złamao kakao
_________________ "Uwielbiam good why'a" - chemicloo
"Aj waj, wypunktował mnie. Lecę po ratunek do gei" - chemicloo vel WZBszambo alias szeklan itp.
Moniek, wiem, że wierzysz w lądowanie na Księżycu. Z ciekawości zapytam, czy dopuszczasz opcję,
że Amerykanie sfałszowali część zdjęć, dla lepszego efektu? Wiadomo, np. astronaut, flaga i Ziemia, w jednym kadrze?
Bo wiadomo, że kilka zdjęć jest bezdyskusyjnie manipulowanych.
_________________ Zobacz też tutaj
Nie dopuszczam opcji sfałszowania oryginałów zdjęć z Księżyca.
Jeśli twierdzisz, że jakieś zdjęcia są "bezdyskusyjnie zmanipulowane", to powinieneś je samodzielnie rozkminić i dowieść, że racja jest po Twojej stronie. Pamiętaj tylko, ze masz do czynienia z różnymi, niejednokrotnie - edytowanymi kopiami.
My na oryginałach nie możemy operować, bo oryginalne to są tylko klisze aparatu. Każde inne zdjęcia to już tylko kopie.
Moniek, na tym zdjęciu jest wszystko OK. Nie mam za bardzo się do czego doczepić. Być może nie mam też wiedzy.
Na Księżycu nie byłem, więc nie interesuje mnie czy mają być gwiazdy czy nie. Ci co byli wiedzą lepiej.
Znam to zdjęcie i wiem, że jest doskonale dopracowane a od 2011r. pojawiła się jego kopia w .tif, która zajmuje prawie 200MB i ma rozdzielczość 5700x5800. Chyba o wiele bardziej przekraczającą ziarnistość kliszy negatywu. Więc teoretycznie nie ma się do czego doczepić. Problem w tym, że te kopie pojawiły się stosunkowo niedawno.
Serwis tothemoon.ser.asu.edu który serwuje tego typu zdjęcia z Księżyca istnieje od 2011 r.
Jednak wcześniejsze skany zdjęć z Księżyca nie osiągały takich rozdzielczości. Około roku 2001 Internet był wolniejszy i nie przypominam sobie, żeby na serwerach NASA były zdjęcia ważące ponad 100MB. Najlepsza kopia tego zdjęcia jaka istniała w tym czasie to miała rozdzielczość 3015x3000 i znajdowała się na stronie nasa.gov.
No i problem jest w tym, że to zdjęcie, które NASA udostępniała wtedy, a to które udostępnia dziś zasadniczo się od siebie różnią. Wtedy np. naszywka NASA na ramieniu astronauty była czarno-biała, dziś jest kolorowa (mimo, że flaga zawsze była kolorowa).
Wtedy astronauta rzucał ten słynny cień na "ścianę", dziś nie rzuca.
Ktoś mógłby powiedzieć, że bzdury gadam, że NASA nigdy nie udostępniała takiego zdjęcia. Ale na szczęście istnieją takie serwisy jak http://web.archive.org które cyklicznie robią kopie wszystkich stron internetowych świata. No i właśnie tam, możemy sobie sprawdzić, że NASA faktycznie udostępniała to zdjęcie, np. w 2001r. i później na swojej stronie nasa.gov.
Wtedy to były zdjęcia najwyższej jakości jakie posiadała NASA GRIN oznacza (Great images in NASA) a HQ, to wiadomo High Quality.
No i jak sobie zobaczymy na to zdjęcie na stronie web archive(gdzie podana jest również jego ówczesna lokalizacja i kopie w kolejnych latach), to zauważymy brak kolorów na naszywce na ramieniu a po rozjaśnieniu, ten brzydki cień astronauty na ścianie.
http://web.archive.org/web/2001082610515.....001137.jpg
(Ktoś nie wierzy, to niech pobierze sobie zdjęcie z powyższego odnośnika. Uruchomi sobie np. https://www167.lunapic.com/editor/?action=quick-upload
Wysyłamy zdjęcie. Następnie Filters > Equalize i pojawia się magiczny cień. )
Właśnie dlatego pytałem, czy dopuszczasz wersję, że sfałszowali kilka zdjęć, żeby mieć z górki.
Bo dla mnie to ewidentna fałszywka. Próbowałem ich jakoś bronić, że się światło od kliszy odbiło czy coś.... no ale się nie da. Taki cień rzucony po skosie nie mógł powstać w procesie naświetlania papieru światłoczułego ani w procesie skanowania. Dla mnie ewidentna fałszywka na stronie NASA.
_________________ Zobacz też tutaj
AQuatro, oglądamy dwie różne kopie tego samego zdjęcia, lecz ja wybrałem kopię dobrej jakości, gdzie zachowane są subtelne półtony, delikatne odcienie, itp. Ty gorliwie obstajesz przy zubożonej, mocno skontrastowanej i edytowanej jego wersji.
Przy Twojej wersji zdjęcia (będącego kopią kopii) ktoś majstrował i chyba nie dokończył roboty - niechluj jakiś. Mojej wersji nie możesz niczego zarzucić, bo jest rezultatem skanowania z oryginału. Pobrałem ja z istniejącej od 1995 r. strony APOLLO LUNAR SURFACE JOURNAL, którą opracował Eric M. Jones. Strona ta jest zaliczana do czołowych źródeł wysokiej jakości skanów zdjęć, wykonanych przez załogi Apollo na Księżycu.
Na tym można by całą sprawę zakończyć, bo nie mam ochoty czytać twoich zmyślonych opowieści o "astronaucie rzucającym cień na ścianę", itp bredni.
Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 1303
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 12:53, 15 Wrz '18
Temat postu:
a tu zbiorczo , wszystkie dowody fikcji literackiej, zusammen do kupy zebrane i poszeregowane chronologicznie, astronauci, w tych swoich skafandrach poruszai się, po kilka godzin dziennie, w lato, na słońcu, po kilka godzin dziennie, naprawiali nadkola taśmą klejącą, na tle "odciętych gór" ... i t.d. i t.p. jeżdżąc kieszonkowym łazikiem, po 18 km/h ze zbocza (odciętych) gór, w lato ...
Miejsce gdzie lądował Apollo 17 nazywa się - dolina Taurus-Littrow i bez trudu można je znaleźć na mapie Księżyca. Zdjęcia dokumentalne, filmy i przekazy wideo z tej wyprawy pochodzą stamtąd. Cienko u Ciebie AQuatro z księżycową selenografią, dlatego, jak zwykle powielasz głupotę innych, bo sam byś na to nie wpadł.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20439
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 17:00, 16 Wrz '18
Temat postu:
mooniek, woda - skup się, do chuja!
skąd się wzięła woda na księżycu, skoro według tych twoich zajebistych naukowych danych, 50 lat temu wcale jej tam nie było?
a NASA nie zaobserwowała, żeby od tego czasu padał tam deszcz...
głupcze, jeśli myślisz, że jakikolwiek inteligentny człowiek jest w stanie kupować ta twoją pseudonaukową prozę, to chyba jesteś głupszy niż średnio rozgarnięty Amerykanin, ze stażem w NASA.
nikt nie sprawdza czy to co piszesz ma jakiekolwiek "pozytywny" efekt, czy po prostu robisz to prywatnie, za frajer, bo lubisz robić z siebie idiotę?
Ps. Bimi, niczego na mnie nie wymusisz, próżny twój trud. Od dawna nie odpowiadam na twoje chamskie zaczepki i tu robię wyjątek tylko po to, by ci o tym przypomnieć.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20439
Post zebrał 0.010 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 16:20, 17 Wrz '18
Temat postu:
Bo i co miałbyś odpowiedzieć?
Że przez większość czasu opowiadałeś nam jak to na księżycu nie ma ni kropli wody, bo żadnej wody w próbkach apollo nie stwierdzono, aż tu nagle sama NASA wyjeżdża z tekstem, że na księżycu jest woda, jest jej dużo i jest wszędzie.
To ci musiała kopara opaść.
Wiadomo, że od dawna nie odpowiadasz na moje zaczepki.
Już dawno temu zrozumiałeś, że wyjdziesz na o wiele mniejszego debila ograniczając swą kosmiczną publicystykę do tłumaczenia przedszkolakom, że ziemia nie jest płaska.
Przynajmniej w tym jednym się nie mylisz
A ten debil znowu demonstruje swoje urojenia, i to w temacie który nie jest do tego przeznaczony
Niech go ktoś zastrzeli, albo palnie butem żeby stracił przytomność
_________________ Stagflacja to połączenie inflacji i hiperinflacji ~ specjalista od ekonomii, filantrop, debil, @one1
Już dawno temu zrozumiałeś, że wyjdziesz na o wiele mniejszego debila ograniczając swą kosmiczną publicystykę do tłumaczenia przedszkolakom, że ziemia nie jest płaska.
Przynajmniej w tym jednym się nie mylisz
Mooniek to nie jego zdjęcia, tylko z NASA, z ich serwerów. Temat "kompozycji" był poruszany i każdy widzi, że zdjęcia były manipulowane. Idiotyczne tłumaczenia NASA i Twoje są obrazą dla człowieka. Zauważyli swoje partactwo i zrobili nowy serwis. Magia. Próbki giną, filmy ktoś skasował, a spartaczone foty ponownie skanują.
BTW. Ile oni musieli mieć tlenu na tak długi pobyt? Chyba, że posiadali urządzenie do jego wytwarzania z dwutlenku węgla. Kombinezony na 100% musiały mieć butle, a dość długo skakali i pracowali poza LM bez wymiany, czy tankowania. Nawet jeśli na pokładzie była wytwornica tlenu, to bardzo dużo gazu tracono podczas wchodzenia/wychodzenia. Przecież nie mięli śluzy, tylko rozszczelniali kabinę. Po każdej takiej operacji trzeba napełnić wnętrze, by można było zdjąć kombinezony. I najważniejsze, do nabijania tlenu w butle kombinezonu potrzeba mocnej sprężarki. Nurkowie mają takie z silnikami 5-10kW, w zależności od wydajności. Przebywali tam kilka dni i po parę godzin poza LM.
_________________ "sodomitom smierc i sodomitom wojna"
Twoja "wiedza" o programie Apollo to jest dopiero obraza dla człowieka. Zwykłe popłuczyny ze spiskowych stronek z których można się połechtać i tyle.
Ładowanie akumulatorów, napełnianie butli tlenem do oddychania oraz pojemników wodą do picia po zakończeniu każdego EVA to normalne procedury, które musiały być wykonane. Tlen do oddychania był uzupełniany w plecakach EMU poprzez odpowiednie złącza z zapasów pokładowych, do tego celu przewidzianych.
Zadziwia mnie Twoje lenistwo, bo co to za problem poznać odrobinę materiału źródłowego, zamiast pitolić w kółko bzdury?
Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 1250
Post zebrał 0.010 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 19:01, 19 Paź '18
Temat postu:
Portable Life support system (PLSS) oprócz wiadra z tlenem wyposarzony jest również w system recyklingu tlenu który to polegał na usuwaniu dwutlenku węgla,wilgoci,pierdów I innych smrodów
Nawet jak owiniesz złotym sreberkiem butle strażacką ,zawiążesz kokardkę i przykleisz trzy tabelki ze specyfikacją to ona nie ma takich bajerów jak PLSS
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2, 3 »
Strona 2 z 3
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów