Prawa autorskie go piosenek chronione są przez 50 lat. Po tym czasie każdy może sobie wykorzystać utwór, bez potrzeby płacenia artyście tantiemów (zwanych przez niektórych haraczem). Generalnie 50 lat to dość czasu aby każdy utwór który nie był totalną hałą zwrócił się z nawiązką. Zresztą, w dzisiejszych czasach praktycznie już nigdy nie płaci się artyście, tylko wytwórni, która posiada prawda do danego utworu. Ta oczywiście może autorowi jakiś tam procent odpalać.
W każdym razie wygląda na to, że UE wydłuży ten okres z 50 do 70 lat - rzekomo aby ci artyści sprzed 60 lat mieli dochód ze swoich melodii jeszcze na emeryturze.
Kasę to każdy jeden by chciał brać, ale robić to oczywiście nie ma komu
Rock veterans win copyright fight
On Monday, the EU Council voted to extend the copyright on sound recordings from 50 to 70 years.
The move follows a campaign by artists like Cliff Richard as well as lesser-known performers, who said they should continue to earn from their creations.
Critics argue that many musicians will see little benefit, with most income going to big stars and record labels.
The change applies to the copyright on studio recordings, which is often owned by record labels, rather than the right to the composition, which is owned by the songwriters.
Under the 50-year rule, the copyright on songs by The Beatles, the Rolling Stones and The Who would have expired in the next few years.
That would have meant that anyone could have used and sold those songs in any way, and the performers and record labels would have ceased to receive royalties.
Rolling Stone Mick Jagger told the BBC that the EU's decision was "obviously advantageous" to musicians.
reszta:
http://www.bbc.co.uk/news/entertainment-arts-14882146