Dołączył: 21 Gru 2007 Posty: 487
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:40, 24 Sty '11
Temat postu:
To wina UE. Podejrzewam, że nie tylko dopłaty za, ale i kary czekają elektrownie jak nie wypełni jakiegoś tam poziomu z "odnawialnych źródeł energii". Produkcja wierzby energetycznej upadła, bo znieśli dopłaty do niej. Ciekawostką jest, że rolnicy mieli obowiązek przed oddaniem tego surowca do elektrowni wierzbę przerobić na pelety (takie fajne granule - trzeba jakieś dodatki do tego, żeby się to trzymało kupy). Tyle, że elektrownie tego nie potrzebują bo i tak mielą materiał na pył i podają sprężonym powietrzem na palenisko - ot problemy z komunikacją takie powszechne w gospodarce centralnie sterowanej Najfajniejszy jest motyw z tym, dlaczego to w ogóle robione było. Zysk energetyczny jest żaden - jak zwykle przelewanie z pustego w próżne. Chodziło o to, że rolnicy nie chcieli zalesiać pół jak chciała tego UE. Był problem z nadprodukcją więc wymyślono im zajęcie. Za tą genialną myśl unitów wszyscy płacą w droższym prądzie i gorszej żywności. Przecież obecnie stosuje się dosyć intensywną produkcję. Bezproblemowo można by ograniczyć zużycie środków ochrony rośli i nawozów na rzec bardziej ekstensywnej produkcji i z obszaru powiększonego o plantacje energetyczne pozyskiwać tą samą ilość żywności. Ale nie, UE musi mieć najlepsze wskaźniki wydajności (jesteśmy ziemniaczanym mocarstwem i szóstą potęgą na świecie - ktoś pamięta?) a o rewizji kłamstw na temat CO2 absolutnie nie ma mowy.
No, to teraz weźmiemy się za drzewka ;D
Zajebista jest też argumentacja o opłacalności "alternatywnych źródeł" - jak przypierdolimy w górę podatek od CO2 to wam się zacznie "opłacać" wszystko, przypominam, że my mamy węglówki a oni atomówki ;D
Dołączył: 20 Wrz 2009 Posty: 1035
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:30, 24 Sty '11
Temat postu:
q8ic napisał:
Zajebista jest też argumentacja o opłacalności "alternatywnych źródeł" - jak przypierdolimy w górę podatek od CO2 to wam się zacznie "opłacać" wszystko, przypominam, że my mamy węglówki a oni atomówki ;D
Jeszcze mamy weglowki.
Nowych blokow buduje sie tyle co kot naplakal, a stare sa coraz bardziej wyeksploatowane. Nikt nie wie, jak bedzie wygladala sprawa z weglem, wiec nikt nie spieszy do budowych nowych blokow. Na nowe bloki trzeba uzyskac pozwolenie i tym sposobem Polska ma mocy produkcyjnych na styk i jest coraz wiecej szacunkow, ze za rok lub dwa moga nastapic pierwsze wylaczenia pradu z powodu braku mocy. Stan linii przesylkowych tez jest zalosny. To wszystko (stare linie, wyeksloatowane bloki) przeklada sie na spadek sprawnosci, a to na wyzsze koszty produkcji.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20456
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:38, 31 Sie '11
Temat postu:
Novel Alloy Could Produce Hydrogen Fuel from Sunlight
Scientists from the University of Kentucky and the University of Louisville have determined that an inexpensive semiconductor material can be "tweaked" to generate hydrogen from water using sunlight.
The research, funded by the U.S. Department of Energy, was led by Professors Madhu Menon and R. Michael Sheetz at the University of Kentucky Center for Computational Sciences, and Professor Mahendra Sunkara and graduate student Chandrashekhar Pendyala at the University of Louisville Conn Center for Renewable Energy Research. Their findings were published Aug. 1 in the Physical Review B.
The researchers say their findings are a triumph for computational sciences, one that could potentially have profound implications for the future of solar energy.
Energii elektrycznej pochodzącej z konwersji promieni słonecznych praktycznie nie można zarzucić nic poza tym, że póki co koszt jej wytworzenia jest dość wysoki – przez wysoką cenę paneli słonecznych. Teraz w Indiach cena energii słonecznej jest niższa niż tej pochodzącej ze spalania ropy – a właśnie ropa w tym kraju jest obecnie jednym z największych źródeł elektryczności.
Ostatnia analiza przeprowadzona przez Bloomberg New Energy Finance pokazała, że cena paneli słonecznych spadła w 2011 roku o 50%. Trend zniżkowy utrzymuje się od jakiegoś czasu, panele takie kosztują teraz 1/4 tego co kosztowały jeszcze 2008 roku. To już próg pozwalający na szerokei wykorzystanie energii słonecznej w krajach rozwijających się.
W Indiach jedna czwarta ludności (czyli 300 milionów osób – 8 razy więcej niż cała ludność Polski) nie ma w ogóle dostępu do energii elektrycznej. Ci, którzy podłączeni są do sieci muszą zmagać się z ciągłymi przerwami w dostawach energii. Dlatego wiele domów, biur czy fabryk korzysta z generatorów na ropę. Wiąże się to nie tylko z kosztem ekologicznym, który ponoszą wszyscy mieszkańcy Ziemi, lecz także z bezpośrednim kosztem zdrowotnym jaki płacą mieszkańcy Indii.
Tanie panele słoneczne mogą oznaczać kres tych generatorów. Cena energii elektrycznej tego pochodzenia spadła bowiem teraz do niecałych 9 rupii na kilowatogodzinę. Dla maszyn na ropę wynosi ona 17 rupii.
Początkowo cena paneli jest wyższa niż generatora na ropę, jednak już po 7 latach energia elektryczna zaczyna być tańsza. A panele takie wystarczają na 25 lat.
Może to znacznie pomóc w misji tamtejszego rządu, który założył do 2022 roku instalację paneli zdolnych wytworzyć 20 tysięcy megawatów energii.
Co więcej taki spadek cen paneli słonecznych (a trend spadkowy się cały czas utrzymuje) może oznaczać, że już za kilka lat słońce wyprze węgiel jako główne źródło prądu na świecie.
Fizycy z MIT opublikowali w zeszłym tygodniu swoje najnowsze odkrycie. Udało im się stworzyć diodę LED, która emituje 69 pikowatów energii świetlnej pobierając 30 pikowatów energii elektrycznej. Oznacza to wydajność na poziomie 230%, co zgodnie z pierwszą zasadą termodynamiki – teoretycznie powinno być niemożliwe.
W skrócie odkryli oni, że wraz ze spadkiem napięcia elektrycznego dostarczanego do diody ilość emitowanego przez nią światła spada proporcjonalnie, podczas gdy napięcie zmniejszane było wykładniczo. Innymi słowy wraz ze zmniejszeniem ilości energii dostarczanej do diody – stawała się ona bardziej wydajna pod względem emisji światła. Doszli więc oni do wniosku, że jeśli zmniejszy się tę ilość wystarczająco – wydajność diody przekroczy 100%. I tak się właśnie stało.
Jednak w zasadzie układ ten nie łamie zasady zachowania energii. Wystarczy bliżej spojrzeć na to jak energia przepływa przez cały system, a nie tylko na wartości energii wejściowej (elektrycznej) i wyjściowej (świetlnej). Wyjaśnienie jest bardzo proste. Dioda przekraczając 100% efektywności zaczyna się schładzać – czyli pobiera po prostu dodatkową energię w postaci ciepła z otoczenia i konwertują ją w energię świetlną.
Efekt ten może znaleźć ciekawe zastosowania w elektronice, może doprowadzić do stworzenia nie grzejącego się wcale oświetlenia, a także zupełnie nowych metod chłodzenia, jednak póki co nie powinniśmy liczyć raczej na darmowe oświetlenie.
Wyniki zostały opublikowane w naukowym magazynie Physical Review Letters pod tytułem „Thermoelectrically Pumped Light-Emitting Diodes Operating above Unity Efficiency”.
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:08, 11 Kwi '12
Temat postu:
Myślę, że to jeden z powodów dla których USA z Usraelem atakują kraje arabskie. Oni inaczej podchodzą do takich wynalazków. Nie nauczono ich lichwy więc ich mózgi inaczej pracują.
Dołączył: 09 Lip 2009 Posty: 83
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:00, 25 Kwi '12
Temat postu:
Moje przemyślenia na temat "energii magnesów":
Wiadomo że magnesy składają się z domen, każda ma pole magnetyczne, są to jakby minimagnesy. Jeśli domeny są ustawione idealnie równo względem siebie i zwrócone w tą samą stronę, magnes ma maksymalne pole magnetyczne.
Podczas wstrząsania magnesu lub jego ogrzewania (czyli dostarczania energii magnesowi), domeny wstrząsają się zmieniając swoje ułożenie w bardziej chaotyczne, przez co pole magnetyczne magnesu słabnie.
Pole magnetyczne maleje proporcjonalnie do sześcianem odległości. Jeśli dwa idealnie namagnesowane magnesy o temperaturze zera bezwzględnego ustawione byłyby w idealnej próżni w pewnej odległości od siebie, jeden na przeciw drugiego, tak, że domeny obydwu ustawione byłyby równolegle i zwrócone w tą samą stronę, przyciągające się domeny nie dążyłyby do zmiany swojej pozycji, więc magnes nie rozmagnesywywałby się (energia nie pochodzi z rozmagnesowywania). Oddalone magnesy powoli przyciągłyby się, coraz szybciej, więc ich energia kinetyczna wzrastałaby.
W końcu magnesy szybko zderzyłyby się, domeny wstrząsnęłyby się, więc magnes straciłby nieznacznie namagnesowanie, a jego energia wewnętrzna wzrosłaby o wartość całkowitej energii kinetycznej ich dotychczasowego ruchu.
Zgodnie z prawem zachowania energi, rozłączenie magnesów i oddalenie do pierwotnej pozycji wymagałoby prawie tyle samo energii ile poszło na ruch przyciągania magnesów (prawie, bo zderzenie nieznacznie rozmagnesowałoby magnes).
Tak więc na początku magnesy miałyby niewielką energię kinetyczną (bliską zeru), która następnie wzrosłaby. Podczas zderzenia, cała ta energia kinetyczna zostałaby zamieniona na energię cieplną magnesu, która nieznacznie zmniejszyłaby jego namagnesowanie. W ten sposób energia przed kolizją = energii po kolizji.
W takim razie może się wydawać (wydawać ), że energia pochodzi z rozmagnesowania, bo energia kinetyczna byłaby równa energii cieplnej po zderzeniu, która wpłynęłaby na namagnesowanie. Ale (bardzo nieznaczne) rozmagnesowanie wystąpiłoby tylko w przypadku zderzenia, który byłby skutkiem ruchu magnesów. Przyczyna zjawiska nie może być jego skutkiem.
W takim razie nasuwa się pytanie:
Skąd magnesy wzięłyby energię na ruch (przyspieszanie) bez jednoczesnej wewnętrznej zmiany (rozmagnesowania, nagrzania) przed zderzeniem?
Wnioski:
1. Magnesy nie czerpią energii z rozmagnesowywania
2. Magnesy są konwerterami jakiejś energii w energię kinetyczną
Dołączył: 10 Gru 2011 Posty: 553
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:17, 27 Kwi '12
Temat postu:
TomKST napisał:
Podczas wstrząsania magnesu lub jego ogrzewania (czyli dostarczania energii magnesowi), domeny wstrząsają się zmieniając swoje ułożenie w bardziej chaotyczne, przez co pole magnetyczne magnesu słabnie.
Interesująca teoria z tym wstrząsaniem.
Na szczęście błędna i dlatego możemy używać z powodzeniem magnesów w urządzeniach w których występują nawet spore wibracje,
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20456
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:45, 23 Sie '14
Temat postu:
Researchers Replicate Crucial Step In Photosynthesis Which May Lead To Cheaper Hydrogen Fuels
An ANU team has successfully replicated one of the crucial steps in photosynthesis, opening the way for biological systems powered by sunlight which could manufacture hydrogen as a fuel.
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:03, 15 Sie '15
Temat postu:
Polski wynalazek wielkości lodówki produkuje prąd bez zanieczyszczeń. Produktem ubocznym jest tylko woda
Wynalazek Polaka ma służyć samodzielnej produkcji prądu w domu. – Przy użyciu naszego urządzenia będzie można produkować prąd w cenie 30 proc. obecnie ponoszonych kosztów zakupu tego nośnika energii, a produktem ubocznym będzie czysta woda – czytamy na stronie firmy Małopolskiego Centrum Odnawialnych Źródeł Energii „BioEnergia”.
Ciche, wielkości lodówki
– Takie urządzenie, wielkości lodówki, w ciągu kilku lat będzie mógł kupić każdy, kto zechce uniezależnić się od dostaw prądu z sieci – tłumaczy Grzegorz Wcisło, konstruktor, adiunkt na Uniwersytecie Rolniczym w Krakowie i właściciel Małopolskiego Centrum Odnawialnych Źródeł Energii „BioEnergia”. Zapewnia, że urządzenie jest całkowicie bezpieczne, żadne burze czy awarie systemów energetycznych nie stanowią niebezpieczeństwa. Pracuje cicho, tak ze spokojnie może stać np. w kuchni i nie będzie przeszkadzało domownikom.
Alternatywne żródło
– Nasze rozwiązanie jest dzisiaj stawiane jako alternatywa dla produkcji prądu w elektrowniach atomowych lub węglowych, a nie wiatraki i fotowoltaika, ponieważ produkcja prądu w tych systemach jest w dużym stopniu uzależniona od warunków panujących na zewnątrz – twierdzi wynalazca.
„BioHydrogen” został już obsypany międzynarodowymi nagrodami i medalami w tym przez Światową Organizacje Własności Intelektualnych , która przyznała urządzeniu Grand Prix. Co ważne, zainteresowała się też tym urządzeniem Komisja Europejska.
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8695
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:21, 28 Lis '18
Temat postu:
Normalnie cofamy się w rozwoju .
Cytat:
Rząd chce się pozbyć lądowych farm wiatrowych
W rozstrzygniętych tydzień temu rządowych aukcjach, farmy wiatrowe okazały się najtańszym źródłem energii elektrycznej w Polsce. Dwa dni później Ministerstwo Energii zakomunikowało, że wszystkie działające już wiatraki na lądzie zostaną usunięte, a w ich miejsce nie powstaną już nowe. To realizacja obietnic przedwyborczych PiS - tłumaczy minister energii.
W środę rząd zakontraktował u inwestorów budowę kilkuset nowych turbin wiatrowych (ok. 1 GW mocy). Zaoferowane przez inwestorów ceny, po których zobowiązali się sprzedawać prąd, wyniosły średnio niespełna 197 zł/MWh. To mniej od obecnej ceny energii na rynku (250 zł/MWh) i dużo taniej od całkowitych kosztów produkcji w nowych elektrowniach węglowych (350 zł/MWh).
W piątek Ministerstwo Energii zaprezentowało natomiast projekt polityki energetycznej Polski, z którego wynika, że wszystkie istniejące turbiny wiatrowe zostaną zezłomowane do 2035 roku, a te, które rząd właśnie zakontraktował, kilka lat później. Na ich miejsce nie powstaną już żadne inne wiatraki.
Co ciekawe, ministerstwo jeszcze w przyszłym roku przewiduje ostatnią aukcję dla wiatraków. Z wypowiedzi ministra wynikało, że zakontraktowanych może zostać ok. 1,5 GW mocy. Jednak i te turbiny wiatrowe po zestarzeniu się mają zostać bezpowrotnie usunięte z krajobrazu, a uzbrojony teren pod nimi ma posłużyć jakimkolwiek innym celom.
Podczas gdy Europa Zachodnia inwestowała przez lata w tę technologię, aby obniżyć jej koszty i - aby po usunięciu starych turbin zastąpić je dużo nowocześniejszymi i bardziej sprawnymi wiatrakami kolejnej generacji - Polska jest jedynym krajem na kontynencie, który zapowiada całkowitą eliminację tej technologii i spisanie na straty całej infrastruktury, która pozostanie po usuwanych turbinach.
Spór w rządzie o wiatraki
- Spadek produkcji z elektrowni wiatrowych wymuszony jest naszymi zobowiązaniami politycznymi - tłumaczył, prezentując projekt "Polityki energetycznej Polski do 2040 roku", minister energii Krzysztof Tchórzewski.
Wspomniane przez niego zobowiązania to obietnice polityczne składane przez część posłów Prawa i Sprawiedliwości. Duże znaczenie miał zwłaszcza sprzeciw dolnośląskiej posłanki PiS i minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej. Będąc w opozycji nieformalnie reprezentowała ona głos organizacji sprzeciwiających się budowie turbin wiatrowych w okolicy ich miejsca zamieszkania. Z opracowania Polskiej Akademii Nauk wynika, że chociaż na Dolnym Śląsku zainstalowanych jest mniej niż 2 proc. wszystkich turbin wiatrowych w Polsce, to 9 ze 102 zidentyfikowanych przez PAN konfliktów społeczny wokół budowy wiatraków (łącznie objęły one 4 proc. gmin w kraju) miało miejsce właśnie w regionie posłanki Zalewskiej.
Minister Zalewska występowała także na wiecach sprzeciwiających się inwestycjom wspólnie z mec. Marcinem Przychodzkim, założycielem portalu Stop Wiatrakom, a obecnie dyrektorem Departamentu Prawnego Ministerstwa Infrastruktury, które skutecznie zabiegało o przyjęcie przepisów mających opodatkować farmy wiatrowe w wyższym wymiarze, niż np. elektrownie węglowe. Sam portal ocenił środowe rozstrzygnięcie aukcji jako "wystrychnięcie społeczeństwa na dudka przez rząd Morawieckiego" i od dawna krytykuje działania Ministerstwa Energii i premiera w tym zakresie, nawołując przy okazji do wystąpienia Polski z Unii Europejskiej.
Ostatecznie parlament, pod wpływem Komisji Europejskiej, w czerwcu wycofał się z dyskryminujących przepisów podatkowych, pozostawiając jednak samym sobie gminy, które - wbrew ostrzeżeniom - skorzystały z niejasnego prawa i nałożyły wyższy podatek, a teraz są zobowiązane do jego zwrotu.
Wygraną rządowego sporu na razie jest jednak Anna Zalewska. Czy Ministerstwu Energii umknął rozwój technologiczny? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl
Dołączył: 23 Sty 2009 Posty: 1082
Post zebrał 2000 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:35, 30 Maj '19
Temat postu:
Cytat:
Chile nie wie jak poradzić sobie z nadwyżką energii, więc rozdaje ją za darmo
Chile to królestwo energii słonecznej, której produkuje aż za dużo. Niektóre regiony kraju nie muszą nawet płacić za dostawy prądu, co oczywiście spowodowane jest nadwyżką elektryczności.
Potężna inwestycja Chile w energię słoneczną zaczęła się wreszcie zwracać. Blisko 15 farm czeka na wybudowanie, a 29 już stoi od jakiegoś czasu podłączone do centralnej sieci elektrycznej. Cały ten „bum” na prąd pobierany ze słońca spowodowany został przez nagły rozwój ekonomiczny oraz wzrost znaczenia górnictwa.
Jak się jednak później okazało, ekonomia razem z górnictwem wrzuciły wsteczny bieg, przez co zapotrzebowanie na prąd zmalało, a przez brak odpowiednio rozwiniętej infrastruktury, rząd nie ma co zrobić z nadwyżką produkowanej energii. Obecnie zbyt duża ilość prądu powoduje drastyczny spadek cen i to nawet do takiego stopnia, że północne części centralnego Chile dostają go za darmo.
Rząd zamierza wybudować specjalną linię transmisyjną łączącą centrum z północą, która ma mieć aż 3000 kilometrów długości, przez co nadwyżka zostanie w odpowiedni sposób przetransportowana. To jednak odległe plany, a póki co nadwyżka i rozdawanie prądu za darmo, przeszkadza nieco w prowadzeniu biznesu. Kto by pomyślał, że energia odnawialna może aż przytłaczać człowieka?
Dołączył: 07 Wrz 2015 Posty: 4105
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 21:57, 23 Gru '20
Temat postu:
Kłamstwo o recyklingu z lobbingiem i oszustwami wielkich corpo w tle.
_________________ Stagflacja to połączenie inflacji i hiperinflacji ~ specjalista od ekonomii, filantrop, debil, @one1
Dołączył: 25 Lis 2016 Posty: 2133
Post zebrał 200 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:55, 04 Sie '24
Temat postu:
Big Tech dąży zatem do zminimalizowania swojego wpływu na środowisko, ale dopóki nie osiągnie tego celu, ich działalność pozostanie jedną z najbardziej szkodliwych dla środowiska. Paradoks, jeśli weźmiemy pod uwagę, że to właśnie niektórzy z założycieli tych firm są głównymi orędownikami transformacji energetycznej i mistrzami walki o klimat, takimi jak Bill Gates.
Mimo to, nie mają oni żadnych skrupułów w stosowaniu technologii, która jest wysoce szkodliwa dla środowiska, nie tylko ze względu na wykorzystanie energii elektrycznej wytwarzanej z nieodnawialnych źródeł, ale także ze względu na zużycie milionów litrów słodkiej wody potrzebnej do chłodzenia komponentów elektronicznych w centrach danych. Niektóre z tych ostatnich znajdują się ponadto na obszarach dotkniętych suszą, gdzie woda używana do chłodzenia jest tą samą wodą, której ludność potrzebuje do zaspokojenia pragnienia i nie tylko. Tak więc, podczas gdy filantrokapitalizm naciska na transformację energetyczną i żywnościową oraz zrównoważony rozwój w celu ograniczenia skutków zmian klimatycznych, jednocześnie nie waha się czerpać zysków z jednej z najbardziej rozrzutnych i negatywnie oddziałujących na środowisko technologii. https://babylonianempire.wordpress.com/2.....00-krajow/
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2, 3...9, 10, 11
Strona 11 z 11
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów