Dołączył: 15 Maj 2011 Posty: 69
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 07:45, 22 Wrz '11
Temat postu: Bogdan Goczyński w więzieniu
W czwartek manifestacja w obronie Goczyńskiego - dzisiaj - podaj dalej.
W czwartek w Warszawie – manifestacja w sprawie zwolnienia niezależnego dziennikarza Goczyńskiego. Goczyński złożył wniosek do Sądu o nadanie mu statusu więźnia politycznego.
Od 27 lipca przebywa w więzieniu znakomity i odważny dziennikarz obywatelski Bogdan Goczyński. Wszystko wskazuje na to, że uwięzienie jest związane z rażącymi nadużyciami prawa oraz jest odwetem za prowadzoną działalność publicystyczną, gdyż Goczyński nigdy nie był skazany na karę więzienia. Pisałam o tym już kilkakrotnie, ostatnio tutaj.
Niestety mimo wielu akcji obywatelskich, m.in. interwencji blogerów i portali internetowych („Nowy Ekran”, „Afery Prawa” i inne), instytucje państwowe milczą. Do sprawy nie odniósł się Minister Sprawiedliwości i Rzecznik Praw Obywatelskich, nieznane jest stanowisko Sądu Okręgowego dla Warszawy-Pragi, który sprawuje nadzór penitencjarny nad uwięzieniem Bogdana Goczyńskiego.
Wobec milczenia władz organizowana jest manifestacja w Warszawie w obronie Bogdana Goczyńskiego.
W czwartek 22 września w Warszawie manifestujemy w sprawie zwolnienia Goczyńskiego
Organizatorem zgromadzenia jest Inicjatywa Społeczna ”Porozumienie Rawskie” - stowarzyszenie, którego działaczem jest Bogdan Goczyński. Przypomnę, że Stowarzyszenie to zostało powołane w celu zabiegania o zrównanie praw dla obojga rodziców, którzy chcą i mogą opiekować się dziećmi, w tym o gwarancje ustawowe dla obojga rodziców do wychowania własnego potomstwa. Prawo to jest nieszanowane i nagminnie łamane w Polsce, z czym spotkał się m.in. uwięziony Goczyński.
Miejsce zgromadzenia: plac przed Sądem Rejonowym na ul. Kocjana.
Czas trwania manifestacji: 22 września w godzinach 9-16.
Telefon do organizatora: Rafał Dobrowolski 791 301 195.
Wniosek Goczyńskiego do Sądu o nadanie mu statusu więźnia politycznego
Jak podawałam w poprzedniej notce, w dniu 29 sierpnia Goczyński złożył wniosek do Sądu Okręgowego w Warszawie o przerwę w błędnie zasądzonej karze więzienia. Wniosek ten do dzisiaj nie został rozpatrzony mimo bardzo złego stanu zdrowia Goczyńskiego.
W dniu 15 września 2011 r. Goczyński złożył kolejny wniosek do Sądu Penitencjarnego. Ubiega się w nim o przyznanie mu statusu więźnia politycznego. We wniosku Goczyński podkreśla, iż do tej pory nie zna podstaw swojego uwięzienia. W związku z tym przypuszcza, iż pozbawienie go wolności może być związane z jego intensywną działalnością publicystyczną w mediach internetowych, ujawniającą przestępcze działania organów władzy państwowej, mających na celu niszczenie harmonii społecznej. Sądzi, że bezpośrednią przyczyną uwięzienia jest jego krytyka sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Zgodnie z prawami przysługującymi więźniom politycznym żąda oddzielenia go od skazanych za przestępstwa kryminalne......
....... Weźmy udział w manifestacji w dniu 22 września w Warszawie, domagając się bezzwłocznego uwolnienia Bogdana Goczyńskiego. Wspomóżmy walkę Goczyńskiego o zmiany w wymiarze sprawiedliwości.
http://konserwatysta100.salon24.pl/34458.....czynskiego
Dołączył: 20 Maj 2009 Posty: 315
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:57, 22 Wrz '11
Temat postu:
Przeczuwałam, że to tak się może skończyć. Goczyński na swoim portalu publikował wyroki wydane niezgodnie z prawem i ujawniał od kuchni system działania naszego wymiaru sprawiedliwości. Niestety wiele wskazuje, że jest to system typu mafijnego.
Dołączył: 15 Maj 2011 Posty: 69
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:08, 22 Wrz '11
Temat postu:
9:40s - ...zostałem zatrzymany na drodze, podczas wyjeżdżania z domu Jakieś 2-3 km od domu. to ciekawe, prawdopodobnie byłem na podsłuchu, bo policja wiedziała gdzie się ustawić. Ja za późno wyłączyłem telefon komórkowy, i albo z podsłuchu wiedzieli, wiem że byłem na podsłuchu. Bo ja wiem, że byłem na podsłuchu bo wielokrotnie załatwiałem różne sprawy i akurat w tym czasie gdzie miałem się z kimś spotkać, pojawiali się nieproszeni goście związani z bezpieką........
Zatem o co chodzi, czy tak zatrzymuje się kogoś oskarżanego (oficjalnie) o groźbę karalną w stosunku do małżonki uniemożliwiającej spotkania z dziećmi? W policyjną zasadzkę? Warto przesłuchać całe nagranie, i w ogóle bliżej zainteresować się osobą Bogdana Goszczyńskiego, bo w jego przypadku splata się cały wachlarz interesujących wątków związanych z imo planowym bezprawiem sądownictwa.
Dołączył: 25 Lis 2008 Posty: 192
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:30, 22 Wrz '11
Temat postu:
Kroni napisał:
Zacznijmy walczyć z bezprawiem sądownictwa, zanim sami będziemy musieli się bronić.
Dla zorientowanych sprawa Goczyńskiego jest znana od przynajmniej kilku miesięcy.
Zresztą te filmy przewijały się w innych tematach.
W sumie dobrze że zacząłeś nowy temat związany tylko z jego aresztowaniem.
To że sądy w Polsce są organizacją mafijną wiedzą wszyscy, którzy z nimi się spotkali.
Reszta przekona się w nadchodzącym czasie.
Dołączył: 15 Maj 2011 Posty: 69
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:06, 27 Wrz '11
Temat postu:
Poniżej początek poznawania sądownictwa w Polsce, przez Bogdana Goczyńskiego. Jak rozumiem
właśnie ta rozprawa spowodowała jego poszukiwanie przyczyn takiej patologii.
Prezes Sądu Rejonowego w Pruszkowie
ul. Kraszewskiego 22
05-800 Pruszków
Dotyczy sygn. akt V K 335/06
Szanowny Panie,
Piszę do Pana w związku ze sposobem prowadzenia rozprawy w dni 16 maja 2006 i
jednocześnie składam wniosek o wyłączenie obecnego sędziego Marianny Kryń-
Kosieradzkiej ze sprawy.
UZASADNIENIE
Sędzia nie prowadzi rozprawy w profesjonalny sposób i jest skrajnie stronnicza.
Na początku rozprawy sędzia nie poinformowała mnie o moich prawach łamiąc
artykuł 386 kpk.
Sędzia przesłuchiwała świadka Katarzynę Gaworek-Goczyńską bez uprzedzenia jej o
odpowiedzialności karnej za zeznanie nieprawdy lub zatajenie prawdy, łamiąc artykuł 190
kpk.
Sędzia próbowała uniemożliwić składanie wniosków i wymuszać odpowiedzi na
pytania groźbami np. siedmioma dniami aresztu lub Urzędem Skarbowym przy odmowie
odpowiedzi na temat mojego stanu majątkowego. Tym samym złamała artykuł 171 § 5 kpk.
Sędzia wydawała się przy tym nadmiernie dociekliwa jeśli chodzi o mój stan posiadania. Jest
to tym bardziej interesujące, że skarżąca Katarzyna Gaworek-Goczyńska żąda alimentów w
wysokości 7 tysięcy miesięcznie i jest związana z wpływową sektą Sai Baby. Sekta ta jak
inne, jest znana z przejmowania majątków, do których uzyskuje dostęp przez swoich
wyznawców.
Sędzia złamała artykuł 171 §4 kpk zadając świadkowi pytania sugerujące mój stan
psychiczny. Sposób przesłuchania wskazywał na wcześniejsze porozumienie stron
(sędziego i świadka)
Sędzia złamała artykuł 358 kpk, odrzucając mój wniosek o rejestrowanie rozprawy.
Jednocześnie, mimo podyktowania go, wycięła wniosek z protokołu. Świadczy to negatywnie
o intencjach sędziego.
Powyższy przypadek jest jednym z wielu przykładów fałszowania zapisu rozprawy.
Innym jest wyeliminowanie z protokołu informacji o obecności na sali w charakterze
obserwatora, przedstawiciela ambasady Australii we wniosku o dopuszczenie obecności na
rozprawie jedynie stron i obserwatora. Poza tym jest wiele innych przeinaczeń, zmiany
kolejności wypowiedzi i agresywna, niechętna mi interpretacja.
Sędzia złamała artykuł 42 §3 Konstytucji stanowiący o domniemaniu niewinności
oskarżonego do momentu skazania go prawomocnym wyrokiem, przez uporczywe
nazywanie skarżących pokrzywdzonymi, w ten sposób decydując o mojej winie z góry bez
przeprowadzenia pełnego postępowania. Było tak mimo moich protestów. Prowadzeniem
sprawy sędzia sprawiała wrażenie, że ma z góry wyrobioną opinię o mojej winie, a proces
ma jedynie służyć jej udowodnieniu.
Sędzia złamała artykuł 366 §1 kpk, usiłując udowodnić tezę mojej niepoczytalności w
miejsce próby wyjaśnienia istotnych okoliczności sprawy.
Sędzia nie dała mi możliwości przesłuchania żadnego z obecnych świadków mimo
mojego wyraźnego wniosku złożonego na piśmie. W szczególności nie dała mi możliwości
zadawania pytań obecnym na sali Katarzynie Gaworek-Goczyńskiej i jej córce Milenie
Gaworek.
Sędzia złamała artykuł 366 §2 kpk odraczając rozprawę bez wyraźnego powodu i
narażając Sąd, świadków, ich pracodawców i mnie na poważne koszty związane ze stratą
czasu. W związku z tym, sędzia powinna wynagrodzić owe straty zainteresowanym stronom.
Sędzia złamała artykuł 45 §1 Konstytucji o prawie do sprawiedliwego i bezstronnego
sądu, wzywając na pierwszą rozprawę jedynie świadków zaakceptowanych przez
prokuraturę, mimo że w aktach sprawy była lista moich świadków. Poza tym o rozprawie
zostałem poinformowany zaledwie tydzień wcześniej, zbyt krótko by móc się właściwie do
niej przygotować. Prokuratura była wcześniej poinformowana o terminie rozprawy.
Sędzia świadomie utrudniała mi obronę przez odmawianie mi napicia się wody
podczas długich przesłuchań. Powodowała przez to dyskomfort fizyczny i psychiczny. Jest to
złamanie artykułu 40 Konstytucji o zakazie tortur i nieludzkiego traktowania. Jednocześnie
normalną rzecz jaką jest pragnienie, sędzia traktuje jako objaw choroby psychicznej.
Świadczy to o jej problemie z racjonalnym postrzeganiem rzeczywistości.
Sędzia potwierdza swoją stronniczość nie dopuszczając do przesłuchania przeze
mnie istotnych świadków jak asesor Mokrosińska.
Sędzia zachowywała się nieprofesjonalnie kierując się emocjami i podnosząc na mnie
głos, podczas gdy jedynie próbowałem bronić swoich praw. Sędzia nie tylko nie ułatwiała mi
składani wyjaśnień, ale je utrudniała, ciągłym przerywaniem i łajaniem. Gestami regularnie
zdradzała swoje niezadowolenie i zniecierpliwienie moimi wnioskami.
Teza o mojej niepoczytalności jaką usiłuje forsować sędzia współpracując ze
skarżącą, ma służyć między innymi uniemożliwieniu mi kontaktu z dziećmi, które są
izolowane ode mnie już prawie rok. Dodatkowo, jest to próba ubezwłasnowolnienia i
zniszczenia mnie w celu przejęcia majątku. Już w tej chwili skarżąca doprowadziła do
mojego zadłużenia na sumę ponad 60 tysięcy złotych, poprzez załatwienie sobie
jednostronnego postanowienia sądu Okręgowego w Warszawie. W tej chwili prowadzona
jest kontrola tego procesu na wniosek Ministra Sprawiedliwości.
Jestem w stanie obronić się i wykazać oszustwo oskarżenia. Musi to być jednak w
warunkach cywilizowanego procesu a nie w atmosferze bezprecedensowego szczucia i
zastraszania jaka ma miejsce od pół roku.
Z rozmów jakie miałem okazję odbyć w sądach wynika, że wspomniany sposób
prowadzenia spraw nie należy w Polsce do rzadkości. Najwyższy czas jednak aby prawo
zaczęło znaczyć w tym kraju prawo i również sędziowie zaczęli się do niego stosować.
Z wyrazami szacunku
Bogdan Goczyński
Do wiadomości:
Minister sprawiedliwości, Warszawa, Al. Ujazdowskie 11.
Rzecznik Praw Obywatelskich, Al. Solidarności 78, Warszawa.
Dołączył: 20 Maj 2009 Posty: 315
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:32, 27 Wrz '11
Temat postu:
Temat z działu autorskiego trafił tutaj? Nie trudno przewidzieć co nastąpi wraz z tym manewrem - zalew spamu i chamstwa. Temat jest dla władzy zbyt poważny (bo ujawniający jej realne mechanizmy działania), żeby autor mógł być nadal moderatorem w swoim wątku.
Dołączył: 15 Maj 2011 Posty: 69
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:53, 27 Wrz '11
Temat postu:
Rzeczywiście, temat został przeniesiony tutaj z działu Autorskie.
No cóż nie będę już mógł moderować tematu. Nadmienię tylko, że moderowany post usunąłem w całości, tutaj admin powrócił do roboczej wersji mojej moderacji (zielony wpis).
Nie miałem pojęcia że każdy wpis, nawet roboczy jest rejestrowany przez system. Nie wiem też co spowodowało przeniesienie tematu bo postępowałem zgodnie z zasadami działu autorskiego.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:52, 27 Wrz '11
Temat postu:
sorry, wydawało mi się, że pewnych zasad pisać nie trzeba.
np. zasady p.t. "forum służy do prowadzenia dyskusji i wymiany argumentów".
albo innej: "nie bądź chujem!"
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:29, 27 Wrz '11
Temat postu:
Kroni napisał:
W czwartek manifestacja w obronie Goczyńskiego - dzisiaj - podaj dalej.
W czwartek w Warszawie - manifestacja w sprawie zwolnienia niezależnego dziennikarza Goczyńskiego. Goczyński złożył wniosek do Sądu o nadanie mu statusu więźnia politycznego.
Nie znam tego człowieka i szczerze mówiąc dobrze mu z oczu nie patrzy, a i na super błyskotliwy intelekt to mi on nie wygląda.
Ponadto biorąc pod uwagę, że wstawia się za nim nasza dyżurna menda stefani - to już kompletnie jest u mnie spalony
Myślę, że zamknęli go za jakieś pospolite przestępstwo kryminalne, pewnie nawet sam się o to prosił, żeby teraz móc drzeć ryja że jest więźniem politycznym. Spójrzcie tylko na niego i posłuchajcie go przez chwilę - taki typ miałby być więźniem politycznym? Bez przesady. On przypomina mi raczej Szklarskiego - debil megaloman.
Jakby mnie aresztowali niesłusznie, z powodów "politycznych", to wszędzie w necie były by skany aktu oskarżenia i innych sądowo-policyjnych dokumentów. Tymczasem ja nie wiem za co on siedzi, bo nie udało mi się znaleźć nawet numeru paragrafu z którego tego gościa zamknęli. Ciekawy jest natomiast fanatyzm jego fanów:
Szczerze mówiąc to bardzo dziwne podejście, żeby organizować akcję wyciągnięcia Go z więzienia, zanim jeszcze wiadomo za co siedzi...
Bo skoro nie wiem za co go oficjalnie zamknęli to niby przeciwko czemu miałbym protestować?
Zwłaszcza, ze typa pewnie zamknęli za pobicie żony albo teściowej - bynajmniej, nie pierwszy raz.
http://wolnemedia.net/audycje/rozmowy-w-deszczu-system-niesprawiedliwosci/
z Pierdolni mój drogocenny post z czasem wyparuje - dlatego wkleję go tu ponownie:
chójaduch napisał:
Kroni napisał:
Cytat:
Sędzia złamała artykuł 42 §3 Konstytucji stanowiący o domniemaniu niewinności
oskarżonego do momentu skazania go prawomocnym wyrokiem, przez uporczywe
nazywanie skarżących pokrzywdzonymi, w ten sposób decydując o mojej winie z góry bez
przeprowadzenia pełnego postępowania.
Nie znam sprawy i nie chce mi się w nią zagłębiać. Wystarczyło pobieżnie rzucić okiem na wniosek o wyłączenie sędziego, by wyrobić sobie trafny pogląd na sprawę i osobę podsądnego - gołym okiem widać, że koleś to zwykły pieniacz i awanturnik.
Bo jak nazwać kogoś, kto przypierdala się do sądu o to, że ten stosuje w odniesieniu do strony postępowania określenie zdefiniowane w k.p.k. - "pokrzywdzony" rozdział 4 art. 49 - art. 52 k.p.k.
Jeśli nie pieniacz i awanturnik to zwykły pojeb...
Dołączył: 15 Maj 2011 Posty: 69
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 07:22, 29 Wrz '11
Temat postu:
Czy warto tłumaczyć komuś co znaczy stwierdzenie „Nie znam sprawy i nie chce mi się w nią zagłębiać.”? I to jest istota dalszej części postu. Stanowi ona wyrwane z kontekstu gamy wskazań, nie uprawnione zaprzeczenie całej gamie drastycznych zarzutów.
Spróbuję. Mówi ono samo za siebie, bo jeżeli ktoś nie zna sprawy, ani nie chce się z nią zapoznać, to jego wypowiedź nie ma sensu. Owszem gdyby było to głosowanie, a nie dyskusja, wtedy głos byłby odnotowany zgodnie z zasadami.
Dla uproszczenia i podkreślenia różnicy:
- głosowanie – wyrażanie opinii bez argumentów.
- dyskusja – wyrażanie opinii popartych argumentami.
Na forum DYSKUSYJNYM oczekuję dyskusji. Jeżeli ktoś unika zgłębiania tematu to znaczy że nie chce dyskutować. Dlaczego w takim razie zabiera głos? Celowo dla wywołania zamieszania? Może ktoś nie widzieć istoty tematu, jednak wówczas nie chcę poświęcać czasu takiej osobie.
Cytat:
Trybunał Konstytucyjny w służbie szwindlerów
Wielokrotnie twierdziłem, że polski wymiar sprawiedliwości jest organizacją przestęczą, w dodatku z bardzo konkretnie określonymi celami. Ostatnio poszedłem dalej i pokazałem, że odnosi się to do całego państwa polskiego. Teraz jednak chciałbym się skupić na organie mającym rzekomo stać na straży praworządności w Polsce, czyli Trybunale Konstytucyjnym. Jak wiele osób zdaje sobie sprawę, polskie prawo z Konstytucją ma niewiele wspólnego i jest to system służący zarówno do pospolitych oszustw jak i niszczenia podstaw funkcjonowania społeczeństwa. Osoby zaś broniące się przed bezprawiem regularnie zamykane są w psychuszkach. Wydaje się do tego, że jest to proceder o skali znacznie większej niż w dawnych Sowietach, nie mówiąc już o PRL.
Czytelnicy mojego bloga zapewne wiedzą, że w moim imieniu zostały złożone dwie skargi konstytucyjne, kwestionujące sposób działania Polskich sądów. W pierwszej z nich zaprotestowałem przeciwko usunięciu ławników ze spraw karnych, druga skarga dotyczy kodeksu rodzinnego (czy też raczej antyrodzinnego) oraz składu sądów czyniącego z ławników figurantów. Prawdę mówiąc, już w momencie składania owych skarg nie miałem większych złudzeń, z jaką instytucją mam do czynienia. Pierwsza skarga czekała w Trybunale 11 miesięcy na decyzję czy szacowne gremium raczy ją rozpatrzyć. Druga dzieli podobny los od marca tego roku.
Wielokrotnie twierdziłem też, że ławnicy nie byli usunięci przypadkowo, lecz że prawdziwą przyczyną było dążenie sitwy do przejęcia totalnej władzy w państwie, także władzy politycznej. Jak wiadomo bowiem, sądy w Polsce są często wykorzystywane do niszczenia przeciwników systemu, w tym także uczciwych polskich przedsiębiorców i osób niezależnych. Sądów używa się też do rozbijania rodzin i do podstępnego wywłaszczania Polaków. I właśnie taka sprawa była podstawą mojej pierwszej skargi. W celu przejęcia majątku, przy jawnie spreparowanym oskarżeniu, zostałem skazany za pobicie żony. Gdy zaś broniłem się, próbowano zamknąć mnie w psychiatryku.
Ostatnio w sprawie tej skargi dostałem od Trybunału odpowiedź – zaskakującą, ale jedynie w sensie bezczelności i poziomu. Do tej pory byłem bowiem przyzwyczajony do szwindli na poziomie sądu rejonowego czy okręgowego. Naturę tych oszustw opisałem między innymi w artykule „Kasta szwindlerów”. Wydawało mi się jednak, że instytucja taka jak Trybunał Konstytucyjny, nie będzie chciała się kompromitować, gdyż na jej ręce patrzy społeczeństwo. Nic z tych rzeczy. Sędzia TK, Wojciech Hermeliński, „wybitny prawnik”, zachował się jak typowy szachraj z podrzędnego sądu. Na posiedzeniu niejawnym postanowił nie dopuścić do rozważenia skargi, twierdząc, że jest oczywiście bezzasadna. Uzasadnił to tym, że ponieważ art. 182 Konstytucji nie precyzuje formy udziału obywateli w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości, to macherzy z Ministerstwa „Sprawiedliwości” mogli ławników zupełnie usunąć. Trybunałowi również jakoś nie przeszkodziło, że art. 45 Konstytucji stanowi, że „Każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd” i nie raczył nawet uzasadnić zwłoki i niejawności swojego posiedzenia. Być może, zgodnie ze specyficzną logiką polskich sędziów, będzie argumentował, że przecież trybunał to nie sąd.
Jak elastyczny jest Trybunał widać po argumentacji w podobnej skardze konstytucyjnej z 29 listopada 2005r. Wówczas to Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wpadł na pomysł, że wybór ławników przez rady gmin jest niekonstytucyjny, bo przecież ławnik to sędzia, a sędziów desygnuje Krajowa Rada Sądownictwa i zwrócił się z takim pytaniem do Trybunału. Jak widać, stosując talmudyczną sofistykę, na gruncie prawa można uzasadnić wszystko. Wtedy jednak TK nie dojrzał widocznie jeszcze do decyzji, że osobnikom w togach należy się pełnia władzy i zachował się zgodnie ze zdrowym rozsądkiem. Oczywiście ławnicy wybierani przez KRS byliby kpiną z art. 182 Konstytucji, czyli udziału obywateli w wymiarze sprawiedliwości. Cytuję za uzasadnieniem wyroku: „Trafny jest pogląd, że z treści art. 182 wynika, iż nie jest możliwe ani całkowite wyłączenie obywateli ze sprawowania tej funkcji (wymiaru sprawiedliwości), ani takie jej zawężenie, by udział ten przybrał zakres jedynie symboliczny.”
Charakterystyczna jest też opinia ówczesnego Prokuratora Generalnego przedłożona Trybunałowi: „Zagwarantowany w art. 182 Konstytucji udział obywateli w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości służyć ma w założeniu realizacji w orzecznictwie społecznego poczucia sprawiedliwości, ale ważny jest również z tego powodu, że zapobiega nadmiernej hermetyzacji środowiska sędziowskiego i uchylaniu się przez nie od kontroli społecznej. Osiągnięcie tych celów wymaga zapewnienia szerokiej reprezentacji obywateli uczestniczących w rozpoznawaniu i rozstrzyganiu spraw sądowych.”
Również Marszałek Sejmu widział konieczność udziału ławników w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości: „Rolą ławników jest reprezentowanie społeczeństwa w wymiarze sprawiedliwości i jego społeczna kontrola.”
Jak się wydaje, konstytucja od tamtego czasu nie zmieniła się. Być może jednak Trybunał uważa, że w polskim systemie prawnym zasada precedensów nie obowiązuje i w swojej niezawisłości nie musi brać pod uwagę swoich wcześniejszych wyroków? W każdym razie na postanowienie o niedopuszczeniu skargi złożyłem zażalenie, tym razem sam, gdyż dotychczasowy adwokat odmówił mi pomocy. Oczywiście w skardze konstytucyjnej na wszelki wypadek wprowadzono przymus adwokacki a znalezienie prawnika do skargi i w dodatku tego typu, graniczy z cudem. Czyli jak nie kijem, to pałką. Co prawda zażalenie to nie skarga, ale sposób myślenie wysokiego gremium już znamy. Zresztą poczekajmy, zapewne otrzymam formalną odpowiedź.
Warto przy tym wspomnieć jak kwestia społecznego udziału w orzekaniu była (przynajmniej formalnie) rozwiązana w PRL. Otóż art. 49 (w pierwotnym brzmieniu) Konstytucji z 22 lipca 1952 r., brzmiał „Rozpoznawanie i rozstrzyganie spraw w sądach odbywa się z udziałem ławników ludowych, z wyjątkiem przypadków określonych w ustawie”. Ciekawy był też artykuł 50 stanowiący o wyborze ławników i sędziów. Tak więc konstytucja PRL, jeśli chodzi o sądownictwo, była bardziej demokratyczna niż obecna. Oczywiście była jeszcze kwestia realizacji owych zapisów. Ciekawe też, że nie przypominam sobie protestów w związku z ustawą z marca 2007r właśnie usuwającą ławników z sądów karnych. Przypomnijmy, że było to za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Ustawa ta była niewątpliwie przygotowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości pod kontrolą Zbigniewa Ziobry, pragnącego uchodzić za przykład praworządności, nie była też oprotestowana przez prezydenta mimo jej ewidentnej niekonstytucyjności. Daje to wiele do myślenia na temat, kto rzeczywiście rządzi w Polsce.
Wracając jednak do skargi, to mimo że spodziewałem się przekrętu, postanowienie sędziego Hermelińskiego czy jednak Trybunału, bo raczej nie była to jednoosobowa decyzja, pozostawiło niesmak i chciałoby się powiedzieć, że jaki trybunał, takie postanowienie.
Zgodnie z obietnicą daną Trybunałowi w zażaleniu i żeby nie być gołosłownym, w linkach przedstawiam korespondencję z TK w sprawie tej skargi. Mam przy tym nadzieję, że owe dokumenty będą cenną pomocą dla studentów prawa w celu skonfrontowania teorii niezawisłych sądów z praktyką.
Bogdan Goczyński
http://bgoczynski.wordpress.com/2011/07/.....windlerow/
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:27, 29 Wrz '11
Temat postu:
Kroni napisał:
Czy warto tłumaczyć komuś co znaczy stwierdzenie „Nie znam sprawy i nie chce mi się w nią zagłębiać.”? I to jest istota dalszej części postu. Stanowi ona wyrwane z kontekstu gamy wskazań, nie uprawnione zaprzeczenie całej gamie drastycznych zarzutów.
..
Na forum DYSKUSYJNYM oczekuję dyskusji. Jeżeli ktoś unika zgłębiania tematu to znaczy że nie chce dyskutować. Dlaczego w takim razie zabiera głos? Celowo dla wywołania zamieszania? Może ktoś nie widzieć istoty tematu, jednak wówczas nie chcę poświęcać czasu takiej osobie.
Skoro jesteś tak zagłębiony w sprawę, wiesz wszystko na jej temat i tak bardzo chcesz DYSKUTOWAĆ, to nie rozumiem dlaczego unikasz udzielenia odpowiedzi na pytanie z jakiego paragrafu zamknęli tego typa? I dlatego pomijasz milczeniem to, że gość ma już na koncie historię wyroków za kryminalne wybryki, jakimi niewątpliwie jest pobicie drugiej osoby. Oczekujesz żebym protestował przeciwko zamknięciu w pierdlu jakiegoś bandyty, tylko dlatego że ty sobie nazwałeś go "więźniem politycznym"?
A kim ty kurwa jesteś, że liczysz na to, iż uwierzę ci na słowo, że on faktycznie jest więźniem politycznym? I to jak rozumiem w ramach zagłębiania się w temat, tak?
Ewidentnie coś kręcisz - może wielu nabrałeś na chwytliwą historyjkę o maltretowanym przez system "dziennikarzu", ale jeśli o mnie chodzi to musisz się lepiej postarać.
Dołączył: 10 Sie 2011 Posty: 1089
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:29, 29 Wrz '11
Temat postu:
Kroni napisał:
Czy warto tłumaczyć komuś co znaczy stwierdzenie „Nie znam sprawy i nie chce mi się w nią zagłębiać.”? I to jest istota dalszej części postu. Stanowi ona wyrwane z kontekstu gamy wskazań, nie uprawnione zaprzeczenie całej gamie drastycznych zarzutów.
Spróbuję. Mówi ono samo za siebie, bo jeżeli ktoś nie zna sprawy, ani nie chce się z nią zapoznać, to jego wypowiedź nie ma sensu. Owszem gdyby było to głosowanie, a nie dyskusja, wtedy głos byłby odnotowany zgodnie z zasadami.
Dla uproszczenia i podkreślenia różnicy:
- głosowanie – wyrażanie opinii bez argumentów.
- dyskusja – wyrażanie opinii popartych argumentami.
Na forum DYSKUSYJNYM oczekuję dyskusji. Jeżeli ktoś unika zgłębiania tematu to znaczy że nie chce dyskutować. Dlaczego w takim razie zabiera głos? Celowo dla wywołania zamieszania? Może ktoś nie widzieć istoty tematu, jednak wówczas nie chcę poświęcać czasu takiej osobie.
Tak, celowo wywołałem zamieszanie, wskazując, że facet może być debilem. Nie posądzałbym go o bycie debilem, gdyby w „całą gamę drastycznych zarzutów“ nie wjebał mega absurdalnej bzdury.
Ów wniosek o wyłączenie sędziego jest ponoć napisany przez super znawcę wymiaru sprawiedliwości – bojownika o prawo i sprawiedliwość, nie tak? Skoro odkrył i rozpracowuje szajkę „gangsterów w togach”, to musi być niezłym znawcą środowiska, a przede wszystkim wyjebistym papugą .
On jednak nie jest papugą, a szanujące się papugi nie chcą brać się za jego pojebane sprawy (w zażaleniu na postanowienie TK zawarł wniosek o adwokata z urzędu, bo ten, który napisał skargę podziękował mu za współpracę.) Dziennikarzem też wydaje się być marnym. Jest za to szołmenem, ale też kiepskim…
Skłaniam się ku poglądowi, że pokrzywdzona słusznie poddaje w wątpliwość stan poczytalności tego pana. Bo jeśli taki wielki bojownik samodzielnie „walczy” z „gangsterami w togach”, a nie zna elementarnej konstrukcji procesu karnego, to o czym my tu, kurwa, w ogóle rozmawiamy? Odnoszę wrażenie, że o przypadku klinicznym…
Dlaczego zabrałem głos?
Abyś nie dymał ludzi, którzy pojęcia nie mają o prawie. A swoją uprawianą tu papką dymasz ich niczym skurwiałe media.
I naprawdę nie trzeba zapoznawać się z życiorysem tego pana i studiować ton dokumentów, by stwierdzić, że coś z nim jest nie halo. Daruj sobie ten belferski ton, bo żal czytać Twój bełkot. Jesteś jak skurwiała telewizja – pierdolisz zaklinając rzeczywistość i usiłujesz ludziom robić wodę z mózgu…
Dołączył: 14 Wrz 2008 Posty: 99
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:12, 29 Wrz '11
Temat postu:
Ale walka o pogrążenie w gnoju, tak ujawniającego kulisy władzy, nośnego tematu. Ciekawe dlaczego akurat ten temat wywołuje takie działania. Cóż w nim tak niewygodnego? Przecież Bimi, jak pamiętam, sam zakładał tematy o bezprawiu policji na przykład. Wydawać by się mogło, że i ten temat będzie mu odpowiadał, a tu masz ci los, nagle zjeżył sierść i warczy wielogębnie. Niech uważa, kiedy jego działanie staje się z tego powodu przyciąganiem uwagi do tematu wtedy pojadą mu po premii.
Padło wcześniej pytanie za co uwięziony jest Goczyński. Ciekawa rzecz, bo był uwięziony przez kawałek czasu bez podania uzasanienia.
Rozmowa z pierwszego filmu, gdzie na początku pada „po ponad 3 tygodniach dowiedziałem się, że ..........” został uwięziony za to co następuje poniżej.
Cytat:
Dotyczy fabrykowania oskarżeń i wyłudzania pieniędzy.
W związku z pismem Pani Sądu z dnia 28 grudnia 2009r. z żądaniem zapłacenia 1122,40 zł tzw. kary i kosztów sądowych, informuję, że nie mam zwyczaju płacić oszustom. Oskarżenie w tej sprawie było prymitywnie sfabrykowane a Pani jako sędzia otrzymała polecenie wydania z góry określonego wyroku. W ramach zleconego zadania świadomie dopuściła Pani zeznania fałszywego świadka – Małgorzaty Sławik i tolerowała fałszywe zeznania oskarżycielek. Gwoli przypomnienia, Małgorzata Sławik zeznała, że biłem jej sąsiadkę po głowie, jednak owa sąsiadka tego nie potwierdziła.
Według aktu oskarżenia miałem bić Zofię Bachonko po klatce piersiowej, wskutek czego doznała ona obrzęku stawów skokowych i kolana. Żeby uwierzyć w takie brednie trzeba być małym dzieckiem, w dodatku z zespołem Downa, albo dyspozycyjnym prezesem sądu rejonowego.
Dodatkowo, świadkowie oskarżenia odmówili poddania się badaniu wariografem podczas gdy ja to uczyniłem. Wariograf w całości potwierdził moją wersję wydarzeń. Wariograf jest urządzeniem nieporównywalnie bardziej wiarygodnym niż jakikolwiek polski sędzia. Jest w nim zawarta praca i doświadczenie pokoleń specjalistów z różnych dziedzin nauki, w tym psychologii i fizjologii.
Zatem jeśli Pani potrzebne są pieniądze to proponuję wziąć garnuszek i iść z nim na ulicę wzorem podobnych Pani szwindlerów.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:37, 29 Wrz '11
Temat postu:
Jermaj napisał:
Padło wcześniej pytanie za co uwięziony jest Goczyński. Ciekawa rzecz, bo był uwięziony przez kawałek czasu bez podania uzasanienia.
a więc ty też go znasz. no to ciekawe...
w każdym razie nie rozbawiaj mnie.
co ty masz ludzi za idiotów?
jako dyżurna pała powinieneś wiedzieć doskonale, że nikogo do więzienia czy aresztu nie przyjmą bez stosownego papieru, na którym musi być podana m.in. podstawa prawna. nawet mandatu nie można wystawić bez podstawy prawnej, więc nie pierdol głupot, bo nie ma takiej możliwości że "był uwięziony przez kawałek czasu bez podania uzasanienia".
idiotów co w taki debilizm uwierzą to se poszukaj wśród kolegów.
chyba że przez swój "kawałek czasu" masz na myśli 15 minut - cóż różnych interpretacji kawałka czasu można się spodziewać po takiej zjebanej mendzie... z tym że z drugiej strony zatrzymanie kogoś na 15 minut trudno podciągnąć pod "uwięzienie" - zwłaszcza ze dalej bredzisz coś o 3 tygodniach...
Cytat:
Według aktu oskarżenia miałem bić Zofię Bachonko po klatce piersiowej, wskutek czego doznała ona obrzęku stawów skokowych i kolana. Żeby uwierzyć w takie brednie trzeba być małym dzieckiem, w dodatku z zespołem Downa, albo dyspozycyjnym prezesem sądu rejonowego
no i tak jak myślałem, zamknęli go za pobicie teściowej, czyli za zwykły bandytyzm.
więc jaką trzeba być mendą, żeby w świetle tego namawiać ludzi aby protestowali przeciw uwięzieniu tego gościa "z powodów politycznych"?
każecie nam uwierzyć, że jego teściowa jest w spisku w NWO, tak?
Dołączył: 10 Sie 2011 Posty: 1089
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:03, 29 Wrz '11
Temat postu:
Jermaj napisał:
Cytat:
Dodatkowo, świadkowie oskarżenia odmówili poddania się badaniu wariografem podczas gdy ja to uczyniłem. Wariograf w całości potwierdził moją wersję wydarzeń. Wariograf jest urządzeniem nieporównywalnie bardziej wiarygodnym niż jakikolwiek polski sędzia. Jest w nim zawarta praca i doświadczenie pokoleń specjalistów z różnych dziedzin nauki, w tym psychologii i fizjologii.
Pominę pozostałą część obłąkanego bełkotu. Ograniczę się do kilku słów na temat wariografu. Widzę, że niektórzy naoglądali się żydowskich filmów i uprawiają czynności liturgiczne w sekcie wyznawców wariografów.
Urządzenie to już coraz rzadziej stosowane jest nawet w USA. W Europie w wielu państwach dowód z opinii biegłego z badań wariografem jest w ogóle niedopuszczalny.
W Polsce także, co do zasady, taki dowód jest niedopuszczalny art. 171 § 5 pkt. 2 k.p.k.
Cytat:
§ 5. Niedopuszczalne jest:
1) wpływanie na wypowiedzi osoby przesłuchiwanej za pomocą przymusu lub groźby bezprawnej,
2) stosowanie hipnozy albo środków chemicznych lub technicznych wpływających na procesy psychiczne osoby przesłuchiwanej albo mających na celu kontrolę nieświadomych reakcji jej organizmu w związku z przesłuchaniem.
Inny przepis wyraźnie mówi, że nawet jeśli wbrew powyższemu zakazowi, dowód taki zostanie przeprowadzony, nie będzie on miał wartości dowodowej w procesie karnym.
K.p.k. dopuszcza jeden przypadek szczególny, kiedy można użyć wariografu: art. 192a k.p.k.
Cytat:
§ 1. W celu ograniczenia kręgu osób podejrzanychlub ustalenia wartości dowodowej ujawnionych śladów można pobrać odciski daktyloskopijne, wymaz ze śluzówki policzków, włosy, ślinę, próby pisma, zapach, wykonać fotografię osoby lub dokonać utrwalenia głosu. Po wykorzystaniu w sprawie, w której dokonano pobrania lub utrwalenia, pobrany lub utrwalony materiał zbędny dla postępowania należy niezwłocznie usunąć z akt i zniszczyć.
§ 2. W wypadkach, o których mowa w § 1, za zgodą osoby badanej biegły może również zastosować środki techniczne mające na celu kontrolę nieświadomych reakcji organizmu tej osoby.
Z powyższych przepisów wynika, że dowód taki może być dopuszczony wyłącznie:
1. w celu ograniczenia kręgu osób podejrzanych lub ustalenia wartości dowodowej ujawnionych śladów,
2. za zgodą osoby badanej.
Nie trzeba być prawnikiem, aby zauważyć, że wariograf dopuszczony jest jedynie w początkowej fazie postępowania - np. kiedy jest krąg kilku podejrzanych, lub jakieś ślady i nic nie wskazuje jednoznacznie na konkretną osobę podejrzanego, której możnaby postawić zarzut. Czyli gdy mamy do czynienia z czynnościami wyjaśniającymi lub dochodzeniowo-śledczymi.
Jest jeszcze jeden przepis (art. 199a k.p.k), z którego wynika, że jak już krąg podejrzanych zawęzi się i wytypowany zostanie podejrzany, to tego podejrzanego, za jego zgodą też można przebadać.
A zatem w procesie karnym - nie ma możliwości badania wariografem innych osób (stron postępowania) niż kandydat na PODEJRZANEGO lub sam PODEJRZANY.(nie oskarżony, nie pokrzywdzony, nie świadek - tylko PODEJRZANY) Wniosek składany przez naszego oszołoma o przebadanie wariografem pokrzywdzonych lub świadków jest kolejnym debilizmem w wykonaniu super-bohatera walczącego z gangsterską Temidą o prawo i sprawiedliwość ...
Poza tym nasz oszołom składał wniosek o badanie wariografem w momencie, kiedy nie było już wątpliwości co do osoby podejrzanego, bo podejrzany został już nawet oskarżony, a jak wykazałem powyżej, taki dowód dopuszczany jest wyjątkowo w sytuacji, gdy jest kilku podejrzanych i nie wiadomo, kogo oskarżyć o popełnienie czynu zabronionego...
Zamiast przestudiować k.p.k. to nasz wojownik bredzi o dorobku naukowym psychiatrów... ja jebie, co to za koleś???
Proszę zatem nie uprawiać sekciarstwa wyznawców wariograficznych!
Dołączył: 24 Maj 2008 Posty: 367
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:06, 29 Wrz '11
Temat postu:
Bimi napisał:
Jermaj napisał:
Padło wcześniej pytanie za co uwięziony jest Goczyński. Ciekawa rzecz, bo był uwięziony przez kawałek czasu bez podania uzasanienia.
a więc ty też go znasz. no to ciekawe...
w każdym razie nie rozbawiaj mnie.
co ty masz ludzi za idiotów?
jako dyżurna pała powinieneś wiedzieć doskonale, że nikogo do więzienia czy aresztu nie przyjmą bez stosownego papieru, na którym musi być podana m.in. podstawa prawna. nawet mandatu nie można wystawić bez podstawy prawnej, więc nie pierdol głupot, bo nie ma takiej możliwości że "był uwięziony przez kawałek czasu bez podania uzasanienia".
idiotów co w taki debilizm uwierzą to se poszukaj wśród kolegów.
chyba że przez swój "kawałek czasu" masz na myśli 15 minut - cóż różnych interpretacji kawałka czasu można się spodziewać po takiej zjebanej mendzie... z tym że z drugiej strony zatrzymanie kogoś na 15 minut trudno podciągnąć pod "uwięzienie" - zwłaszcza ze dalej bredzisz coś o 3 tygodniach...
Cytat:
Według aktu oskarżenia miałem bić Zofię Bachonko po klatce piersiowej, wskutek czego doznała ona obrzęku stawów skokowych i kolana. Żeby uwierzyć w takie brednie trzeba być małym dzieckiem, w dodatku z zespołem Downa, albo dyspozycyjnym prezesem sądu rejonowego
no i tak jak myślałem, zamknęli go za pobicie teściowej, czyli za zwykły bandytyzm.
więc jaką trzeba być mendą, żeby w świetle tego namawiać ludzi aby protestowali przeciw uwięzieniu tego gościa "z powodów politycznych"?
każecie nam uwierzyć, że jego teściowa jest w spisku w NWO, tak?
A skąd wiesz Bimi,że ta teściowa nie oskarżyła go specjalnie aby miał problem z prawem przecież mamusia zawsze będzie bronić córeczki stara zasada jeśli ktoś przeszkadza władzy to naraża się im wystarczy zrobić z niego wariata lub znaleźć paragraf(obojętnie za co) a zawsze się znajdą tacy jak szanowny administrator,że będzie pisał kryminalista,którego nie warto bronić choćby dana osoba próbowała obnażać mafijne układy władzy
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:13, 29 Wrz '11
Temat postu:
koleś jest niepoważny, coby nie powiedzieć niepoczytalny.
to samo pierdolił w radiu wolne media (link dawałem gdzieś wyżej).
niby taki znawca prawa, dziennikarz AFER PRAWA, a tak bredzi, że nawet ja informatyk widzę, że ten typ nie ma zielonego pojęcia o prawie. zresztą pisałem już że to jakiś chory debil pokroju szklarskiego - totalny świr, a do tego jeszcze damski bokser.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:18, 29 Wrz '11
Temat postu:
re-ligio napisał:
A skąd wiesz Bimi,że ta teściowa nie oskarżyła go specjalnie aby miał problem z prawem przecież mamusia zawsze będzie bronić córeczki stara zasada jeśli ktoś przeszkadza władzy to naraża się im wystarczy zrobić z niego wariata lub znaleźć paragraf(obojętnie za co) a zawsze się znajdą tacy jak szanowny administrator,że będzie pisał kryminalista,którego nie warto bronić choćby dana osoba próbowała obnażać mafijne układy władzy
Teściowa sama się pobiła, tak? Jakoś trudno mi to sobie wyobrazić
Dobra, chuj - załóżmy że sama się pobiła.
To i tak nie zmienia faktu, że koleś nie jest więźniem politycznym, tylko siedzi za pobicie teściowej.
A jak sobie taką teściową dobrał co go wrobiła w pobicie to niech ma pretensje do siebie, a nie do sądów i niech nie szuka pomocy po forach w internecie, że jakim to on nie jest strasznym politycznym więźniem.
Gówno jest a nie politycznym więźniem - jak dla mnie jest zwykłym bandziorem.
Jeśli ktoś zgrywa się na więźnia politycznego, przemilczając to że faktycznie to siedzi za pobicie teściowej to ja, wybacz, nie mam do niego już krzyty zaufania. Zwłaszcza jak jeszcze go trochę posłucham i zobaczę jak bredzi.
Jak to kurwa 3 tygodnie siedział nie wiedząc za co? To on ma tropić afery prawa, jak nie potrafi się nawet dowiedzieć za co sam siedzi? Bez jaj - to chyba jakiś kabaret
Dołączył: 22 Sty 2011 Posty: 144
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:21, 29 Wrz '11
Temat postu:
Kroni napisał:
Rzeczywiście, temat został przeniesiony tutaj z działu Autorskie.
No cóż nie będę już mógł moderować tematu. Nadmienię tylko, że moderowany post usunąłem w całości, tutaj admin powrócił do roboczej wersji mojej moderacji (zielony wpis).
Nie miałem pojęcia że każdy wpis, nawet roboczy jest rejestrowany przez system. Nie wiem też co spowodowało przeniesienie tematu bo postępowałem zgodnie z zasadami działu autorskiego.
Bo władzom tego forum nie zależy na wolnej i rzeczowej dyskusji.
Tu ma być chamsko, sprośnie, chaotycznie, tak, żeby stracić orientację i jakąkolwiek chęć do dociekania prawdy.
Każdemu kto ma coś sensownego do powiedzenia ma się odechcieć zadawać pytań i publicznie buntować. Nie daj Boże zbierać w kupę i wyjść z kijami na ulicę. Masz zrozumieć, że jedynie co możesz zrobić to iść do pracy i robić swoje. A jak uda Ci się zaoszczędzić to możesz kupić bitcoiny
Jeśli chcesz podyskutować to ewentualnie w pierdolni, o tym kim jest bimi, lolek, mala, czy yamakusa.
Aktualnie cała gawiedź z pierdolni ogląda cycki małej. I tak ma być i o to chodzi
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20450
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:35, 29 Wrz '11
Temat postu:
Jeśli chodzi o tracenie orientacji to mam wrażenie Aza że tobie to nie grozi.
Trudno stracić coś czego się nigdy nie miało.
O jaką orientację ci chodzi?
Inteligentny człowiek natym forum połapie się choćby i w rzygach czekana.
Natomiast jeśli ktoś jest tępy, jak ty - to ja nigdy nie ukrywałem, że Prawda2 nie jest stroną dla niego.
Więc naprawdę nie wiem o co ty masz do mnie pretensje
Najpierw włazisz między wilki, a potem się żalisz, że straciłaś orientację. Się ciesz, że cię nie zagryzły
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: 1, 2, 3 »
Strona 1 z 3
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów