UE ma zamiar podpisać
porozumienie o partnerstwie z Syrią (niem. Assoziationsvertrag). Mimo łamania praw człowieka, najprawdopodobniej jeszcze w październiku zostanie podpisany dokument o współpracy ekonomicznej. Poza tym Syria ma zostać włączona do tzw
Programu Euro-Med (Nie mam pojęcia co to jest. Gdzieś trafiłem na tekst sugerujący, że to pralnia mózgów dla dzieci. Może ktoś to sprawdzi?).
W Polskich mediach nie wiele znalazłem na ten temat. Zastanawiam się co kryje się za tą umową. Może Wam uda się coś wyszukać.
Czego boją się Syryjczycy w związku z tą umową? Polecam ciekawą wypowiedź jednego z syryjskich przedsiębiorców, który jakoś przypomina mi polską sytuację. (Sory za tłumaczenie na szybciora)
Cytat: |
Hadż Ali: Joinventuers pomiędzy syryjskimi i zagranicznymi przedsiębiorstwami są dobre. Nie popieram natomiast bezposrednich inwestycji pomijających syryjskich partnerów. Dajemy tutaj Europejczykom dobre szanse, ale chcemy mieć coś w zamian. Chcemy korzystać z ich wiedzy. Przy inwestycjach bezpośrednich know how pozostanie u nich. Oni będą mieć profity, a my jedynie kilka miejsc pracy. Nie chcemy tego.
Źródło: Radio DRS: International vom Sa, 10.10.2009, 09.08 Uhr, Syrien und die EU - Dialog statt Druck (10.10.2009). URL: http://www.drs.ch/www/node/145517 od ok 21min (18.10.2009)
|
Czyżby UE miałą zamiar wydoić krowę zwaną do tej pory Syrią?
Słuchając wypowiedzi Hadża Aliego muszę przyznać mu rację. W Polsce częstokroć tak właśnie się stało. Cała masa polskich firm zosała przejęta przez zachodnie koncerny. Moim zdaniem jesteśmy dojeni. Patrzcie choćby co się dzieje w Gliwicach. Firma GM wybudowała fabrykę w specjalnej strefie ekonomicznej i dzięki temu nie płaciła podatków (pewnie nadal nie płaci). W każdej chwili może się zwinąć i zostawić kilka tysięcy bezrobotnych. Oczywiście dopóki fabryka istnieje ludzie mają pracę, jest płacony podatek dochodowy, etc. Jednak ryzyko jest ogromne. Doskonale o tym wie nasz kochany premier, który robi prezenty ruskiemu bankowi i austriacko-kanadyjskiemu konsorcjum (które zdaje się przejęły Opla od GM). Takie samo ryzyko wzięła na swoje barki Łódź wraz z Dell’em, który na 100% się wyniesie z PL, jak tylko zwietrzy miejsce gdzie można bardziej wyzyskać pracowników. Tak samo jak bez skrupułów wyniósł się z Irlandii do Polski.
_________________
www.demokracjabezposrednia.pl