Gdzie urodził się Obama?

pawlak

czy to wystarczający dowód?

Jerzy Ulicki-Rek

Nie.
Ten document jaki Obama(Bialy Dom) zamiescil na internecie to bull.
Posluchajcie tego co mowi specjalista.
(Pomijam juz slowa samego Obamy ,ktory przyznal ,ze urodzil sie w Kenii:))

Obama's birth certificate
Where Obama was actually born is the least of our
problems.

That being said, the document on the White House
web site is NOT a scan of a print document as the
White House claims it is.

It's a digital creation.

Which means - and why am I not surprised? - it's
a fraud.

Here's the analysis.

Video:

http://www.brasschecktv.com/page/1089.html

- Brasscheck

.............

BREAKING NEWS! Hawaii Elections Official: Obama not born here! JUNE 10, 2010 - SMOKING GUN?

Obama Admits He Was Born In Kenya

Obama: "I'm not American" "My Birth Place is Kenya"
http://www.youtube.com/watch?v=NqdChnj2i5w&feature=related
Jerzy

pawlak

Faraon

S_E_T_H

Jak udowadnia skandynawski internauta, certyfikat urodzenia Prezydenta Obamy zamieszczony na stronie Białego Domu jest oczywistym oszustwem. Dokument jest w formacie pdf, otwarcie go w Adobe Reader lub przeglądarce internetowej nie budzi z adnych podejrzeń, jednak Adobe Illustrator ujawnia, ze dokument składa się z wielu warstw – zatem nie jest to skan, ale spreparowane oszustwo. Warstwy nie zostały spłaszczone, nie można mieć wątpliwości, że zostało to zrobione celowo.
Efektem takiego oszustwa powinno być specjalne dochodzenie, co z pewnością nastąpi, jeśli Stany Zjednoczone są jeszcze w choć małym stopniu niezależnym państwem. Jeśli okaże się, że Obama nie był urodzony w USA to wszystkie zarządzenia, dekrety itp. jego administracji będą nieważne, nie mówiąc o tym, że sam Obama może trafić za kratki.
To co się dzieje w związku z certyfikatem urodzenia Baracka Obamy świadczy o toczącej się cichej wojnie w szeregach elit USA. Sytuacja jest bardzo groźna i w każdej chwili może doprowadzić do wybuchu rewolty lub wprowadzenia stanu wyjątkowego.

raman

hm.. no walsnie juz nie mozna w ten sposob zciagnac ego certyfikatu...mozna go juz tylko ogladac na www - ciekawe czemu.....

raman

Zassałem z innej strony tego pdf i rzeczywiście w illustratorze jest jak ten chłopak pokazuje, wszystko na warstwach itp. Zajmuję sie DTP na kompie i stwierdzam że ten dokument był po prostu robiony od podstaw, w innym przypadku nie było by tyle warstw. W załączeniu ori + szkieletowy podgląd. Widac na nim miejsca gdzie wklejano dodatkowe skany/obrazki/.
Z założenia powinien być to jeden plaski obraz i ten grafik mógł go spłaszczyć tyle ze...pewnie zapomniał..

[/URL][/img]

Bimi

raman napisał:

hm.. no walsnie juz nie mozna w ten sposob zciagnac ego certyfikatu...mozna go juz tylko ogladac na www - ciekawe czemu.....

jest ciągle tutaj:
http://www.whitehouse.gov/blog/2011/04/2.....ertificate
http://whitehouse.gov/sites/default/file.....g-form.pdf

kurwa, ale przekręt Smile

pawlak

może oni nie chcą żeby Obama startował w przyszłych wyborach? przecież FBI potrafi dobrze fabrykować dowody a to jest jakaś amatorszczyzna Laughing

JimmyB

Pewnie że chcą - przecież to swój chłop, same "swojaki" w jego administracji Very Happy

pawlak

Cytat:

Finansiści, którzy dali Obamie pieniądze na kampanię i którzy pomogli mu w dostaniu się na urząd prezydenta teraz trzymają go krótko, żeby czasem nie przyszły mu do głowy takie posunięcia jak choćby Kennedy'emu, który chciał oddłużyć USA i zlikwidować FED, no co wiele osób nie chce także teraz pozwolić, dlatego dają Obamie do zrozumienia, że mają na niego haka, ale jeszcze go nie ujawnią. Wielce prawdopodobne jest, że Obama nie urodził się w USA.

beezle

Trochę od strony IT:
http://niebezpiecznik.pl/post/akt-urodzenia-baracka-obamy-sfalszowany/

Cytat:

[...]Podsumowując, za tym, że PDF został podanny modyfikacjom przemawia:
* 9 osobnych wastw pozostawionych w PDF-ie
* brak abberacji chromatycznej przy niektórych znakach
* elementy o różnej “rozdzielczości” w tym samym dokumencie[...]

Zgadzam się z jednym z komentujących:

Cytat:

Największy problem w tej sprawie jest moim zdaniem taki, że ktoś chce udowodnić autentyczność lub nie dokumentu najwyższego urzędnika w państwie. Ze względu na to nawet jeśli ktoś chciałby udowadniać, że oryginalny druk jest fałszywką to wątpię, żeby taki papier trafił do obiektywnie niezależnego eksperta od tych spraw, zawsze znajdzie się eksperty niezależny tylko z nazwy. A swoją drogą jeśli miał ktoś przy tym dokumencie grzebać to nie był to zapewne amator, a profesjonalista raczej nie zostawiłby takich śladów. Generalnie pewnie nie dowiemy się nigdy czy ten papier to fałszywka.

Bimi

pawlak napisał:

może oni nie chcą żeby Obama startował w przyszłych wyborach? przecież FBI potrafi dobrze fabrykować dowody a to jest jakaś amatorszczyzna Laughing

bo i jest bardzo dobrze sfabrykowany.
z tym że ktoś zapomniał połączyć warstwy na koniec Laughing

Bimi

Istnieją też sugestie, że jednak nie jest to fałszywka, a jedynie dziwny efekt przepuszczenia PDF'a przez jakiś filtr OCR...

Oczywiście nie ma powodu aby ktoś specjalnie przepuszczał plik przez tego typu obróbkę, ale wiem z własnego doświadczenia, że współczesne skanery biurowe mają wbudowane podobne opcje.
W każdym razie jedyne co Biały Dom musi teraz zrobić w celu ucięcia spekulacji to podać markę i model skanera jakiego użyli do zrobienia tego pdfa... Ale coś się nie kwapią.

softsoul1802

Barack Obama urodził się w Kenii i tam też ma przodków, np. babcia:

http://www.onet.tv/babcia-obamy-o-nagrodzie-nobla,5576575,1,klip.html#

(wcześniej film dostępny na YT ale nie mogłam go tam znaleźć aktualnie)

Barack Obama jako dziecko prawdopodobnie wychowywany był w wierze muzułmańskiej, jednakże aktualnie deklaruje się jako Protestant (odłam chrześcijaństwa). Trudno cokolwiek ogarnąć bez przesady ale jak człowiek czyta zbyt wiele informacji, mógłby dostać paranoi, bo czasem ma wrażenie, że wszystko jest tak ładnie ułożone, aby człowiek jakkolwiek "ładnie" mógł sobie wszystko w główce ułożyć. Oficjalna prawda jest właśnie taka jak wyżej mniej więcej Wink

Dodam jeszcze, że wystarczy popatrzeć dokładnie na akt urodzenia, który zamieścił Pawlak, a już na oko można wywnioskować, że ani to scan, ani niewiadomo co, co mogłoby na serio potwierdzić, pochodzenie Obamy. Very Happy

Jaki ładny scan dokumentu... uuu lala Wink

_________________
The main cause of stress is daily contact with idiots.

Jerzy Ulicki-Rek

Dwie najbardziej wiarygodne informacje z przeciagu ostatnich kilku miesiecy:

"Obama Barak znalazl swoja metryke"
oraz
"Komandosi zastrzelili Bin Ladena"

Jerzy Ulicki-Rek

rafal811

Jesli w jakiejkoliwek części pracował OCR (a mogł na wstępnym etapie wyłuskiwania tekstu do późniejszych manipulacji na całości) to dalej jest to ręka człowieka - konwersja do bitmapy 1 bit (monochrome). ŻADEN OCR nie robi wielowarstwowej bitmapy. OCRy dołączane do skanerów są tandetne. Najlepszy soft to zaledwie kilka wiodących jak chyba najlepszy ABBY FINEREADER (doskonały) RECOGNITA i kilka innych.

e) Oddzielone tło od tekstu.
To jest już ponad wszelkie możliwości OCR'a.
f) podcienie dorabiane do tekstu, które miały "imitować" >>kontrastowanie<< przy skanowaniu.
g) bitmapa z największą ilością tekstów: (jak wymieniona w podpunkcie a: TANLEY) wygląda tak jakby był dokument skanowany w trybie GREYaSCALE (256 odcieni szarości 8 bit czy 16bit obojętne) a potem skonwertowany do BMP (monochrome) i wykontrastowany. JEDNAK NIE MOGŁOBY TO BYĆ ZROBIONE Z TŁEM!!! INACZEJ TŁO ZAMAZAŁOBY TREŚĆ I ZLAŁOBY SIĘ Z TEKSTEM. Dlatego autor wpierw zeskanował w greyscali a potem po wykontrastowaniu zamienił na BMP (bitmapa 1 bit=Monochrome) i dlatego są takie KULFONY ZAOKRĄGLONE ale o WYRAŹNYCH krawędziach.
Osobno był skanowane tło i jeśli w tekście oryginalnym tła brakowało - tzn. był "stary" (prawdziwy=autentyczny tekst) to tło mogło zostać "załatane" photoshopowym sposobem klonowania czy łatkowania. Co z przekłamaniami wzoru świadectwa w kolorze zielonym? Ano poradzono sobie jak napiałem - klonowanie tła z miejsc bogatych w pustą przestrzeń tła (brak liter) a kiedy wyszły mankamenty (musiało to być widoczne) zastosowano właśnie podcień (biały/jasny) do tekstu (ad. a) - TANLEY itd) aby ukryć ewentulane braki w tle i mankamenty jednolitości wzoru tła.

Dlaczego napisałem o konwersji z greyscali do bmp- ponieważ nie wszystkie teksty sa takie, część jak na załączonym jpg (pierwsza litera słowa -Kansas) wygląda jak wrzucona z oryginału skanu jakiegoś świadectwa (jest dla mnie prawdziwa), chociaż kolejna rzecz:
jest urwana u góry (literka K w tym wyrazie KANSAS) w taki sposób (wycieniowana), że sugeruje to nakładanie podcienia (jasnego) pod tekst (TANLEY) na tę literę i jej częściowe zamazanie.

rafal811

- jeśli ocr pracowałby - to wyrzuciłby wektor a nie bitmape black/white (ktoś zamienił wektor w bitmape)
- nie ma możliwości aby ocr rozdzielił 1 bitmape na 9 bitmap o roznych rodzielczosciach i tak:
a) tekst jednolity z brakami wywrywkowo: TANLEY, ANN, DUNHAM (ta bitmapa Monochrome) jest w rozdzielczości druku offsetowego czyli 300dpi x 300dpi (dot per inches)
b) tło 150x150 dpi (RGB)
c) pieczatki sa 300dpi (w tym daty)
d) 2 daty te same zresztą w 2 miejscach (pieczatki) oraz pieczatka glowna (STATE REGISTRAR) sa logicznie rozdzielone tak jakby to robił człowiek. Maszyna mogłaby wymyslic główną pieczątkę jako całość, ale te 2 daty to już gruba przesada (no i nie wektor), do tego to co wyzej.

http://img11.imageshack.us/img11/4607/faszywka2.jpg
http://img18.imageshack.us/img18/1561/falszywka3.jpg
http://img10.imageshack.us/img10/3038/faszywkakansas.jpg

Dlaczego napisałem o konwersji z greyscali do bmp- ponieważ nie wszystkie teksty sa takie, część jak na załączonym jpg (pierwsza litera słowa -Kansas) wygląda jak wrzucona z oryginału skanu jakiegoś świadectwa (jest dla mnie prawdziwa), chociaż kolejna rzecz:
jest urwana u góry (literka K w tym wyrazie KANSAS) w taki sposób (wycieniowana), że sugeruje to nakładanie podcienia (jasnego) pod tekst (TANLEY) na tę literę i jej częściowe zamazanie.

Drukowany dokument na papierze jest nie do rozpoznania, jednak w wersji pdf i to takiej, wszystko jest doskonale widoczne.

Poziom pozostawionych śladów jest na tyle duży, że o ile dziadki (nawet g.bush i świta) to już lamery, że wyobraźnia podpowiada taką interpretację, że ten certyfikat jest wyraźnie manipulowany, tyle, że jeśli oryginał faktycznie by istniał i dokument byłby manipulacją prawdy (ktoś majstrował po to by majstrować) oznaczałoby to nic innego jak to aby mieć koronny dowód na istnienie całych mas chorych spiskujących ludzi i doskonały dowód na to, że teorie spiskowe są niedorzeczne.

Sam dokument jest totalnie fabrykowany, ponieważ zawodowo robiłem lepsze Smile

to wiem o czym piszę...

Najbliższe wydarzenia ukazać mogą kontekst tego dokumentu po co był tak zrobiony, jeśli będa kłopoty z odczytaniem "oryginału" ze strony white house itp. to będzie wymowne... lub inne logiczne następstwa.

Dla mnie jako fachowca w tym temacie, nie boję się tego powiedzieć, poziom tandety jest wysoki, ale ten kto to robił, znał się na robocie w jakimś poziomie.. (jakimś bo skan tekstu sugeruje niską rozdzielczość skanu a powinien być zeskanowany na 600 albo 900dpi wtedy nawet po zamianie na 1 bit bmp nie byłoby problemu...

Bo tekst nie powinien być tak poszarpany na ostro (niska rozdz. skanu to 300dpi dla bmp), można zrobić bitmapę w greyscali z przeźroczystością i zachować oryginalne kształty liter, wymaga to więcej pracy (większy dokument), ale to kwestia tylko jakiegoś czasu nieszczególnie długiego ...

Jest to mega fałszywa tylko pytanie po co aż tak do d...

i jeszcze:

- podcien jasny do tekstu - został zrobiony do tekstu ale oddzielony od tekstu i spłaszczony z tłem.

kolejna sprawa jaka mi sie nasuneła:

- jesli grafik mial pewien czas na zrobienie tego swiadectwa, to zrobil to tak (a bylo troche roboty) aby bylo do druku,

moglo byc tak, ze w momencie przekazywania wydruku, zostal poinformowany o tym, ze jest tez potrzebny pdf
gosc dostal gula i nie chcial skupiac na sobie negatywnych emocji (300 dpi a 900dpi to mega robota od nowa, a wszystkie
materialy mial juz wykonane, natomiast wygodnie i bez roznicy robic w 300dpi jesli to tylko wydruk)

co mialby powiedziec, ze musi to zrobic od nowa? sam nie wiem, z drugiej strony przy przekazywaniu wydruku,
a potem pdfa tez musialby sie liczyc ze ktos zobaczy te kulfony.,, z kolei moglby pomyslec, ze dziadki...
i tak sie nie znaja wiec chuja mu udowodnia.... ze to on spartaczyl,,,,, jesli jednak na umowiona godzine nie byloby pdfa

to kto by podpadl ??? jak to wydruk jest ok, a drukowane z pdfa to jaki chuj ze nia ma pdfa??? moglby stracic kredyt zaufania
i skonczyc w smietniku....

to tylko jakas hipoteza wydaje mi sie ze ma odrobine realizmu...

Dysputant

eee....
Ale mówimy o rządzie USA...
wiecie... głowice atomowe , stacje orbitalne.. wahadłowce...
gdyby chcieli mogli by mu zrobić nawet i 13 wieczny portret
pędzla jakiegoś znanego malarza...

Więc karteczka A4 z lat 60 nie była by dla nich chyba problemem -.-
Mieli tyle czasu na "znalezienie" certyfikatu iż teraz to tylko kwesta:
wierzysz lub nie
_________________
Moja odpowiedź na zaczepki TROLL-i.

http://www.pown.it/3385

rafal811

Dysputant napisał:

eee....
Ale mówimy o rządzie USA...
wiecie... głowice atomowe , stacje orbitalne.. wahadłowce...
gdyby chcieli mogli by mu zrobić nawet i 13 wieczny portret
pędzla jakiegoś znanego malarza...

Więc karteczka A4 z lat 60 nie była by dla nich chyba problemem -.-
Mieli tyle czasu na "znalezienie" certyfikatu iż teraz to tylko kwesta:
wierzysz lub nie

lądowanie na księżycu, spalenie wtc 7 na proch... ta są w stanie zrobić wszystko... (by osiągnąć cel) ale że niedoróbki z czasem są odkrywane to inna rzecz.

rafal811

Dysputant napisał:

eee....
Ale mówimy o rządzie USA...
wiecie... głowice atomowe , stacje orbitalne.. wahadłowce...
gdyby chcieli mogli by mu zrobić nawet i 13 wieczny portret
pędzla jakiegoś znanego malarza...

Więc karteczka A4 z lat 60 nie była by dla nich chyba problemem -.-
Mieli tyle czasu na "znalezienie" certyfikatu iż teraz to tylko kwesta:
wierzysz lub nie

mogli też nie traktować tego jako coś szczególnie ważnego, właśnie jest to szczególnie dziwne, że po tak długim czasie odgrzewają taki kotlet, wg mnie to jest coś na rzeczy...

jeszcze jedno: portret 13 wiecznego malarza to zadanie dla malarza a nie grafika. Absolwent Akademii sztuk pięknych niekoniecznie będzie mistrzem komputera a tym bardziej bezbłędnym informatykiem...

to że pracują sztaby ludzi na nich, żeby wszystko było jak najlepsze, to nie znaczy, że Ty i Ja mamy uwierzyć w to, że tak ma być, że trzeba zapierdalać w pocie czoła przez całe życie i dowiedzieć się na koniec, że się jest współtwórcą gigantycznego długu Smile

Jeśli ktoś z ich ludzi po drodze zapierdoli sprawę na całym froncie (tak jak ja bo już nie jestem ich człowiekiem) a inny będzie gorliwym wyznawcą (tak jak Ty co to łykasz: wahadłowce itp, same trudne sprawy... i wierzysz przy tym, że są bezbłędni) i nic się nie da już zrobić - pozostaje tylko wiara.. no to sorry... No wiec, jak ktoś zauważy te niedociągnięcia i coś o tym powie na forum i wskaże dowody na to, to chyba z wiarą niewiele ma to wspólnego? Smile

chluma

Wiecie, jak wybory wygrał Obama to słyszałam, ze w jakiejś stacji tv podawali w skrócie jego życiorys i pamiętam, ze mowili iz urodził się w Kenii. Więc jak niedawno usłyszałam, że jednak w Stanach to coś czułam, że jakiś przekręt jest. Pamiętam to doskonale, bo zastanawiałam się jak to możliwe, żeby ktoś był prezydentem kraju w którym sie nawet nie urodził. To tak jakby prezydentem Polski został np. niemiec ur. w Niemczech, który potem z rodziną wyemigrował do Polski.
PS. A jego drugie imie jest powalające Smile

Truthseeker

http://www.youtube.com/watch?v=r7T9gicSnR0
_________________
„Kto nie pamięta historii, skazany jest na jej ponowne przeżycie”.

S_E_T_H

Odpisy Z collegu Obamy dostarczają solidnych dowodów by anulować prezydenturę....

Occidental College transcripts provides concrete evidence to annul Obama presidency.

http://translate.google.pl/

http://presscore.ca/2011/?p=2929

http://articles.latimes.com/2007/jan/29/local/me-oxy29

Dysputant

Ho ho ho...
Stypendium dla zagranicznego studenta...
Jeśli to faktycznie nasz noblista...
Ma solidnie przejebane -.-
_________________
Moja odpowiedź na zaczepki TROLL-i.

http://www.pown.it/3385