Temat na czasie pijani kierowcy, o co chodzi?

Bimi

ElComendante napisał:

Najlepsze jest z tym niewyspaniem. Patrząc na badania na snem to kolo, który nie spał od 48 godzin - kierowca osobówki - tudzież spał 10 godzin przez 5 dni Smile

jest bardziej groźny na drodze, niż facio, który ma nawet promil we krwi. Ten drugi może mieć omamy wzrokowe, na które chuja poradzi, a które mogą być groźniejsze nawet od skutków chlania. Tego natomiast nikt nie sprawdza.
Co do kontroli działań człowieka i zapewniania permanentnego bezpieczeństwa. Jak chcą ze mnie zrobić bezmyślnego bachora to OK, ale w takim przypadku biorą za mnie pełną odpowiedzialność musząc mi zapewnić odpowiednie warunki życiowe - żarło, wóda i rozrywka Laughing

. Koncepcja jest jednak inna i znana z gułagów stalinowskich. Zapewnić masz sobie wszystko sam dymając jak dzika świnia, ale to kim, jak będziesz oraz jak będziesz rozporządzał sobą i tym co osiągnąłeś to już zajmą się "ONI". Takie, zaś coś jest skurwysyństwem.

Właśnie najgorszy to jest moim zdaniem problem wieku - bo zmęczenie mija, a wiek tylko się pogarsza.

Jeśli jest tu ktoś kto twierdzi że wiek nie jest problemem gorszym niż nietrzeźwość, to ja z mety idę w gruby zakład, stając w ranki z każdym zaproponowanym przez niego 70 letnim kandydatem z ważnym prawej jazdy, w konkursie na szybkość rekakcji i spostrzegawczość.
Niech jego zawodnik będzie trzeźwy, a ja po dwóch browarach.. A chuj, dam mu fory: spalę jeszcze blanta na drogę... Smile

JerzyS

Radunia napisał:

Adamie - wolność, to przede wszystkim odpowiedzialność. Odpowiedzialny człowiek nie przytłumia swoich zmysłów, gdy od nich zależy życie innych. Jeśli masz ochotę pić i wsiadać potem za kółko - to pij i wsiadaj, ale zabij tylko siebie - ok? Dlaczego inni mają cierpieć?
Ograniczenie prędkości - na autostradach nie powinno ich być, ale przez miejscowości - owszem. Gdy widzę szalejących 100 na godzinę idiotów jadących obok szkoły gdy dzieci są na drodze to mam ochotę takiemu debilowi nogi z d... porywać, by nigdy więcej nie usiadł za kółkiem, to samo w innych miejscach. Droga to nie tylko miejsce dla kierowców. Czasami przez nią przechodzą ludzie. Inna rzecz, że patrząc na jakość i wyprofilowanie polskich dróg, to jestem za ograniczaniem prędkości. Nie wiem ile ty widziałeś rozwalonych ludzi w wypadkach zarówno za kółkiem, jak i pieszych, ale ja sporo. I zazwyczaj to albo alkohol albo pedał gazu do końca. Ale pamiętam też doskonale ślady hamowania na jednym ostrym zakręcie nad przepaścią. Samochóð spadł razem z barierką. Oczywiście zapewne też uważał, że ograniczenie prędkości było dla niewolników.

Kierowcy sa bez wyobraźni.
Pojedzie taki do Niemiec na "ogórki"
przywiezie dużą fure i zapierdala.

Jade sobie a taki buc w nocy na skrzyzowaniu na podwójnej ciągłej wyprzedza.
Za dwadzieścia kilometrów po wjeździe do miasta mówie mu przez CB
"Buraku, nr rej xxxxxx na podwójnej ciagłaj w terenie zabudowanym wyprzedzałeś , i tak ci sie spieszyło , a teraz jesteś za mną!"
Podobnie jest w mieście , pędzi taki i jeszcze "gazuje", hamuje" , i znów gazuje" pomimo , że juz jest prawie ma czerwone, nagle mocno hamuje i znów rzuca sie taki jak wesz na powrózku ,
a i tak takiego sie zawsze wyprzedza spokojną defensywna jazdą
Widziałem juz wiele wypadków.
-zdecydowana większość to brak wyobraźni.
W tamtym tygodniu jade spokojnie przez wieś policjant wycelował we mnie suszarkę, po prawej skrzyżowaniu policja na bombach, podwójna ciągła,
a tu za mną zapierdala syn fornala
Wyprzedza mnie dokładnie na wys wozu policyjnego
polocjant wyskakuje na jezdnie i macha mu latareczką ,ten nie widzi jedzie dalej,
po 500 metrach wyprzedza mnie raduiowóz a po 100 metrach juz mają ignoranta i prostaka.

Jestem zdecydowanie za karaniem takich idiotów , bo albo czołówka, ale zepchnie cie do rowu i sam pojedzie dalej!

Podobne zachowania na autostradzie
Jedziesz z maksymalna dozwolona szybkością , a taki dojeżdza do ciebie na dwa metry i mruga światłami żebyś mu z pasa zjechał ,
bo on chce wyprzedzać ,
Jak chce wyprzedzać, to ma przecież jeszcze prawy pas i lewy zielony!

U nas jak widzimy takiego nerwowego to , albo syn fornala , albo warsziawiak, lub leasingowiec.

Co do alkoholu, to jest nie problem obecności,
tylko limitów , al;e patrząc na synów parobka, to jakby był limit jak w Anglii to wszyscy jeździliby naprani jak szpaki
Moim zdaniem całkiem bezpieczny jest limit 0,8 ,ale w Polsce dla parobków p[owinien być niższy choc 0,2 jest zdecydowanie za niski i penalizacja za wysoka.

viewtopic.php?t=17765
Szybszy ścigacz, czy śrut z wiatrówki

Za
http://kot-blogkota.blogspot.com/2011_08_01_archive.html

Jaśnie państwo i hołota
Polskie standardy,
-Komorowski: jechał 140 na godzinę
i usprawiedliwia: "ale się nie spóźniłem".
-Kaczyński jechał 180 na godzinę;
usprawiedliwia się: "spałem"
Kurski, dużo, dużo powyżej:
"dobrze mi się jechało"
-Kowalski jechał na motocyklu 180
zabrano mu prawo jazdy na dwa lata.
-Sekielski "w czarno na białym":
"najbardziej się martwię,
o to żeby się nikomu nic nie stało"!
-Przypominają mi się filmy
pokazujące stosunki przedwojennej
pańskiej Polski.
-Nie lubię tej Polski!
Nie ma w niej prawa
jak w krajach Zachodu
i nie ma tej kultury wysokiej(!),
którą miała w PRL-u
-Zapisałem to co powiedziała Wiesia
przy śniadaniu.
Mój komentarz :
Politycy są wyzbyci wstydu i znaczenia swojej roli
-poczucia odpowiedzialności wobec państwa.
-Dziennikarz zamieszcza durny komentarz
( w stylu Jaworowicz).
-Nie wie czym powinien się martwić!
Dlatego mało się dziwię- temu co
powiedziała Wiesia.
_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles

Bimi

Ej a w ogóle, skoro już mówmy o czynnikach ryzyka.

Wyobrażacie sobie np. takiego czekana za kierownicą - jakie to dopiero musi być niebezpieczeństwo?
Groźniejszy po czekanie, to jest już chyba tylko jakiś islamista z bombą - i swoją droga, oni tez nie piją... Smile

marcinm

Jak czytam te niektóre bzdury i słucham mainstreamowych mediów, to bakuje mi słów.

Miały miejsce 2 wypadki, dzisiaj trzeci gdzie motorniczy w Lodzi kogoś pierdolnął i robi się wielki lament na całą Polskę.

No do chuja pana, jeśli jednostka jest popierdolona to (nie)trzeźwość niczego nie zmienia, bo jednostka nie ma mózgu i jeździ jak bezmózg.

Tutaj pozwolę sobie odwołać się do słówi Bimiego, gdzie poruszył kwestię wieku.
Jak kurwa widzę mojego 80-letniego dziadka za kierownicą swojego wechikułu jak pali sprzęgło bo niedosłyszy, okularów nie założy, bo nie lubi, a nie potrafi bez nich przeczytać nagłówka w gazecie, to mi się nóż w kieszeni otwiera.

Drugi przykład to moja żona, a kurwa chuj tam, może mnie nie zajebie za seksimz Very Happy

Jak gdzieś jedziemy do znajomych, gdzie samochód jest ciasno zaparkowany i trzeba wyjechać tyłem na lusterka, to nawet żebym był napierdolony jak szpunk i chodził na czworakach, to kurwa zawsze wyjeżdżam na prostą, żeby dalej sobie na autopilocie pojechała do domu i jeszcze nigdy nie zarysowałem samochodu, w przeciwieństwie do niej jak parkowała w mieście na trzeźwo.

Bimi

Własnie nie wiem czy zauważyliście, ale mamy tu akurat do czynienia z typowym przykładem socjologicznej zagrywki p.t. "problem -> reakcja -> rozwiązanie"

Problem - pijani kierowcy zabijają ludzi.
Czy bardziej niż np. 20 lat temu? Raczej nie - ale o tym nie mówią, bo to by zdeprecjonowało wagę problemu.

Reakcja - bydło oglądając telewizję płacze nad biednymi dziećmi zabitymi przez pijanego kierowce, kompletnie ignorując wszystkie te dzieci zabite przez trzeźwych kierowców - no bo o tych akurat w TV im nie mówią...

Rozwiązanie - oczywiście większe kary dla pijanych kierowców.
Z tym, że nie myście że tym razem bezmyślnie; wszak mamy kryzys, więc trzeba się skupić na wysysaniu sieki od typów złapanych za kółkiem po piwie, a nie na dokładania do utrzymania ich w celach...
Zresztą, nawet jak więcej z nich wyląduje w celach, to i tak wyjdziemy na swoje, bo tak czy owak zapłaci za to ten sam głupi podatnik co w najbliższych wyborach ma na nas zagłosować cobyśmy pozostali przy korycie, bo znowu rozwiązaliśmy problem pijanych kierowców...

Swoją drogą, nie wiem ile wy macie lat, ale ja pamiętam wszystkie rządy od 1989 i wydaje mi się, że wszystkie z nich rozwiązały problem pijanych kierowców przy pomocy "większych kar"... i metoda owa okazała się na tyle skuteczne że dziś ciągle on istnieje - a jak nie wierzycie to włączcie telewizor Laughing

http://faktypofaktach.tvn24.pl/nazywajmy.....84195.html
p.s.
Swoją drogą już widzę jak Dziewulski nigdy nie prowadził po pijaku - aha.
Musiał bym być chyba głupszy niż jego elektorat - bo dla mnie Dziewulski to taki Ordel, z tym że łysy i po studiach... Ale zasadniczo to dokładnie identyczny postkomuch służbista prymityw - toczka w kurwa toczkę. W każdym razie niewielu z nas, młodych potrafi ich przepić, bo tradycja, wykształcenie i doświadczenie zawodowe - to jednak zobowiązuje.. Smile

Adam Polo

Jak czytam powyższe posty, to dochodzę do wniosku, że zamiast skomplikowanych testów na IQ można wstawić proste pytanie: "Co Pan/Pani sądzi na temat możliwości jazdy na bani".

Radzę zatem uważać z odpowiedziami, bo jak traficie do niewłaściwej szuflady, to za chuja się nie wygrzebiecie. I bardzo dobrze! Smile

PS. Aczkolwiek niechętnie, ale z przyzwoitości czekana Bimiemu oddaję Wink

. Z lekkim zdziwieniem co do zbieżności naszych zdań, biorąc pod uwagę jego idiotyczne podejście do płacy minimalnej...
_________________
"Bądźmy realistami, żądajmy niemożliwego"

manhattanman

wystarczy poczytać komentarze bydła pod tymi tematami sztucznie podsycanymi przez media, by uświadomić sobie z czym mamy do czynienia.

nieważne że typ był pijany - powiesić go. wciągał dzień wcześniej amfę, więc zakazać "narkotyków". ja tam jestem chory od młodości i mimo to lubię pracować - znam akurat profesję kierowcy, także wiem jak łatwo zrobić dzwona, zwłaszcza w sytuacji gdy jeździsz cały dzień po nieprzespanej nocce. państwa nie interesuje jednak to, że prawa kierowców są w polsce nagminnie zlewane, ważne jest że jakiś oszołom wciągnął węgorza dzień wcześniej i że jest winny. to jest taki jakiś nienormalny sadomasochistyczny ustrój, gdzie piętnowanie w duchu katolickim jest normą.

nie miałbym nic przeciwko by zdelegalizować alkohol, jednak tak się nigdy tutaj nie stanie. za duże wpływy do budżetu, nie można burzyć przecież "kultury" w polsce. znam wielu kierowców, co wiedzą czym jest jazda po pijaku albo na kacu i nigdy nie mieli poważnej kolizji. to jest kwestia wyobraźni, a że w polsce jest dużo wypadków i rzeczywistość zidiociałego plebsu to można tylko winić tych, którzy przejęli dane wzorce. zresztą co jak co, jakie prawo od dekad, tak zaprogramowane mózgi.

dzisiaj jadąc np. z zielskiem w kabinie i bez pasów mam nawet do wyboru za co przyjąć mandat albo nawet gorzej. co z tego, że i jedno i drugie nie ma wpływu na przebieg jazdy. istotne jest to, że komuniści przejęli władzę po zdradzie tego debila z elektrowni na usługach sowietów, następnie oddali suwerenność unii, a socjaliści po nich określili się mianem prawicy i już nie wiedzą schizofrenicy jebani po której stanąć stronie. jeden grał o wpływy zachodu, szkodząc rosjanom to go dojechali, drugi się przymila i jednej i drugiej stronie stąd jego powodzenie, ale generalnie wyprzedaje polskę za bezcen i robi tylko długi. jak ten świniogród ma funkcjonować normalnie w sytuacji gdy wszystko co rzeczywiste i wyraziste jest dla plebsu - co zagarnia najwięcej na barkach następnych pokoleń - herezją.

Ordel

Zajebiście z tematem wstrzelił się Smarzowski ze swoim filmem " Pod mocnym aniołem " ( premiera 17.01. )
A pomyśleliście , że to co teraz się dzieje w telewizji i na drogach , ci pijani , to może reklama filmu Smarzowskiego Wink

Tu jest Polska , tu się pije , a samochód ma się nas słuchać , chuj jeden Laughing

To jest dobre : Obywatelskie zatrzymanie pijanego kierowcy Smile

_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M

Venom

Metoda wiekszych kar to typowy efekt spierdolonej administracji i zalepianie gówna gównem. Tak wygląda cały system od skarbowki, przez prawa gospodarcze etc. , które odziedziczone po ruskich są po dziś dzień modyfikowane, ponieważ banda politologów i historykow nie jest w stanie wypierdolic wszystkiego do śmieci a w zamian wstawić nową matrycę. Przepisy zmieniają się tak, że przeistaczaja się ledwie cyfry i umiejscowienie tabelek na kartce a4. Zdebilizowany, nieedukowany naród to takie efekty. Ojebie pół litra i jedzie skurwiel jakiś. No cwaniakujcie że po połówce zajebisci z was driverzy to jebne na plecy hahah. Piwko czy dżoj to tam chuj... Po baletach wymieszają wóde z tekila i piwskiem jest wesoło kurwa, dawka taka, że stoisz ledwo na girach a im się marzy 100 na godzine lecieć. Prawda jest taka ze niewyedukowani debile i tak nie będą egzekwować jeśli pozwolisz mu machnać dżoja czy 2 bronki. Już spotkałem giganta na drodze co mi slalomem zapierdalał. Stuknelismy się tylko lusterkami a mi moje lustereczko przeleciało przed gębą wybijajac 2 boczne szyby. Sęk w tym że pojebów nawet na trzeźwo nie brakuje, którzy myślą, że ochroni ich pas przypiety do plastiku i kawałek blachy w okół ciała. Jebniesz dzika to ci się silnik w żołądku zatrzyma hahaha albo wał wykurwi ci jaja aż pod odcinek szyjny kręgosłupa - takie animacje powinny być w tv i to jest właśnie edukacja dla debili.
_________________
Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.

rzeznikt

Bimi - zgadzam się w pełni.

A Widzieliście to ?
Pierwsze w Polsce, interaktywne centrum bezpieczeństwa Skoda Auto Lab działa w Poznaniu. Centrum na stałe wpisze się w architekturę miasta
Skoda Auto Lab to zaawansowane technicznie miejsce nauki poprzez zabawę. Odwiedzający każdą z 5 stref może skorzystać np. z symulatora dachowania, doświadczyć wielu sytuacji drogowych, poznać ciekawostki dotyczące ekologicznej jazdy czy bezpiecznego zachowania się na drodze, a także sprawdzić swój czas reakcji.
Odwiedzający Skoda Auto Lab dowiadują się również, jakiego ciężaru podczas przeciążeń lub zderzenia nabiera ich własne ciało albo niezabezpieczone w aucie przedmioty, jak działają poduszki bezpieczeństwa czy z jakich elementów konstrukcyjnych zbudowany jest samochód osobowy. Obecni na miejscu eksperci opowiadają np. o różnych rodzajach i typach ogumienia.

źródło: Skoda
http://www.skoda-auto.pl/aktualnosci/Pages/SKODA-Auto-Lab-juz-w-Poznaniu.aspx
http://www.youtube.com/watch?v=tNozSB_Sn7k

tokebit1

The Mike napisał:

Czekaj, więc chcesz przemycić twierdzenie, że alkohol nie ma dużego wpływu na Twoje oceny i reakcje podczas jazdy samochodem?

Nie każdy pijany kierowca jest sprawcą wypadku powiadasz? A ja dopowiem, nie każda komora rewolweru w rosyjskiej ruletce ma załadowany nabój. Zagrasz? Ok, ale jazda po pijaku to jak przykładanie lufy do czyjejś skroni. I to jest chujowe.

Akurat w ostatnich wypadkach widać ewidentny wpływ alkoholu, ci goście po prostu stracili możliwość oceny sytuacji, chyba, że ją mieli. Wtedy to jest morderstwo z premedytacją.

Nie przemycam, żadnych twierdzeń, jestem ciekaw jak to naprawdę wygląda w rzeczywistości. Nie pochwalam jazdy po pijaku. Zwracam Ci uwagę, że wyeliminowanie z użytkowania pojazdów mechanicznych przez osoby w stanie nietrzeźwym nie spowoduje, ze takie wypadki jak ten ostatni nie będą się już zdarzać. Bo jeżeli trzeźwy kierowca, który spowoduje wypadek ma być sadzony w łagodniejszy sposób to ja się pytam dlaczego? Trzeźwy czy pijany kierowca - żaden z nich nie ma ochoty na spowodowanie wypadku.
I chyba zostało już tu wyraźnie powiedziane, że to następny zastępczy temat.
_________________
*/ Wróżę z fusów. Na księżycu. I to na pewno nie jest ziemski księżyc.

wunderwaffel · Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 425

tokebit1 napisał:

Trzeźwy czy pijany kierowca - żaden z nich nie ma ochoty na spowodowanie wypadku.

Gość mający we krwi 1,2 promila alkoholu we krwi jest, krótko mówiąc najebany. W dosłownym tego słowa znaczeniu.
I wsiada taki element za kierownice i "jedzie do domu". Stwarza zagrożenie dla innych, bo najczęściej pijany zabije kilka osób w wypadku, a sam wyjdzie bez szwanku, z racji upojenia alkoholowego, które rozluźniło mu mięśnie i opóźniło czas reakcji.

Powinna być zmienione orzecznictwo w takich wypadkach, bo ktoś kto wsiada w stanie upojenia alkoholowego, będąc osobą dorosłą zdaje sobie sprawę z zagrożenia jakie sieje na drodze, i zabicie w takim stanie kogokolwiek powinno być uznane za morderstwo z premedytacją. Trzeba być zidiociałym kretynem by chwiejąc się na nogach, nie mogąc powiedzieć sensownego zdania, wsiąść za kierownicę. Mało tego. Osoby, które jadą z nim i nie podejmują działań mających na celu zatrzymanie jegomościa powinny być uznane za współwinne wypadku, gdyż godziły się na ryzyko jakie delikwent stanowił na drodze. Kara powinna wynosić 25 lat, bez apelacji, z zabraniem prawa jazdy, zakazem prowadzenia pojazdów mechanicznych, wymuszeniem o członkostwo w AA w trakcie i po wyjściu z więzienia, a także opłacenie odszkodowania rodzinom, które delikwent skrzywdził.

I nie ma tutaj gadania o tym, że "nie ma ochoty na spowodowanie wypadku". Wsiada "zawiany" dorosły, nieodpowiedzialny, ale powinien przewidywać skutki swoich poczynań i tego, że ma zdecydowanie gorszą percepcję od osoby trzeźwej. Alkoholizm to choroba, która dotyka wszystkich dookoła, a dopiero na samym końcu samego alkoholika.

Bimi napisał:

Czy bardziej niż np. 20 lat temu? Raczej nie - ale o tym nie mówią, bo to by zdeprecjonowało wagę problemu.

Argumentacja godna podziwu.
Ja myślę, że nie powinieneś rzucić ot tak 20 lat tylko powrócić do XIX w. i początków motoryzacji i stwierdzić, że to nie ludzie a auta są przyczyną problemu. Ponadto wskazać, że zasady ruchu drogowego wymyślił człowiek, który nigdy nie siedział "za kółkiem". I wszystko jasne.

Problem istnieje bez względu na to, czy zintensyfikował czy też zdeprecjonował przez ostatnie 20 lat. Jeśli jedzie debil naszprycowany, i napruty i "kasuje" na miejscu 6 osób, to nie jest to tylko kwestia prewencji i edukacji, ale także kary. Gość, który zabiłby 6 osób "na trzeźwo" dostałby z miejsca dożywocie. Pół-świadomy kierowca mordujący za swoją głupotę i brak odpowiedzialności może liczyć na 14 lat... czy ileś tam. Mimo, że już wcześniej był karany za jazdę po pijaku.

Bimi napisał:

Reakcja - bydło oglądając telewizję płacze nad biednymi dziećmi zabitymi przez pijanego kierowce, kompletnie ignorując wszystkie te dzieci zabite przez trzeźwych kierowców - no bo o tych akurat w TV im nie mówią...

Sam jesteś "bydło".
Jeżeli nie rozumiesz różnicy pomiędzy pijanym i naszprycowanym kierowcą, który zagraża osobom, które przewozi oraz innym uczestnikom ruchu, i porównujesz go z kimś, kto zabił kogokolwiek przez śliską nawierzchnię czy złe warunki pogodowe to masz coś nie tak z głową.

Cytat:

Z tym, że nie myście że tym razem bezmyślnie; wszak mamy kryzys, więc trzeba się skupić na wysysaniu sieki od typów złapanych za kółkiem po piwie, a nie na dokładania do utrzymania ich w celach...

Jeżeli dla ciebie "po piwie" to 2.0 promila, lub ostatni "wyskok" 1.2 promila, to ja nie mam pytań jak jeździsz na bani po Holandii.
Co to w ogóle za argumentacja "po piwie"? Jak jedziesz do znajomego i chcesz się napić to albo załatw sobie postój u niego, albo jedź taksówką. Na "piwie" się nigdy nie kończy.

Powinien być monitoring tych co raz zostali złapani "na bani" bez względu jaką ilość mieli alkoholu we krwi i ilu "jabłek się nawpierdalali". Z miejsca do AA i zabrane prawo jazdy na kilka lat. Kogoś zabije - patrz wyżej.

Bimi napisał:

Swoją drogą już widzę jak Dziewulski nigdy nie prowadził po pijaku - aha.

Teraz już wiem skąd twoje nastawienia, bo "zdarza ci się" jeździć po pijaku. Jak nie umiesz zadzwonić po taksówkę i 2.0 promile alkoholu we krwi, to dla ciebie "normalka" to lepiej z marszu oddaj prawo jazdy, bo za głupi na nie jesteś.

Bimi

wunderwaffel napisał:

Bimi napisał:

Reakcja - bydło oglądając telewizję płacze nad biednymi dziećmi zabitymi przez pijanego kierowce, kompletnie ignorując wszystkie te dzieci zabite przez trzeźwych kierowców - no bo o tych akurat w TV im nie mówią...

Sam jesteś "bydło".
Jeżeli nie rozumiesz różnicy pomiędzy pijanym i naszprycowanym kierowcą, który zagraża osobom, które przewozi oraz innym uczestnikom ruchu, i porównujesz go z kimś, kto zabił kogokolwiek przez śliską nawierzchnię czy złe warunki pogodowe to masz coś nie tak z głową.

Ooo, uderz w stół... Smile

Kierowca który jedzie za szybko, albo wyprzedza w niebezpiecznych miejscu też "zagraża osobom, które przewozi oraz innym uczestnikom ruchu", z tym że tych jakoś nie chcesz zamykać w więzieniach, ani karać pasażerów, których wiozą za to że "nie reagują"... A dlaczego nie? Tylko i wyłącznie z jednego powodu: bo jesteś bezrozumnym bydłem, które nie widzi niczego poza tym co mu pokaże propaganda w telewizorze.

Umówmy się: przepisy drogowe są wyłącznie dla takiego bezrozumnego bydła jak ty. Można jechać za szybko i wyprzedać niebezpiecznie nie łamiąc przepisów. Tak samo jak i można prowadzić samochód będąc mniej lub bardziej nieprzytomnym - też nie łamiąc tych twoich przepisów dla bezmózgów.
Jakby wszyscy kierowcy mieli rozum, zamiast baraniego móżdżku, to nie potrzebowalibyśmy na drogach kompletnie żadnych zakazów, a co najwyżej znaki ostrzegawcze i informacyjne. No ale do kogo ja to mówię - wyobrazić sobie jakby to było mieć rozum, gdy się go nie ma, to jak zobaczyć kolory będąc ślepym od urodzenia.

ElComendante

@wunderwaffel

Bimi w odróżnieniu od Ciebie może przywalić browara kiedy mu się żywnie podoba i wpierdolić się do auta, ponieważ w odróżnieniu od bambustanu mieszka w Holandii, gdzie jest limit 0.5 promila, co powoduje że browar to nie problem, chyba że Bimi jest kierowcą mającym prawko mniej, niż 5 lat- wtedy jest jak u nas 0.2.
Co więcej może nawet przywalić dwa browary - byle nie na pusty żołądek i jak odczeka sobie z półtorej godzinki to może dymać po drogach ile wlezie. Oczywiście nie mówimy o polskich mocarzach po 11%, ale zwykłym holenderskim browarze.

Skoro jesteś wunderwaffel takim znawcą statystyk to podaj mi ilu kierowców łapanych jest z jakimiś promilami to będziemy mogli uznać czy mamy plagę pijanych kierowców. Ilu kierowców łapanych jest z 1 promilem, ilu powyżej 0.5, a ile powyżej 0.2, ale mniej niż 0.5. Chyba, że dla Ciebie nie ma najmniejszego znaczenia, czy laska 50 kg przywaliła lampkę wina i wchodzi za kółko a między gostkiem, który przywalił 0.5 litra wódki.
Te statystyki jednoznacznie wskażą, czy mamy do czynienia z plagą, czy mamy do czynienia ze sraniem w banie.

Dla mnie jak już pisałem kolo po browarze, którzy jedzie 40-50 na godzinę nie jest bardziej groźny od typa, który spał 2 godziny przez 48 godzin i dyma 100 na godzinę.
Co więcej dodam, że kolo po browarze, którzy jedzie 40-50 na godzinę nie jest bardziej groźny od kolo, który po prostu dyma 120 na godzinę przy zakazie 50, co jest w Polsce standardem.

The Mike

Bimi napisał:

Jakby wszyscy kierowcy mieli rozum, zamiast baraniego móżdżku, to nie potrzebowalibyśmy na drogach kompletnie żadnych zakazów, a co najwyżej znaki ostrzegawcze i informacyjne.

Problem tym, że jak dobrze wiesz nie wszyscy kierowcy mają poprawnie funkcjonujący mózg, więc pytanie jak sobie poradzić z problemem zjebów na drogach.

- Profilaktycznie karać, jak w wypadku pijanych kierowców?
- Karać po fakcie, uwzględniając jednak czynniki jak alkohol, narkotyki, zmęczenie, rozmowa przez telefon?
- Przede wszystkim edukować, uświadamiać i naprawiać mózgi?

Chuj wie co i jak z tym fantem zrobić.

Mnie ujęło w Holandii to, że zawsze gdy włączałem kierunkowskaz, to ktoś mnie wpuścił (chodzi zmianę pasa ruchu), podczas gdy w Polsce w tamtym czasie trzeba było się niemal wjebać na chama. To efekt kultury i edukacji? Czy mandatów, bo różne słyszałem opinie.

Tak samo jak nasza jazda "na zderzaku", tak się na zachodzie nie jeździ, ale to dlatego, że są tak uprzejmi? Czy po prostu dojebano tyle mandatów, aż się nauczyli? A może lepiej uczą jeździć?

ElCommendante napisał:

Bimi w odróżnieniu od Ciebie może przywalić browara kiedy mu się żywnie podoba i wpierdolić się do auta, ponieważ w odróżnieniu od bambustanu mieszka w Holandii, gdzie jest limit 0.5 promila, co powoduje że browar to nie problem, chyba że Bimi jest kierowcą mającym prawko mniej, niż 5 lat- wtedy jest jak u nas 0.2.

Co ciekawe, w Rosji jest 0,0 Smile

AQuatro

Unia chce podnieść IQ Polaków, bo potrzebują roboli do trochę inteligentniejszych zajęć niż roboty ziemne. Dlatego wprowadzają wyższą cenę alkoholu i wyższe kary za jazdę po spożyciu. Smile

_________________
Zobacz też tutaj

chójaduch

The Mike napisał:

Co ciekawe, w Rosji jest 0,0 Smile

Rosja to ciekawy kraj - 20 lat temu przejście na drugą stronę ulicy w centrum miasta było bardzo niebezpieczne. Kierowcy zapierdalali przed i za pieszymi, będącymi na przejściu dla pieszych.

Dziś Rosjanie są kulturalniejszymi kierowcami od nadwiślańczyków. Wystarczy, że jesteś w okolicy przejścia, nawet nie koniecznie wyraźnie zdecydowany aby przejść przez jezdnię, samochody się zatrzymują i spokojnie czekają abyś się zdecydował.

