Dołączył: 07 Sty 2009 Posty: 229
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:35, 29 Gru '09
Temat postu:
Bardzo prawdopodobne, że UE jakoś tym razem nie skrytykuje tego "strasznego reżimu".
Ale to i tak nie ma znaczenia, bowiem jeśli nawet pojawią się krytyczne uwagi to i tak ludzie nie połączą ich z faktem lustrzanego odbicia tych samych decyzji na ich wlasnym podwórku. Tak to działa.
Dołączył: 20 Lis 2009 Posty: 857
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:52, 06 Sty '10
Temat postu:
Bono: trzeba większej kontroli nad internetem
Cytat:
Skończyły się czasy, kiedy gwiazdy rocka promowały wolność. Na łamach Timesa Bono z grupy U2 stwierdził, że skoro da się cenzurować sieć w Chinach, to jest możliwe śledzenie treści w internecie i chronienie dzięki temu interesów artystów. Rzadko muzycy tak otwarcie wzywają do wprowadzania ostrych rozwiązań antypirackich.
Bono stwierdził, że jedyną rzeczą chroniącą przemysł filmowy i telewizyjny przed losem, jaki spotkał już gazety i muzyków, jest wielkość plików. Można jednak sądzić, że za jakiś czas nie będzie ona problemem i dzięki rozwojowi sieci filmy będziemy ściągać w kilka sekund. Zdaniem Bono ostatnia dekada udowodniła, że na ściąganiu z internetu tracą twórcy i to najczęściej ci młodzi, a zyskują bogaci dostawcy internetu.
– Ale wiemy ze szlachetnych wysiłków w Ameryce, aby powstrzymać dziecięcą pornografię, nie wspominając o nieszlachetnych wysiłkach Chin, by powstrzymać dysydentów, że całkowicie możliwe jest śledzenie treści. Może potentaci filmowi odniosą sukces tam, gdzie muzycy i ich potentaci już odnieśli porażkę, i ożywią Amerykę do bronienia najbardziej twórczej gospodarki na świecie – stwierdził muzyk.
Choć Bono nie pisze tego wprost, to jest jasne, że opowiada się on za wprowadzeniem mechanizmów zmuszających dostawców internetu do współpracy z posiadaczami praw autorskich. Oczywiście bronienie praw artystów nie musi być złe, ale rzeczywiście trudno nie znaleźć podobieństwa takich rozwiązań do cenzury w Chinach. Rozwiązania takie, jak prawo Hadopi lub Rejestr Stron i Usług Niedozwolonych w Polsce, zawsze mogą zostać użyte do ograniczania wolności słowa, nawet jeśli zostaną wprowadzone w szczytnym celu bronienia artystów przed biedą.
Dołączył: 04 Sie 2008 Posty: 524
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:54, 05 Lut '10
Temat postu:
Cytat:
Google łączy siły z wywiadem
Siedziba Google w Pekinie
REUTERS
Światowy lider na rynku internetowych wyszukiwarek i najpotężniejsza agencja wywiadowcza zajmująca się elektroniczną inwigilacją, łączą swoje siły w walce o bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni.
Zgodnie z zapisami umowy, która jest w ostatnim stadium negocjacji wynika, iż amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) wspomoże Google w analizowaniu danych dotyczących elektronicznego szpiegostwa, które w ostatnim czasie dotknęło wiele największych korporacji. Najważniejszym celem, dla którego oba podmioty łączą swoje siły jest ochrona Google oraz jego użytkowników przed kolejnymi atakami.
Zarówno Google, jak i NSA odmówiły komentarza na temat domniemanej współpracy. Z dobrze poinformowanych, lecz anonimowych źródeł wiadomo jednak, że ten sojusz pozwoli stronom umowy na wymianę niezwykle istotnych informacji, nie łamiąc przy tym polityki Google, która zapewnia ochronę prywatności swoich użytkowników. Te same źródła donoszą także, że NSA nie będzie miała dostępu do wyników wyszukiwań dokonanych przez użytkowników wyszukiwarki, czy zgromadzonej w serwisie poczty elektronicznej.
Porozumienie ma dotyczyć kwestii, którą zarówno strona rządowa, jak i firmy prywatne uważają za niezwykle delikatną - jak pogodzić interesy administracji z koniecznością zagwarantowania internautom ich prywatności? Szef amerykańskich służb wywiadowczych, Dennis C. Blair określił niedawne ataki na Google mianem "dzwonka alarmowego". - Cyberprzestrzeń nie może być skutecznie chroniona bez wspólnego wysiłku podjętego zarówno przez podmioty amerykańskie, jak i naszych międzynarodowych partnerów – dodał.
Jednak podjęcie takiej współpracy może okazać się niełatwym zadaniem, częściowo ze względu na to, iż firmy internetowe nie do końca wierzą w zapewnienia strony rządowej, iż zachowa ona w tajemnicy dane, jakie zostaną jej powierzone. Obawiają się one, że te informacje mogą posłużyć do ciągłego monitorowania prywatnych internautów. Obrońcy prywatności obawiają się, że może się powtórzyć sytuacja, jaka miała miejsce po 11 września 2001, kiedy to NSA prowadziła operację, w ramach której przechwytywała zarówno e-maile, jak i rozmowy telefoniczne. Przedstawiciele tych firm podkreślają, że wymiana tego rodzaju informacji musi być ograniczona oraz ściśle monitorowana.- Najistotniejszym pytaniem jest to, jak długo amerykańska opinia publiczna będzie zadowolona z wymiany informacji pomiędzy Google a NSA? – mówi Ellen McCathy, szefowa Intelligence and National Security Alliance - organizacji, która skupia byłych oraz obecnych przedstawicieli służb specjalnych i działa na rzecz promowania szerszej wymiany informacji między rządem a przedsiębiorcami.
12 stycznia Google podjęło odważną decyzję i poinformowało publicznie, iż od grudnia 2009 roku było celem wielu ataków ze strony hakerów. W opinii ekspertów, ataki te były wymierzone w kod źródłowy, który dzielą wszystkie aplikację sygnowane nazwą Google. Atak ten rozszerzyły się jednak na blisko 30 dalszych przedsiębiorstw z branży energetycznej, obronności, finansowej, a także medialnej. Obiektem ataku były również konta pocztowe działaczy na rzecz praw człowieka z Europy, USA oraz Chin zgromadzone w serwisie Google Mail.
O skali ataku na Google świadczyć może to, iż w jego następstwie spółka zagroziła całkowitym wycofanie się z Chin, jeżeli władze w Pekinie nie zaprzestaną cenzurowania ich wyszukiwarki. Jak na razie, przedstawiciele władz chińskich nie odnioły się do tego ultimatum.
Koncern z Mountain View przystąpił do rozmów z NSA tuż po grudniowych atakach, ale jak na razie nie zapadły ostateczne decyzje – strony dogrywają jeszcze szczegóły przyszłej współpracy. W przypadku podpisania porozumienia, będzie to pierwszy przypadek, w którym Google zwiąże się formalną umowa o wymianie informacji z tą instytucją. W 2008 roku władze spółki poinformowały, iż odmówiły one podjęcia współpracy z Agencją Bezpieczeństwa Narodowego przy programie mającym na celu śledzenie terrorystów.
Z nieoficjalnych informacji wynika także, iż celem tego porozumienia nie jest wyłącznie poszukiwania sprawców ostatniego ataku na Google, gdyż jest to niezwykle trudne do precyzyjnego ustalenia, lecz budowa skuteczniejszych mechanizmów chroniących Google przed kolejnymi atakami hakerów.
Nie potwierdzając i nie zaprzeczając, iż Google i NSA faktycznie zawarły jakąś umowę, były przedstawiciel ministerstwa obrony powiedział - Jeżeli jakaś firma zwróciłaby się do nas z prośbą o pomoc, zapytałbym się ich: Czy wiecie co wyciekło z waszych systemów? Które z waszych słabości wykorzystali? Powiedzcie nam coś więcej, co oni tak naprawdę zrobili?
Informatorzy wskazują też, że NSA zamierza podjąć współpracę z innymi podmiotami rządowymi, które prowadzą działania w imię obrony cyberprzestrzeni. Może pomóc w dochodzeniu, jakie w sprawie ataku prowadzi Google. Wśród tych podmiotów wymienia się m.in. FBI oraz Departament Bezpieczeństwa Krajowego.
W trakcie minionej dekady, także inne firmy z Krzemowej Doliny zwracały się do NSA z poufnymi prośbami o pomoc w ochronie ich sieci. - Wykonując swoje obowiązki związane NSA współpracuje z różnymi podmiotami komercyjnymi, aby zapewnić rozwiązania przeznaczone dla Departamentu Obrony oraz podmiotów współpracujących z agencją wywiadowczą - powiedziała rzecznik Agencji Bezpieczeństwa Narodowego, Judi Emmel.
- Gdy przyjrzymy się Google i jego zasobom, to współpraca takiego podmiotu z największą agencją wywiadowczą, nawet wyłącznie w celu obrony przed atakami, jest dla mnie niepokojąca. Szczególnie w przypadku firmy, która ze swojej niezależności uczyniła powód do dumy - ocenia Matthew Aid, ekspert analizujący działalnością i autor publikacji na ten temat.
Bliska współpraca NSA oraz Google może pomóc internetowemu potentatowi w dostosowaniu wykorzystywanych systemów do najnowszych standardów bezpieczeństwa. Doświadczenie, jakie agencja zebrała analizując ślady zostawione w przeszłości przez hakerzy mogą pomóc wprowadzić zabezpieczenia, które uchronią firmę przed kolejnymi atakami. W zamian Google prawdopodobnie będzie dostarczać NSA informacje dotyczące kodów źródłowych aplikacji użytych do ataków. Według anonimowych źródeł gwarancją firma na pewno nie ujawni informacji, które mogłyby wzbudzić niepokój wśród udziałowców spółki.
Dołączył: 07 Sie 2009 Posty: 244
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:46, 06 Lut '10
Temat postu:
Myślę, iż bardzo ważna informacja:
Cytat:
Podczas szczytu w Davos sekretarz generalny International Telecommunications Union oraz szef działu badawczo-rozwojowego Microsoftu zaproponowali wprowadzenie licencji na korzystanie z internetu.
Hamadoun Toure z Międzynarodowego Związku Telekomunikacyjnego (ITU) oraz Craig Mundie z Microsoftu podczas szczytu w Davos zaproponowali zgromadzonym wprowadzenie kontrolowanego dostępu do Internetu na podstawie wydawanych licencji. – Potrzebujemy czegoś na kształt Światowej Organizacji Zdrowia zajmującej się internetem. Jeśli chcesz prowadzić samochód, musisz mieć na to pozwolenie, potwierdzające że jesteś do tego zdolny, samochód musi przejść badania czy jest zdolny do jazdy i trzeba mieć ubezpieczenie – mówił na spotkaniu Mundie.Obaj mowcy sugerowali, że zmniejszy to zagrożenie przed cyberwojną.
Dołączył: 29 Gru 2008 Posty: 230
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:06, 07 Lut '10
Temat postu:
Spotkanie premiera Donalda Tuska z internautami. Niestety po prawie dwóch i pół godzinie sprzęt odmówił posłuszeństwa i rejestracja końcówki spotkania nie była możliwa. Kamera musi trafić do serwisu a my możemy zaprezentować tylko 140 minut spotkania - przepraszamy.
Spotkanie można to obejrzeć tutaj http://www.polityczni.pl/internauci_u_premiera,audio,51,4649.html
Tą dyskusję chciałbym zadedykować naszym politykom (a zwłaszcza różnym "dyskutantom sejmowym") jako wzór do naśladowania jeśli chodzi o szacunek dla rozmówców, poziom merytorycznych wypowiedzi oraz troski o wolność i dobro publiczne.
Internauci zaprezentowali ładną twarz Polski.
Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 593
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 03:37, 07 Lut '10
Temat postu:
Leszek napisał:
Spotkanie premiera Donalda Tuska z internautami.
swietny material Leszku, dziekuje ci za to! i celne podsumowanie (dedykacja)
czy wiesz moze jak dlugiego fragmentu brakuje i czy bylo cos wartosciowego?
_________________ możliwość pomylenia się to część bycia wolnym
Procesy: USA przegrywa w batalii o prawo do geolokalizacji obywateli za pomocą komórek
Kwestia była już wielokrotnie rozpatrywana w amerykańskich sądach różnej instancji. Jak do tej pory odmawiały one jednak przyznania generalnego prawa władzom do namierzania obywateli USA za pomocą komórek. Mimo, iż chodziło tylko o osoby podejrzane a inwigilacja miałaby się sprowadzać tylko do geolokalizacji (nie dotyczyłaby treści rozmów).
Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych jednak się nie poddaje. Niedawno prawnik reprezentujący Departament znów domagał się przed sądem kolejnej już instancji usankcjonowania generalnego prawa rządu do kontrolowania kiedy
i gdzie wykonywane były połączenia z telefonów komórkowych przez obywateli. Na razie bezskutecznie.
Jak dotychczas sądy niższych instancji nie uznały, iż władze mają prawo żądać od firm telekomunikacyjnych informacji odnośnie wykonywanych z określonego numeru połączeń telefonicznych. Zaznaczmy przy tym, iż chodziło tylko o przypadki, gdy są podejrzenia o popełnienie przestępstw. Rząd też zapewniał, że kwestia geolokalizacji nie ma nic wspólnego z kontrolowaniem treści rozmów (do czego trzeba mieć za każdym razem indywidualny nakaz sądowy w danej sprawie).
W 2008 r. rządowi odmówiono domaganego się prawa ze względu na fakt nieuzasadnienia wniosku (decyzja została utrzymana w kolejnych instancjach). Wygląda na to, że i tym razem Departamentowi się nie uda. Amerykańskie sądy mocno stają bowiem po stronie obywateli i ich prawa do prywatności. Natomiast generalne prawo do geolokalizacji podejrzanych (oczywiście organy ścigania mogą to robić na podstawie indywidualnych decyzji sądowych) może naruszać jedną z poprawek do amerykańskiej konstytucji.
Fakt ten podkreśla Electronic Frontier Foundation zarzucając władzom, iż przyznanie rządowi domaganych się przez niego uprawnień może stanowić naruszenie prywatności, którą gwarantuje czwarta poprawka konstytucji. A jeżeli chodzi o ustawę zasadniczą, sądy amerykańskie są wyjątkowo zasadnicze.
Dołączył: 23 Lip 2009 Posty: 104
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:03, 02 Mar '10
Temat postu:
Niemiecka ustawa o danych telekomunikacyjnych uznana za niekonstytucyjną
PAP/EPA
02.03. Berlin (PAP/DPA) - Niemiecka ustawa o prewencyjnym gromadzeniu danych na temat łączności telefonicznej i internetowej jest sprzeczna z konstytucją - orzekł we wtorek Federalny Trybunał Konstytucyjny z siedzibą w Karlsruhe.
Według niego, ustawa w obecnej wersji narusza zasadę tajemnicy telekomunikacyjnej.
Na mocy ustawy od roku 2008 niemieccy operatorzy telekomunikacyjni muszą przez sześć miesięcy przechowywać dane na temat połączeń telefonicznych, korzystania z poczty elektronicznej, używania internetu i parametrów lokalizacyjnych telefonów komórkowych. Dane te mają być udostępniane dla celów postępowania karnego lub zapobiegania zagrożeniu powszechnemu.
Po uchwaleniu ustawy ze skargą na jej niekonstytucyjność wystąpiło blisko 35 tysięcy obywateli - co się nigdy dotąd w historii RFN nie zdarzyło. (PAP)
Dołączył: 29 Sie 2006 Posty: 5408
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:13, 04 Mar '10
Temat postu:
Brytyjczycy zakażą YouTube?
Cytat:
Brytyjska Digital Economy Bill to ustawa, przy której popularna "hazardowa" to mały pikuś. Jeśli tylko stosowne poprawki zgodnie z planem wejdą w życie, to mieszkańcy Wysp stracą nie tylko swobodny dostęp do internetu w miejsach publicznych, ale najpewniej nawet i YouTube!
Oczywiście nikt nie pisze projektu pod jeden konkretny portal, zatem ciężkie czasy mogą czekać również konkurencję i naśladowców - DailyMotion, Vimeo, itd. Wszystko przez bardzo mało liberalne podejście do problematyki praw autorskich. Brytyjski Sąd Najwyższy będzie zmuszony zamykać wszystkie strony, które choć w niewielkim stopniu naruszają własność intelektualną. I o ile wielkie koncerny mają szansę walczyć o swoje prawa w sądach, wszystkie drobniejsze witryny internetowe skazane są na porażkę.
O ile surowe ustawodawstwo w powyższej kwestii może znaleźć swoich zwolenników (wszak łamanie praw autorskich stoi w przypadku stron takich jak YouTube na porządku dziennym), dużo więcej kontrowersji wzbudza inna część przegłosowanej już poprawki do Digital Economy Bill. Zakazanie publicznych hotspotów wydaje się dość kuriozalne, podobnie jak argumentacja, zgodnie z którą duże sieci otwarte na wielu użytkowników sprzyjają piractwu.
Poprawka jest przede wszystkim ukłonem w stronę wielkich koncernów medialnych z branży muzycznej i telewizyjnej. Decyzja Brytyjskiej Izby Lordów spotkała się ze sporym niezadowoleniem społeczeństwa, zaś organizacja The Internet Service Providers Association otwarcie przyznaje, że ustawa stała się tym samym nieadekwatna i zbyt surowa w stosunku do wagi problemu.
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 3598
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:20, 11 Lip '16
Temat postu:
Cytat:
"EU Slowdown", czyli jak Unia chce cenzurować internet poprzez ograniczanie szybkości transferu danych! 4/07/2016
foto: DesignRecipe (Flickr.com / CC by 2.0)
Eurokraci z Brukseli właśnie wpadli na pomysł wprowadzenia specyficznej formy cenzury sieci. Zgodnie z proponowanymi regulacjami dostawca internetu miałby prawo tworzyć "szybkie" i "wolne" połączenia dla poszczególnych serwisów. Niestety - nieprecyzyjność nowych zapisów powoduje obawę, iż dostawcy internetu będą mogli ograniczać szybkość transferu danych w przypadku serwisów z torrentami lub stron, których treści mogą się wydać komuś z jakiegoś powodu "niewygodne".
Zdaniem organizacji "Save Net Neutrality" proponowane przez Brukselę regulację nt. nowych uprawnień dla dostawców internetu mogą zagrozić neutralności sieci. Jeśli pomysły unijnych urzędników wejdą w życie w postaci np. rozporządzenia Komisji Europejskiej, to może się okazać, iż dany dostawca internetu będzie mógł decydować jakie serwisy będą obsługiwane "szybkimi" liniami, gdzie transfer danych będzie rewelacyjny, a jakie serwisy będą dostępne za pomocą wolniejszego łącza. Niestety - duża nieprecyzyjność unijnych propozycji powoduje obawę, iż dostawcy internetu będą mogli ograniczać szybkość transferu danych w przypadku serwisów z torrentami lub stron, których treści mogą się wydać komuś z jakiejś przyczyny "niewygodne".
Więcej informacji na ten temat poniżej:
13.06.2016
Źródło: 7000 EU websites are protesting net neutrality loopholes, with 'EU Slowdown' campaign (NeoWin.net)
Źródło: https://youtu.be/nv3DeyqZzOg
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:44, 15 Lip '16
Temat postu:
FortyNiner napisał:
To są drobnostki w porównaniu z tym co mordoksiążka z gugielem robia w kwestii cenzury. Ale oni są prywatni, a więc wg kapitalizmu im można...
Największa cenzura jest zdecydowanie ze strony prywatnych typu "ćwirek" czy "pejsbuk" i właśnie do nich z koncepcjami cenzurowania zgłaszają się władze, bo owi zawsze mogą powiedzieć - takie mamy zasady i co nam zrobisz - a władze czasem dostaną kopa z obawy przed przegraną wyborów. {w tym kontekście właśnie, dlatego te debile z UE mogą robić, co mogą robić, bo oni wyborczego kopa dostać nie mogą}
A kwestia "neutralności sieci" jest zdecydowanym ukłonem wobec korporacji kosztem wszystkich innych, a które marzą po prostu, żeby ten "tort" był niemal cały ich.
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:24, 17 Lip '16
Temat postu:
Rób w gacie przed bombą, bo zgodnie z rachunkiem prawdopodobieństwa na to, że ona "pierdolnie" koło twojego domu jest niewątpliwe większa szansa, niż że cię samochód na pasach "pierdolnie".
To się nazywa logika tępej owieczki.
Proponuję owieczce już rozpocząć jedną akcję ku ochronie przed bombą a dokładnie na kolana i "PRAY".
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Strona: « 1, 2
Strona 2 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów