Wysłany: 16:50, 13 Sty '12
Temat postu: Rosyjska animacja dla dzieci i nie tylko
Zakładam ten wątek aby wrzucać piękne, radosne i pozbawione nużącej dydaktyki, a jednak bardzo mądre, rosyjskie bajeczki animowane - dla oglądania razem z dziećmi lub po prostu dla relaxu i śmiechu.
Bajeczki są nietłumaczone. Żeby je rozumieć nie trzeba znać rosyjskiego. Wybieram bajki w których tekstu jest mało a proste, pokrewne, słowiańskie słowa rozumiemy intuicyjnie lub z kontekstu. Przy okazji oglądania można "podłapać bakcyla", oswoić się, lub przypomnieć sobie rosyjski po to by rozwijać umiejętność językową w łatwy i przyjemny sposób.
Na początek popularna bajeczka Masza i Niedźwiedź. Przygody dobrodusznego misia i niesfornej małej dziewczynki Maszy. Współczesna wersja nawiązuje do starej ludowej baśni pod tym samym tytułem
Warto też popatrzeć na bajeczki z serii Góra Klejnotów, wszystkie odcinki serii zaczynają się krótkim wstępem dydaktyczno -krajoznawczym o Rosji i jej poszczególnych regionach. Koncepcja serialu jest ciekawa bo prezentuje ludowe baśnie z różnych zakątków Rosji.
Jak oszukali węża to bajeczka pochodząca z klimatów małej społeczności żyjącej na Sachalinie. Poza wstępem, w którym zawarty jest krótki tekst po rosyjsku sama bajka jest bez słów za to z piękną etniczną muzyką i animacją ... a przekaz zawarty w bajce adresowany jest raczej dla dorosłych a nie dla dzieci
Z serii Góra Klejnotów świetnie narysowana "bajeczka akcji" wywodząca się z pogranicza rosyjsko - chińskiego, amurska baśń myśliwych pt. Serce Zwierza
wymaga minimalnej znajomości rosyjskiego i to tylko na samym początku bajeczki
Dołączył: 25 Sie 2009 Posty: 285
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 09:26, 23 Sty '12
Temat postu:
Cytat:
bezpieczne piękne bajeczki dla dzieci tutaj
Napisałaś że bezpieczne, ale czym w istocie są bajki? Mają ukształtować dzieci pod pewne myślenie. Dlatego zawsze towarzyszy im odpowiedni morał. Zachodnie kreskówki (nie bajki) nie mają tego elementu, postacie z kreskówki robią różne kretyńskie rzeczy byle tylko rozbawić i zająć umysł dzieciaka. Sam długie godziny w dzieciństwie oglądałem wielokrotnie te same kreskówki.
Przede wszystkim należy zaznaczyć, że małe dziecko ma tendencję do naśladowania. Czy podając dziecku odmóżdżoną kreskówkę czy moralizatorską bajkę, manipulujemy je nieświadomie. Po prostu kształtujemy dzieciaka na odpowiednią rolę w przyszłości, czy to męża - głowy rodziny, czy kobiety jako opiekuńczej matki i kochającej kobiety. Nie widzę w tym czegoś złego, sam chciałbym takiego życia. Ale manipulacja pozostaje manipulacją i taka osoba później nie dopuszcza innych możliwości życia.
Z drugiej strony bajki rozwijają wyobraźnię, po kreskówkach poza durnym naśladownictwem niewiele zauważyłem.
Czy podając dziecku odmóżdżoną kreskówkę czy moralizatorską bajkę, manipulujemy je nieświadomie.
no co ty Panie Dante? , chyba zaszło jakieś nieporozumienie jeśli uważasz, że tradycyjne baśnie i bajki manipulują umysłem dzieci...
prosze definicja słownikowa MANIPULACJI
manipulacja to nieuczciwe sterowanie poglądami albo działaniami ludzi, którzy nie są tego działania świadomi po to, żeby osiągnąć pewne cele, najczęściej sprzeczne z interesami tych ludzi albo nieuczciwe moralnie
Panie Dante - jak można mówić że ludowe baśnie, w których bohater zachowując w sytuacjach próby uczciwość, dobroduszność, miłość i szacunek - ostatecznie zostaje nagrodzony są manipulacyjne? gdzie tu nieuczciwość sterowania poglądami nieświadomych dzieci?
co innego kreskówki amerykańskie, w które przekazują podprogowe wzorce np. okrucieństwa i sadyzmu czy kreują u dziewczynek postawę antymacierzyńśką i egoistyczną proszę zobacz film wpływ kreskówek na umysł dzieci tam są wytłumaczone cele i techniki manipualcji widzem - dzieckiem
viewtopic.php?t=19260
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=a6EnyQ0Dy50
@aximia,skoro istniej już ten temat to ja stanowczo domagam się bajki "Żył był pies" To już nawet nie z uwagi na festiwalowe nagrody,nawet nie dlatego że w wielu miastach na cześć głównego bohatera stoją pomniki szczęścia i nwet nie dlatego że ja zawsze jak oglądam to płaczę.Po prostu ten 9 minutowy film przywraca mi na całe 3 godziny wiarę w sens istnienia tego świata.(ciekawe czy inni też tak mają? )Żądam "Żył był pies"!
_________________ sasza.mild.60@mail.ru
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 14:55, 23 Sty '12
Temat postu:
pszek
Cytat:
.Po prostu ten 9 minutowy film przywraca mi na całe 3 godziny wiarę w sens istnienia tego świata.(ciekawe czy inni też tak mają? )Żądam "Żył był pies"!
Powiem szczerze ,że mnie jakoś specjalnie ta bajka nie wzruszyła. Natomiast pierwszą refleksją jaka pojawiła mi się w głowie po obejrzeniu filmiku to taka ,że :
Ludzie z wiekiem na ogół mądzrzeją.
Dołączył: 25 Sie 2009 Posty: 285
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 14:56, 23 Sty '12
Temat postu:
Droga aximo,
manipulacja = nieuświadomiona perswazja ((łac. persuasio) - sztuka przekonywania kogoś do własnych racji), czyli zmiana nastawienia danego człowieka do czegoś. Taką definicję daje Marek Tokarz. A teraz powiedz mi czym jest opowiadanie bajek małym dzieciom, które są bardzo podatne na kształtowanie, jako że same są niezapisaną księgą? Czysta manipulacja. Nawet jeżeli w dobrych intencjach.
Cytat:
Panie Dante - jak można mówić że ludowe baśnie, w których bohater zachowując w sytuacjach próby uczciwość, dobroduszność, miłość i szacunek - ostatecznie zostaje nagrodzony są manipulacyjne? gdzie tu nieuczciwość sterowania poglądami nieświadomych dzieci?
A jeżeli te wartości już są w dzieciach? Zauważ że obok wskazywania czym jest "dobro" wskazuje się również na nagrodę za jego czynienie, oraz obok tego; konsekwencje czynienia "zła". I tak dzieci mogą nabrać przekonania, że "dobro" to żmudny obowiązek, który trzeba czynić, bo inaczej czeka ich jakaś kara.
Podobne techniki ma kościół katolicki. Bez obrazy, mógłbym się nazwać prędzej chrześcijaninem niż katolikiem.
A teraz powiedz mi czym jest opowiadanie bajek małym dzieciom, które są bardzo podatne na kształtowanie, jako że same są niezapisaną księgą? Czysta manipulacja. Nawet jeżeli w dobrych intencjach.
Dobra Panie Dante - jak dla Ciebie manipulacje i wychowywanie to jedno i to samo to trudno,
dla mnie słowo manipulacja ma po prostu znaczenie pejoratwne - ale mniejsza z tym ...
kolejny kamień z góry klejnotów - Ruska bajeczka o żarłoczym gliniamym garze, co prawda nie jest to film animowany ale plastelinkowany
Dołączył: 25 Sie 2009 Posty: 285
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 20:53, 23 Sty '12
Temat postu:
Właśnie to chciałem zaznaczyć: słowo manipulacja ma wydźwięk wysoce negatywny. Ale w psychologii jest to traktowane bez emocji. Tak naprawdę wszystko manipuluje, media, politycy, to forum, moje posty, a tylko my możemy być tego świadomi lub nie.
Kiedy jesteśmy świadomi manipulacji, przestaje ona nią być, a jest ZAUWAŻALNĄ perswazją i to co dalej zrobimy to nasza odpowiedzialność. Dlatego też mówi się czasem, że bycie dojrzałym polega na byciu świadomym człowiekiem, a dzieci nie są świadome wielu rzeczy, nawet najbardziej oczywistych - jak konsekwencje bawienia się ogniem.
Może te stare dobre czasy, kiedy dzieci oglądały wesołe, moralizatorskie bajki były lepsze niż obecne, ale mimo wszystko, to tylko zwalanie obowiązku nauki życia na pana telewizora. I to taka jałowa nauka, bo nawet najlepsza bajka nie zastąpi prawdziwego rodzica i jego mądrości życiowej. O ile tą mądrość ma i wie, że jego dziecko jest przyszłością świata, dlatego właśnie jemu poświęca więcej czasu niż za gonienie za pieniędzmi i sukcesem zaprogramowanym przez system.
Tańcząca z wilkam napisał:
nie ma czegos takiego.
Rozwiń swoją myśl. Bo ja jestem zdania że w dzieciach jest niewypowiedzialna mądrość, ale system za biernym przyzwoleniem rodziców robi z nich takie same wyprane z życia istoty.
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 21:20, 23 Sty '12
Temat postu:
jak czegoś dziecka nie nauczysz to ono samo się nie nauczy.
a dwa weź dwoje dzieci 1 do 2, 5 roku postaw na przeciwko siebie i zostaw pośrodku zabawkę , a zobaczysz co będzie się działo
dopiero jak idą do przedszkola to się uspołeczniają uczą się życia w swoim małym społeczeństwie.
niewypowiedziana mądrość dziecka dla mnie jest taka ,że posiadają ciekawość świata oraz działają instynktownie, intuicyjnie (nie kalkulują edit: błąd na swój sposób też kalkulują), mimo wszystko instynktownie, a nie altruistycznie
System edukacji zabija tą ciekawość świata robiąc z nich automaty.
Dołączył: 25 Sie 2009 Posty: 285
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 21:42, 23 Sty '12
Temat postu:
Właśnie o to chodzi, dzieci mają to co my zdążyliśmy zapomnieć. My nauczyliśmy je jak żyć w systemie, wszczepiamy im sztuczną moralność, odbieramy radość, w zamian dajemy obowiązek i nudę.
W pewnym sensie masz rację, dzieci mogą być potworne, ale czy to nie aby my z nich zrobiliśmy te potwory? Czytałaś kiedyś "Nowa Summerhill"? ( http://www.google.pl/search?client=opera.....el=suggest )
System edukacji jest jak gwałt na procesie dorastania i dojrzewania młodego człowieka - narzuca mu się z góry wytyczone plany i nie chce słyszeć o jego własnym zdaniu, utwierdza się młodego człowieka, że jego zdanie, jako dziecka, nie jest nic warte. Alex Neill zastosował inną taktykę, jak masz czas, możesz poczytać trochę o tym co zrobił: http://www.scribd.com/doc/42232040/neill-nowa-summerhill
Dołączył: 17 Maj 2008 Posty: 2461
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 21:47, 23 Sty '12
Temat postu:
no ja może zapomniałam , ale sobie przypomniałam
ja Ci chcę tylko pokazać ,że dziecko trzeba uczuć odpowiednich zachowań bo samo się nie nauczy, a to w jaki sposób ktos będzie uczył to tylko zależy od świadomości i chęci rodzica.
Nie dzieciaki nie są potworami są po prostu ludźmi
Nocą w okolicy domu Łosiarza pierdyknął meteoryt. A następnie w tym miejscu pojawił się dziwny chwast (sorniak). Przeszukawszy wszystkie encyklopedie Łosiarz niczego podobnego nie znalazł. Uznał więc, że odkrył nieznany nauce gatunek rośliny....
муз. Шаинский В. / сл. Тимофеевский А., из м/ф "Чебурашка"
Niech biegną przechodnie
po ulicach niezgrabnie
a woda po asfalcie - rzeką,
bo nie wiedzą przechodnie
czemu w dzień niepogodny
jestem taki wesół
A ja gram na harmoszce,
na oczach przechodniów,
niestety, w dniu urodzin,
tylko raz w roku ...
Przyleci zaraz czarodziej
w niebieskim śmigłowcu
i bezpłatnie pokaże kino,
złoży życzenia urodzinowe
i na pewno zostawi
mi w prezencie pięćset "eskimo*"
A ja gram na harmoszce,
na oczach przechodniów,
niestety, w dniu urodzin,
tylko raz w roku
* eskimo - lodzik w czekoladzie na patyku
Пусть бегут неуклюже
Пешеходы по лужам,
А вода - по асфальту рекой.
И неясно прохожим
В этот день непогожий,
Почему я веселый такой.
Припев:
Я играю на гармошке
У прохожих на виду...
К сожаленью, день рожденья
Только раз в году.
К сожаленью, день рожденья
Только раз в году.
Прилетит вдруг волшебник
В голубом вертолете
И бесплатно покажет кино,
С днем рожденья поздравит
И, наверно, оставит
Мне в подарок пятьсот "эскимо".
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=a6EnyQ0Dy50
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Strona: 1, 2 »
Strona 1 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj
