Wysłany: 10:25, 19 Lut '13
Temat postu: Emigracja - Wyjeżdzacie czy już wyjechaliście?
Hej
Ilu z Was chce wyjechać z Polski? A może większość już jest za granicą?
Napiszcie czy chcecie wyjechać i dlaczego a jeśli już jesteście za granicami to czy chcecie wrócić do Polski czy raczej to mało prawdopodobne w najbliższych latach i co ewentualnie Was przy tym utwierdza by zostać za granicą lub wrócić do kraju?
Dobrze postawione pytanie
Siedzę okrakiem. Ale coraz większy obrót puszczam przez firmę w UK. Na razie funty. Potem pewnie bitcoiny
_________________ "Bądźmy realistami, żądajmy niemożliwego"
Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 2072
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 16:43, 19 Lut '13
Temat postu:
Fizycznie nie chce mi się wyjeżdżać z PL. Za dużo mnie łączy z Warszawą. Natomiast poważnie zastanawiam się nad wyeksportowaniem biznesu poza PL i odprowadzania podatków i ubezpieczeń w normalnym kraju. Mam po dziurki w nosie niejasności księgowych i kosztów pracy na tym naszym popierdolonym podwórku.
Ja bym spierdolił. Do tej pory jednak szukam miejsca. https://prawda2.info/viewtopic.php?t=10213
Ten kraj jest do zaorania. Nieśmiało ciągle liczę na rozpad eurokołchozu... wtedy może zostanę.
Ja bym spierdolił. Do tej pory jednak szukam miejsca. https://prawda2.info/viewtopic.php?t=10213
Ten kraj jest do zaorania. Nieśmiało ciągle liczę na rozpad eurokołchozu... wtedy może zostanę.
Jak by nie ten "eurokołchoz" to byś musiał siedzieć z 40% bezrobociem i wypłatami na poziomie 400zł za co musiał byś dziękować po stokroć pracodawcy, że ma tylko 4 miesiące opóźnienia w wypłatach.
Jeździł byś po drogach jednopasmowych, z jedyną "gierkówką" jako dwupasmówka.
Internet maił byś nadal po 100zł za 512 kbps... a minuta rozmowy przez komórkę to by było 1,5zł.
Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile dostałeś dzięki UE.... Inna sprawa to fakt, że każdy kraj ma dużą swobodę w ustalaniu wielu dziedzin życia w swoim kraju, bo nikt co tego nie powiedział, że prawo w Polsce czy we Francji jest regulowane tymi samymi przepisami, a że w Polsce jest jak jest... zapytaj PO i PiS dlaczego tak jest a nie tak jak we Francji czy w Niemczech...
W 2001 roku po 4 latach rządów Buzka czyli PO i PiS (AWS-UW) w Polsce było oficjalnie ok. 22% bezrobocia, stopy procentowe na poziomie 23%, w 2004 kiedy top UK i Szwecja otworzyła granicę bezrobocie spadło do poniżej 10%... Pomyśl jak by wyglądało dziś w Polsce bez Unii Europejskiej? Łatwo sobie wyobrazić bo masz te same złodziejskie mordy w sejmie co 12 lat temu... i te same co 24 lata temu....
Moja odpowiedz NIE.
Wyjazd na stale raczej nie wchodzi w gre, pierdzielone przywiazanie do kraju robi swoje aczkolwiek doskonale zdaje sobie sprawe, ze lepiej nie bedzie. Jesli wyjazd to tylko na kontrakt powiedzmy rok co by kasiurki wpadlo wiecej a przy okazji rozwijanie pasji, zainteresowan w powiedzmy bardziej ekstremalnym wydaniu. Gdybym jednak pracowal za okolice minimum na pewno nie pisalbym teraz z Polszy, tak mi sie wydaje..
Dodam taka refleksje. Jesli ktos zastanawia sie nad wyjazdem to nie ma z czym zwlekac. Wrocic zawsze mozna, a swiadomosc, ze sie probowalo jest bezcenna..
Można też celować w opcje gorszą od Polski, żeby po powrocie czuć się jak w raju.
Jest opowiastka, gdzie koleś przychodzi do mędrca i opowiada mu o swoich problemach w domu i jaki jest nieszczęśliwy, bo ciasno i dzieci, tylko 1 izbowy dom i cały czas się wszyscy kłócimy. No nie wie co robić. Mędrzec zapytał się czy ma jakieś zwierzęta, na co ten odparł , że ma kury i krowę. Zalecił nieszczęśliwemu człowiekowi żeby zamieszkał razem z rodziną i ze zwierzętami w swoim domu i przyszedł po 2 tygodniach. Kiedy 2 tygodnie minęły, koleś wrócił i zaczął się wydzierać na mędrca, że takie rady to może sobie do dupy włożyć, że teraz to dopiero jest masakra, spać się nie da, śmierdzi, wszędzie gówno - co to w ogóle za rada! Mędrzec się tylko uśmiechnął i powiedział, żeby ulokował zwierzęta tam gdzie były wcześniej i znowu przyszedł za 2 tygodnie. Za kolejne 2 tygodnie u mędrca pojawił się uśmiechnięty koleś, opowiadając jak to teraz nagle wszystko jest piękne. W domu jest czysto i nie śmierdzi, wysypiam się bez trudności. I jakoś dzieci już nie wkurzają...
1 rok w Czadzie albo Indiach i narzekanie na stan Polski będzie jak opowiadanie kawału - tak przypuszczam, bo nie sprawdzałem - za 1 ; 1,5 roku robię roczny wypad do Indii.
Jeszcze ewentualnie wchodzi w grę wyższa jakość relacji między ludzkich w tych finansowo zacofanych miejscach - ale wtedy mamy możliwość sytuacji takiej jak w Tańczący z Wilkami, gdzie okazuje się, że zacofani Indianie żyją magicznym życiem, do którego wzorce naszej cywilizacji nawet wyobraźnią nie sięgają, gdzie dobro wszystkich jednostek się liczy.
Kapitan_Nemo
Ja to wolę się równać to tych wyżej, a nie liczyć jak mam dobrze w porównaniu z tymi na dole...
Na tym to polega, że tobie wmówiono, byś był szczęśliwy bo są ludzie którzy mają gorzej, ja już z tego wyrosłem dawno temu i ja wolę iść do przodu i równać z tymi co mają więcej...
Niestety większość Polaków robi jak ty, czyli liczy na to, że "sąsiad" i tak ma gorzej... to oznacza brak rozwoju, czy wręcz regresję (zacofanie).
Dołączył: 10 Mar 2011 Posty: 198
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 21:20, 19 Lut '13
Temat postu:
Jestem za granicą ale zamierzam wrócić bo tutaj tak naprawdę to trzymią mnie tylko pieniądze ale jak wróce to dalej mam zamiar pracować za granicą tylko że zdalnie...
Swoją drogą góral dobra ankieta podejrzewam że co najmniej 30% osób z tego forum jest na emigracji.
Czy jestes w stanie prześledzić wszystkie fale emigracyjne i imigracyjne Polaków od czasów rozbiorów ? I
Czas której (których) fali emigracji / imigracji jest przykładem Twojej rodziny ?
Jeśli nie miałeś do czynienia z emigracja / imigracja to może masz szczęście skurwysyńskie albo klepiesz straszliwą biedę i dalej się zastanawiasz.
Dobry temat. UE to dobry pomysł, ale ktoś musi się kapnąć czym jest Grupa Wyszechradzka. Jak Ci wielcy inwestorzy znowu będą bańki robić na obligacjach Węgier, to dopiero się przejadą. BC jest autonomiczny w rękach władzy i żadnych matactw nie będzie. Chyba że Madziary już nie takie dumne, tylko zachłanne ...
I jeszcze ta własność intelektualna do skradnięcia -> jest rodzaj którego się nie da ukraść. Po prawdzie żadnego nie da się wykraść, to takie marne wypożyczenie tylko jest...
Czy jestes w stanie prześledzić wszystkie fale emigracyjne i imigracyjne Polaków od czasów rozbiorów ? I
Czas której (których) fali emigracji / imigracji jest przykładem Twojej rodziny ?
Jeśli nie miałeś do czynienia z emigracja / imigracja to może masz szczęście skurwysyńskie albo klepiesz straszliwą biedę i dalej się zastanawiasz.
Dobry temat. UE to dobry pomysł, ale ktoś musi się kapnąć czym jest Grupa Wyszechradzka. Jak Ci wielcy inwestorzy znowu będą bańki robić na obligacjach Węgier, to dopiero się przejadą. BC jest autonomiczny w rękach władzy i żadnych matactw nie będzie. Chyba że Madziary już nie takie dumne, tylko zachłanne ...
I jeszcze ta własność intelektualna do skradnięcia -> jest rodzaj którego się nie da ukraść. Po prawdzie żadnego nie da się wykraść, to takie marne wypożyczenie tylko jest...
Do kurwy nedzy, pytanie brzmialo 'Wyjezdzacie czy juz wyjechaliscie?' a Ty tu piszesz projekt swojej ankiety zamist ja samemu zalozyc. Odpowiedz na jebane pytanie i nie rob klasycznego off topa. No chyba, ze temat Cie przerasta to wypad..
oczywiście że wyjechać. jeżeli nie dla siebie to dla porytego kraju. wszak wydasz później hajs z polskimi podatkami, zakładając że wrócisz. ja bym celował gdzieś w terytoria blisko granicy z niemcami, tak aby sobie spekulować. ue dała polsce dużo, ale zastanawia mnie czy to przypadek czy strategiczne działanie tranzyt te sprawy. inna sprawa, pracowanie na emerytury komunistów dawno przestało mnie bawić. i ta świadomość, że ci zabiorą hajs po śmierci. w przypadku własnych inwestycji zawsze przechodzi na rodzinę, w przypadku "inwestycji" w państwo kasa po prostu gdzieś znika. paradoksalnie, ci na których robisz stworzyli ci piekło i stłamszenie, stawiając tym samym alternatywę: albo się sprzedasz, podporządkujesz kurwie albo wypierdalaj. ten trend to upośledzenie umysłowe, bo nikt świadomy nie zaakceptuje takiej obłudy. u mnie wygląda to tak, że liczę po cichu, iż trafię jakiegoś wartościowego pracodawcę, który nie będzie mnie ssał przy każdej wypłacie tylko powie wprost tyle i tyle, jeżeli nie przemarnotrawisz. tutaj choćbyś nie wiem jak się starał - nikogo nie obchodzi czy pracujesz dla pieniędzy czy pieniądze na ciebie pracują. ten sposób myślenia jest tutaj dyskryminowany. masz za dużo hajsu, wbijemy ci kolec albo sprzedamy do urzędu skarbowego. wchodzę do skarbówki i co widzę: milion cip z obwisłymi dupami w każdym pomieszczeniu komputer, kawa, trzy dokumenty i tryb pracy siedzę i pierdolę przez telefon na koszt państwa. ta tendencja zabija, zwłaszcza gdy pracujesz dla kogoś rozumnego. dlatego postanowiłem obrać kierunek albo z mądrymi, albo wcale - niezależnie od poglądów reszty. z polakami po prostu nie idzie. ze świecą szukasz to znajdziesz, ale większość przypadków pracodawców to albo bezpieka ta ukryta oczywiście, albo jakiś jełop po szemranych interesach, albo wieśniak spadkobierca kilkunastuset hektarów etc. pomyślcie.
mój plan jest prosty. kierunek bogatynia albo na zachód od zielonej góry. tam jest taniej. porobię sobie jakieś uprawnienia, doświadczenia trochę mam, pieniądze uzbierane na lot nawet do wietnamu. inwestycja gotowa, wystarczy już tylko stopniowo kierować się na lewo. temat jest dobry, a zauważyłem też, że mniejszości [przynajmniej te normalne] za granicami kraju po prostu się grupują, by sobie ułatwić pobyt. może przy okazji warto by było zastanowić się, gdzie warto jechać i jak ugryźć temat wyjazdu bez zbędnych kolizji po drodze. piszę tak, bo wiem że dużo ludzi wróciło nie dlatego, że było im gorzej, ale po to, bo nie było pracy, bo traktowali źle polaków etc. ty gural w anglii też nie masz pewnie za wesoło. multikulti dotarło już również do polski, przemiszanie różnych kultur jest trochę irytujące, a słyszałem, że w anglii jest dużo chamstwa i przemocy.
Norbi co to ma byc? Koles wyraznie podjarany i przekonany o zyciowym sukcesie bo sobie kupil lapka i tv - no ja pierdziele, rarytas! A fragment z przeliczaniem funtow na zlotowki juz w ogole rewelacja, najwieksza farsa jakiej mozna dokonac bedac za granica. Dobrze, ze jeszcze po polsku mowi
manhattanman te normalne mniejszosci trzymaja sie razem i nie dadza krzywdy zrobic ale Polacy w wiekszosci przypadkow do takich nie naleza.. kilku znajomych wyjechalo w miejsca, gdzie praktycznie w ogole nie bylo rodakow i sobie chwala bo wystartowali jakby z czystym kontem, bez uprzedzen. Oczywiscie nie uogolniam bo to krzywdzace.
Koleś jest w UK 6 miesięcy i będzie uczył innych co i jak:))) będzie poradnikiem:)) hehehe
Niesamowici są ludzie w Polsce.
Po tym filmiku już więcej jego nie oglądałem bo w tym pierwszym zrobił masę błędów merytorycznych.
Najlepszy jednak tekst to coś w rodzaju, że pracownik na budowie może nawet zarobić więcej niż anglik w biurze:)))
Mało nie spadłem z sofy jak to usłyszałem:))) Lub tekst, że kierowca autobusu zarabia kosmiczne pieniądze.... tak by zarobić 300 to nieźle musi się najeździć...
Nie planuję wyjazdu za granicę w najbliższym czasie choć przyznam, że taki wyjazd przydałby się.
Ale jeżeli już to myślę tu tylko o wyrachowanej wycieczce po pieniądze np. do Szwajcarii lub Austrii nic więcej. Nie zamierzam na stałe opuścić Polski, pomimo wszystko kocham ten kraj głównie za jego naturę w południowo - wschodnim wydaniu. Ale też nie zamykam się na świat bo może być jeszcze różnie.
Norwegia nie wchodzi w grę bo na naukę języka trochę późno w wieku 36 lat choć chęci są. Poza tym w Szwajcarii są wyższe zarobki i wyższa kultura życia z tego co wyczytałem. Szwajcaria wpuszcza tylko tych, których potrzebuje a nie całą hołotę.
Niemcy odpadają z prostego powodu, za duże wymagania i oczekiwania pracodawcy. Jeżeli praca to przy biurku przez 9-10 godzin zrobić swoje i tyle, żadna kariera, żadne obiecanki o świetlanej przyszłości itp. Zawrzeć kontrakt na rok-dwa, dać z siebie 100% + 5% gratis i Schluss. Potem wziąć swoje, spłacić mieszkanie, kupić młodą furę i cześć. Przy moich kosztach życia pozbycie się kredytu dałoby co roku wypasione wakacje w roku za granicą.
Kiedyś jak wyjeżdżałem do Niemiec też ten świat wydawał mi się piękny bo inne rzeczy ceniłem. Jestem wdzięczny swojej e/migracji za doświadczenie i umiejętności z których cały czas korzystam i daje mi to potężną pewność siebie. Natomiast priorytety typu proste krawężniki, wolne miejsca do parkowania, gotówka w portfelu wyparowały w zestawieniu z wartością natury: lasów, łąk, jezior, zdrowego jedzenia itp.
Wybrałem głęboką prowincję i tego nie żałuję. Jeżeli kiedykolwiek będzie mnie stać ucieknę w kierunku natury jeszcze bliżej. Moje rodzinne miasto ma obecnie bardzo poważne kłopoty gospodarcze pomimo nie najgorszych statystyk. Wówczas śmiano się z mojej decyzji i pukano do głowy, dziś cieszę się że ta decyzja uchroniła mnie przed wieloma negatywnymi konsekwencjami.
Nie da się powiedzieć, że na prowincji można prowadzić spokojne życie ale na pewno jest to życie z dala od blokowisk, korków, cywilizacyjnych uciążliwości, życie ciekawe i urozmaicone. Kiedy przychodzi piątek tak jak dziś smucę się że nie mogę pracować a nie jak wielkomiejscy hipsterzy którzy tylko czekają na to by uciec z roboty i wydać kasę w klubie disco lub galerii handlowej. Tym się nie da długo karmić, to się kiedyś zwróci, ja wyrzygałem to już wiele lat temu.
_________________ ...
ja nie muszę spierdalać. posiadam średnie wykształcenie techniczne. więcej mi nie potrzeba do szczęścia. prócz tego, że jestem fachowcem, potrafię pracować 60h tygodniowo oczywiście przy odpowiedniej stawce. załatwi rodak następny progres w postaci pracy? a może jednak. mam dużo więcej wyłącznie dzięki pracy mojej i mojej rodziny. zdążyłem wybudować dom, doinwestować dobytek, uciec z biedy i wydostać się z jarzma debilnych opłat. wyjazd mi się tylko opłaci, a mimo to trzyma mnie polska. gdyby polacy potrafili skutecznie współpracować, żyć w jedności, byśmy byli na równi z niemcami. polacy niestety są głupi. przepraszam jeżeli kogoś uraziłem. to tylko moja opinia, być może niesprawiedliwa.
uczciwie w polsce? zarabiać pieniądze bez przekrętów? niezły dowcip. i tak gardzę narodem, niekoniecznie za lenistwo, raczej za plugastwo względem bliźnich, za brak szacunku względem tych, którzy kurwami nie są. gloryfikuje się tutaj szmaty, dlatego nie chcę w tym uczestniczyć.
obrany został zły kierunek. kto dopuścił do tego, by coś takiego zaakceptować.
obrany został zły kierunek. kto dopuścił do tego, by coś takiego zaakceptować.
W ostatnich wyborach wzięło udział ok. 50% uprawnionych.
80% z nich wybrało AWS-UW czyli PO, PiS, Palikot. Te same mordy złodziejskie, które od 24 lat rozkradają kraj.
Na tych złodziei głosują ludzie którzy PRL- u totalnie nie pamiętają, nie mówiąc o całym pokoleniu urodzonym w "nowej Polsce".
Głosują bo tak im każe TV, są po prostu głupi.
Leży edukacja, ludzie się w Polsce nie uczą. Panuje przekonanie, że w przypadku języków obcych to inni mają uczyć się polskiego. Polskie uczelnie wyższe traktowane są za granicą na poziomie tamtejszych szkół średnich!!! Tak jest np. w UK.
Dlatego nie jest dziwne, że "magister" z Polski w UK zmywa naczynia w knajpie.
Ludziom natłukli do głowy sztuczny wydmuchany patriotyzm by tym zdusić poczucie biedy.
Zobacz czym się ludzie pasjonują w Polsce? Nie tym, że są podwyżki, że życie jest coraz cięższe a zabezpieczenia socjalne to farsa, nie tym, że te same mordy siedzą przy władzy od 24 lat... ale Smoleńsk, brzoza, Macierewicz, zamach, krzyż, miesięcznica, wykształciuchy, mohery... Czyli dokładnie tym czego chce władza. Bo w Polsce być innym niż tv mówi to coś złego, zostaje się "innym". Więc wszyscy klepią ta samą głupotę. A potem się dziwią, że postrzegani są na świecie za głupków.
Jak wyszła afera z trutką na szczury w ciastkach na Czechach z Polski, to zamiast zmieść władze, osoby odpowiedzialne w Polsce za to, to jeszcze ich broniła większość bo tv powiedziała, że to zamach na polską zdrową żywność...
To Czesi wymuszają na UE dochodzenie skąd pochodzi sól i kto ją dystrybuował, nie Polacy!!! W Polsce powiedzieli, że to nie szkodliwe! I co? I władza dostała 80% poparcia.
Kiedy Tusk mówi, że wywali ministra jak nie sprzeda Stoczni Gdańskiej a potem po porażce mówi, że to był żart i ma poparcie w granicy 30-40% to czy takie społeczeństwo nie jest głupie?
Dziś przyznają sobie nagrody w sejmie i rządzie, a ludzie się burzą. Zastanawiam się dlaczego?
Przecież zostali wybrani do sejmu po raz któryś, więc zasługują na nagrody, skoro cały czas mają w narodzie poparcie!
Skąd więc te głosy krytyki o przyznane nagrody?
To tylko wyrywki pokazujące jak bardzo Polskie społeczeństwo stało się głupie.I nie dotyczy to już ludzi którzy rozmontowali PRL (też głupota). Ale całkowicie nowe pokolenia. Nowe pokolenia które totalnie nie zna najnowszej historii.
Ja bym spierdolił. Do tej pory jednak szukam miejsca. https://prawda2.info/viewtopic.php?t=10213
Ten kraj jest do zaorania. Nieśmiało ciągle liczę na rozpad eurokołchozu... wtedy może zostanę.
Jak by nie ten "eurokołchoz" to byś musiał siedzieć z 40% bezrobociem i wypłatami na poziomie 400zł za co musiał byś dziękować po stokroć pracodawcy, że ma tylko 4 miesiące opóźnienia w wypłatach.
Jeździł byś po drogach jednopasmowych, z jedyną "gierkówką" jako dwupasmówka.
Internet maił byś nadal po 100zł za 512 kbps... a minuta rozmowy przez komórkę to by było 1,5zł.
Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile dostałeś dzięki UE.... Inna sprawa to fakt, że każdy kraj ma dużą swobodę w ustalaniu wielu dziedzin życia w swoim kraju, bo nikt co tego nie powiedział, że prawo w Polsce czy we Francji jest regulowane tymi samymi przepisami, a że w Polsce jest jak jest... zapytaj PO i PiS dlaczego tak jest a nie tak jak we Francji czy w Niemczech...
W 2001 roku po 4 latach rządów Buzka czyli PO i PiS (AWS-UW) w Polsce było oficjalnie ok. 22% bezrobocia, stopy procentowe na poziomie 23%, w 2004 kiedy top UK i Szwecja otworzyła granicę bezrobocie spadło do poniżej 10%... Pomyśl jak by wyglądało dziś w Polsce bez Unii Europejskiej? Łatwo sobie wyobrazić bo masz te same złodziejskie mordy w sejmie co 12 lat temu... i te same co 24 lata temu....
Ja bym spierdolił. Do tej pory jednak szukam miejsca. https://prawda2.info/viewtopic.php?t=10213
Ten kraj jest do zaorania. Nieśmiało ciągle liczę na rozpad eurokołchozu... wtedy może zostanę.
Jak by nie ten "eurokołchoz" to byś musiał siedzieć z 40% bezrobociem i wypłatami na poziomie 400zł za co musiał byś dziękować po stokroć pracodawcy, że ma tylko 4 miesiące opóźnienia w wypłatach.
Jeździł byś po drogach jednopasmowych, z jedyną "gierkówką" jako dwupasmówka.
Internet maił byś nadal po 100zł za 512 kbps... a minuta rozmowy przez komórkę to by było 1,5zł.
Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile dostałeś dzięki UE.... Inna sprawa to fakt, że każdy kraj ma dużą swobodę w ustalaniu wielu dziedzin życia w swoim kraju, bo nikt co tego nie powiedział, że prawo w Polsce czy we Francji jest regulowane tymi samymi przepisami, a że w Polsce jest jak jest... zapytaj PO i PiS dlaczego tak jest a nie tak jak we Francji czy w Niemczech...
W 2001 roku po 4 latach rządów Buzka czyli PO i PiS (AWS-UW) w Polsce było oficjalnie ok. 22% bezrobocia, stopy procentowe na poziomie 23%, w 2004 kiedy top UK i Szwecja otworzyła granicę bezrobocie spadło do poniżej 10%... Pomyśl jak by wyglądało dziś w Polsce bez Unii Europejskiej? Łatwo sobie wyobrazić bo masz te same złodziejskie mordy w sejmie co 12 lat temu... i te same co 24 lata temu....
Pobierasz informacje z seriali fabularnych, i to jeszcze z tych kat. d?
To dziś w Polsce ludzie uważają tanie seriale za prawdę?
Hmmm....
Cóż ci mogę napisać. Wiesz, filmy fabularne (każdy film fabularny) to takie bajki dla dorosłych...
Dołączył: 28 Mar 2010 Posty: 16
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 22:51, 24 Lut '13
Temat postu:
mimo ze wszyscy tutaj na tym forum mowimy po polsku, jak widac znaczna czesc mieszka w innym kraju niz polska - czy to holandia, niemcy czy uk - nie istotne, ale cos chyba jednak jest na rzeczy i ma to swoje przyczyny
ja jestem w UK, poki co krotko dlatego nie zamierzam nikomu udzielac porad co i jak bo tak na prawde dalej gowno wiem, ale moge sie tylko podzielic moja opinia
o ile nie stawiasz sobie 'ciemnej strony swiata' jako priotytet i potrafisz cieszyc sie zwyklym zyciem, to na pewno bedziesz czul sie tutaj znacznie lepiej niz w polsce, pracujac za minimalna stawke jestes w stanie sobie wynajac mieszkanie i zwyczajnie egzystowac - albo pokoj czy hostel - i odkladac lub wydawac to juz zalezy od ciebie
tak jak wspomnialem mowie tylko za siebie, bo jesli ktos nie odnajduje sie w danej kulturze to oczywiscie bedzie niezadowolony, ale dla mnie wszystkie minusy rekompensuje kultura, muzyka, architektura i ludzie - ale tak jak mowie to jest bardzo subiektywna opinia
ja sie ciesze ze tu jestem i wlasciwie odpowiadajac na twoje pytanie - nie mam zamiaru wracac do polski w najblizszej przyszlosci bo nie mam ku temu zadnych powodow
Gural bardzo lubię czytać twoje komentarze. Są bardzo trafne. Tu nie chodzi o przeciąganie sznura czyja prawda jest najmojsza, jednak od pewnego czasu widzę, że wnioski które wyciągnąłem, fakty które dostarczyły mi śmiałości w swoim postępowaniu, wcale nie muszą być do końca błędne. W latach 90’ gryzły mnie kleszcze, zalewała mnie odra, doznałem ekstremalnej patologii w swoim życiu. Dzisiaj, pisząc to czuję dumę, obserwuje ludzi z dalekiego dystansu. choćbym brzmiał co najwyżej głupio, wiem że było warto się starać. Mimo to zauważyłem, że im więcej naruchasz tu w polsce, tym bardziej cię znienawidzą. To mnie przeraża, zwłaszcza gdy wpierdala się państwo w moje rachunki. Unikam banków, zusu, skarbówki - mam kilka złotówek na koncie do opłat konta. Prawdziwe pieniądze są w czymś innym ukryte. Możliwe że ich nie ma, że po prostu pracują. Nieistotne. Dziwię się tylko co do twojej oceny współczesnej polityki. Zauważyłem, że gloryfikujesz własne pokolenie, mimo iż są zhańbieni komunizmem i zdradą narodu. Wśród swoich znajomych widzę tendencję dokładnie odwrotną do tego co było wcześniej. Nie my zniszczyliśmy system, nie my wymagamy więcej od tych, którzy się za nich się mniej nakradli. Tutaj właśnie zmierzam do sedna. Czy jesteś przekonany co do tego, że postkomunistyczne pokolenia nie są twórcami systemu, który degraduje naszą przyszłość, tj. moją i moich dzieci? Wiesz, znam naprawdę wielu wartościowych ludzi, którzy żyją w epoce google, moralnych zasad, szczerości oraz indywidualnej nauki na własny rachunek. kto by pomyślał żeby tyle płacić za edukację, skoro masz ją za darmo. Choć niby jest nas niewielu, bo graniczymy o zamach stanu, to właśnie my wyjeżdżamy, bojkotujemy polską współczesną prawdę, odcinamy się od fałszywego gówna. Ta strona jest autorstwa pokoleń nie skażonych komunizmem. Stworzona została przez człowieka, pomimo wszelkich jego wad, z twardym moralnym kręgosłupem. Może nieco zbyt dramatyczną i zagubioną, ale mimo wszystko - szczerą. mieliście kilkakrotnie razy łatwiej. Jak wygląda dzisiejszy system, pracujemy więcej na tych, którzy pracowali mniej sprzedając się ustrojowi moskiewskiemu. Czy nie jest tak? A prawo jest w zasadzie czyje. Wiesz co tak sobie myślę, że nie można przekładać wiedzy na pieniądze czy dobytek bo to nieprawda, tego mogliby nas nauczać buddyjscy mnisi albo greccy asceci. tylko po co skoro dla mnie to jest już od wielu lat po prostu oczywiste.
Dołączył: 25 Sie 2006 Posty: 498
Post zebrał 0.000 mBTC Podarowałeś BTC
Wysłany: 11:44, 25 Lut '13
Temat postu:
Ja jestem bezrobotnym i mam trochę inny punkt widzenia.
Fakt faktem iż polskie społeczeństwo jest trudne i ciężkie do życia, ale u nas minimum starczy na rachunki i najtańsze jedzenie.
Na okulary to już za mało a tym bardziej rodzinę!
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: 1, 2, 3, 4 »
Strona 1 z 4
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów