W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Jeszcze o zdjęciach ze strony NASA  
Podobne tematy
Księżyc, NASA, Jose Escamilla, mooniek10
Znalazłeś na naszym forum inny podobny temat? Kliknij tutaj!
Ocena:
11 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Technologia i Kosmos Odsłon: 66892
Strona:  «   1, 2, 3, ... 63, 64, 65   »  Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Co sądzisz o tej rozbieżności zdjęć?
Umacnia mnie to w przekonaniu, że człowiek nie lądował na Księżycu.
56%
 56%  [ 53 ]
Wygląda, że NASA pomaga rozpowszechniać fałszywe foty, co jednak niczego nie dowodzi.
25%
 25%  [ 24 ]
Jest to zwykłe nieporozumienie, lub sabotaż wrogów NASA - człowiek był na Księżycu, wiem to!
18%
 18%  [ 17 ]
Wszystkich Głosów : 94

Autor Wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20443
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:22, 19 Lip '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mooniek, z tymi liniami, szczegolnie na zdjęciu po lewej, to faktycznie poleciałeś Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Diadiuszka W.W.




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 229
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 17:43, 19 Lip '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Panowie wyjaśnijcie mi ubogiemu - o co chodzi wam z cieniami? Jak cienie mogą być krzywe? Ktoś je robił specjalnie krzywymi po to, żebyście go mogli zdemaskować? Przecież jak się oświetla obiekt reflektorem, świecą, Słońcem - czymkolwiek - cienie są zawsze dobre i takie, jakie powinny być.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20443
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:03, 19 Lip '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

jeśli obiekty są znacznie od siebie oddalone to musisz użyć różnych źródeł światła, żeby wyglądały na oświetlone tym samym słońcem
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20443
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:05, 19 Lip '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

a jeśli użyjesz jednego źródł, które umieszczone jest blisko takich dwóch obiektów to będziesz widzeć, że źródło światła jest blisko, a nie daleko - cienie nie beda rownolegle
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Diadiuszka W.W.




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 229
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 18:17, 19 Lip '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A nie można użyć jednego źródła, które znajduje się daleko?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20443
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:14, 19 Lip '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nie można, jeśli chcesz żeby udawało słońce, a masz sprzęt fotograficzny z lat 60tych
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Diadiuszka W.W.




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 229
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:23, 19 Lip '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bimi napisał:
nie można, jeśli chcesz żeby udawało słońce, a masz sprzęt fotograficzny z lat 60tych


Przyznam, ze nie mam pojęcia dlaczego. Nie mogę sobie wyobrazić jaki wpływ ma jakość sprzętu fotograficznego na odległość od źródła światła. Mogę prosić o wytłumaczenie mi tej kwestii?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20443
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:37, 19 Lip '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

no dobrze, skoro nalegasz, zaspokoję twoją ciekawość...
chodzi o czułość filmu Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20443
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 20:39, 19 Lip '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

istnieje zasadnicza różnica pomiędzy tzw. zdjęciem studyjnym, a zwykłym zdjęciem plenerowym (wszystko jedno, w warunkach ziemskich czy kosmicznych)
nie trzeba być zawodowym fotografem, żeby widzieć, że zdecydowana więkoszość "oryginalnych" zdjęc z misji apollo ma jakość zdjęć studyjnych = są zdjęciami studyjnymi, wykonanymi z użyciem profesjonalnego oświetlenia, światłomierzy, itp.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Diadiuszka W.W.




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 229
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:33, 19 Lip '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czyli co? Czułość filmu była inna w latach 70 a inna jest teraz? Ja przyznam - nie jestem zawodowym fotografem i nie potrafię odróżnić zdjęcia zrobionego przez profesjonalistę dobrym aparatem w studiu od zdjęcia zrobionego profesjonalistą dobrym aparatem w plenerze. Oczywiście bez patrzenia na otoczenie - po samej tylko jakości. Potrafisz Bimi?

Czy mógłbyś mi zatem wytłumaczyć - czym konkretnie się należy kierować, aby takie zdjęcia odróżnić jedno od drugiego?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Bimi
Site Admin



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 20443
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 21:59, 19 Lip '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Niestety tego już nie mogę dla Ciebie zrobić.
Bo mi się nie chce Laughing
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
mooniek




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 1979
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:34, 19 Lip '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W pewnym sensie należało by się zgodzić z Bimim. Zarówno oświetlenie słoneczne było w pełni naturalne, czyli takie o jakim czasem marzą profesjonaliści studyjni, również sprzęt był najlepszej marki - mechanika i materiał szwedzki , optyka niemiecka, materiały światłoczułe Kodaka, szkoleniowcy wyspecjalizowani, szkoleni pojętni. Cóż więcej trzeba, by wykonać bardzo dobre zdjęcia na dodatek w kolorze jak i czarno-białe? Wystarczyło tam polecieć.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Diadiuszka W.W.




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 229
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:57, 19 Lip '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bimi napisał:
Niestety tego już nie mogę dla Ciebie zrobić.
Bo mi się nie chce Laughing


Zmiana określenia na mniej drastyczne:)

Kapitulacja przyjęta Wink
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Easy_Rider




Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 1884
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:00, 19 Lip '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Diadiuszka - postaram się wytłumaczyć ci pewne sprawy, jak dziecku (może Mooniek też skorzysta).

Mówisz o jakichś krzywych cieniach - czy ktoś użył takiego sformułowania? Jeżeli tak, to proszę o cytacik. Cienie zawsze są proste, tylko mogą być względem siebie równoległe lub nierównoległe.

Ale na razie jeszcze kwestia źródeł światła. W przypadku pojedynczego obiektu, nie ma znaczenia, czy jest to słońce, czy reflektor, gdyż mamy do czynienia z jednym cieniem i w tym zakresie trudno bez zawansowanej analizy wykryć różnicę. Natomiast inaczej przedstawia się sprawa, gdy mamy do czynienia z dwoma lub więcej obiektami. Jeżeli źródło światła znajduje się blisko, w odledłości porównywalnej z odległością między tymi obiektami, każdy z tych obiektów rzuca cień w innym kierunku. Mam nadzieję, że jako adept nauk technicznych, nie potrzebujesz w tym celu rysunku. Jeżeli będziemy oddalać źródło światła, kierunki cieni będą się do siebie zbliżać. Jeżeli odległość źródła światła zacznie zmierzać do "nieskończoności", kąty między cieniami będą zmierzać do zera. Tak jest w przypadku Słońca - jego odległość można praktycznie uznać jako "nieskończoność", stąd też jeżeli jakieś obiekty są oświetlone światłem słonecznym - obojętnie, na Ziemi, czy na Księżycu - muszą dawać cienie idealnie równoległe. Jeżeli stwierdzilibyśmy różnicę w kierunkach tych cieni wynoszącą choćby kilka stopni kątowych, oznaczałby to, że źródło światła nie jest Słońcem. Czułośc filmu nie ma tutaj nic do rzeczy.

Tutaj trzeba poczynić pewne istotne zastrzeżenie - cały czas mówimy o obiektach, które jako oryginały pozostają względem siebie równoległe - czyli postacie stojących ludzi, maszt flagi, lądownik itp., Jest bowiem rzeczą oczywistą, że nie mogą być względem siebie równoległe cienie od obiektów, które w oryginale są wględem siebie prostopadłe - ktoś kiedyś podał na tym forum jako argument zdjęcie, gdzie były cienie od biegnącego zawodnika i kładki w poprzek drogi.

Natomiast co do jakości zdjęć - ich rozdzielczość jest tak duża, że jest rzeczą niemożliwą, aby pochodziły z negatywu 6 x 6 cm, to są zdjęcia studyjne robione na płytach negatywowych szklanych dużego rozmiaru, 13 x 18 lub 18 x 24, które umożliwiają retusze. Ponadto, dla każdego, kto zajmuje się fotografią wiele lat, pierwszy rzut oka pozwala na stwierdzenie, czy oświetlenie jest naturalne, czy studyjne - jest to kwestia doświetlenia szczegółów w cieniach, wskutek istnienia kilku źródeł światła. W warunkach naturalnych, źródło światła jest niestety tylko jedno, jedynie w przypadku portretów i innych bliskich planów można pomocniczo posługiwać się lampą błyskową, natomiast w przypadku dalekich planów i krajobrazów - pozostaje tylko światło słoneczne.

Pomijam tutaj kwestię możliwości nastawienia ekspozycji i głębii ostrości aparatu w tych grubych, "kosmicznych" rękawicach oraz prawidłowego wykadrowania "z biodra", wpływu radioaktywności oraz niskich temperatur (pękanie) na emulsję światłoczułą, balansu bieli innego niż w warunkach ziemskich (a skafandry wychodzą śnieżnobiałe), zachowania się mechanizmów aparatu w tych niskich temperaturach itp., gdyż to było już omawiane na tym forum.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Diadiuszka W.W.




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 229
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 01:32, 20 Lip '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Easy_Rider napisał:
Diadiuszka - postaram się wytłumaczyć ci pewne sprawy, jak dziecku (może Mooniek też skorzysta).


Dziękuję dziękuję Wink

Cytat:
Mówisz o jakichś krzywych cieniach - czy ktoś użył takiego sformułowania? Jeżeli tak, to proszę o cytacik. Cienie zawsze są proste, tylko mogą być względem siebie równoległe lub nierównoległe.


Nie nie - sformułowania nie używano. Chodzi po prostu o to, że z cieniami coś nie tak. Może źle się wyraziłem - w tym kontekście "krzywe cienie" = "z cieniami coś nie tak".

Cytat:
Czułośc filmu nie ma tutaj nic do rzeczy.


Powiedz waść Bimiemu Very Happy To były jego słowa. Ja właśnie poprosiłem go wyjaśnić co miał na myśli.

Cytat:
Tutaj trzeba poczynić pewne istotne zastrzeżenie - cały czas mówimy o obiektach, które jako oryginały pozostają względem siebie równoległe - czyli postacie stojących ludzi, maszt flagi, lądownik itp., Jest bowiem rzeczą oczywistą, że nie mogą być względem siebie równoległe cienie od obiektów, które w oryginale są wględem siebie prostopadłe - ktoś kiedyś podał na tym forum jako argument zdjęcie, gdzie były cienie od biegnącego zawodnika i kładki w poprzek drogi.


Easy_Rider, biedaku, czy naprawdę twierdzisz, że obiekty równoległe w rzeczywistości (a więc i cienie) muszą być równoległe na zdjęciu? Czy twierdzisz to będąc w trzeźwej pamięci i w dobrym zdrowiu? Trzeba to zarejestrować zanim przejdziemy dalej.

Cytat:
Natomiast co do jakości zdjęć - ich rozdzielczość jest tak duża, że jest rzeczą niemożliwą, aby pochodziły z negatywu 6 x 6 cm, to są zdjęcia studyjne robione na płytach negatywowych szklanych dużego rozmiaru, 13 x 18 lub 18 x 24, które umożliwiają retusze.


Sam się domyślił, czy przeczytał gdzieś? Easy_Rider - wiesz jakie wymiary kadrów stosuje się w dzisiejszych lustrzankach analogowych (o ile jeszcze sąSmile i jakie są z tego uzyskiwane rozdzielczości przy skanowaniu?

Cytat:
Ponadto, dla każdego, kto zajmuje się fotografią wiele lat, pierwszy rzut oka pozwala na stwierdzenie, czy oświetlenie jest naturalne, czy studyjne - jest to kwestia doświetlenia szczegółów w cieniach, wskutek istnienia kilku źródeł światła.


A dla ktoś, kto zawodowo zajmuje się fotografią wiele lat był na Księżycu i wie jakie tam są warunki oświetleniowe? Bo zakładam, że w studiu był i w warunkach naturalnych też - ma zatem z czym porównać Very Happy

Cytat:
Pomijam tutaj kwestię możliwości nastawienia ekspozycji i głębii ostrości aparatu w tych grubych, "kosmicznych" rękawicach oraz prawidłowego wykadrowania "z biodra", wpływu radioaktywności oraz niskich temperatur (pękanie) na emulsję światłoczułą


Niepotrzebnie! Nie wolno pomijać takich spraw! Wręcz przeciwnie - opowiedz o tym co według ciebie jest nie tak z wymienionymi rzeczami i jak być powinno, aby było dobrze. Założę się o skrzynkę cydru, że wszyscy będący w błędzie (w tym ja) chętnie zaznają uświadomienia.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Easy_Rider




Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 1884
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 23:32, 21 Lip '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Diadiuszka W.W. napisał:
[Easy_Rider, biedaku, czy naprawdę twierdzisz, że obiekty równoległe w rzeczywistości (a więc i cienie) muszą być równoległe na zdjęciu? Czy twierdzisz to będąc w trzeźwej pamięci i w dobrym zdrowiu? Trzeba to zarejestrować zanim przejdziemy dalej.


Czy udajesz wariata, czy rzeczywiście nie wiesz, o czym mówisz? Cały czas mówimy domyślnie o skali, jaka jest zaprezentowana na zdjęciach NASA, czyli o odległościach rzędu kilkadziesięciu metrów, w której to skali przedmioty równoległe, oświetlone światłem słonecznym, muszą dawać równoległe cienie, zakładając, że teren nie jest pofałdowany, a zdjęcia nie potwierdzają tego przypuszczenia - chyba, że na Księżycu obowiązują inne zasady optyki, ale rzeczywiście, nie byłem tam i nie sprawdziłem. Oczywiście, jeżeli ustawimy dwa słupy pionowo w odległości 500 km nawet na Ziemi, to ich cienie nie będą równoległe, gdyż dochodzi do tego jeszcze krzywizna powierzchni planety, ale po co to niepotrzebne teoretyzowanie - mówmy o konretnych przypadkach.

Diadiuszka W.W. napisał:
Sam się domyślił, czy przeczytał gdzieś? Easy_Rider - wiesz jakie wymiary kadrów stosuje się w dzisiejszych lustrzankach analogowych (o ile jeszcze sąSmile i jakie są z tego uzyskiwane rozdzielczości przy skanowaniu?.


Rozdzielczość zdjęcia jest określona przez ziarnistośc negatywu, której po procesie obróbki chemicznej nie da się zmienić. W procesie skanowania negatywu można sobie dowolnie zwiększać rozdzielczość, ale skutek będzie taki, że to samo ziarno wyjdzie bardziej lub mniej wyraźnie i to się przełoży tylko na rozdzielczość zeskanowanej grafiki, ale nie na rodzielczość oryginalnego zdjęcia. Niestety, negatyw fotograficzny to nie matryca pikselowa aparatu cyfrowego.

Diadiuszka W.W. napisał:
A dla ktoś, kto zawodowo zajmuje się fotografią wiele lat był na Księżycu i wie jakie tam są warunki oświetleniowe? Bo zakładam, że w studiu był i w warunkach naturalnych też - ma zatem z czym porównać


Już wcześniej wspomniałem - na Księżycu nie byłem i jeżeli tam obowiązują inne zasady optyki, to rzeczywiście muszę zweryfikować swoje stanowisko, ale chciałbym jednak wiedzieć, jakie są te inne zasady. Chciaż trudno mi uwierzyć, że np. będący w głębokim cieniu napis na teatralnym lądowniku "United States" doświetlił się w sposoób naturalny, obowiązujący tylko na Księżycu.

Diadiuszka W.W. napisał:
Niepotrzebnie! Nie wolno pomijać takich spraw! Wręcz przeciwnie - opowiedz o tym co według ciebie jest nie tak z wymienionymi rzeczami i jak być powinno, aby było dobrze. Założę się o skrzynkę cydru, że wszyscy będący w błędzie (w tym ja) chętnie zaznają uświadomienia.


Uważam, że mniej czasu zajmie ci przegląd wcześniejszych wypowiedzi w tym wątku, niż mnie ponowne tłumaczenie. Zresztą, te wywołane hasłowo problemy dla człowieka posiadającego inteligencję techniczną powinny wystarczyć, aby sobie dopowiedzieć resztę.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Diadiuszka W.W.




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 229
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 00:52, 22 Lip '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Easy_Rider napisał:
Czy udajesz wariata, czy rzeczywiście nie wiesz, o czym mówisz? Cały czas mówimy domyślnie o skali, jaka jest zaprezentowana na zdjęciach NASA, czyli o odległościach rzędu kilkadziesięciu metrów, w której to skali przedmioty równoległe, oświetlone światłem słonecznym, muszą dawać równoległe cienie, zakładając, że teren nie jest pofałdowany, a zdjęcia nie potwierdzają tego przypuszczenia - chyba, że na Księżycu obowiązują inne zasady optyki, ale rzeczywiście, nie byłem tam i nie sprawdziłem. Oczywiście, jeżeli ustawimy dwa słupy pionowo w odległości 500 km nawet na Ziemi, to ich cienie nie będą równoległe, gdyż dochodzi do tego jeszcze krzywizna powierzchni planety, ale po co to niepotrzebne teoretyzowanie - mówmy o konretnych przypadkach.


Easy_Rider - ja się pytam konkretnie. Bez odniesienia do skali, do powierzchni, do otoczenia. Do czegokolwiek. Pytam konkretnie o jedno - czy uważasz, że wszystkie obiekty równoległe w rzeczywistości muszą być równoległe na zdjęciu? Tak czy nie?

Cytat:
Rozdzielczość zdjęcia jest określona przez ziarnistośc negatywu, której po procesie obróbki chemicznej nie da się zmienić. W procesie skanowania negatywu można sobie dowolnie zwiększać rozdzielczość, ale skutek będzie taki, że to samo ziarno wyjdzie bardziej lub mniej wyraźnie i to się przełoży tylko na rozdzielczość zeskanowanej grafiki, ale nie na rodzielczość oryginalnego zdjęcia. Niestety, negatyw fotograficzny to nie matryca pikselowa aparatu cyfrowego.


Nie musisz tłumaczyć rzeczy oczywistych Very Happy Ja się znów pytałem konkretnie i znów nie uzyskałem od ciebie odpowiedzi. Powtórzę pytanie: Easy_Rider - wiesz jakie wymiary kadrów stosuje się w dzisiejszych lustrzankach analogowych i jakie są z tego uzyskiwane rozdzielczości przy skanowaniu negatywu?

Cytat:
Już wcześniej wspomniałem - na Księżycu nie byłem i jeżeli tam obowiązują inne zasady optyki, to rzeczywiście muszę zweryfikować swoje stanowisko, ale chciałbym jednak wiedzieć, jakie są te inne zasady. Chciaż trudno mi uwierzyć, że np. będący w głębokim cieniu napis na teatralnym lądowniku "United States" doświetlił się w sposoób naturalny, obowiązujący tylko na Księżycu.


Zasady optyki są identyczne wszędzie. Jeżeli będziemy je analizować - to należy to robić uczciwie - w nawiązaniu do praw optyki podanych w literaturze a nie kierując się "pierwszym wrażeniem". Pierwsze wrażenie bywa mylące.

Odnośnie pierwszego wrażenia - jakie masz wrażenie Easy_Rider - czy dwa doskonale dokładne zegarki, z czego jeden znajduje się na parterze a drugi na 12 piętrze po tygodniu wskażą ten sam czas? Powtarzam - są idealne mechanicznie.

Cytat:
Uważam, że mniej czasu zajmie ci przegląd wcześniejszych wypowiedzi w tym wątku, niż mnie ponowne tłumaczenie. Zresztą, te wywołane hasłowo problemy dla człowieka posiadającego inteligencję techniczną powinny wystarczyć, aby sobie dopowiedzieć resztę.


Zazwyczaj ucieka się od problemu wówczas, kiedy nie czuje się w nim pewnym. Wątki przeglądałem i uważam, że sprawy wymienione są potwierdzeniem 1 tezy Starego Smile Zatem mam propozycję - wybierz najbardziej wiarygodny według ciebie dowód spośród wymienionych i rozpatrzymy go uczciwie i po kolei. Jeżeli się okaże, że jest błędny - przyznasz, że pozostałe też są błędne. Jeżeli się okaże, że jest słuszny - przyznam, że masz racje we wszystkich z nich. Ok?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Diadiuszka W.W.




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 229
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:06, 25 Lip '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Easy_Rider - czy mógłbyś uprzejmie udzielić mi odpowiedzi na pytania w poprzednim poście? Albowiem wydaje mi się, że ich nie zauważyłeś.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Easy_Rider




Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 1884
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:34, 25 Lip '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pardon, Diadia, nie odpowiedziałem tylko z braku czasu.

1.
Cytat:
... czy uważasz, że wszystkie obiekty równoległe w rzeczywistości muszą być równoległe na zdjęciu? Tak czy nie?
.

Oczywiście, że nie, ze względu na zjawisko perspektywy, ale ten argument jest akurat chybiony w sosunku do zdjęć z programu Apollo. Zjawisko perspektywy zachodzi, jeżeli patrzymy na dwie proste, w rzeczywistości równoległe w tym samym lub zbliżonym kierunku do kierunku przebiegu tych prostych. Najlepszym przykładem jest tutaj tor kolejowy. Natomiast jeżeli odejdziemy od toru na bok i popatrzymy na niego w kierunku prostopadłym lub zbliżonym, to zjawisko perspektywy nie ma miejsca, a przynajmniej w takiej skali, jaką operują zdjęcia z Księżyca. Tak się właśnie składa, że zdjęcia, na których występują nierównoległości cieni, były wykonywane aparatem skierowanym w kierunku zbliżonym do prostopadłego w stosunku do cieni. Jeżeli będziemy omawiać zdjęcia wykonywane "pod słońce", to na pewno nie będę podnosił argumentu nierównoległości cieni.

2.
Cytat:
Ja się znów pytałem konkretnie i znów nie uzyskałem od ciebie odpowiedzi. Powtórzę pytanie: Easy_Rider - wiesz jakie wymiary kadrów stosuje się w dzisiejszych lustrzankach analogowych i jakie są z tego uzyskiwane rozdzielczości przy skanowaniu negatywu?


Jeżeli pytasz o format zdjęć małoobrazkowych, to daruj sobie, proszę o następne pytanie. Natomiast jakie się uzyskuje z tego rozdzielczości - dowolne, tylko, jak już wyjaśniłem w innym miejscu - nie przekłada się to na zwiększenie rozdzielczości oryginalnego zdjęcia. Dawno nie wykonywałem obróbki laboratoryjnej zdjęć analogowych i nie nie śledziłem, jakie nastapiły w tym zakresie zmiany, ale z dawnych czasów pamiętam, że ze negatywu małoobrazkowego można było uzyskać (bez zabiegów specjalnych) powiększenie na pozytywie rzędu 10 x 15 cm, no może w porywach 13 x 18 cm, bez widocznego gołym okiem ziarna.

3.
Cytat:
Odnośnie pierwszego wrażenia - jakie masz wrażenie Easy_Rider - czy dwa doskonale dokładne zegarki, z czego jeden znajduje się na parterze a drugi na 12 piętrze po tygodniu wskażą ten sam czas? Powtarzam - są idealne mechanicznie.


Nie wiem, co to ma wspólnego z Księżycem, ale jeśli pytasz, to odpowiem. Nigdy dwa identyczne zegarki nie wskażą tego samego czasu, choćby leżały obok siebie, gdyż istnieje coś takiego, jak błąd przyrządu - jest jedynie kwestia jego wielkości. Jeżeli założymy, że dopuszczalny błąd może wynosić 1 min., to wskazania będzie można w tym rozumieniu uznać za jednakowe. Natomiast jeżeli przyjmiemy dopuszczalny błąd 1 s, to zwykłe zegarki na rękę nie będą już mogły spełnić tego wymogu. To samo wskazanie może być więc uznane za jednakowe lub niejednakowe, zależnie od przyjętej wartości dopuszczalnego błędu. Natomast nie bardzo rozumiem, jaki związek ze wskazaniami zegarków miałoby mieć ich położenie na różnych piętrach tego samego budynku - czyżby wartość przyspieszenia ziemskiego aż tak szybko ulegała zmianie? - nic o tym nie wiem.

Natomiast co do Twojej refleksji ogólnej - szukasz dowodu, który mógłby potwierdzić kłamstwo w wersji NASA. Proszę bardzo: dlaczego od 30 lat nie prowadzi się eksploracji Księżyca? Przecież technika posuwa się dużymi krokami naprzód i co stanęło na przeszkodzie, żeby do dzisiaj na Księżycu powstały bazy? Tylko nie mów o kosztach - na wojnę w Iraku wydaje się setki miliardów dolarów i jest z czego. Natomiast jakby dla odwrócenia uwagi podejmuje się programy badania Marsa i Jowisza - czyżby były one bardziej opłacalne?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Diadiuszka W.W.




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 229
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 16:05, 25 Lip '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Oczywiście, że nie, ze względu na zjawisko perspektywy, ale ten argument jest akurat chybiony w sosunku do zdjęć z programu Apollo.


No tutaj już więcej jasności. Zatem pytanie zmieniam na inne - czy uważasz, że zjawisko perspektywy nie ma zastosowania w przypadku zdjęć Apollo? Tylko nie mów o stopniu, w jakim ona się uwidacznia w zależności od tego jak się na coś patrzy. Mi chodzi o konkretną odpowiedź - czy według ciebie w zdjęciach z Apollo perspektywa występuje, czy nie?.

Cytat:
Jeżeli pytasz o format zdjęć małoobrazkowych, to daruj sobie, proszę o następne pytanie. Natomiast jakie się uzyskuje z tego rozdzielczości - dowolne, tylko, jak już wyjaśniłem w innym miejscu - nie przekłada się to na zwiększenie rozdzielczości oryginalnego zdjęcia.


Chodziło mi o co innego. Już mówię o co. Weźmy dane techniczne lustrzanki Nikon F100:

Typ aparatu.
Lustrzanka jednoobiektywowa z autofokusem i wbudowanym przesuwem filmu, migawka szczelinowa sterowana elektronicznie.
Tryby naświetlania.
P: automatyka programowana (możliwa fleksja programu)
S: automatyka przysłony
A: automatyka czasu naświetlania
M: tryb ręczny

Format klatki.
24x36 mm (standard dla filmu 35 mm)

Teraz sprawdźmy, jaką rozdzielczość moglibyśmy z tego uzyskać za pomocą skanera filmu. Weźmy na przykład opis firmy DIGIT dla zwykłego filmu z kadrami 24x36 mm:
Cytat:
Rozdzielczość 4000 dpi wykorzystywana w Polaroidzie i Microteku to w praktyce maksimum - większe rozdzielczości ujawnią strukturę pigmentu w filmie drobnoziarnistym, nie zwiększą więc ilości szczegółów. 4000dpi odpowiada 60 MB przy skanowaniu klatki filmu małoobrazkowego, co wystarcza do powiększenia (wydruku) do formatu A3.

Czyli mamy około 4000dpi. Teraz znajdę pierwsze lepsze zdjęcie HR na www.apolloarchive.com Na przykład to http://www.hq.nasa.gov/office/pao/History/alsj/a17/AS17-134-20389HR.jpg
Irfan View podaje mi jego właściwości: Rozdzielczość 300dpi.

Teraz pytanie - dlaczego, skoro dziś uzyskuje się z kadrów 24x36 mm rozdzielczości rzędu 4000 dpi (i to jest normalne) dziwi cię uzyskanie na zdjęciach księżycowych 300 dpi z kadru 67x67mm?

Cytat:
Nie wiem, co to ma wspólnego z Księżycem, ale jeśli pytasz, to odpowiem. Nigdy dwa identyczne zegarki nie wskażą tego samego czasu, choćby leżały obok siebie, gdyż istnieje coś takiego, jak błąd przyrządu - jest jedynie kwestia jego wielkości. Jeżeli założymy, że dopuszczalny błąd może wynosić 1 min., to wskazania będzie można w tym rozumieniu uznać za jednakowe. Natomiast jeżeli przyjmiemy dopuszczalny błąd 1 s, to zwykłe zegarki na rękę nie będą już mogły spełnić tego wymogu. To samo wskazanie może być więc uznane za jednakowe lub niejednakowe, zależnie od przyjętej wartości dopuszczalnego błędu. Natomast nie bardzo rozumiem, jaki związek ze wskazaniami zegarków miałoby mieć ich położenie na różnych piętrach tego samego budynku - czyżby wartość przyspieszenia ziemskiego aż tak szybko ulegała zmianie? - nic o tym nie wiem.


Niepotrzebnie skupiasz się na błędach. Przecież powiedziałem - identyczne zegarki. Chodziło mi o co innego. Chodziło mi o pokazanie, że pierwsze wrażenie w sprawach technicznych nie zawsze jest słuszne i w żadnym wypadku nie można się nim kierować. Pierwsze wrażenie w tym wypadku mówi - skoro zegarki są identyczne to pokażą ten sam czas. A teoria względności mówi co innego - pole grawitacyjne spowalnia bieg czasu, dlatego zegarek na piętrze pójdzie do przodu. Dlatego też satelity GPS posiadają algorytmy, które likwidują ten grawitacyjny błąd czasu zgodnie z równaniami teorii względności - inaczej zegary atomowe na tych satelitach poszłyby do przodu na tyle, że uzyskiwane dokładności w położeniu sięgałyby kilometrów (a nie metrów, jak dziś).

Wniosek - pierwsze wrażenie należy odrzucić w rozmowach o technice.

Cytat:
Natomiast co do Twojej refleksji ogólnej - szukasz dowodu, który mógłby potwierdzić kłamstwo w wersji NASA. Proszę bardzo: dlaczego od 30 lat nie prowadzi się eksploracji Księżyca? Przecież technika posuwa się dużymi krokami naprzód i co stanęło na przeszkodzie, żeby do dzisiaj na Księżycu powstały bazy?


Co to za dowód Easy_Rider? Czy ja jestem prezesem wszystkich agencji kosmicznych i zarządzam ich budżetem? Nie latają na Księżyc dlatego, że nie czują takiej potrzeby. Wysyłają zamiast tego sondy na Marsa i budują ISS. Powiedz im, że robią źle i że powinni dalej badać Księżyc. Oni przedstawią ci plany rozwoju eksploracji kosmosu na kolejne 15 lat.

Twoja logika mówi tak:
Czemu Rosja nie posyła dziś sond na Marsa? - to znaczy, że poprzednie sondy były falsyfikacją.
Czemu Rosja nie posyła dziś sond na Wenus? - to znaczy, że poprzednie sondy były falsyfikacją.
Czemu Rosja nie posyła dziś sond na Księżyc? - to znaczy, że poprzednie sondy były falsyfikacją.
Czemu Rosja nie posyła dziś w kosmos Burana? - to znaczy, że Buran był falsyfikacją.
Czemu Rosja nie posyła dziś żywych istot na Księżyc? - to znaczy, że Zondy były falsyfikacją.

I tak dalej. Można się tez pobawić i dodać też coś z Ziemi.:
Czemu nikt nie opuszcza się dziś do Rowu Mariańskiego? - to znaczy, że Triest był falsyfikacją.
Czemu dziś nikt nie eksploruje wraku Titanika? - to znaczy, że poprzednie próby były falsyfikacją.
Czemu Polska nie odnosi sukcesów w piłce jak w 1972? - to znaczy, że poprzednie sukcesy były falsyfikacją.
Czemu ludzie masowo nie chodzą na biegun południowy? - to znaczy, że wyprawa Amundsena była falsyfikacją.

Fajnie co?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Easy_Rider




Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 1884
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 12:19, 27 Lip '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Będziemy rozmawiać o konkretach. Weźmy pod uwagę zdjęcie NASA z wyprawy A11 oznaczone numerem katalogowym AS11-40-5855, na którym umieściłem opisy.



Cóż tam mamy? Otóż na pierwszy rzut oka widać różnicę w oświetleniu powierzchni Księżyca - z lewej jest strefa jaśniejsza, z prawej - ciemniejsza (pozwoliłem sobie nieco zwiększyć kontrast, aby ukazać zjawisko w całej krasie). Żeby było śmieszniej, strefa ciemniejsza jest właśnie od strony, skąd padają promienie światła. Skąd taka różnica? Przecież Słońce oświetla jednakowo całą połowę powierzchni tego naturalnego satelity, a przynajmniej na obszarze, gdzie nie może jeszcze zaznaczyć się krzywizna powierzchni. Jeżeli wykluczyć, że na księżycowym niebie wyszła na chwilę chmurka, to wyjaśnienie może być tylko jedno - jest to skupiony strumień światła pochodzący ze źródła sztucznego.

Jest jeszcze inna zastanawiająca właściwość, również na innych zdjęciach z A11 - nienormalnie krótki widnokrąg przy płaskim ukształtowaniu terenu. Na pierwszym planie widać jakieś kamienie, nieco dalej takie same kamienie niewiele zmniejszone przez zjawisko perspektywy, a jeszcze trochę dalej "widnokrąg" z wystającymi podobnymi kamieniami, których kształt jest jeszcze do rozróżnienia, bo raczej nie są to szczyty wysokich na 2 km gór widzianych z odległości 50 km. Ile mogą wynosić zaznaczone na rysunku odległości? 100, 150 m? A choćby i 200m - co to jest? A co dalej - kosmiczna przepaść? Czy ja mam uwierzyć, że taki jest promień okręgu wyznaczonego przez styczną do powierzchni Księżyca, poprowadzoną z poziomu kamery lub aparatu fotograficznego?

Żeby nie być gołosłownym, obliczę, ile powinna wynosić średnica horyzontu w warunkach księżycowych.
Przyjmujemy promień Księżyca 1738000 m, wysokość położenia kamery lub aparatu fotograficznego nad powierzchnią Księżyca skromne 1,5 m i ze wzoru Pitagorasa na zależności w trójkącie prostokątnym, utworzonym przez promień Księżyca i styczną jako przyprostokątne (styczna prostopadła do promienia) oraz sumę promienia i wysokości kamery nad powierzchnią Księżyca jako przeciwprostokątną, przy czym pomijamy zjawisko refrakcji jako nie występujące na Księżycu ze względu na brak powietrza. Po przekształceniach otrzymujemy:



gdzie:
d - promień widnokręgu,
h - wysokość kamery lub aparatu fotograficznego na powierzchnią Księżyca,
R - promień Księżyca.

Skąd, po podstawieniu powyższych danych, otrzymujemy wartość promienia widnokręgu na Księżycu - 2283 m (dla porównania - na Ziemi 4374 m przy tej samej wartości "h"). Czy w tej sytuacji nadal mam wierzyć, że zdjęcia NASA przedstawiają prawdziwy księżycowy krajobraz?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Diadiuszka W.W.




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 229
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:12, 27 Lip '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Easy_Rider, biedaku, czyś rzeczywiście nigdy nie słyszał określenia "horyzont topograficzny"? To coś policzył to nic innego, jak "horyzont prawdziwy". Jest to tak samo teoretyczne pojęcie, jak "ciało doskonale czarne", "gaz doskonały". Czytamy wikipedię:

* horyzont prawdziwy - jest płaszczyzną stożka wyprowadzonego na wysokości oka obserwatora i opartego o kształt Ziemi; horyzont prawdziwy jest obniżony względem horyzontu astronomicznego o kąt alfa.
cos(alfa)=R/(R+h)

* horyzont topograficzny - uwzględnia elementy topografii miejsca obserwacji; ten rodzaj horyzontu zwykle nie jest już kołem
Wielkość obniżenia horyzontu prawdziwego dla przeciętnego obserwatora jest niewielka i wynosi między 2 a 3 minutami łuku stąd też trudna do zauważenia. W przypadku lotów samolotami na trasach międzykontyntynentalnych obniżenie to sięga już 3 stopni.

Żeby nie być gołosłownym to masz tutaj dla porównania:



Będziemy tu szukać 4374 m? Wink

Co do tego pociemnienia - jak dla mnie wygląda to na zbocze jakiegoś niewielkiego pagórka.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Easy_Rider




Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 1884
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 14:22, 27 Lip '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Diadia, jeśli nie przestaniesz ściemniać nie zaczniesz dyskutować poważnie, po prostu przestanę z tobą dyskutować i dalej będę robił swoje, powołując się na materiały źródłowe NASA, a mam jeszcze całą listę różnych tematów nigdzie dotychczas nie poruszanych. I może darujesz sobie to chamsko-inteligenckie określenie "biedaku".

Osobiście nie wierzę, abyś sam był ślepym zwolennikiem poglądu o prawdziwości zdjęć NASA, jesteś na to zbyt inteligentny. Ty tutaj masz do spełnienia jakąś określoną robotę, przy której twoje osobiste poglądy nie mają znaczenia, gdyż to widać po wypowiedziach. Nie bronisz swoich poglądów, lecz pełnisz rolę swego rodzaju adwokata diabła, aby wszystkich wkurwić, poniżyć i skłócić. Jeżeli komuś to odpowiada, jego sprawa, ja nie mam dalej ochoty kopać się z koniem.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Diadiuszka W.W.




Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 229
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:20, 27 Lip '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A jak mam inaczej powiedzieć do człowieka, który nie potrafi odróżnić horyzontu topograficznego od horyzontu prawdziwego? Szkoda mi takiego człowieka, dlatego mówię "biedaku". A co mam robić? Kolejny raz konstatować, że właśnie z takich kadrów się rekrutują demaskatorzy Sad ? Tego robić nie trzeba, bo to i tak wszyscy już wiedzą.
Poza tym - gdzie dostrzegłeś w mojej wypowiedzi próbę tak zwanego ściemniania? To, że chcę wytłumaczyć czym się różni jeden horyzont od drugiego? To nie jest ściemnianie - to jest próba wytłumaczenia Easy_Riderowi istoty horyzontu. I nawet są przykłady.

Ale to wszystko nie do rzeczy. Easy_Rider - o konkretach masz coś do powiedzenia?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Boruta




Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 799
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 15:26, 27 Lip '07   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tak Diadiuszka ...Easy ma rację, powinieneś troszeczkę wyhamować ... .

Doceniamy Twoją inteligencję, argumenty i materiały na, które się powołujesz, ale to nie daje ci prawa do poniżania innych, a niestety widząc to w jaki sposób odnosisz sie do Ezeiego odniosłem takie wrażenie ... .


Pozdrawiam Cool
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Technologia i Kosmos Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona:  «   1, 2, 3, ... 63, 64, 65   » 
Strona 2 z 65

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Jeszcze o zdjęciach ze strony NASA
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile