Nagonka na Białoruś

Wostok

wunderwaffel napisał:

No tak - Łukaszenko jest spoko. Napierdala własny naród batem, gnoi ludzi z odmiennym zdaniem, na uczelniach w ostatnich ławach siedzą z KGB i nasłuchują "co miał autor na myśli", zniknięcie na 40 h jest normalne. . .żyć nie umierać.

Jesteś przykładem indoktrynacji. Na Białorusi po wyborach zamknięto paru oszołomów co walili kamieniami w milicję, a u nas to się przedstawia jako "Napierdala własny naród batem".
Co do "żyć nie umierać" to znam już dwóch kolesi z mojej okolicy co budują chaty na Białorusi. Temat do zgłębienia Smile

Wostok

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,9581.....antaz.html

Cytat:

Białoruski bank centralny uwolnił kursy walut w białoruskich bankach komercyjnych i kantorach. W środę na Mińsk spadł kolejny cios - rząd Rosji nagle odmówił przyznania kredytów Białorusi, żądając od reżimu Łukaszenki wyprzedaży majątku

Wygląda na to, że toczy się rozgrywka o przyszłą prywatyzację białoruskich firm. Ciekaw jestem czy Rosja na tym polu współpracuje z IMF...

iaro

Wszystkich, którzy tak wychwalają reżimy typu Białoruś, albo idźmy dalej - Korea Północna (a i takich oszołomów nie brakuje) urzędowo wysyłałbym na półroczne "wakacje" w tych krajach, gdzie musieliby żyć jak zwykły obywatel - znaleźć pracę, zarabiać tyle, co statystyczny Białorusin czy Koreańczyk i dostosowywać się do norm politycznych ww. krajów. A po pół roku niech takie gimgówno zapatrzone w totalitarne systemy wróci i opowie wszystkim o raju, który zobaczyło. O ile wróci Laughing

_________________
Systemu nie można niszczyć, trzeba go reformować.

ostrożny

iaro napisał:

A po pół roku niech takie gimgówno zapatrzone w totalitarne systemy wróci i opowie wszystkim o raju, który zobaczyło. O ile wróci Laughing

No to opowiadaj. Wnioskuje z twojego tekstu, że byłeś tam pół roku i wiesz jak tam jest. Zdjęcia mile widziane.

.

shepherd

iaro napisał:

Wszystkich, którzy tak wychwalają reżimy typu Białoruś, albo idźmy dalej - Korea Północna (a i takich oszołomów nie brakuje) urzędowo wysyłałbym na półroczne "wakacje" w tych krajach, gdzie musieliby żyć jak zwykły obywatel - znaleźć pracę, zarabiać tyle, co statystyczny Białorusin czy Koreańczyk i dostosowywać się do norm politycznych ww. krajów. A po pół roku niech takie gimgówno zapatrzone w totalitarne systemy wróci i opowie wszystkim o raju, który zobaczyło. O ile wróci Laughing

Ty chyba nie kumasz, ze gdyby nie wszelkiego rodzaju embarga na zywnosc itp. to zylo by sie jak w Wenezuelii, przesledz co przylo przed tym jak Chavez doszedl do wladzy i co jest teraz...
Jezeli rezim upadnie to zacznie sie standardowy ( bardzo dobre slowo ) proces zadluzania kraju, korea polnocna ma w 2/3 energie ze zrodel odnawialnych, wiedziales ? jest prawie niezalezne. Kazde panstwo jak bedzie sie chcialo super uniezaleznic bedzie tyrane, nie widzisz co sie na swiecie dzieje ? z moich obserwacji widze tylko jeden kraj ktoremu sie juz dawno temu cos fajnego udalo, jest to Kostaryka, jak parenascie lat temu oglosili swoj plan uniezaleznienia od ropy a byla ona wtedy po niskiej cenie i przejsciu na... wiatraki to sie z nich smieli... a dzis zazdroszcza gdyz 90% energii to zrodla odnawialne Smile

A wychwalaja prezydenta bialorusi nie za system tylko za to ze nie daje sobie w kasze dmuchac jezeli chodzi o inne panstra i zagraniczne instytucje. Broni swoich obywateli. Tego w naszym kraju brak takiego wodza.

ya

iaro napisał:

Wszystkich, którzy tak wychwalają reżimy typu Białoruś, albo idźmy dalej - Korea Północna (a i takich oszołomów nie brakuje) urzędowo wysyłałbym na półroczne "wakacje" w tych krajach, gdzie musieliby żyć jak zwykły obywatel - znaleźć pracę, zarabiać tyle, co statystyczny Białorusin czy Koreańczyk i dostosowywać się do norm politycznych ww. krajów. A po pół roku niech takie gimgówno zapatrzone w totalitarne systemy wróci i opowie wszystkim o raju, który zobaczyło. O ile wróci Laughing

ciekawe, mój brat pojechał tam 3 lata temu i do teraz został, wyklina biurokracje i gigantyczną papirologie, ale ogólnie mu sie podoba, podobno spokojniej niż w Polsce.
Reżimy, to zależy od punktu siedzenia, tam fakt zdarza się ze Łukaszenka do kogoś wyśle milicje.
My za to jesteśmy bardziej cywilizowaniu, u nas od tego są nieznani sprawcy.
_________________
Kiedy wyeliminuje się wszytko co niemożliwe, cokolwiek pozostanie, choćby nie wiem jak nieprawdopodobne, musi być prawdą."

Bimi

Jeśli 20-kilku letnie pały przeszukują na osiedlach i koncertach bogu ducha winnych przypadkowych nastolatków, a gdy znajdą cokolwiek, choćby i piracką płytę CD, zgarniają na dołek, przetrzepują chatę i zaciągają do sądu gdzie gówniarz dostaje rok pierdla w zawiasach, po tym jak się najpierw przyzna ze strachu podczas gestapowskiego przesłuchania do czegoś czego często nawet nie zrobił...
Jeśli to ze podczas kontroli drogowej nie wolno ci nawet wyłączyć silnika we własnym samochodzie, ani go (nie daj boże) przeparkować na inną stronę ulicy... nie mówiąc już o tym, że jak spróbujesz wyjść lub ruszyć to istnieje duża szansa, ze cie zastrzelą... A jak już cię zastrzelą to sąd ogłosi cie bandytą, który sam jest sobie winny, a morderców w mundurach praworządnymi bohaterami którzy sumiennie wykonali swoją pracę...
Jeśli 23-latka który otworzył sobie w pełni legalną firmę udostępniająca usługę wysłania SMSa z dowolnego numeru ścigają specsłużby pod pretekstem że zagraża on bezpieczeństwu kraju, po czym gość się jeszcze do tego przyznaje (w niewyjaśnionych okolicznościach) prosząc o łagodny wymiar kary...
kurwa!
... jeśli to nie jest dla ciebie reżim gościu to najwyraźniej masz coś z głową.

Franek Dolas · Dołączył: 26 Mar 2011 Posty: 155 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

[quote="ya"]

iaro napisał:

My za to jesteśmy bardziej cywilizowaniu, u nas od tego są nieznani sprawcy.

Dobre!

Właśnie o to chodzi, że niektórzy by woleli policję, która by spacyfikowała jakąś burdę jak np. wtedy po wyborach zorganizowaną przez polski rząd, ale przy okazji woleli by mieć własne ciągniki, maszyny etc. i do tego taniej niż te z importu.
W czym jesteśmy lepsi jako kraj od Białorusi?...
Jeśli są jacyś bogaci ludzie to większość ma biznes za granicą, albo ciepłą posadkę na jakimś urzędzie. Owszem są przypadki prywatnych milionerów bez pomocy państwa, a nawet walczących z nim (jak p. Gołębiewski), ale to jest w Polsce niestety nadal niewielki procent.
Ściągamy z zagranicy praktycznie wszystko i coraz mniej produkujemy (a już zdecydowanie coraz mniej importujemy), a jeśli już coś własnego wyprodukujemy to jakieś podzespoły, których wykonanie jest potem oceniane w jakimś Fiacie czy Volvo i nie ma tam nigdzie, że to Made in Poland.
Stajemy się narodem (albo grupą narodów- Słowianie) najemników.
Proponuję starą, jeszcze zaprawioną komunistycznym akcentem książkę, ale jakże mądrą: "Gdyby Hitler zwyciężył...". Szukajcie podobieństw do polityki Hitlera i UE na linii Polska-Niemcy, a jest ich sporo i coraz więcej...
_________________
Si Deus nobiscum, quis contra nos?

Wostok

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1.....iecie.html

Cytat:

- Białorusi grozi zniknięcie, wchłonięcie jej przez Rosję, która przestała za darmo karmić reżim i teraz dyktuje twarde warunki. A Łukaszenka to spryciarz, polityczne zwierzę, jest w stanie przechytrzyć europejskich polityków, którzy z bezsilności mnie, pisarkę, proszą o radę. Ale ci politycy rozumieją, że rewolucję muszą zrobić sami Białorusini - mówiła pisarka.

Kolejne.

Wiedzmin

Oczywiście rewolucja będzie finansowana z funduszy MFW.

Bimi

To jest dobre:

Cytat:

"Gazeta Wyborcza": białoruskie tajne służby za pomocą dokumentów skradzionych z polskich placówek dyplomatycznych prowadzą w Polsce akcję dezinformacyjną.

Odbywa się to dzięki dokumentom, jakie KGB odebrało polskim dyplomatom na Białorusi. Miały zostać spalone, poza naszą placówką konsularną, lecz część z nich prawdopodobnie przetrwało.

Następnym krokiem jest robienie fałszywek, które miesza się z papierami zdobytymi z polskiego konsulatu. Ten zabieg ma uwiarygodnić kłamliwe treści.

Pisze się m.in. o tym, że polscy dyplomaci trwonią na Białorusi pieniądze.

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/kgb-prowa.....omosc.html

Oczywiście, to niemożliwe aby polscy dyplomaci trwonili na Białorusi pieniądze... Polscy dyplomaci nigdy i nigdzie pieniędzy nie trwonią, a już na pewno nie na Białorusi - to musi być akcja dezinformacyjna KGB Laughing

connard

Pomijając już fakt, że na placówkę do takiego kraju jak Białoruś, dostają się największe miernoty i platfusy, to polscy dyplomaci na Białorusi mają pewne sukcesy. Ich sukcesy to regularna gangsterka. To, że białoruskie władze tolerują ich obecność, świadczy o prowadzeniu wyważonej polityki zagranicznej i dobrej woli Białorusinów, a przede wszystkim o trosce o zwykłych obywateli sąsiadujących ze sobą krajów. Banda zwana polskimi dyplomatami na Białorusi powinna zostać z tego kraju wydalona, a Białoruś powinna zerwać stosunki dyplomatyczne z Polską.

Polscy dyplomaci na Białorusi, poza wspieraniem chuliganów z nielegalnego związku Polaków, zajmują się regularnym szmuglem. Wyspecjalizowali się w świadczeniu usług szmuglerskich dla skurwiałych "dziennikarzy", którzy publikują bzdury na temat Białorusi. "Dziennikarze" Ci nie mają szans na akredytację przy białoruskim MSZ. Aby produkować swoje paszkwile na temat Białorusi postępują niezgodnie z białoruskim prawem, a w łamaniu białoruskiego prawa pomagają im polscy dyplomaci.

"Dziennikarz" wjeżdża na wizie turystycznej . Jako turysta nie może wykonywać na terenie Białorusi pracy dziennikarza. Dziennikarze muszą posiadać inny typ wizy. Dodatkowo brak akredytacji powoduje, że wszelkie ich działania zawodowe są nielegalne. Okurwieńcy z telewizji mają jeszcze jeden problem - potrzebują sporo sprzętu aby skręcić paszkwila. Gdyby otrzymali akredytację mogliby dokonać odprawy celnej i legalnie wwieźć na Białoruś (a później wywieźć) kamery, lampy, statywy, agregaty i wszelkie badziewie potrzebne do produkcji.

W tym miejscu ze swoimi usługami pojawia się polski dyplomata. Wsiada do samochodu na dyplomatycznych blachach, przejeżdża przez granicę do Polski, ładuje sprzęt skurwiałych "dziennikarzy" i wraca na Białoruś. Gdyby białoruska straż graniczna chciała dokonać rewizji, to jest mały problem, bo do takiej czynności trzeba ściągnąć polskiego ambasadora. Zdarzały się i takie przypadki. Wówczas dyplomata-przemytnik poświadczał nieprawdę, że sprzęt filmowy w jego samochodzie jest własnością ambasady... i władze białoruskie mogą im na chój naskoczyć.

W drugą stronę do przemycanego ładunku dochodzi jeszcze skręcony materiał.

Jednak to nie koniec usług świadczonych przez polskich dyplomatów. Białoruska milicja lub KGB szybko poradziłaby sobie z nieakredytowanymi "dziennikarzami", gdyby nakryła ich w terenie. Polski dyplomata świadczy jeszcze usługi cieciowania. Podczas, gdy ekipa rozstawia sprzęt, a później okurwieniec onanizuje się przed kamerą, istnieje ryzyko, że wszyscy szybko zostaliby zawinięci do pierdla. Gdy pojawi się milicja lub KGB z prośbą o okazanie akredytacji prasowej, zaczyna działać polski dyplomata - cieć. Odprawia on z kwitkiem funkcjonariuszy. Czyni to poprzez dokonanie przestępstwa - kolejny raz poświadcza nieprawdę i wprowadza w błąd organy administracyjne Białorusi - wyjaśnia, że sprzęt jest własnością ambasady, a obsługujący go ludzie wykonują zadanie z polecenia głowy misji... i kolejny raz białoruski aparat może im na chój naskoczyć...

Co ciekawe, za swe usługi zarówno ambasada polska jak i konsulat nie pobierają (oficjalnych) opłat..

connard

Cytat:

Co wiemy o Łukaszence? Media twierdzą, że to jest bezwzględny dyktator, który uciska swój naród. A jak naprawdę żyje naród białoruski?

Odwołajmy się do faktów

W raporcie ONZ o rozwoju w roku 2003, Białoruś zajmuje 53 miejsce z 175, i wchodzi do grupy państw z wysokim poziomem rozwoju ludzkiego (Rosja znajduje się 10 miejsc niżej, a Litwa wyżej tylko o 2 miejsca). Według tych kryteriów Białoruś wyprzedza wszystkie państwa WNP i niektóre państwa Europy Wschodniej. Chyba można ufać statystykom z ONZ.

