Zapodaję tę wiadomość by zwrócić uwagę na to jak totalitarnym, policyjno-religijnym krajem jest współczesna Polska.
Jak Negral podarł Biblię na koncercie metalowym to prokurator postawił go przed sądem, grożąc więzieniem za "obrazę uczuć religijnych". Sąd go uniewinnił, ale tylko dlatego, że (nie pamiętam dosłownych słów) publiczność tego koncertu była taka a nie inna.
Tymczasem w Watykanie jakiś Rumun spalił właśnie Biblię w czasie mszy na placu - w publiczność lepiej nie mógł trafić
Myślicie, że oskarżą go o obrazę uczyć religijnych? Wątpię - Watykan nie jest aż tak zacofany, co najwyżej wjebią mu karę za rozpalenie ognia bez zezwolenia. Choć zapewne skończy się na tym, że nazwą go wariatem i puszczą do domu.
Ostatecznie wyjdzie na to, że polskie prawo jest bardziej totalitarno-religijne niż watykańskie.
Cóż, jak to mawiają: nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.
Cytat: |
Podczas mszy kanonizacyjnej na Placu świętego Piotra mężczyzna z Rumunii, prawdopodobnie niezrównoważony, wszedł na kolumnadę i podpalił Biblię. Został zatrzymany przez żandarmerię watykańską.
Do incydentu doszło, gdy papież Benedykt XVI odmawiał z tysiącami wiernych modlitwę Anioł Pański. Rumun wszedł na otaczającą plac kolumnadę św. Piotra i zaczął palić kolejne kartki Biblii.
Watykańskie biuro prasowe poinformowało, że mężczyzna dokonał wcześniej podobnych czynów w innych miastach.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/incydent.....omosc.html |