Emocjonalne przemówienie weterana wojny w Afganistanie na zebraniu władzy i obywateli w Charkowie, w związku z przewidywanym szturmem "opozycji" na budynki administracji
Jestem przedstawicielem radzieckich oficerów z obwodu charkowskiego, Towarzysze – czy w tej sali są mężczyźni?! czy są w tej sali są afgancy (radzieccy weterani wojny w Afganistanie)?! czy są w tej sali byli oficerowie armii radzieckiej?! (z sali: urra!!) Pozdrawiam was w związku z nadchodzącym dniem armi radzieckiej i dniem morskiej floty wojennej.
Uprzedzam siedzących za stołem urzędników - taka wasza dalsza działalność doprowadzi do tego, że dokładnie za trzy dni przyjdzie tytaj opancerzona kolumna czołgów zajętych we Lwowie, w pułku Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Tam w jedną noc został zlikwidowany pułk MSW w składzie 2600 ludzi – bez jednego wystrzału! broń, działa, czołgi – wszystko oddane nowej władzy!
Jeśli na tej sali są mężczyźni ja wam rekomenduję – od jutra rano zjawcie się u swoich dowódców, oficerów, afgańców żeby organizować oddziały, bataliony, przygotować się do odparcia ataku. Teraz na placu (w Charkowie) stoi uzbrojonych 2000 „opozycjonistów” którzy będą podburzać tłumy a siedzący tu urzędnicy wylecą ze swoich krzeseł do przyszłej niedzieli ! Organizujcie oddziały, bataliony ! Afgancy naprzód! Uzbrojenie – wziecie gdzie wziąć ! Niech żyją Afgancy ! Niech żyje armia radziecka! Dajcie odpór tym ludziom ! Co się tu memłacie ! Władza została przejęta przez uzbrojoną grupę terrorystów! Im trzeba dać odpór !
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=a6EnyQ0Dy50
dobra dobra nie ma co sie sciemniac wy ostatnie tumany totalitarne przygłupy included w to administracje i jego przygłupiastych popleczników.
prawda jest taka, że putin to skurwysyn co dogadał się z opec w zamian za eksport broni i robi wszystko by swoje surowce wykorzystywac w grze politycznej o dobrobyt nie tyle swoich obywateli, ale oligarchii, która kształtuje i skłóca całe regiony. jak można wierzyć takiemu skurwysynowi, trzeba być ostatnią wszą, lemingiem bez jakiejkolwiek świadomości. do tego jeszcze ta jebana dziwka tymoszenko co więcej narobiła strat od janukowycza kozła ofiarnego i jej powiązania z gałęziami energetyki z tym całym syfem nie stawia jej wyzej od prezia kraju co zatrzymali go w doniecku. te głupie kurwy same się okradają jak nie lewo to prawo jak nie znajdziesz paszportu amerykańskiego na majdanie to znajdziesz przynajmniej rosyjski i w drugą stronę. a wy kurwy jesteście upośledzeni kurwa.
nasza cywilizacja rozwijała się dzięki technologii i surowcom i pracy, które pozyskiwaliśmy głównie z bliskiego wschodu i rosji i nie ma się czego wstydzić kurwa. nauczyliśmy te jebane małpy żyć, a teraz toniemy w zmowie karteli w co się wlicza również jebana frajerska rosja. pomogliśmy się tym tępakom podnieść i zacząć rozwijać a teraz chcą nas robić w chuja, także jakakolwiek walka czy ingerencja w bliski wschód nie wydaje mi się czymś negatywnym gdy widze jak się sami ruchają te chuje tj oligarchia kładzie łapę na surowceach a lud żyję poniżej stanu normalności. co to za sprawiedliwość. a największy skurwiel dobrotliwy wladimir co robi hajs na wojnie i na eksporcie broni dyktatorom. skurwysyn ponadto trzyma cały region na smyczy ale to się w końcu zakończy bo skurwielowi kończą się złoża gazu.
radek mówi że pozdychają bo wie mimo wszystko co mówi. rząd próbuje uniezaleznic sie od tej rosyjskiej kurwy szukając porozumienia z katarem w sprawie importu ropy. cała ta walka i bieda naszego regionu wynika ze sporów o surowce wy ostatnie tumany. prymitywy z dalekiego i bliskiego wschodu rozmnażają się jak zwięrzęta przez co gospodarka musi mieć trwały wzrost, ale nie biorą pod uwagę surowców oni intelektualnie są na poziomie kobiet, tj. na poziomie parobka, a nie analityka. dlatego tak sie u nich dzieje i potrzebują coraz wiecej i wiecej, a nasza cywilizacja tez ginie i bedzie zalewana przez tych kretynow ze wschodu, przy czym nasza oligarchia bedzie spierdalac z kolei do dubaju. kupcie sobie lepiej rowery i nie robcie przypadkiem bachorow wy tępe matoły.
jak ograniczonym trzeba być by nie umieć przewidzieć tego, że kiedy napięcie motłochu wzrośnie, ktoś ucierpi, zaczną puszczać wszelkie granice zdrowego rozsądku i przyzwoitości a najwyższą moralnością stanie się skopanie berkutowca, że milicji rozdadzą broń ostrą a wtedy .... wtedy już nikt nad niczym nie zapanuje.
myślę, że ich nie doceniasz i że dokładnie taki był plan.
teksty w stylu "takie rzeczy nie mogą się dziać tak blisko granic UE" - też są częścią tego planu.
Wiesz co wielokrotnie się przekonałem, że rzeczywistość może być dużo bardziej prozaiczna w sytuacjach gdzie wielu dawałoby sobie głowę uciąć, że za tym czai się coś głębszego.
Oczywiście tylko osoba oderwana od teraźniejszości nie jest świadoma globalnego zakresu kontroli gospodarczej i sposobów przejmowania wpływów na terenach pod ekspansję.
Powiedz więc Bimi co byś zrobił gdybyś Ty był prezydentem Ukrainy i wiedziałbyś, że:
- żadne działania wewnętrzne nie uchronią przed gospodarczą katastrofą zarządzanego przez ciebie "podmiotu"
- jedyne wsparcie to wsparcie z zewnątrz
- ze względu na mentalność obywateli proponowana kasa z UE jest "nie do wzięcia" bo podjęcie wymaganych reform okaże się w praktyce trudniejsze niż lądowanie na marsie.
Jakiego tu trzeba spisku?
Putin jest zainteresowany buforem wokół Rosji zgadza się ale wg mnie przeżył by włączenie Ukrainy do UE bo dla krajów małych jest to jedyna możliwość by ich głos był słyszany na międzynarodowej arenie a i z drugiej strony (mocarstw) wygodniej się rozmawia z przedstawicielami krajów niż z każdym pojedynczo. Taką mamy po prostu dziś strukturę ot i wszystko.
Oczywiście, że zachodni model gospodarczy walczy o swoje na wszelkie sposoby to nie jest już żadną tajemnicą. Na pewno tajne służby czy to Niemiec, UK czy Rosji nie grają w pasjansa na pulpicie tylko są obecne tam gdzie być powinny.
Ja widzę jedno - nikt nad tym nie panuje. I to nie jest kwestia braku rozwiązań tylko kwestia konsekwencji działań.
Zmiany cywilizacyjne, których najszybciej rozwinięta gospodarka wymaga od czarnych, arabów, czy prawosławnych Słowian muszą zajść pokoleniowo albo zostać zalane dobrobytem na kredyt co też nie trwa rok dwa (mamy nasz przykład choć to niebo a ziemia) ale do tego też potrzebna jest infrastruktura finansowa, którą przygotowuje się 10-15 lat inaczej ryzyko utopienia jest gigantyczne.
Szukanie we wszystkim głębszego planu może się za niedługo okazać paranoją choćby dlatego, że rozwiązanie problemu spokoju na naszej planecie jest już znane i właśnie weszło w początkowy etap realizacji. I wprowadzą go właśnie najmłodsze pokolenia najbardziej rozwiniętych cywilizacji dla których słowo wartość nie będzie już tak bardzo związana z pracą, posiadaniem czy konsumpcją.
_________________ ...
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0.400 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 17:01, 23 Lut '14
Temat postu:
@Patin
Dopóki ludzkość nie opanuje technologii sztucznego wytwarzanie zasobów a nie pobierania z natury lub zacznie korzystać z zupełnie innych rodzajów zasobów nie da się stworzyć czegoś takiego jak pokój na Ziemi.
W tej chwili oraz od czasów, co najmniej rozpoczęcia rewolucji przemysłowej trwa wojna o zasoby naturalne, która obecnie wchodzi w swój szczyt.
Imperialistyczne kraje takie jak Rosja, NaziUSA+dżemojady, Niemcy a od dwóch dekad Chiny toczą coraz bardziej zakrojoną na szeroką skalę wojnę. Oczywiście ta wojna odbywa się obecnie po cichu, czyli bez używania wojsk a z wykorzystaniem kasy, dyplomacji oraz wywiadów. Aktualnie dokładnie takie same imperialistyczne koncepcje ogłosiła Japonia ustami swojego premiera, a za chwilę ogłoszą to zapewne Indie.
NaziUSA gdzieś w latach 70. postawiło na wirus zwany "demokracją", który oczywiście żadnym samostanowieniem nie jest a kraje gdzie wirus się zaszczepia stają się neokoloniami. Taką neokolonią amerykańską jest Polsza, choć u nas zaczęła się nowa gra ze strony Niemiec i ich koncepcja zdobywa znaczenie.
W latach 90. sądzono, że NaziUSA zostanie żandarmem świata na dekady. Wydatki NaziUSA na wojskowość to było circa 50% łącznych wydatków na całym świecie.
