Dołączył: 04 Lis 2009 Posty: 142
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:38, 26 Mar '12
Temat postu:
p4lm napisał:
siema hunab-ku
mógłbyś napisać od czego zacząć vega?
ze śniadaniem i kolacją sobie poradzę, ale co na obiady?
przejrzałem kilka stron z przepisami, ale niektóre do mnie nie trafiają (np. pizza z kapustą kiszoną)
dzięki
Ja obecnie nie jestem na wege ale na surowiźnie z minimalną ilością tłuszczu i białka jakie są w orzechach, ziarnach.
Na obiady jadam wszelkie warjacje surówek z zielenin jakie akurat są w eko sklepie
Przepisów znajdziesz mnóstwo na stronach z dietą Raw
Np:
http://www.surawka.webd.pl/ http://rawstaurant.blogspot.com/ http://rawfoods.pl/
I takie tam ...
Są tam przepisy na wszystko ... nawet na torty
Pozdro!
No i co ja Ci poradzę?
Ja nawet nie jestem wegetarianinem, więc nie odwiedzam sklepów ze zdrową żywnością (ba, nawet nie wiem gdzie takowe są), a taką soję kupuje bez problemu.
W artykule zapewne chodzi o duże kontrakty pod kątem przemysłu przetwórczego.
Dołączył: 27 Lis 2011 Posty: 132
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:36, 26 Mar '12
Temat postu:
nawet lepiej, bo chodzi głównie o soję używaną do tuczenia świń- bez obrazy chodzi o zwierzęta świnki które oprócz GMO dostaja sterydy, antybiotyki i karmę z własnych zwłok(tzw resztki poubojowe).
I ty Mike wpierdalając takie coś chcesz mi mówić o zdrowiu?
ręce i nogi się uginją
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:55, 27 Mar '12
Temat postu:
pps napisał:
nawet lepiej, bo chodzi głównie o soję używaną do tuczenia świń- bez obrazy chodzi o zwierzęta świnki które oprócz GMO dostaja sterydy, antybiotyki i karmę z własnych zwłok(tzw resztki poubojowe).
I ty Mike wpierdalając takie coś chcesz mi mówić o zdrowiu?
ręce i nogi się uginją
Ja Ci nie chce mówić o zdrowiu, to Twoja sprawa i Ty masz mózg do korzystnia z informacji, w sumie kto na tym lepiej wyjdzie to się dopiero okaże, wiec nie strugaj geroja
Nigdzie nie napisałem, że jestem za tuczeniem świnek, czy innych zwierzątek zmodyfikowaną żywnością lub innymi szkodliwymi karmami, ale z dwojga złego wolę przetrawione i przerobione oraz oczyszczone przez świnkę, krówkę lub kuraczka gmo, niż jak Ty wpierdalać to bezpośrednio, nakazując swojemu organizmowi robotę, którą za mnie zrobiła krówka. Dla mnie mięso to skompresowane, oczyszczone i zoptymalizowane produkty roślinne, mam nadzieję, że rozumiesz przekaz.
No i tak na "zdrowy chłopski rozum", to rośliny (te "z ziemi")są bardzo narażone na szkodliwe czynniki atmosferyczne, pestycydy, zanieczyszczenia które sa ulokowane bezpośrednio w roslince, bo roślinka nie ma nerek. Roślin nie bada się tak skrupulatnie jak mięsa.
Ale ogólnie dyskusję uznaję za jałową. Moje stanowisko jest takie, że będę szukał odpowiedniego dla siebie modelu żywienia, takiego który zapewni mi dobre samopoczucie, optymalne składniki odżywcze i minimum zagrożeń. Nie będe sie ograniczał do "jedynie słusznych" modeli, typu wegetrianzm czy inne i nie będę też przekonywal innych, w stylu nawiedzonychi nieby "wszystko wiedzących" wegetarian, że tylko ja mam rację. Argumenty każdy sobie ocenia sam.
Dołączył: 06 Mar 2008 Posty: 163
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:55, 01 Kwi '12
Temat postu:
Inspirujący wykład, który może zmienić Twoje życie
- Gary Yourofsky
Cytat:
Poruszający wykład Gary'ego Yourofsky -- jednego z najbardziej odważnych i radykalnych obrońców praw zwierząt -- sfilmowany na Uniwersytecie Georgia Tech w lecie 2010 roku.
Gary rozwiewa mity na temat weganizmu, przedstawiając niezwykle ważne (i na ogół nieznane) fakty dotyczące przemysłu mięsnego i mleczarskiego, nie nagłaśniane przez media lub wręcz ukrywane przed opinią publiczną. Tego wykładu powinni wysłuchać nie tylko obrońcy praw zwierząt, ale każdy, kto troszczy się o zdrowie swoich dzieci, środowisko naturalne i generalnie przyszłość naszej planety.
Sesji pytań i odpowiedzi:
Po więcej informacji na temat weganizmu i odpowiedzialnego życia:
Dołączył: 09 Gru 2008 Posty: 507
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:44, 01 Kwi '12
Temat postu:
yourofsky deczko bredzi bo od kiedy to makaron jest wegański? - podpierdalanie jajek kurom nie jest chyba zbyt wegańskie a jakoś nie słyszałem by dało się zrobić makaron bez jajek. podstawą naszej diety od kilkudziesięci tys lat jest mięcho i żadna ideologia tego nie zmieni. nasi przodkowie wędrujący po tundrach europy polowali na mamuty a nie zbierali soję hehe czy inne zielska. jeżeli mam do wyboru schaboszczoka i sałatkę ze zmodyfikowanych pomidorów (twardych, wodnistych i bez smaku) to mimo całej mojej sympatii dla zwierzaków wybiorę schaboszczaka. dieta musi być urozmaicona bo same rośliny nie są w stanie dostarczyć wszystkich minerałów które są potrzebne do prawidłowego rozwoju. i taka ciekawostka - nie ma 100% roślinożerców w świecie zwierząt np kozice górskie zjadają pisklęta ptaków.
Dołączył: 03 Paź 2009 Posty: 229
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:32, 01 Kwi '12
Temat postu:
Hehe. Najpierw się doucz, późnij pisz że ktoś bredzi. Makaron bez jaj można dostać w prawie każdym sklepie - przejdz się i sobie zobacz w składzie, no ale ty wiesz lepiej - och, poszukiwacze prawdy z koziej dupy. Skąd wy się bierzecie? Próbujecie z niego zrobić idiote a sami z siebie robicie swoimi mądrościami. Sprawdź sobie na google nim się ośmieszysz i sprawisz, że przestajesz być godny jakiejkolwiek polemiki nt. weganizmu. EOT.
_________________ to konto jest na sprzedaż za 0.50 BTC
kontakt: lolencjusztopedzio@live.com
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:02, 01 Kwi '12
Temat postu:
Wyłysiał od tego wegańskiego żarcia.
Weganizm, wegetarianizm nie mogą istnieć naturalnie w kraju gdzie jest zima i gdzie brak jest wymiany zagranicznej.
To raczej hobby uwarunkowane nadmiarem różnorodnej żywności w sklepach.
_________________ Zobacz też tutaj
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:45, 01 Kwi '12
Temat postu:
AQuatro napisał:
Wyłysiał od tego wegańskiego żarcia.
Weganizm, wegetarianizm nie mogą istnieć naturalnie w kraju gdzie jest zima i gdzie brak jest wymiany zagranicznej.
To raczej hobby uwarunkowane nadmiarem różnorodnej żywności w sklepach.
Dołączył: 27 Lis 2011 Posty: 132
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:27, 01 Kwi '12
Temat postu: jakbyście uważali w szkole
to może by do was dotarło że życie w arktyce nie było naturalne i mogło stac się dla człowieka możliwe dopiero w neolicie wraz z.... tak tak postępem technicznym. Więc jezeli nie było naturalne od początku to czemu teraz mamy trwac przy wyjadaniu niestrawionej treści żołądków zwierząt aby dostarczyć organizmowi co niezbędne skoro możemy zjeść coś pysznego i zdrowego w to miejsce dzięki właśnie dalszej części postępu technicznego tego samego który umozliwił nam znalezienie się w tym miejscu. Jeżeli kanibalizm był dla praprzodków człowieka naturalny to tego tez sie chcesz trzymać?
@ porfirij - złe przezwisko sobie chłopie wybrałeś jakbyś wyrabiał kiedyś w życiu ciasto na kutie czy chleb to zobaczyłbyś że po ok 15 minutach wykręcasz z mąki gluten - który to właśnie umożliwia robienie ciast bez jajek nawet takich na makarony czy pierogi. Także raczej przysługuje ci ksywa jak władimir a nie porządne chłopskie imię porfirij
Jeżeli bycie okrutnym wobec słabszych daje ci zadowolenie to co ja mogę - dla ciebie nie ma ratunku, ten temat jest po to żeby tym którzy szukają możliwości życia bez zabijania pokazać opcje i tyle.
A jak mi jeszcze któryś wyp...li o konieczności jedzenia mięsa dla rozwoju mięśni to chyba eksploduję.
Ludzie kur... tak trudno wziąć pierwszą z brzegu etykiete odżywki białkowej i zobaczyć"
WHEY PROTEIN isolated czy hydralized czy co tam bądź czyli białko serwatkowe bando ciot sprzed telewizora, jakbyscie te mięśnie budowali to byście wiedzieli że jest nawet lepsze od tego z jajecznego, jajeczne ma zbyt wiele aminokwasów siarkowych. Więc weź dupę w troki i zbuduj trochę siły to z tobą podyskutuję - naprawdę żal czasu na predatorów z dwucyfrowym rekordem w wyciskaniu- co wy w ogóle możecie wiedzieć, eksperymentował któryś z was z kilkudziesięcioma róznymi dietami? Zrzuciła któraś lebiega 4kg w dwa dni? przybrała 6kg w następne 2? Wpier.... 30 jaj dziennie? nie macie własnych doświadczeń to poszukajcie po sieci albo się nie wypowiadajcie jak nie macie pojęcia.
Myślałby kto reprezentacja Polski w trójboju siłowym
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:47, 02 Kwi '12
Temat postu:
Cytat:
to może by do was dotarło że życie w arktyce nie było naturalne
versus
Cytat:
Jeżeli kanibalizm był dla praprzodków człowieka naturalny to tego tez sie chcesz trzymać?
Twoje błędy logiczne rażą i obnazają niespójność toku rozumowania. Zdecyduj się o co Ci chodzi.
Cytat:
Więc weź dupę w troki i zbuduj trochę siły to z tobą podyskutuję - naprawdę żal czasu na predatorów z dwucyfrowym rekordem w wyciskaniu- co wy w ogóle możecie wiedzieć, eksperymentował któryś z was z kilkudziesięcioma róznymi dietami
Nie pierdol, bo naprawdę zaoferuję Ci spotkanie twarzą w twarz, byś odszczekał te słowa.
Cytat:
WHEY PROTEIN isolated czy hydralized czy co tam bądź czyli białko serwatkowe bando ciot sprzed telewizora
I jeszcze raz Ci mówię, zdecyduj się, bo rozechwianie wegetariańskie aż od Ciebie bije, piszesz o "naturalnym jedzonku" a zapodajesz propozyje sztucznej suplementacji?
Do Twojej wiadomości, suplementacja ta jest, jak nazwa wskazuje, SUPLEMENTACJĄ. Ja w przeciwienstwie do Ciebie miałem w ręku te odżywki i czytałem etykietki i na produktach renomowanych firm jest napisane, że produkty te nie zastąpią zróżnicowanej i zbalansowanej diety. Stoi JAK BYK, do którego to ktoś tu nawiązywał twierdząc, że ten to ma siłę, a żre trawę. Więc spróbuj jeden z drugim jeść trawę, siano i chwasty, spać na słomie, może i wam w karku pare mm przyrośnie. Jak sobie dokaptujecie pare żołądków.
Wracając do diety, to nie ma kulturysty czy zawodowego siłacza który żywił by się tylko odżywkami i suplementami. KAŻDY Ci powie, ze podstawą jest dieta. Kazdy kulturysta chciałby wpierdalać wołowinkę, ale jest droga, więc trzeba ratować się serwatką i wheyem.
Dołączył: 27 Lis 2011 Posty: 132
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:03, 06 Kwi '12
Temat postu:
no i co Twoje na wierzchu? G... prawda .Podałem przykład jakie białko najszybciej się trawi i najszybciej wspomaga budowę mięśni. Disclaimer umieszcza się po to bidoku żebyś nie mógł potem nikogo pozywać do sądu- tak też jest na multiwitaminach. Poza ludźmi których interesuje wpieprzanie olbrzymich dawek estrogenu(bo na estrogenie kończy się metabolizowanie wielkich dawek testosteronu który dostają hodowane na mięso byki 600kg 9mies)- no ale idioci istnieją zawsze, nikt nie obżera sie już wołowiną od dobrych 20-tu lat. Pokazuję Ci jak na dłoni że żarcie mięsa nie jest niezbędne do pracy nad siłą.
I nie odkręcaj że to ja mówię o tym co naturalne- naturę mam w dupie, urodziłem się przez cesarskie cięcie.
To właśnie dzięki postępowi cywilizacji nie musimy zabijać jeden drugiego i nie musimy zabijać zwierząt. Bo jest dość żarcia w innej postaci. Wiedza na poziomie 3- , skuteczność użycia sofistyki 3-. To jest naprawdę cienka książeczka. Schopenhauer erystyka, sztuka prowadzenia sporów . I już będziesz umiał lepiej stosować nieuczciwe sztuczki. Tak żeby nie przypominało to lewego sierpowego Gołoty- że widać z daleka a siły oddziaływania 0.
Wracając do tematu-próbowałeś kiedyś zapewnić 1.3g białka na kg masy ciała za pomocą diety? I ile mięcha musiałbyś zjeść. Ile to kilo wołowiny? Ile soli musiałbyś wpieprzyć żeby to przełknąć? Ile godzin spędzić na gotowaniu? a ile w sklepach bo mięso szybko sie psuje więc trzeba robic zakupy c o 2 dni.
Ja nie znam lepszych sposobów niż 0,5kg sera białego + 10jaj+1litr mleka, na dodatek w serze masz głownie kazeinę czyli białko które się dłużej trawi więc możesz łatwiej dostosować ilość posiłków do programu zajęć(szkoła czy praca to nienajlepsze miejsce na szpanowanie żarciem z pudełka co 3h) czy też dostarczyć je przez cały czas snu- co zapobiega katabolizmowi i umożliwia cięższe treningi. Dla mnie ważne bo ja nie jestem kulturystą więc jak łapię za ciężary to nie po to żeby się chłopcom podobać tylko żeby być ciut silniejszym a dynamiki nie stracić.
Przestałem żreć mięso uprawiając czynnie sport i nie zauważyłem zmian do dołu- wcześniej i tak jadłem jedynie drób, czasem jakieś śmieci typu wędliny przy okazji np.imprez rodzinnych.
Nie polecam rezygnacji z jajek czy nabiału- bo to według mnie głupie. Jeżeli ja daję krowie wikt i opierunek a ona mi w zamian mleko to gdzie tu jest wykorzystywanie albo moralna zagwozdka? Toż samo z kurami.
Ale zabijanie jest wstrętne- jest się potem gorszym człowiekiem, bardziej nieszczęśliwym i jeżeli tylko masz więcej niż 2 neurony to nie zapomnisz, będzie Ci się to śnić i będziesz widział co zrobiłeś co którąś tam noc. To powoduje stres a stres musisz jakoś rozładować- więc jesteś jeszcze bardziej agresywny i szukasz komu by tu w mordę dać- takie głupie zamkniete koło. Możesz też udawać że mięso jest z biedronki i przedtem nie istniało- a na forum prawda2 dumnie pozdrawiać przebudzonych. To się nazywa hipokryzja?
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:40, 06 Kwi '12
Temat postu:
Kazeina jest słabo przyswajalna przez czlowieka, no i poza kazeiną potrzeba mnóstwo innych rodzajów protein, więc odżywiając się tylko serem i jajkami bedziesz miał gorsze wyniki niż ja, odzywiając się serem, jajkami i mięsem.
Nie widzę powodu by dowalać Ci superhiper retorycznymi postami, gdy wystarczy logicznie pomyśleć. U Ciebie logika - 2
chociaż fakt, że nie jesz mięsa Cię usprawiedliwia.
Dołączył: 27 Lis 2011 Posty: 132
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:15, 07 Kwi '12
Temat postu: siła umysłu na diecie? nawet nie wiem jakiej
Ty a linka jakiegoś do badań o słabej przyswajalności kazeiny to masz?
Cytat:
Kazeina jest słabo przyswajalna przez czlowieka, no i poza kazeiną potrzeba mnóstwo innych rodzajów protein,
Pewnie dlatego wszystkie kulturysty wpieprzają na noc twarożek z oliwą - żeby im się broń boże nic nie przyswoiło
Brak wiedzy to jedno i to można nadrobić ale braki intelektu są już trudniejsze do nadrobienia i ciężkie do zniesienia dla interlokutora. Niestety brak odniesienia się do argumentów i ataki ad personam w które dałem się wciągnąć każą mi przerwać tę nieinteresującą wymianę - nawet nie wiem czego? uprzejmości?Jako nie rokującą. argumentów dla osób myślących przeglądających być może kiedyś ten wątek padło już nadto aby mogły zdecydować czy jedzenie mięsa powoduje cokolwiek pozytywnego. EOD
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:32, 07 Kwi '12
Temat postu: Re: siła umysłu na diecie? nawet nie wiem jakiej
pps napisał:
Ty a linka jakiegoś do badań o słabej przyswajalności kazeiny to masz?
Cytat:
Kazeina jest słabo przyswajalna przez czlowieka, no i poza kazeiną potrzeba mnóstwo innych rodzajów protein,
Pewnie dlatego wszystkie kulturysty wpieprzają na noc twarożek z oliwą - żeby im się broń boże nic nie przyswoiło
Brak wiedzy to jedno i to można nadrobić ale braki intelektu są już trudniejsze do nadrobienia i ciężkie do zniesienia dla interlokutora. Niestety brak odniesienia się do argumentów i ataki ad personam w które dałem się wciągnąć każą mi przerwać tę nieinteresującą wymianę - nawet nie wiem czego? uprzejmości?Jako nie rokującą. argumentów dla osób myślących przeglądających być może kiedyś ten wątek padło już nadto aby mogły zdecydować czy jedzenie mięsa powoduje cokolwiek pozytywnego. EOD
I, że niby Ty masz tą wiedzę? o fuck.
Sam jem twaróg chudy przed snem, bo ma przez ciężkie wchłanianie kazeiny właściwości antykataboliczne. Ale to tylko na noc. W dzień? W dzień mięso.
Argumenty za włączeniem miesa?
Weganie nie mają naturalnego źródła wit B12, a także upośledzony metabolizm tej witaminy.
Brak witaminy D w diecie wegetarianskiej
Mało żelaza. (słynna pomyłka ze szpinakiem, choćby)
Deficyt w wegetarianiźmie protein egzogennych, których nie uzupełnisz bez suplementacji.
Ale jak już napisałem, to jest kwestia indywidualna i każdy wybiera SAM, ja piszę dlaczego ja jem mieso.
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:53, 07 Kwi '12
Temat postu:
Z całym szacunkiem, ale w XXI wieku podawanie argumentów, że coś zawiera jakąś witaminę lub nie nie jest już na poziomie.
Tu się oczekuje zupełnie innych argumentów. Ważne jest czy na danej diecie można być zdrowym i sprawnie funkcjonować latami czy też taki człowiek choruje.
Nie ma co wnikać w stężenia poszczególnych witamin w organizmie czy pożywieniu bo to już od dawna wiadomo, że się nie sprawdza.
To jest wiedza jedynie o pewnych procesach a nie o człowieku jako całości.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:05, 07 Kwi '12
Temat postu:
najlepiej kierować się tym co podpowiada nam ciało.
moje ciało mówi "mięso jest dobre" - więc je jem.
sumienie mówi "zwierzęta cierpią" - więc se odpowiadam "rośliny też - a jeść trzeba".
takie mam ciało - nie wgłębiam się w witaminy, tu się zgodzę.
po prostu nie rozumiem całej tej kminy z nie jedzeniem mięsa z powodów "humanitarnych".
co jest humanitarnego w tym że się je rośliny, ale nie zwierzęta?
to hipokryzja - rośliny też żyją, więc i też cierpią jak umierają. a że inaczej niż my - to nie znaczy że mniej.
a człowiek, jak i zwierzę, jak i roślina, tak jest stworzony, że jeść musi, a w tym celu zazwyczaj zabija to co jest poniżej piramidy pokarmowej - instynkt podpowiada co jest poniżej...
i mi np. mój instynkt mówi: jedz mięso, byle nie z psa. chyba, że innego już nie będzie - wtedy pewnie zjem i psa, byle nie własnego. chyba, że nagle jeszcze warzyw zabraknie... wtedy pewnie zjem i własnego psa - choć nie wiem, bo nigdy psa nie miałem, pewnie można się przywiązać jak do dziecka. a własnego dziecka to raczej nikt by z głodu nie zjadł... może co najwyżej mama madzi
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:12, 07 Kwi '12
Temat postu:
Komzar napisał:
Z całym szacunkiem, ale w XXI wieku podawanie argumentów, że coś zawiera jakąś witaminę lub nie nie jest już na poziomie.
Tu się oczekuje zupełnie innych argumentów. Ważne jest czy na danej diecie można być zdrowym i sprawnie funkcjonować latami czy też taki człowiek choruje.
Nie ma co wnikać w stężenia poszczególnych witamin w organizmie czy pożywieniu bo to już od dawna wiadomo, że się nie sprawdza.
To jest wiedza jedynie o pewnych procesach a nie o człowieku jako całości.
No zgadza się, bo oprócz ilości, to liczy się przede wszystkim przyswajalność, kompatybilność i jest to kolejny argument za włączeniem mięsa.
Cytat:
Witaminy syntetyczne mają gorszą przyswajalność – wynosi ona od 3 do 10% wchłanialności z przewodu pokarmowego. Naturalne 85-90%. Czyli wychodzi na to, że w najlepszym wypadku osoba posiadająca wolny metabolizm 90% syntetycznej witaminy i pieniędzy za nie zapłaconych wydala do muszli klozetowej.
Dołączył: 06 Mar 2008 Posty: 163
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:07, 28 Lip '12
Temat postu:
Strona http://veganworkout.org.pl/ powstała jako odpowiedź na przekonanie jakoby diety wegetariańskie (w tym dieta wegańska) były nieodpowiednie dla sportowców.
Opis:
Wielu znamienitych zawodników od dawna obala mit o rzekomych niedoborach białka i bije światowe rekordy w kolejnych dyscyplinach sportowych.
Diety wegetariańskie mogą być stosowane przez wszystkich, niezależnie od wieku i poziomu aktywności fizycznej. Nieważne, czy ćwiczysz wspinaczkę wysokogórską, hokej, sztuki walki, pływanie, bieg, podnosisz ciężar czy grasz w szachy. Nie musisz obawiać się spadku kondycji i formy na diecie pozbawionej produktów pochodzenia zwierzęcego. Nie musisz obawiać się anemii, deficytu witamin, osteoporozy i wszystkich tych dziwnych rzeczy, o których przeczytać możesz w internecie i gazetach.
Na stronie znajdziesz artykuły, wywiady i filmy poświęcone sportowcom stosującym diety wegetariańskie. Przeczytaj, co mówią o swojej karierze, sposobie odżywiania i mitach narosłych wokół diet roślinnych. Na polskojęzycznych stronach dostępnych jest wiele artykułów traktujących na ten temat. Całość jednak rozsiana jest po niezliczonych większych i mniejszych serwisach. Będziemy się starać, na ile to możliwe, prezentować również teksty już w tej chwili dostępne w sieci. Zebrać najważniejsze informacje i artykuły i udostępnić je w jednym miejscu. Do tego zupełnie nowe artykuły i tłumaczenia. Jeżeli chcesz pomóc, skontaktuj się z nami.
Będziemy również pisać o samym treningu. Technikach, sposobach i poszczególnych ćwiczeniach. Twoje ciało potrzebuje nie tylko zdrowej żywności, ale i ruchu.
Oczywiście część ludzi zignoruje zawarte tu informacje i nadal głosić będzie wyższość białka zwierzęcego. Nie szkodzi. Zawsze mogą oni porozmawiać o tym z Mac'iem Danzig’iem. Choćby i na ringu.
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:25, 30 Lip '12
Temat postu:
Cytat:
Wielu znamienitych zawodników od dawna obala mit o rzekomych niedoborach białka i bije światowe rekordy w kolejnych dyscyplinach sportowych.
Jest olimpiada, gdy się skonczy to podasz mi tutaj wszystkich nowych rekordzistów świata-wegetarian, i jezeli będzie ich mniej niż pięciu (sam piszesz o wielu), to uznam Cię za kłamce i Twoje idee za zdury bez poparcia w faktach.
Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 3285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:50, 30 Lip '12
Temat postu:
Wegatarianizm, Veganizm i inne są teraz w modzie, bo się po prostu ludziom w dupie przewraca z nadmiaru żywności w sklepach. I tej rodzimej i tej importowanej.
Są różne awokada i inne, to sobie wymyślają, że nie będą jeść tłuszczu, bo lubią awokado.
Prawda jest jedna. W czasie biedy, wojny, jak było u nas kilkadziesiąt lat temu, nikt nie był wegetarianinem i nawet żydzi wpieprzali kiełbasę, gdyby się tylko się taka okazja nadarzyła.
Ta wegańska dieta wyglądała tak w czasach rabacji, że ludzie umierali z głodu, a niektórzy zjadali z głodu własne dzieci.
Przed wojną, jak większość ludzi na wsi nie wiedziała co to pomarańcza, banan czy cytryna. To jedli co popadnie.
Jeszcze po wojnie, jadło się nawet głowy z królików, obgryzało pazury z kur (to chyba do dzisiaj). Po prostu żaden kawałek mięsa się nie zmarnował, bo świnię zabijano raz w roku na Boże Narodzenie i miało starczyć na długo.
Dziś kiełbasę wiejską można kupować codziennie, to się przejadła.
Zresztą dzisiaj, też się je te wszystkie flaki, żołądki, wymiona krów i inne, tylko nikt o tym nie wie, bo jest to mielone na miał i pompowane w kiełbasę i parówki.
Mówię: Przewraca się w dupach z nadmiaru towaru w sklepach.
A co do względów humanitarnych, to tę granicę również zaciera głód.
_________________ Zobacz też tutaj
Dołączył: 29 Sty 2011 Posty: 2171
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:33, 01 Sie '12
Temat postu:
Alvin88 napisał:
Trochę masz racji, ale ogólnie to przesadziłeś - z tymi dziećmi na przykład.
Jedzenie (lub nie) mięsa wynikało głównie z powodów ekonomicznych, teraz jest inaczej.
Nie zapominaj, że jeszcze parę lat temu palenie papierosów promowali lekarze, dzisiaj to się trochę zmienia,
podobnie jest z byciem veganem.
Sorry, ale co przesadził AQuatro z dziećmi? Nie słyszałeś o wielkim głodzie na Ukrainei chociażby? O przypadkach kanibalizmu można napisać książkę.
Oczywiście, że jedzenie mięsa lub nie jedzenie wynikało z powodów ekonomicznych! Ale to nie jest argument za wegetarianizmem, prawda? To argument, że mięso i pozywienie pochodznia zwierzęcego zawsze bylo najbardziej cenione, przy tym najdroższe.
Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 2642
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:29, 14 Sie '12
Temat postu:
The Mike napisał:
[..........................
Jest olimpiada, gdy się skonczy to podasz mi tutaj wszystkich nowych rekordzistów świata-wegetarian, i jezeli będzie ich mniej niż pięciu (sam piszesz o wielu), to uznam Cię za kłamce i Twoje idee za zdury bez poparcia w faktach.
Wegetarianinem był między innymi Muhamad Ali , Carl Lewis
Martina Navratilova
Dennis Rodman
_________________ "istnieje tylko jedno dobro - WIEDZA, oraz tylko jedno zło- IGNOROWANIE WIEDZY "
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2, 3, 4, 5, 6 »
Strona 4 z 6
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów