Reżyser uprawiał seks z 13-latką
poniedziałek 28 września 2009 09:08
"Polański prosił, żebym zdjęła bieliznę"
»
Zeznania 13-latki, która w 1977 roku opowiadała, jak Roman Polański ją odurzył i zgwałcił, porażają. "Chciało mi się płakać. Chciałam powiedzieć: 'Nie przestań', ale bałam się" - mówiła Samantha Geimer przed sądem. Ze szczegółami relacjonowała stosunek oralny i analny z reżyserem.
» "Polański prosił, żebym zdjęła bieliznę" Zamknij X
FR_1218725588177_13ok
Dziewczyna zeznała, że Roman Polański najpierw poczęstował ją szampanem, a potem podał jej jakąś tabletkę. Podejrzewała, że to silny lek rozluźniający i hipnotyczny, znany jako Metakwalon. Oboje weszli do jaccuzi w domu aktora Jacka Nicholsona. Reżyser obiecywał, że zrobi jej zdjęcia.
>>>Polański aresztowany za seks z 13-latką
"Co miałaś na sobie w jaccuzi?" - pytał Samanthę Geimer prokurator.
"Bieliznę, ale powiedział, żebym ją zdjęła. Zrobiłam tak i weszłam" - odpowiedziała dziewczyna, której zeznania cytuje "Gazeta Wyborcza". Potem, jak opowiadała, przeszli do sypialni. "Byłam tylko owinięta ręcznikiem" - mówiła 13-latka. "Pocałował mnie, mówiłam: <Nie> i <Odsu>. Powiedział: <Zaraz>" - zeznała dziewczynka.
>>>Szwajcaria odda Polańskiego za okup z USA?
Dalszy ciąg jej opowieści jest szokujący. "Obniżył się i położył usta na mojej waginie. (...) Potem rozpoczął ze mną stosunek. (...) Wsadził penisa do mojej waginy. (...) Cały czas mówiłam: <Nie>, ale nie broniłam się, bo nikogo innego tam nie było i nie miałam dokąd iść. (...) Potem pytał: <Kiedy>. Powiedziałam, że nie pamiętam. (...) Powiedział: <W>. Podniósł moje nogi i wszedł do mojego odbytu" - mówiła 13-latka.
>>>W USA groziło mu pół wieku więzienia
Na podstawie zeznań Samanthy Geimer Romanowi Polańskiemu postawiono sześć zarzutów, w tym zgwałcenia nieletniej. Reżyserowi groziło nawet 50 lat. Oskarżyciele poszli na ugodę z jego adwokatami, jednak Polański zdecydował się uciec z USA przed procesem.
|