Wojny patentowe

Bimi

Handel Galaxy Tabem 10.1 nielegalny w USA, Wielka Wojna Patentowa trwa w najlepsze

Sprzedaż najnowszego, znakomitego tabletu Samsunga została wstrzymana na terenie Stanów Zjednoczonych. Powodem takiego stanu rzeczy jest wyrok sądu, który twierdzi, że Galaxy Tab 10.1 „narusza własność intelektualną” Apple’a zaprezentowaną w produkcie iPad. Chore, po prostu chore.

Samsung otrzymał od amerykańskiego sądu nakaz wstrzymania sprzedaży tabletu Galaxy Tab 10.1. Powodem jest decyzja sędziny Lucy Koh, która uważa, że koreański gigant skopiował wynalazek Apple´a. Jej zdaniem, oba produkty są "praktycznie nieodróżnialne".

czytaj dalej: http://www.spidersweb.pl/2012/06/handel-.....epsze.html

Bimi

Google's Nexus 7 tablet infringes Nokia patents

THE GOOGLE NEXUS 7 is already in hot water, as Nokia claims that the tablet infringes some of its patents.

Announced last week, the Asus built Nexus 7 is Google's first own-brand tablet and boasts Android 4.1 Jelly Bean, a quad-core processor and a mere £159 SIM free price tag. However, Nokia has alleged that it is not licensed for certain Nokia patents.

It's believed that the patents in question have to do with the IEEE 802.11 WiFi standard, and Nokia told us that neither Google nor Asus have sought to license the technologies.

A Nokia spokesperson told The INQUIRER, "Nokia has more than 40 licensees, mainly for its standards essential patent portfolio, including most of the mobile device manufacturers. Neither Google nor Asus is licensed under our patent portfolio.

"Companies who are not yet licensed under our standard essential patents should simply approach us and sign up for a license."

However, unlike Apple, it's doubtful that Nokia will seek injunctions against the Google Nexus 7. Instead, Nokia is more likely to request that Google or Asus obtain the proper licenses.

An Asus spokesperson refused to comment on Nokia's claims, saying, "at the moment, Asus will not be providing any response/comment related."

http://www.theinquirer.net/inquirer/news.....ia-patents

Bimi

Wojny patentowe zakończy… ONZ?

Wojny patentowe zwłaszcza pomiędzy producentami smartfonów przybierają ostatnio wręcz komiczny (choć po części też tragiczny) dla zewnętrznego obserwatora obrót. Problem jest tak duży, że zwróciła na niego uwagę Organizacja Narodów Zjednoczonych, a dokładniej jedna z jej komórek – Międzynarodowy Związek Telekomunikacyjny (ITU).

Organizacja ta zauważyła ostatnio, że nastąpiła konieczność mediacji w sprawie "blokującego innowację wykorzystania własności intelektualnej" przez poszczególnych producentów. Chodzi tu głównie o patenty FRAND – a więc dotyczące powszechnie używanych standardów (np 3G, GPRS czy jpeg) – które powinny być udostępniane wzajemnie przez producentów w sposób sprawiedliwy, rozsądny i niedyskryminacyjny na podstawie płatnych (choć w rozsądnych granicach) licencji. I właśnie te granice rozsądku są często punktem zapalnym dla patentowych sporów.

dalej: http://www.geekweek.pl/wojny-patentowe-zakonczy-onz/363395/

Bimi

Niewielka firma twierdzi, że Apple wykradło ich technologię

Noise Free – niewielka firma z Doliny Krzemowej – stwierdziła właśnie, że Apple ukradło ich nowatorską technologię tłumienia hałasu tła i wykorzystało ją bez zgody w iPadzie i iPhonie. Technologia została rzekomo wykradziona podczas serii spotkań z przedstawicielami Apple, na których Noise Free starało się technologię tę firmie z Cupertino sprzedać. Co więcej – Apple próbuje obecnie wykradzioną technologię… opatentować.

Teraz Noise Free pozywa Apple o naruszenie patentów, kradzież tajemnic handlowych i przekroczenie umowy. W złożonym w zeszłym tygodniu w sądzie pozwie przeczytać można, że Noise Free chce także zablokować wniosek patentowy złożony przez Apple na tę wykradzioną technologię.

dalej: http://www.geekweek.pl/niewielka-firma-t.....ie/363522/

Bimi

Bimi

Samsung szykuje się najwyraźniej do kolejnych rozdziałów Wielkiej Wojny Patentowej. Przy okazji kupuje technologie, które pomogą mu tworzyć jeszcze lepsze smartfony. Zakup własności intelektualnej od CSR, dotyczącej łączności danych oraz geolokalizacji, kosztował go 310 milionów dolarów.

Brytyjska firma CSR od lat oferuje rozwiązania dotyczące łączności Bluetooth, WiFi i GPS. Uznawane są za jedne z najlepszych na świecie. Mimo to, w CSR nie wiodło się za dobrze. Jej problemem byli giganci oferujący kompletne rozwiązania. CSR zajmuje się wyłącznie łącznością, a Qualcomm, Intel czy Samsung oferują kompletne układy scalone. Jope van Beurden, szef CSR, postanowił więc zaprzyjaźnić się z południowokoreańskim gigantem. Decyzja ta najwyraźniej bardzo spodobała się inwestorom. Akcje CSR skoczyły o 39 procent w górę, osiągając najwyższą od roku wartość 302 pensów. Ale w jaki sposób skorzystamy na tym my lub Samsung?

czytaj dalej: http://www.spidersweb.pl/2012/07/samsung.....ozwoj.html

Bimi

Apple opatentowało „otwierane” laptopy. Kolejny absurd patentowy.

Jak gromy z jasnego nieba, spadają informację o kolejnych patentach firmy Apple. Gigant z logo nadgryzionego jabłka już przywłaszczył sobie zmieniające się wskaźniki myszy, nieistniejącą jeszcze technologię 5D oraz pionowy pasek pojawiający się podczas przewijania dokumentów na urządzeniach mobilnych.

Tym razem gigant uderzył w konkurencję jeszcze mocniej, a właściwie zadał ostateczny cios. Urząd Patentowy w USA potwierdził, że sposób zamykania notebooków, gdzie matrycę kładzie się na klawiaturę, jest pomysłem giganta z Cupertino. Mechanizm ten jest stosowany w każdym przenośnym komputerze, różnią się one jedyni zawiasami łączącymi matrycę z resztą komputera. Sposób ich otwierania i zamykania nie zmienił się od lat 80, kiedy to powstały pierwsze przenośne komputery. Niestety, to właśnie firma Apple udowodniła, że jako pierwsi wymyślili sposób zamykania notebooków, gdzie kładzie się matrycę na klawiaturę w końcu byli pionierami w produkcji przenośnych komputerów osobistych.

Jeszcze nie wiadomo, jak Apple wykorzysta swoją nową broń patentową. Jedno jest pewne, producentów notebooków czeka długa walka z Urzędem Patentowym lub rewolucja mechanizmu otwierania i zamykania komputerów przenośnych.

dalej: http://pokazywarka.pl/xo0x0r/

Bimi

Sąd każe zniszczyć smartfony

Najostrzejsze spory patentowe toczą się obecnie w Niemczech, które okazały się bardzo wdzięcznym terytorium do prowadzenia walki sądowej w obronie własności intelektualnej. To właśnie tam sąd wydał zakaz sprzedaży systemu Windows i konsoli Xbox 360, gdyż uznał, że naruszają patenty Motoroli. Wcześniej ten sam sąd zabronił sprzedaży apple’owskiej usługi iCloud, tabletu Galaxy Tab Samsunga oraz smartfonów Motoroli.

Jako że znacznie częściej czytamy o sporach patentowych toczących się w USA, może tutaj dziwić liczba wydanych zakazów. Blokowanie sprzedaży całych linii urządzeń nie jest czymś, o czym często słyszymy. Jednak niemieckie prawo pozwala na znacznie łatwiejsze wydawanie zakazu sprzedaży, co spowodowało, że walczące na patenty firmy właśnie tam próbują coś ugrać. Kwestie ważności patentów rozpatrywane są bowiem w osobnych procesach, dlatego gdy sąd uzna, że patent został naruszony, może wydać zakaz sprzedaży urządzenia i nie bada, czy patent jest ważny.

Tym razem górą jest Microsoft, który zadał Motoroli bardzo mocny cios. Sąd nie tylko zakazał sprzedaży smartfonów naruszających patent na system FAT, ale również wydał polecenie zebrania z rynku niesprzedanych urządzeń i ich zniszczenie. Ponadto Motorola będzie musiała zapłacić koncernowi z Redmond odszkodowanie za każde urządzenie, które już trafiło do rąk klientów.

czytaj dalej: http://kopalniawiedzy.pl/Motorola-Niemcy-patent-sad-Microsoft-smartfon-FAT,16332

Bimi

Patentowe trolle na celowniku kongresu. Początek zmian w patentach IT?

Batem na trolle patentowe ma być ustawa SHIELD Act opracowana przez dwóch amerykańskich kongresmanów. Spowoduje ona, że trollowanie będzie ryzykowne, a poza tym może sprawić, że patenty na oprogramowanie będą traktowane odmiennie od innych patentów.

Patentowe trolle to problem przede wszystkim rynku amerykańskiego. Chodzi o firmy, które niczego nie wynalazły i nie tworzą żadnych produktów, ale posiadają patenty na tak podstawowe rozwiązania, jak np. aktualizacje przez internet czy pasek postępu. Mnóstwo tego typu patentów zostało przyznanych w USA na przełomie XX i XXI wieku, a teraz służą one do wyciągania pieniędzy od startupów lub do walk gigantów rynku IT.

W ubiegłą środę dwóch kongresmanów, Peter DeFazio oraz Jason Chaffetz, przedstawiło projekt ustawy, która ma ograniczyć działalność trolli. W USA modne jest wymyślanie efektownych nazw dla ustaw i obaj panowie podążyli za tym trendem, proponując ustawę SHIELD Act (shield - tarcza), co ma być skrótem od Saving High-tech Innovators from Egregious Legal Disputes (Chronienie innowatorów High-tech przed skandalicznymi sporami prawnymi).

dalej: http://di.com.pl/news/46152,0,Patentowe_.....ch_IT.html

Bimi

Nokia sprzedała 500 swoich patentów, a ich kupiec już zapowiada, że rozpocznie pozywanie firm, które je naruszają. Patenty opisujące bezprzewodowe algorytmy trzeciej i czwartej generacji stały się własnością firmy Vringo. Vringo wydała na patenty Nokii 22 miliony dolarów. Z 500 patentów 109 zarejestrowanych jest w USA. Vringo szacuje, że na patentach kupionych od Nokii zarobi nawet 31,2 miliona dolarów, transakcja przyniesie jej zatem niemal 50-procentowy zysk.

źródło: http://kopalniawiedzy.pl/Nokia-patent-Vringo-pozew,16399

Bimi

Monsanto Award of $1 Billion Against DuPont Reveals New Dimension of Genetic Patent Wars

The legal battle between Monsanto and farmers around the world continues unabated. On one hand, farming groups of all sizes, as well as seed businesses, are increasingly suing Monsanto for widespread genetic manipulation; and also to counter Monsanto's own vast patent infringement attacks against those unwitting enough to have their (even organic) crops cross-pollenated by Monsanto's GM products.

However, Monsanto exerts an overwhelming amount of pressure for perceived patent infringements, constantly suing farmers for their contamination of the farmers' own land. Aside from being a billion dollar industry with their biotechnology used in genetically engineered seeds and companion products like Roundup herbicide, they use patent infringement lawsuits to thickly line their coffers. And apparently they have the support of the legal system in doing so.

dalej: http://www.activistpost.com/2012/08/monsanto-award-of-1-billion-against.html

Bimi

USA – Kontrowersyjny wyrok sądu, firma biotechnologiczna może opatentować dwa ludzkie geny BRCA1 i BRCA2

Amerykański sąd podtrzymał decyzję dotyczącą możliwości opatentowania dwóch ludzkich genów. Patenty posiada firma biotechnologiczna, która prowadzi badania nad rakiem.

Sprawa dotyczy genów BRCA1 i BRCA2, które w dużym stopniu przyczyniają się do rozwoju raka piersi i jajników.

Patenty na te geny ma firma Myriad Genetics, która produkuje testy diagnostyczne. Możliwość patentowania genów była zaskarżana wielokrotnie. Tym razem sąd wydał wyrok sprzyjający firmie. Sędziowie orzekli, że można patentować geny wyizolowane z ludzkiego ciała, bo choć mają one pochodzenie naturalne, to w tym przypadku są to materiały stworzone przez człowieka.

Z tą opinią nie zgadza się Amerykańska Unia Wolności Obywatelskich, która uważa, że ludzkie geny są tworem natury, tak samo jak woda i powietrze, toteż nie mogą one należeć do żadnej firmy.

http://losyziemi.pl/usa-kontrowersyjny-w.....1-i-brca2/

Bimi

Google ma dość wojen patentowych i patentów w ogóle, ale pola bitwy nie zamierza opuszczać

Wojny patentowe trwają w najlepsze i szaleją po całym globie. Trudno znaleźć dużą korporację technologiczną, która nie toczy jakiegoś sporu o patenty. Sytuacja staje się coraz bardziej kuriozalna, bo firmy w jednym sądzie wygrywają, w innym przegrywają, a na tym wszystkim najbardziej traci swoboda wyboru i konsumenci. Problem z patentami zaczyna zbliżać się do swego apogeum i w końcu coś będzie musiało się zmienić. Ostatnio głos w tej sprawie zabrało Google.

Ustami Pablo Chaveza (public policy director) Google skrytykowało obecny system prawny dotyczący patentów, w którym patenty mają blisko 20 letnią datę ważności i często patentowane są tylko abstrakcyjne koncepty. Firma lobbuje za skróceniem czasu ochrony patentu i karami dla sądowych trolli, którzy wnoszą pozwy za pozwami. Jak stwierdził Chavez:

Uważamy, że te wojny patentowe nie pomagają konsumentom. Nie pomagają rynkowi. Nie pomagają innowacyjności.

czytaj dalej: http://antyweb.pl/google-ma-dosc-wojen-p.....opuszczac/

Bimi

Samsung przegrał wielką bitwę z Apple’em przed Amerykańskim sądem i według ławy przysięgłych musi zapłacić Apple’owi ponad miliard dolarów. Wielką, medialną bitwę, która tak naprawdę nie rozstrzyga niczego, bo od początku było wiadomo, że niezależnie od werdyktu obie strony będą apelować. Apple wygrał za to wizerunkowo w stopniu dotąd w technologicznych sporach niespotykanym. Apple jest teraz innowatorem, a Samsung kopiuje, i nieważne, jakie będą wyniki apelacji nic tego nie zmieni przez długi czas. Obok Samsunga przegraliśmy my, konsumenci.

http://www.spidersweb.pl/2012/08/samsung.....msung.html

Bimi

Is Congress Getting Ready to Take on Patent Trolls?

The Congressional Research Service (CRS), the research division of Congress known for its objective studies, recently released a report on the effects of patent trolls on innovation and the economy. The study (PDF) presents a pretty thorough analysis of the patent troll problem, but what's striking is its existence at all: Could it be that Congress is really starting to pay attention when it comes to fixing the broken patent system?

czytaj dalej: https://www.eff.org/deeplinks/2012/08/congress-seeks-research-patent-trolls

Bimi

No-Name Company Sues Internet, Misunderstands GitHub

A virtually unknown company called PersonalWeb Technologies has launched a series of patent infringement suits against some of the internet’s most important companies, including Facebook, Apple, Yahoo, Microsoft, and IBM.

The lawsuits assert a grab-bag of patents covering everything from search to internet services to storage. For example, PersonalWeb says that Apple’s iTunes and iCloud services violate six data-processing, and access-control patents it holds.

Confusingly, PersonalWeb has also sued cloud hosting company Rackspace, saying that the company’s “Rackspace Cloud Servers and GitHub Code Hosting Service” violate its patents. GitHub and Rackspace are two separate companies, although GitHub — a provider of source code management and collaborative software development services — is a customer of Rackspace’s.

“It’s apparent that the people filing the suit don’t understand the technology or the products enough to realize that Rackspace Cloud Servers and GitHub are completely different products from different companies,” said Rackspace Chief Technology Officer John Engates in an email.

reszta: http://www.wired.com/wiredenterprise/2012/09/pwersonalweb

Bimi

Samsung seeks US sales ban on Ericsson products

Samsung Electronics has sought a ban on the import and sales of some Ericsson products in the US which it claims infringe its patents.

In a complaint filed with the US International Trade Commission (ITC), Samsung has accused Ericsson of breaching seven of its patents.

The move counters Ericsson's complaint to the ITC, made in November, seeking a sales ban on some Samsung products.

Ericsson has also claimed that Samsung infringed some of its patents.

The Swedish firm had a licensing deal with Samsung under which the South Korean manufacturer was allowed to use various technologies patented by Ericsson in its products.

reszta: http://www.bbc.co.uk/news/business-20849125

Bimi

Before Facebook there was “Surfbook”—now pay up

A patent-holding company, working together with the widow and family of a Dutch computer programmer, has sued Facebook for infringing two patents. The plaintiff, Rembrandt Social Media (part of Rembrandt IP), says its patents came from a social networking pioneer who created an early "online diary" program, and it asks the social-networking giant to pay unspecified royalties.

http://arstechnica.com/tech-policy/2013/.....ow-pay-up/

Bimi

Google fires back at British Telecom in patent row

Google fired back at British telecom titan BT Group in US and British courts, escalating a year-old patent battle.

"We have always seen litigation as a last resort, and we work hard to avoid lawsuits," Google said in a statement. "But, BT has brought several meritless patent claims against Google and our customers—and they've also been arming patent trolls. When faced with these kinds of actions, we will defend ourselves." Patent trolls are seen as those who get hold of legal rights to technology to profit from litigation, or the threat thereof, rather than apply innovations to products.

Google has accused BT of "patent privateering," a practice where rights to technology are transferred for purposes of suing not building products. Lawsuits filed by Google in US District Court in California and in Britain accuse BT of infringing on patents related to managing computer networks and Internet telephony, according to legal documents.

BT sued Google in December 2011, accusing the Internet giant of infringing on half a dozen US patents involving communication, maps and storing data such as music.

The British firm declined to comment on the pending litigation.

http://phys.org/news/2013-02-google-british-telecom-patent-row.html

Bimi

Copyright Trolls Order WordPress To Hand Over Critics’ IP Addresses

In what is becoming one of the strangest, most unbelievable and over-broad farces in the history of United States copyright trolling, the ante has just been upped yet again. In a direct attack on the troll defense blogs FightCopyrightTrolls and DieTrollDie, Prenda Law has just ordered WordPress to hand over all IP addresses of users who accessed either site in the last two years. Just to be clear, that’s everyone’s details.

Copyright trolls, wherever they try to do business in the world, meet resistance. Their work is appreciated by few outside of their inner circle and often frowned upon by fellow law firms, copyright owners and the public, who see their work as one step away from outright extortion.

While they have enemies everywhere, some of the trolls’ greatest adversaries are their victims. Once you’ve threatened to turn someone’s life upside down with a claim for thousands of dollars, pounds or euros, relationships aren’t really the same ever again. And an enemy empowered by the Internet, one of the greatest game levelers today, soon gets momentum.

In the United States some of the most motivated troll fighters are to be found on two sites, FightCopyrightTrolls and DieTrollDie. Their aims are simple. To keep the public and fellow victims informed and to ensure that through activism, trolls make as little money as possible.

Needless to say, trolls do not like this kind of opposition. It hurts their bottom line. And now, in the middle of what is probably the most bizarre case there has ever been in troll history, one outfit is coming out fighting – possibly for its life.

dalej: http://torrentfreak.com/copyright-trolls.....es-130308/

Bimi

Angry Judge Tears Prenda Copyright Trolls Apart

In the last episode of the astonishing story of Prenda Law, a judge ordered the copyright trolls to appear in court Monday to face allegations of misconduct. At the last minute the law firm tried to squirm out of the hearing and true to their word failed to appear in court yesterday. The hearing went ahead without them and according to those present they now face the wrath of an angry judge, who at one point essentially referred to Prenda as liars.

It’s been a long time coming but finally the highly questionable actions of copyright trolling company Prenda Law are being laid bare.

The company has subjected hundreds of individuals to intense misery with their actions so it was no surprise that a few hours ago Twitter was alive with people eagerly waiting news of a Prenda bloodbath.

Although there was no immediate execution, the crowds didn’t go home disappointed. Developments were relayed in detail by Ken at Popehat who described the Los Angeles courtroom as playing host to “one of the most remarkable hearings I have ever witnessed.”

The subject of the hearing was Judge Wright’s Order to Show Cause, which gave former Prenda counsel Brett Gibbs opportunity to show why he and other members of the Prenda outfit should not be sanctioned for misconduct.

Ken reported a packed courthouse with the press, Electronic Frontier Foundation and former Prenda victims all in attendance. Gibbs turned up too but John Steele, Paul Hansmeier, Paul Duffy and paralegal Angela Van Den Hemel of Prenda did not, despite being ordered to do so by the judge.

Proceedings were started by Judge Wright who turned to a deposition submitted by Prenda’s Paul Hansmeier. “There was so much obstruction in this deposition that it’s obvious that someone has an awful lot to hide,” he said.

Prenda did have an attorney present but she didn’t have much to do. Heather Rosing offered to get the Prenda guys to participate via the phone, but the Judge didn’t take up the opportunity.

Someone else physically in the court room was Alan Cooper, a former employee of John Steele who accuses Steele of stealing his identity for use in Prenda cases. Cooper said that Steele had told him he wanted to make $10,000 a day from alleged downloaders but he didn’t know much more about the plan. Cooper noted that he’d never been involved in the scheme and that signatures purporting to be his were faked.

dalej: http://torrentfreak.com/angry-judge-tears-prenda-copyright-trolls-apart-130312/

Bimi

Supreme Court Rules For Monsanto In Patent Case

The Supreme Court has sustained Monsanto Co.'s claim that an Indiana farmer violated the company's patents on soybean seeds that are resistant to its weed-killer. The justices, in a unanimous vote Monday, rejected the farmer's argument that cheap soybeans he bought from a grain elevator are not covered by the Monsanto patents, even though most of them also were genetically modified to resist the company's Roundup herbicide. Justice Elena Kagan says a farmer who buys patented seeds must have the patent holder's permission. More than 90 percent of American soybean farms use Monsanto's 'Roundup Ready' seeds, which first came on the market in 1996.

Pigskin-Referee / http://yro.slashdot.org/story/13/05/13/1.....atent-case

Bimi

Ten news niezupełnie o wojnach patentowych, ale też ciekawy, to zapodam tutaj.

Jolie’s double mastectomy highlights Supreme Court 'cancer gene' patent battle

Angelina Jolie’s double mastectomy revelation had the unintended side-effect of boosting the share price for the biotech firm that owns the patent to her “breast cancer gene,” highlighting an ongoing US Supreme Court battle over the right to patent life.

On Monday, Jolie told the world she had undergone the procedure after discovering she carries a gene called BRCA1, which drastically increases the risk of developing breast and ovarian cancer.

Myriad Genetics, the Utah-based firm which owns both the patent to BRCA1 and a similar gene called BRCA2, saw its shares climb 4 percent on Tuesday following the starlet’s announcement, Yahoo!Finance reports.

As the patent owner, Myriad has the exclusive right to test for those genes, keeping other biotech firms from developing their own diagnostic tools.

Jolie, who underwent Myriad’s BRACAnalysis – which determines a woman’s risk of getting hereditary breast or ovarian cancer by looking for defects in the BRCA1 or BRCA2 genes –urged others to take the genetic tests as well.

http://rt.com/usa/jolie-cancer-gene-patent-272/

BladyMamut

Globalna magma praw własności intelektualnej

Kiedyś, na fali dobrego humoru chyba, Zezowaty ustanowił mnie współautorem swojego bloga i zachęcił do pisania na tematy praw własności intelektualnej (tzw. IPR od Intellectual Property Rights), polityki i ekonomicznych aspektów tego tematu. Ryzyko Zezowatego jest duże, bo jako prawnik mogę Wam sypnąć ze dwa razy nudnawymi teoriami i publicity ucieknie do kogoś innego.

Do rzeczy. Skoro nasza współpraca rozpoczęła się przy okazji dyskusji o piractwie, spróbuje pokrótce wskazać jakie grupy interesu stoją za takim a nie innym kształtem norm prawnych. Aby zrozumieć skąd bierze się prawo, które czyni nas kryminalistami za skopiowanie kawałka mapy ze strony www, należy przyjrzeć się najpierw układowi sił na globalnej mapie interesów. Ten wpis poświęcam wyłącznie próbie przedstawienia globalnego mechanizmu powstawania norm prawnych dotyczących praw własności intelektualnej (obejmujących prawa autorskie patentowe i inne) a nie ich ocenie ideowej czy celowościowej. Temat jest bardzo obszerny, więc trzeba go jakoś rozbić.

Ponieważ blog jest zezowaty z natury rzeczy niniejszym autor zastrzega, że publikowane tezy są wolnymi przemyśleniami, na podstawie których nie mogą być konstruowane żadne roszczenia, przyrzeczenie, obietnice ani rzeczowe ani matrymonialne. W przypadku oblania się gorącą kawą lub zakrztuszenia pączkiem podczas czytania tekstu autor nie bierze za to odpowiedzialności i renty płacić nie będzie.

Szereg pierwszy - państwa. Kto tu rządzi ?

Odpowiedź jest jedna - The United States of America. Liderem wśród państw popierających IPR są Stany, nie ulega to wątpliwości. Wiodą prym jako eksporter nowoczesnych technologii lub produktów, utworów, innych efektów kreatywnej działalności (zobaczcie na spód IPhona - designed in California, assembled in China). Wytwory te oczywiście zabezpieczane są przez prawa własności intelektualnej, które zapewniają amerykańcom wyłączność (monopol) na ich sprzedaż. Bez ochrony IPR innowacyjna myśl techniczna, wkład finansowy w stworzenie niematerialnego ‘produktu’ poszedłby na marne. Nie jest dziwne zatem, że każdemu, kto będzie naruszał IPR Wujek Sam mówi stanowcze ‘NIE’. Traci na tym kasę i nie będzie się bezczynnie przyglądał.

Jest to ważne , żeby rozumieć, że to USA wytycza kierunek w którym zmierzać będzie reszta świata. Na polu międzynarodowym propozycje zaostrzenia sankcji za naruszanie IPRów przeważnie wychodzą od Stanów Zjednoczonych (bardzo ciekawe jest to skąd biorą się niektóre projekty i jak są wprowadzane do prawa –kiedyś o tym napiszę w szczegółach). Przykładem takiego traktatu jest porozumienie ACTA (Anti-Counterfeiting Trade Agreement), o którym wiadomo tyle, że jest tajne : ) O tym jakiego rodzaju wprowadza innowacje możecie przeczytać sobie w Dzienniku Internautów. Polem do wprowadzania nowych przepisów jest przeważnie WTO.

Szereg drugi. Wydawcy, producenci, Urzędy Patentowe, Organizacje zbiorowego zarządu

Należy pamiętać, ze Internet stał się poważnym zagrożeniem dla wszelkiej maści podmiotów korzystających z takiego a innego ukształtowania rynku w przeszłości. Podmioty te będą wszelkimi środkami próbować utrzymać status quo korzystając z już istniejących instytucji prawnych.

Ugrupowanie o składa się z wydawców prasy, książek, producentów audio-video, organizacji zbiorowego zarządu, słowem pośredników pomiędzy artystą a konsumentem. Pośrednicy oczywiście pola nie zamierzają oddać a zagrożeni są przez machiny rodzaju You Tube czy Google Books Project (abstrahując od metod, którymi posługuje się Google przy wprowadzaniu tych produktów...) . Bronią się więc zastępami prawników i przepisami już istniejącymi. Dobrym przykładem z rodzimego podwórka są polskie organizacje zbiorowego zarządu, które są bardzo, bardzo dobrze osadzone w obecnym porządku prawnym i na razie nic nie jest w stanie ich poruszyć.

Na płaszczyźnie prawa patentowego mamy dodatkowo poważnego gracza - Urzędy Patentowe, dla których udzielanie praw wyłącznych jest podstawą funkcjonowania. Amerykański USPTO jest jedyną amerykańską agendą rządową zarabiającą a nie wydającą pieniądze ! Nie można się dziwić , że lobby urzędnicze będzie zawsze broniło swojej pozycji, a należy zaznaczyć, że są to wpływowi ludzie.

Całość przypomina gorącą magmę, z której wypływają na wierzch nowe projekty ustaw, lobbowane przez przeróżne grupy interesów. Każda zmiana prawa oznacza bowiem dla kogoś olbrzymie pieniądze a dla drugiego potężną stratę. Być może kiedyś opiszę co ciekawsze spory, ale tutaj chciałbym zaznaczyć tylko, że gra pomiędzy tymi potęgami odbywa się przy pomocy ... wiadomo czego (kogo). Oślizgłych prawników, lobbystów, zawodowych szantażystów wpływających na każdym etapie na każde rozstrzygnięcie prawne eksportowane następnie przez gracza nr 1 na rynki międzynarodowe.

Upraszczając można powiedzieć, że woda do bagienka międzynarodowego spływa z wyżej położonego bagienka amerykańskiego.

Trzeci szereg

Jedną z bardzo wpływowych grup (i odrębną od innych) jest grupa polityków i partie polityczne. Siła sprawcza mogącą nieźle namieszać, w najgorszym przypadku doprowadzając do powstania nowocześnie wyposażonego totalitaryzmu. Każdy projekt prawa dotyczącego praw własności intelektualnej musi być zatem badany pod kątem tego czy może służyć wprowadzaniu nadmiernej kontroli nad obywatelami. Ilość zagrożeń dla tych ostatnich jest potężna – mamy już retencję danych telekomunikacyjnych (pamiętacie Lepper - Gate z ministrem Kaczmarkiem ?) możemy doczekać się odcinania niepokornym obywatelom Internetu pod płaszczykiem ‘naruszania praw własności intelektualnej’ lub innych ciekawych kwiatków jak śledzenie aktywności sieciowej, wykorzystanie danych dotyczących stanu zdrowia dla celów politycznych, monitorowanie korespondencji, słowem raj dla służb specjalnych, gangsterów. Skoro o tych ostatnich mowa, to oczywiście również mają wpływ na to jak funkcjonuje Internet. Bardzo istotny jest problem dziecięcej pornografii, terroryzmu, przestępstw internetowych – to dotyczy nas wszystkich.

Czwarty wymiar

Na to wszystko należy nałożyć działalność miliardów konsumentów chcących w każdy możliwy sposób uzyskać lub wyprodukować (to też jest zagrożenie dla firm!) coś za darmo. Taka jest prawda, nie bójmy się jej. Walka o dostęp do dóbr cywilizacji nie jest ani nowa ani skomplikowana. Pod naporem bandy Hunów każdy porządek prawny może się wywrócić, w tym także ten ustanowiony przez Wuja Sama. Nie będzie Internetu ? Możliwe, ale jednak obstawiam coś innego.

Dokąd idziemy ?

Z mojego punktu widzenia zderzają się tu dwie zasady – z jednej strony chcemy aby Internet zapewniał anonimowość i wolność wypowiedzi w aspekcie politycznym, kulturalnym i wiążemy to z prawami człowieka, z drugiej zaś strony nie sposób nie zauważyć że społeczeństwo w całej swej masie nadużywa wolności korzystając z anonimowości (komentarze trolli na przeróżnych forach, masowe kopiowanie plików, etc.) lub wykorzystuje Internet w celach przestępczych. Ponieważ nie można zapewnić anonimowości i jednocześnie jej odebrać, uważam to za największy problem. W najbliższej przyszłości trzeba będzie zadecydować jakie wartości mają być podstawą do funkcjonowania społeczeństwa i w jaki sposób zapewnić w tym wszystkim równowagę.

Jeśli miałbym stawiać na to jak będzie wyglądał Internet za 10 lat to obstawiam taki właśnie kierunek, można powiedzieć chiński. Kontrola nad Internetem przez Państwowe Urzędy ds. Zwalczania Cyberpiractwa , kontrola nad infrastrukturą sieciową (dostawcy netu mają obowiązek monitorowania przepływu danych). Użytkownicy będą przeciwstawiać się protokołami szyfrującymi dane, urządzeniami mobilnymi, słowem wiele się nie zmieni, tak jak nie zmieniło się od czasów Napstera godnie zastępowanego przez Rapidshare.

Dodatkowym utrudnieniem jest fakt , że postęp technologiczny idzie tak szybko, że prawo za nim nie nadąża. Aby uświadomić skalę zmian, którymi mierzymy się obecnie wystarczy przypomnieć sobie jak wyglądał Internet w 2000 r. i jaka była jego funkcjonalność. Od czasów Napstera minęły lata świetlne, prawda? Tworzenie ustaw trwa natomiast latami, obowiązujące obecnie prawo ma swoje korzenie w okresie przedwojennym... Wobec tego nie pozostanie nic innego jak odciąć kabel – fizycznie, wprowadzając kolejne ustawy wymierzone w użytkowników końcowych

Jak to się zrobi ?

Początek źródełka legislacyjnego znajduje się gdzieś w stanie Delaware (tam gdzie nie płacą podatków wszystkie duże korporacje), z niego projekty prawa spływają do Kongresu a później na forum międzynarodowe, wracając w postaci aktów prawnych UE, które to Polska będzie musiała implementować do porządku krajowego.

Myślę, że nowe prawo przywiezione będzie w walizeczce Pana lobbysty, który w jeden dzień mini – jetem obleci całą Europę i pogada sobie z kilkoma premierami i prezydentami. Następnie Komisja lub Rada wprowadzi projekt nowej Dyrektywy na obrady w dniu, w którym zaczynają się wakacje Parlamentu Europejskiego i bach... nowe prawo zacznie obowiązywać.

Niezależenie od oceny czy kolejne propozycje Dyrektyw i rozporządzeń unijnych są potrzebne czy też nie, należy podkreślić, że w chwili obecnej proces stanowienia prawa w Unii Europejskiej jest ogromnie niejasny i pokrętny. Przykłady można opisywać godzinami – najlepszy chyba to mętna do bólu procedura uchwalania niedoszłej Dyrektywy ‘software - patentowej’ , zupełnie niedawno Pakietu telekomunikacyjnego.

Źródło: zezorro.blogspot.co.uk

Bimi

Kim Dotcom to Google, Twitter, Facebook: I Own Security Patent, Work With Me

Kim Dotcom has announced that he is the inventor of the so-called two-step authentication system and has a patent to prove it. The Megaupload founder says the security mechanism, which has just been introduced by Twitter, is being used by U.S. companies more than a billion times every week without permission. Dotcom says he doesn’t want to sue, but might if the likes of Google and Facebook don’t help fund his legal battle with the U.S. Government.

czytaj dalej: http://torrentfreak.com/kim-dotcom-to-go.....gle+Reader