Rosja wprowadzi zakaz eksportu zboża

Bimi

W czwartek Rosja ogłosiła że zakaże eksportu zboża. Rzekomo w związku z suszą w Rosji.
Od początku lipca cena pszenicy na światowych rynkach zwiększyła się ponad dwukrotnie.

Cytat:

Russia bans grain exports because of fire and drought, sending prices soaring

Russia announced Thursday that it will ban all grain exports for the rest of the year, sending wheat prices soaring to a two-year high and raising the possibility of inflated food prices that could throw an already fitful global economy recovery off track.

http://www.washingtonpost.com/wp-dyn/con.....02470.html

Cytat:

Rosja wprowadzi zakaz eksportu zboża

To wynik wyjątkowej suszy panującej w kraju - podaje Informacyjna Agencja Radiowa.

Wprowadzenie czasowego zakazu eksportu ziarna poparł premier Władimir Putin występując na posiedzeniu prezydium rządu. Według najnowszych ocen zbiór zboża w Rosji z tegorocznych żniw wyniesie około 70-75 milionów ton, a być może nawet mniej. Tymczasem wcześniej władze spodziewały się, że zostanie zebranych 90-95 milionów ton.

Media poinformowały, że zakaz zostanie wprowadzony w życie już w przyszłym tygodniu. Prawdopodobnie nie można będzie eksportować pszenicy, jęczmienia, żyta, kukurydzy i mąki.
Rosyjscy analitycy nie wykluczają, że wprowadzenie zakazu eksportu zboża z Rosji może doprowadzić do dalszego wzrostu cen pszenicy na rynkach światowych.

http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/art.....013[/size]

Bimi

Cytat:

Ceny zbóż rosną na światowych rynkach do poziomów najwyższych od 2 lat. Dla złotego jest to paradoksalnie dobra informacja. Ponieważ ceny żywości wzrosną, zwiększą się oczekiwania inflacyjne, co zapewne wymusi podwyżki stóp procentowych. Dzięki temu złoty ma szansę na dalsze umocnienie.

Cena pszenicy w notowaniach Euronext osiągnęła poziom najwyższy od 2 lat. Za tonę płacono nawet 200 euro. - To oznacza, że na krajowym rynku cena najważniejszego zboża konsumpcyjnego zbliży się do poziomu 800 złotych za tonę – uważa Marek Wołos, analityk TMS Brokers.

Impulsem do wzrostów cen zboża konsumpcyjnego stały się doniesienia, że Rosja, która jest piątym największy eksporter pszenicy wstrzymuje eksport. - Do takiego ruchu zmusiły rosyjskie władze niższe prognozy zbiorów, spowodowane obecną falą pożarów i suszy. Ze względu na niekorzystną pogodę niższe zbiory będą również w krajach Morza Czarnego (np. na Ukrainie o 25 proc.) na Węgrzech i Słowacji (o około 30 proc.) – zauważa analityk.

Wzrost cen pszenicy to podwyżka cen mąki, makaronów i chleba, a to oznacza wzrost oczekiwań inflacyjnych. - W cenie pieczywa 30 proc. stanowi koszt mąki, techniczny koszt wytworzenia makaronu zawiera 70 proc. kosztów nabycia mąki. W najbliższych tygodniach polscy konsumenci mocno odczują zwyżkę cen pszenicy – mówi Marek Wołos.

Zdaniem analityka rynki finansowe już dyskontują wzrost cen konsumenckich. - Kontrakty na stopę procentową (FRA) odzwierciedlają co najmniej jedną podwyżkę stóp proc. do końca roku. Taki ruch będzie sprzyjał złotemu. Zagrożenie, że złoty osłabi się maleje – mówi Wołos.

http://waluty.onet.pl/pszenica-pomoze-zlotemu,18892,3412782,1,news-detal

Bimi

Wprowadzony przez Rosję zakaz eksportu zboża może wywołać podobnie jak 2 lata temu kryzys spowodowany wzrostem cen żywności - ostrzega w poniedziałek dziennik "Financial Times".

W czwartek premier Rosji Władimir Putin ogłosił, że z powodu spadku zbiorów wprowadzone zostanie czasowe embargo na eksport zboża i innych artykułów rolnych. Rosja jest trzecim co do wielkości światowym eksporterem zbóż.

"Dwa lata temu skok cen produktów rolnych wywołał zamieszki żywnościowe na ulicach niektórych państw rozwijających się. W tym roku ceny znów ostro rosną, zwłaszcza takich zbóż jak pszenica. W zeszłym tygodniu poszybowały do góry po wprowadzeniu przez Rosję zakazu eksportu zboża do końca tego roku. Nie jest wykluczony kolejny kryzys żywnościowy" - pisze "FT".

reszta: http://biznes.onet.pl/ft-rosyjski-zakaz-.....news-detal

franek12

http://biznes.onet.pl/czekaja-nas-podwyz.....rasa-detal

Cytat:

Czekają nas podwyżki cen chleba

- Jest dramat - nie ukrywał w czwartek Tadeusz Pęzioł, właściciel piekarni przy ul. Jana Sawy w Lublinie. - Ceny pszenicy rosną z tygodnia na tydzień. Na początku miałem nadzieję, że to tylko chwilowa panika, ale dni mijają, a sytuacja się nie uspokaja. Nie ma rady, trzeba będzie po wakacjach podnieść ceny pieczywa - zapowiedział przedsiębiorca.

Podobnie deklarowali inni lubelscy piekarze, którzy z niepokojem obserwują rynek zbożowy w kraju i na świecie. - W ostatnich tygodniach cena mąki potrafiła rosnąć nawet trzy razy w tygodniu. Przecież wcześniej czy później to musi się odbić na cenach na sklepowych półkach - podkreślała Stanisława Prożogo, wiceprezes Lubelskiej Spółdzielni Spożywców.

Jak oceniają piekarze, jeśli spełnią się najczarniejsze prognozy, na przełomie września i października cena chleba wzrośnie 20 - 30 proc. A to oznacza, że za bochenek chleba, który w Lublinie kosztuje średnio 2,20 zł, zapłacimy nawet o 60 gr więcej niż dotychczas.

Do końca wakacji możemy spać spokojnie. - Lublin to miasto akademickie. W lipcu i sierpniu notujemy spadek sprzedaży pieczywa nawet o 20 proc. Dlatego wakacje nie są dobrym czasem na podwyżki - tłumaczył Jan Flisiak, prezes lubelskiego Przedsiębiorstwa Piekarskiego.

Planowane podwyżki cen pieczywa to efekt gwałtownych wzrostów cen mąki. Powód? Szybujące ceny pszenicy. - Jest to związane z mniejszymi dostawami. Wpływ na to mają przede wszystkim niższe plony i gorsza jakość pszenicy. Co więcej, część rolników widząc możliwość większego zarobku, przetrzymuje plony czekając na najlepsze ceny - argumentował Janusz Hałas, dyrektor ds. produkcji, obrotu i handlu w Zamojskich Zakładach Zbożowych.

Ta sytuacja nie podoba się nie tylko klientom, ale także samym piekarzom, którzy muszą na co dzień walczyć z konkurencją w postaci pieczywa hipermarketowej produkcji.

- Nie jesteśmy pozbawionymi wrażliwości handlarzami, żeby bez skrupułów podnosić ceny. Tym bardziej że wielu naszych klientów znamy niemal z imienia i nazwiska. Ale jak w związku z podwyżką VAT, będziemy musieli więcej zapłacić za prąd, gaz, paliwo, na koniec jeszcze za mąkę, to nie będziemy mieli innego wyjścia - przekonywał Tadeusz Pęzioł z piekarni "Pęzioł".

Tymczasem zdaniem ekspertów, tak wysokie ceny zbóż nie znajdują uzasadnienia w aktualnej sytuacji na światowych rynkach. - Gdy ogłoszono, że Rosja, która walczy z pożarami, wstrzymała eksport zbóż, ceny poszybowały błyskawicznie w górę także w Polsce. Zupełnie niepotrzebnie - ocenił Wiesław Łopaciuk z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.

Barbara Majewska,
Kurier Lubelski

Scorpio · Dołączył: 06 Mar 2007 Posty: 1250 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

dobra pszenica za tonę pod koniec czerwca od 420 do 550 za tonę z podatkiem
na dzień dzisiejszy to 680-720 netto ,
prognoza na koniec sierpnia i początek września to 800 i wgórę
w Polsce rzecz jasna
gus oszacował spadek zbiorów o 7 -10 procent co nie powinno stanowić problemu tym bardziej że jest to i tak więcej niż niż średnia z ubiegłych lat

zwykły chleb zdrożeje o około 30% , nie mylić z badziewiem marketowym
cena markowego chleba, w tej chwili około 5-6 , oprze się o 10-12 pln i co poniektórzy bedą piekarzom ręce upierdalać he he

dla ciekawostki podam że ubiegłych latach cena pszenicy dochodziła grubo ponad 1200 złociszy z tym że sama produkcja tańsza
była

Bimi

Wiadomość z wczoraj:

Cytat:

Od dziś w Rosji obowiązuje rządowy zakaz eksportu zboża. Na razie ma on obowiązywać do końca roku.

W Rosji obserwuje się duzy nieurodzaj zbóż spowodowany suszą i upałami. Według rządowych ocen, tegoroczne zbiory mają wynieść 60-65 milionów ton, czyli o jedną trzecią mniej niż w roku ubiegłym.

Na początku tego miesiąca premier Władimir Putin zapowiedział wprowadzenie ograniczeń eksportowych. Rosyjskie władze wprowadzając ograniczenia eksportowe starają się nie dopuścić do wzrostu cen ziarna a tym samym maki i pieczywa na rynku wewnętrznym. Zakaz eksportu obejmuje różne rodzaje zbóż: między innymi pszenicę, jęczmień, żyto, kukurydzę, a także mąkę.

http://www.polskieradio.pl/wiadomosci/swiat/artykul183008.html

Bimi

Tymczasem w Polsce...

Ale nic się nie bójcie - zakaz eksporu maseczek dalej obowiązuje.
My kładziemy nacisk na ochronę zdrowia, a z zakrytymi ustami i tak się przecież jeść nie da Very Happy

Mimo suszy zboże płynie za granicę

Polska eksportuje rekordowe ilości pszenicy - podała "Rzeczpospolita", powołując się we wtorkowym wydaniu m.in. na dane Ministerstwa Rolnictwa, zgodnie z którymi w styczniu br. Polska wysłała za granicę 311 tys. ton pszenicy. To sześć razy więcej niż przed rokiem - podkreślił dziennik.

"Polska pszenica wypływa za granicę z powodu wysokich cen" - ocenia "Rzeczpospolita", która poza danymi Ministerstwa Rolnictwa zwraca także uwagę na analizy Sparks - firmy, która świadczy usługi badawcze, analityczne, informacyjne oraz konsultingowe dla branży rolno-spożywczej.

"Według analiz Sparks w marcu było to kolejne 588 tys. ton, wobec 202 tys. ton przed rokiem, w kwietniu zaś – około 400 tys. ton. Ogółem od lipca 2019 do marca 2020 r. wysłaliśmy 2,8 mln ton zboża, niemal dwukrotnie więcej niż rok wcześniej (1,5 mln ton)" - czytamy.

Dziennik przytoczył także opinie ekspertów i polityków opozycji, według których Polska powinna robić zapasy zboża, tym bardziej, że - jak przypomina "RZ" - zdaniem hydrologów susza w Polsce może być najdotkliwsza nawet od stu lat.

"Rzeczpospolita" przypomniała również wypowiedź ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego, który na początku pandemii koronawirusa zapewniał, że w Polsce mamy wystarczające zapasy żywności. (PAP)

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Mimo-suszy-zboze-plynie-za-granice-7872198.html

Ordel

Holendrzy wieki temu na "polskim"( RP ) zbożu zbudowali swoją potęgę .
Dziś polskie elity licząc na szybki zarobek sprzedają zboże nie myśląc o tym , że latem odkupimy to zboże po zawyżonych cenach i oczywiście kto za to zapłaci , pan , pani , społeczeństwo .
Żywność już jest droższa i ciekawe jest to , że w mediach specjalnie się nie mówi o tych rosnących cenach tak jak to było przed pandemią , a latem będzie jeszcze droższa , a przecież największe bunty społeczne zawsze zaczynały się od "drożyzny" produktów spożywczych .
Może szykują 1000+ , bo te 500+ to ledwo na chleb starczy Wink

.
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M