ADHD

dromek

Sprawdzaj, to nigdy nie zaszkodzi. Wszystkie leki mogą szkodzić. Tylko dzieci wierzą , że nie. Chodzi tylko o częstość występowania tych objawów ubocznych i osoby potencjalnie podatne na to.
Po aspirynie można umrzeć na przykład, po wielu bardzo dobrych lekach zdarzają się (bardzo rzadko, ale się zdarzają) różne nawet śmiertelne powikłania. Widziałem zgon po pyralginie.Tylko leki homeopatyczne nie szkodzą ....bo nic w nich nie ma. Wink

ghostface

Ale my tutaj mowimy nie o kilku czy jednym przypadku na milion tylko o ilosci zatrwazajacaj,bo takowa musi byc skoro lekiem zainteresowal sie z Amerykański Urząd Kontroli Żywności i Leków

Bimi

dromek, skoro jestes takim ekspertem do farmacji to powinienes tez znac ilosc tego typu srodkow sprzedawaną co roku na świecie. oraz tendecję, jak to się zwiększało w przeciągu ostatnich kilkudziesieciu lat. w zasadzie powinienes znac ilosc produkowaną, bo sprzedawana jest zanizona o obrot nierejestrowany, ktory na pewno jest spory (zwazywszy na ilosc reklam wiagry i xanaxu w moim mailboxie)

jeśli nie znasz tych danych, a tylko podreczniki farmaceutyczne, to może zacznij od tego
bo obawiem sie, ze jednak forsa, lobbing i marketing, a nie blizej nieokreslone choroby (ktorych nie mozna obiektywnie stwierdzic) sterują 90% zarzywanych dzis "lekarstw".

dromek

Nie twierdziłem ani przez chwilę, że te leki produkuje się i sprzedaje nie dla kasy. Zahaczałem o to, że problem korupcji, nadrozpoznawalności istnieje i ma całkiem przyzwoite rozmiary.
Nie znaczy to jednak, jak niektórzy z lekka otumanieni kilkoma fajnymi filmami sądzą, że te leki zostały wprowadzone do obrotu w celach diabelskich.
Świat jest po prostu bardziej skomplikowany i intencje różnych grup mieszają się ze sobą w różnych konfiguracjach.
Benzodiazepiny do których należy xanax przerywają napady padaczki, pomagają w znieczuleniach i mają setki zastosowań, viagra w leczeniu zaburzeń wzwodu nie jest niczym złym.
Nóż i promieniotwórczość też ma różne zastosowania.
To, że dostajemy nielegalne zreszt reklamy xanaxu i viagry, to inny problem.
Lewe interesy na boku to specyfika nie tylko wielkich koncernów, ale i zwykłych Kowalskich i Johnsonów także.

Bimi

Zostały wprowadzone do obrtu w celach eksperymentalnych, być może z dobrych pobudek.
Ale teraz służą przemyslowi farmaceutycznemy, wyłacznie w złych celach.
Lepiej jakby ich nie bylo bo szkody na ogólnym zdrowiu ludzi byłyby wtedy mniejsze.

dromek

Nie da się wprowadzić do obrotu leku w celu eksperymentalnym. Można, co najwyżej, wprowadzić z innego powodu, a z innego potem stosować.
Czyli, że twierdzisz, że viagra nie powinna była ujrzeć światła dziennego i xanax i ritalin i prozac.
Mnóstwo jest takich średnio potrzebnych leków.
W innych kwestiach nie jesteś tak zamordystyczny... Wink

Bimi

Nie wnikam w to co powinno być.
Mówię tylko, ze ludzie ogólnie byliby zdrowsi gdyby tego nie było. Myślę, że dzieci na pewno.
Dałbyś swojemu dziecku ritalin? Albo viagrę? Smile

o xanax juz nie pytam... Smile

dromek

Nikt dzieciom Xanaxu ani viagry nie daje Evil or Very Mad

Co do ritalinu, to w ewidentnym ADHD uniemożliwiającym naukę w szkole , po nieudanej próbie postępowania psychoterapeutycznego podjąłbym próbę, jeśli nie byłoby przeciwwskazań ( opisanych przez producenta chociażby).[/quote]

ghostface

dromek... ciezko nie doszukiwac sie podstepu ,ciemnych interesow czy jak kolwiek by to nazwac skoro:

-w telewizji jest nam ciagle powtarzane jak to uczeni pracuja nad dlugowiecznoscia a w rzeczywistosci ludzie zaczynaja zyc coraz krocej i jest to fakt widoczny

-leczy sie choroby (ADHD) ktorych lepiej nie leczyc

-jesli ogladales "EndGame" (Bimi dzieki za tlumaczenie:)) dziala to dokladnie tak aby rozwiazac temat przeludnienie,a przynajmniej jest malym udzialem

ghostface

polecam ogladnac

Bimi

Cytat:

-jesli ogladales "EndGame" (Bimi dzieki za tlumaczenie:)) dziala to dokladnie tak aby rozwiazac temat przeludnienie,a przynajmniej jest malym udzialem

ja przetlumaczylem tylko 3 minuty - praktycznie zero
reszta kfi + pops 30min. mi nie ma za co dziekowac

dromek

Na Zachodzie ludzie żyją długo , a nawet bardzo długo średnio.
To, że pojedyncze jednostki w przeszłości dożywały do setki jest faktem. Tyle, że większość szlag trafiał tuż po czterdziestce lub przed.
Obejrzałem film i rozumiem, ze chcesz naciągnąć tę kołderkę z ograniczaniem populacji na współczesną farmakoterapię , jako narzędzie do realizacji tego celu. Póki co nie znajduje to żadnego potwierdzenia w faktach.
Ale podpowiadam, że można łatwiej niż uśmiercaniem ritalinem i viagrą dojść do straszliwych wniosków.
Mniej akrobacji myślowych wykonasz, jak będziesz opowiadać, że do uśmiercania służą szczepienia ochronne z rtęcią , fluor w pastach do zębów i aspartam w słodzikach.

ghostface

Nie twierdze iz ADHD jest na 100% wykozystywane jako narzedzie zbrodni,przedstawiam to tylko jako opcje bo sa do tego dobre powody.Gdybys kiedys komus powiedzial ze szczepienia z rtecia sa i sa bardzo szkodliwe tez by nikt nie uwiezyl.Czy aby nie jest tak iz za prawde biezesz tylko to co ci sie w telewizji powie?
Puki co ludzie od leczenia na ADHD umieraja i temat przeludnienia jako jedyny mi tutaj pasuje.Watpie zeby chodzila o pieniadze bo firmy farmacutyczne maja ich naprawde pod dostatkiem.

dromek

Rtęć , a dokładniej tiomersal stosowane były i są stosowane w szczepionkach. Obecnie jest tiomersalu mniej niż kiedyś, z tego względu, że uznano, że faktycznie za dużo jest go we wszystkich szczepieniach dziś stosowanych po zsumowaniu iliości szczepień u jednej osoby.
Przy tym nigdy nie spotkano się w Polsce na przykład z udowodnionymi przypadkami zatruć, a na świecie też mówi się o potencjalnej szkodliwości, bo przekroczone zostają normy ilości rtęci wprowadzonej do organizmu (normy bardzo rygorystyczne)
Tiomersal nie był killerem w szczepionce dla bobaska, tylko środkiem konserwującym i wzmacniającym immunogenność szczepionki. Dziś dalej się go stosuje.I jeśli chcecie zaszczepić dzieci szczepionkami bez rtęci, to trzeba wybierać te jednodawkowe, bo te wielodawkwe nadal zawierają rtęć- choć już znacznie zmniejszoną ilość.
Nie mam tej wiedzy z telewizji ani z internetu nawet....mów za siebie.
Znam psychiatrów dziecięcych stosujących concertę u dzieci z zazwyczaj dobrym skutkiem. Wszystkie żyją i mają się dobrze.

Myślę , że walka z przeludnieniem jeśli by się miał rozpocząć, to raczej dotyczyłaby biednych nacji i niepokornych . Broń biologiczna faktycznie w postaci szczepień dla tych co mają ocaleć ,a wirusik dla tych co nie, byłaby skuteczna.
To chyba jeszcze nie jest na razie bliska perspektywa, choćby dlatego, że na elity ktoś musi pracować...

ghostface

Cytat:

Wyniki badań przeprowadzonych w Szwecji wskazują, że kuracja przy pomocy tzw. oleju rybiego dzieci dotkniętych syndromem ADHD jest zaskakująco skuteczna.
Badania te przeprowadził zespół z Uniwersytetu w Goeteborgu, kierowany przez prof. Christophera Gillberga, psychiatry zajmującego się problemami dzieci i młodzieży. Przebiegały one w latach 2004 -2006 i obejmowały grupę 75 pacjentów w wieku 8 - 18 lat.

Wcześniejsze badania prowadzone w Wielkiej Brytanii i w Australii, wykazały pozytywny wpływu oleju rybiego na uczące się dzieci i młodzież. Zwiększone jego dawki ułatwiały naukę, powodowały poprawę możliwości koncentracji itp. Natomiast Szwedzi po raz pierwszy przeprowadzili badania na podobnej grupie wiekowej, ale dotkniętej zespołem nadpobudliwości psychoruchowej - ADHD (Attention Deficit Hyperactivity Disorder).

Wśród wszystkich badanych, którzy otrzymywali kapsułki oleju z wysokim poziomem omega 3 - kwasu tłuszczowego EPE, 26 proc. wykazywało po trwającej trzy miesiące kuracji wyraźne obniżenie symptomów związanych z ADHD.

W tej grupie była też podgrupa dzieci, dotkniętych tzw. ADD czyli łagodniejszą formą ADHD. Wśród nich u 35 proc. wyraźnie zmniejszyły się objawy choroby.

Następnie, po pierwszych trzech miesiącach kuracji, przedłużono ją o kolejne trzy miesiące. Po tym okresie w całej badanej grupie nastąpiła poprawa u 47 proc., a w podgrupie cierpiących na ADD aż u 58 proc. badanych.

http://wiadomosci.onet.pl/1637591,16,ole.....,item.html

I jestem jak najbardziej za.Takie rzeczy trzeba promowac i wspierac lecz niestety na zadnej ze stron odnosnie ADHD (a troszke ich dzis odwiedzilem) nie znalazlem nawet wzmianki na ten temat.
Dlaczego?

Bimi

dromek napisał:

Nikt dzieciom Xanaxu ani viagry nie daje Evil or Very Mad

Co innego jak już skończą 18 lat?

Cytat:

Co do ritalinu, to w ewidentnym ADHD uniemożliwiającym naukę w szkole , po nieudanej próbie postępowania psychoterapeutycznego podjąłbym próbę, jeśli nie byłoby przeciwwskazań ( opisanych przez producenta chociażby).

No właśnie - po nieudanej próbie postępowania psychoterapeutycznego...
Sęk w tym, że nikt się w to nie bawi bo psychoterapeuta jest droższy niz ritalin. Podczas gdy w 99% przypadków "ADHD uniemożliwiający naukę" jest winą złego wychowania, a nie fizyczną chorbą dziecka.
W zdecydowanej większości przypadków jest to skutek niekompetnecji rodziców. Przepisywanie na to narkotyków jest jak odchudzanie się przy pomocy amfetaminy.

dromek

Cytat:

w 99% przypadków "ADHD uniemożliwiający naukę" jest winą złego wychowania, a nie fizyczną chorbą dziecka.
W zdecydowanej większości przypadków jest to skutek niekompetnecji rodziców.

Mam na ten temat inną wiedzę, lecz wobec takiego obrotu dyskusji nie będę jej tu przedstawiał. To nie ma sensu.
W sumie nie chodzi wam o to, żeby wiedzieć więcej o sprawie, tylko o to , żeby do śmierci bronić tezy z filmu o NWO.

Easy_Rider

W związku z tym tematem nasuwa mi się taka refleksja: czy to jest normalne, że homoseksualizm, będący w sumie znacznie większą dewiacją niż jakaś tam nadpobudliwość, został wykreślony z listy chorób WHO (przez głosowanie!), a uczepiono się tych biednych dzieci, wmawiając im jakąś bezsensowną chorobę? Równie dobrze ktoś może wkrótce uznać, że kwestionowanie zdjęć NASA z programu Apollo świadczy o jakiejś chorobie. W Związku Sowieckim do psychiatryków zamykano przeciwników tamtejszego ustroju, no bo przecież tylko nienormalny człowiek mógł być niezadowolony z najbardziej postępowego systemu na świecie.

Bimi

dromek napisał:

W sumie nie chodzi wam o to, żeby wiedzieć więcej o sprawie, tylko o to , żeby do śmierci bronić tezy z filmu o NWO.

Znowu pleciesz bzdury.
Nikt tu nie broni tezy z filmu o NWO. Ta teza sama się broni.

Porszę oto wzrost spozycia ritalinu (plus wzrost zachorowań na ADHD) w USA na przełomie lat 1988-95:

Chcesz zobaczyć co było potem? Zapewne wiesz dobrze.
Więc nie wciskaj nam kitu o tym, że ADHD jest chorobą jak każda.
Gdyby jakakolwiek choroba miała taki wzrost zachorowalności jak ADHD to rząd USA już dawno ogłosiłby epidemię i zaczął poddawać ludzi kwarantannie Smile

dromek

Nie jestem Moońkiem , nie dyskutuję do upadłego.
Wytrzymam cudzą nieświadomość bez bólu Embarassed

absolut

Dromek napisał:

Jeszcze jedna rzecz. Leki p-depresyjne stosuje się dość powszechnie w innych sytuacjach obecnie : jak bezsenność , tzw. nerwice. Wcale nie dlatego, żeby ograniczyć populacje o 80%, ale dlatego, że leki te nie uzależniają.
Nie wchodząc w mechanizmy działania , można je odstawiać z dnia na dzień bez ryzyka uzależnienia. Do tej pory stosowano w tych przypadkach leki uspokajająco nasenne, które uzależniają i dużo bardziej upośledzają psychicznie od antydepresantów.

pleciesz ta sama bajke jak moi wszyscy dotychczasowy psychiatrzy,ze to psychotropy nowej generacji i nie powoduja uzaleznienia.Moze nie uzalezniaja fizycznie ale psychicznie i to bardzo.Sam biore od przeszlo 2 lat i konca nie widac.Moj drugi psychiatra byl zdziwiowopmy,ze poprzednik tak dlugo mi serwowal antydepresant padaczkowy Confused

wole nie myslec o spustoszeniu w moim mozgu Laughing

Jak sie odstawi z dnia na dzien,to wystepuje zespol odstawienny.Proby odstawienia jednego leku w moim przypadku zakonczyly sie fiaskiem Crying or Very sad

odnosnie viagry byl filmik Wink

czy wiagra powoduje gluchote?

dromek

Nie wiem co to jest "antydepresant padaczkowy"
Pacjenci odstawiający leki p-depresyjne czują się co najwyżej źle i to krótko ( kilka dni). Nie mają ewidentnych zespołów odstawiennych. Po odstawieniu benzodiazepin zaś zrobią wszystko, żeby do nich wrócić.
Leczenie chorób psychicznych i zburzeń, to najcięższa działka. Pacjent nie koniecznie współpracuje z lekarzem, jego wrogiem jest wszystko, tylko nie własna nie prawidłowo ukształtowana osobowość.
Nie twierdzę, że choroby psychiczne są zawinione, ale często powstają na tle źle przez całe lata kształtowanej osobowości.
Leki p-depresyjne dobiera się bardzo trudno, mimo, że z grubsza ich mechanizm działania jest znany, pacjenci reagują bardzo indywidualnie.
Jeśli nie wierzysz swoim psychiatrom , to ich zmień. Na pewno leczenie bez zaufania się nie uda. Co do tego możesz być pewien.
Sama farmakoterapia NIGDY nie wystarczy.

Bimi

leczenie bez zaufania się nie uda?
chcesz przez to powiedzieć, że twoje złote środki nie są bardziej skuteczne od placebo?
w to akurat nie wątpie. Smile

a uzaleznienie wystepuje i bardzo ciężko jest to odstawić.
chcesz się przekonac - zacznij to cpać!
w końcu twierdzisz, że to nie szkodzi więc czemu nie spróbujesz? Smile

dromek

Odezwałem się bo do dyskusji włączył się ktoś trzeci. Tobie specjalnie nie chce mi się odpowiadać.
Ale niech stracę.
Ile spotkałeś osób przyjmujących antydepresanty?
Ja - ilości idące w setki. Nie jestem psychiatrą, lecz neurologiem.
Z mojej perspektywy - tej strasznej szkodliwości antydepresantów nie widać.
Gdybyś miał elementarną wiedzę na ten temat nie waliłbyś takich idiotyzmów.
Jest to niestety forum, w którym Bimi, w pewnym momencie dokonuje selekcji negatywnej. Przetrwasz w nim tylko wtedy, gdy niewiele wiesz. Jeśli wiesz, tym gorzej dla ciebie.
Nie zamierzam dłużej bić się z koniem.
Zaistniałem tu dlatego, bo pewne tendencje autorytarne w świecie również mnie niepokoją, choć od początku bawiły mnie pewne teorie spisku (nie wszystkie) tu forsowane.
Teraz widzę, że to był zły pomysł i strata czasu.
Jedyne czego mi szkoda, to rozmów z kilkoma osobami, których nie wymienię , po co ich "naznaczać" .
Żegnam się z niesmakiem. Wydawało mi się , że od Admina można więcej wymagać niż od zwykłego dyskutanta.
Likwiduję konto.

Bimi

Jeżeli jesteś neurologiem to spotykasz takich ludzie głównie w swoim gabinecie, lub w szpitalu.
Gówno wiesz o tym jaki wpływ na ich prywatne zycie mają prochy, które im przepisujesz.
Ja może nie znam setek takich osób, lecz kilka, ale za to byłem z nimi bardzo blisko, zarówno gdy to ćpali jak i gdy próbowali przestać. Wystarczająco blisko by widzieć róznice, której ty nigdy nie dostrzeżesz, bo nie uwzględniają jej tabelki z twoich specjalistycznych książek przez które postrzegasz rzeczywistość.

Mówię ci: zacznij to cpać to się przekonasz.
A na razie nie zachwalaj tego ścierwa, chyba że prosisz się o moje sprostowania.