Anonimowi: początek polskiej rewolucji

Venom

Cytat:

Nawet jeśli Anonimowi są całkowicie sterowani, to faktem jest, że ludzie mogą wyjść na ulice w proteście przeciwko ACTA. To chyba więcej niż wrzucenie obrazka na jakiegoś kwejka?

Poza tym, że więcej w sensie ruszenie dupska z przed monitora? Tak więcej, ale właśnie chodzi o to, że nic poza tym. Powiedzą o tym w mediach - co za zaszczyt, oklaski a teraz wypierdalać, bo i tak robimy swoje. Kumasz czym jest kontrolowana opozycja? Psychologia tłumu gdzie każdy idzie za każdym bez większej strategii, bo tak jest fajnie czuć wspólnotę omg - gdzie jest krzyż?

Pumcia

chójaduch napisał:

Cytat:

Już dzieci na kwejku przekonują, że każdy może zostać Anonymous. Wystarczy pobrać programik LOIC, wpisać adres lub ip danej stronki i floodować automatycznymi wejściami.

a z jakiego paragrafu za to przypierdolą?

W nasępnej kolejności powinni zaatakować narzędzia komunikacyjne: poczta elektroniczna, elektroniczna trnansmisja danych itp. Gdy jebnie np. system elektronicznego składania pitów i podatnicy zajebią skarbówkę papierami, to dopiero kurwy poczują atak....

Ot to są święte słowa Wink

))

Papekk27

pic na wodę... nie wprowadzą żadnego ACTA.To tylko test dla lemingów.Celem jest zbadanie stopnia uzależnienia od internetu.Pomyślcie "ONI" wprowadzają ACTA.Ludzie rezygnują z internetu bo po co im? do maili? do gg?są przecież smsy. Cofnęło by to społeczeństwo o kilkadziesiąt lat wstecz, powrót do tradycyjnych listów itd. Ale byłyby korzyści: mniejsze rachunki za prąd, brak opłat za internet.Ludzie zaczęliby zacieśniać więzy rodzinne,uprawiać sporty, zaczęli by normalnie żyć.Więc gola do własnej bramki nie strzelą.

Bimi

nic nie peniajcie.
totalitaryzm wkracza w nasze życie wielkimi krokami i do tego bezczelnie pod sztandarami wolności i demokracji.
ale srać na ich ustawy - internetu jako takiego nie wyłączą, z różnych powodów.
a ustawy, że coś tam będą monitorować, czy odłączać tych co nielegalnie ściągają - ludzie raz dwa znajdą sposoby żeby się zabezpieczyć przed tego rodzaju inwigilacją.
w końcu żyjemy w erze rozkwitu informatyzacji oraz kryptografii.
to tylko na kierunkuje rozwój technologii - nie zmniejszy żadnego "piractwa" - czymkolwiek ono jest.
jak to ładnie napisał jeden koleś w artykule co ostatnio czytałem.

Cytat:

If downloading child pornography supports child pornographers how can downloading music destroy the music industry?
http://bitcoinmedia.com/megaupload-conspiracy/

ci ludzie co piszą te ustawy to po prostu debile, że myślą że coś mogą.
gdy jedyne co mogą to szantażować innych przemocą niczym mafia ściągająca haracz "za ochronę".
jedyne co im się uda zrobić to wprowadzić jeszcze bardziej totalitarny ustrój.
i przeciwko totalitaryzmowi powinni protestować ludzie - te ustawy to nic innego jak wprowadzanie totalitaryzmu.
żadnych "praw" autorskich nikomu nie ochronią, a już na pewno nie zapobiegną zniszczeniu przemysłu muzycznego.
jakby coś takiego było w ogóle możliwe Laughing

toż to propaganda dla debili

JimmyB

Jeśli ma się rozum i minimalną wiedzę na temat tego, czego NIE wolno robić w internecie i ogólną na temat tego, jak internet działa, już dziś można w 99.99% anonimowo i bardzo bezpiecznie przeglądać, prowadzić korespondencje, ściągać i publikować w sieci. W dodatku na legalnym, otwartym oprogramowaniu. Ba, można nawet handlować i prowadzić działanośc z pominięciem fiskusa Wink

Słowa klucze: te 0.01% ryzyka wiąże się najczęsciej z głupotą użytkownika oprogramowania, lub z bardzo utalentowanym "informatykiem" któremu bardzo, bardzo zależy na dopadnięciu użytkownika. Wink

Pendrive
Linux (np. szczególnie polecany Liberte http://dee.su/liberte, posiada PGP i Tor - potrzebny truecrypt, klient bitcoina, pendrive lub wirtualna maszyna (nie polecam))
Tor
Truecrypt
Bitcoin
PGP

Ze strony użytkownika:
Wiedza z zakresu informatyki na podstawowym poziomie oraz umiejętność wyszukiwania informacji w powszechnie dostępnych źródłach , jak te słowa klucze ze soba połączyć.

Enjoy !

Bimi

no właśnie. a co dopiero za rok - jak już wejdą te ustawy Smile

anonimowość w sieci to nie mit - trzeba tylko znać stosowne technologie. a jak będą niezbędne to każdy się z nimi szybko obezna - ustawy okradną i zgnoją wyłącznie najgorszych debili. a ci akurat są najmniej niebezpieczni i mają najmniej kasy Smile

a wymiany danych P2P zwyczajnie zablokować się nie da - jakim trzeba być intelektualnym niedorozwojem żeby myśleć, że się da?
więc do czego to niby dąży?

JimmyB

Takim samym, jakim trzeba być by sądzić, że bitcoin to "scam" Wink

SR udowodnił, że bitcoin może z powodzeniem służyc jako regularna waluta - ONLINE. A co do "Polskiej rewolucji" - well... działanie Anonymous przyniosło bardzo pożyteczny cel - masy baranów usłyszały termin ACTA, eksperci z telewizorni wyjaśniają chętniejszym czym im się wydaje, że ta ACTA jest i sugerują, co widz ma o ACTA myśleć.

Dodatkowo tworzy się strach przed "hakierami", co może dla Wesołej Drużyny Donka i Bronka być pretekstem do wprowadzenia po cichu kolejnej, magicznej ustawy mającej oficjalnie na celu jedno, a zawierającej 15 furtek prawnych, pod które można podciągnąć wszystko inne z tematem tej ustawy związane. Zastanówcie się, dlaczego akurat Polska na celowniku? Bo mamy utalentowanych komputerowców i sporo z nich siedzi w Depp-Necie? Czy może dlatego, by dać pretekst politykom, tak jak pretekst został dany 11.11.11 w Warszawie podczas MN? Dlaczego ktoś nawołuje do wyjścia na ulicę i w imię czego na tą ulice ludzie mają wychodzić?

Bimi

nie inaczej.
takie technologie jak bitcoin, tor i zbudowany nań SR wyprzedzają ACTA o co najmniej 5 lat.
więc z czym do ludzi? Smile

JimmyB

Serio - za dużo sraczki o to całe ACTA, PIPA i SRIPA.

Jeśli ludziom zakłada się kagańce i łańcuchy, to instynkt i człowieczeństwo samo w sobie każe nam je zrywać i żaden papier tego nie powstrzyma.

Bimi

co nie zmienia faktu, że każdy kolejny paragraf umożliwiający represjonowanie człowieka za jakże naturalne działania w celu wyzwolenia się z kagańców i łańcuchów - jest dziełem totalitaryzmu. i jest zaprzeczeniem wolności oraz demokracji.
więc niech nie pierdolą - to co robią nasi politycy wprowadzając cichaczem te ustawy, to jest ewidentny przejaw korupcji.
nigdy kurwa nie uwierzę, że oni to robią dla dobra ogólnego; dla dobra wolności i demokracji - w jakiś sposób chuje na pewno wzięli za to w łapę. nie złapałem ich za rękę, ale wiem że wzięli. sprzedali nas wszystkich. i chuj im w dupę - niech się udławią, ja sobie jakoś poradzę - a im tego nie zapomnę.

wiraz

niekoniecznie wzieli w łapę - mogli z tego tytułu uzyskać inne korzyści, np gwarancję nietykalności medialnej, pewność, że dalej sobie mogą kręcić swoje lody na boku, ale pod jednym warunkiem - muszą być posłuszni.

Bimi

tak czy owak, wzięli w łapę.
forsa czy inne korzyści - za spiskowanie cichaczem przeciwko własnym wyborcom - to ciągle korupcja.

bolis

W sumie są dwie wersje i każdy sobie może wybrać która mu pasuje:

anonimowi to sciema i sytuacja jest przejebanie totalitarna i w sumie rokowania są raczej marne

albo

anonimowi to nie ściema i wtedy nie ważne, że nie do końca wiedzą i umieją coś zrobić bo to zajebisty start do czegoś większego

Bimi, co do informatyki to nie kwestionuje twoich kompetencji więc mam pytanie jako do eksperta:

Chinole mogli przechwycić część ruchu w internecie polując na dane z usa przekierowując ruch na swoje serwery, pejsaci mogli napisać wirusa precyzyjnie sabotując program atomowy ir-anu a amerykanie podsluchuja echelonem - to co jeszcze może istnieć przejebanego co akurat dotyczy wszystkich a czego jeszcze nie wiemy?

Bimi

bolis napisał:

Chinole mogli przechwycić część ruchu w internecie polując na dane z usa przekierowując ruch na swoje serwery, pejsaci mogli napisać wirusa precyzyjnie sabotując program atomowy ir-anu a amerykanie podsluchuja echelonem - to co jeszcze może istnieć przejebanego co akurat dotyczy wszystkich a czego jeszcze nie wiemy?

Żartujesz sobie ze mnie?
Akurat tobie jak bym miał pisać listę rzeczy o których jeszcze nie wiecie to do śmierci nie skończył bym pierwszego ułamka jej treści.
Lepiej się nad tym nie zastanawiać - człowiek nie ma az tak wielkiego mózgu. Smile

tosemja

Bez względu na pochodzenie i intencje tzw Anonymous mamy przejebane.
Z "terroryzmu" klasycznego wchodzimy w okres cyberterroryzmu.
Ale teraz nie będzie samolotów rozbijających się o budynki, tylko wyłączanie banków, szpitali, elektrowni, zakładów przemysłowych przez tzw "cyberprzestępców" albo lepiej: "cyberterrorystów" Twisted Evil

Dupnie jakiś reaktor, powie się że to anonymous, znajdzie się jakiś podstawiony brejwik który się >przyzna< - powie że walczy o wolność. Barany same będą prosić o ochronę i pomoc - "inwigilujcie nas dla naszego dobra".

Krzysiak

Nie strasz, nie strasz bo sie zesrasz.
_________________
Nikt nie ma monopolu na prawdę
www.chomikuj.pl/Filmyprawdy

vendetta7

Jeżeli to są "ci" Anonymous to ja jestem Georgim Bushem juniorem.
_________________
"Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor." - Józef Beck

Amarantus

Acta to kolejny krok i zamach na wolność a anonimowi to tylko nagłośnili, i czytałem komentarze na onecie prawie 100% jedzie po tusku i nazywa go "zdrajca", Demokracja, w jakiej żyjemy pozwala nam jedynie protestować, a niektórym się nawet tego niechce. Przez "wolny" internet możemy szybko o tym przeczytać i podpisać jakąś tam petycję.

Teoretycznie jak by taka firma prawnicza z USA przeleciała prawda2 to znalazłaby tu masę terminów ( nazwy firm, korporacji itd.) użytych bez zgody właścicieli, i co? Na 100% chcieliby ją zamknąć i dać 1000 lat więzienia wszystkim razem ze mną za ( facebukowe mam to w dupie)
_________________
Prędzej dogadasz się z gościem na kacu, niż bluzgającym flustratem.

KingPaulus

Bimi napisał:

tak czy owak, wzięli w łapę.
forsa czy inne korzyści - za spiskowanie cichaczem przeciwko własnym wyborcom - to ciągle korupcja.

ja myślę, że oni po prostu robią swoją politykę .. politykę w której interes Polski i jej obywateli nie jest celem nadrzędnym .. kadencja tego sejmu trwa trzy miesiące a już mają kolejną po ustawie refundacyjnej wpadkę gdzie wkurwili już lekarzy, aptekarzy, pacjentów, internautów dodajmy do tego kibiców, funkcjonariuszy Straży Granicznej i Państwowej Straży Pożarnej Smile

Do końca kadencji pozostało w chuj czasu więc za pewne lista się wydłuży Smile

A poparcie w/g obopów i innych wynalazków ciągle wzrasta Very Happy

absolutarianin

wiraz napisał:

są już wogóle jakiekolwiek decyzje gov w kwesti acta?

edit- no i jak tu się dowiedzieć, skoro zapchali serwery rządowe Razz

Rewelacyjne ujęcie tej mentalności. Coś w stylu:

przy okazji rewolucji rozpierdoliliśmy sejm i czekamy ciekawie co teraz oni na to uchwalą, ale oni nic nie uchwalają, no bo... rozpierdoliliśmy sejm! Kurcze, to może jednak źle zrobiliśmy go rozpierdalając? Co my teraz biedni bez NICH zrobimy, trzeba im go odbudować! POdatki w górę! VAT 30%, akcyza w górę! Cała POlska odbudowuje stęskniona koryto...

Ech... Kto ma edukację waszych dzieci, kto zaprojektował ich myślenie - ma wszystko. Trzyma was za jaja.
_________________
"Na szczęście wszelakie - serce trza mieć jednakie" J.Kochanowski

Adwokat Diabła

Coś dla fanów Dr Josepha G. Smile

Cytat:

- Tak, to ja zaatakowałem stronę premiera. To było dziecinnie łatwe - przyznał się w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Łukasz S., zdemaskowany w sieci jako członek grupy Polish Underground, która kilka dni temu podmieniła stronę szefa rządu w proteście przeciwko podpisaniu umowy ACTA. Kilka godzin później zatrzymała go policja.

- W czwartek około godz. 18 policja zatrzymała młodego mężczyznę, mieszkańca województwa opolskiego - informuje Paweł Petrykowski, rzecznik prasowy policji dolnośląskiej. Trwają czynności wyjaśniające w związku z przestępstwem komputerowym, policja sprawdza, czy zatrzymany mógł brać w nim udział, dalsze decyzje podejmie prokurator. Mężczyzna nie jest aresztowany.

Hakerzy z Polish Underground zaatakowali stronę premiera w niedzielę. W jej miejscu umieścili odezwę: "Internetu nam cenzurować nie będziecie. Praw człowieka nie odbierzecie!" i hasło "Donald Tusk jest złym człowiekiem". Wkleili również zdjęcie znanej z serialu "Klatka B" Baśki.

W czwartek jednego z członków hakerskiej grupy - Łukasza S., używającego pseudonimu Fir3 - zdemaskowali w sieci inni anonimowi spece od komputerów ukrywający się pod pseudonimem happyninjas. Na jednym z portali zamieścili jego dane osobowe, wiadomość, że w przeszłości był karany za przestępstwa komputerowe, zapis jego rozmów z innymi hakerami oraz informację, że trudnić ma się on włamaniami do sklepów internetowych.

Z Łukaszem S. spotykam się w centrum Wrocławia. To młody, niepozorny, drobny dwudziestoparolatek. Kurtka z kapturem, szerokie spodnie, adidasy. Początkowo sprawia wrażenie nieco wystraszonego, ale szybko się rozluźnia.

"To było dziecinnie łatwe"

Ma 22 lata, pochodzi z Namysłowa. Tam ukończył techniku informatyczne w Zespole Szkół Rolniczych. Na tej szkole zakończył edukację. Od kilku lat mieszka we Wrocławiu. Nie pracuje. Jest komputerowym samoukiem. Czy jest hakerem?

- Nie lubię tego określenia - zaznacza. - Różnica między takimi jak ja a normalnymi użytkownikami komputerów polega na tym, że oni robią to, na co komputer im pozwala. Kiedy zaś ja siadam przed komputerem, to on robi to, co ja mu każę.

Kiedy pokazuję mu, co na jego temat zamieszczono w internecie, stwierdza, że to mieszanina prawd i kłamstw. - Z tymi sklepami to jakaś ściema, każdy mógł się pode mnie podszyć - mówi. - Za włamanie na stronę sądu w Wałbrzychu i szkoły przez sąd w Kluczborku rzeczywiście zostałem skazany na prace społeczne. Ale potem przyczepili się, że mam w komputerze nielegalne oprogramowanie i skazano mnie dodatkowo na rok w zawieszeniu na trzy lata.

Pytam go o atak na stronę premiera. Tłumaczy, że był to spontaniczny odwet za gotowość rządu do podpisania umowy ACTA. - Zrobiliśmy to w czterech - przyznaje. - To było dziecinnie łatwe. Dostaliśmy się do serwera, ale nasza akcja nie wyrządziła żadnych szkód. Zmieniliśmy zaledwie jeden plik główny, którego kopię zostawiliśmy zresztą na serwerze. Żadne dane nie zostały uszkodzone. Kiedy okazało się, że login i hasło do strony to admin i admin1, umarliśmy ze śmiechu. Musieliśmy to ujawnić.

Po co to robią?

- To po prostu hobby jak każde inne - tłumaczy Łukasz S. - Ktoś lubi pojeździć na snowboardzie, my lubimy pobuszować w sieci. Rywalizujemy ze sobą. Podmienialiśmy sobie na przykład nawzajem własne strony, by udowodnić, kto jest najlepszy. W tym gronie samiec alfa może być tylko jeden.

Łukasz wie, że po ujawnieniu jego danych, może się spodziewać konsekwencji. Ale się ich nie boi.

- Mam najlepszego prawnika w Opolskiem - chwali się. - A polskie prawo jest tak skonstruowane, że jeśli się nie przyznam, to niczego mi nie udowodnią. Poza tym nie ma takiego dowodu, którego nie da się obalić.

- Dowodem jest twój komputer, który pewnie prędzej czy później ktoś sprawdzi - zauważam.

- Wszystkie dyski mam tak szyfrowane, że dostanie się do nich zajmie im 100 lat. Już mnie nie będzie na tym świecie - śmieje się z uśmiechem Fir3.
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771.....ws=wroclaw

PhantomSoul

No i rozpoczęła się rewolucja.

Co ciekawe - wygląda że zaczyna się od Polski. Czy to będzie ta "globalna świadomość", o której często pisze się na forum prawda2 ?.

PanDante

Chcę wam o czymś powiedzieć. Ktokolwiek steruje nastrojami społecznymi i cokolwiek z tego wyniknie, to ja, mając trochę wiedzy i świadomość zagrożenia manipulacją, jestem na to niewrażliwy. Nie mówię że lepszy czy coś. Po prostu nie kupuje tego co chcą mi sprzedać obcy ludzie. Wiele mówi się o świadomości, ale czy ludzie faktycznie wiedzą czym ona jest? Świadomość chroni przed skutkiem automatycznych decyzji. Nie ulegasz emocjom, informacjom, nie akceptujesz czegoś z automatu.

To chroni. Jestem od tego momentu bezwartościowy dla systemu. Chociaż ciągle jestem częścią tego systemu, to dążę do bezwzględnej suwerenności swojej osoby. Mój duch nie jest już niewolnikiem, nawet jeżeli moje ciało jest skute kajdanami. Wiem że niektórzy z was wyśmieją takie stwierdzenie, jawiącą się jako hipokryzję. Ale wszystko ma swój początek w nas.

Od nas swój początek biorą decyzje które wpływają na rzeczywistość która nas otacza.

Ja nie będę budować świata którego nie chcę. Jeżeli cała ludzkość chce władzy pieniądza, ultrabogatej mniejszości, niewoli, kłamstwa, smutku - w porządku.

Lecz ja nie przyłożę do tego ręki.

Jesteśmy podzieleni - i tym samym łatwo nami manipulować. Zjednoczmy się. Wszyscy chcemy aby ta planeta była naszym domem, nie więzieniem. Czego więcej trzeba?

Religia, narodowość, rasa, wykształcenie, płeć, wiek.. to nie ma znaczenia. Wszyscy jesteśmy ludźmi, którzy chcą żyć. To wystarczająco dużo aby zjednoczyć się i przestać pracować dla tych którzy chcą władzy. Pasożyty nie mogą żyć bez dopływu pokarmu. Nie zabijajmy ich. Sami umrą.

Wiem że nie na temat, ogólnikowo, że trochę mnie ponosi. Ale to nie fantazje. Jestem w 100% pewny, że nie biorąc udziału w dziele zniewolenia, "porządek" sam upadnie.

manhattanman

Cytat:

Jestem w 100% pewny, że nie biorąc udziału w dziele zniewolenia, "porządek" sam upadnie.

nie bądź naiwny.

Venom

Cytat:

Co ciekawe - wygląda że zaczyna się od Polski. Czy to będzie ta "globalna świadomość", o której często pisze się na forum prawda2 ?.

-Jeśli masz na myśli 2012 biznes, przepowiednie majów i cały new age'owy kurwidołek to nie Smile

.
-Globalna świadomość została uruchomiona w latach 1990 i jest nią internet
-Teraz każdy powód będzie dobry by posterować chmarą idiotów pozbawioną samodzielnego myślenia, podczas gdy banki i rząd jebią ich z kasy, że aż miło.

To co nazywasz początkiem można by uznać datę 11 września 2001 roku, choć pewnie gdyby internet był dostępny wcześniej to tę datę można by przesunąć nieco wcześniej gdy bankrutował związek radziecki (zauważa ktoś tę cykliczność?). Wtedy machina totalitarnego mocarstwa przyspieszyła, by zbierać kolejne żniwo.

Co się zaczyna od Polski? Protesty w Europie?? - Nie. Spójrz na kraje w których Goldman Sachs się na stałę ostatnio usadowił - co się działo Smile

. Ehh a co było wcześniej? "Arabskie Przebudzenie". To jeszcze nic. Mamy fart, że żyjemy w Europie - co niektórzy w Somalii, Palestynie pewnie sprzedaliby całą rodzinę aby znaleźć się na naszych miejscach.