Jednak nie udało się NaziUSA opanować Rosji albo stworzyć ją na swoje podobieństwo i podporządkować zasoby. Głównie stało się to przez Putina. To poważny problem dla jankesów, bo myśleli, że oś świata przesunie się z Europy do dalekiej Azji, a tu będą mieli spokój. W Rosji neoliberalne koncepcje były wdrażane z powodzeniem i nawet początkowo Putin na to stawiał, ale zrozumiał albo zrozumieli to Ci, którzy trzymają z nim władzę, że taka koncepcja powoduje olbrzymie zawirowania polityczne, co znów przekłada się na destabilizację. Dla Putina, który się wzmocnił to było nie do przyjęcia z wiadomych względów i dlatego to odrzucił a okazję ku temu dali mu sami jankesi rozpoczynając wojny o zasoby na bliskim wschodzie co podbiło ceny ropy i gazu.
Destabilizacja polityczna w Rosji tworzyła również wielkie obawy nie tylko dla ludzi wokół Putina ale również nomenklatury, gdyż zalewała ich kasa z zewnątrz i tracili wpływy. Putin zapewnił im odcięcie się od tych obaw.
Putin wrócił, więc do koncepcji z pierestrojki, czyli kontrolowanego politycznie liberalizmu gospodarczego. Ci, którzy pierdolą o gospodarce rosyjskiej jako wyłącznie sterowanej przez Putina wspomnę jedynie, że w Rosji funkcjonują np: podatki liniowe
Putin kontroluje to, co musi, by trzymać władzę a co za tym idzie realizując spokój w Rosji. Ja Putina nazywam najważniejszym WOREM w Rosji
Na Ukrainie odbywa się obecnie starcie czterech wielkich imperializmów czyli niemieckiego na czele z UE, jankesko-dżemojadowego, rosyjskiego i o czym wiele osób nie wspomina chińskiego.
Szczerze powiedziawszy to analizując wiele informacji o Ukrainie nie jestem przekonany, czy destabilizacja obecna jest uderzeniem bardziej w Rosję czy rosnące w niesamowitym tempie wpływy Chińczyków na Ukrainie.
Przeczytajcie założenia chińskie wchodzenia z kapitałem w gospodarkę europejską. Tam, jak wół stoi, że wchodzenie do gospodarki europejskiej ma się odbywać poprzez Ukrainę oraz pozytywnie nastawione władze w krajach ze społecznościami o zbliżonym profilu - chińczycy prowadzili szeroko zakrojone badania, które społeczności mają podobne wartości do zwykłych chińczyków i wytypowali kilka krajów wschodnich w UE. Wysoko w rankingu była Polska, ale Chińczykom chyba nie do końca przypadły do gustu leniwe władze, więc na razie wolą Węgry oraz Rumunię, choć Polskę nadal nie odpuścili - za duży rynek.
Przypomnę bardzo ważne spotkanie gdzie dwa dni spędził Tusk z Chińskimi władzami na Węgrzech pod przewodnictwem Orbana.
Ukraina, jednak była/jest priorytetem Chińczyków ze względu na ziemię oraz zasoby w jednym kraju oraz olbrzymi rynek.
Janukowycz mimo, że wielu pierodli smuty o uzależnieniu jedynie od Putina i Rosji zaczął już jakiś czas temu własną grę, ale przegrał w starciu z imperializmami.
Januk grał na wielu frontach czego większość przygłupów, ćwierćinteligetnych, tzw. komentatorów zwanych w mojej nomenklaturze sprzedajnymi dziwkami w ogóle nie wspomina. Po pierwsze Januk podpisał olbrzymie kontrakty z Chińczykami, które miały dać Ukrainie potężny zastrzyk kapitału w perspektywie średnioterminowej. Dostał również pożyczkę od Chińczyków. Jednocześnie wziął pożyczkę od od MFW oraz negocjował pożyczkę z Rosją, gdyby dalsze pożyczki z MFW były trudne do uzyskania. Tak też się stało, gdyż kolejną transzę pożyczki MFW obiecał, ale postawił warunki nie do przyjęcia, czyli koniec subsydiów do gazu, zamrożenie emerytur, płac, uwolnienie w krótkoterminowym okresie cen energii, głównie gaz.
Januk wtedy odbił do Putina, z którym miał dogadaną pożyczkę i dostał pierwszą transzę.
Należy wspomnieć również o rozwijaniu dywersyfikacji dostaw energii dla Ukrainy, którą Januk cały czas prowadził {po chuj by to robił gdyby siedział wyłącznie w kieszeni Putina}. Mówimy tu chociaż o kończeniu gazoportu LPG w przyśpieszonym tempie oraz planach zwiększenia wydobycia krajowego na Ukrainie, co miało stopniowo następować od tego roku.
Natomiast Januk się przeliczył w starciu imperiów. Propozycji pewnych ludzi się nie odrzuca.
Co bym zrobił, jako Januk - generalnie dodam, że nigdy nie byłbym Janukiem, bo to megaloman oraz złodziejaszek, który okradał mając okazję własne społeczeństwo, brak sensownych reform, zbyt długie uzależnienie od oligarchów?
Po pierwsze wprowadziłbym kontrolę wszystkich wszystkich organizacji pozarządowych na terenie Ukrainy, które czerpią pieniądze z Rosji i Zachodu już na rok przed rozmowami akcesyjnymi z UE. Kontrola na większą skalę, niż u Putina, czyli oprócz pełnej kontroli finansowania również inwigilacja poprzez wprowadzanie agentury w struktury tych organizacji.
Po drugie po odrzuceniu akcesji z UE i rozpoczęciu się Majdanu - wprowadziłbym w jego struktury agenturę w celu eliminowania jednostek najbardziej nastawionych na podjęcie działań zbrojnych przeciw władzy.
Po trzecie otoczyłbym Majdan ścisłym kordonem policyjnym - u nich nadal milicyjnym - w celu zablokowania dostaw broni oraz materiałów możliwych do użycia w starciach.
Januk jak widać po wydarzeniach na Ukrainie yntelygencją niestety nie grzeszy. Z tego powodu została wycięty jak grzyb. W tej chwili czeka a najlepszym radzie na ucieczkę do Iranu albo Syrii, sąd a bardzo prawdopodobnie na zostanie symbolem w stylu Causeascu.
Natomiast Ukraina czeka na zostanie neokolonią najprawdopodobniej do podziału między Niemcy i NaziUSA przynajmniej w krótkim okresie czasu, bo w długim okresie czasu Putin i jego imperium powróci.
Albowiem, zaatakowane imperium zawsze kontratakuje
"Blisko siedem milionów internautów obejrzało dramatyczny apel młodej Ukrainki o pomoc protestującym na Majdanie. Czy był to jednak spontaniczny gest uczestniczki krwawo tłumionych protestów, czy też może część większej kampanii realizowanej za pieniądze Amerykanów? Taką tezę stawiają analitycy z Centrum dla Badań nad Globalizacją "Global Research", którzy wskazują wpływowe instytucje zza Oceanu, zainteresowane obaleniem reżimu Wiktora Janukowycza.
Od momentu wybuchu protestów w Kijowie w internecie pojawiło się mnóstwo filmów z przejmującymi apelami protestujących Ukraińców. Jednak, jak zauważa m.in BBC, żaden z nich nie cieszył się aż taką popularnością, nie wzbudził tak wielu komentarzy, ani nie był tak często udostępniany jak opublikowany 10 lutego "I am a Ukrainian".
Prosta historia, czytelny przekaz. Młoda Ukrainka opowiada o walce ze skorumpowanymi sądami i żerującymi na obywatelach politykami. - Ukraińcy chcą być wolni od polityków, którzy pracują tylko w swoim interesie i są gotowi strzelać, bić czy ranić ludzi w obronie swoich pieniędzy, domów i władzy - mówi.
Wpływowy think tank i obalanie reżimów
Nagranie wideo wywołało lawinę komentarzy. Film poruszył niemal cały świat. Teraz jednak zaczynają pojawiać się pytania dotyczące jego fenomenu, a także autorów oraz ich ewentualnych mocodawców i źródeł finansowania. Jeden z najbardziej krytycznych głosów w tej sprawie zabrał kanadyjski think-tank "Global Research".
To właśnie na jego stronie internetowej Paul Joseph Watson, redaktor i komentator związany z takimi serwisami jak Infowars.com i PrisonPlanet.com - rozebrał na części pierwsze filmik, który narzucił zachodniemu światu narrację ws. wydarzeń na Ukrainie.
Watson przypomina, że autorem klipu jest Amerykanin Ben Moses. Wcześniej kręcił filmy dokumentalne o konfliktach w Egipcie, Malezji, Wenezueli i Zimbabwe. Moses spotkał bohaterkę ukraińskiego klipu - Julię w Kijowie, gdy "przypadkiem", jeszcze przed eskalacją społecznego niezadowolenia na Ukrainie - pracował nad filmem o ruchach społecznych na całym świecie.
- Przygotowywałem film o demokracji i jej braku - sam przyznał w rozmowie z "Huffington Post". Jak dodał, do tego, by "ogłosić światu co tu właściwie się dzieje" na Ukrainie skłoniły go rozmowy z demonstrantami oraz ich rodzinami. - Ta młoda kobieta uosabia większość ludzi na ulicach w kraju, i przemawia z samego serca protestów. 99 proc. protestujących z pewnością nie jest bandytami czy neonazistami. To zwykli obywatele, którzy po prostu mają dość - tłumaczył. Twierdził, że "rewolucja Euromajdanu odzwierciedla rewolucję mediów społecznościowych".
Wg Watsona filmik jednak przedstawia sytuację na Ukrainie w sposób niezwykle subiektywny i jednostronny i próbuje wmawiać światowej opinii publicznej, że jedynym powodem wybuchu niezadowolenia na kijowskiej ulicy jest "pragnienie demokracji". - Oto jak działa propaganda. Im prościej, tym lepiej - ocenia Watson w artykule na globalresearch.org.
Zwraca uwagę na ciekawy fakt, że jednym z producentów klipu jest Larry Diamond, członek Council on Foreign Relations, wpływowego amerykańskiego think tanku powiązanego z Departamentem Stanu USA. Ten sam człowiek, który współpracował z organizacją National Endowment for Democracy, podejrzewaną o wywoływanie powstań i inspirowanie zamachów w celu zmian władzy w innych krajach, kojarzoną jako "cywilne ramię" CIA.
Wg autora z "Global Research" to właśnie NED stała za ukraińską "pomarańczową rewolucją", która przyniosła władzę Wiktorowi Juszczence - "marionetce USA". NED miała odegrać także niepoślednią rolę podczas "arabskiej wiosny ludów". Według analityka "Global Research" jeśli do tych powiązań doda się grudniową zapowiedź amerykańskiej sekretarz stanu ds. Europy Wiktorii Nuland, która ogłosiła, że Stany mogą zainwestować 5 miliardów dolarów w pomoc dla Ukrainy, aby ta mogła wprowadzić "dobrą formę rządów" - to wszystko wydaje się być już jasne."
Wiemy, wiemy, ale dobrze, że mamy potwierdzenia naszych domysłów
"Blisko siedem milionów internautów obejrzało dramatyczny apel młodej Ukrainki o pomoc protestującym na Majdanie. Czy był to jednak spontaniczny gest uczestniczki krwawo tłumionych protestów, czy też może część większej kampanii realizowanej za pieniądze Amerykanów? Taką tezę stawiają analitycy z Centrum dla Badań nad Globalizacją "Global Research", którzy wskazują wpływowe instytucje zza Oceanu, zainteresowane obaleniem reżimu Wiktora Janukowycza.
Od momentu wybuchu protestów w Kijowie w internecie pojawiło się mnóstwo filmów z przejmującymi apelami protestujących Ukraińców. Jednak, jak zauważa m.in BBC, żaden z nich nie cieszył się aż taką popularnością, nie wzbudził tak wielu komentarzy, ani nie był tak często udostępniany jak opublikowany 10 lutego "I am a Ukrainian".
Prosta historia, czytelny przekaz. Młoda Ukrainka opowiada o walce ze skorumpowanymi sądami i żerującymi na obywatelach politykami. - Ukraińcy chcą być wolni od polityków, którzy pracują tylko w swoim interesie i są gotowi strzelać, bić czy ranić ludzi w obronie swoich pieniędzy, domów i władzy - mówi.
Wpływowy think tank i obalanie reżimów
Nagranie wideo wywołało lawinę komentarzy. Film poruszył niemal cały świat. Teraz jednak zaczynają pojawiać się pytania dotyczące jego fenomenu, a także autorów oraz ich ewentualnych mocodawców i źródeł finansowania. Jeden z najbardziej krytycznych głosów w tej sprawie zabrał kanadyjski think-tank "Global Research".
To właśnie na jego stronie internetowej Paul Joseph Watson, redaktor i komentator związany z takimi serwisami jak Infowars.com i PrisonPlanet.com - rozebrał na części pierwsze filmik, który narzucił zachodniemu światu narrację ws. wydarzeń na Ukrainie.
Watson przypomina, że autorem klipu jest Amerykanin Ben Moses. Wcześniej kręcił filmy dokumentalne o konfliktach w Egipcie, Malezji, Wenezueli i Zimbabwe. Moses spotkał bohaterkę ukraińskiego klipu - Julię w Kijowie, gdy "przypadkiem", jeszcze przed eskalacją społecznego niezadowolenia na Ukrainie - pracował nad filmem o ruchach społecznych na całym świecie.
- Przygotowywałem film o demokracji i jej braku - sam przyznał w rozmowie z "Huffington Post". Jak dodał, do tego, by "ogłosić światu co tu właściwie się dzieje" na Ukrainie skłoniły go rozmowy z demonstrantami oraz ich rodzinami. - Ta młoda kobieta uosabia większość ludzi na ulicach w kraju, i przemawia z samego serca protestów. 99 proc. protestujących z pewnością nie jest bandytami czy neonazistami. To zwykli obywatele, którzy po prostu mają dość - tłumaczył. Twierdził, że "rewolucja Euromajdanu odzwierciedla rewolucję mediów społecznościowych".
Wg Watsona filmik jednak przedstawia sytuację na Ukrainie w sposób niezwykle subiektywny i jednostronny i próbuje wmawiać światowej opinii publicznej, że jedynym powodem wybuchu niezadowolenia na kijowskiej ulicy jest "pragnienie demokracji". - Oto jak działa propaganda. Im prościej, tym lepiej - ocenia Watson w artykule na globalresearch.org.
Zwraca uwagę na ciekawy fakt, że jednym z producentów klipu jest Larry Diamond, członek Council on Foreign Relations, wpływowego amerykańskiego think tanku powiązanego z Departamentem Stanu USA. Ten sam człowiek, który współpracował z organizacją National Endowment for Democracy, podejrzewaną o wywoływanie powstań i inspirowanie zamachów w celu zmian władzy w innych krajach, kojarzoną jako "cywilne ramię" CIA.
Wg autora z "Global Research" to właśnie NED stała za ukraińską "pomarańczową rewolucją", która przyniosła władzę Wiktorowi Juszczence - "marionetce USA". NED miała odegrać także niepoślednią rolę podczas "arabskiej wiosny ludów". Według analityka "Global Research" jeśli do tych powiązań doda się grudniową zapowiedź amerykańskiej sekretarz stanu ds. Europy Wiktorii Nuland, która ogłosiła, że Stany mogą zainwestować 5 miliardów dolarów w pomoc dla Ukrainy, aby ta mogła wprowadzić "dobrą formę rządów" - to wszystko wydaje się być już jasne."
Wiemy, wiemy, ale dobrze, że mamy potwierdzenia naszych domysłów
Też to czytałem właśnie normalnie akcja jak z komedii. Telefon z Waszyngtonu do Brukseli - Panowie, nic już chyba nie ugramy, co więcej Igrzyska się skończyły, dajcie info że to była kampania amerykańska.
Jestem w szoku, że za źródło obrali - "Taką tezę stawiają analitycy z Centrum dla Badań nad Globalizacją "Global Research""
a tak swoją droga wygląda jedno z centrów dowodzenia:
Cytat:
Manifestacje zmieniły Kijów. Na zdjęciu antyrządowi manifestanci przed jednym z centrów dowodzenia. Znajduje się ono w miejscu, gdzie jeszcze do niedawna serwowano hamburgery
Dołączył: 05 Mar 2009 Posty: 1459
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 22:24, 23 Lut '14
Temat postu:
"She is a Ukrainian 2"
I sensowny komentarz z forum na którym był link do tego filmu
Cytat:
Nimes1 powiedział/a
To co się dzieje teraz na Ukrainie to jest kalka z początków wojny w Syrii. Jednak w Syrii obecnie 90% bojowców to nie Syryjczycy tylko islamiści z importu, na Ukrainie będą się tłukli ci z zachodu za dolary z tymi ze wschodu za ruble. Jeżeli taki burdel będzie się utrzymywał przez dłuższy czas a wiele na to wskazuje, to na zachodzie zaczną rosnąc w siłę organizacje pod ideologią Bandery, a później “polskie władze” w ramach dobrosąsiedzkich relacji otworzą granice i sprowadzi tą dzicz do nas. Postbanderowcy w Polsce będą odgrywac taką rolę jak islamiści w Europie zachodniej. To będzie taka zawleczka od granatu umieszczonego na terytorium Polski trzymana w Niemieckich łapkach. Dzisiaj Polska jest mimo wszystko jednolitym państwem, którym trudno pogrywac wewnętrznymi konfliktami, natomiast po masowej migracji bandrowców do Polski stanie się to możliwe.
Ten konflikt na Ukrainie został wywołany na potrzeby “wymiany handlowej” z Rosją. Amerykanie odpuszczą Ukrainę jeżeli Rosja odpuści Syrię, ale Rosja nie odpuści Syrii, prędzej pozwoli na rozpad Ukrainy, biorąc pod kontrolę bogatszą i ważniejszą z geopolitycznego punktu widzenia, częśc zachodnią, z Donbasem i południową z Odessą w której zaczyna się ropociąg do Brodów i znajduje się baza floty Czarnomorskiej na Krymie, a Polsce zostawi biedną zachodnią częśc wypełnioną banderowcami pod Niemiecką kontrolą, którzy będą masowo spierd… z tego banderlandu, do najbliższego raju-Polski.
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 22:46, 23 Lut '14
Temat postu:
Nie wiem, co ludzie mają z tym wojną wywołaną przez Putina na Ukrainie.
Po jakiego CHUJA wladimirowi wladimirowiczowi potrzebna jest teraz, kolejna wojna na granicy.
Spadły ceny surowców. Rosji spada ilość dostępnej kasy a ten się na wojnę wybierze.
Być może jest debilem, ale coś mi się wydaje, że zachodni eksperci przeszacowują opóźnienie umysłowe W.W.
Putin jak na razie grał rolę walki z kontry zarówno w Syrii, jak też w Libii. Gdzie w Libii zagrał za bardzo z kontry.
Tu się nie spodziewam nic innego jak gry z kontry.
Partia Regionów odcięła się od Januka. Idzie długoterminowy plan na mój gust.
Poczekamy na sprawdzony, długoterminowy plan popatrzymy jak się spieprzy przy naszej wydatnej pomocy.
Wrócimy do pierwszoplanowej roli.
Wielka manifestacja na placu Zamkowym. Tysiące Polaków razem z Ukrainą!
Na placu Zamkowym w Warszawie trwa manifestacja solidarności z Ukrainą. Organizatorka Natalia Panczenko z grupy Euromajdan Warszawa określiła ją jako manifestację wdzięczności dla Polaków, którzy wspierali i wspierają Majdan w Kijowie.
- Od teraz kiedy myślę o bohaterach walczących na Majdanie, myślę także o Polakach, którzy nas w tych trudnych dniach wspierali - mówiła Panczenko.
Oprócz Polaków i Ukraińców na placu zgromadzili się Białorusini oraz Litwini. Na wiecu przemawiali także reprezentanci komitetu "Polska Solidarna z Ukrainą" oraz politycy.
W trakcie protestu organizatorzy będą zbierali podpisy pod listem do ambasadora Ukrainy w Warszawie w którym żądają od niego rezygnacji z urzędu.
"Gospodarka Ukrainy. Kraj bankrutem, potrzeba 150 mld euro pomocy
Ukraina jest gospodarczym bankrutem. Jej zobowiązania wobec Rosji sięgają 30 mld dol., a żeby wyciągnąć kraj z gospodarczej zapaści potrzebaok. 150 mld euro. - mówią ekonomiści.
- Ukraina jest bankrutem na poziomie zbliżonym do bankructwa Grecji w strefie euro. Gospodarcze dźwigniecie Ukrainy z tej sytuacji wydaje się znacząco przekraczać możliwość finansowe Unii Europejskiej. Aby program pomocowy mógł przynieść skutek potrzeba wielu lat i ok. 150 mld euro. To jest wysiłek, którego UE nie jest w stanie w pełni wziąć na siebie. UE może służyć pomocą, ale z całą pewnością nie jest w stanie postawić tego kraju na nogi - uważa ekonomista Janusz Jankowiak.
Ekspert podkreśla, że Ukraina ma bardzo niewielkie rezerwy walutowe - sięgające ok. 16 mld dolarów - przy bardzo dużych zobowiązaniach, również krótkoterminowych. - Musi płacić za gaz, do czerwca musi wykupić obligacje warte ponad 5 mld dolarów. Oczywiście inwestorzy, którzy byli zaangażowani w obligacje i w papiery skarbowe Ukrainy już zareagowali bardzo nerwowo, podnosząc w ciągu kilku dni rentowność obligacji o 10 pkt. proc. One w tej chwili są na poziomie ok. 35 proc. To jest poziom krytyczny, który dotychczas powodował niewypłacalność w strefie euro - powiedział.
Jak dodał, zobowiązania wobec Rosji z tytułu różnych form płatności wynoszą w tej chwili ok. 30 mld dolarów. - Ta suma zestawiona z wielkością rezerw walutowych robi na pewno wrażenie. Jeśli relacje z Rosją ułożą się źle, Rosja w każdej chwili może przedstawić Ukrainie rachunki do zapłacenia. Ukraina nie jest w stanie ich zapłacić - podkreślił.
Również prof. Elżbieta Mączyńska ze Szkoły Głównej Handlowej wskazuje na fatalny stan gospodarki ukraińskiej. - Kraj rzeczywiście jest bankrutem. Biorąc pod uwagę wielkość rezerw, biorąc pod uwagę zadłużenie Ukrainy - między innym w stosunku do Rosji - Ukraina nie jest w stanie tego zadłużenia spłacić. Sytuacja polityczna jeszcze bardziej te warunki pogarsza - powiedziała.
Jak dodała, stopień ryzyka politycznego jest tak wielki, że firmy które chciałyby inwestować na Ukrainie, będą się przed tym powstrzymywać. - Biznes lubi stabilizację. Nie wiemy jakie będą sankcje wobec Ukrainy. Jeśli sankcją byłoby zakaz eksportu z krajów UE, to w ten sposób ukarany byłby naród ukraiński. Oligarchowie już dawno zadbali o swoje interesy - dodała.
Dziś rano Ukraina odwołała planowaną emisję pięcioletnich euroobligacji wartości 2 mld USD, które miałaby kupić Rosja. Kijów miał nadzieję, iż obligacje te kupi Moskwa, by pomóc Ukrainie, zagrożonej niewypłacalnością.
Również w piątek agencja Standard & Poor's obniżyła długoterminowy rating Ukrainy dla długu w walutach obcych do poziomu CCC.
Umowę z Rosją o niższych cenach rosyjskiego gazu oraz o zainwestowaniu przez Rosję 15 mld dolarów w ukraińskie obligacje skarbowe rząd w Kijowie podpisał w grudniu zeszłego roku. Prezydent Rosji Władimir Putin zapewniał, że porozumienie to nie jest obwarowane żadnymi warunkami. Jeszcze w grudniu 2013 roku Ukraina otrzymała pierwszą transzę tego rosyjskiego kredytu - 3 mld USD.
Kolejny pakiet obligacji wart 2 mld USD Kijów zamierzał wyemitować przed końcem stycznia, ale musiał się wstrzymać z powodu stanowiska Moskwy. Po rezygnacji premiera Ukrainy Mykoły Azarowa Kreml zadeklarował, że zrealizuje swe zobowiązania wobec Ukrainy w sferze finansowej i energetycznej dopiero po utworzeniu tam nowego rządu."
P.o. prezydenta ogłosił dziś z jednej strony chęć stowarzyszenia z UE a jednocześnie dobrosąsiedzkiej współpracy z Rosją.
Już kładzie uszy po sobie. Pewnie jako pierwszy zobaczył rzeczywistą sytuację finansową.
Być może nasz rząd podrzuci 150 mld z naszych OFE. Kwota akurat się zgadza
Jeszcze obecna sytuacja polityczna sprawia, że kręcą sobie porządny sznur na kilka pokoleń do przodu.
Grupa krakowian nagrała film, w którym wyraża solidarność z rówieśnikami walczącymi na Majdanie. Ma być odpowiedzią na dramatyczny apel młodej Ukrainki "I Am a Ukrainian".
- Jesteśmy grupą znajomych, którzy obserwują to, co się dzieje na Ukrainie - mówi Katarzyna Augustyn, jedna z autorek filmu, który w sobotę pojawił się w internecie i szybko zdobywa popularność.
"Film jest odpowiedzią na apel Julii"
Krótki film pojawił się rano w serwisie YouTube. Idea zrodziła się w czwartek wieczorem, a już następnego dnia doszło do nagrania na krakowskim Rynku.
Grupa młodych ludzi deklaruje w nim wsparcie dla wolnościowych dążeń Ukrainy i solidaryzuje się z walczącymi na Majdanie. Padają hasła: "Nie bójcie, jesteśmy z wami!", "Marzę o twojej wolności", "Wolność jest już w waszych sercach i w waszych umysłach".
- Nasz film jest odpowiedzią na film Julii z Ukrainy, który nas poruszył - wyjaśnia współautorka.
Film krakowian jest odpowiedzią na apel Julii z Ukrainy:
Chcą dodać otuchy rówieśnikom
W założeniu autorów, film ma być całkowicie apolityczny. - Nie chcemy się mieszać w politykę, nie trzymamy żadnej ze stron - mówi Augustyn. - Naszym celem jest dodanie otuchy rówieśnikom, którzy wciąż są na Majdanie i walczą o demokratyczną Ukrainę - dodaje.
Autorzy chcą też zwrócić uwagę na mniej znane konsekwencje sytuacji Ukraińców, także tych przebywających w Polsce. - Znajomy opowiadał mi o problemach jego kolegi z Ukrainy - mówi współautorka filmu. - Podobno jego konto bankowe zostało zamrożone. Chłopak jest zupełnie odcięty od środków finansowych, które dostawał na studia - opowiada dalej.
"Zależy nam, żeby zobaczyli go Ukraińcy"
Film już został rozpowszechniony we Włoszech i w Wielkiej Brytanii. Dzięki tłumaczeniu na angielski ma szansę dotrzeć także do obcokrajowców. - Oczywiście przede wszystkim staramy się, żeby ten film zobaczyli nasi rówieśnicy z Ukrainy - mówi rozmówczyni tvn24.pl. - Liczymy, że nasz przekaz będzie zauważony - dodaje.
Zbieranina znajomych i nikt nie potrafi wyjść przed szereg z myśleniem "ejj a może warto zainteresować się tematem nieco bardziej ? " Nie i koniec. Po prostu myślenie na gorąco. No ale co się dziwić skoro już Józef Piłsudski sto lat temu prawie , bo w 1917 uważał, żę dla Polaków ważniejszy jest nastrój niż argumenty i rozumowanie, dlatego nimi najlepiej jest rządzić poprzez wzniecanie nastrojów.
John Barclay o Polakach w roku 1613 - "Naród to zrodzony do gwałtów i swawoli, które wolnością nazywają"
"Gospodarka Ukrainy. Kraj bankrutem, potrzeba 150 mld euro pomocy
Ukraina jest gospodarczym bankrutem. Jej zobowiązania wobec Rosji sięgają 30 mld dol., a żeby wyciągnąć kraj z gospodarczej zapaści potrzebaok. 150 mld euro. - mówią ekonomiści.
Niezle sumki, obie strony [UE, RUS] maja o co wojowac. Wpompowac w jakies panstewko 150mld jewro to swietna inwestycja. Narod bedzie to dluuugo splacal a przeciez na samej gorze najwieksi banksterzy tylko o tym mysla. Zobaczcie. Mamy tu widowisko niczym finalne posuniecia w Monopoly. Pole Ukraina przynosi zajebiste zyski..
Nie wiem do konca co o tym myslec. Nie zaluje Ukraincow ani tez w zadnym wypadku nie lacze sie z nimi. Medialna sraczka na temat wydarzen u naszych siasiadow irytuje mnie za kazdym razem kiedy jakis 'ekspert' zaczyna prawic swoje madrosci. Wkurwia mnie jedno bardzo mocno. Ze pseudoswiadomi mysla, ze te zamieszki sa dobre bo to walka z wladza. Poczatek rewolucji, zmian na lesze.. a to gowno prawda. Niedoinformowane spoleczenstwo na podstawie wybiorczych i mocno podrasowanych wiadomosci wyrabia sobie obraz, ktory nijak sie ma ze stanem faktycznym..
Ciekawy jestem jak to sie potoczy dalej. Ktos pisal, ze sytuacja wymknela sie spod kontroli. Uwazam przeciwnie. Jest chaos ale wywolany celowo i caly czas kontrolowany. Jak przyjdzie odpowiedni czas to w kilka dni bedzie po wszystkim. Moglbym na to postawic.
'I am a Ukrainian' - piekne, normalnie az w sercu mnnie zaklulo. Idealne oswietlenie, mikrofon tez pewnie dobry, mowa przygotowana calkiem calkiem plus te oznaki wzruszenia, zajakniecia.. dobra robota jednym slowem. Zapewne cala rzesza gamoni wezmie to za 100% true..
dziwne...
a tak na marginesie nie naśmiewając się z nikogo to ja słyszałem od kolegi mojego kuzyna, co to w amaryce był,
że ichni docent policzył, że jakby sprzedać cały wszechświat i dać tę całą kasiorę Ukrainie to braknie jeszcze tysiąc dolarów. Poważnie mówię. Były takie przypadki.
_________________ ...
"Ukraina jest na krawędzi bankructwa. Opozycja, która przejęła władzę w Kijowie twierdzi, że ekipa Janukowycza doprowadziła kraj do katastrofy finansowej. Potrzebne są zagraniczne kredyty.
"Skarb państwa został rozkradziony i jest pusty" - poinformował jeden z liderów parlamentarnej opozycji Arsenij Jaceniuk z partii Batkiwszczyna. Szefowie parlamentarnych frakcji spotykają się przed dzisiejszym posiedzeniem Rady Najwyższej. Jaceniuk nie chciał podać konkretnych liczb, niespotykanego- jak zaznaczył- deficytu budżetowego.
Opozycja, która tworzy nowy rząd, ma nadzieję na pomoc finansową zachodu. Według dzisiejszych danych ukraińskiego ministerstwa finansów, niezbędna pomoc to 35 miliardów dolarów na ten rok. Ukraińskie władze zwróciły się do państw zachodu o udzielenie pożyczki w ciągu najbliższych tygodni."
"Ukraina potrzebuje 35 mld dolarów pomocy makrofinansowej na lata 2014-2015 - ocenia tamtejsze ministerstwo finansów i bank centralny. Władze w Kijowie zwróciły się do partnerów zagranicznych, szczególnie USA i Polski, o udzielenie kredytu w ciągu 1-2 tygodni.
"W ciągu ostatnich dwóch dni przeprowadziliśmy konsultacje i spotkania z ambasadorami UE, USA i innych państw oraz z organizacjami finansowymi o pilnym udzieleniu Ukrainie pomocy makrofinansowej" - poinformował w poniedziałek p.o. ministra finansów Ukrainy Jurij Kołobow.
Według niego, Kijów proponuje przeprowadzenie dużej konferencji donatorów z udziałem UE, USA, Polski, a także MFW i innych organizacji finansowych. Byłaby ona poświęcona pomocy dla Ukrainy na modernizację, przeprowadzenie reform i realizację umowy stowarzyszeniowej z UE.
Kołobow zwrócił się także do podmiotów aktywnych na rynku finansowym i do obywateli, by wszyscy zachowali spokój i zapewnili stabilną pracę instytucji finansowych. Ministerstwo finansów i Narodowy Bank Ukrainy pracują 24 godziny na dobę, by zapewnić stabilną pracę systemu finansowego kraju - podkreślił. Sytuację w sferze finansów określił jako "trudną, lecz w całości pod kontrolą"."
35 mld wg. jak na razie szacunków i to tylko w tym roku. No, nieźle. Grecja to pikuś. A, tu jeszcze jak widać czas nagli.
35 mld w ciągu maks 2 tygodni to coś czuje, że na tym w tym roku się nie skończy {znając wariant Grecki - chyba, że majdaniarze przejdą na jedzenie ziemniaków}
A tu jeszcze Rosja zaczyna prowadzić wspominaną przeze mnie grę gospodarczą.
"Rosyjski minister ds. rozwoju gospodarczego Aleksiej Uljukajew w rozmowie z niemieckim dziennikiem "Handelsblatt" zagroził Ukrainie podniesieniem ceł importowych w przypadku podpisania przez władze w Kijowie umowy stowarzyszeniowej z UE.
Ukraina może sama decydować o swojej przyszłości, lecz my "będziemy wtedy zmuszeni do podniesienia ceł importowych" - powiedział Uljukajew. Po podpisaniu przez Kijów umowy stowarzyszeniowej Rosja - ze względu na wolny handel na obszarze Wspólnoty Niepodległych Państw, do której należy Ukraina - zostałaby zalana przez wolne od cła towary z UE - wyjaśnił rosyjski minister.
Uljukajew wykluczył możliwość zachowania przez Ukrainę pozycji ważnego handlowego partnera Rosji. - Te dwie rzeczy są nie do pogodzenia - zastrzegł.
"Handelsblatt" zwraca uwagę, że Rosja w odpowiedzi na zmianę władzy w Kijowie wstrzymała pomoc finansową dla Ukrainy. Internetowe wydanie dziennika kół gospodarczych przypomina wypowiedź koordynatora rządu Niemiec ds. współpracy z Europą Wschodnią, który opowiedział się za wciągnięciem Rosji do programu pomocy dla Ukrainy."
Jednocześnie mięknie rura zachodnim.
"UE jest gotowa udzielić Ukrainie wsparcia pod warunkiem reform, a umowa stowarzyszeniowa może zostać podpisana, gdy powstanie nowy, prawomocny rząd w Kijowie po wyborach 25 maja - wynika z poniedziałkowych wypowiedzi rzecznika KE Oliviera Bailly'ego.
Jeszcze w listopadzie ub.r. UE nieoficjalnie szacowała swoją pomoc m.in. w formie grantów, pożyczek i gwarancji dla Ukrainy na 20 mld euro; teraz - jak wskazują unijne źródła - może to być więcej {red. }. Jednak środki te miały być uruchamiane w ciągu 5-7 lat po podpisaniu przez Ukrainę umowy stowarzyszeniowej z UE.
Pytany o Rosję Bailly powiedział, że jej rola jest istotna dla stabilizacji sytuacji na Ukrainie. Wyraził też nadzieję, że Rosja będzie mogła odegrać "konstruktywną i wspierającą" rolę w ukraińskich przemianach, tak jak UE.
"Przy okazji umowy stowarzyszeniowej i umowy o wolnym handlu mówiliśmy o możliwej pomocy, która pozwoli na rozwój Ukrainy, a także będzie z korzyścią dla partnerów Ukrainy. Nie chodzi bowiem o to, by pokazać, kto jest silniejszy, ale o to, by skorzystała na tym Ukraina i jej strategiczni partnerzy, nie tylko UE. To dotyczy także Rosji" - zaznaczył rzecznik. Zastrzegł jednak, że "czerwoną linią" nie do przekroczenia dla Unii byłoby jednoczesne "podpisanie umowy stowarzyszeniowej i o wolnym handlu z UE i unii celnej z Rosją" przez Ukrainę."
Chyba do stania się jednym z donatorów i dorzuceniu tych 15 mld skoro już Rosja wcześniej była na to gotowa, a więc wiadomo, że wolną kasę w kieszeni ma, ale chyba Bailly z chujem się na głowę pozamieniał i nie za bardzo rozumie sytuację geopolitycznie.
Nowy P.O. Januka. Temu to już w ogóle zmiękła faja.
"Ukraina będzie budować stosunki z Rosją na zasadach dobrosąsiedzkich" - oświadczył pełniący obowiązki prezydenta Ołeksandr Turczynow. Zapowiedział też, że Ukraina powróci na drogę europejskiej integracji. Moskwa z kolei wezwała ambasadora Rosji w Kijowie Michaiła Zurabowa na konsultacje w sprawie "pogarszającej się sytuacji na Ukrainie".
Turczynow ostrzegł, że jego kraj znalazł się na krawędzi niewypłacalności. Ukraina stacza się w przepaść, jest bliska niezdolności do obsługi swych długów - dodał, krytykując rządy poprzedniej ekipy politycznej za to, że "zrujnowała kraj".
Zdajemy sobie sprawę z wagi stosunków z Federacją Rosyjską. Jesteśmy gotowi do dialogu z władzami Rosji z myślą o budowaniu stosunków na nowej, sprawiedliwej, równoprawnej i dobrosąsiedzkiej podstawie - oświadczył Turczynow w wystąpieniu w telewizji "Rada"."
Cyc, jednak zapomniał o tym, że sam był we władzach. "Turczynow w latach 2007-2010 był wicepremierem w rządzie Tymoszenko."
Jednak Rosjanie są wspaniałomyślni wystarczy, że w nowym parlamencie oraz rządzie znajdą się "odpowiedni" ludzie.
Sprawa z Janukowiczem jest o tyle skomplikowana, ze nie ważne co gazety podają na pożarcie gawiedzi – ważne, czego nie podają.
[...]
Pozwole sobie przypomnieć, co się stało na Ukrainie i co próbował zrobić Janukowicz.
Latem 2010 roku Ukraina otrzymała od MFW (czytaj: żydowskich lichwiarzy) pożyczkę na prawie 15 mld dolarów. Jednak po wypłacie części pieniędzy została ona zawieszona, bo władze Ukrainy odstąpiły od realizacji uzgodnionych z MFW warunków pomocy — rezygnacji z subsydiowania energii, zamrożenia płac i emerytur.
W listopadzie 2013 roku Ukraina spłaciła przedostatnią ratę tego kredytu. Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz zapowiedział, że będzie korzystać z kredytu MFW tylko wtedy, gdy Fundusz zmieni swoje wymagania.
Media podały, że podczas grudniowego (2013) spotkania z byłymi prezydentami Ukrainy, Janukowycz zapowiedział, że dopóki MFW stawia takie warunki jak zamrożenie płac, emerytur czy podniesienie cen gazu, kraj takich pożyczek nie potrzebuje.
W kwietniu 2013 roku MFW opublikował raport, w którym zaleca ograniczenie „subsydiowania energii”. Subsydiowanie energii to nic innego jak ulgi podatkowe na energię i paliwa, czyli utrzymywanie cen dla konsumentów na niskim poziomie.
„Subsydia, pomyślane jako środek ochrony konsumentów w praktyce zwiększają nierównowagę fiskalną, eliminują inne pilne wydatki publiczne, obniżają prywatne inwestycje, w tym w sektorze energetycznym. Dotacje zachęcają również do nadmiernego zużycia energii, sztucznie promują energochłonne i kapitałochłonne gałęzie przemysłu, ograniczają zachęty do inwestowania w odnawialne źródła energii, przyspieszają wyczerpywanie się zasobów naturalnych i obniżają konkurencyjność” – stwierdza bełkotliwie raport „Reforma subsydiowania energii: lekcje i implikacje”.
Dodatkowo raport MFW ocenia, że likwidacja subsydiów polegających na zaniżaniu cen mogłaby spowodować 13 proc. spadek emisji CO2.
Jak widzimy z powyższego żydowska lichwa pod przykrywką ograniczenia emisji CO2 wymusza zwiększenie obciążeń podatkowych. Prowadzi to do zwiększenia cen podstawowych surowców energetycznych, takich jak gaz i benzyna, dla rodzimej ludności — tym samym taka polityka powoduje zubożenie społeczeństwa. Co więcej, zwiększone w ten sposób wpływy z podatków trafiają do budżetu tylko po to, aby za chwile powędrować na spłaty kredytów zaciągniętych u żydowskiej lichwy z MFW.
Dokładnie ten sam mechanizm zadziałał w 1980 roku w Polsce. Żydowska lichwa wymusiła na wiosnę na ekipie Jaruzelskiego zamrożenie płac przy równoczesnym wzroście cen podstawowych produktów żywnościowych. W konsekwencji już w lipcu rozpoczęły się w Polsce strajki.
Janukowycz w przeciwieństwie do Jaruzelskiego na taki rozwój wypadków nie zgodził się.
Rozmowy z MFW oraz UE zostały zawieszone w listopadzie 2013 roku.
Pod koniec listopada rozpoczęły się protesty na Majdanie.
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 15:17, 25 Lut '14
Temat postu:
Ciągle pisałem o tym, że Januk, chcąc utrzymać się u władzy a dostając rykoszetem, co wynikało ze spadku zainteresowania zewnętrznymi produktami, przy wzroście popytu wewnętrznego po zawirowaniach gospodarczych w Europie oraz Rosji, co przeradzało się w coraz gorszą sytuację finansową Ukrainy, postanowił grać na dwa fronty czyli z Rosją oraz UENaziUSrael.
Niestety został zgnieciony jak malutki orzeszek.
To już, jednak historia.
Przytaczałem Nanook wypowiedź żydóweczki Nuland, która w styczniu ogłosiła za MFW natychmiastowy powrót Januka i Ukrainy do rozmów z MFW, co oczywiście nie następowało ze względu na stawiane warunki a co rzuciło Januka po pomoc od ruskich.
Januk grał na dwa fronty choćby poprzez dywersyfikację dostaw gazu, czyli szukanie większego uniezależnienia się od Rosji - inwestycje dające zwiększenie wydobycia własnego oraz budowa i otwarcie gazoportu.
Obie strony przestały Januka lubić.
Teraz rozpoczyna się znany z Polski model wycinania niepoprawnej i niedogadanej opozycji.
Najpierw "żelzana" Julka, która niespodziewanie zaczęła głosić, że wraca do polityki.
"Julia Tymoszenko przyjęła propozycję kuracji od Angeli Merkel. Kanclerz Niemiec zaoferowała byłej premier leczenie kręgosłupa w klinice Charite w Berlinie podczas rozmowy telefonicznej, którą przeprowadziły dzień wcześniej. - Tymoszenko planuje pojechać na szczyt Europejskiej Partii Ludowej, a następnie uda się do Charite - czytamy w komunikacie Batkiwszczyny.
W mediach pojawiają się sprzeczne doniesienia na temat politycznej przyszłości 53-latki. W sobotę na stronie internetowej Batkiwszczyny pojawiło się oświadczenie, z którego wynikało, że Tymoszenko zamierza wystartować w wyborach prezydenckich. - Ona nigdy nie mówiła, że zamierza ubiegać się o stanowisko prezydenta. Takiego oświadczenia nie było - powiedział w poniedziałek obrońca byłej premier Serhij Własenko."
Inicjatorem rozmowy telefonicznej miał być Paryż {Warto dodać jak Applebaum się zdenerwowała wypowiedzią Julki o powrocie do czynnej polityki - przecież ona miała być kurwa jedynie symbolem }
"Co robił lider Prawego Sektora u Janukowycza? To może pogrążyć radykałów
Przywódca Prawego Sektora Dmytro Jarosz był z wizytą u Wiktora Janukowycza w najkrwawszym dniu starć w Kijowie - twierdzi dziennikarz Hromadske TV. Potwierdza to tygodnik "Dzerkało Tyżnia". Ta informacja może przekreślić polityczne ambicje lidera najbardziej walecznych sotni Majdanu.
W czwartek 20 lutego, w najkrwawszym dniu starć w Kijowie, lider Prawego Sektora Dmytro Jarosz spotkał się z prezydentem Wiktorem Janukowyczem - twierdzi na swoim profilu facebookowym dziennikarz Mustafa Najem.
90 minut u prezydenta
"Spotkanie trwało półtorej godziny, co potwierdza odpowiedni zapis w księdze wejść i wyjść administracji prezydenta" - pisze dziennikarz, znany w ostatnich dniach z ujawniania różnych dokumentów przejętych po zwycięstwie rewolucji.
Najem przypomina, że Jarosz pretenduje teraz do stanowiska wicepremiera ds. struktur siłowych.
"Prawy Sektor liczy też na stanowiska zastępców szefów wszystkich resortów siłowych, a także dowódcy wojsk wewnętrznych MSW" - dodaje dziennikarz Hromadske TV i "Ukraińskiej Prawdy".
Nie składają broni. Gwizdy dla Kliczki, ultimatum dla Janukowycza
Na Majdanie...
czytaj dalej »
Rewelacje Najema potwierdza opiniotwórczy tygodnik "Dzerkało Tyżnia". Według ustaleń jego dziennikarzy, 20 lutego Jarosz był pierwszym wpisanym do księgi gościem prezydenta. Tuż po nim Janukowycz przyjął ministra spraw zagranicznych Leonida Kożarę.
Prowokacja?
Pod wpisem Najema (nick Mefistoff) pojawiło się jednak dużo komentarzy krytykujących dziennikarza. Internauci oczekują pokazania skanu z prezydenckiej księgi wejść i wyjść jako dowodu na twierdzenia dziennikarza.
Krytycy Najema wskazują, że ta informacja może być elementem walki o stanowiska w nowym rządzie. Ujawnienie faktu spotkania Jarosza z Janukowyczem rzuca cień na lidera Prawego Sektora i może go ostatecznie skompromitować. Zwłaszcza że już wcześniej pojawiały się spekulacje, iż wśród radykałów na Majdanie mogą być prowokatorzy i agenci władz."
Mustafa Najem - jest tym, który rozpoczął "kolorową rewolucję" w stylistyce Majdanu Tahrir.
"Rozmowa z Mustafą Najemem przeprowadzona jeszcze przed brutalną rozprawą z Majdanem. Dziennikarz opisuje genezę i charakter listopadowych protestów na Ukrainie:
- W Polsce nie wszyscy orientują się o pańskiej roli na wydarzenia na Ukrainie.
- Naprawdę moja rola sprowadziła się do napisanie postu na Facebooku, po którym ludzie wyszli na Majdan.
- I tyle? Ale to dało początek obecnym wydarzeniom.
Nie mogę stwierdzić, że jest to mój wpływ na te wydarzenia. Proszę zrozumieć, myślało o tym wiele ludzi, a ja to wypowiedziałem swoim wpisem. Główna przyczyna leży w tym, że nie jestem politykiem i nie chcę brać na siebie jakiś zobowiązań politycznych. Ludzie nie wierzą politykom i to właśnie było przyczyną ich wyjścia na Majdan. Są ludzie-niepolitycy, którzy mogą poprowadzić innych.
- Co myśli pan o tym, że dziś mamy dwa majdany?
- Nie myślę o tym. Myślę, że jest to normalne i nic strasznego w tym nie ma. Cel obu jest jeden. Najważniejsze jest to, aby ktoś nie przedstawił to jako konflikt. Są ludzie gotowi wziąć różną odpowiedzialność. Na politycznym Majdanie są hasła polityczne – blokady kabinetu ministrów, nowe wybory do Rady Najwyższej i impiczment prezydenta. To jest ich poziom odpowiedzialności. My, natomiast, bierzemy odpowiedzialność za jedno hasło – Idziemy do Europy. Idziemy pod tym hasłem, ale nie jesteśmy przeciwni politycznemu Majdanowi. Ich szerokie spektrum zadań jest ich problemą. Co tyczy się eurointegracji jesteśmy zjednoczeni.
- Czy dwa Majdany nie zmniejszą wpływu na sytuację?
- Nie. Rozumiemy, że nie zależy czy jesteśmy politykami, czy nie – wszyscy chcemy tego samego i dążymy do Europy. W naszych dążeniach nie ma sprzeczności, a wpływ na państwo i społeczeństwo mamy jeden. Dylemat jest w tym, że mamy różnych ludzi, którzy nam zaufali. To może stworzyć pewne problemy. Nie jestem pewien, że połączenie obu Majdanów wyjdzie im na korzyść. To tak jak z dwoma kandydatami na prezydenta: nawet, jak ich złożyć razem, nie wiadomo czy będzie lepiej. W tej sytuacji najważniejsze jest dobicie się szerokiego poparcia akcji.
- A jakby ci ludzie stanęli razem?
- Niedzielę mieliśmy już wspólny mityng. Zwracaliśmy się do tych ludzi, którzy przyszli z flagami, pod hasłami politycznymi, że nie mamy wymogów politycznych. Bez względu na brak zaufania do polityków, chcieliśmy udowodnić, że możemy stanąć razem na jednej scenie i powiedzieć: „W dążeniu do Europy jesteśmy razem”."
Jeśli macie jakieś info o Imć Mustafie Najemie i jego "sponsorach" to warto je przedstawić, np: życiorys pogłębiony. Nie znam ruskiego, więc nie wiem co o nim piszą w tych mediach.
Ławrow: Rosja nie będzie się wtrącać w wewnętrzne sprawy Ukrainy.
Szef MSZ Siergiej Ławrow wyraził zaniepokojenie uchyleniem ustawy o językach, która ustanawiała rosyjski drugim językiem oficjalnym na Ukrainie. Stwierdził przy tym, że Rosja nie będzie się wtrącać w wewnętrzne sprawy Ukrainy.
Być może Rosja zakłada taki scenariusz: bez bezpośredniej ingerencji w sprawy Ukrainy, ale z oczekiwaniem jakby na ruch ze strony południowo wschodniej części kraju, gdzie obywatele sami powinni się najpiew wyłączyć z Ukrainy, stworzyć nowy podmiot polityczny np. republikę , a potem jeśli będzie taka ich wola - wejść do Federacji. To jest wariant który nie zakłada wkraczania wojsk rosyjskich i ryzykowania otwartym konfliktem Rosja - NATO, media w Ukrainie są w rękach banderowców, jakikolwiek wydatniejszy ruch ze strony Rosji będzie poczytywany jako atak, zabroniona interwencja, więc obywatele tej części Ukrainy muszą wziąć swój los we własne ręce bo inaczej stoczą się w przepaść gospodarczej i kulturowej przepaści razem z Ukrainą Zachodnią.
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=a6EnyQ0Dy50
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 18:06, 25 Lut '14
Temat postu:
Przyznawanie rosyjskiej mniejszości na Ukrainie paszportów może mieć też inny cel. Ta mniejszość to kilka milionów ludzi a jak wiadomo Rosja cierpi na niż demograficzny, więc taki przypływ bądź co bądź "dusz" rosyjskich a nie jakiś Azjatów byłby dla samej Rosji korzystny z punktu widzenia gospodarczego.
Ciągle pisałem o tym, że Januk, chcąc utrzymać się u władzy a dostając rykoszetem, co wynikało ze spadku zainteresowania zewnętrznymi produktami, przy wzroście popytu wewnętrznego po zawirowaniach gospodarczych w Europie oraz Rosji, co przeradzało się w coraz gorszą sytuację finansową Ukrainy, postanowił grać na dwa fronty czyli z Rosją oraz UENaziUSrael.
Niestety został zgnieciony jak malutki orzeszek.
To już, jednak historia.
Przytaczałem Nanook wypowiedź żydóweczki Nuland, która w styczniu ogłosiła za MFW natychmiastowy powrót Januka i Ukrainy do rozmów z MFW, co oczywiście nie następowało ze względu na stawiane warunki a co rzuciło Januka po pomoc od ruskich.
Januk grał na dwa fronty choćby poprzez dywersyfikację dostaw gazu, czyli szukanie większego uniezależnienia się od Rosji - inwestycje dające zwiększenie wydobycia własnego oraz budowa i otwarcie gazoportu.
Obie strony przestały Januka lubić.
Januk myślał , że jest wielkim politykiem. Że może się droczyć z jednymi i drugimi , i się przejechał . Nieznajomość historii ( i to tej najnowszej ) dała o sobie znać . Brak zdecydowania w działaniu pokazał jaki z niego polityk . Teraz to ze wstydu powinien zainwestować w kanisterek z benzyną ... , łajza i tchórz , no ale czego można się spodziewać po politycznej elicie .
Przy żółto niebieskim stole jest trzech graczy Unia i USA grają przeciwko Rosji , natomiast reszta to boty do golenia ( Polska , Ukraina itp)
Cytat:
Ławrow: Rosja nie będzie się wtrącać w wewnętrzne sprawy Ukrainy.
Ławrow to świetny polityk . Pokazał swoją klasę w czasie gry o Syrię . Więc kiedy mówi masom, że nie będzie , to znaczy że będzie . Dokładnie tak samo robią Amerykańce , tak prowadzą politykę liczący się gracze .
Mnie jeszcze interesuje , czy południe - wschód Ukrainy wypowie posłuszeństwo nowej władzy . Wszyscy wiedzą , że bez poparcia Rosji tego nie zrobi . Wojna to przedłużenie polityki , a Polskie polityczne zasrańce dostałby sraczki na taki obrót spraw , bo co by było - olać te kasę o którą prosi Kijów - jakby Kijów poprosił o wsparcie militarne . To jest ostatni gwizdek przed wyprzedażą . I trzeba lać , albo spierdalać . Bo to kwestia czasu jest kiedy pojawi się kolejny majdan i kolejny . Już nie wspominam o tych dziesiątkach tysięcy Ukraińców spierdalających do Polski , o tych obozach przejściowych dla uchodźców . Polska by się obsrała tym rykoszetem .
Cytat:
Serbski przepis dla Ukrainy
Nieszczęściem prezydentów Ukrainy i Serbii, Wiktora Janukowycza i Slobodana Miloševicia, było to, że odmówili Zachodowi.
Niedługo po tym obydwoje stali się przestępcami. Jeden zakończył swoje życie w Hadze, a co grozi drugiemu, tego nie wiemy. 12 lutego poseł Parlamentu Europejskiego ze Słowenii w wywiadzie dla telewizji Bośni i Hercegowiny BXT1 groził:
Jeśli śledzicie rozwój wydarzeń na Ukrainie, to w ciągu tygodnia-dwóch zobaczycie, co robimy z nieodpowiedzialną elitą polityczną. Będzie to również sygnał dla waszej elity politycznej.
Należy przyznać, że polityk jest dobrze rozeznany, może i nie ma on dużych wpływów w środowiskach politycznych w Brukseli, lecz już aktywnie uczestniczył w rozpadzie jednego kraju, Jugosławii, więc wie, jak to się robi.
Kiedy doszło do zaostrzenia się sytuacji w Kijowie? Tydzień po oświadczeniu, złożonym przez Elko Kacin i w dniu, gdy Rosja ogłosiła gotowość przekazania Ukrainie kolejnej transzy w wysokości 2 mld dolarów. Wygląda to na sygnał do rozpoczęcia zdecydowanych działań. Sztab Prawego Sektora wystąpił z wezwaniem do mobilizacji na serwisie społecznościowym vkontakte, a lider Swobody Ołeh Tiahnybok wezwał do marszu na Kijów.
O podpisaniu porozumienia między Wiktorem Janukowyczem a opozycją – przypadkowo czy nie – poinformował nie prezydent czy inny ukraiński polityk, tylko minister spraw zagranicznych Polski, Radosław Sikorski. Tego samego wieczora prezydent uciekł z Kijowa, a jego Partia Regionów popadła w kryzys. Partia zrezygnowała ze swojego lidera. Podobny los spotkał również Miloševicia i jego Partię Socjalistyczną Serbii. Co prawda oddał on władzę sam, bez wyraźnej interwencji zagranicznych sił.
Janukowycz mówił, że podczas rozmów zagwarantowano mu bezpieczeństwo. Być może tak było, ale już następnego dnia informacje te zdementował polski premier Sikorski. Teraz Janukowyczowi grozi Trybunał Karny w Hadze. Nowy prezydent Vojislav Kosztunica również obiecał Slobodanowi Miloševiciowi, że nie ekstraduje go do Hagi. A co się stało? Dziewięć miesięcy później praktycznie tajnie został wysłany do Hagi, z której wrócił w trumnie.
Co natomiast czeka Ukrainę? Julia Tymoszenko, która dopiero co wyszła z więzienia, powiedziała zgromadzonym na Majdanie, że Ukraina przystąpi do UE i wszystkie problemy zostaną rozwiązane. Przed zamarzeniem o takiej przyszłości, Ukraińcy powinni zwrócić uwagę na Serbię i jej europejską drogę. Serbscy politycy (wówczas była to Jugosławia) po rewolucji 2000 roku obiecali, że Serbia już w 2004 roku dołączy do UE. Mamy obecnie 2014 rok, a Serbia znajduje się dopiero na początku drogi. W tym czasie dzięki pomocy „przyjaciół” ze Stanów Zjednoczonych i UE, Jugosławia rozpadła się na dwie części, a Serbia straciła 15% swoich terytoriów.
Z powodu krytycznej sytuacji finansowej na Ukrainie, obecnie Ministerstwo Finansów i Bank Narodowy zwróciły się między innymi do Polski i Stanów Zjednoczonych z prośbą o przyznanie Ukrainie w ciągu najbliższego tygodnia-dwóch kredytu w wysokości 35 mld dolarów na lata 2014-2015, zwołując w tym celu konferencję kredytodawców. 29 czerwca 2001 roku odbyła się taka sama konferencja również w sprawie Jugosławii, gdzie kraj „otrzymał” około 1,2 mld dolarów. Ówczesny premier Zoran Djindjic napisał o tej pomocy w sposób następujący:
Pierwsza transza miała wynieść około 300 mln dolarów. Jednak nagle powiedziano nam, że 225 mln zostanie wydanych na spłacenie długów, które pozostały z czasów Tito. Dwie trzecie tej kwoty stanowiły grzywny, ponieważ Milošević w ciągu 10 lat odmawiał spłacenia kredytów. Zostało nam jedynie 75 mln.
W ciągu 13 lat „europejskiego kursu” Serbia otrzymała od Zachodu jedynie 15 mld dolarów inwestycji, ale w tym czasie z kraju upłynęło ponad 60 mld dolarów. Serbia straciła około pół miliona miejsc pracy, a jej dług państwowy wzrósł trzykrotnie. W tym czasie robiliśmy wszystko, czego domagały się od nas UE i Stany Zjednoczone. I oto bilans naszej polityki prozachodniej.
A więc, bracia Ukraińcy, witajcie na naszym wspólnym europejskim „Titanicu”!
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20417
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 12:30, 26 Lut '14
Temat postu:
Banks across Ukraine are setting limits on cash withdrawal at ATMs, claiming that it’s a temporary security measure needed to withstand a wave of cyber crime. But given that the hryvnia, the Ukrainian currency, has already hit its all-time lows and may free-fall further, ATM limits might be an attempt to slow depreciation.
Ukraine is weighing measures to stem cash withdrawals after as much as 7 percent of deposits were taken from banks during last week’s bloody uprising, underscoring the need for action to fend off a default.
Withdrawals peaked with as much as 30 billion hryvnias ($3.1 billion) Feb. 18-20 as police and anti-government demonstrators fought in the center of Kiev, Natsionalnyi Bank Ukrainy Governor Stepan Kubiv, 51, said in his first interview since being appointed Feb. 24.
może mi ktoś wyjaśnić dlaczego ten down lubujący się w totalitaryzmach i nienawiści do zachodniej cywilizacji posługuje się jednocześnie językiem angielskim na tym skretyniałym forum dla debili. że co niby ci idioci bez limitu co wyjebane mają na losy regionu, z którego się wywodzą niby znają ten język, bo się go niby uczyli czy chodzi po prostu o pozycjonowanie w google. jeśli tak to powinieneś napierdalać tu chińskim ty fałszywy arogancki żydku.
rosja to 130mln ludzi. zarządza nim jakiś śmieć co produkuje broń na eksport w zamian za układ z opec. ma całą rzeszę frajerni, która nie rozumie tego jak bardzo jest to szkodliwe i uskutecznia swoje propagandowe programy dla reszty zdebilowaciałego bydła. rosja to kraj biedny, leżący na łopatkach. wydobycie gazu to ostatnia deska [szacowana na 80lat] ratunku dla tego majętnego idioty za sprawą służb specjalnych i przekretów na ludzkim nieszczęściu. reszta to bogaci oligarchowie którzy wraz z chińczykami ruchają właśnie naszą cywilizację, która kiedyś zapewniła im technologię i szybszy rozwój. słowiańskie kurwy natomiast [takie same jak w polsce], co sprzedają nas robotom i reproduktorom bez umiaru za damski chuj. zostały im tylko surowce i kartelowy układ z arabami dlatego zapierają się girami i rzęsami byleby nie dać sobie odebrać ostatniej strefy wpływów. następny w kolejce jest łukaszenka. jak będą tylko mieli okazje to tego chujka też zlikwidują.
a zatem przestańcie schizolce bujać w obłokach - to rosja sprzedaje nasz dobrobyt od drugiej wojny światowej - zdradziła cały region i teraz nie potrafi nawet zwiększyć pułapu życiowego pkb per capita niewielkiej społeczności rosyjskiej. kraj bogaty w surowce i przestrzeń, ale za głupi na to by otworzyć się na technologię z zachodu. lepiej jest bojkotować najbliższe otoczenie i sprzedawać się jak kurwa na wszystkich frontach, aniżeli dostrzegać problem i mu zaradzić. żrecie się tutaj jak tępe orangutany w zoo nie rozumiejąc podstaw logicznej dedukcji co tak naprawdę ma dzisiaj miejsce.
próżniacze mędrki zajebane.. wy nawet nie wiecie po co albo dlaczego hitler i jego partia robotnicza szli na moskwę. wam tylko wydaje, iż to był atak na polskę. uprawiajcie sobie dalej swoją jebaną egocentryczną propagandę.
blok wschodni ma nie istnieć, musi być podzielony, bo "albo my albo oni". to samo jest z unią tyle że na bardziej humanitarnych warunkach. mamy być podzieleni i zadłużeni na usługach lichwy finansowej albo energetycznej - wszystko jedno. sens jest taki, że będąc w samym sercu jedwabnego szlaku stanowimy zagrożenie i dlatego trzeba na nas żerować i nie dać się scalić spowrotem.
ponadto aktualnie to zachód jest uwiązany na smyczy póki nie osiągnie samowystarczalności energetycznej. [img]http://i1.ryjbuk.pl/9dc6e84669793d08f7ec37d7ffd4bf74aff44406/swinia1-jpg[/img] i wypierdalać z tymi szeklami żydy zajebane.
więc zamiast ewakuować dyplomatów z Kijowa - wysyłają dla ich ochrony wojsko, jest to oczywiście prestekst do interwencji USA w Kijowie
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=a6EnyQ0Dy50
Żeby nowa ( stara ) władza się skompromitowała , wystarczy , że przeleje krew Ukraińców . Szczególnie tych z rosyjskimi papierami . Oni muszą mieć krew na rękach , ten smród będzie się ciągną za nimi do końca ich życia . Smród rozkładających się ciał
Cytat:
Krym: wojskowych i milicję postawiono w stan gotowości
Wojska wewnętrzne i milicja zostały postawione w stan gotowości w związku z zajęciem siedziby parlamentu i rządu Krymu – napisał dzisiaj na swojej stronie na Facebooku pełniący obowiązki szefa MSW Ukrainy Arsen Awakow. Według niego, napastnicy są uzbrojeni w broń automatyczną i karabiny maszynowe.
Premier Krymu Anatolij Mogilow spróbował przeprowadzić rozmowy z osobami, które zajęły siedzibę Rady Ministrów Krymu i Rady Najwyższej Autonomii. Rozmowy jednak się nie powiodły.
Ukraińska prokuratura wszczęła sprawę karną na podstawie artykułu „zamach” w związku z przejęciem siedziby Rady Najwyższej i Rady Ministrów Krymu.
Dołączył: 05 Mar 2009 Posty: 1459
Post zebrał 0.800 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 22:13, 28 Lut '14
Temat postu:
Cytat:
"Strona rosyjska ocenia wydarzenia rozgrywające się w Autonomicznej Republice Krymu jako skutek ostatnich wewnątrzpolitycznych procesów na Ukrainie i w tym kontekście nie widzi konieczności przeprowadzenia proponowanych przez stronę ukraińską pilnych konsultacji dwustronnych" - głosi oświadczenie, opublikowane na stronie internetowej MSZ Rosji.
Jest to odpowiedź na propozycję strony ukraińskiej, by przeprowadzić pilne dwustronne konsultacje zgodnie z rosyjsko-ukraińskim traktatem o przyjaźni i partnerstwie z 1997 roku.
MSZ Ukrainy poinformowało, że zwracało się z prośbą o zorganizowanie rozmowy telefonicznej na szczeblu premierów i ministerstw spraw zagranicznych. - Taki apel został przekazany stronie rosyjskiej wczoraj i powtórnie dziś rano. Póki co, nie otrzymaliśmy odpowiedzi czy premier Rosji Dmitrij Miedwiediew lub (szef MSZ Siergiej - red.) Ławrow są gotowi rozmawiać - powiedział Andrij Deszczyca, który kieruje w nowym rządzie Ukrainy resortem dyplomacji.
I to jest kurwa Dyplomacja a jakieś nie pochrząkiwanie Sikorskiego ...Chylę czoło przed kunsztem Rosyjskich dyplomatów... Totalna olewka faszystowskich mikro bojówek które to chcą reprezentować kilku dziesięciomilionowy naród na arenie międzynarodowej a nie maja nawet numeru telefonu do własnej Armii ...To się nazywa styl walki bez walki...
Kiedy Polacy popełniali te same błędy w 80 latach za sprawą krucjaty elektryka nie było jeszcze internetu ani takiej świadomości i wielki brat był oazą luksusu więc wystarczyło wejść do pewexu zaciągnąć się kolonialnym zapachem i już mogliśmy się pomylić zmieniając ustrój ...Ukraińcy nie maja nic na swoją obronę zwyczajnie dali się zrobić w huja jak dzikusy z czarnej Afryki mając świadomość że idą z deszczu pod rynnę...A może wcale nie ? Może naród ukraiński ma odmienne zdanie na temat integracji Europejskiej i stosunków analnych z MFW ? Niestety głos ludu nie przebije się przez prozachodnie media i stado ekspertów od straszenia Rosją i Stalinem
_________________ Gaza Strefa śmierci
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów
Wiki2
Wykop2
Linki
Szukaj
Ekipa
Rejestracja
Zaloguj
i wypierdalać z tymi szeklami żydy zajebane.
