No nie zostawia.
Nie ma też śladów butów w pobliżu koła.
Dawniej jak rozmawiałem z niektórymi ludźmi, którzy wierzą w lądowania,
to argumentowali to tak, że pojazd był tak lekki, że łatwiej było astronautom przenieść go w powietrzu niż wykonywać trudny manewr zawracania.
Ostatnio jednak bardziej popularna jest wersja, że astronauci zasypali te ślady pyłem księżycowym.
Musisz sam sobie wybrać, która wersja bardziej ci odpowiada. Chyba, że ktoś wymyśli jeszcze jakąś trzecią?...
Czy jakis moon**** moze objasnic wedle swojej najlepszej eksperckiej wiedzy to zdjecie?
Ciężko określić, ile watów miała lampa studyjna, ale bardzo dużo, Zdjęcie ostre, świetnie zrobione, łazik wygląda jak dzip wilis, i ta opona....prześliczna. Ogólnie w skali 10 daje 10.
_________________ Piłeś...nie jedź!
Nie piłeś...napij się!
"Zadreptali butkami, a następnie pokryli warstwą pyłu", jeżeli pytasz o ślady. Każdy fachowiec ci to powie.
Myślę, że skupiwszy się za bardzo na dorabianym z mapy błotniku, zapomnieli dorobić ślady. Inne wytłumaczenie, to zadreptali, zasypali i tak ze wszystkim śladami których nie widać.
Szkoda, że nie fotografowali naprawy błotnika, wszystko byłoby jasne.
Zastanawiające, że ani przednie koło, ani tylne nie robiło śladu - widocznie tak miało być.
Z drugiej strony, zastanawia również, że coś im wydarło metalowy błotnik a mapa spisała się dobrze ?...
Musieli by wyrzucić spod kół niezłą skałę, i to praktycznie pionowo do góry, co przy jeździe do przodu nie występuje.
Te błotniki przypominają mi przednie błotniki od traktora ursus.
Wiele niewidocznych śladów to po prostu gra świateł i cieni (waha123, daruj sobie). Błotnik uszkodzono młotkiem, a nie skałą, a prowizorke wykonano z 4 map sklejonych taśmą.
waha
ta 'studyjna' lampka... to słonko
zdjęcia ostre i świetnie zrobione dzięki hasselbladzikowi i treningowi na ziemi
O hasselbladzie słyszałem ale o "słonku" nie. Co to za firma?
PS.
w tych zdjęciach nic nie ma. Zostały zrobione, żeby zaciemnić obraz sytuacji, czyli "grabkami zatarte ślady", jakieś braki śladów kół a to po prostu kpina z oglądających, niech snują "przypuszczenia"...a to po prostu studyjna robota. Tak samo z grafiką samolotu WTC, też jest jakiś "tajemniczy błysk", wszyscy myślą..."co to takiego"...a wszystko po to, żeby ukryć, że to grafika samolotu. Nie było żadnego błysku, jedynie na grafice. I tak samo z tymi zdjeciami
_________________ Piłeś...nie jedź!
Nie piłeś...napij się!
Wiele niewidocznych śladów to po prostu gra świateł i cieni (waha123, daruj sobie). Błotnik uszkodzono młotkiem, a nie skałą, a prowizorke wykonano z 4 map sklejonych taśmą.
Tak samo jak traperzy, też musieli sobie radzić z surową przyrodą...piękne nawiązanie do amerykańskiej tradycji pierwszych osadników...razi prymitywne studyjne tło...ale tak to super
_________________ Piłeś...nie jedź!
Nie piłeś...napij się!
Zawsze mnie ciekawiło dlaczego w misjach wartych miliardy dolców, gdzie wszystko było zapięte na ostatni guzik biedny astronauta wyposażany był w rolki taśmy samoprzylepnej ???
Po chwili sobie uświadomiłem że jak leci się czymś takim taśma klejąca jest niezbędna aby szczęśliwie wrócić w razie awarii:
_________________ Nie interesuje mnie magia, ufo i wszelkie kwestie wiary...
Jakby kogoś ciekawiło, a nie umiałby sam znaleźć, to tutaj dłuższy fragment.
Tych co ciekawi-potrafia znalezc samodzielnie.
Tych co to maja glowe do podtrzymywania berecika,
ani to nie ciekawi, ani nie potrafia samodzielnie nic znalezc.
Ciekawosc i samodzielnosc to cechy na ktore alergicznie reaguje sekciarstwo,
wystarczaja slepa wiara i monotonne rytualy.
_________________ "Nigdy nie pozwoliłem szkole stanąć na drodze mojej edukacji".
Dołączył: 07 Mar 2009 Posty: 220
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 03:27, 12 Lut '10
Temat postu:
Przecież ten "pojazd" byłoby strach przestawić, czy przenieść na planie do odpowiedniego ujęcia żeby się nie rozleciał w rękach, a co dopiero wylądować, do tego przeciążenia, załoga w środku ... to jakaś prowokacja, rozumiem coś sfingować, podrobić zdjęcia, ale tak nieudolnie zrobić "rekwizyt", to w Misiu Uszatku makiety były wykonane znacznie lepiej, nie wspominając Sąsiadów, tu jest jakieś drugie dno, w wywiadzie pracują najwyższej próby fachowcy ze wszystkich możliwych dziedzin nauki, posiadają ogromną wiedzę i umiejętności, gdyby chcieli, to fotki podrobili by tak, że dopiero 2135 roku na organiczno-kryształowych komputerach z Fotoshopem 5800 ktoś może by coś znalazł. O coś tu chodzi, albo dezinformacja, albo jakiś przekaz.
Przecież ten "pojazd" byłoby strach przestawić, czy przenieść na planie do odpowiedniego ujęcia żeby się nie rozleciał w rękach, a co dopiero wylądować, do tego przeciążenia, załoga w środku ... to jakaś prowokacja, rozumiem coś sfingować, podrobić zdjęcia, ale tak nieudolnie zrobić "rekwizyt", to w Misiu Uszatku makiety były wykonane znacznie lepiej, nie wspominając Sąsiadów, tu jest jakieś drugie dno, w wywiadzie pracują najwyższej próby fachowcy ze wszystkich możliwych dziedzin nauki, posiadają ogromną wiedzę i umiejętności, gdyby chcieli, to fotki podrobili by tak, że dopiero 2135 roku na organiczno-kryształowych komputerach z Fotoshopem 5800 ktoś może by coś znalazł. O coś tu chodzi, albo dezinformacja, albo jakiś przekaz.
W tym chaosie jest metoda.Może to właśnie pułapka zastawiona dla "przyszłych pokoleń", tak prymitywna, że ża trudno uwierzyć?
_________________ Piłeś...nie jedź!
Nie piłeś...napij się!
że co? waha123 ci to powiedział czy sam to wymyśliłeś?
LMy został wyprodukowane przez firmę Grumman (obecnie Northrop Grumman), której oczywiście nie zależy na reputacji i zrobiła jakiś tam "lądownik-pierdolnik z kartonu i rurek" - oto co widzi zwolennik teorii spiskowej.
Cytat:
The Lunar Module (or LM), the famed Eagle of the Apollo program, was designed, assembled, integrated and tested by Grumman Corporation, now part of Northrop Grumman Aerospace Systems
kolejni debilie, podobnie jak ILC Dover. Szukają rozwiązań, testują, wydają pieniądze, a wystarczy wziąć pierwszego lepszego spiskowca z prawda2.info i on jednym rzutem oka oceni czy coś się nadaje czy nie.
Na mnie ilość dostępnych dokumentacji programu Apollo robi wrażenie, wy nawet nie jesteście świadomi ich istnienia! I dalej będziecie pi... że to skrzydeł nie ma, a tamto jest okrągłe. I czekać aż ktoś wam podsunie pod nos gotowe informacje, żebyście mogli nimi wytrzeć sobie gębę!
że co? waha123 ci to powiedział czy sam to wymyśliłeś?
LMy został wyprodukowane przez firmę Grumman (obecnie Northrop Grumman), której oczywiście nie zależy na reputacji i zrobiła jakiś tam "lądownik-pierdolnik z kartonu i rurek" - oto co widzi zwolennik teorii spiskowej.
Cytat:
The Lunar Module (or LM), the famed Eagle of the Apollo program, was designed, assembled, integrated and tested by Grumman Corporation, now part of Northrop Grumman Aerospace Systems
kolejni debilie, podobnie jak ILC Dover. Szukają rozwiązań, testują, wydają pieniądze, a wystarczy wziąć pierwszego lepszego spiskowca z prawda2.info i on jednym rzutem oka oceni czy coś się nadaje czy nie.
Na mnie ilość dostępnych dokumentacji programu Apollo robi wrażenie, wy nawet nie jesteście świadomi ich istnienia! I dalej będziecie pi... że to skrzydeł nie ma, a tamto jest okrągłe. I czekać aż ktoś wam podsunie pod nos gotowe informacje, żebyście mogli nimi wytrzeć sobie gębę!
Niedawno zaczepił mnie na ulicy gość z naręczem książek....
-Czy czytałes coś z tego?-pyta się
-Tak, dawno temu, hare kriszna mnie nie interesuje-odpowiadam
-A czy dokładnie to przeczytałeś?-pyta zdziwiony
-Tak, bardzo dokładnie-odpowiadam z uśmiechem, bo widzę, że mam do czynienia z otumanionym jełopem
-Czy służysz Panu?-pyta mnie
-Jak tylko potrafię-odpowiadam
-Czy na pewno?-upewnia się
-Tak-odpowiadam
-Jak możesz Mu służyć, skoro nie czytałeś tego? Ja przeczytałem Jego Słowa i Uwierzyłem-ciągnął dalej mój rozmówca....
Nie chciałem mu brzydko odpowiedzieć, bo był tak jełopowaty, że nic a nic by nie zrozumiał, dałem spokój....dlatego bardzo cię proszę....hari kriszna vel Nasa tylko dla wyznawców
_________________ Piłeś...nie jedź!
Nie piłeś...napij się!
Motto popierającego lądowania:
Nie wiem=Musieli dokonać drobnych zabiegów kosmetycznych
Nie ma śladów=Musieli zasypać je pyłem albo zadreptać.
To działa w obydwie strony.
Ale ja nie wiem co w tym dziwnego.
Z tyłu LRV znajdował się bagażnik w którym astronauci wozili narzędzia, wyciągając je i pakując z powrotem siłą rzeczy zadeptywali przy tym ślady - to chyba logiczne, czy nie zgodzisz się ze mną, AQuatro? Zresztą nikt z astronautów nie zwracał uwagi na ślady kół, bo dlaczego mieliby to robić? Nie rozumiem jaka jest logiczna przeszkoda by to zaakceptować, pomijając już wiarę w apollo-hoax, musi być jakiś inny czynnik powodujący nieufność wobec tych zdjęć. AQuatro, Jaki?
@waha123, nie zamierzam się wdawać w dyskusje z tobą. Anegdotki naprawdę super, ale to nie ten dział
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów