Wieża Babel- symbol pychy czy jedności?

rabarbar

Każdy z nas zna mniej lub bardziej zna opowieść o wieży Babel,
ja osobiście znam ją od dawna, usłyszana pierwszy raz na katechezie wywołała ona u mnie raczej szereg wątpliwości i pytań co do sposobu interpretacji przez katechetę prowadzącego 'lekcję', niż wyjaśniająca celowość boskiego cudu jakim było podzielenie ludzi poprzez sprawienie, że zaczęli mówić różnymi językami. Katecheta odpowiedział jedynie, że zostali ukarani za swoją pychę, i że nie można dostąpić nieba za pomocą materialnych środków...
co jak co ale poezji w tej opowieści nie zauważyłem a metaforyczne jej interpretowanie jest chyba wielkim błędem

cytat z Księgi Rodzaju (11:6-7)
Są oni jednym ludem, i wszyscy mają jedną mowę, i to jest przyczyną, że zaczęli budować. A zatem w przyszłości nic nie będzie dla nich niemożliwe, cokolwiek zamierzą uczynić.
Zejdźmy więc i pomieszajmy tam ich język, aby jeden nie rozumiał drugiego!

od czasów tamtej katechezy minęło jakieś 20-lat, a ja głębiej nie wnikałem w to, dlaczego bogu mogłoby zależeć na tym aby poróżnić ludzi i ponownie zjednoczyć się w nim...do niedawna
uświadomiłem sobie, że niektórzy ludzie, szczególnie ci władający nami, mogą mieć 'boskie' zapędy, i posługują się Biblią jako 'zbiorem wskazówek' (ang. tips & tricks) nie z punktu widzenia wierzącego lecz 'tworzącego wiarę', zrobią wszystko aby ta ich 'boskość' nie została odsłonięta i tak długo jak utrzymają podziały wśród ludzi, też językowe, tak długo nasze spory będą jedynie podsycać niepokój i zapewniać im 'boskość' rządzących

rewolucja zaczyna się w nas samych

Rivera

Mi sie wydaje ze tylko poprzez metaforyczne interpretowanie tej przypowiesci mozna dojsc do jakis ciekawych wnioskow. Temat wiezy Babel poruszalem juz na forum, ale raczej pod katem wspolczesnosci. Polecam ten watek:

http://prawda2.info/viewtopic.php?t=3322
_________________
THE THREE FORCES