Powstanie listopadowe - głupota pseudopatriotów

papabempa

Już za głębokiej komuny ten temat był przez polskich patriotów przewałkowany.Wniosek był taki.Sytuacja
szła w dobrym kierunku,nawet do odzyskania niepodległości i potem scalenia ziem polskich,.
pod królem Konstantym.To oczywiście widzieli wieczni nasi dysydenci,"którzy już poczuli się w siodle na
koniku polskim i doprowadzili do prowokacji,jaką było owo nieszczęsne powstanie.
Frankiści z Wysockim i innymi pociągnęli jak w 68 głupią młodzież polską na pewną rzeź i zgubę dziejowej szansy.
Podobnie było w 63,też prowokacja.A potem.Opowiadał mi ojciec jak jego dziad /były juz szlachcic/musiał wieźć podwodą
parcha czynownika.Będąc taką sytuacją wk.... mówi do niego.-Słyszał Chaim ,że mnie wściekły pies pokąsał?
Potem wjechał do głębokiej wody żeby namoczyć koła i zawarczał na zydka ,który z wielkim giwołt skoczył do wody
i zwiał.Tak się odwróciła sytuacja w panowaniu po tych powstaniach.Podobnie było ok.80r a ub.wieku.
Nasi doszli do władzy i trzeba było ponownie zrobić nową prowokację,żeby wrócić i utrzymać pełne panowanie.

polecam fredroman.blogspot.com

"

p.e.1984

Errata: w poście viewtopic.php?p=212768#212768 powinno być:

p.e.1984 napisał:

Ogółem kadrowa część wojska polskiego w tej wojnie liczyła w XI 1830 44 000 ludzi (wliczając Straż Bezpieczeństwa) z jakimkolwiek przeszkoleniem wojskowym, wyposażonych w 96 zdatnych do użycia armat. Wkraczającym w II 1831 wojskom Dybicza (115 tys ludzi, 336 dział) Polacy mogli przeciwstawić już 57 tys ludzi (wyposażenie - patrz wyżej), a do kwietnia Polacy osiągnęli liczebność 87 000 (op. cit, str. 186). Tymczasem na wikipedii mamy liczebność armii Królestwa Polskiego 150 000 ludzi.

Dodam jeszcze - te 57 tys. to łącznie z załogami twierdz. Artyleria liczyła w II 1831 (łącznie z forteczną) 140 dział (op.cit. str. 186).
_________________________________________________________________

JerzyS napisał:

p.e.1984 napisał:

Panie JerzyS, nie widzę żadnego związku pomiędzy tematem, dyskusją w tym wątku a Pana ostatnim wpisem (Skrót dziejów włościaństwa w Polsce) . Proszę o wystrzeganie się wklejania w moich wątkach cytatów nie nawiązujących do czyichkolwiek wypowiedzi oraz tematu wątku. (...)

Jest mi niezwykle przykro , że nie widzisz żadnego związku pomiędzy tematem , w moim wpisem. Jednak wcale sie temu nie dziwie. Wśród Was Polaków to jest nagminne , że nie chcecie kojarzyć oczywistych faktów.

Wskazany tekst jest zwykłym spamem, nie nawiązuje w żaden sposób do tematyki powstania, w poście zawierającym ten spam brak jakiejkolwiek próby uzasadnienia wklejania tego śmiecia, treść śmiecia nie ma związku z tematem.

JerzyS napisał:

Jeśli dobrze doczytałem , to temat brzmi: "Powstanie listopadowe - głupota pseudopatriotów " Ja podałem literature w której jest podane , że chłopom żyło się dobrze. Skoro wiemy, że chłopi , to była znaczna większość obywateli, a wiec,- w czym imieniu i w czyim interesie wywołano rebelie ?

To jest błędne rozumowanie - i może co najwyżej być naciąganą próbą ukrycia spamowania. Żadna (oprócz powstania na Zamojszczyźnie) rebelia na ziemiach polskich, nawet Rabacja galicyjska nie była wywołana "w imieniu i w interesie" "chłopów, znacznej większości obywateli". Jeśli jakaś "rebelia" odwoływała się w programie do interesów chłopskich - to wyłącznie z potrzeby pozyskania mięsa armatniego. Przy całym obłędzie polityczno-militarnym powstania listopadowego, było ono (w drugiej fazie, po detronizacji cara) świadomą walką szlachty i magnatów (a nie chłopstwa lub "burżuazji") o wyzwolenie spod kurateli cara.

JerzyS napisał:

Spróbuj pomysleć tym tokiem a zobaczysz , że związek przyczynowo skutkowy

Dla genezy powstania listopadowego istotne są zupełnie inne związki przyczynowo-skutkowe. Proponowany tok myślenia jest błędny choćby z tej przyczyny, że powstanie zostało zapoczątkowane zamieszkami w Warszawie, gdzie jeśli już jakieś interesy "ludu" miałyby odgrywać rolę - to plebsu miejskiego.

JerzyS napisał:

Rebelia to nie była głupota pseudopatriotów , tylko robota solidnie zrobiona na zewnętrzne zamówienie.

Większość spiskowców-podchorążych była zapewne zwykłymi głupcami, którzy dali się nabrać na "patriotyzm", "wielką sprawę", parę symboli, nieco mesjanizmu i mistycyzmu. Zapewne swoje zrobiły emocje i owczy pęd. Współcześnie te złe wzorce - specyficzny straceńczo - nieodpowiedzialny pseudopatriotyzm - służą do ogłupiania kolejnych pokoleń osób poszukujących w życiu jakichś wartości. Tytuł wątku odnosi się również do głupoty współczesnych, antynarodowych, otumanionych symbolami i fetyszami pseudopatriotów. Narodowy patriotyzm, obrzydzany przez media, ignorowany przez szkołę - jest niebezpieczny, bo łączy się z kwestiami etnicznymi, które są pewnym grupom bardzo nie na rękę. Ponadto - jest on tym, co może scalić zatomizowany ekonomicznie i politycznie naród polski w organizację potężniejszą od Solidarności - zdolną walczyć dziś o polski interes i byt materialny polskich rodzin.
_________________
Jak szukać prawdy na prawda2.info - odwiedź systematycznie aktualizowany wybór ważniejszych tekstów.

JerzyS

p.e.1984 napisał:

[Większość spiskowców-podchorążych była zapewne zwykłymi głupcami, którzy dali się nabrać na "patriotyzm", "wielką sprawę", parę symboli, nieco mesjanizmu i mistycyzmu. Zapewne swoje zrobiły emocje i owczy pęd. Współcześnie te złe wzorce - specyficzny straceńczo - nieodpowiedzialny pseudopatriotyzm - służą do ogłupiania kolejnych pokoleń osób poszukujących w życiu jakichś wartości. Tytuł wątku odnosi się również do głupoty współczesnych, antynarodowych, otumanionych symbolami i fetyszami pseudopatriotów. Narodowy patriotyzm, obrzydzany przez media, ignorowany przez szkołę - jest niebezpieczny, bo łączy się z kwestiami etnicznymi, które są pewnym grupom bardzo nie na rękę. Ponadto - jest on tym, co może scalić zatomizowany ekonomicznie i politycznie naród polski w organizację potężniejszą od Solidarności - zdolną walczyć dziś o polski interes i byt materialny polskich rodzin.

Każdy podchorąży ma rozumek podchorążego.
Zawód wyuczony:
-Podchorąży
Zawód wykonywany:
- Podchorąży
Umiejętności:
-Salutowanie, Musztra itp

Jeśli tacy ludzie o takich kwalifikacjach próbują sie brać za rządzenie i politykę to należny ich rozstrzelać za brak subordynacji
po śmierci trafią do piekła, za to ,że bez kwalifikacji podejmują sie rzeczy o których nie maja zielonego pojęcia!
To tak jakby drwal, podjął się wykonać operację chirurgiczną.
_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles

oszołom

Zgadzam się z p.e.1984 w 100% Należy się jeszcze zastanowić dlaczego wybuchło powstanie styczniowe.

p.e.1984

Trujący Grzyb pseudopatriotyzmu podle atakuje narodowców
(Tekst traktuje o tworzeniu nastrojów histerii wokół Powstania Warszawskiego przez ośrodki zainteresowane w permanentnym ogłupianiu narodu polskiego - oraz o ogólnonarodowych skutkach propagowania określonych wzorców pseudopatriotycznych)

Przez internet przetacza się ofensywa PiSowskego chowu pseudopatriotów i różnych "narodowców" pokroju Stanisława Michalkiewicza ("Epigoni celebrują rocznicę"), którzy krytyków Powstania Warszawskiego określają jako moskiewskich „gawnojedów” z endokomuny, "sowieciarzy", "komuchów", "czcicieli knuta" etc., wrogich "niepodległościowym postawom". Tworzone jest wrażenie, że druga strona wyśmiewa żołnierzy AK i drwi sobie z jakichś świętości oraz chce niewolić Polskę jeśli nie poprzez UE, to już na pewno poprzez "Moskwę". Tymczasem ci "nasi" "patrioci" są rzekomo jedynymi szafarzami "myśli niepodległościowej" i "tradycji powstańczej".

Czego brakuje w wypowiedziach opisywanych środowisk - to szacunku dla życia Polaków oraz realizmu politycznego i militarnego. Spustoszenie w świadomości i postawach współczesnych Polaków dokonuje się za sprawą afirmacji szastania życiem własnym i innych już nawet nie w imię korzyści narodowych, lecz - "okazania sprzeciwu wobec próby zniewolenia"! Ilu Polaków można posłać w bój bez broni, na pewną śmierć i pewną klęskę w imię "tradycji powstańczej"? Skąd się mają brać racjonalni politycy realizujący realpolitik, jeśli wyborcy są wychowani (przez WIADOMO KOGO) na postawach surrealizmu politycznego i na zdrowych psychicznie polityków nie zagłosują?(...)
Czytaj dalej >>>

p.e.1984

Powstanie Listopadowe jako ohydny antypolski spisek
Powstanie Listopadowe to jeden z najohydniejszych antypolskich spisków. Czynienie z jego sprawców bohaterów to kpina z Polaków. Oczywiście żeby dotrzeć do prawdy w sprawie Powstania Listopadowego trzeba tylko elementarnej wiedzy historycznej i chwili zastanowienia. Jak się więc ma sprawa z Powstaniem Listopadowym w rzeczywistości - i gdzie można o tym przeczytać? Obszerny zbiór udokumentowanych tekstów o Powstaniu Listopadowym można znaleźć tu:
Powstanie Listopadowe – kult błędów politycznych, fałszywych bohaterów i jego skutki

Cytat:

(...)
sprawa polska miała w Europie wyłącznie wrogów. Wrogość Austrii i Prus była oczywista – odtworzone państwo polskie było potencjalnym zarzewiem buntów na polskich terenach zagrabionych przez te państwa. Dodatkowo – poprzez unię personalną z Rosją, łączyło polski “rewizjonizm” z polityką rosyjską. Odtąd każda wojna rosyjsko-pruska bądź rosyjsko-austriacka miała się odbywać przy wsparciu polskich sił zbrojnych – i wiązać z potencjalną rewizją granic (o “Świętym Przymierzu”, odsuwającym takie scenariusze w czasie – za chwilę; konflikt interesów na linii Królestwo Polskie [więc i Rosja] – Austria i Prusy to konflikt trwały, traktat międzynarodowy – to rzecz ulotna). Co należało robić?
Czytaj dalej >>> Powstanie Listopadowe – kult błędów politycznych, fałszywych bohaterów i jego skutki

JerzyS

Zamiast skupić sie na plusach, Polacy zawsze wolą minusy
_________________
JerzyS
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
Arystoteles

Moheranin

Gdybym był agentem wpływu interesów rosyjskich, niemieckich i żydowskiego kapitału - od wieków okupantów narodu polskiego, w dzisiejszych czasach ( agentem) skoncentrowanym na zapewnieniu wyprzedaży polskiej ziemi różnym sponsorom, to na jednym z pierwszych miejsc postawiłbym zadanie utworzenia takiego forum jak to niniejsze. Zapewnił bym skuteczną cenzurę, dopuściłbym do głosu przeciwników, których łatwo pokonać przy pomocy prostej demagogii, zachęcił bym do współpracy ( nie za darmo, oczywiście) zdolnych propagandzistów.

Trzeba pamiętać, że historia Polski to historia kolejnych zdrad jej kolejnych przywódców. .

I ten kurs trzeba utrzymywać. Ksenofobia, bohaterszczyzna, martyrologia, Chrystus Narodów, odbrązowianie - inne podobne akcje. Zabić godność Polaka - to NASZ cel. Wtedy bez problemów przyjmą polaczkowie do wiadomości, gdzie ich miejsce.

Nie przyjdzie im do głowy, że trzeba zbudować armię żołnierzy ( pół miliona), zamiast tego zbudujemy im armię urzędników, pilnujących naszych interesów - i nawet nie zamiałczą, nie mówiąc o szczekaniu ! Urzędnicy z rodzinami to spora gwardia, głosować będzie na tych, których im wskażemy - mądrych, rozsądnych. Nie takich pajaców od wojny narodowo-wyzwoleńczej.
Wesprzemy ich dodatkowo armią przemytników, gangsterów, łapowników i agentów wpływu ( granty, Panie Profesorze, granty !) . Niektórym damy kredyty - nie zapyskują.
I tak utworzymy systemik, w którym urzeczywistni się porzekadło : Wy, Polacy, nie umiecie się rządzić, My to za was robimy.
Tak więc gratuluję, sponsorowane chłopaki Przeciwników ostrzegam, nie wchodźcie na to forum. Wyszkolona propagandowo antypolska hołota przegada was, a czytelników przekabaci.

Moheranin

pszek

Moherianin napisał:

Gdybym był agentem wpływu interesów rosyjskich, niemieckich i żydowskiego kapitału - od wieków okupantów narodu polskiego, w dzisiejszych czasach ( agentem) skoncentrowanym na zapewnieniu wyprzedaży polskiej ziemi różnym sponsorom, to na jednym z pierwszych miejsc postawiłbym zadanie utworzenia takiego forum jak to niniejsze

A ja, dajmy na to jako agent wpływu,obieram całkiem inną taktykę.Forum, w dodatku niszowe-też mi oręż!
I kto wogóle mówi o "wyprzedaży polskiej ziemi" skoro istnieje spora szansa na to aby ją (wraz z tym co na niej stoi) przejąć za frico.W tym celu należy:
-utrzymywać Polaków w poczuciu cierpiętnictwa,niekończących się krzywd,utraconych szans i historycznej niesprawiedliwości
-aktywnie uczestniczę w procesie falsyfikacji historii z uwzględnieniem ostatnich 50-60 lat.
Jeśli robić to umiejętnie tj metodycznie,przy wykorzystaniu tzw autorytetów koniecznie posługujących się patriotyczną retoryką,przez okres np 20 lat,to wyhoduje się całe pokolenie na tyle zdesperowane i głupie jednocześnie, że gotowe ściąć gałąź na której siedzi.
Wtedy od procesu "dekomunizacji" (PRL był czarną dziurą-to już wiedzą) stopniowo zmierzam w kierunku uznania minionego systemu jako przestępczego.Szczeropolscy patrioci zapieją z zachwytu.Są (zawsze byli) mało gromotni i dużo wody w Wiśle upłynie zanim się zorientują że sytuacja ta zrodzi pewną nową rzeczywistość.Jak wiadomo wszystkie umowy (w tym międzynarodowe) zawarte przez przestępczy system tracą aktualność.Mówiąc prościej są nieważne.Nie wążne stają się tytuły własności,nieważne stają się umowy graniczne itd.

Moheranin napisał:

Zapewnił bym skuteczną cenzurę, dopuściłbym do głosu przeciwników, których łatwo pokonać przy pomocy prostej demagogii

A ja nie.Żadnej demagogi.Wyłącznie fakty."Wypisuję" się z klubu zwycięzców i zamiast Dnia Zwycięstwa świętuję Zakończenie wojny.
A ty @Moheranin czujesz różnicę między rocznicą Zwycięstwa a rocznicą Zakończenia Wojny? Rozumiesz co, niby to drobny niuansik, zwiastuje?
_________________
sasza.mild.60@mail.ru