Myślę, że ta kwestia zasługuje na osobny temat.
Zebrane tu zostały materiały z rożnych wątków po to, aby ukazać jak działa
system rozliczeń pomiędzy Bankiem Centralnym i Bankami Komercyjnymi. (dla tych co nie mają czasu ani chęci czytać wszystkiego)
Podsumowując wszystkie wnioski można powiedzieć, że
Bank Centralny daje Bankom komercyjnym nowo wydrukowane pieniądze za darmo.
(nowo wyemitowane pieniądze o wartości wzrostu PKB (np. 3% PKB albo i więcej) )
Jednak powyższemu zdaniu można zaprzeczyć. Przekazanie tych pieniędzy (nowo wydrukowanych),
które powinny trafić do społeczeństwa jest specjalnie zakamuflowane w
operacji tak zwanej "wolnego rynku".
(Te pieniądze zostały wypracowane przez całe społeczeństwo i powinny trafić do każdego obywatela na jego osobiste konto (dzieląc wzrost PKB przez liczbe obywateli) i wpłacane co miesiąc na przykład lub przekazane do skarbu państwa.
Tymczasem tak się nie dzieje. Pieniądze te (a nawet znacznie większe sumy) trafiają do Banków Komercyjnych.
Mechanizm skomplikowania (ukrycia, kamuflażu) przekazywania za darmo Naszych pieniędzy do Banków Centralnych zaprezentuje poniżej opierając się na materiałach NBP.
Nie jest tak w rzeczywistości, że NPB daje te pieniądze bezpośrednio Banków Komercyjnym , ta czynność nazywa sie "operacja wolnego rynku"....
(Jest rozwiązanie zagadki.
Jak bank centralny dokonuje transakcji z bankiem komercyjnym? Co służy za walutę? Jak bank komercyjny może "kupić" pieniądze za pieniądze, których przeciez potrzebuje i ich nie produkuje? (lub "pożyczyć) )
Cytat: |
Operacje otwartego rynku
Bardziej skomplikowanym instrumentem polityki pieniężnej są tak zwane operacje otwartego rynku. Bank centralny skupuje od banków lub im sprzedaje krótkoterminowe papiery wartościowe. Transakcje kupna zawarte są na krótki okres, po którym bank centralny dokonuje odwrotnej operacji, to znaczy sprzedaży nabytych wcześniej papierów wartościowych. Możliwa jest również inna kolejność, tj. najpierw dochodzi do sprzedaży, a następnie kupna. Operacje otwartego rynku mają zapewnić odpowiednią płynność sektora bankowego. Inaczej mówiąc, bank centralny dostarcza pieniędzy, gdy ich brakuje na rynku międzybankowym, i odwrotnie zasysa wolne środki pieniężne, wtedy gdy jest ich na rynku nadmiar. W ten sposób stabilizuje on stopy procentowe na rynku międzybankowym oraz zapewnia płynność sektorowi bankowemu, umożliwiającą wzajemne rozliczenia banków.
http://www.nbportal.pl/pl/np/bloki/pieniadz/bank_centralny?nrpg=1
|
Tylko czym są owe tajemnicze
krótkoterminowe papiery wartościowe?
(zapewne waluta dostępna tylko wtajemniczonym bankierom, oczywiście na otwartym rynku jak sama nazwa wskazuje, każdy może w tym rynku brać udział, jedynie jeden warunek trzeba spełniać, trzeba być tylko właścicielem banku )
W praktyce mamy do czynienia z jednostronną polityką NBP utrzymania inflacji na odpowiednim poziome. (co jest ważne, nie walka z inflacją na 0%, czy utrzymanie deflacji tylko utrzymanie inflacji poniżej np 2%).
Czyli dostarczanie pieniędzy na rynek w większej kwocie niż wzrost PKB.
Lub w ogóle dowolnej sumy pieniędzy przykład:
Cytat: |
Oto najnowsze przykłady emisji pieniądza (fizycznego):
(można to nazywać również inaczej, tak jak w artykule powyżej „drukowanie pieniądza”, „pompowanie kasy”, „dostarczanie płynności”.)
Cytat: | Obok rządów poszczególnych krajów doraźnych działań nie przerywają także banki centralne. Wczoraj Europejski Bank Centralny wpuścił na rynek 220 mld euro w formie jedno- i siedmiodniowych pożyczek. Zaangażowanie w walkę z brakiem płynności zwiększa także Fed, który poinformował o wrzuceniu na rynek dodatkowych 630 mld dol. Bank centralny Hongkongu zapowiedział z kolei, że jest gotów pomóc w utrzymaniu płynności swoim bankom.
http://www.dziennik.pl/gospoda.....banki.html |
Fachowe słownictwo. Jestem pod wrażeniem tych wyrafinowanych i skomplikowanych systemów.
To właśnie doprowadzi do znacznego wzrostu inflacji.
Zobaczcie jak wzrasta ilość pieniędzy na rynku, ale okaże się(wedle ekspertów finansowych), że inflacja to nasza sprawka
Banki upadają, gdy ludzie chcą wypłacić pieniądze, a one ich fizycznie nie posiadają (utraciły płynność finansową). Mam wrażenie, że ten kryzys jest precyzyjnie przeprowadzany i ma na celu przejęcie pełnej kontroli nad rynkami finansowymi i zubożenie i uzależnienie jeszcze większe społeczeństw. Dlatego np. nie dajmy łudzić się wszechobecnym i coraz bardziej nachalnym reklamom kredytów (ma to na celu doprowadzenie do analogicznej sytuacji jak w USA) i lokat na "teoretycznie" większe oprocentowanie i zacząć myśleć samodzielnie i to nie tylko w sprawach finansowych, ale i w sprawach znacznie poważniejszych i mających jeszcze większy wpływ na nasze życie.
viewtopic.php?t=3944
|
Tak więc mechanizm ten (operacji wolnego rynku) działa tylko w jedną stronę.
NBP (Bank Centralny) emituje krótkoterminowe papiery wartościowe, które wykupują Banki komercyjne. Papiery owe zapewne oprocentowane są na bardzo wysoki procent (nie zdziwiłbym się jeśli powyżej 50 %) i na krótki okres czasu 1 lub 7 dni. Bank komercyjny (który bank komercyjny lepiej stoi to wykupi więcej tych papierków) kupuje od NBP krótkoterminowe papiery wartościowe za swoje pieniądze. Lecz Bank Centralny zobowiązany jest je odkupić po ustalonym terminie.
Więc np. za siedem dni i Bank Centralny wykupuje krótkoterminowe papiery wartościowe, które sam wyemitował płacąc procenty z sumy nowo wyemitowanych pieniędzy (bezsens działań NBP). Tak więc nowo wydrukowane pieniądze trafiają do banków komercyjnych.
PS.(Oczywiście jeszcze możliwe są pożyczki dla Banków komercyjnych na wykup tych papierów i wszelkie możliwe inne oszustwa, tak przeprowadzone, aby uczciwy człowiek się nie zorientował. Niedługo nazwą te czynności zapewne zupełnie inaczej.)
Tak jak obecnie nie
drukuje się pieniędzy, ani się ich nie
emituje
, tylko nazywa się to dzisiaj:
"wpompowaniem pieniędzy","wpuszczaniem", "wrzuceniem", "dostarczeniem płynności" czy też "korzystaniem z instrumentów polityki pieniężnej" itp.
_________________
Miłość niszczy strach i rozwija intelekt. A strach niszczy miłość i inteligencje. Więc co wybierzesz?