W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Nagonka na Białoruś  
Podobne tematy
Prezydent Łukaszenko wśród liliputów10
NATOwskie prowokacje wobec Białorusi2
Celem Polski embargo dla Białorusi1
Pokaz wszystkie podobne tematy (8)
Znalazłeś na naszym forum inny podobny temat? Kliknij tutaj!
Ocena:
27 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Odsłon: 24310
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chójaduch




Dołączył: 10 Sie 2011
Posty: 1089
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:58, 12 Gru '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Aleś Michalewicz, opozycyjny kandydat na prezydenta Białorusi w wyborach 2010 roku, został dzisiaj zatrzymany na lotnisku Okęcie w Warszawie. Poinformowano go, że na prośbę białoruskiej prokuratury prokuratura polska wydała polecenie zatrzymania Komendzie Głównej Policji.


Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,10804073,Mich.....z1gKg9OUFw

no nie - chyba trzeba całkowicie wypowiedzieć Białorusi umowę o pomocy prawnej...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:31, 13 Lut '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

TVP podało sensacyjną wiadomość: depesze dyplomatyczne opublikowane przez WikiLeaks są fałszywe!
W każdym razie przynajmniej jedna z nich - ta w której polski MSZ każe wypłacić białoruskiemu opozycjoniście 80 tysięcy euro na zorganizowanie protestów po wyborach prezydenckich w grudniu 2010.



Oglądajcie do końca - reportaż jest naprawdę wyjebany z butów, a ma tylko 2 min.
Nie ma to jak zebrane w jednym miejscu podwójnie mocne materiały szkalujące Polskę... Smile
I czy może mi ktoś wyjaśnić co to znaczy "zakazano urzędnikom przyjmowania kart polaka"?
Bo ja np. nie wiem co to znaczy, ale wiem, że ta puenta brzmi zajebiście: zakazano urzędnikom przyjmowania kart polaka! Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
memorandum




Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 121
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:16, 14 Lut '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Karta polaka:

Zgaduje pewnie robila za takie ID albo dowod osobisty co poniektorym obywatelom, a Lukaszenka zakazal legitymowania sie tym dokumentem w bialoruskich urzedach i slusznie, a jak sie myle to niech ktos mnie poprawi.
_________________
"Uważajcie na ludzi, którzy się nie śmieją.
Są niebezpieczni"
G. J. Cezar
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
freedomskey




Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 14
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:54, 14 Lut '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kartę polaka mogą otrzymać Białorusini, którzy mają bliskich krewnych (lub mieli, jeśli krewni już nie żyją) będących obywatelami Polski. Karta polaka zwalnia ich np. z obowiązku wykupowania wiz do Polski.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
chójaduch




Dołączył: 10 Sie 2011
Posty: 1089
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:37, 21 Lut '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Reżim Łukaszenki nie ma ochoty na wizyty polskich parlamentarzystów. Grupa posłów zasiadających w sejmowej komisji ds. łączności z Polakami za granicą nie została wpuszczona we wtorek na Białoruś. Nie pomogły paszporty dyplomatyczne.

http://m.wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci.....azdu_.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
matt881




Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 11
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:40, 22 Lut '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,1093.....proc_.html

Ahh przepraszam za artykuł z żydowskiej Wybiórczej... może ta stronka jest niezależna:

http://niezalezna.pl/21514-bialorus-inflacja-wyniosla-1087-proc

Także wszyscy jedźmy do Białorusi: będziemy milionerami!
Taka mała dygresja: na Białorusi jest gospodarka centralnie sterowana (w większości), a większość z forumowiczów (będących za wolnym rynkiem) jest zdania, że czerwone jest złe... Tak więc jaka jest wasza odpowiedź na to?

PS. Widzę, że są różne dane na temat gospodarki Białorusi, bo z tego co czytałem, to Białoruś w statystykach jest daleko za Polską.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
chójaduch




Dołączył: 10 Sie 2011
Posty: 1089
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:55, 29 Lut '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Donald Tusk uważa, że "nerwowa i dość drastyczna" reakcja Mińska na sankcje unijne pokazuje, że stają się one dokuczliwe dla reżimu Alaksandra Łukaszenki. Zwracając się do Białorusinów, powiedział po białorusku: "Żywie Biełaruś" (Niech żyje Białoruś).

Na konferencji prasowej premier życzył też po białorusku obywatelom tego kraju siły. Wspierał ich: "Trymajciesia" (Trzymajcie się).

http://m.wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci.....lorus.html

Po białorusku to pan premier może sobie przemawiać do garstki oszołomów, którzy mieszkają w Polsce. Do prawdziwych Białorusinów rozsądniejszym byłoby zwrócenie się po rosyjsku...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kraken




Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 72
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 11:30, 02 Mar '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cześć,

Napiszę parę słów o Białorusi, niekoniecznie związanych z ostatnimi postami.

Byłem 2 lata temu na obozie w osadzie rodowej Rosy, 50 kilometrów od Mińska (o samym obozie na końcu postu)
Faktycznie, na pierwszy rzut oka wyglądają te wioski, tak jak u nas podobno było kilkadziesiąt lat temu. Ale z drugiej strony - głodu nie ma. Nędzy nie ma. Drogi faktycznie ładne. Na ulicy żebraków nie widziałem, ani w Mińsku, ani w Grodnie (może za krótko byłem). U nas w Polsze wystarczy Marszałkowską się przejść żeby za poły ciągali prosząc o datki. W Grodnie przy jednej z głównych ulic wielgachny transparent "Białoruś - to brzmi dumnie" czy coś w ten deseń.

Z rozmów z wieloma ludźmi wynikało, że nie wiedzą jak nazwać ich własny ustrój - dyktatura demokratyczna? Very Happy Poznani anarchiści pluli się na Łukaszenkę i zapowiadali udział w demonstracjach (potem kolega faktycznie mi w mailu powiedział, że nie będzie pisać, bo musi się zaszyć na jakiś czas ze względów bezpieczeństwa).

Całe szczęście, że te kilkanaście dni przebywaliśmy wśród ludzi zazwyczaj bystrych, pewnych siebie i swojej drogi. Mówili, że im nie trzeba żadnych Unii, żadnych pomocy z zachodu, z dwojga złego lepiej Łukaszenko Smile Powiem więcej - ludzie żyjący tam byli szczęśliwi, naprawdę zadowoleni z życia. Każdy miał swój kawałek ziemi, stroił jakiś domek czy szopkę, sadził ogródek, i jakoś im w tym reżim nie przeszkadzał, wręcz przeciwnie, mówili że najpierw było ciężko z władzami, a potem dobrze, urzędnicy im pomagają od kiedy się przekonali, że to normalni ludzie a nie jacyś wywrotowcy.

Na granicy - przesraliśmy sprawę bo zapomnieliśmy się zameldować na policji (tam jest wymóg, żeby po przyjeździe zgłosić się na komisariat i potwierdzić miejsce pobytu) przez kilkanaście dni! Wydało się przy odprawie paszportowej.
I jak myślicie co się stało?
Celnik wziął mnie za poły i pociągnął za dworzec do banku, weszliśmy w kolejkę, celnik zawołał "sprawa służbowa", wypisał kwit, zapłaciłem 30 euro kary (za dwie osoby), potem pobiegliśmy z powrotem na odprawę celną, teraz z kwitkiem poświadczającym zapłacenie mandatu bez problemów się przedostaliśmy. Nikt nam nawet bagażu nie otworzył ani o nic nie pytał.
Pociąg oczywiście został wstrzymany na dworcu 20 minut(!!!), do czasu aż wróciliśmy z banku i zostaliśmy odprawieni. Celnik wsiadł razem z nami, poinstruował co i jak, spisał jeszcze protokół i wyraził nadzieję, że podobał się nam pobyt na Białorusi i życzył wszystkiego dobrego. Dałbym mu wziątkę gdyby mi jeszcze coś zostało Smile

TAK BIAŁORUŚ GNĘBI SWÓJ NARÓD!

P.S jeszcze o wizycie w "ekologicznej" osadzie rodowej Rosy:

[...]Ostatni tydzień sierpnia spędziłem na obozie rodowych posiadłości w Rosach, koło Mińska. Zaraz po przyjeździe wraz z przyjaciółmi zaczęliśmy rozstawiać namioty, żeby zaklepać najlepsze miejsca. Podejrzewaliśmy bowiem, że na taki obóz (bezpłatny!) przyjedzie mnóstwo ludzi z całej Białorusi. Następnego dnia okazało się, że się pomyliliśmy, i liczba uczestników nie przekroczyła 10, a pod koniec zostało nas tylko troje…

Na początku było bardzo miło, na wspólnym zebraniu został przedstawiony planowany przebieg warsztatów, wszyscy się zapoznawali, było trochę tańców, korowodów. A potem, dzień po dniu chodziliśmy do posiadłości różnych osób, i zajmowaliśmy się tam rozmaitymi rzeczami. I tak, na przykład, w jednym siedlisku robiliśmy wykop pod fundament, a ze zdjętej darni układaliśmy krąg pod przyszły ogród. W innym miejscu lepiliśmy ścianę z gliny, gdzie indziej pieliliśmy i sadziliśmy cedry, a jeszcze u kogoś prosto kopaliśmy kartofle i układaliśmy słomę na permakulturowy sposób. Tak więc ideą całego obozu było to, aby każdy mógł poczuć atmosferę rodowych posiadłości, podpatrzeć „od kuchni” jak to wygląda w rzeczywistości. Każde siedlisko było inne, i poprzez przyjrzenie się mu, można było łatwo odgadnąć, jaki jest gospodarz. I każdy miał swoje własne patenty, oryginalną wiedzę – np. od Saszy (tego, z którym jest wywiad na głównej) usłyszeliśmy, że każdemu drzewu na swojej ziemi nadawał przeznaczenie. Każdemu jednemu – rozmawiał z nim, obcował, i określał jego przeznaczenie. Niby oczywiste, ale… mi na przykład wcześniej nie przyszło to do głowy.

Oprócz praktyki było też sporo teorii, nasłuchaliśmy się ciekawych rzeczy o budownictwie, pszczelarstwie, był wykład o porodach domowych i o żywieniu. Nie powiem, żeby wszystko co tam usłyszałem brzmiało mądrze – po prawdzie, to od niektórych pierdół i nonsensów aż uszy więdły, ale to moja subiektywna opinia. Jednego dnia przyjechał mieszkaniec rosyjskiej osady Kowczeg, opowiadał o przeprowadzanych tam świętach i dał wykład o sztuce robienia tradycyjnych laleczek z gałganków. Wieczorami - długie rozmowy, śpiewanie przy ognisku.

Jeżeli ktoś czytał teksty umieszczone na http://anastazja.org/teksty.php to mogę powiedzieć – to co jest w nich napisane, to samo życie. Wiele osób idzie na ziemię kompletnie nieprzygotowanych, fakt. U wielu brak podstawowej wiedzy ekologicznej (np. roślin nie nawożą, a zwykły szampon leją do ziemi, słomę sprowadzają z kołchozu, gdzie herbicydy lały się litrami itd.). Wiele siedlisk jest zaniedbanych, jakby gospodarze „przyjeżdżali tylko parę razy w roku, bo (tu wpisz dobre usprawiedliwienie)”. Życie w osadzie to wcale nie jest bajka, zdarzają się również bardzo smutne historie, dużo trudności. I ludzie są ludźmi, nie Wedrusami czy anastazjowcami, ale właśnie ludźmi, i nadal popełniają masę głupstw, kłócą się i gubią drogę. Jednak nie można zaprzeczyć, że ci pionierzy mieszkający w Rosach są bardzo odważni. Zdecydowali się na poważny krok, zmianę swojego życia. I odróżniają się od zwykłych ludzi nawet wyglądem zewnętrznym – zdrowi, silni, oczy błyszczące… Pamiętacie, jak bodajże w 5 tomie w rozdziale „Miasto nad Newą” Władimir opisuje przyszłą Rosję? Mogę śmiało powiedzieć, że niektóre osoby w Rosach już dziś są jak bohaterowie tego opowiadania, emanuje z nich taka energia i światło, że wprost nie można się nadziwić.

Ale to nieliczne jednostki. Bo gdy pewnego razu ktoś spytał się, o której wstajemy, moja przyjaciółka oświadczyła im, że codziennie o 5:30, żeby rozbudzić się i potem pomyśleć o dobrym – na twarzach Rosowiczów konsternacja. Gdy jeszcze dodała, że z samego rana chodzi do jeziorka w pobliżu gościnnego domu, mieszkańcy osady zastygli w nieskrywanym podziwie. „Maładziec” rzucił ktoś z aprobatą. Znaczy, nikt inny raczej tego nie praktykuje. Niby taka prosta i oczywista rzecz, a jednak…
Jedna z uczestniczek obozu, spytana, co uważa za najważniejszą rzecz w osadach, odpowiedziała „Autentyczność. Czuć, że ludzie tworzący osadę, robią to naprawdę, a nie tylko bawią się w coś lub udają”. I tak jest w istocie. To od razu czuć, czy człowiek szczerze wierzy w to co robi, czy tylko nałożył ładną rubaszkę, wziął ideowy sztandar i odstawia szopkę. I nawet w Rosach spotkaliśmy takich ludzi, dla których idee Anastazji to po prostu kolejna fajna rzecz, kolejna maska. A jutro będę buddystą, a pojutrze krysznowcem…

Mimo to, o większości mieszkańców tej wioski mam naprawdę pozytywne mniemanie i wierzę, że uda im się osiągnąć swoje cele. Sam pobyt w Rosach dał mi dużo do myślenia, wiele nauczył. Już to tylko, że na własne oczy zobaczyłem to o czym pisze Megre… Moje poglądy nabrały innych kształtów. Mniej idealnych, ale za to bardziej konkretnych. I jestem z całej wycieczki ogromnie zadowolony. [...]
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
InfamousKing




Dołączył: 11 Wrz 2011
Posty: 69
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:51, 03 Mar '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Oficjalny organ prasowy administracji prezydenta Białorusi atakuje szefa polskiego MSZ Radosława Sikorskiego. "Sowietskaja Biełorussija" w artykule "Człowiek-fobia" nie szczędzi inwektyw w stosunku do polskiego ministra.
Największy białoruski dziennik napisał, że "permanentna histeria polskiego ministra Sikorskiego w sprawie Białorusi stała się już nawykiem". Gazeta stwierdza, że stosunek polskiego ministra do Białorusi "najłatwiej można objaśnić brakiem osobistych i realnych zwycięstw w dyplomacji".

Dalej można przeczytać, że Sikorski jest żywym symbolem przegranej polityki Polski na wschód od Buga. "Polska bardzo poważnie nadszarpnęła stosunki z Mińskiem i Kijowem. Kto będzie następny?" - zastanawia się autorka publikacji. Dziennikarka sugeruje też, że szefowi polskiej dyplomacji przydałby się "odpoczynek i konsultacja u dobrego lekarza". Gazeta artykuł kończy pytaniem: "gdzie Tusk znalazł takiego dziwaka".

Do artykułu dołączona została karykatura człowieka w mundurze z tarczą, na której jest napis "policja". W karykaturze można znaleźć podobieństwo do ministra Sikorskiego.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1.....ale=krakow


Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:25, 03 Mar '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie wiem czy zauważyliście, ale od jakiegoś czasu polskie media zaczęły używać słowa "reżim" w odniesienie do Białorusi - generalnie wszystkie, jak jeden mąż, praktycznie tego samego dnia.

Tego typu lingwistyczno-czasowe detale wcale nie są przypadkowe - umówmy się.
Najwyraźniej ktoś tym głąbom (którzy z dumą nazywają się dziennikarzami) wydaje polecenia: od teraz macie mówić że Białoruś to reżim! Więc ci mówią, bez szemrania. Taki to już zawód ten dzisiejszy dziennikarz - taka służba, niczym żołnierza, albo ministranta... Smile

Przypomniało mi się jak kiedyś jedna szmata z Polsatu (Paulina Bąk, czy jakoś tak), przy okazji jakiejś korespondencji, odpisała wielce oburzona, że to nie ja będę decydował czym się będzie zajmowała ona czy inny dziennikarz!!
Odpisałem jej że niepotrzebnie mi to pisze, że ja nie mam złudzeń kto decyduje o tym czym się mają zajmować "dziennikarze" jej pokroju... Ale niestety obawiam się, że po dziś dzień nie pojęła, że jest tylko medialną kurwą, nie żadnym dziennikarzem.
Dziennikarze, w moim rozumieniu tego słowa, są w pełni niezależni i nigdy nie słuchają rozkazów. Cała reszta, ci od powtarzania "reżim, reżim, reżim..." - to tylko zwykłe sprzedajne kurwy.
Ja jestem bardziej dziennikarzem, choć informatykiem, niż te wszystkie medialne szmaty razem wzięte.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Venom




Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 1888
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:43, 03 Mar '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Taa to ostatnio stało się bardzo modne słówko zamienne na termin terroryzmu.
Najpierw nawrzucają broni i najemników do Syrii, Libii nazywając ich reżimem, później to samo nazewnictwo kierowane jest w stronę Białorusi i już można się domyślić jaki obraz rysuje się w głowach czynnych tv-cojapaczów. UE jest prowodyrem tej nagonki, bo jak wiadomo sama sypie sankcjami z magicznego cylindra, a Polska pełni rolę popychadła jako świeży dowód na obwieszczoną sukcesem transformację ustrojową. Laughing Laughing Laughing Laughing
_________________
Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
datasky




Dołączył: 18 Lis 2010
Posty: 3
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:01, 04 Mar '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bimi napisał:
widzę że dyskusja zeszła z polityki na tory nacjonalistyczno genealogiczne. Smile

coby wrzucić swoje trzy grosze dodam, że spotkałem się już z opiniami iż wszyscy jesteśmy po części żydami.. Very Happy
ale to nie znaczy że mamy popierać izrael Smile


chyba antropologiczne
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
goral_




Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 3715
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:22, 04 Mar '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bimi napisał:

Dziennikarze, w moim rozumieniu tego słowa, są w pełni niezależni i nigdy nie słuchają rozkazów. Cała reszta, ci od powtarzania "reżim, reżim, reżim..." - to tylko zwykłe sprzedajne kurwy.
Ja jestem bardziej dziennikarzem, choć informatykiem, niż te wszystkie medialne szmaty razem wzięte.


Parę razy napisałem, że dziś jest gorzej pod względem informacyjnym w Polsce nawet w porównaniu ze Stanem Wojennym bo o reszcie PRL nie wspomnę.
Wówczas była oficjalna cenzura którą dobry "pismak" bez trudu ominą pisząc tak zwanym między wierszem.
Dziś jest coś 1000 krotnie gorsze od cenzury, to sponsorat.
Żaden dziennikarz nie napisze źle na swojego "chlebodawcę".
Piszą to co im każą lub takie pierdoły, że czasem człowiek się zastanawia, czy dana osoba choć maturę samodzielnie zdała.
Inna sprawa, że dziś Polska to kraj rodzinny, więc dziennikarze też są dobierani wg. tego klucza. A kto ci na rodzinę źle napisze? Dziś nie ma w Polsce niezależnych mediów, każde medium jest od jakiegoś sponsora zależne.
Za PRL-u było głupkowate Radio Wolna Europa, więc jakieś inne źródło wiadomości było, była znacznie lepsza dywersyfikacja newsa niż dziś, gdzie wyłącznie pisze się tak jak ktoś (z kasą) sobie tego życzy.
I o ironio, PRL niósł ze sobą znacznie więcej niezależnych źródeł informacji...
Inna sprawą jest potworna ignorancja rodaków co do języków obcych. Bardzo mała jest znajomość j. angielskiego o innych nie wspomnę. Wydawcy gazet, media TV, radiowe czy nawet internetowe, doskonale o tym wiedzą, więc bezkarnie mogą pisać co chcą bo wiedzą, że najmniej 70% tego nie zweryfikuje bo braki językowe, lenistwo...
I to wszystko, ja już dawno skończyłem czytać Polską prasę, czasem odwiedzę portale lokalne o jakieś lokalne info. Reszta mnie nie interesuje, bo wiem, że to kłamstwa i głupoty.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
rwRIGHT




Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 72
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:37, 04 Mar '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Może zboczę trochę z tematu, ale wielokrotnie słyszałem wyzwiska pod adresem PRL - oczywiście również go potępiam, jednak ten za GOMUŁKI a tym bardziej GIERKA raczej nie był taki zły - wystarczy popytać ojców, dziadków jak to wtedy było. Każdy ustrój jest zajebisty, warunkiem jest odpowiednia osoba u władzy.











Cytat:
Gierek to wielki Polak mimi ze byl ideowym komunista i socjalista. Budowal Polske stocznie, porty, drogi, szkoly, stadiony, baseny dla mlodziezy. Zbudowal dobra Telewizje Polska z niczego pokazujaca amerykanskie seriale. Dawal paszporty. Gierek budowal domy na skale masowa. Dom Dziecka i inne.


Cytat:
Czegokolwiek by nie robiono i nie mówiono ( na okrągło do znudzenia o długach Gierka , mimo iż nowe ekipy naciągnęły ze trzy razy tyle )pozostanie ikoną czasów za którymi się tęskni . Dzisiaj mamy "demokrację" a kiedy i ona upadnie ( bo na każdy ustrój przychodzi czas) ciekawe za którym nazwiskiem zatęsknimy ? Ja osobiście nie widzę takiego :-


Cytat:
Gierka Obrazaja Ludzie którzy nie żyli w tych latach czyli lata 70 bo w 1980roku został Odsuniety od władzy.To wszytko co widać w Polsce Kopalnie Stocznie Byłe Fabryki Osiedla to jego zasługa a te HUJE co Krzyczeli PRECZ Z KOMUNA siedza przy KORYCIE i ładnie Pierdolą ze w Polsce zyje sie lepiej a Ludzie zdychaja z głodu na Ulicy!!!!A kiedys był głud??Raczej nie wiec nie odzywajcie sie jezeli nie wiecie jak było za Edzia
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
pszek




Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2310
Post zebrał 1000000 sat

PostWysłany: 16:24, 05 Maj '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bez medialnych fajerwerków,nieomal niepostrzeżenie, dyplomaci unijni wrócili na Białoruś.Nie doczekawszy się żadnego pojednawczego gestu ze strony prezydenta Łukaszenko sami podjęli decyzję o powrocie.Wrócili do Mińska z podkulonymi ogonami i upokorzeni.Upokorzeni nie konsekwentną postawą Łukaszenki a upokorzeni coraz żywszą świadomością tego że z woli amerykańskiego okupanta przypadła im rola zwykłych fagasów,realizatorów mało ambitnych zadań.
Cytat:
Ambasadorzy krajów UE wracają na Białoruś
Polski ambasador Leszek Szerepka wrócił na Białoruś. A wraz z nim do Mińska wracają także dyplomaci krajów Unii Europejskiej

Wczoraj np. ambasador Szwecji Stefan Eriksson. Nieoficjalne informacje o tym, że ambasador Polski wróci na Białoruś, pojawiły się po poniedziałkowym spotkaniu szefów dyplomacji UE w Luksemburgu podtrzymującym żądanie bezwarunkowego zwolnienia wszystkich więźniów politycznych. To jest warunek zniesienia unijnych sankcji.
W przeddzień Świąt Wielkanocnych prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka zwolnił z aresztu kandydata na prezydenta Andreja Sannikaua i Żmicera Bandarenkę. Obaj zostali zatrzymani po manifestacjach w 2010 roku.
Nadal w białoruskich więzieniach przebywa kilkudziesięciu więźniów politycznych. W Luksemburgu ministrowie nie podjęli żadnych decyzji o odwołaniu sankcji.
- Ambasador jest już na Białorusi przekroczył granicę i jest w drodze do Mińska. Jeśli ustały powody tego zgrzytu dyplomatycznego w relacjach UE z Białorusią, to mogą też przestać funkcjonować skutki - powiedział wczoraj szef polskiego MSZ Radosław Sikorski. Zaczęło się dwa miesiące temu - białoruski MSZ zasugerował polskiemu dyplomacie oraz ambasador UE, by wyjechali z Mińska na konsultacje. W geście solidarności stolicę Białorusi opuścili wszyscy dyplomaci unijni.
- Wydaje mi się, że możemy mieć satysfakcję z solidarności europejskiej w tej sprawie - komentował wczoraj Sikorski.

http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105226,1.....lorus.html
Biedaczyska.Czekali,na coś liczyli a w ostateczności musieli sobie powiedzieć "Jedźmy,nikt nie woła" Laughing (swoją drogą ciekawe czy znają polska klasykę literacką?)
_________________
sasza.mild.60@mail.ru
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:47, 05 Maj '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

hehe - wiadomo, musieli wrócić jeśli chcą dalej wspierać "białoruską opozycję".
dziwię się natomiast że tamci ich wpuścili Smile
po tym jak się okazało, że polski MSZ płaci białoruskiej opozycji za organizowanie demonstracji antyrządowych i jeszcze umożliwia tamtejszym opozycjonistom ukrywanie nielegalnych źródeł dochodów w polskich bankach, powinni im byli ogolić głowy, rozebrać do gaci, poszczuć psami i kazać już nie wracać... myślę że to by było fair Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
chójaduch




Dołączył: 10 Sie 2011
Posty: 1089
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:50, 21 Mar '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cwaniara chciała orżnąć białoruskiego fiskusa a robią z niej męczennika

Skurwiałe media robią cyrk, podczas gdy nawet polskie służby dyplomatyczne nie wygłupiają się, gdyż ograniczyły się do prośby o wskazanie podstawy prawnej, którą swoją drogą do drogą dobrze znają, na podstawie której zakazano dłużniczce białoruskiego fiskusa opuszczenia Białorusi. Dla dyplomatów już niekoniecznie, ale dla mediów kazus wiejskiej cwaniary może posłużyć dla szerzenia antyłukaszenkowskiej propagandy. 
Cytat:
Polka od ponad dwóch tygodni nie może opuścić Białorusi. Miejscowy celnicy bezprawnie zarekwirowali i sprzedali należący do niej samochód, a potem bezczelnie zażądali od polskiej obywatelki zapłaty ok. 200 milionów rubli cła i podatków. MSZ w konfrontacji z biurokracją Aleksandra Łukaszenki jest jak dotąd bezradne.
reszta kretynizmów pod adresem:
http://m.lublin.gazeta.pl/lublin/1,10651.....rubli.html
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
aximia




Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 3996
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:10, 20 Kwi '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Albo takie propagandowe łajno ... film polski ...





produkcja: Polska
premiera: 19 kwietnia 2013 (Polska) 19 kwietnia 2013 (świat)
reżyseria: Krzysztof Łukaszewicz
scenariusz: Krzysztof ŁukaszewiczFranak Viačorka


Cytat:


cyt za http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20130420/KINO/130429989

Głównym bohaterem historii, napisanej przez Łukaszewicza i Franaka Wiaczorkę - 24-letniego działacza opozycyjnego, na którego losach oparto znaczną część scenariusza, jest muzyk rockowy Miron. Otwarcie kontestując system, prześladujący jego rodaków, zwłaszcza tych, którzy mają odwagę mówić po białorusku, artysta naraża swój zespół na wpisanie na czarną listę, co oznacza zakaz publicznych występów.

Sam krytykę władzy przypłaca przymusowym wcieleniem do wojska i ostrymi represjami ze strony dowódców. Zbulwersowany kolejnymi przejawami żołnierskiej fali, Miron wywołuje prawdziwą burzę w antysystemowych mediach, prowadząc wraz ze swoją piękną i równie niepokorną dziewczyną Wierą dziennik internetowy, w którym ujawnia najbardziej mroczne strony życia w reżimowych koszarach.

Gdy jego wpisy powodują internetową rewolucję, władze postanawiają uderzyć niezłomnego buntownika w jego najczulszy punkt.

Film będzie wyświetlany już od piątku (19 kwietnia) w kinach Helios w Galerii Alfa i Atrium Biała.

_________________
https://www.youtube.com/watch?v=a6EnyQ0Dy50
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
pszek




Dołączył: 18 Kwi 2010
Posty: 2310
Post zebrał 100000 sat

PostWysłany: 11:59, 08 Wrz '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jak się okazuje nawet nagonka na Białoruś w polskich mediach ma swoje granice.Media jak to media;reagują zgodnie z komendą pana.Pada komenda:bierz! szczekają,pada komenda:do budy! pokornie podtulają ogon wydając groźne choć nieznaczne pomruki.
Zgodnie z tą zasadą stwierdzić muszę że wydarzenie do jakiego doszło ostatnio na Białorusi nie zostało należycie obszczekane a to cieszy bo oznacza że psy są karne i posłuszne.
Władze Białorusi aresztowały Władisława Baumgertnera herszta Uralkali
i wydały ( z przyczyn obiektywnych niestety zaoczny) nakaz aresztowania głównego udziałowca Uralkali samego Sulejmana Kerimowa
Oczywiście nie jest prawdą to co pisze rp.pl że Od kilku dni zapowiada się kolejny konflikt Białorusi z Rosją. I
Żaden konflikt się nie zapowiada,przynajmniej nie Białorusi z Rosją.Podczas ostatniej konferencji prasowej (na G20) W.Putina zapytany* i o tę sprawę a konkretnie dlaczego wokół tej sprawy jest tak "cicho,"oświadczył że na razie nie rozmawiał z prezydentem Łukaszenko a cicho jest właśnie dlatego że sprawa wymaga załatwienia a nie zabrnięcia z ślepy zaułek II
Wszelako istnieją też inne,moim zdaniem całkiem trzeźwe sugestie.
Łukaszenka ramię w ramię z Kremlem walczy z rosyjskim oligarchą
http://belsat.eu/pl/wiadomosci/a,15466,l.....archa.html

* swoją drogą pismak zadający pytanie ma słabą wyobraźnie bo niby dlaczego trudno sobie wyobrazić że zostaje aresztowany generalny dyrektor coca coli
Na ten przykład ja mogę sobie wyobrazić to że naruszający prawo generalny dyrektor coca coli zostaje aresztowany.Chyba że w przeciwieństwie do mnie pismak zna się na polityce i wie że to już raczej generalny dyrektor coca coli może sprawić że aresztują prezydenta państwa a nie odwrotnie.
_________________
sasza.mild.60@mail.ru
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:16, 08 Wrz '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

pszek napisał:
Chyba że w przeciwieństwie do mnie pismak zna się na polityce i wie że to już raczej generalny dyrektor coca coli może sprawić że aresztują prezydenta państwa a nie odwrotnie.

No raczej. Cóż by innego miał mieć na myśli? Smile

Coca Cola, Haliburton, Lockheed martin, HSBC, mógłbym wymieniać długo... tzw. too big to fail - nikt ich tam nie ruszy, choćby nawet prali forsę kolumbijskich karteli narkotykowych.
Jeśli już to co najwyżej sami zaproponują że zapłacą grzywnę, a prokurator się na nią zgodzi.
Ale areszt - bez przesady, Ameryka to nie Białoruś, czy Chiny.. Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 09:58, 30 Paź '15   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:

UE zawiesiła sankcje wobec Białorusi - na liście znajduje się Alaksandr Łukaszenka 29.10.2015

Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka znalazł się na liście 170 osób, wobec których UE zawiesiła na cztery miesiące sankcje – podało dzisiaj źródło unijne.



Oznacza to, że szef białoruskiego państwa będzie mógł wjechać na teren UE, jak tylko decyzja ta wejdzie w życie.

Akt prawny wraz z informacjami dotyczącymi osób i podmiotów, które obejmuje postanowienie, ma zostać opublikowany w dzienniku urzędowym UE w piątek. W życie wejdzie natomiast 31 października.

Decyzja o czasowym zawieszeniu restrykcji dotyczy 170 ze 175 objętych nimi osób, a także trzech firm. To odpowiedź UE na uwolnienie w wakacje przez prezydenta Alaksandra Łukaszenkę sześciu więźniów politycznych i brak reperkusji wobec opozycji przy okazji przeprowadzonych w tym miesiącu wyborów prezydenckich.

Ogólne porozumienie ws. zawieszenia sankcji zostało uzgodnione przez państwa unijne jeszcze przed wyborami prezydenckimi na Białorusi, ale jego wprowadzenie było uzależnione od ich przebiegu.

Prezydent Łukaszenka zwolnił sześciu więźniów politycznych

Przypomnijmy, że 22 sierpnia, kierując się "względami humanitarnymi" prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka uwolnił sześciu więźniów politycznych, w tym byłego kandydata na prezydenta w wyborach z 2010 roku Mikałaja Statkiewicza. Informację przekazała oficjalna agencja BiełTA. To oznacza, że na Białorusi już nie będzie więźniów politycznych.

Żona Statkiewicza Marina Adamowicz potwierdziła w rozmowie z niezależną agencją BiełaPAN, że jej mąż został zwolniony, i że w sobotę wieczorem dotrze do Mińska.

Statkiewicz to najbardziej znany spośród uwolnionych w sobotę opozycjonistów. Już na początku sierpnia Łukaszenka poinformował, że nie wyklucza, iż podejmie decyzję o wypuszczeniu go na wolność jeszcze przed październikowymi wyborami prezydenckimi. Prezydent oświadczył wówczas: "Nie będę udawał, ta sprawa stoi na porządku dziennym. Decyzję podjąć mogę tylko ja".

Podkreślił, że Statkiewicz miał możliwość zwrócenia się do niego z prośbą o łaskę, ale z niej nie skorzystał. "On chce być w więzieniu i wyjść stamtąd jako bohater. (...) Co mam robić? Mogę wypuścić, jeśli człowiek zwróci się do mnie z prośbą, ale on się nie zwraca, bo chce być bohaterem" - powiedział wówczas Łukaszenka.

"Główny krok do normalizacji relacji z Zachodem"

Agencja AP przypomina, że uwolnienie więźniów politycznych było warunkiem, jaki Unia Europejska i USA postawiły reżimowi Łukaszenki w zamian za poprawę relacji Mińska z Zachodem.

Niezależny komentator Roman Jakowlewski powiedział Polskiemu Radiu, że teraz droga do polepszenia relacji Mińska z Zachodem stoi otworem. – To jest pierwszy i główny krok do normalizacji relacji z Zachodem – stwierdził Jakowlewski.

Jego zdaniem Łukaszenka wypuścił więźniów politycznych, bo zobaczył, że borykająca się z kryzysem Rosja nie będzie mogła dalej udzielić Białorusi kolejnych kredytów. Normalizując zaś relacje z Zachodem, będzie mógł liczyć na jego wsparcie. Komentator mówi, że teraz należy zaczekać na to, co powiedzą wypuszczeni na wolność politycy. Mikałaj Statkiewicz w Mińsku spodziewany jest jeszcze dziś przed północą.

Pięć lat Mikałaja Statkiewicza w więzieniu

58-letni Statkiewicz, który jest szefem Białoruskiej Partii Socjaldemokratycznej (Hramada), został zatrzymany 19 grudnia 2010 roku, po protestach w Mińsku w noc po wyborach prezydenckich na Białorusi, w których był jednym z siedmiu kandydatów opozycji. W wyborach Statkiewicza poparł 1 proc. wyborców.

W maju 2011 roku skazano go na sześć lat kolonii karnej, uznając za winnego organizowania masowych zamieszek. Międzynarodowe organizacje obrony praw człowieka, Unia Europejska i USA uznały go za więźnia politycznego.

Na początku maja tego roku Statkiewiczowi zaostrzono warunki odbywania kary poprzez przeniesienie z kolonii karnej do więzienia, gdyż według komisji kolonii karnej łamał zasady wewnętrznego regulaminu w placówce oraz nie podporządkowywał się żądaniom kierownictwa kolonii. Według ostatniej decyzji sądu polityk miał pozostać w więzieniu do końca kary, czyli do grudnia 2016 roku.

Adam Eberhard, wicedyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich zwraca uwagę na to, jak długo Mikałaj Statkiewicz przebywał w więzieniu.

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/ue-zawie.....nka/kmm9bn
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 09:04, 30 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Kara za zbliżenie z UE. Rosjanie zwiększą presję na Białoruś [OPINIA] 30 listopada 2016 Dziennik Gazeta Prawna, Michał Potocki

Władimir Putin Fot. Ververidis Vasilisźródło: ShutterStock

Na przyszły rok Rosja planuje 80-krotny wzrost przewozów wojskowych na Białoruś. Tak przynajmniej wynika z opublikowanych przez rosyjski resort obrony danych dotyczących planowanych przetargów na ten rodzaj transportu kolejowego.

W tym roku przetargi opiewały na 50 wagonów ze sprzętem i/lub żołnierzami (dokumentacja nie mówi nic o rodzaju ładunku). W przyszłym roku mają to już być 4162 wagony. Za naszą wschodnią granicą mają się odbyć tradycyjne ćwiczenia Zapad. Poprzednio, w 2013 r., Rosjanie ćwiczyli w ich ramach m.in. atomowe uderzenie na Warszawę i desant na państwa bałtyckie. [...] Ale skala omawianych przewozów nie wydaje się uzasadniona wyłącznie ćwiczeniami.

Przyczyna może leżeć gdzie indziej. Równolegle narasta presja na Mińsk. Moskwie nie podoba się odwilż, do jakiej doszło w relacjach Białorusi z państwami Zachodu. Rosyjskie instytucje propagandowe, w tym największe kanały informacyjne, wzmogły kampanię wymierzoną na przykład w przejawy choćby nieznacznej białorutenizacji mniejszego sąsiada. Każda oznaka przywiązania do języka białoruskiego – którego ostatnio władze przestały się wstydzić – spotyka się z histerią mediów, krzyczących o groźbie ucisku osób rosyjskojęzycznych, co w doszczętnie zrusyfikowanej Białorusi wygląda mocno kuriozalnie. Kilka dni temu rosyjski Pierwyj Kanał zaatakował kierownika Towarzystwa Języka Białoruskiego, historyka Aleha Trusaua, który w swojej książce o historii średniowiecznej Europy miał określić Białorusinów jako jedynych spadkobierców Rusi, a Rosjan – za wywodzących się w prostej linii od Tatarów.

Problem w tym, że w cytowanej książce takie słowa nie padają. Rosyjskim propagandystom niezgodność tez z faktami jednak nie przeszkadza. Kolejny przykład dał prorok „russkiego miru”, publicysta Władimir Sołowjow, który podczas swojego tournée poświęconego krzewieniu idei jedności trzech narodów wschodniosłowiańskich pod berłem Władimira Władimirowicza kilka dni temu odwiedził także Mińsk. Niektórzy widzowie krzyczeli podczas show: „weźcie nas do siebie, jak wzięliście Krym”. Na Białorusi pod tym względem jest potencjał, by powtórzyć tu rosyjską wiosnę z 2014 r., czyli inscenizowany, prorosyjski bunt. Sołowjow tymczasem poskarżył się wczoraj, że władze w Mińsku celowo ograniczyły sprzedaż biletów, a miejscowa bezpieka śledziła nad Świsłoczą każdy jego krok. Podobne historie przynosi każdy dzień.
Taką czarną kampanię wymierzoną w Alaksandra Łukaszenkę Rosjanie realizowali w 2010 r. podczas poprzedniej odwilży w relacjach Mińska z Zachodem.

Szczytem tamtej wojny propagandowej był trzyodcinkowy film „Kriostnyj batka” (Tata chrzestny, co jednocześnie było nawiązaniem do mafijnego tytułu i słowa „Baćka”, którym Łukaszenka bywa określany w narodzie). Film w sensacyjnym tonie powtarzał wszystkie prawdziwe i mniej prawdziwe zarzuty przeciwko białoruskiemu prezydentowi. Moskwa osiągnęła wówczas swój cel. Łukaszenka poszedł na ustępstwa gospodarcze, a rozpędzeniem protestów w powyborczą noc z 19 na 20 grudnia 2010 r. uniemożliwił kontynuację zbliżenia z Zachodem.

Tym razem poza samym storpedowaniem współpracy cel może być znacznie dalej idący. Od co najmniej trzech lat Kreml zwiększa presję na Łukaszenkę, by ten zgodził się na umiejscowienie nad Świsłoczą rosyjskiej bazy wojskowej z prawdziwego zdarzenia. Obecnie, mimo znacznego stopnia zintegrowania obu armii, na Białorusi formalnie istnieją jedynie dwa rosyjskie obiekty wojskowe z nieznaczną liczbą obsługujących je żołnierzy. Białorusini przez długie miesiące udawali nawet, że żadne rozmowy o bazie się nie toczą. Dane dotyczące przetargów mogą wskazywać, że w 2017 r. presja na budowę bazy istotnie się zwiększy. Jeden z rosyjskich dyplomatów mówił DGP, że po zaprzysiężeniu Donalda Trumpa Rosja może zaktywizować swoje działania w regionie. O ile Trump spełni jej nadzieje na prowadzenie „mniej konfrontacyjnej polityki”.

Pierwotnie w kontekście lokalizacji bazy na Białorusi wymieniano północno-zachodnią część kraju, bliższą granic Polski czy Litwy. Później Rosjanie zmienili zdanie i proponowali miasta bliższe granicy ukraińskiej. Presja na niechętny Władimirowi Putinowi rząd w Kijowie ma rosnąć, a silny kontyngent wojskowy na Białorusi pozwoliłby uczynić niebezpieczną kolejną granicę Ukrainy, co odciągnęłoby część oddziałów miejscowej armii od bezpośredniej granicy z Rosją. Kreml ma się na co złościć na białoruskiego sojusznika; nieoficjalnie wiadomo, że w 2014 r. Białorusini odmówili prośbie o udostępnienie rosyjskiej armii własnego terytorium. Co gorsza, pozwolili

Ukraińcom remontować we własnych fabrykach śmigłowce uszkodzone podczas walk na Zagłębiu Donieckim.
Rosyjski dyplomata sugerował w rozmowie z nami, że Łukaszenka jest już stary, więc powinien zacząć myśleć o następcy, któremu – to już dorozumiany wniosek – Kreml może pomóc w zmianie władzy. A tych na horyzoncie nie widać. Jego najstarszy syn Wiktar, choć wpływowy, jest kompletnie pozbawiony charyzmy. Z kolei szef prezydenckiej administracji Alaksandr Kosiniec, także wymieniany jako potencjalny następca, nie ma wystarczających wpływów, by móc sprawnie podporządkować sobie państwo. Tego typu zawoalowane pogróżki pod adresem Łukaszenki pojawiają się zawsze wtedy, gdy Rosja chce coś od Białorusi uzyskać. Pomimo że słowa o starzeniu się Łukaszenki są mocno przedwczesne. Prezydent lubi demonstrować swoją tężyznę fizyczną, a i jego obecny wiek (62 lata) nie pozwala mówić o rychłej konieczności przejścia na emeryturę, stawiając raczej go wśród światowych średniaków.

Łukaszenka dostrzega negatywny trend. W ten sposób należy rozumieć propozycję, którą zgłosiła Partia Liberalno-Demokratyczna imitująca opozycję, ale w istocie grająca po stronie władz. Jej działacze chcieliby, by w 2018 r. równolegle z wyborami lokalnymi odbyło się referendum wydłużające kadencję prezydenta z pięciu do siedmiu lat. Łukaszenka doskonale zdaje sobie sprawę, że Rosjanom najłatwiej byłoby go obalić – gdyby tylko faktycznie zechcieli – właśnie przy okazji procesu wyborczego. Spokój dłuższy o dwa lata byłby wart każdej ceny, a kolejne wybory prezydenckie odbyłyby się nie w 2020, ale w 2022 r. W przyszłym roku w przyjacielskich relacjach białorusko-rosyjskich możemy więc oczekiwać wielu ciekawych wydarzeń. Takich, które mogą być świetną ilustracją bon motu księcia Armanda Jeana de Richelieu – „Boże, strzeż mnie od przyjaciół; z wrogami poradzę sobie sam”.
http://forsal.pl/wydarzenia/artykuly/997.....pinia.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 09:31, 30 Lis '16   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ruscy nie mają za bardzo wyjścia.

Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
WZBG




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 3598
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 07:44, 07 Lis '17   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Białoruś znajduje się w "pętli zadłużenia". Dług publiczny może przekroczyć 45 proc. PKB 3.11.2017 PAP

Mińsk, Białoruś Fot. Shutterstock źródło: ShutterStock

Dług zagraniczny Białorusi osiągnął historyczne maksimum – oceniają eksperci zajmujący się gospodarką. Zadłużenie zagraniczne wynosi 39 proc. PKB i istnieje ryzyko, że w najbliższych latach dług publiczny może przekroczyć 45 proc. PKB.

Analitycy cytowani przez niezależny portal informacyjny Biełorusskije Nowosti zwracają uwagę, że Białoruś znajduje się w „pętli zadłużenia”, tzn. musi zaciągać nowe długi, aby spłacać stare, a kredyty nie przyczyniają się do zwiększania efektywności gospodarki.

Według informacji białoruskiego ministerstwa finansów zadłużenie zagraniczne Białorusi 1 października wynosiło 16,3 mld dol. Od początku roku wzrosło o 2,7 mld dol., czyli o 19,9 proc. i obecnie osiągnęło najwyższy poziom w historii. W sumie dług publiczny wynosi 41,4 mld rubli (ok. 21 mld dol.), w tym zadłużenie wewnętrzne to 9,4 mld rubli.

W 2017 r. na obsługę długu publicznego Białoruś ma wydać 3,4 mld dol., a w 2018 r. 3,7 mld dol.

Według ministerstwa finansów Białoruś będzie w najbliższych latach w stanie spłacać należności, ale są one dużym obciążeniem dla państwa. Wiceminister finansów Maksim Jermałowicz mówił kilka dni temu, że szacuje się, iż w perspektywie średnioterminowej wydatki związane z długiem publicznym wyniosą 3,5 mld dol. rocznie.

Według resortu obecny poziom długu publicznego nie stanowi zagrożenia dla stabilności państwowych finansów i w najbliższych latach nie powinien przekroczyć granicznych 45 proc. PKB - będzie się utrzymywać na poziomie ok. 43 proc. PKB.
„Niestety nie udaje się obniżać poziomu długu publicznego dzięki zwiększaniu efektywności gospodarki. Cały czas, jak na razie, widzimy refinansowanie, co w efekcie prowadzi do zwiększenia długu” – wskazał w rozmowie z portalem Biełorusskije Nowosti ekonomista Hieorhij Hryc.

Analityk Iryna Taczycka zwróciła uwagę, że rocznie Mińsk przeznacza na obsługę długu ok. 10 proc. wydatków budżetowych. „Pożyczki można uzasadnić, jeśli są przeznaczane na reformy i przyspieszenie wzrostu gospodarczego. Jednak w ostatnich latach Białoruś pożycza, żeby spłacać stare długi” – stwierdza Taczycka.

Eksperci wskazują przy tym, że w razie zawirowań gospodarczych Białoruś znowu będzie zmuszona pożyczać, żeby ratować przedsiębiorstwa państwowe, co tylko pogorszy sytuację i może doprowadzić do przekroczenia granicznego progu 45 proc. PKB.

„Większość zadłużenia publicznego jest przy tym denominowana w walucie zagranicznej, co oznacza, że każda dewaluacja prowadzi do jego zwiększenia” – powiedziała dyrektor Białoruskiego Gospodarczego Centrum Badawczo-Edukacyjnego (BEROC) Kaciaryna Barnukowa.

Białoruś otrzymała w tym roku m.in. 700 mln dol. kredytu od Rosji z przeznaczeniem na spłatę wcześniejszych długów, a także trzy transze pożyczki od Eurazjatyckiego Funduszu Stabilizacji i Rozwoju na sumę 800 mln dol.

Latem br. Mińsk zawiesił czasowo negocjacje z Międzynarodowym Funduszem Walutowym na temat 3 mld dol. pożyczki od tej instytucji. Przyczyną tej decyzji są „rozbieżności między stronami dotyczące tempa reform” przeprowadzanych przez Białoruś.
http://forsal.pl/finanse/aktualnosci/art.....c-pkb.html

Komentarze:

Cytat:
Eltor

45% to pętla zadłużenia? No faktycznie, nie to co Japonia (prawie 240%) czy mające ponad 100% Włochy, Grecja czy Portugalia. Ogarnijcie się trochę.

Pit12

Japonia jest zadłużona u własnych emerytów (90% długu Japonii to długoterminowe obligacje wykupywane przez ich fundusze emerytalne), po nich są japońskie banki. Japonia praktycznie nie posiada długu w MFW, sama lokuje tam kapitał publiczny. Dług japoński w zagranicznych bankach jest pomijalny.
http://forsal.pl/finanse/aktualnosci/art.....c-pkb.html
_________________
Dzieje się krzywda dokonywana przez jednych na drugich.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20448
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:25, 24 Maj '21   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nieźle jak się teraz wszyscy zasrywają tym, że Białoruś zmusiła do lądowania przelatujący nad niż samolot Ryanair, bo na jego pokładzie był ścigany przez nich koleś. UE i USA dostały niezłej sraczki, a Ziobro rozpoczął w tej sprawie "śledztwo". Kto wie, może nawet powołają do tego komisję Macierewicza... Laughing

Szkoda tylko że nikt nie pamięta przy tej okazji, że w 2013 roku Austria, Francja i Portugalia podobni zmusiły do lądowania samolot boliwijski - i to nie jakiś cywilny, tanich linii, ale należący do prezydenta Boliwii, a do tego z samym prezydentem na pokładzie. Wszystko dlatego, że dostali od USA polecenie zatrzymania tego samolotu, gdyż istniało podejrzenie że leci w nim Edward Snowden.

Gdzie była kurwa wtedy UE ze swoimi morałami o wolności słowa i ochronie opozycjonistów?
Gdzie był hipokryta Ziobro? I gdzie był cały ten zasrany, pracujący dla CIA, "polski" MSZ?
Ja się pytam...


Bolivian presidential aircraft forced to land in Austria after rumours fugitive Edward Snowden was aboard

A PLANE carrying Bolivian President Evo Morales has been forced to land in Austria - on suspicion that fugitive Edward Snowden was on board.

The wanted former US National Security Agency systems analyst - whose father today declared him a modern American hero - was not found on the aircraft.

Officials in both Austria and Bolivia said that Snowden was not on the plane, which was taking Morales home from a summit in Russia, where he had suggested that his government would be willing to consider granting asylum to the American.

A furious Bolivian Foreign Minister David Choquehuanca said France and Portugal would have to explain why they canceled authorization for the plane, claiming that the decision had put the president's life at risk.

"We don't know who invented this lie" that Snowden was traveling with Morales, Choquehuanca said in La Paz. "We want to denounce to the international community this injustice with the plane of President Evo Morales."


https://www.news.com.au/technology/boliv.....93e006e5f6
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Dyskusje ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3, 4, 5   » 
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Nagonka na Białoruś
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile