Zrobię offtopa nawiązując do offtopa, ale nie lubię siać dezinformacji.
Aqualinespirit napisał: |
Yogi - niezupełnie, tylko w środku Ziemi byłby stan nieważkości. Oddalając się od środka, a zbliżając się do jakiejś warstwy podlegałbyś sile grawitacji wszystkich warstw (które malałyby odpowiednio z odległością, a ta byłaby różna), w środku warstwy możnaby odczuć stan pseudo nieważkości (mówię, pseudo bo inne warstwy nadal by "działały", odległości byłyby różne).
|
Odwołuje to. Myślenie, że tylko w środku wydrążąnej kuli grawitacja wynosi zero jest bardzo złudne, jakkolwiek oczywiste by się ono na początku nie wydawało. W każdym miejscu pustego obszaru wewnątrz takiej kuli grawitacja równa się zero - tym samym na wewnętrznej powierzchni takiego płaszcza. Nie zagłębiając się zbytnio - odległość, która zmniejsza się wraz z przemieszczeniem ku zewnętrznej warstwie ma wpływ na siłę grawitacji, ale wzrost tej siły jest równoważony zwiększającym się oddziaływaniem od drugiej strony - pewnie nie umiem tego dobrze przekazać, ale to można sobie ładnie wyobrazić jak się weźmie cyrkiel
_________________
Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko mało prawdopodobne.