Znów spory o kościół we Lwowie
Aktualizacja: 2010-05-17
Kolejny przykład, do czego prowadzi bezmyślne wspieranie nacjonalistów ukraińskich.
A co na to polscy sympatycy “pomarańczowych” Radek Sikorski z PO oraz eurodeputowani z PiS Paweł Kowal i Michał Kamiński? Czyżby znów tradycyjnie głowa w piasek?
Nawiasem mówiąc, ci dwa ostatni swoim postępowaniem zrobili bardzo dużo, aby swojej partii odebrać glosy nie tylko Kresowian i ich potomków, ale i środowisk patriotycznych.
ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski
Katolicy będą się procesować z władzami Lwowa
Parafia rzymskokatolicka św. Marii Magdaleny we Lwowie, która od wielu lat domaga się zwrotu kościoła, będzie obecnie dochodzić swych praw u władz miasta w sądzie kijowskim. Poinformował o tym KAI tamtejszy proboszcz ks. Włodzimierz Kuśnierz, dodając, że pierwszą rozprawę wyznaczono na 18 maja. W zabytkowym, XVII-wiecznym obiekcie od wielu lat mieści się Budynek Muzyki Organowej.
„Po ostatniej decyzji Rady Miejskiej Lwowa o przedłużeniu terminu wynajęcia kościoła na cele muzyczne na dalszych 20 lat sytuacja w naszej parafii jest dosyć napięta” – powiedział proboszcz. Podkreślił, że decyzja ta oznacza, że „zaskarżyliśmy tę decyzję do sądu, gdyż nas, parafian, jako prawowitych właścicieli kościoła nie biorą pod uwagę i traktują po macoszemu a sprawy rozstrzygają jak chcą”. Zdaniem kapłana, postanowienie Rady Miejskiej nie odpowiada ustawodawstwu ukraińskiemu o wolności kultu i praktykowania religii oraz dyskryminuje katolików obrządku łacińskiego we Lwowie. Uzasadniając skierowanie sprawy do sądu w Kijowie, proboszcz wyjaśnił, że „we Lwowie trudno liczyć na obiektywność”.
Wcześniej ks. Kuśnierz i prawie 500 parafian kościoła św. Marii Magdaleny wystosowali apel do władz i społeczeństwa miasta. Przypomnieli, że Rada Lwowa 11 marca br. przekazała świątynię na 20 lat na salę muzyki organowej i kameralnej na zasadach nieodpłatnego wynajmu, nie uwzględniając potrzeb wspólnoty parafialnej i jej wieloletnich starań o zwrot lub korzystanie na równoprawnych warunkach z ich prawowitej własności. Nabożeństwa w kościele są odprawiane od 2001 r., ale centralne przejście do ołtarza jest zastawione ławkami, których nie można przesuwać, ponieważ niszczy to, zdaniem dyrekcji, posadzkę. Ponadto zamurowane jest główne wejście do kościoła. Parafia nie może też korzystać z kościelnych organów. Po każdej Mszy św. ksiądz wynosi z kościoła Najświętszy Sakrament, by przewieźć go w bezpieczne miejsce. Rada uzasadnia swe stanowisko w sprawie odmowy zwrotu świątyni znaczeniem znajdujących się w niej organów dla kulturalnego życia miasta.
-----------------------------
Ciekawe to dlaczego do dzis "polskie" rządy nie wprowadziły zakazu wjazdu do UE dla radnych Lwowa?
Czy KK mógłby w całym kraju zacząć modły w intencji zwrotu kościoła .
Co na to Prymus Polski?
|