Ludzie mówią, że ten cud w ruchu drogowym spowodowało skuteczne egzekwowanie przepisów połączone ze wzrostem wysokości mandatów.

Przydałby się w Nadwiślańskiej rosyjski bicz na bydło...

gambolo

The Mike napisał:

Problem tym, że jak dobrze wiesz nie wszyscy kierowcy mają poprawnie funkcjonujący mózg, więc pytanie jak sobie poradzić z problemem zjebów na drogach.

- Profilaktycznie karać, jak w wypadku pijanych kierowców?
- Karać po fakcie, uwzględniając jednak czynniki jak alkohol, narkotyki, zmęczenie, rozmowa przez telefon?
- Przede wszystkim edukować, uświadamiać i naprawiać mózgi?

Chuj wie co i jak z tym fantem zrobić.

Raczej wszystkie 3 przypadki powinny działać równocześnie, srogie kary na zachodzie czy w krajach skandynawskich nauczyły kultury społeczeństwo jeździć bez gazu (na pedale i w głowie - a też nie sądzę że w Polsce jest więcej tumanów niż na zachodzie, choćby przykład Włoch gdzie każdy parkuje na zderzaku poprzednika i jakoś żyją), po za tym edukacja, akcje społeczne oraz coś co mało u nas się praktykuje: prace społeczne: jakby jeden z drugi popracował przy zamiataniu ulic w centrum swoje wsi w czerwonym kombinezoniku to trochę by to nauczyło myślenia.

marcinm

Bimi napisał:

Własnie nie wiem czy zauważyliście, ale mamy tu akurat do czynienia z typowym przykładem socjologicznej zagrywki p.t. "problem -> reakcja -> rozwiązanie"

I jest reakcja:
http://pokazywarka.pl/03px8g/

Cytat:

Donald Tusk przedstawił rekomendacje zmian w prawie dot. pijanych kierowców

Plaga pijanych kierowców w Polsce to ciągle bardzo duże zagrożenie - ocenił premier Donald Tusk. Poinformował, że rząd przyjął "pierwsze rekomendacje", mające na celu redukcję tego zjawiska. Rząd proponuje m.in. podwyższenie kar pieniężnych za jazdę po pijanemu i obowiązkowe alkomaty w samochodach. Zmiany w prawie mają prowadzić do bardziej skutecznego ścigania i karania pijanych kierowców, a tym samym przyczynić się do zwiększenia bezpieczeństwa na drogach.
(...)
Od 2015 roku każdy pojazd obowiązkowo będzie musiał być wyposażony w alkomat. Dodał, że średni koszt takiego urządzenia to 5-10 złotych. - Wiąże się to przede wszystkim z intencją, aby ograniczyć tak zwanych przypadkowych nietrzeźwych. Ludzie w Polsce bardzo często siadają za kółkiem tłumacząc sobie, że są trzeźwi, bo pili poprzedniego dnia - powiedział Tusk.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,D.....aid=111fb2

czyli jak zwykle skurwysynom chodzi o kasę.

Ciekawe czy te alkomaty, to pomysł jakiegoś lobby, czy rząd samodzielnie wpadł na taki w kurwę zajebisty pomysł...

Bimi

Cytat:

Od 2015 roku każdy pojazd obowiązkowo będzie musiał być wyposażony w alkomat. Dodał, że średni koszt takiego urządzenia to 5-10 złotych.

hehe, że co?
po co komu niby alkomat w samochodzie - na wypadek jakby zapomniał, że jest pijany? Laughing

czyli co, jak będę chciał pojechać do polski za rok, to muszę sobie kupić nie tylko apteczkę i gaśnice, ale jeszcze alkomat?
ja pierdole, ale jaja. ciekawe za ile lat wprowadzą nakaz wyposażenia każdego samochodu w prezerwatywy - coby z użyciem kodeksu drogowego zminimalizować liczbę ofiar pijanych kierowców wśród dzieci nienarodzonych.. Smile

marcinm

Bimi napisał:

Cytat:

Od 2015 roku każdy pojazd obowiązkowo będzie musiał być wyposażony w alkomat. Dodał, że średni koszt takiego urządzenia to 5-10 złotych.

hehe, że co?
po co komu niby alkomat w samochodzie - na wypadek jakby zapomniał, że jest pijany? Laughing

czyli co, jak będę chciał pojechać po polski za rok, to muszę sobie kupić nie tylko gaśnice, ale jeszcze alkomat?
ja pierdole, ale jaja Smile

Po to, że albo ktoś dał w łapę jakiemuś chujowi z rządu, żeby sprzedać badziewie, które nie schodzi, albo ktoś próbuje zrobić interes.

Ja niecały rok temu dostałem w trasie mandat 50zł za brak trójkąta ostrzegawczego w samochodzie, który powinien być na wyposażeniu obowiązkowym, co mnie systemowo zmusiło, żeby taki trójkąt zakupić i tak sobie jeździ. Tutaj myślę, że jest podobnie i chodzi tylko i wyłącznie o to, żeby ojebać obywatela na kasie tak, żeby nie wiedział że płaci podatek, a przy okazji ktoś sobie dorobi na alkomatach.

Bimi

pewnie i rząd sobie dorobi na homologacjach do tych alkomatów.

już wstydu nawet nie mają w tym jak bezczelnie okradają ludzi pod pretekstem zapewniania im "bezpieczeństwa" - tyle milionów samochodów, to zajebisty rynek, wręcz złoty interes.
choć pewnie mandaty od tych co akurat nie mają alkomatu - to jeszcze lepszy interes...

Mr.Bizarre

Dyskusja jest jałowa,bo nic się nie zmieni póki ludzie idą i głosują na tych klaunów.Platforma przez 6 lat nie zrobiła nic,ale to już wiemy,mimo wszystko znowu lemingi pójdą do wyborów z uśmiechniętymi mordami,jacy to oni nie są cudowni demokratyczni obywatele,a potem będą pierwsi do kurwienia na służbę zdrowia,emerytury,czy cokolwiek,a jeszcze się im wmawia że najważniejsze to pijani kierowcy albo "ideologia"gender.Jak do władzy dojdzie pis z tak "wybitnymi" jednostkami ja Macierewicz,to nawet nie chce wiedzieć co się będzie dziać,że już nie wspomnę o lewakach jako partii rządzącej bo wtedy będziemy w dupie,albo raczej z chujem w dupie.Jak tu wymagać od takich choćby krzty pomyślunku.Zbojkotować wybory,chcą mieć demokrację to proszę bardzo,olać tych unijnych dupowłazów,olać tvnny czy inne polsaty,i dać im naprawdę do myślenia,bo tak to nigdy się nic nie zmieni,jesteśmy ciągle w zamkniętym kole,takim matrixsie tyle że żaden Neo się nie pojawi,sami musimy coś zrobić.Tylko czego ja oczekuję od baranów z pod krzyża,przygłupów ze stadionów,czy pedałów od tęczy,którzy wspólnie są podjudzani i mamieni przez swoje świecące telewizorki. Confused

Cytat:

Ciekawe czy te alkomaty, to pomysł jakiegoś lobby, czy rząd samodzielnie wpadł na taki w kurwę zajebisty pomysł...

Kasa i gra polityczna a jakże...

ElComendante

UE już miała wprowadzać blokady alkomatowe w samochodach. Nie dmuchniesz nie jedziesz, ale zrozumieli, że pomysł jest głupi - dmuchać może ktoś inny Laughing

- tudzież osrali ich producenci kupą kasy.

@ Mr.Bizarre

Skoro problem jest, aż tak gruby to może znajdzie się jakiś bohaterjo, który się najebie i przyjebie w jakąś "lanczię" rządową, co by wyrównać trochę statystykę dzieci kontra przygłupy u koryta Wink

Ja zagłosuję chyba na Sipowicza Wink

Jak wystartuje, oczywiście. Nie ważne z jakiej mańki. Jeśli oczywiście będzie okazja, jak go rzucą na Warszawę to da radę.
Gdyby start ogłosił Kononowicz to również przerzucam głos na niego.
Z nim wiadomo przynajmniej, że wszystko będzie zakazane i niczego nie będzie - pijanych kierowców, samochodów, alkusa, alkomatów też Laughing

Z punktu widzenia logiki to Konowicz jest najlepszym rozwiązaniem, bo nie trzeba się szczypać z półśrodkami i temat będzie rozwiązany od ręki.

@ chójaduch

"Rosja to ciekawy kraj - 20 lat temu przejście na drugą stronę ulicy w centrum miasta było bardzo niebezpieczne. Kierowcy zapierdalali przed i za pieszymi, będącymi na przejściu dla pieszych"

W wielu miastach Rosji to nadal standard. Na przykład Wołgograd Wink

Na Ukrainie to standard i dziś nawet w takim Lwowie.
Pamiętam jak z rok temu sznur aut jedzie sobie Lwowem, jedną z ważniejszych ulic z tramwajami. Idę z kumplem w jedną stronę między autami, które sobie w najlepsze jadą, z jakąś babcią, która idzie przed nami a z drugiej strony za tramwajem, który właśnie przejechał mija nas partol dwóch policjantów, którzy przechodzą dokładnie tak samo jak MY Laughing

Mr.Bizarre

ElComendante napisał:

Skoro problem jest, aż tak gruby to może znajdzie się jakiś bohaterjo, który się najebie i przyjebie w jakąś "lanczię" rządową, co by wyrównać trochę statystykę dzieci kontra przygłupy u koryta Wink

Ja zagłosuję chyba na Sipowicza Wink

Jak wystartuje, oczywiście. Nie ważne z jakiej mańki. Jeśli oczywiście będzie okazja, jak go rzucą na Warszawę to da radę.
Gdyby start ogłosił Kononowicz to również przerzucam głos na niego.
Z nim wiadomo przynajmniej, że wszystko będzie zakazane i niczego nie będzie - pijanych kierowców, samochodów, alkusa, alkomatów też Laughing

Z punktu widzenia logiki to Konowicz jest najlepszym rozwiązaniem, bo nie trzeba się szczypać z półśrodkami i temat będzie rozwiązany od ręki.

Ja wiem że pozostają już tylko śmichy chichy,co nie zmienia faktu że lepiej to już raczej nie będzie.