W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Wegetarianie i święta   
Podobne tematy
Dobre wieści dla wegetarian: mięso bez zwierzęcia 34
Zjadanie mięsa szkodzi 87
Wegetarianizm, weganizm30
Siła fizyczna na diecie wegetariańskiej 128
Znalazłeś na naszym forum inny podobny temat? Kliknij tutaj!
Ocena:
15 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Ziemia i wolna energia Odsłon: 13566
Strona:  «   1, 2, 3   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20450
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:41, 24 Gru '11   Temat postu: Re: mniej więcej Odpowiedz z cytatem

pps napisał:
No i pomyśl potem o byciu dzieckiem takiego rzeźnika albo jego napierdalaną bez wyrzutów sumienia żoną.

Że co? Shocked
Ja nie wiem co tym masz za kolegów, ale moi nie napierdalają swoich żon, a i dzieci na jakoś specjalnie skrzywdzone to mi nie wyglądają.

A może ci się rzeźnicy z policjantami pomylili?
Bo polskie psy, zwłaszcza te stare, to są faktycznie nieźli rzeźnicy, ze srogo poszarganą psychą.
Nie dziwota że muszą przechodzić na emeryturę 20 lat wcześniej niż tradycyjni rzeźnicy i inni uczciwi ludzie.
Z całą pewnością wolał bym być dzieckiem rzeźnika, niż dzieckiem policjanta.

Cytat:
Jeżeli masz w dupie cierpienia zabijanego bo to nie Twój gatunek

Twoje założenia są błędne. Jeśli mam w dupie cierpienia zabijanego gada - to nie dlatego, że to nie mój gatunek, tylko dlatego że muszę jeść aby nie skonać. Myślenie w kategoriach "nie będę jeść, bo jedzenie cierpi" jest zwyczajnie chore - ktoś kto tak uważa ma problem neurologiczny i moim zdaniem powinien się leczyć, bo cierpi na śmiertelną chorobę. Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
kacdor




Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 180
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:17, 25 Gru '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@pps Odżywianie jest pierwotną potrzebą organizmu ludzkiego, warunkiem koniecznym do życia, więc nie ma tutaj moim zdaniem miejsca na "ludzkie uczucia: dobro, zżycie i współczucie", bo trzeba zaspokoić głód, a innego sposobu jak zabicie i zjedzenie nie widzę. Życie życiem się żywi. Nie jest to nakaz społeczeństwa ani ekonomi tylko naszych organizmów domagających się energii, której potrzebują miedzy innymi do pisania takich upierdoleń na forach. Więc przyrzekam Wam na Boga, iż zamierzam mordować i patroszyć bezbronne stworzenia, kiedy głód poczuję, aż mi sił starczy, Amen!
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
pps




Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 132
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:50, 25 Gru '11   Temat postu: to ja ci świątecznie życzę żebyś głodu nie zaznał Odpowiedz z cytatem

@bimi sorki ale nie mam kolegów rzeźników - opiekuję się jedynie sporą ilością zwierząt które rzeczywiście nie maja wyboru i muszą jeść mięso i stąd moje z nimi nieco bliższe kontakty.
Jako że nie są to moi koledzy to nie musze patrzeć na nich przez różowe okulary koleżeństwa i tyle.
Sądząc po poziomie empatii i Ty i kolega z postu powyżej nie macie więcej niż po dwadzieściakilka lat. To okazuje się być niezależne od nas i wiąże się z rozwojem struktury mózgu. Stąd spartanie wbrew filmowi 300 do walki wystawiali efebów 16 letnich bo ci byli bez sumienia i wątpliwości Pol Pot zrobił to samo.
Znam dobrze wasze argumenty bo sam ich używałem. I jeżeli tak być musi to trudno. Jeżeli dopiero na własnej d... można się przekonac to niech tak będzie.
Tu nie ma dylematu o którym mówicie zabić albo zginąć z głodu. Tu jest dylemat narazić się na śmiech i ostracyzm kolegów przeklinania babci że "co ty z sekty jesteś" i ogólnie niewielkie niewygody jak niemozność wspierania pier...go McDonalda i za jego pośrednictwem izraelskiej armii. Czy może jednak potulnie za stadem jak ksiądz mówił" i dał nam pan stworzenie na pożytek" i że zabić to nie grzech jak zabijasz krowę. Ale już się pieprzyć przed ślubem to grzech. i w niedzielę nie święcić też. Takiego kodeksu etycznego to wam nie zazdroszczę
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20450
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:36, 25 Gru '11   Temat postu: Re: to ja ci świątecznie życzę żebyś głodu nie zaznał Odpowiedz z cytatem

