Automatycznie zamykane, a potem to właściciel strony się ma tłumaczyć? Wtf? Gdzie domniemanie niewinności? Gdzie równość wobec prawa - bo nie wierzę, żeby np. stronę prezydenta zamknęli tylko dlatego, że ktoś napisze pismo, że są tam np. szkodliwe dla zębów treści.
"Ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi skutki prawne."
Hiszpanie ostro chcą pojechać po bandzie, jeżeli ten przepis przejdzie, będzie w chuj niezgodny podstawowymi proceduralnymi kryteriami porządnego prawa.
Aha, a oficjalnie w ramach walki z piractwem. Kurwa, zaraz mnie coś jebnie.
|