|
Autor
|
Wiadomość |
Ordel
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 09:53, 31 Sty '12
Temat postu: |
|
|
Jak ostatnio media , zbyt intensywnie zajmowały się aktem urodzenia Obamy to ten kazał zabić Osamę , co by odwrócić uwagę . Ale wybory tuż tuż , a faszyście nie można odpuścić .
Wklejam cały tekst , bo coraz większą rzadkością są takie teksty w mediach :
Cytat: | Sąd w Georgii: czy Obama może być kandydatem?
Prezydent Barack Obama nie powinien znaleźć się na listach wyborczych w stanie Georgia w czasie prawyborów. Tak twierdzą osoby podważające autentyczność aktu urodzenia prezydenta, którym udało się doprowadzić do przesłuchania sądowego w tej sprawie.
Posiedzenie sądu odbyło się w minionym tygodniu w Atlancie i sprawa będzie miała swój dalszy ciąg w najbliższych dniach. Przesłuchanie zostało w dużej mierze zignorowane przez mainstreamowe media, a Biały Dom zupełnie je zbojkotował. Mimo pełnej sali ława strony reprezentującej prezydenta Obamę była pusta.( ignorancja to siła )
Zajmujący się sprawą sędzia Michael Malihi wydał nakaz (subpoena) stawienia się w sądzie, ale na sali nie pojawił się ani prezydent, ani jego prawnicy. Zamiast tego Michael Jablonski, adwokat reprezentujący Baracka Obamę, zażądał listownie od sekretarza stanu Georgia Briana Kempa, aby ten odrzucił "bezpodstawny, kosztowny i bezproduktywny" wniosek. Jablonski przypomniał, że podobne sprawy były już wcześniej odrzucane w innych sądach w całym kraju. Zapowiedział też nieobecność na przesłuchaniach. Kemp, który jest republikaninem, ostrzegł jednak Jablonskiego, że ten podejmuje decyzję o bojkocie przesłuchania na własne ryzyko. To właśnie do stanowego sekretarza stanu – po wysłuchaniu opinii sądu – należeć będzie decyzja o ostatecznej liście kandydatów na prezydenta. ( siła to ignorancja )
W poniedziałek Jablonski nie odpowiadał na telefony "Nowego Dziennika" z prośbą o komentarz.
Swoje argumenty przedstawiła jednak przed sądem druga strona, która twierdzi, że Barack Obama nie spełnia konstytucyjnych wymogów jako kandydat na urząd prezydenta USA, bo nie potrafi przekonująco udowodnić, że urodził się na amerykańskiej ziemi. Sądowi przekazano materiały dowodowe, w tym między innymi ekspertyzy, z których wynika, że wydany na Florydzie akt urodzenia Baracka Obamy został rzekomo sfałszowany. Przeciwnicy prezydenta domagali się też uznania nieobecności drugiej strony za obrazę sądu, ale sędzia Malihi uchylił się od orzekania w tej sprawie.
Strona podważająca kandydaturę Baracka Obamy twierdzi, że wniosek wniesiony w Georgii różni się od odrzucanych wcześniej przed sądy. "Do tej pory sądy odrzucały nasze wnioski, ponieważ twierdziły, że nie mogą ingerować w wyniki wyborów, a Obama już był prezydentem – powiedziała "Nowemu Dziennikowi" kalifornijska adwokatka Orly Taitz, która jako jedna z trojga prawników przedstawiała wniosek w sądzie w Atlancie. – Teraz sytuacja jest zupełnie inna. Nasze zastrzeżenia przedstawiamy wobec Baracka Husseina Obamy – kandydata na urząd prezydenta na kolejne cztery lata". ( i tu cię mają czarny faszysto )Taitz nie ukrywała, że ewentualne skreślenie urzędującego prezydenta z list w Georgii może mieć bardzo poważne konsekwencje. Chodzi bowiem nie tylko o 17 głosów elektorskich, jakie przypadają Georgii w procesie wyboru prezydenta, ale także o precedens, który umożliwi podważenie kandydatury w innych stanach. Portal "Huffington Post" przypomina jednak, że w ubiegłym roku Taitz została skazana na 20 tys. dolarów grzywny za składanie bezpodstawnych, "frywolnych" wniosków sądowych. ( oczywiście trzeba czymś dopierdolić , zdyskredytować , ośmieszyć )
Do środy, 1 lutego, obie strony muszą przedstawić krótkie wnioski dla sądu w tej sprawie. Początkowo miało to być 5 lutego, ale sędzia Michael Malihi najwyraźniej chce rozpatrzyć sprawę w jak najszybszym terminie. Potem, zgodnie ze stanową konstytucją, o ostatecznym kształcie list wyborczych zadecyduje sekretarz stanu Georgia Brian Kemp.
| http://www.dziennik.com/wiadomosci/artyk.....kandydatem
Wtedy zajebali Osame , teraz by odwrócić uwagę , rozpętają nowa wojnę .
Z drugiej strony jeśli jeśli by podważyli autentyczność aktu urodzenia faszysty , to , strach się bać Watergate , to nic nie znaczący epizod przy aferze która się rozpęta . Wszystkie decyzje , umowy itp , są nieważne . Destabilizacja państwa jest prawie pewna . Ale to jeszcze za mało trzeba faszyste przesłuchać stosując water-boarding
wszystko wyśpiewa .
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Ordel
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 14:01, 19 Lip '12
Temat postu: |
|
|
Cytat: | Joe Arpaio, "najtwardszy szeryf Ameryki", ogłosił, że akt urodzenia prezydenta Baracka Obamy jest podrobiony. Do takiego wniosku, po dokładnym przeanalizowaniu dokumentu, doszła grupa ekspertów wspierających szeryfa.
W marcu członkowie grupy skupionej wokół szeryfa powiatu Maricopa w Arizonie mówili o prawdopodobieństwie podrobienia aktu urodzenia Obamy. Teraz stwierdzają to już z całą pewnością. Umieszczony w kwietniu 2011 r. na stronie Białego Domu dokument został wygenerowany komputerowo.
Czołowy śledczy grupy znanej jako Cold Case Posse – Mike Zullo – mówi, że kody, jakie widnieją na dokumencie opublikowanym przez Biały Dom, nie zgadzają się z informacjami wpisanymi w poszczególne pola na akcie urodzenia. Przykładowo, w systemie kodów cyfra 9 oznacza brak informacji na dany temat.
Tymczasem, mimo że cyfra 9 jest wpisana ołówkiem w polach dotyczących zawodu czy rasy ojca, pola te zawierają jednak informacje dotyczące ojca Obamy. "To oznacza, że ktoś dopisał coś w tym dokumencie" – mówi Zullo, dodając, że w odcyfrowaniu kodów na akcie urodzenia Obamy pomogła im 95-letnia była pracownica urzędu stanowego Verna K.L. Lee, która podpisała akt urodzenia prezydenta, i teraz potwierdziła nieprawidłowości.
Śledczy przeanalizowali również odpowiedź hawajskiego wydziału zdrowia, którą otrzymał sekretarz stanu Arizony. Stwierdzili, że w weryfikacji brakowało kilku informacji, w tym daty urodzenia prezydenta. Z podejrzliwością przyjęli również odmowę zastępcy prokuratora generalnego potwierdzenia, czy dokument prezentowany przez Biały Dom zgadza się z tym, znajdującym się w wydziale zdrowia Hawajów.
Szeryf Arpaio zapowiedział, że ma zamiar przedstawić wyniki śledztwa wyższym władzom w rządzie federalnym, ze względu na "bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa krajowego oraz prawa imigracyjnego". Jego zdaniem niebezpieczeństwo wynika z luki w prawie stanu Hawaje (Hawaii Revised Statute 338-17., która pozwala rodzicom lub opiekunom dzieci urodzonych poza Hawajami na otrzymanie aktu urodzenia dla potomstwa, pod warunkiem, że rodzic lub opiekun mieszkał i płacił podatki na terytorium Hawajów co najmniej rok przed urodzeniem lub adoptowaniem dziecka.
"Hawaje mogą być naszym słabym punktem, co może mieć poważny wpływ na politykę imigracyjną naszego kraju" – stwierdził Arpaio.
Rzecznicy kampanii Obamy odmówili komentarza na temat oskarżeń Arpaio. Natomiast Partia Demokratyczna Arizony oraz wielu przeciwników szeryfa twierdzi, że prowadzone przez niego dochodzenie ma na celu odwrócenie uwagi od problemów wewnątrz jego własnej agencji, takich jak setki przypadków przestępstw seksualnych, w sprawie których jego biuro nie przeprowadziło odpowiedniego śledztwa w ciągu trzech ostatnich lat.
Ponadto, w czwartek, czyli dwa dni po ogłoszeniu najnowszych odkryć śledztwa w sprawie aktu urodzenia Obamy, ma odbyć się proces cywilny przeciwko agencji szeryfa Arpaio. Sędzia okręgowy Murray Snow ma zadecydować, czy jego agencja dokonywała rasowego profilowania, którego ofiarami byli Latynosi. "Moim zdaniem ogłoszenie wyników śledztwa w sprawie aktu urodzenia Obamy jest częścią gry politycznej Arpaio. On w ten sposób dokonuje manipulacji, dając swoim poplecznikom coś, czym mogą się zająć i ekscytować, bo prawdopodobnie obawia się niepomyślnych dla siebie wiadomości w czasie czwartkowej rozprawy" – mówi David Don, prawnik z Phoenix.
"Birthers", czyli osoby przekonane o fałszywości aktu urodzenia Obamy, twierdzą, że Obama nie kwalifikuje się, by być prezydentem, bo – jak podejrzewają – nie urodził się w USA, tylko w Kenii.
Przedstawiciele Hawajów, gdzie według oficjalnych doniesień Barack Obama przyszedł na świat, konsekwentnie potwierdzają jego amerykańskie obywatelstwo. Podobnie zrobili we wtorek po tym, jak szeryf Arpaio zaprezentował swoje odkrycia.
"Prezydent Obama urodził się w Honolulu, a jego akt urodzenia jest prawdziwy i ważny – powiedział Joshua A. Wisch, asystent prokuratora generalnego Hawajów. – Jeśli zaś chodzi o najnowsze oskarżenia ze strony szeryfa Arizony, to – naszym zdaniem – są nieprawdziwe, wprowadzają w błąd oraz podważają prawo Hawajów.
Wisch również zapewnia, że "nie tylko rejestry Hawajów są jednymi z najlepiej prowadzonych, ale również w tym stanie obowiązują najostrzejsze restrykcje dotyczące dostępu do nich, które zapobiegają kradzieży tożsamości oraz oszustwom".
| http://www.dziennik.com/wiadomosci/artykul/szeryf-arpaio-nie-daje-za-wygrana
Kowboj deportuje murzyna , na lasso go złapie i przeciągnie prerii , to lubię
I jeszcze coś : http://www.nydailynews.com/news/national.....-1.1116755
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
Jerzy Ulicki-Rek
Dołączył: 18 Gru 2007 Posty: 9351
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 13:29, 20 Lip '12
Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
manhattanman
Dołączył: 28 Paź 2011 Posty: 1725
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
|
Wysłany: 00:22, 05 Lut '13
Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
|
|