pps napisał:
@bimi sorki ale nie mam kolegów rzeźników - opiekuję się jedynie sporą ilością zwierząt które rzeczywiście nie maja wyboru i muszą jeść mięso i stąd moje z nimi nieco bliższe kontakty.
Jako że nie są to moi koledzy to nie musze patrzeć na nich przez różowe okulary koleżeństwa i tyle.

nie wiem o czym ty mówisz - musisz pisać tak żebym mógł zrozumieć.
jeśli jednak znasz kogoś kto napierdala żonę, wszystko jedno czy to twój kolega, czy nie, to ośmielę się zasugerować, że co najmniej powinieneś to zgłosić na policję, choćby i anonimowo. chyba że ten ktoś jest już policjantem - wtedy rzeczywiście nie ma to sensu bo koledzy go nie ruszą.

pps napisał:
Sądząc po poziomie empatii i Ty i kolega z postu powyżej nie macie więcej niż po dwadzieściakilka lat.

nie wiem ile lat ma kolega ale ja mam więcej niż 35 - więc tu znowu się mylisz.
wracając do tej empatii z której jesteś tak dumny.
empatia jest rzeczą jak najbardziej ludzką - podobnie jak jedzenie mięsa.
natomiast zarówno brak empatii jak i niejedzenie mięsa są rzeczami nieludzkimi i moim zdaniem symptomami jakiejś choroby psychicznej.

pisałem parę postów wyżej: jeśli sumienie nie pozwala ci jeść zwierząt bo cierpią to konsekwentnie to samo sumienie nie powinno ci powalać jeść roślin - bo niby dlaczego zakładać że rośliny nie cierpią? nie ma żadnego racjonalnego powodu aby zakładać, że małża cierpi, a marchewka nie.
sęk w tym, że jeśli będziesz konsekwentny w podążaniu za swoim sumieniem, czy tam empatią, i przestaniesz jeść wszystko co żyje, to umrzesz.
a każda cecha organizmu, która konsekwentnie prowadzi go do przedwczesnej śmierci jest chorobą.
dlatego moim zdaniem wegetarianizm który ty reprezentujesz jest symptomem choroby - co prawda sam wegetarianizm często nie prowadzi do śmierci, jednak jego podłoże typu "nie jem bo sumienie mi nie pozwala" świadczy to tym, że gdy symptomy tej choroby psychicznej się pogłębią, to pacjent przestanie jeść i rośliny - a wtedy to już po nim.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
chójaduch




Dołączył: 10 Sie 2011
Posty: 1089
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:55, 25 Gru '11   Temat postu: Re: to ja ci świątecznie życzę żebyś głodu nie zaznał Odpowiedz z cytatem

Bimi napisał:
moim zdaniem wegetarianizm który ty reprezentujesz jest symptomem choroby - co prawda sam wegetarianizm często nie prowadzi do śmierci, jednak jego podłoże typu "nie jem bo sumienie mi nie pozwala" świadczy to tym, że gdy symptomy tej choroby psychicznej się pogłębią, to pacjent przestanie jeść i rośliny - a wtedy to już po nim.

Jest jeszcze szansa na życie dla cierpiących empatycznie - jeśli taki ból sprawia im spożywanie żywych organizmów, we wstępnej fazie choroby - mięsa, a w zaawansowanej także roślin, niech zostaną padlinożercami. Mogą wpierdalać to co już nie żyje, a mimo to jest jakimś materiałem organicznym, który można strawić.

Zamiast babcię na cmentarz to do zakładu przetwórstwa padliny - dlaczego zwłoki mają się marnować i gnić na cmentarzach, podczas gdy niektórzy umierają z głodu?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20450
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:10, 25 Gru '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Robaki jedną padlinę - więc jeśli im ją wyjadasz to odbierasz im pokarm, więc pośrednio też je zabijasz Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
chójaduch




Dołączył: 10 Sie 2011
Posty: 1089
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:26, 25 Gru '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

niech robaki wpierdalają zdechłe robaki, a ludzie ludzkie zwłoki - wystarczy dla każdego... w przyrodzie nic nie ginie - bilans musi wyjść na zero..
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
pps




Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 132
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:50, 25 Gru '11   Temat postu: bo jakie są dowody że rośliny nie cierpią? Odpowiedz z cytatem

a jakie masz dowody na nieistnienie krasnoludków?
co do rzeźników to po prostu kupuję//odbieram odpadki dla psów i kotów- one nie są w stanie się bez tego obejść.
A ja jako że się uważam za króla stworzenia mogę wszystko.
Czyli żyć bez zabijania też. Bez bicia ludzi poza ringiem też. bez karcenia dzieci "rózeczką jak duch święty każe" też. I jeżeli ja mogę to myślę że inni też.
To czy chcą czy nie to już ich sprawa.
Często poruszacie sprawy ekologii energii itp.
Pomyślcie bez ferm mięsnych mamy żarcie dla całego świata już teraz.
I nie ma głodu od dziś.
Nie wiem co Ci jeszcze powiedzieć nie umiem przelać obrazow ze swojej głowy do Twojej.
Więc weź bracie jeden z drugim dupe w troki i pojedź do rzeźni popatrz na ubój. Pojedź do chłopa i zobacz mordowanie jałówki i popatrz jak dzieci do lat 10-12 płaczą a starsze już nie już powoli staje się bestią nie z własnej woli ale już.
A potem czytamy wasz opis raju i baranek obok lwa nie?
to co kurwa osiąga się raj robiąc piekło tutaj? Lekko bez sensu. Takie żydowskie bajki dla debilnych gojów.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20450
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:56, 25 Gru '11   Temat postu: Re: bo jakie są dowody że rośliny nie cierpią? Odpowiedz z cytatem

pps napisał:
A ja jako że się uważam za króla stworzenia mogę wszystko.
Czyli żyć bez zabijania też.

Jeśli tak twierdzisz, to albo jesteś kłamcą, albo hipokrytą.
Trzeci opcja jest taka, że jesteś głupcem, ale może nie wrzucajmy sobie aż tak w święta Smile

Komary, prusaki, szczury - chcąc nie chcąc zabijasz szkodniki.
Nawet jeśli nie jesz zwierząt - to jesz rośliny, które też zabijasz.
A gdy hodujesz lub później przechowujesz te rośliny to zabijasz szkodniki które ci je podżerają.
Twój organizm non stop zabija wszelkiej maści infekcje, pasożyty.
Jak będziesz miał wszy to z całą pewnością nie będziesz się z nimi cackał tylko wytrujesz ścierwo.
Posiadając psa czy kota - też zabijasz zwierzęta, bo musisz je karmić mięsem - o czym sam właśnie napisałeś.

Nie możesz żyć bez zabijania - nie ściemniaj!
Twój system wartości, którym tak się tu szczycisz, jest jednym wielkim kłamstwem.
Nie jesteś królem stworzenia - jesteś królem ignorancji.
Nie możesz żyć bez zabijania.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Azizami




Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 1082
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:55, 25 Gru '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja tam sądzę, że unikanie jedzenia mięsa jest z deka głupie. Świat jest tak zaprojektowany i rządzi się swoimi zasadami, zwierząta non stop zabijają sie i zjadają nazwajem wiec to że my je zjadamy nie robi większej różnicy. Ważna sprawa to też cenne składniki odżywcze, nie jedząc mięsa pozbawiamy się ich, ludzie muszą dostarczać ogranizmowi bardzo ważne białka zwierzęce których nie da się zastąpić białkami roślinnymi, nie oszukujmy się każdy potrzebuje wartości odżywczych zawartych w mięsie i żadne zawarte w warzywach i owocach tego nie zrekompensują. Smile osobiscie jem mięso i nie wyobrażam sobie życia na zieleninie. Sądzę, że niektórzy przesadzają z tym miekkim sercem dla zwierzątek, gdyby lew był wrażliwy na los antylopy to już by nie żył Smile, aczkolwiek jeśli ktoś chce być wegetarianinem to nie przeszkadza mi to, każdy powinien miec styl życia jaki uważa za słuszny i nikomu nic do tego.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20450
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:04, 25 Gru '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

My tu o rybach okrutnie traktowanych przez złych ludzi przed konsumpcją... a oto co robi niewinna, słodziutka orka z foką zanim ją zeżre:



Podobne sceny, tylko w mniejszej skali, oglądałem na co dzień w dzieciństwie, jak moja kotka przynosiła z dworu myszy do domu i z dumą w oczach zamęczła je na śmierć, bynajmniej nie w ciągu minuty - pewnie stad mam teraz tak spaczoną psychę Smile

Przy niewinnej zabawie naszych braci ssaków, ludzka rzeźnia to pikuś Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
pps




Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 132
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:06, 25 Gru '11   Temat postu: oczywiście po raz 10-ty redukcja do absurdu Odpowiedz z cytatem

1.zwierzęta dostaja resztki rzeźne- to co się zdaje na bakutil uwżam że to sk...syństwo ale z tym mogę żyć a z myślą o jedzeniu takich fajnych zwierzaków tylko ze względu na smak nie.
2.oczywiście że to uproszczenie że mogę żyć zabijania- i zę czym innym jest do czegoś dążyć a czym innym juz być na miejscu i możesz oczywiście cieszyć się z tego że ja nie jestem taki jaki chciałbym być ale czy to coś lepszego dla Ciebie? To że ja jestem niedoskonały to jakoś zmienia Twoją odpowiedzialność za Twoje życie?
Minimalizacja zła- to Twoja własna odpowiedzialność. Możesz mówić że tyle jest wojen na świecie i tam się zabijają i co to za różnica że strzelę kogoś w pysk- no dla tego kogoś to jest różnica.
Masz 100% racji nie da się wyplenić całości zła i nieszczęścia i nawet będąc b.ostrożnym unieszczęśliwiamy innych ludzi i zwierzęta ale zawsze jeżeli tylko o tym myślimy i staramy się byc lepsi to stajemy się ludźmi a nie zwierzętami właśnie. Może i świetnie przystosowanymi ale zwierzakami.
Cała filozofia ludzkości mówi o tym poszukiwaniu prawdy i dążeniu do jej przybliżeń.
Możesz sprawdzić co inni już przemyśleli i kontynuować albo odkrywać koło na nowo to Twój wybór.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
aximia




Dołączył: 20 Gru 2011
Posty: 3996
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 19:07, 25 Gru '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sergiej Łazariew - fragmenty wypowiedzi n temat wegetarianizmu i słodyczy - u dzieci i dorosłych
źródło
http://swiatducha.wordpress.com/2009/08/21/lazariew/

"Wegetarianizm dziecka jest po pierwsze idealizacją. Taki młody ktoś stawia na zasady [: "nie będę jadł/a mięsa, ponieważ... (np. sprzeciwiam się zabijaniu zwierząt i już! Nie będę przykładał/a do tego ręki!"]. Występuje tu chęć bycia w porządku, zabezpieczenie swojego prawidłowego duchowego postępowania, poczucia, że są duchowo w porządku. [a tu okazuje się, że jest to nieprawidłowe postępowanie, ponieważ nie do nas należy "wybielanie siebie"] U takich ludzi [jak już owi "porządni" wegetarianie podrosną] z zasady nie rodzą się dzieci.

Wegetarianizm jest bardzo zły, jeśli człowiek do niego jest nieprzygotowany. Jeśli człowiek posługuje się energiami subtelnymi, to potrzebuje coraz mniej jedzenia ale w pierwszej kolejności bardziej energetycznego. Jeśli przez człowieka przechodzą wysokie energie, to w pierwszym rzędzie powinien odsuwać od siebie słodycze. Co prawda w glukozie jest bardzo wiele energii, ale organizm na to źle reaguje.

Ł przedstawia swój przykład, jak po zjedzeniu jednego cukierka za chwilę popuszczały mu tymczasowe koronki na zębach.

Podwyższona energia powinna przechodzić poprzez miłość. A gdy ją bierzemy poprzez słodkości, to zagłuszamy w sobie energię miłości. Przy czym, jeśli piję słodki sok z marchwi, nie ma bólu, gdy piję napój słodzony – jest dziki ból!

Gdy najedliśmy się bardzo, to nie potrzebujemy energii miłości. Ludzie zaczynają wtedy chorować.

Gdy zaś u człowieka nie ma miłości a nie je mięsa, to występuje gniew. I wtedy powinna przyjść jakaś choroba, aby to zharmonizować.

Próby zabezpieczania się materialnego dają agresywność. Jednakże próby zabezpieczania się duchowego dają o wiele większą agresywność. [takim zabezpieczeniem duchowym może się stać wegetarianizm] Dlatego największa agresywność występuje u osób wierzących [np. próbujących wymusić na otoczeniu "porządek" zgodny z ich wyobrażeniami]. Mają największe poczucie racji i są w stanie nawet unicestwiać w imię wiary. Ci przyszli do wiary nie szukając miłości, a szukając oceniania i posiadania racji.

A w pierwszym przykładzie dziecko ma taką postawę – nie jest w stanie przyjąć krachu przyszłości [co symbolizuje mięso, jego jedzenie]. Pokazuje, że chce się zabezpieczyć na płaszczyźnie duchowej. Jednakże daje to odwrotny skutek. Może istotnie utracić przyszłość, np. przez bardzo poważną chorobę, zarówno fizyczną, jak i psychiczną.

[wniosek: nie do nas należy dbanie o naszą pomyślną przyszłość, nie do nas należy celowe działanie aby pokazać jakimi dobrymi ludźmi jesteśmy i jak bardzo zasługujemy na bezpieczną przyszłość"

inne filmy z łazariewem
http://www.youtube.com/user/Diagnostykakarmy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kruczowłosa




Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 1232
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 10:12, 29 Gru '11   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

aximia - obrażasz wszystkich, którzy potrafią myśleć. Zamiast cytować jakiegoś kolejnego popaprańca, co szuka kasy, ratuj swoje zwoje mózgowe bo się od tych rewelacji skurczyły zapewne. Pozdrawiam ciepło
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
porfirij




Dołączył: 09 Gru 2008
Posty: 507
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:52, 01 Sty '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pawlospg napisał:
jedzenie karpia... Very Happy ..tradycja wywodzi się z biedy..tak jak bigos pierogi barszcz czerwony czysty, itp..typowa wyżerka dawnej biedoty..taka to tradycja..jak pizza we Włoszech..np.w Anglii karpia uważa się za rybę nie jadalną,zresztą i w Grecji,dopóki nie zjawili się Polacy ,Rosjanie i reszta bloku wschodniego było tej ryby w każdym stawia na umór. teraz gorzej ..obecnie kościół dał odpust i można jeść mięsiwo na wigilię..biedocie oczywiście..bo sami wpierdalali od dawna...


http://pl.wikipedia.org/wiki/Karp

to tak odnośnie karpia Smile duża rybka, dużo mięska, ja nie lubię ale niektórym smakuje.

odnośnie wegetarianizmu. wyznawcy (a raczej głosiciele) tej idei chcą sprowadzić ludzkość do poziomu tępych przeżuwaczy będących pokarmem dla przebiegłych i inteligentnych drapieżników.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
porfirij




Dołączył: 09 Gru 2008
Posty: 507
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:04, 01 Sty '12   Temat postu: Re: to ja ci świątecznie życzę żebyś głodu nie zaznał Odpowiedz z cytatem

chójaduch napisał:
Bimi napisał:
moim zdaniem wegetarianizm który ty reprezentujesz jest symptomem choroby - co prawda sam wegetarianizm często nie prowadzi do śmierci, jednak jego podłoże typu "nie jem bo sumienie mi nie pozwala" świadczy to tym, że gdy symptomy tej choroby psychicznej się pogłębią, to pacjent przestanie jeść i rośliny - a wtedy to już po nim.

Jest jeszcze szansa na życie dla cierpiących empatycznie - jeśli taki ból sprawia im spożywanie żywych organizmów, we wstępnej fazie choroby - mięsa, a w zaawansowanej także roślin, niech zostaną padlinożercami. Mogą wpierdalać to co już nie żyje, a mimo to jest jakimś materiałem organicznym, który można strawić.

Zamiast babcię na cmentarz to do zakładu przetwórstwa padliny - dlaczego zwłoki mają się marnować i gnić na cmentarzach, podczas gdy niektórzy umierają z głodu?


soylent green się kłania Laughing
zwierzeta jak zwierzęta ale wyobraź sobie te miliony bakterii które wegetarianin zabija wcinając choćby papkę sojową, przecież te malutkie stworzonka giną w potwornych męczarniach będąc poddawanymi procesom trawiennym w żołądkach owych oświeconych i miłujących wszelkie życie chwastożerców Laughing Laughing Laughing

Cytat:
Ostatnio nic mnie bardziej nie śmieszy niż obrońcy karpia napędzający jego sprzedaż by go później wypuścić. A takowy karp w drodze do punktu sprzedaży ma strasznie osłabiony układ immunologiczny i po wypuszczeniu takowego karpia do środowiska w którym się nie wychował narażamy pozostałe ryby w akwenie na działanie pasożytów i grzybów na które zachoruje osłabiony osobnik karpia. Wielcy społeczni działacze beka z Was


taki karp ze sklepu to z hodowli pochodzi więc w środowisku naturalnym nie przetrwa nawet 10 minut. ale jako z natury wynika na szczycie piramidy pokarmowej stoją drapieżniki.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
rabarbar




Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 264
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 01:48, 02 Sty '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mala napisał:
aximia - obrażasz wszystkich, którzy potrafią myśleć...


ciekawy zwrot, chwyta za tego..., no...ego
tylko nijak ma się do sprawy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
PanDante




Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 285
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:59, 02 Sty '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

@porfirij, racja tam, ale mikroorganizmy różnią się od zwierząt. Zasadniczo takie bakterie gramdodatnie mają zbyt prostą budowę aby mieć jakiekolwiek receptory zmysłu bólu (u zwierząt za przenoszenie wrażeń dotykowych odpowiadają synapsy, które są często większe od większości bakterii, chociażby tych gramujemnych). Składają się z otoczki, ściany komórkowej (15-50um), błony komórkowej, rybosomów do syntezy białek, luzem rzucony nukleoid i paru innych organelli. Rozwijają się tylko w sprzyjającym środowisku, najczęściej nie-kwasowym, w temperaturze około 30 stopni (to nie reguła), przy obecności wilgoci i pożywienia. Prawdę mówiąc nie wiem w jaki sposób te mikroorganizmy odbierają impulsy z środowiska.
Jednak życie takiego mikroba to w zasadzie żarcie, sranie i rozmnażanie się. Tyle. Natomiast zwierzęta nie różnią się od nas pod względem organizacji, zachowań i tylko trochę mniej rozbudowanej zdolności do posiadania uczuć (radości, smutku, strachu) no i braku analitycznego umysłu.

Ludzie posiadający empatię, nie krzywdzą drugiego człowieka, tak samo jak nie byliby w stanie skrzywdzić zwierzęcia patrząc mu prosto w oczy.

Mięso przygotowane wcześniej jest pozbawione ładunku emocjonalnego, mało ludzi patrząc na stoisko mięsne widzi w nim zabite zwierzęta.

Żeby nie było - zjadam zwierzęta, chociaż przymierzam się do eksperymentów z wegetarianizmem.


p.s.

Patrząc na życie, nie mogę oprzeć się wrażeniu że jest ono nieustanną walką między wszystkim. Zwierzęta konkurują o pokarm, niezależnie od tego czy są drapieżnikami, roślinożercami, padlinożercami, zabijają się nawzajem, także w obrębie własnego gatunku, mikroorganizmy saprofityczne (żrące gówno i gnijące smakołyki) czyli grzyby i bakterie konkurują między sobą o materię do rozłożenia, grzyby z rodzaju Pędzlaka (genus Penicillium) tworzą antybiotyki, które najczęściej blokują syntezę białek konkurencyjnych organizmów, w drugą stronę nie mam pojęcia. Nawet nasz organizm niezależnie od tego czy chcemy czy nie, zabija wirusy i mikroby patogenne za pośrednictwem makrofagów, które przedostały się przez pierwszą nieswoistą barierę ochronną naszego ciała.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Kruczowłosa




Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 1232
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:00, 02 Sty '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

rabarbar napisał:
Mala napisał:
aximia - obrażasz wszystkich, którzy potrafią myśleć...


ciekawy zwrot, chwyta za tego..., no...ego
tylko nijak ma się do sprawy


Jak to nijak??
cytuję największą głupotę jaką słyszałam:

aximia napisał:

Wegetarianizm jest bardzo zły, jeśli człowiek do niego jest nieprzygotowany. Jeśli człowiek posługuje się energiami subtelnymi, to potrzebuje coraz mniej jedzenia ale w pierwszej kolejności bardziej energetycznego. Jeśli przez człowieka przechodzą wysokie energie, to w pierwszym rzędzie powinien odsuwać od siebie słodycze. Co prawda w glukozie jest bardzo wiele energii, ale organizm na to źle reaguje.


Jest taka aktorka Maja Ostaszewska. Całe swoje życie niemalże jest wegetarianką, ponadto była wegetarianką w czasie ciąży. Do dziś jest zdrowa i jej dziecko także. Nie mają problemów ze zdrowiem. To przykład obalający prawdziwość powyższego cytatu.

Tu próbuje się pokazać wyższość jedzenia mięsa nad nie jedzeniem bądź odwrotnie a po co??
Przecież głupotą jest mówić, że wegetarianizm jest niezdrowy tak samo jak głupotą byłoby powiedzieć, że nie jedz mięsa bo umrzesz.
Problem w tym, że ci i ci chcą się wywyższyć. A wystarczy odrobina tolerancji obu grup do siebie.

Podstawowym problemem dzisiejszego świata jest brak humanitaryzmu w uboju zwierząt i tu zaciekle będę negować obecny styl uboju, bo to co teraz się dzieje woła o "pomstę do nieba." Dlatego wielu wybrało wegetarianizm.

No i bądźmy szczerzy: na tak masową skalę nie powinno się mordować zwierząt bo człowiek nie potrzebuje jeść codziennie mięsa, a wiele mięsa się marnuje i wyrzuca, więc jaki sens ma wtedy cierpienie zwierząt?? Żeby paść tłuste brzuchy i tyle
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
rabarbar




Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 264
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:16, 02 Sty '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

widocznie się do tego dobrze przygotowała, ewentualnie zdała się na dobrych dietetyków Wink

nie każdemu jest dane posiadać fundusze na kompletną dietę bezmięsną, ani lekko fizyczny styl wykonywanej pracy

nie bardzo jestem pewnien co humanitaryzm przy uboju zwierząt w efekcie da...podwyższenie kosztów produkcji?
chyba nie sądzisz, że przeciętny kowalski podupadnie na zdrowiu po to właśnie żeby zbojkotować swój dotychczasowy tryb konsumpcji mięsa, i jeść tylko takie, które nie były świadome...uśpione

nie Mała, to nie jest podstawowy problem tego świata, chyba, że miałaś tu na myśli przeludnienie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Krzyzak




Dołączył: 01 Sie 2011
Posty: 488
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:47, 03 Sty '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://demotywatory.pl/3537786/GENY
tak mi się skojarzyło
osobiście uważam, że mięso nie jest niezdrowe - jedynie współczesny przemysł, który z kilograma mięsa robi 5 kg wędliny, powoduje że może ono być niebezpieczne
powiem Wam jak w 1998 byłem na konferencji rolników w zamku w Gniewie i tam słyszałem rozmowę 2 facetów - jeden tłumaczył jak udaje mu się zarabiać na kurczakach po 12 zł za sztukę
otóż wszystko co kura wysra się suszy, mieli i dodaje do paszy - i tak min. 3x
jak myślicie - ile toksyn jest w takim jedzeniu?

dlatego staram się - dopóki mogę - kupować masło, twaróg czy nawet kury z hodowli wiejskich
są jeszcze takie miejsca w Polsce, gdzie można kupić jajka bez pieczątek czy mleko od krowy
takie jajka zupełnie inaczej się gotują - łatwo rozpoznać chów klatkowy od wolnego...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
pps




Dołączył: 27 Lis 2011
Posty: 132
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:39, 06 Sty '12   Temat postu: a ja eksperymentuję Odpowiedz z cytatem

Jako wegetarianin przebieglem maraton i można. żyję tak od kilku lat jako dowód że lakto-ovo-wegetarianizm to optymalna dieta. W tym roku biegnę w marcu przełaj 50km w górach który z Was ma na to siły?
Można odnieść wrażenie że to raczej wymówki i próba zagłuszania głosu sumienia. Nie wiem czy można żyć bez zabijania bo jak mnie komar wk..... to go pacam bez wyrzutów sumienia ale co mi zrobiły prosiaczki czy krowy? dogonić i pogłaskac to tak, ale zabijać? widzieliście tresowaną kurę? ja widziałem i nie odważyłbym się zeżreć tak fajnego zwierza- ogólnie postanowiłem wypróbować jak to jest żyć nie krzywdząc. Nie w ogóle, ale nie krzywdząc świadomie albo tak nawet mimochodem bo to o to chodzi : mimochodem. Jedząc czyjeś nogi czy plecy łatwiej nie zastanawiać się że to jednak jest morderstwo. Bo jak zacznę mysleć to już może smakowac inaczej- wiem bo sam taki byłem. Tyle mówicie o naturze i że z natury jesteście drapieżnikiem a ilu z was urodziło się przez cesarskie cięcie, a ilu ma plomby w zębach a ilu okulary - a Centralne ogrzewanie- to gdzie tu natura człowieku?
Cała wielka historia ludzkości to wypinanie się na naturę.
Jeżeli masz odwagę podpaść rodzinie i znajomym mamusi to wegetarianizm nie jest trudny a już na pewno nie jest szkodliwy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Astan




Dołączył: 13 Paź 2008
Posty: 388
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 03:59, 06 Sty '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ale Ja mam w chuju cierpienie tych zwierząt. W dupie mam też, że tak zdrowiej. Jem to mięso, bo mi smakuje. Jest też świetnym budulcem dla mięśni.

Wasze z chuja wzięte altruizmy są w sam raz jak na ten świat.

I żebyście mnie źle nie zrozumieli. Niczego wam nie odradzam. Bawią mnie po prostu ambicje wynikające z waszych postów. Nie zadawać cierpienia... Może w ogóle przestań żyć, wtedy na pewno Ci się uda. Rodzina popłacze chwilę nad grobem i już nigdy nie będziesz sprawiał zagrożenia. Czy to nie byłoby wspaniałe? Smile
_________________
Polityka trucizną dla nas jak i naszych ojców.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Kruczowłosa




Dołączył: 25 Sie 2011
Posty: 1232
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 10:07, 06 Sty '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Astan napisał:
ale Ja mam w chuju cierpienie tych zwierząt.


Tak? To zjedz na śniadanie, obiad albo kolację swojego kotka, pieska albo rybki. Jak nie masz to "pożycz" od sąsiadów bądź rodzinki.
Dalej odczucia te same? To współczuję
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kacdor




Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 180
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:17, 06 Sty '12   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Odczucia głodu to już pewnie nie ma Razz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Ziemia i wolna energia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3   » 
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Wegetarianie i święta
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile