudno ustalić jakbym się poczuł, ale gdybym miał nieodpartą chęć na tą transfuzję, to poprosiłbym żeby mi ją inny lekarz zrobił. Natomiast wiem, jakbym się poczuł, gdyby bankier, przez wzgląd na swoje sumienie, odmówił naliczenia mi lichwy od kredytu – świetnie!
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Kaczafi
Dołączył: 04 Lis 2014 Posty: 855
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:15, 02 Mar '15
Temat postu: |
|
|
one1 napisał: | To, że apteka ma monopol na sprzedaż farmaceutyków nie oznacza jeszcze, że trzeba ją zmuszać do sprzedaży czegokolwiek. |
Trzeba. Jeśli danego farmaceutyku nie można nabyć w aptece, to gdzie należy udać się po niego? Pacjent ma iść z receptą do biedry?
one1 napisał: | Zapewniam Cię, że nie ma żadnej apteki, gdzie można kupić absolutnie każdy lek – to byłoby wręcz niemożliwe. |
Zgadzam się z Tobą w 100% - osobiście doświadczyłem takiej sytuacji nie raz. Jednak taka sytuacja zobowiązuje aptekę do sprowadzenia leku na życzenie klienta. Nawet wtedy, gdy w grę wchodzi zaledwie jedno opakowanie i jest to dla apteki ekonomicznie nieopłacalne.
A to wszystko dlatego, że apteka nie jest zwyczajnym sklepem, a aptekarz zwykłym przedsiębiorcą. W świetle prawa apteka jest placówką służby zdrowia, a aptekarz jej pracownikiem.
Jeśli więc ktoś nie chce/potrafi zaakceptować tego faktu, to nie powinien zabierać się za handel farmaceutykami.
"Czy udając się do apteki, pacjent może mieć pewność, że apteka posiada przepisany lek? Jakie są obowiązki apteki w zakresie posiadania leków?
Zgodnie z ustawą Prawo farmaceutyczne apteki maja obowiązek posiadania leków i wyrobów medycznych w ilościach i asortymencie pozwalającym na zaspokojenie podstawowych potrzeb zdrowotnych miejscowej ludności. Szczególnie ważne jest posiadanie przez aptekę leków z listy leków refundowanych, na które ustalono limit cenowy. Substancje psychotropowe i środki odurzające są wyjątkami od tej zasady, apteka nie musi ich prowadzić, jeśli uzyska zgodę wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego. Jeżeli w aptece ogólnodostępnej brakuje poszukiwanego przez pacjenta leku, farmaceuta ma obowiązek umożliwić jego nabycie w innym uzgodnionym z pacjentem terminie."
http://przyparkuwilsona.pl/index.php/pytania/
Łatwo się domyślić, że działalność aptek na zasadach czysto komercyjnych oznaczałaby rezygnację ze znacznej części leków, zwłaszcza refundowanych i takich, których nie opłacałoby się sprowadzać pojedynczo. Zamiast zaspokajania potrzeb chorych mielibyśmy zaspokajanie chciwości koncernów, kreujących "potrzeby" na rozmaite suplementy i inne dziadostwa.
one1 napisał: | Mało tego, niektóre witaminy niezbędne dla życia człowieka są niedostępne w większości polskich aptek |
Wątpię, by witaminy były wydawane na receptę, ale jeżeli komuś na nich szczególnie zależy, to powinien się upominać. Cały problem dotyczy właśnie rezygnacji z niektórych środków wydawanych z przepisu lekarza, do których należy min. antykoncepcja hormonalna. (de facto stosowana nie tylko w celu zapobiegania przed ciążą)
one1 napisał: | Do czego jeszcze należałoby zmusić lekarzy? |
Przede wszystkim do pełnego wykorzystywania wiedzy zdobytej na studiach sfinansowanych z publicznych pieniędzy.
one1 napisał: | Czy jest jakaś granica, czy nie? Kto ją ustala? |
Społeczeństwo.
one1 napisał: | Natomiast wiem, jakbym się poczuł, gdyby bankier, przez wzgląd na swoje sumienie, odmówił naliczenia mi lichwy od kredytu – świetnie! |
To prawda. Jednak tzw. klauzule sumienie mogą być wykorzystywane w różnych celach, nie tylko szlachetnych, więc lepiej walczyć o konkretne prawo, niż stwarzać pole do nadużyć.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Kaczafi
Dołączył: 04 Lis 2014 Posty: 855
Post zebrał 40000 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 21:34, 24 Mar '15
Temat postu: |
|
|
"Tylko ksiądz uczy lekarzy etyki ludzkiej prokreacji. Dlaczego?
Taki kurs bioetyki - w ramach stażu po uzyskaniu dyplomu - jest obowiązkowy. Wynika to z Ustawy o zawodzie lekarza. Jeden z przedmiotów w ramach kursu prowadzi ks. prof. Adam Sikora, członek Komisji Bioetycznej przy Wielkopolskiej Izbie Lekarskiej i profesor na Wydziale Teologicznym UAM. Młodym lekarzom wykłada kwestie "ludzkiej prokreacji, aspektów etycznych działań lekarskich związanych z prokreacją w świetle Kodeksu Etyki Lekarskiej, problemów etycznych wspomaganej prokreacji i problemu klonowania ludzi w świetle Kodeksu Etyki Lekarskiej (...)". Ks. Sikora jest jedynym wykładowcą tego przedmiotu. Jest też jedynym wykładowcą etyki lekarskiej w ramach kursu organizowanego przez WIL, który nie jest lekarzem (np. o etycznych aspektach leczenia paliatywnego lekarzom opowiada prof. Jacek Łuczak, szef Hospicjum Palium). Absolwenci Uniwersytetu Medycznego muszą chodzić na zajęcia ks. Sikory i uzyskać zaliczenie. Tylko pod tym warunkiem zaliczą staż podyplomowy.
Szef WIL nie widzi problemu
- Zajęcia są częścią stażu, który lekarze muszą odbyć. Obejmują zagadnienia prokreacji i problemów etycznych in vitro. Wiadomo, że stanowisko Kościoła katolickiego w sprawach bioetyki jest jednostronne i wyraża określony światopogląd. Wielkopolska Izba Lekarska narusza w ten sposób konstytucję, bo powstaje obawa, że młodzi lekarze będą dyskryminowani ze względu na światopogląd. A to z kolei może utrudnić im uzyskanie uprawnień zawodowych - przekonuje Dorota Wójcik, prezeska "Fundacji Wolność od Religii". Fundacja wysłała do izby apel, by zajęcia te prowadziła osoba, która nie będzie przedstawicielem żadnego związku wyznaniowego.
Szef WIL dr Krzysztof Kordel nie zamierza jednak odsuwać Sikory od prowadzenia zajęć z absolwentami: - Nie widzę żadnego problemu. To ja prowadzę większość wykładów dla lekarzy w ramach stażu podyplomowego, a ks. prof. Sikora ma tylko jeden wykład z młodymi lekarzami. Kto inny miałby im opowiadać o kościelnym sposobie patrzenia na prokreację i leczenie niż ksiądz?
Tematem wykładów księdza są jednak kwestie związane z Kodeksem Etyki Lekarskiej, a nie ze stanowiskiem Kościoła w kwestiach etycznych. W Poznaniu mamy kilku specjalistów od bioetyki, na UAM funkcjonuje Zakład Etyki. Dlaczego Wielkopolska Izba Lekarska organizuje medykom kurs prowadzony akurat przez księdza? Tego dr Kordel nie wyjaśnia.
Bezstronny etyk?
Prof. Roman Kubicki, etyk i dyrektor Instytutu Filozofii UAM: - Od lekarzy oczekuje się, że będą reprezentować perspektywę naukową. Tu mamy ewidentną kolizję między nauką a religią. Wykłady z dziedziny, która jest najbardziej zapalna i konfliktogenna, powierza się księdzu. Zawsze będzie on reprezentował stanowisko episkopatu, a nie nauk biologiczno-medycznych. To naganne.
Aleksandra Sołtysiak-Łuczak, szefowa Stowarzyszenia Kobiet "Konsola": - Etyki lekarskiej, szczególnie w sprawach związanych z zapłodnieniem i ciążą, powinna uczyć osoba bezstronna. Trudno o takiej bezstronności mówić w przypadku księdza."
http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36037,1.....acji_.html
Cóż się dziwić pojedynczym lekarzom, którzy podpisują jakieś deklaracje wiary/sumienia, skoro nawet lokalna reprezentacja medyków (Izba Lekarska) oficjalnie nie kryje się ze swoimi przekonaniami. A to wszystko w państwie podobno neutralnym światopoglądowo.
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
respondent
Dołączył: 15 Wrz 2008 Posty: 269
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:34, 25 Mar '15
Temat postu: |
|
|
Bimi napisał: |
No ale potem przeszedł XXI wiek - i teraz już wszyscy twierdzą, że ewolucja jednak się kłóci z nauką kościoła.
Cóż, najwyraźniej nic nie ewoluuje szybciej niż nauki kościoła... |
Co najważniejsze, zapomniałeś dodać że ewolucja kłóci się ze zdrowym rozsądkiem.Pozdrawiam.
_________________ „Największe prawdy są zarazem najprostsze - tak też jest z największymi ludźmi”
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Bimi Site Admin
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Goska
Dołączył: 18 Wrz 2007 Posty: 3535
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 11:52, 30 Mar '15
Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Kaczafi
Dołączył: 04 Lis 2014 Posty: 855
Post zebrał 40000 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:55, 08 Paź '15
Temat postu: |
|
|
Państwo wyznaniowe w akcji :
"Trybunał Konstytucyjny uznał, że ograniczanie lekarskiej klauzuli sumienia jest niezgodne z Konstytucją. Efektem będą ludzkie tragedie.
Trybunał na podjęcie tej decyzji, cofającej Polskę o całe dziesięciolecia, potrzebował 8 godzin. To niedużo, jeśli zważyć, jakimi dramatami ona zaowocuje.
Wnioskodawcą była Naczelna Rada Lekarska, której sprzeciw budziło sformułowanie, że lekarz jest zobowiązany do wskazania kobiecie uprawnionej do legalnej aborcji „realnej możliwości uzyskania tego świadczenia u innego lekarza lub w innym zakładzie opieki zdrowotnej”, jeżeli sam powołuje sie na klauzulę sumienia.
Sedziowie TK uznali zatem, że lekarz odmawiający aborcji kobiecie noszącej w sobie np. niezdolny do samodzielnego życia płód, nie musi wskazywać innego medyka, który taki zabieg może wykonać. Mało tego, sędziowie Trybunału Konstytucyjnego dali lekarzom prawo do powoływania się na klauzulę sumienia nie tylko w tym i podobnych przypadkach, ale zawsze. Nawet w przypadkach „nie cierpiących zwłoki”. Czyli w sytuacjach zagrożenia życia.
TK dość enigmatycznie wskazał, że obowiązek informowania pacjentek, którym z mocy prawa przysługuje możliwość legalnego usunięcia ciąży, leży na Narodowym Funduszu Zdrowia, instytucji skostniałej, nieruchawej i biurokratycznej do szpiku kości. Nie ma możliwości, by sędziowie szacownego Trybunału nie zdawali sobie sprawy, że oznacza to konieczność kolejnych peregrynacji kobiet w naprawdę trudnej sytuacji życiowej i stratę czasu, tak cennego wobec wymogów legalnego usunięcia płodu. TK uznał akurat odwrotnie: że to dotychczasowa formuła, nakazująca lekarzowi odmawiającego działań ze względu na klauzulę sumienia, wskazanie kogoś, kto zabieg wykona, jest wydłużaniem czasu do uzyskania przez pacjentkę przysługującego jej świadczenia.
Jednocześnie sędziowie TK uznali, że obowiązkowe poinformowanie przez medyka swojego przełożonego o odmowie wykonywania zabiegów przerwania ciąży ze względu na swoje przekonania religijne, jest z Konstytucją jak najbardziej zgodne.
Przy czym TK skonstatował, że odmowa aborcji przez lekarza nie jest formą deklaracji wiary, lecz może wynikać z wiedzy medycznej i „etycznej tradycji hipokratejskiej”."
http://strajk.eu/witajcie-w-katolibanie/
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Kaczafi
Dołączył: 04 Lis 2014 Posty: 855
Post zebrał 40000 sat Podarowałeś sat
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|