Według udziału wydatków na wykształcenie i ochronę zdrowia Białoruś wyprzedza nawet niektóre państwa rozwinięte.

Według eksportu sfery wysokich technologii Białoruś wyprzedza Norwegię, Australię, Grecję i inne.

Organizacja międzynarodowa "Transparency International" twierdzi, że Białoruś - jest najmniej skorumpowanym państwem w WNP.

Poziom przestępstw w Białorusi jest jednym z najniższych w Europie.

Średnia pensja w ostatnich latach ciągle rośnie: w roku 2001 wynosiła 100 dolarów miesięcznie, w 2003 - 168, w 2005 - już 250! Pensja średnia - 82 dolara. Trzeba wziąć też pod uwagę, że życie na Białorusi jest 2 razy tańsze, niż w Rosji.

Inflacja wynosi 3-4% za rok. Istnieje prawo, według którego jeśli inflacja przekroczy poziom 5% - automatycznie jest prowadzona indeksacja emerytur, zasiłków, pensji pracowników budżetowych.

Państwo zachowało kontrolą nad najważniejszymi dla gospodarki republiki przedsiębiorstwami.
I dzisiaj dochody od ich skutecznej działalności idą nie do kieszeni kliki oligarchów, jak w Rosji, ale do budżetu państwa, który wydaje go, w tym na programy socjalne.

Większość przedsiębiorstw pracuje pełnym cyklem technologicznym, a nie tylko składa produkty jak konstruktor z części montażowych pochodzących z importu.

Zasoby energetyczne Białorusi znajdują się w rękach państwa. A nie jak w Rosji rozdane są firmom, należącym do byłych urzędników, które mogą niekontrolowane podwyższać ceny na paliwa i energię elektryczną.

Roczny wzrost gospodarczy wynosi 10%. Realnie, a nie w planach.

Ziemia

Własność ziemi w Białorusi istnieje - każdy może sprzedać to, co należy do niego.

Nie ma sprzedaży ziemi rolnej, ale każdą ziemię można wydzierżawić. Bezpłatnie!
Działki nie można kupować łatwo, ale można kupować tylko w określonym celu.
Na przykład, chcesz zabudować fabrykę - prezentujecie projekt, i pod niego kupujecie ziemią. A nie skupujecie kilka arów, by potem sprzedać je drożej.

Analogiczne, każdy farmer, który chce zbudować swoje gospodarstwo może kupić pod nie ziemię. Ona będzie jego własnością. A pole dla rolnictwa może wydzierżawić bezpłatne. Pracujesz na ziemi - władaj, nic nie robisz - oddawaj.

Dla dyrektorów

Dyktator? On naznacza i zwalnia dyrektorów przedsiębiorstw. Ale byłoby dziwne, gdyby głowa państwa nie mogła dysponować przedsiębiorstwami, które przecież należą do państwa.

Ograniczenia dla inwestorów zagranicznych? Tak, ale jest to związane tylko i wyłącznie z tym, że koniecznym wymogiem dla przekazania firmy jest zachowanie miejsc pracy i pakietów socjalnych.

W Białorusi zniesiono wszystkie ulgi urzędnikom. Zostawiono tylko te dla uczestników Wielkiej Wojny Ojczyźnianej.

To brzmi jak bajka, ale w Białorusi zachowano wszystkie "zdobycze socjalizmu", dotyczące opieki socjalnej. Są to przedszkola, letnie kolonie, polikliniki, szpitale, sanatoria... Zadajcie siebie pytanie - ile to kosztowało za socjalizmu, i ile teraz?

Ale co z "uduszeniem opozycji"?

To, że prezydent walczy z tymi, kto chce obalić legalną władzę metodami nieprawnymi - to jest przestępstwo? Ale, czy istnieje w Europie chociaż jedno państwo, w którym działalność skierowana jest na obalenie legalnej władzy i nie jest to przestępstwem w świetle prawa? Prezydent po prostu spełnia swoje obowiązki.

Prawdę mówiąc, te organizacje są podzielone i nieliczne. Przed swoimi akcjami oni obowiązkowo zwracają się do każdej redakcji zagranicznych mediów - dlatego ich tak często można oglądać w telewizji (ale zwrócicie następnym razem uwagę na ilość ludzi).
Aby zwrócić na siebie uwagę grupka demonstrantów blokuje drogi - pojawiają się korki, co nie może podobać się mieszkańcom.

- Ale w Mińsku niedawno odbył się wielki kongres opozycji białoruskiej, na który przyjechali przedstawicieli z wielu państw - możecie Państwo zapytać mnie...
- Ale Państwo naprawdę myślą, że dyktator może w ogóle dopuścić do takiego zjazdu? - zapytam ja.

- Ale na ten kongres do Białorusi nie wpuścili delegacji polskiej - odpowiedzą Państwo.
- Czy wiecie z jakiego powodu? Dlatego że kierowca, który wiózł delegatów jechał cudzym samochodem i nie miał na niego zezwolenia. Chyba polska straż graniczna też nie wpuściłaby takiego samochodu ze strony Białorusi.
Ciekawostka - czy delegatom polskim jest ciężko zrobić przesiadkę na pociąg? Ale jak fajne brzmi: "delegacji nie wpuszczono"!

- Ale w Białorusi zamykają niezależne organizacje z miłymi nazwami, w których są słowa "wolność" i "demokracja" - zapytają Państwo.
- A czy te organizacje są niezależne - zapytam? Jeśli organizacja, na przykład, sprzedaje swoje wydawnictwa, które kupują ludzie i uzyskane pieniądze są wydawane na cele organizacji - taka organizacja jest naprawdę niezależna. A kiedy źródłem finansowania jest jakiś zachodni fundusz, który sam jest finansowany przez niewiadomo kogo - czy można mówić o jakiejś niezależności?

Zawodowi "opozycjoniści" jeżdżą po Europie z wykładami o ich ciężkim losie i proszą pieniądze na "walkę rewolucyjną". Ich opowiadania są coraz mniej wiarygodne, a prośby o pieniądze coraz aktywniejsze. O tym, za jakie pieniądze organizują te wojaże zagraniczne wolą nie opowiadać.

I w tym czasie wysokim urzędnikom białoruskim blokuje się wjazd do państw Unii. Dlaczego? Oni są na tyle niebezpieczni? Czy Unia boi się usłyszeć coś nieprzyjemnego o sobie? usłyszeć coś, na co nie ma odpowiedzi?

Podsumowanie. Za co nie lubią Białorusi?

1. Białoruś planowo rozwija swoje rolnictwo, wzmacniając swoją spożywczą niezależność od Zachodu.

W Rosji, na przykład, jednym z warunków wstąpienia WTO była rezygnacja z rozwoju rolnictwa rosyjskiego, bo jest ono . Tzn. Rosja będzie eksportować na Zachód surowce, i za to Zachód będzie ja karmić.

2. Białoruś odbudowała swoje moce produkcyjne (Belaz, Maz, MTZ) i już kontroluje 30% światowego rynku ciężkich samochodów.

3. Białoruś bardzo ostrożne prowadzi proces "prywatyzacji", nie dopuszcza do stworzenia ogromnych kapitałów prywatnych, uzyskanych złodziejskim sposobom.

W Rosji kiedyś można było w wyniku machinacji i łapówek otrzymać prawie za darmo największe przedsiębiorstwa, i potem cały zysk z ich działalności kłaść do własnej kieszeni. Patrz przykład Gusińskiego-Bieriezowskiego-Chodorkowskiego-Abramowicza-...
Na przykład, niedawno rosyjski oligarcha Abramowicz (ten, który kupił angielski klub piłki nożnej "Chelsea"), sprzedał państwu (w osobie Gazpromu) naftową kompanię SibNeft za 13 miliardów dolarów; 10 lat wcześniej "kupił" ją razem z Bieriezowskim za 100 milionów dolarów. Niezły zarobek - 13 miliardów dolarów za 10 lat!

4. Białoruś nie rozdaje swoich bogactw tzw. "inwestorom międzynarodowym", tj. fikcyjnym firmom, przeznaczonym do zniszczenia konkurencyjnych wyrobów "państwa, w którym się inwestuje".

W Rosji tacy "inwestorzy" zagraniczni zniszczyli prawie wszystkie główne przedsiębiorstwa Rosji, produkujące naprawdę konkurencyjne towary (zostawiono tylko "brudną produkcję", której Europa nie chce mieć u siebie). Według schematu analogicznie pracowali "inwestorzy" w Jugosławii, po ataku NATO w 1999 roku.

5. Białoruś ma realny (a nie jako w Rosji tylko planowany) wzrost PKB o więcej niż 10%.

Rosja - i to jest jej bolączka - ma wiele zasobów, dlatego nie ma sensu ładować pieniędzy w produkcję. Białoruś nie może pozwolić sobie na rozkosz zamknięcia produkcji i rozpoczęcia handlu surowcami.

6. I - najważniejsze! Białoruś odmówiła brania pieniędzy w formie pożyczek. Prezydent mówi: "Obraliśmy kurs, aby się nie zadłużać. Dlatego, że nasze dzieci nie powinny płacić za nasze szczęśliwe życie. Oczywiście, możemy nabrać długów, ale ktoś musi je spłacić.".

Właśnie fakt ostatni - brak możliwości wpływania na Białoruś naciskami drażni tzw. władnych świats.
W Rosji każdy Rosjanin jest winny klanom międzynarodowym ponad 1000 dolarów.
W Rosji Gorbaczew i Jelcyn kiedyś nabrali kredytów, tak szczodrze rozdawanych przez Zachód. Większość z nich została rozrabowana przez urzędników, i do rzeczywistych potrzebujących one nie dochodziły. Niedawny przykład - były rosyjski minister energetyki atomowej - Adamow.
W wyniku tego w czasie urzędowania Jelcyna Rosja okazała się w pełnej zależności od Zachodu, i teraz z ogromnym trudem uwalnia się od tego. I za to nie lubi się już Putina.

http://www.polska.ru/rsjn/news/lukaszenko.html

nanook

Wostok napisał:

Uważam, że przyczyną tego jest nagonka NWO na Białoruś. Jest to kraj niezależny od ich wpływów i to ich wścieka. Nie chodzi prawdopodobnie o zyski (chociaż w jakimś stopniu pewnie też), ale głównie wścieka ich to, że w "ich" Europie jest taki kraj, do którego mają bardzo ograniczony dostęp i na który mają bardzo mały wpływ.

Tu raczej chodzi o przesunięcie granic wpływów w stronę Rosji, postawienie tam rakiet "przeciw Iranowi" (oczywiście) i wywieranie wpływu na kraj Putina. Dzisiaj to strefa buforowa pomiędzy Rosją a NWO. Po wygranej Janukowycza na Ukrainie, CIA http://pl.wikipedia.org/wiki/National_Endowment_for_Democracy zwinęła żagle z tego kraju. Sukces Rosji. Strefa buforowa ma się dobrze i miejmy nadzieję, że tak pozostanie.

pszek

Pierwszą transze kredytu w wysokości 800 mln dolarów Białoruś otrzyma latem br ,następną 400 mln dol. jesienią . W ciągu najbliższych 3 lat Białoruś otrzyma około 3 miliardów dolarów - zakomunikował dziennikarzom rzecznik białoruskiego rządy Michaił Miasnikowicz.
http://www.vz.ru/news/2011/5/20/493097.html
Kredytodawcą jest fundacja euroazjatyckiego stowarzyszenia ekonomicznego
http://www.evrazes.com/about/sp_af
_________________
sasza.mild.60@mail.ru

Wostok

Cytat:

- Sytuacja na Białorusi jest nie do zaakceptowania - mówił Barack Obama podczas wizyty w Warszawie. Zapewnił, że USA chcą blisko współpracować z Polską na rzecz tworzenia społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi. Amerykański prezydent zadeklarował, że Stany Zjednoczone będą wywierać presję na władze białoruskie.

http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosc.....40637.html

Cytat:

Alaksandr Fiaduta, politolog i jeden z członków sztabu Andrieja Niaklaieua tłumaczy, że uczestników manifestacji 19 grudnia 2010 (w dniu wyborów prezydenckich na Białorusi) nazwano "dekabrystami", bo jest wiele analogii między wystąpieniem Białorusinów a buntem szlachty przeciw carowi, do którego doszło w 1925 roku. Różnica jest taka, że teraz zbuntowali się cywile, a władza nie strzelała do nich, tylko użyła pałek.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1.....6792315131

Patrzę już kasę na filmy nawet dostają Razz

connard

Cytat:

Państwa EaWG dadzą Białorusi pożyczkę

Ministrowie finansów państw Euroazjatyckiej Wspólnoty Gospodarczej (EaWG) zatwierdzili przekazanie Białorusi kredytu w wysokości 3 mld dolarów z funduszu rezerw organizacji - poinformował w sobotę rzecznik premiera Rosji Dmitrij Pieskow.

Wyjaśnił, że kredyt jest rozłożony na trzy raty: 1,2 mld, 800 mln i 1 mld.

Pieskow powiedział, że po podjęciu decyzji premier Rosji Władimir Putin poinformował w rozmowie telefonicznej premiera Białorusi Michaiła Miasnikowicza o szczegółach decyzji i omówił z nim różne detale realizacji białoruskiego programu stabilizacyjnego i współpracy rosyjsko-białoruskiej.

Według ministra finansów Rosji Aleksieja Kudrina, który przewodniczył spotkaniu ministrów EaWG w Kijowie, pierwszą transzę kredytu w wysokości 800 mln dolarów Białoruś dostanie w ciągu 15 dni, a do końca roku 2011 otrzyma jeszcze 440 mln.

W zamian za kredyt Białoruś musi przeprowadzić znaczącą prywatyzację - zaznaczył Kudrin. "Są warunki, by w ciągu trzech lat sprywatyzować majątek na sumę 7,5 mld dolarów, po 2,5 mld dolarów rocznie" - powiedział Kudrin.

Przyznany w sobotę kredyt ma pomóc Białorusi wyjść z kryzysu finansowego, z którym kraj boryka się od miesięcy. Brakuje dewiz i w rezultacie nastąpiło osłabienie rubla wobec obcych walut, rośnie deficyt handlowy i nastąpił wzrost cen oraz gwałtowny wzrost popytu na towary, które ludzie wykupują w obawie przed dalszymi podwyżkami.

EaWG tworzy sześć poradzieckich republik: Białoruś, Kazachstan, Kirgistan, Rosja, Tadżykistan i Uzbekistan.

http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/5.....yczke.html

Bimi

Ojojoj, to się narobiło.
Polski prokuratur nieopacznie dał białoruskiej milicji wyciąg z polskiego konta jednego z tamtejszych "opozycjonistów".
Okazało się, że opozycjonista bierze w łapę grube dolary za swoją "opozycyjną" działalność, oczywiście z zagranicznych źródeł. Gościa aresztowali, a nasz MSZ ma problem... Laughing

Nie trzeba było werbować szpiegów wśród obywateli sąsiedniego kraju i im wpłacać kasę na konta bankowe - to nie było by problemu.
A kto za to płaci...? Bo chyba nie Radek ze swojej ministerialnej pensji.

W każdym razie nie pozostaje im już chyba nic innego jak wysłać na Białoruś jednostkę GROM, która pod ochroną nocy odbije naszego Klosa z więzienia Smile

chójaduch

Bimi napisał:

Ojojoj, to się narobiło.
Polski prokuratur nieopacznie dał białoruskiej milicji wyciąg z polskiego konta jednego z tamtejszych "opozycjonistów".
Okazało się, że opozycjonista bierze w łapę grube dolary za swoją "opozycyjną" działalność, oczywiście z zagranicznych źródeł. Gościa aresztowali, a nasz MSZ ma problem... Laughing

Nie trzeba było werbować szpiegów wśród obywateli sąsiedniego kraju i im wpłacać kasę na konta bankowe - to nie było by problemu.
A kto za to płaci...? Bo chyba nie Radek ze swojej ministerialnej pensji.

W każdym razie nie pozostaje im już chyba nic innego jak wysłać na Białoruś jednostkę GROM, która pod ochroną nocy odbije naszego Klosa z więzienia Smile

no i nasze chójki zrobiły trochę polityki.... aby pokryć danie dupy z ujawnieniem swojego agenta, który okazał się przestępcą skarbowym, wypowiedzieli porozumienie i teraz ściganie wszystkich innych przestępstw zostanie mocno utrudnione...

Cytat:

Białoruska telewizja: decyzja Polski ws. pomocy prawnej budzi ubolewanie

Wypowiedzenie przez Polskę porozumienia o pomocy prawnej z Białorusią jest niezrozumiałe i "może budzić jedynie ubolewanie" - oceniła białoruska telewizja państwowa w czwartkowym wieczornym wydaniu wiadomości.

"Nie jest zrozumiałe, co pchnęło Polskę do takiego kroku" - powiedział spiker, informując o tym, że polska Prokuratura Generalna wypowiedziała porozumienie o realizacji wniosków o pomoc prawną między oboma krajami bezpośrednio przez prokuratury.

"Decyzja powoduje jedynie ubolewanie - wszak pomoc w śledztwie w sprawach karnych jest uznaną praktyką międzynarodową. Dziś to na niej opiera się współpraca organów policyjnych wszystkich krajów świata. Niestety, ten krok nie przyniesie nic prócz szkody dla dwóch państw. Białoruś i Polska to przecież sąsiednie kraje, a przestępczość, jak wiadomo, nie ma granic" - oceniła białoruska TV.

Białoruskie wnioski będą trafiały do Prokuratury Generalnej

Wypowiedzenie przez Polskę porozumienia oznacza, że mechanizm pomocy prawnej będzie scentralizowany - odtąd białoruskie wnioski będą trafiały do Prokuratury Generalnej. Jej szef Andrzej Seremet podjął tę decyzję w związku ze sprawą aresztowania przez władze białoruskie obrońcy praw człowieka Alesia Bialackiego, szefa Centrum Praw Człowieka "Wiasna".

Bialacki został oskarżony o przestępstwa podatkowe - chodzi o zatajenie sum, które, jak twierdzi "Wiasna", były przekazywane przez fundacje zagraniczne na działalność tej organizacji, w tym na pomoc osobom represjonowanym na Białorusi z przyczyn politycznych.

Do jego aresztowania przyczyniły się dane o jego koncie bankowym przekazane Białorusi przez Litwę. Potem okazało się, że w czerwcu dane Bialackiego przekazała władzom w Mińsku również strona polska, w ramach mechanizmu pomocy prawnej.

Źródło: PAP
Artykuł z dnia: 2011-09-01, ostatnia aktualizacja: 2011-09-01 21:34

http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/ar.....wanie.html

a Łukaszenka okazuje łaskę chuliganom, którzy za tę kasę chuliganili :

Cytat:

Kolejni czterej skazani opozycjoniści ułaskawieni przez Łukaszenkę

Kolejni czterej uczestnicy powyborczych protestów skazani na Białorusi po wyborach 19 grudnia zostali ułaskawieni przez prezydenta Alaksandra Łukaszenkę - pisze w czwartek Radio Swaboda, powołując się na administrację prezydenta. Nazwisk oficjalnie nie podano.

Opozycyjna gazeta "Nasza Niwa" informuje jednak, że trzech ułaskawionych to: działacze opozycyjnej organizacji młodzieżowej Młody Front Aleś Kirkiewicz i Aleh Hniedczyk oraz członek opozycyjnej Zjednoczonej Partii Obywatelskiej Andrej Pratasenia.

Wyrazili skruchę, uznanie swojej winy i to, że mają świadomość, iż ich działania były sprzeczne z prawem

Według administracji prezydenta czterej ułaskawieni "wyrazili skruchę, uznanie swojej winy i to, że mają świadomość, iż ich działania były sprzeczne z prawem. Są też gotowi ściśle przestrzegać prawa w przyszłości".

Jak wynika z podanych nazwisk, chodzi o kolejnych szeregowych uczestników demonstracji w Mińsku w wieczór po wyborach prezydenckich 19 grudnia zeszłego roku. Wcześniej w sierpniu ułaskawionych zostało dziewięciu uczestników protestów.

Tysiące ludzi protestowało w Mińsku 19 grudnia przeciw oficjalnym wynikom wyborów, dających niemal 80 proc. głosów ubiegającemu się o czwartą kadencję Łukaszence. Doszło do ataku grupy ludzi na drzwi do budynku rządu; według opozycji była to prowokacja. Milicja i wojska wewnętrzne rozbiły demonstrację, zatrzymano ponad 600 osób. W serii procesów sądy skazały ponad 40 osób, około połowy na kary od dwóch do czterech lat kolonii karnej; trzech byłych kandydatów opozycji otrzymało kary 5-6 lat pozbawienia wolności.

Źródło: PAP
Artykuł z dnia: 2011-09-01, ostatnia aktualizacja: 2011-09-01 20:54

http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/ar.....zenke.html

Bimi

chójaduch napisał:

no i nasze chójki zrobiły trochę polityki.... aby pokryć danie dupy z ujawnieniem swojego agenta, który okazał się przestępcą skarbowym, wypowiedzieli porozumienie i teraz ściganie wszystkich innych przestępstw zostanie mocno utrudnione...

za to ułatwione będzie trzymanie lewej kasy - wystarczy sobie otworzyć konto w białoruskim banku, polskie służby skarbowe już nie będą mieć w nie wglądu. byłoby nieroztropne pominąć myśl, że być może to jest właśnie główny powód tej zmiany Smile

Bimi

Cytat:

Białoruski obrońca praw człowieka Aleś Bialacki został skazany w czwartek na 4,5 roku więzienia o zaostrzonym rygorze za zatajenie dochodów przechowywanych na kontach bankowych w Polsce i na Litwie.

Według zarzutów, Bialacki nie zapłacił podatków od ponad 560 tys. euro przekazywanych na jego konta w bankach w Polsce i na Litwie w latach 2007-2010.

Prokurator żądał pięciu lat kolonii karnej o zaostrzonym reżimie z konfiskatą mienia.

Bialacki podczas procesu nie przyznał się do winy. Wyjaśnił, że założył rachunki za granicą na swoje nazwisko jako szef organizacji, która nie ma rejestracji.

http://www.polskatimes.pl/fakty/swiat/47.....,id,t.html

Hmmm... wychodzi na to, że jak mnie polski, albo holenderski fiskus złapie na chowaniu dochodów z szarej strefy na zagranicznych kontach to łatwo się wykręcę mówiąc, że "to nie moje tylko organizacji, której jestem szefem, a która nie ma rejestracji". A pieniądze oczywiście miałem zamiar przeznaczyć na pomoc osobom prześladowanym przez rząd - na cóż by innego? Wszak jestem opozycjonistą Laughing

No chyba nie byli by tak totalitarni jak białoruskie sądy? Smile

chójaduch

A ile kasy ma Aleś na rachunkach, o których nie ma pojęcia białoruska prokuratura?

Bimi

O wiele bardziej interesujące jest to skąd ta kasa się tam wzięła. Założę się że w części pochodzi i od polskiego podatnika, co bynajmniej nie było zapisane w naszej ustawie budżetowej, a raczej ukryte pod pozycją "MSZ - wydatki reprezentacyjne" Smile

Bimi

Dziennik „Metro” opublikował na łamach swojego czwartkowego wydania sensacyjną wiadomość. Nasze Ministerstwo Kultury oraz Polski Instytut Sztuki Filmowej wyłożą w sumie 5 milionów zł na powstający właśnie, pierwszy film fabularny o obecnej sytuacji na Białorusi.

http://film.wp.pl/idGallery,9149,idPhoto,292599,galeria.html

JerzyS

chójaduch napisał:

A ile kasy ma Aleś na rachunkach, o których nie ma pojęcia białoruska prokuratura?

Oleś Bialacki jak Al Capone - czyli jak działa białoruska opozycja. cz. 1 i 2

Bezrobotny Białacki miał dwa mieszkania w Mińsku o wartości ok 400 tysięcy dolarów
_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles