Największy sekret skrywany przez banki

eNKa

Masz to Wiedzmin wyjaśnione tu: viewtopic.php?t=20114&postorder=asc&start=25
_________________
"każdy samolot ma skrzydła więc jest też szybowcem"
"Do protestujących dołanczają się też wszelkiego rodzaju organizacje..."
~Bimi

Goska

Najwiekszy sekret skrywany przez banki, to wymiana dolarow i euro na indyjskie rupie, z ktorymi nie ma co zrobic !!!!

Indyjski pieniadz jest wymienny od dawna [trzeba sprawdzic, od kiedy Indie naleza do WTO]. Nikt nie chce indyjskich rupii, ale banki sa zobowiazane wymieniac rupie na dolary i euro na kazde zadanie.

Indie sie wziely za cywilizowanie swojego kraju, a wszystko musza kupic. Rupii maja ile chca. Wymieniaja je wiec na dolary czy euro i nawet jedzenie zaczely kupowac, bo robic im sie nic nie chce !!!

Dzieki takim klientom banki staly sie bezwartosciowe, bo tych indyjskich rupii nikt nie chce w takich ilosciach. To jest caly sekret kryzysu swiatowego i bankowego. To jest prawdziwa przyczyna. Indie, to przeciez zawsze kraj kapitalistyczny. Nie to co Chiny.

manhattanman

możesz doprowadzić do unifikacji państw, które będą sobie pożyczać w nieskończoność zawyżając jednocześnie stopniowo progi zadłużenia. zyskuje pożyczający, biedny i niegospodarny traci czy tego chce czy nie - tak było od zawsze i tak być musi. ucieczka w złoto to też jakaś opcja, przyszłość zweryfikuje każdy wyż demograficzny prędzej czy później, natomiast cywilizacja zachodnia nie będzie całe życie skupować surowców i dóbr od innych tylko po prostu przejdzie na energię odnawialną. złoto wystarczy zajebać, a debili zbombardować - zwłaszcza gdy ma się coś czego nie mają inni. poprawcie mnie jeżeli się mylę. Smile

Goska

Kto z nami tez zyje !

Patin

Nie zastanawiał się nikt nad hipotetyczną sytuacją, że kredyt przed hiperinflacją warto mieć zaciągnięty bo przecież te pieniądze w krótkim okresie czasu przestaną stanowić istotną wartość?
Analogicznie odwrotna sytuacja w przypadku posiadania lokaty w gotówce.
_________________
...

Adam Polo

Patin, chyba nie pamiętasz o odsetkach (legalnie w bankach) na poziomie 50% rocznie na początku lat 90tych. Oprocentowania nie masz stałego, a oparte o 3M WIBOR (plus marża banku). Zatem, jak się zmieni WIBOR, to nie nadążysz zarabiać na odsetki.
Jedyny sposób, to nie brać kredytów. Ale z drugiej strony, jak nie brać, gdy cała wioska bierze i podbija ceny? Korzysta tylko bankster. Reszta to niewolnictwo kredytowe. Reszta, to my
_________________
"Bądźmy realistami, żądajmy niemożliwego"

Patin

No ale przecież oprocentowania kredytów konsumpcyjnych nie można renegocjować czy może się mylę?
Po za tym jeżeli bilans wyjdzie na + i opłaca się wziąć to dlaczego nie brać?
_________________
...

Pyton357

Ciekawa dyskusja ale poczytajcie o ewentualnym alternatywnym wyjściu, które zaczynam opisywać tu
viewtopic.php?p=243290#243290
_________________
carpe diem
http://douglassocialcredit.com/
http://tzmpolska.org/index.php
http://www.demokracjabezposrednia.pl/

jordii

_________________
www.demokracjabezposrednia.pl

Bimi

BrackYa

@Bimi widziałeś stronkę ze sklepem reklamowaną na sam koniec ? Jest tam ciekawy 'produkt' do kupienia - GoldSilver Insider Program za prawie 1300$.

"This gold and silver bull market has a long way to go, but it won't last forever. How will you know when to sell? Is it at 5,000 - 10,000 - $ 20,000? We are going to be letting our qualifying Insiders know what we are doing when it comes time to exit this asset class and move in to the next one. We believe that this could help you multiply your gains by getting out when the time is right." - Mike Maloney

Na pierwszy uważniejszy rzut oka taka piramidka. Wkupujesz się w struktury, aby mieć prawo łapania kolejnych. Dobrze rozumuję ?

Bimi

nie wiem, nie oglądam reklam, a jeśli inwestuję to raczej bez doradców, więc nie jestem w stanie skomentować produktu o który pytasz.

ale mike maloney to gość któremu dobrze patrzy z oczu, więc jeśli się na tym nie znasz to lepiej zaufaj jemu niż np. ministrowi rostowskiemu - zwłaszcza w kwestiach tak odległych jak np. emerytura Smile

dipsao

Bimi napisał:

ale mike maloney to gość któremu dobrze patrzy z oczu

A temu misiu poniżej?
Przekrętasom często dobrze z oczu patrzy, a Mike Maloney żyje z takiej propagandy, i z ekspertowania w sprawach srebra i złota. Ja bym raczej zalecał umiarkowane zaufanie.

Bimi

dipsao napisał:

A temu misiu poniżej?

Też w miarę - ujdzie. Osobiście nic do niego nie mam. Wiem że nie dali mu szansy oddać forsy ludziom i go zamknęli mówiąc że "i tak by nie oddał"... ale w istocie tego nie wiemy, bo mu nie dali szansy i być może własnie taki był plan udupienia Amber Gold, które niewątpliwie podpadło mafii ABW, za to że ich linie OLT Express prawie doprowadziły LOT do bankructwa.
Zresztą zdaje się że już chyba od roku piszą na tego typa akt oskarżenia... a znając naszą prokuraturę, to wcale się nie zdziwię jak go w końcu nie napiszą, lecz po sześciu latach umorzą sprawę z braku podstaw. Bynajmniej nie będzie to ich pierwszy raz Smile

Za to twój awatar @dipsao - szczerze mówiąc ta twarz bynajmniej nie wzbudza mego zaufania. Smile

Cytat:

Przekrętasom często dobrze z oczu patrzy, a Mike Maloney żyje z takiej propagandy, i z ekspertowania w sprawach srebra i złota. Ja bym raczej zalecał umiarkowane zaufanie.

Zakładam, że mówisz to z własnego doświadczenia.
Ja z kolei nie kojarzę raczej momentów gdy zawiodłem się na własnej intuicji.
W swoim życiu spotkałem wiele osób (w tym własną mamę) które mi powiedziały, że poczciwego człowieka da się zazwyczaj rozpoznać już po twarzy. I im jestem starszy, tym bardziej zaczynam rozumieć o co im chodziło.

ElComendante · Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837 Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat

W sprawie OLT zabawne jest to, że tzw. eksperci, czyli przygłupy głosiły, że to się nie mogło udać, bo dawali ceny za przeloty poniżej wartości opłacalnej. Zabawne jest to w kwestii tego, że jakoś miesiąc temu sprawdzałem ofertę i co zobaczyłem. Promocje na loty po Polsce w cenach OLT jakie daje Eurolot, czyli circa 140 zeta z groszami Laughing

Jednak się da i wcale nie jest to nieopłacalne. Skoczyłem na stronę Ryanair a tam piszą oni, że niedługo otworzą takie tanie, promocyjne loty na swoich trasach. OLT miało bilety w promocjach za 99 zeta, ale w większości po 149 a normalnie pchało po 199, ale eskpyrci twierdzili, że to próg opłacalności. Innymi słowy Eurolot zaraz padnie Very Happy

oczywiście według ekspyrtów, a Ryanair to frajerzy.

W związku z tym tak samo, jak Bimi twierdzę, że OLT przeszkadzało LOT, ale pewnie i innym, więc go ujebano, bo rypał na kasie możnych, a za rypanie na kasie możnych kończy się marnie w naszym bambustanie, jak ten gostek co sprowadzał tanie cygara z Czech, itd., itp. Wink

dipsao

dipsao napisał:

Bimi napisał:

ale mike maloney to gość któremu dobrze patrzy z oczu

A temu misiu poniżej?
Przekrętasom często dobrze z oczu patrzy

Bimi napisał:

Też w miarę - ujdzie. W swoim życiu spotkałem wiele osób (w tym własną mamę) które mi powiedziały, że poczciwego człowieka da się zazwyczaj rozpoznać już po twarzy.

A potem kończy się tak, jak z tym młodym turkiem, co ci tajnego walleta zajumał.
A ten misiu? Też byś się mu dał uwieść na poczciwą gębe?

Spisek, czyli popyt, który zawsze znajdzie podaż

Badania przeprowadzane w różnych krajach pokazują, że około 30 proc. społeczeństwa jest podatne na teorie spiskowe. Człowiek nigdy nie wylądował na Księżycu, a zdjęcia astronautów były fotomontażem. Na WTC atak przeprowadziło CIA, a katastrofa pod Smoleńskiem to spisek Tuska z Putinem. Potężny popyt szuka podaży i zawsze ją znajdzie.

50-letni Kevin Trudeau postanowił wykorzystać skłonność ludzi do teorii spiskowych w celach komercyjnych. Ten śmiały biznesmen o aktorskiej aparycji kradł kiedyś karty kredytowe, ale któż nie popełniał w młodości błędów. Pod koniec lat 90. zaczął wydawać książki pod wspólnym nadtytułem: "Oni nie chcą, byś to wiedział".

Na początku doradzał, jak łatwo schudnąć i jak się skutecznie leczyć. Jego dwie książki: "Lekarstwa na odchudzanie: Oni nie chcą, byś wiedział o tym" oraz "Naturalne leki: Oni nie chcą, byś wiedział o tym" rozeszły się w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie w 850 tys. egzemplarzy. W tej drugiej książce doradzał, jak metodami naturalnymi zwalczać nieuleczalne choroby, jak np. skomplikowane nowotwory lub chorobę Alzheimera. Stał się gwiazdą telewizyjną. Przekonywał, że istnieją cudowne lekarstwa, o których wie dobrze poinformowana elita, ale nie zwykli ludzie. Bo elita nie chce, by zwykły człowiek dowiedział się, jak tanio i skutecznie chudnąć, ale by kupował drogie, nieskuteczne lekarstwa i płacił lekarzom.

Panem Trudeau szybko zajęła się Federalna Komisja Handlu, która dopuszcza lub nie lekarstwa na rynek. Wystąpiła do sądu o zakaz reklamowania książek oszusta oraz o zapłatę 37,6 mln dol. kary. Komisja wyliczyła, że mniej więcej tyle wynosiły dochody Trudeau ze sprzedaży książek. Egzemplarz kosztował 30 dol., a w dodatku osoba, która kupiła książkę, otrzymywała cykliczny biuletyn, za który pobierano opłatę 9,95 dol.

Oszust wynajął adwokatów, którzy twierdzili, że jedynie 67 nabywców książek pożaliło się do rządowej agencji dbającej o interesy konsumentów. Trudeau tym osobom chętnie odda pieniądze i można zapomnieć o całej sprawie. Sąd nie podzielił tej logiki i w listopadzie 2011 roku uznał roszczenia Federalnej Komisji Handlu. Wprawdzie książki Trudeau wciąż można kupić, choćby przez Amazon, gdyż wolności słowa broni w USA pierwsza poprawka do konstytucji, ale sąd uznał, że szkody wynikające ze stosowania kuracji oszusta nie ograniczają się do kilkudziesięciu dolarów wydanych na zakup egzemplarza.

Już wcześniej, w 2004 roku, sąd wydał zakaz reklamowania książek w telewizji i wygłaszania przez Trudeau kłamliwych zapewnień o skuteczności jego lekarstw. Oszust, chcąc zejść z linii strzału nieskorej do żartów Federalnej Komisji Handlu, wydał kolejną książkę: "Lekarstwo na długi: Oni nie chcą, byś o tym wiedział". Tym razem udawał wybitnego finansistę, który zna cudowny sposób, by ludzie, którzy wpadli w długi, szybko, skutecznie i bezboleśnie pozbyli się ciężaru. W Ameryce, podobnie jak w Polsce, wiele osób zadłuża się i nie może się z tych długów wykaraskać. Albo z powodu nieszczęśliwych zdarzeń, np. choroby, albo lekkomyślności.

Oczywiście "Oni" znają sposoby, by się nie zadłużać i żyć w luksusie. Są bogaci, ale nie chcą dzielić się tajemnicami z normalnymi ludźmi. Na szczęście Trudeau zna te tajemnice i jak mityczny Prometeusz wykradł je dla ludzkości.

W listopadzie 2013 roku sędzia nakazał aresztowanie Trudeau za obrazę sądu. Mimo sądowego zakazu z 2004 roku wciąż pojawiał się w telewizji, reklamując cudowne leki na odchudzanie i oddłużanie. Sąd obliczył, że złamał zakaz 32 tys. razy, czyli łamał go 10 razy dziennie. W dodatku oszust nie zapłacił wcześniej zasądzonych kwot, tłumacząc, że jest bankrutem. Ponieważ prowadził dość wystawny tryb życia, sąd nie dał wiary, że nie ma pieniędzy. Miał w areszcie czekać na ostateczny wyrok i na zebranie odpowiedniej sumy.

17 marca sąd skazał oszusta na 10 lat więzienia. Sędzia Ronald Guzman w uzasadnieniu wyroku mówił: "Pozwany dopuścił się rażącego wprowadzania w błąd w swych reklamach dotyczących treści wydawanych książek". Oszust wyjdzie z celi "w skarpetkach", gdyż sąd podtrzymał także wyrok ponad 37-milionowej grzywny i cały majątek Trudeau, w tym dom w Kalifornii i jego wyposażenie, zostanie sprzedany na aukcji.

Ciekawe, czy po odbyciu kary powróci do swego procederu? Dla niego bezpieczniej byłoby przyjechać do Polski, gdzie prokuratura i sądy od kilku lat nie potrafią skazać oszustów z Amber Gold, którzy rąbnęli klientom kilkaset milionów złotych.

ElComendante

Tak, tak Prodiemu naprawdę objawił się duch a Sachs wcale nie rozgrywał gospodarki greckiej.
Są teorie dla debili, by tacy intelektualyści jak ty dipaso mogli się cieszyć, że nie są debilami, którzy wierzą w owe teorie spiskowe.
Są również teorie, które opierają się wprawdzie na domysłach, ale pragmatycznych domysłach, z którymi tacy intelektualyści jak ty dipaso oraz ekipa wietrznych eskpertów nawet nie polemizuje, które w większości przypadków nazywane są spiskowymi, żeby zamknąć ryja wątpiącym i wrzucić ich do grupy debili, bo to bardzo wygodne.
Przejmowanie gazet przez żydostwo w Nowym Jorku też było teorią spiskową do czasu, aż żydostwo przejęło wszystkie gazety w Nowym Jorku w latach 20. początku poprzedniego wieku Wink

Zastanawiam się, co byś głosił dipsao, gdybym ja wówczas głosił, że żydzi przejmują wszystkie gazety w Nowym Jorku?
Tia, pytanie retoryczne. TEORIA SPISKOWA.
Chłoptaś z Amber Gold oczywiście działał pewnie wg. Ciebie dipsao samodzielnie wraz ze swoją żoneczką.

freshman

Przede wszystkim od groma ludzi nie potrafi zrozumieć właściwego znaczenia wyrażenia 'teoria spiskowa'. By był spisek, wystarczy, że kilka osób konspiruje ze sobą w jakimś konkretnym celu. Ktoś kogoś podejrzewa o takie działanie i już mamy teorię spiskową. Zwyczajne podejrzenie spisku. To aż takie proste. Jednak durnota ludzi nie zna granic, więc zamiast z normalnym znaczeniem wyrażenie to jest utożsamiane najgłupszymi wymysłami, jakie tylko mogą do głowy przyjść.
Niewątpliwie jest to też związane z dezinformacją i celowym wrzucaniem do jednego wora realistycznych teorii oraz wyssanych z palca historyjek, których skutkiem jest jedynie pukanie się w czoło.

W sumie wiele jest takich określeń, które są wykorzystywane np. przez media do manipulacji. Przykład - pseudokibic.
Idzie se facet ulicą w dzień, kiedy nie ma meczu i pierdolnie drugiego faceta w ryj. Policja przy jego kluczach znajduje smycz jakiegoś klubu i już wiadomo, że to pseudokibic. Odpalisz race - pseudokibic. Krzykniesz za głośno - pseudokibic. Staniesz na schodach i nie dostosujesz się do poleceń dziadka porządkowego... itd itd.
Jeśli ktoś zapierdala 600km na drugi kraniec Polski, by przez 90min podrzeć mordę wspierając swój ukochany klub, to jest kibicem, niezależnie od tego, czy przy okazji komuś w mordę czy nie.
PSEUDOkibicem jest ten, co pojawi się na stadionie tylko, gdy jego drużyna ma dobrą passę albo tylko na meczu z atrakcyjnym rywalem. Ten co wpierdala kiełbaskę i nawet nie rusza dupy z siedziska. Czy ten, co żłopie hektolitry piwa przed telewizorem, podniecając się Barceloną czy innym Realem. Ale jak przejebią, to pierwszy wiesza na nich psy.

Jak policjant tłucze w domu swoją kobitę, to jest pseudopolicjantem? Albo pseudonauczyciel, bo zajumał sąsiadowi kapustę z ogródka?

Tak samo manipuluje się 'teoriami spiskowymi'. W konkretnym celu.

A tak btw to jest taki film z Gibsonem i Julią Roberts, z 1993 roku chyba, "Teoria spisku". Tam na początku główny bohater wymienia różne teorie spiskowe wywołując przy tym uśmiech na twarzach słuchaczy. Nie chce mi się teraz szukać, ale z tego co pamiętam, to większość z nich, jeśli nie wszystkie, już dawno się sprawdziły.
Więc taaa, teorie...