Dolar najsłabszy w historii

przebudzony

Artykuł z Onetu na temat dolara.

Cytat:

Dolar najsłabszy w historii
(Parkiet/12.07.2007, godz. 07:3 Cool

Dolar jeszcze nigdy nie był taki tani w przeliczeniu na euro. Inwestorzy pozbywają się amerykańskiej waluty w obawie, że zapaść w budownictwie osłabi koniunkturę gospodarczą w USA.

Kurs waluty amerykańskiej w stosunku do euro spadł do rekordowo niskiego poziomu. Dolar stracił też najwięcej od marca wobec jena. Uczestnicy rynku walutowego zareagowali w ten sposób na prognozy nieprzewidujące rychłego wyjścia z zapaści budownictwa mieszkaniowego w Stanach Zjednoczonych, a, co gorsze, wskazujące na możliwość rozszerzenia się tego kryzysu na inne sektory.

Zapaść w budownictwie może być poważniejsza

Agencja ratingowa Standard & Poor's ostrzegła, że może obniżyć ocenę wartych 12 mld USD obligacji opartych na kredytach hipotecznych udzielonych nabywcom nieruchomości niemającym odpowiedniej wiarygodności kredytowej. Zmniejszyło to popyt na wszelkie aktywa denominowane w dolarach. Agencja poinformowała, że zapaść w budownictwie może być poważniejsza, niż wcześniej się spodziewano.

W Nowym Jorku za euro płacono 1,3740 USD, a w Tokio nawet 1,3784 USD, najwięcej od chwili wprowadzenia euro do obiegu 1 stycznia 1999 r. W relacji do jena dolar stracił 1,1 proc. Wyceniano go na 122,05 JPY. To największy spadek od 13 marca, gdyż traderzy wychodzili z bardziej ryzykownych aktywów. Euro zdrożało już o 65 proc. od 26 października 2000 r., kiedy to odnotowano najniższy kurs wspólnej waluty do dolara - 82,3 centa. Na wtorkowy wzrost kursu euro wpłynęła ponadto, choć w mniejszym stopniu, decyzja o rozszerzeniu strefy euro o dwie śródziemnomorskie wyspy Maltę i Cypr. Od 1 stycznia 2008 r. wspólna waluta będzie środkiem płatniczym już w 15 krajach.

Niekorzystne dla dolara różnice w stopach

Na umocnienie się euro miały też wpływ uwagi luksemburskiego premiera i ministra finansów Jean-Claude Junckera. Na spotkaniu w Brukseli określił on perspektywy rozwoju gospodarki strefy euro jako ?doskonałe". Uznano to za jeszcze jeden argument za tym, by Europejski Bank Centralny już na początku września ponownie podniósł podstawową stopę procentową z obecnego poziomu 4 proc., najwyższego od sześciu lat. Inwestorzy na rynku terminowym zakładają, że do końca roku stopa ta może wzrosnąć do 4,5 proc.

Kurs funta jest obecnie najwyższy od 26 lat, sięga 2,0275 USD, między innymi dlatego, że raport o szybszym niż oczekiwano wzroście sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii zapowiada podniesienie stóp przez Bank Anglii do 6 proc. na koniec roku.

Natomiast w USA stopy nie były zmieniane na ośmiu ostatnich posiedzeniach Federalnego Komitetu Rynku Otwartego i większość analityków nie oczekuje takich decyzji w najbliższym czasie, a w każdym razie dopóki nie wyjaśni się wpływ zapaści w budownictwie na całą gospodarkę USA.

Na pogarszające się dla dolara relacje w poziomach stóp procentowych wskazują najnowsze prognozy wzrostu gospodarek. Amerykańska ma w tym roku rozwijać się w tempie 2,2 proc., podczas gdy dla strefy euro przewiduje się zwiększenie produktu krajowego brutto o 2,7 proc., a w Japonii o 2,5 proc.

Mniejsza atrakcyjność amerykańskich aktywów

W rezultacie przewaga rentowności amerykańskich 10-letnich obligacji skarbowych nad niemieckimi papierami o podobnym terminie zapadalności spadła od kwietnia o 21 pkt bazowych do 44 pkt, co jest różnicą najmniejszą od trzech lat. Japonia powinna zainwestować 700 mld USD ze swoich rezerw walutowych w instrumenty bardziej atrakcyjne od amerykańskich obligacji, takich jak akcje czy korporacyjne papiery dłużne - uważa doradca japońskiego premiera Takatoshi Ito. Banki centralne Korei Południowej, Tajwanu i Chin już ogłosiły plany kupowania aktywów dających większe zwroty niż obligacje USA, co też przyczyniło się do spadku dolara. Jason Schenker, ekonomista z Wachovia Corp., prognozuje, że w marcu za jedno euro trzeba będzie płacić 1,42 USD, a jen umocni się do 114 za dolara.

komentarze

Lars Christensen, Starszy analityk, Danske Bank
Mocne euro jeszcze zbytnio nie szkodzi eksportowi
Po przełamaniu historycznych maksimów z końca kwietnia (1,3685) kurs EUR/USD pnie się dalej. Na umocnieniu euro ucierpi eksport z Unii, ale do znacznych strat potrzebny byłby zdecydowanie większy skok. Na razie zmiana kursu jest zauważalna, ale nie na tyle duża czy gwałtowna, żeby eksporterzy odczuli ją znacząco w swoich kieszeniach. Z inną sytuacją mamy do czynienia w krajach kandydujących do strefy euro. Do tej pory obserwowaliśmy silną korelację zachowania krajowych walut z kursem euro. W tej chwili, głównie ze względu na oczekiwanie dalszego umocnienia wspólnej waluty i osłabienia eksportu, rośnie awersja inwestujących w Europie do ryzyka. Doszło do odwrócenia tendencji i waluty krajów powiększonej UE nie poruszają się już równolegle z euro. Odpływ kapitału, także z giełd, dotknąć może całą Europę.

Michael Lewis, Dyrektor działu Global Commodities Research, Deutsche Bank
OPEC nie dopuści do zbytniego osłabienia petrodolara

W ubiegłej dekadzie ceny ropy rosły równolegle ze wzrostem siły dolara. Kraje OPEC, takie jak Arabia Saudyjska, inwestowały dolary uzyskane ze sprzedaży ropy w amerykańskie aktywa. Teraz, kiedy sytuacja się odwróciła - głównie ze względu na deficyt budżetowy Stanów Zjednoczonych - i wraz ze wzrostem cen ropy kurs dolara spada, spada także jego siła nabywcza. Główni producenci ropy - bliskowschodni członkowie OPEC - nadal zarabiają w dolarach, ale za większość importu płacą w euro. Umocnienie się kursu wspólnej waluty oznacza, że za tę samą ilość amerykańskiego pieniądza mogą kupić mniej niż dotychczas. Dochodzi w ten sposób do samonakręcającej się sytuacji. Ceny ropy rosną, więc zwiększa się deficyt USA, a przez to słabnie kurs dolara. Kurs dolara słabnie, co sprawia, że zarabiający w dolarach członkowie OPEC muszą

zarabiać więcej, żeby utrzymać dotychczasową konsumpcję, a przez to rosną ceny ropy. Z tego powodu kraje OPEC nie zwiększą produkcji - potwierdza to liczba kryzysowych spotkań OPEC w ostatnich latach (13). Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia w 1985 roku i trwała ona do wczesnych lat 90. Na tej podstawie możemy wnioskować, że obecna tendencja utrzymać się może do 2011 roku.
Rekordowo niskie notowania dolara względem euro przekładają się również na inne rynki.

Przykładowo, tendencja ta wpływa na wolniejszy wzrost cen ropy naftowej w przeliczeniu na europejską walutę. Z kolei dla naszego rodzimego rynku walutowego słabszy dolar przekłada się na umocnienie złotego. Kurs USD/PLN to niemal idealne odbicie lustrzane notowań EUR/USD.

Jerzy Boćkowski
Tomasz Hońdo
Jacek Piecko
http://biznes.onet.pl/2,1424146,prasa.html

Jak myślicie ? Bo mnie się wydaje że szykuje się wkrótce nowa wojna. Bo kiedy kraje handlujące ropą będą chciały zrezygnować z gnijącego dolara USA postara się do tego nie dopuścić. Użyją wszelkich środków jakie mają także militarnych.
_________________
Nie sprzeczaj się z Bimim. Nie krytykuj tego tego co mówi Bimi. Zawsze zgadzaj się z tym co mówi Bimi. Kochaj gejów tak jak Bimi. Nie krytykuj gejów. Inaczej dostaniesz 1 post na dzień. To się nazywa wolność słowa w rozumieniu Bimiego.

PopS

A co do tematu to dla mnie początek przemyślanego planu upadku Stanów. Wprowadzanie policyjnego państwa, puste więzienia, spadek dolara, plany odebrania broni amerykanom, plany wprowadzenia amnestii dla obcokrajowców (zamiast poprawienia bezpieczeństwa granic). Ale zawsze można to tłumaczyć "przypadkiem"...

Voltar

do tego plany unii panamerykańskiej i budowa super-autostrady od meksyku po kanadę... ot bush & co przy korycie, żaden przypadek

natomiast warto tu zwrócić uwagę na jedną rzecz: zamachy terrorystyczne można przewidywać w oparciu o spekulacje akcjami lub walutami:

- spekulacje akcjami UA i AA oraz firm z WTC w tygodniu poprzedzajacym 9/11...

- znaczący spadek wartości funta na 10 dni przed zamachami 7//7...

inaczej mówiąc, obserwujac rynki można przy odrobinie szczęścia przewidzieć kolejne akty terroru....

ghostface

Cytat:

Start Kraj Świat Gospodarka Nauka Sport Kultura Internet Media Ciekawostki Relacje TV Fotoreportaże Kiosk Blogi
Dolar słabnie, nerwy i strach ogarnęły rynek
Dolar osłabił się w środę na rynku międzybankowym w Londynie wobec euro do nowego rekordowego poziomu po publikacji niższych prognoz wzrostu PKB w USA przez Fed - podają dealerzy.
Dolar osłabił się do 1,4855 za euro z 1,4841 we wtorek po południu.

http://wiadomosci.onet.pl/1645171,10,dol.....,item.html

Dolar leci na leb na szyje.Sadzac po wypowiedzi Voltara czekaja nas nowe zamachy..

JackBlood

Świetny filmik wyjaśniający inflację.
www.inflation.patrz.pl
http://video.google.com/videoplay?docid=-7760821786905609611

Obecnie sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana.
W odróżnieniu od tradycyjnego modelu ekonomii gdzie mamy konsumentów (pracowników), producentów (pracodawców) i państwo.

Dziś system ekonomiczny składa się z:
1. konsumenci (pracobiorcy)
2. producenci (pracodawcy)
2. państwo
3. tzw. FIRE sektor (finance, insurance & reall estate) - finanse, ubezpieczenia i nieruchomości.

Jaki ma to wpływ na funkcjonowanie gospodarki...widać, słychać i czuć... Smile

ale tak na poważnie to wszystkiego dowiecie się od Dr Michaela Hudsona (gorąco polecam):

1. wykład:

hudsonrealestates.patrz.pl/
Dr Michael Hudson on the current real estate market
Real Estate: Growth, Crash, or Soft Landing? December 2006

2. artykuły:

hudsonsaving.patrz.pl
http://www.michael-hudson.com/articles/debt/0406SavingInflationDeflation.html
"Saving,Asset-Price Inflation and Debt-Induced Deflation"

roadtoserfdom.patrz.pl
http://www.michael-hudson.com/articles/debt/Hudson,RoadToSerfdom.pdf
"The New Road to Serfdom"

Więcej na stronie:
www.michael-hudson.com
_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację która zmieni świat." David Icke
www.infowars.patrz.pl

nobody

Cytat:

mówiąc, obserwujac rynki można przy odrobinie szczęścia przewidzieć kolejne akty terroru.

może nie koniecznie terroru stricte, ale na pewno nie jest to czas zaciągania kredytów. byłbym skłony przychylać się ku temu, że wieszczy to raczej koniec dolara i powstanie nowej waluty Amero Wink

tak czy siak będzie wesoło (oby!)
_________________
amicus Plato, sed magis amica veritas

Lenyk

Zadaje sobie pytanie jak będzie wyglądał koniec dolara i jedyne co mi do głowy przychodzi to jego dalsza przecena, która jeśli przekroczy jakiś poziom i ktoś z wielkich graczy straci nerwy, spowoduje lawinową wyprzedaż. Kto straci najwięcej? Chiny, OPEC i reszta, która nie sprzeda swoich zielonych. Jak myślicie jaki wpływ na świat miałby taki rozwój wypadków? Czy rzeczywiście nasz dolar a wasz problem jak mówią w stanach?

plantard

Możliwe, że ta cała akcja z dolarem, to tylko przygotówka pod wprowadzenie nowej waluty - amero - która będzie obowiązująca w Unii Północno-Amerykańskiej.

nobody

No na pewno nie stracą na tym "Amerykanie", no przynajmniej Ci, którzy te papiery robią Smile

Fakt, Chiny mają ich najwięcej, ale oni sami majstrują sztucznie przy gospodarce swojego kraju (sztuczny kurs Juana).
Moim zdaniem dobrym miernikiem takich nastrojów i prognostykiem nadciągających zmian jest cena złota i innych towarów (wiecie ile kosztowała baryłka ropy w latach 70dziesiątych?... 3$, teraz kosztuje 100 Smile

Kiedy papier traci na wartości...

Oj będzie się działo, oj będzie...
_________________
amicus Plato, sed magis amica veritas

nobody

Cytat:

Słaby dolar "zagraża życiu" Airbusa

http://ft.onet.pl/11,3973,slaby_dolar_zagraza_zyciu_airbusa,artykul.html
_________________
amicus Plato, sed magis amica veritas

Bimi

@JackBlood przeniosłem posty dotyczące tłumaczenia na nowe forum Tłumaczenia
viewtopic.php?t=1112

Równoczesnie pozwole sobie zacytowac co tu napisałeś, gdyż to chyba wazne:

JackBlood napisał:

UWAGA! Zamieszczony przeze mnie film powyżej o inflacji zwiera zdanie:
"Każdy kto uważa, że FED jest instytucją prywatną zaprzecza rzeczywistości".
Zdanie jest oczywiście NIEPRAWDZIWE. Jak już nie raz pisałem FED mimo, że w nazwie ma przymiotnik "FEDERALNYCH" (Federal Reserve System) to nie jest bardziej "federalny" od Federal Express. FED to kartel bankowy i "zaprzeczanie temu jest negowaniem rzeczywistości".

Boruta

http://ft.onet.pl/11,4043,to_koniec_ery_dolara,artykul.html

Exclamation

nobody

a złotko wciąż drożeje Smile

_________________
amicus Plato, sed magis amica veritas

absolut

taka prezentacja w PP Wink

http://www.barter.org.pl/Czy_grozi_nam_swiatowe_zalamanie_gospodarcze.ppt

mandarck

a ja to widzę tak: przez następne kilka miesięcy dolar będzie systematycznie spadał, następnie rząd usa wysadzi coś w Meksyku i Kanadzie i oczywiście w swoim kraju. Wtedy bush wyskoczy i zacznie gadać że trzeba połączyć siły przeciw osi zła Laughing

i dlatego łączą się w jedno państwo i będzie użyta nowa waluta (nie wiem co ma waluta do obrony ale zapewne takie brednie świat usłyszy) która ma wzmocnić te trzy państwa, przy wsparciu europy która oczywiście tez zacznie być odwiedzana przez panów w turbanach których będziemy widzieli tylko przed ekranem tv ;]. Właśnie obserwujemy początek końca moi mili. pozdrawiam Rolling Eyes

nobody

no mandarck...
polecam jeszcze raz lekturę:
http://www.barter.org.pl/Czy_grozi_nam_swiatowe_zalamanie_gospodarcze.ppt
są tam pewnie bardzo ciekawe (moim zdaniem realne!) scenariusze...
polecam!
_________________
amicus Plato, sed magis amica veritas

Boruta

Jak rozwiązać "problem" dolara

Cytat:

Światowa gospodarka staje przed poważnym dylematem dotyczącym polityki monetarnej, który nieumiejętnie rozwiązany, może doprowadzić do kryzysu walutowego, który byłby największy z wszystkich dotychczasowych.

financial times - polska

Spektrometr

Tak z ciekawości, proszę sobie zerknąć w jakim tempie rośnie dług.

$ GROSS NATIONAL DEBT

http://www.fdrs.org/rothschild_and_world_economy.html

Bankierzy Very Happy

Reszta społeczeństwa Crying or Very sad

_________________
Błędem jest jedynie założenie, że w świecie obowiązują prawa logiki klasycznej.
Tymczasem świat trzeba badać, a nie przyjmować założenia.

waha123

Lenyk napisał:

Zadaje sobie pytanie jak będzie wyglądał koniec dolara i jedyne co mi do głowy przychodzi to jego dalsza przecena, która jeśli przekroczy jakiś poziom i ktoś z wielkich graczy straci nerwy, spowoduje lawinową wyprzedaż. Kto straci najwięcej? Chiny, OPEC i reszta, która nie sprzeda swoich zielonych. Jak myślicie jaki wpływ na świat miałby taki rozwój wypadków? Czy rzeczywiście nasz dolar a wasz problem jak mówią w stanach?

Projekt "ameryka" zużył się.....Nie chcą już utrzymywać społeczeństwa zdegenerowanego w 80% z nadwagą...teraz stawiają na szczupłych Chińczyków i Hindusów....CHINDIE....

JackBlood

Jedyna szansa dla gospodarki USA na wyjście z recesji (która tak na prawdę dopiero się zacznie) to wciśnięcie światu prośbą i groźbą opatentowanej genetycznie modyfikowanej żywności (GMO). Idealnym stanem (dla korporacyjnej mafii i nikogo innego) było by gdyby za 20-50 lat 90% farmerów musiało co roku zwracać się do amerykańskich korporacji po nasiona na zasiew i opatentowane pestycydy. Monsanto chce się stać Microsoftem w branży żywnościowej. GMO to nie tylko bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia konsumentów (UDOWODNIONE ale zatajone!), środowiska naturalnego ale także zagrożenie dla rolnictwa na świecie. Farmer na którego Monstanto znajdzie przypadkowo nasiane (przez wiatr lub ptaki) rośliny z opatentowanych nasion może decyzją sądu stracić na rzecz korporacji całe swoje zbiory!

Materiały na temat:

http://gmo.patrz.pl
http://monsanto.gmo1.patrz.pl
http://monsanto.gmo2.patrz.pl

Kompendium wiedzy na DVD na temat GMO do pobrania torrentem:
GMO Trilogy, 2 DVD Rips, 1 ebook & Audio CD (High Quality Version)
http://www.mininova.org/tor/475852

Bimi. Jeżeli uważasz, że warto z tego zrobić osobny wątek nie mam nic przeciwko Smile

_________________
"Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację która zmieni świat." David Icke
www.infowars.patrz.pl

Boruta

Cytat:

Kłopoty konsumeryzmu na kredyt w USA dają się we znaki.
Duża część długów hipotecznych nie jest spłacana i wierzyciele, czyli banki przejmują na własność nieruchomości, w zastaw których, zaciągano długi. W rezultacie znaczna część budownictwa leży odłogiem i ten fakt szerzy panikę i przepowiednie kryzysu gospodarczego w USA. Coraz trudniej zaciągnąć pożyczką w atmosferze zwiększonej ostrożności.

Coraz to wyższa rynkowa wartość domów rosnąca od dłuższego czasu była źródłem zaufania i pewności, potrzebnej przeciętnemu Amerykaninowi do decyzji kupna luksusowych samochodów, wysyłania dzieci na drogie uczelnie i podróży w czasie wakacji. Obecny spadek wartości rynkowej nieruchomości odbija się nie tylko na sytuacji rodzin, ale również na funkcjonowaniu przedsiębiorstw i ich możliwości zatrudniania pracowników. Coraz bardziej zagrożone są kryzysem gospodarczym całe regiony USA.

Eksplozja cen paliwa pogarsza sytuację, podnosi koszt transportu, co za tym idzie koszt produkcji i powoduje coraz wolniejsze tempo wzrostu całej gospodarki. Każda podwyżka ceny paliwa przyczynia się do coraz trudniejszego finansowania deficytu w handlu zagranicznym, co z koleji przyczynia się do spadku wartości dolara na rynku międzynarodowym. Dewaluacja dolara, jako głównej waluty, w której jest wyceniane paliwo, przyczynia się do wzrostu cen paliwa, co czyni swego rodzaju błędne koło.

W tej sytuacji Iran ogłasza, że nie będzie sprzedawać ropy naftowej i gazu ziemnego za dolary i tym samym poważa ważny filar dolara na ryku międzynarodowym jako waluty rezerwowej w bankach centralnych świata. Spadek wartości dolara częściowo powoduje straty państw posiadających rezerwy petro-dolarów, które są postrzegane jako coraz mniej wartościowa waluta. Tak więc, producenci i konsumenci paliwa na Bliskim Wschodzie i w Azji wymieniają rezerwy dolarowe na euro, jako monetę bardziej godną zaufania i bardziej dochodową w spekulacjach walutowych. ...

i jeszcze w temacie skutków manipulowania w rolnictwie (ale w zupełnie innym kontekście, a niżeli opisywany przez JackBlood'a):

Cytat:

Układy NFTA uczyniły nie opłacalną pracę na roli w Meksyku i spowodowały masową podaż taniej robocizny meksykańskiej w formie nielegalnych pracowników w USA.
Obecnie korporacje w USA, które korzystają z taniej robocizny meksykańskiej, mają kłopoty polityczne z obrońcami demokratycznymi amerykańskiej klasy robotniczej, nazywanej w USA „klasą średnią.” ...

I.C.Pogonowski - zaprasza.net

Grand

trzeba dodać jeszcze, że w stanach mamy do czynienia z dużym kryzysem na rynku kredytodawców, w związku ze spadkiem cen nieruchomości. Całe rodziny idą na bruk. Confused

do zwolenników teorii spiskowych i wprowadzenia Amero:
przejście na wspólną walutę to nie takie hop siup - zobaczcie ile czasu europa musiała się zbierać, żeby wprowadzić wspólną walutę do obiegu: od lat 60 czyli pomysłu unii walutowej do 2002 kiedy wycofano inne waluty.

albercik

Grand: Ehm. Była mowa jednak o bardziej prawdopodobnym scenariuszu, w ktorym amero ma byc wprowadzone troche na siłe, wybierajac mniejsze zło. Myslisz, ze po zapasci rynkowej beda sie certolic jak z euro? Z reszta, to co było w UE ma sie ni jak z tym co ma czekac stany i ich "transformacje". I skad wiesz, kiedy naprawde wymyslono idee wspolnej walutu dla krajow ameryki połnocnej?
Sprawa jest jak sadze bardziej złozona, by zadawac takie pytania, ktore w rzeczy sama sa bezsensowne. Wielkie mozgi wiedza lepiej, bo sami to wymyslili. Gdybac mozna, ale po co.

Boruta

albercik napisał:

... Była mowa jednak o bardziej prawdopodobnym scenariuszu, w ktorym amero ma byc wprowadzone troche na siłe, wybierajac mniejsze zło.

..I skad wiesz, kiedy naprawde wymyslono idee wspolnej walutu dla krajow ameryki połnocnej?
...

w artykule pod linkiem (financial times) podanym przeze mnie była zawarta taka oto informacja:

Cytat:

...Jest tylko jedno rozwiązanie tego dylematu, które zadowoliłoby wszystkie strony: stworzenie rachunku zastępczego w Międzynarodowym Funduszu Walutowym, przez który niechciane dolary można by zamieniać na specjalne prawa ciągnienia (SDR) - międzynarodową jednostkę pieniężną wprowadzoną przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy (wprowadzona początkowo w 1969 roku, dziś występuje w obrocie w sumie odpowiadającej 34 miliardom dolarów). Takie konto zostało opracowane szczegółowo w latach 1978–1980, podczas ówczesnej walki o dywersyfikację walutową i ostrego spadku wartości dolara, bardzo przypominającego dzisiejszą sytuację.
..

jednak podobnie jak Grand uważam, że wcale nie bedzie to takie "łatwe", jak się wydaje ... Think

i mimo pewnej (przygotowanej) podstawy (SDR), w wyniku wymuszonych działań może zdarzyć się tak, że nie osiagnie się spodziewanych rezultatów ...a nawet gorzej ...

Spektrometr

Wspólna akcja banków centralnych

Cytat:

Fed ma zamiar udostępnić europejskim bankom centralnym 24 mld dolarów by poprawić płynność dolara w Europie. Bank Anglii deklaruje pomoc dla banków komercyjnych. Ponadto amerykański bank rezerw federalnych zamierza przeprowadzić cztery aukcje pieniężne - w tym dwie jeszcze w tym roku - by zasilić dolarami rodzimy system bankowy.Banki komercyjne mogą sięgnąć po 40 mld dolarów. Współpraca banków centralnych obejmuje FED, ECB, Narodowy Bank Szwajcarii, Bank Anglii i Bank Kanady. Celem działań jest poprawa płynności na rynku pieniężnym i odbudowa zaufania między bankami komercyjnymi, które teraz nie są chętne by wzajemnie pożyczać sobie pieniądze, co popchnęło w górę rynkowe stopy procentowe, mimo obniżenia głównych stóp przez banki centralne w USA, Kanadzie i Anglii. Rynki przyjęły te działania entuzjastycznie.

ze źródła
giełda.onet
_________________
Błędem jest jedynie założenie, że w świecie obowiązują prawa logiki klasycznej.
Tymczasem świat trzeba badać, a nie przyjmować założenia.