Dołączył: 08 Sie 2009 Posty: 107
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:29, 10 Paź '09
Temat postu:
Veritatis napisał:
To pióro było ostrzeżeniem od Opatrzności. LK zrzekł się właśnie ostatniej szansy na uniknięcie w przyszłości szubienicy.
A może LK uknuł spisek na pióro-podajnika, że w razie czego będzie się tłumaczył, że on nie podpisał traktatu swoim piórem z własnej woli tylko został do tego "przymuszony" przez wciśnięcie mu innego pióra i np "cichy argument słowny".
Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 1218
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:00, 10 Paź '09
Temat postu:
* I rozbiór Polski - 1772 (Rosja, Prusy, Austria)
* II rozbiór Polski - 1793 (Rosja, Prusy)
* III rozbiór Polski - 1795 (Rosja, Prusy, Austria)
* IV rozbiór Polski - 2009 (......................?????............) Miejsce na materiał w Wiki2.
_________________ Prawda nieraz jest bardzo trudna do ustalenia, ale nigdy nie jest tak niedostępna jak wówczas kiedy jest niewygodna.
Dołączył: 17 Sie 2009 Posty: 1441
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:23, 10 Paź '09
Temat postu:
Dzień Żałoby Narodowej . Co pejsaci potrafią ,już chyba niektórzy zrozumieli,,, Irlandia ? Polskie Stocznie ? brak mi słów ... Mam ,tylko nadzieję ,że gdy w Polsce zacznie istnieć Demokracja Bezpośrednia ,zdrajcy będą siedzieć w ciupie ,1 /osoba na 2 m .kwadratowych -.dożywocie.
Dołączył: 22 Sie 2009 Posty: 74
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:14, 10 Paź '09
Temat postu:
DarkTech napisał:
* I rozbiór Polski - 1772 (Rosja, Prusy, Austria)
* II rozbiór Polski - 1793 (Rosja, Prusy)
* III rozbiór Polski - 1795 (Rosja, Prusy, Austria)
* IV rozbiór Polski - 2009 (......................?????............) Miejsce na materiał w Wiki2.
IV rozbiór - likwidacja Księstwa Warszawskiego
V rozbiór 27 VIII 1939
Dołączył: 06 Lut 2009 Posty: 372
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:19, 11 Paź '09
Temat postu:
Cytat:
Prezydent złamie konstytucję?
Już dziś pod Traktatem Lizbońskim podpis złożyć ma prezydent Rzeczpospolitej Polskiej Lech Kaczyński. Będzie to być może najważniejszy dzień w historii współczesnej Polski.
Człowiek, któremu powierzono najważniejszy urząd w państwie podpisze dokument pozbawiający nasz kraj suwerenności. Jednak prezydent podpisem tym może wydać na siebie wyrok. Nie będzie to jedynie porażka przy ewentualnej reelekcji, lecz odpowiedzialność za zdradę swojego państwa. Kodeks karny mówi wyraźnie:
Art. 127. § 1. Kto, mając na celu pozbawienie niepodległości, oderwanie części obszaru lub
zmianę przemocą konstytucyjnego ustroju Rzeczypospolitej Polskiej, podejmuje w porozumieniu z innymi osobami działalność zmierzającą bezpośrednio do urzeczywistnienia tego celu, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 10, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.
§ 2. Kto czyni przygotowania do popełnienia przestępstwa określonego w § 1, podlega karze
pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.
Art. 129. Kto, będąc upoważniony do występowania w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej w stosunkach z rządem obcego państwa lub zagraniczną organizacją, działa na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
A tu istotny fragment z Konstytucji RP z 1997.
Art.126.2. brzmi: Prezydent Rzeczypospolitej czuwa nad przestrzeganiem Konstytucji, stoi na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium. Ważny jest też ten fragment:
Art. 130, dotyczący przysięgi prezydenta wobec Zgromadzenia Narodowego: "Obejmując z woli Narodu urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji, będę strzegł niezłomnie godności Narodu, niepodległości i bezpieczeństwa Państwa, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem". Przysięga może być złożona z dodaniem zdania "Tak mi dopomóż Bóg".
Na koniec chciałbym jeszcze zaprezentować
art. 145.1.: "Prezydent Rzeczypospolitej za naruszenie Konstytucji, ustawy lub za popełnienie przestępstwa może być pociągnięty do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu".
Wielu bagatelizuje treść traktatu, jednak czy każdy przeczytał go dokładnie? Pozostawię to pytanie bez odpowiedzi.
Dołączył: 22 Sty 2009 Posty: 66
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:50, 11 Paź '09
Temat postu:
No to prezio pokazał swoja prawdziwą twarz. Nie ma złudzeń, to była gierka a teraz zapewne na dniach odezwą się głosy oburzenia wybranych posłów na zaistniałą sytuacje oczywiście jak zwykłe po fakcie, wkońcu trzeba przekonać naiwnych wyborców że my tak naprawde byliśmy przeciw. Wstyd !
Dołączył: 09 Sie 2009 Posty: 180
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:42, 11 Paź '09
Temat postu: Klaus się opiera?
Cytat:
...Przed podpisaniem Traktatu Reformującego Unię Europejską czeski prezydent Vaclav Klaus będzie się domagał silnych i wiążących gwarancji, że nie zdestabilizuje on stosunków własnościowych w Republice Czeskiej - oświadczył w niedzielę sekretarz prezydenta Ladislav Jakl...
...Klausowi nie mogłaby wystarczyć deklaracja podobna do tej, którą przyjęła UE, by rozproszyć obawy Irlandczyków przed naruszeniem przez Traktat Lizboński irlandzkich reguł w sprawie neutralności, podatków i aborcji. "To (irlandzkie rozwiązanie) wydaje mi się absolutnie niemożliwą drogą naprzód" - powiedział rzecznik. Nie sprecyzował jednak, jaka miałaby być dokładna treść gwarancji...
Gdzieś czytałem opinię, że tym argumentem Klausowi zależy na tym aby Niemcy (którzy ponoć nie są w stanie zgodzić się na warunek aby wyłączenie Czechów z Karty Praw Podstawowych odcięło Niemcom skuteczne roszczenia) swoim oporem przewrócili traktat.
W/g mnie - ciekawa zagrywka.
Po tym jak ciotka Kaczyńska - podpisała TL zostały już tylko triki.
Znajomy, który "kręci lody" już na przełomie czerwca i lipca był poinformowany przez kolegów, że ze Stocznie to ściema dla elektoratu i gówno z tego będzie, ostatnio powiedział tak - Jak Klaus się postawi to albo "chłopcy" od Francuzów wsadzą go na jakąś lafiryndę i będzie skandalik albo zrobi to niemiecka dienst - i będzie szedł i się przewróci i już nie wstanie...
_________________ Pozdrawiam, Filipoza
--------------------------------------------------
"Wśród ślepców i jednooki zaniewidzi." - Stanisław Jerzy Lec
Dołączył: 09 Sie 2009 Posty: 180
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 22:54, 11 Paź '09
Temat postu:
Poza tym, jak donosi Kurier Wileński
szwabskie mordy już witają się z gąską:
Cytat:
Niemcy/ Prasa: Klaus może bardzo zaszkodzić Czechom
...
“Klaus jest ostatnią europejską głową państwa, która odmawia podpisania Traktatu. Polski prezydent Lech Kaczyński postąpi zgodnie z rozsądkiem – we właściwym czasie zrozumiał bezsens swojego oporu. Jednak Klaus postępuje wbrew stanowisku obu izb czeskiego parlamentu i wyrokowi Sądu Najwyższego. Wiąże swe nadzieje z dwiema kolejnymi skargami, które leżą w Trybunale Konstytucyjnym” – zauważa “SZ”...
...
“Ale Klaus jest upartym politykiem, który pozostaje tym bardziej nieugięty, im mocniej mu się dokucza” – zauważa dziennik.
...
ostatnim gniazdem oporu pozostanie Praski Zamek
...
Jak to czytam to gdzieś z tyłu głowy widzę żołnierzy Wermachtu i SS pacyfikujących Powstanie Warszawskie.
Normalnie k.rwa SZOK!
_________________ Pozdrawiam, Filipoza
--------------------------------------------------
"Wśród ślepców i jednooki zaniewidzi." - Stanisław Jerzy Lec
Dołączył: 23 Kwi 2009 Posty: 110
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 07:22, 12 Paź '09
Temat postu:
Cytat:
"Komunistyczny" Traktat? "Tam jest mowa o jakimś pokoju"
Przeciwnicy Traktatu Lizbońskiego protestują przed Pałacem prezydenckim, fot.: Jacek Turczyk
PAP
W rozmowie z "Naszym Dziennikiem", prof. Krystyna Pawłowicz z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego oceniła podpis na dokumencie traktatu lizbońskiego jako złą decyzję prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
"Była to decyzja zbyt pośpieszna w sytuacji, gdy poza presją z zewnątrz, z zagranicy, i środowisk euroentuzjastycznych w Polsce, nic tak naprawdę nie zmuszało pana prezydenta do podpisywania tego dokumentu. Zwłaszcza, że pojawiły się też liczne głosy obywatelskie, które były przeciwko traktatowi i które starały się przekonać parlamentarzystów do potrzeby zabezpieczenia polskiego interesu narodowego" - argumentuje pani profesor.
Według niej, Lech Kaczyński powinien był najpierw wyegzekwować od premiera Tuska obiecane przez niego rozwiązania dotyczące określenia kompetencji prezydenta w zajmowaniu stanowiska w sprawach unijnych. A sam język traktatu jest niezwykle ogólnikowy i ideologiczny. "Jest tam mowa o jakimś pokoju, sprawiedliwości - to są hasła, którymi szermowali komuniści" - uważa prof. Krystyna Pawłowicz.
Pełny zapis rozmowy publikuje dziś "Nasz Dziennik".
Dołączył: 24 Maj 2008 Posty: 367
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:27, 12 Paź '09
Temat postu:
I wyszła obłuda tvn24 teraz zamieszczają artykuł,że Polska utraciła suwerenność na skutek podpisania Traktatu Lizbońskiego tylko dlaczego wcześniej nie umieszczali artykułów przeciwnych traktatowi tylko nawoływali do podpisania traktatu przez prezydenta Kaczyńskiego
"Prezydent popełnił poważny błąd" BO TRAKTAT LIZBOŃSKI "POZBAWIA NAS SUWERENNOŚCI"
- Decyzję prezydenta Lecha Kaczyńskiego oceniam jako złą - tak podpisanie Traktatu Lizbońskiego przez Lecha Kaczyńskiego podsumowała w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" prof. Krystyna Pawłowicz z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Według niej, dokument pozbawia Polskę suwerenności gospodarczej i politycznej, zawiera też hasła, "którymi szermowali komuniści".
Zdaniem Krystyny Pawłowicz, decyzja o podpisaniu Traktatu Lizbońskiego była zbyt pospieszna. Zwłaszcza, że - jak podkreśla - oprócz presji z zagranicy, "nic tak naprawdę nie zmuszało prezydenta do podpisywania tego dokumentu".
Przypomina, że prezydent powinien wyegzekwować od premiera obiecane przez niego rozwiązania dotyczące określenia jego kompetencji w zajmowaniu stanowiska w sprawach unijnych. Kolejny argument - to "nietrafne" oglądanie się prezydenta na Irlandię.
W ocenie Pawłowicz, dotychczasowy elektorat Prawa i Sprawiedliwości decyzję Lecha Kaczyńskiego oceni negatywnie. - Tym argumentem nie kupi nowego elektoratu, a stary może stracić. Nie dał nawet satysfakcji ludziom, którzy sprzeciwiają się podpisywaniu traktatu - twierdzi rozmówczyni gazety.
Bo "pozbawia nas suwerenności"
Pytana, dlaczego dokument ten jest tak niekorzystny dla Polski, Pawłowicz odpowiada, że Traktat Lizboński "pozbawia nas istotnie suwerenności, gospodarczej i politycznej, we wszystkich segmentach życia społecznego". Dodaje też, że dokument zapewnia "supremację dużych państw członkowskich, m.in. poprzez zmieniony system głosowania". - Traktat centralizuje i wzmacnia wspólną politykę zagraniczną, ograniczając możliwości państw UE do wycofania się ze wspólnych ustaleń nawet w wypadku demokratycznej zmiany rządu - zauważa.
Poza tym prof. Pawłowicz zwraca uwagę na "ogólnikowy i ideologiczny" język traktatu. - Jest tam mowa o jakimś pokoju, sprawiedliwości - to są hasła, którymi szermowali komuniści - mówi.
Traktat (wreszcie) podpisany
W sobotę prezydent Lech Kaczyński ratyfikował Traktat z Lizbony. Dokument ma usprawnić funkcjonowanie rozszerzonej UE dzięki uproszczonemu procesowi podejmowania decyzji i odejściu od prawa weta w ok. 40 dziedzinach. Najambitniejsze zmiany dotyczą polityki zagranicznej, gdyż traktat zakłada utworzenie stanowiska stałego przewodniczącego Rady Europejskiej oraz unijnej służby dyplomatycznej. Do jego wejścia w życie brakuje jeszcze podpisu prezydenta Czech.
Sam prezydent kolejny raz powtarzał, że wstrzymywał się z dokończeniem ratyfikacji w związku z irlandzkim "nie" w ubiegłorocznym referendum na ten temat (w powtórzonym Irlandczycy opowiedzieli się już za traktatem).
Tymczasem prezes PiS Jarosław Kaczyński oświadczył, że podpis prezydenta to wyraz konsekwencji w marszu drogą, która została przyjęta przez PiS w 2004 roku. Przypomniał, że wtedy jego ugrupowanie zdecydowało się poprzeć akcesję Polski do Unii Europejskiej.
From The Times
October 13, 2009
I will not sign Lisbon Treaty, says Czech President
The President of the Czech Republic has no intention of signing the Lisbon treaty, a move that might allow David Cameron time to hold a British referendum on Europe.
President Klaus, the fiercely Eurosceptic Czech leader, is the last obstacle for the agreement after its ratification in the other 26 EU states but he has told supporters that he will never sign, The Times has learnt.
Asked during a walkabout on Sunday not to put his name to the treaty, Mr Klaus replied: “Don’t worry, I won’t.”
After a crisis Cabinet meeting yesterday, Jan Fischer, the Czech Prime Minister, avoided a direct confrontation with Mr Klaus, bowing to his demand to reopen negotiations with the EU on an eleventh-hour opt-out.
However, he called on the unpredictable President to guarantee his signature if EU leaders agreed to his conditions and if the Czech Constitutional Court raised no new objections.
Mr Klaus is demanding an opt-out for the Czech Republic that would prevent German families expelled after the Second World War from lodging property claims at the European Court of Justice.
He raised the stakes on Friday, putting a dampener on EU celebrations over the Irish referendum decision to back the treaty. The President argued that the charter could whip up an avalanche of property claims from German families expelled from Czech territory after the war.
Mr Fischer’s refusal to face down his President now throws the problem back at EU leaders at their summit in Brussels on October 29-30, when they had hoped to celebrate the completion of the treaty.
They had also hoped to appoint the EU president and foreign minister, roles created by the treaty, but will now have to be content with a discussion about candidates, including Tony Blair.
The treaty has been passed by both Houses of the Czech parliament but the Prime Minister, acting in a caretaker role after the collapse of Mirek Topolanek’s Government in May, ruled out any attempt to bypass the President.
“I would not like to talk about constitutional crisis,” Mr Fischer told The Times. “The Government is in a position to negotiate the extra conditions revealed by our head of state. We are ready to go to the European Council to put it on the table.”
Hinting at a breakdown in relations between himself and President Klaus, he added: “The Government would like to have clear and sound guarantees from the side of the head of state that this is actually the last step from his side and no other additional conditions will be added.”
Mr Fischer, who will be in Brussels for talks today, said he hoped that the treaty could still be concluded by the end of the year. The lack of agreement from Mr Klaus will infuriate other EU members, particularly France and Germany, which are pushing hard to wrap up the Lisbon treaty saga.
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:44, 13 Paź '09
Temat postu:
Przynajmniej jeden ma jaja i własne zdanie.
Troszkę zawiodłem się na kaczorku, bo do tej pory taki hardy był a tu proszę, podpisał bo inni podpisali - zajebisty argument.
Dołączył: 23 Lip 2009 Posty: 104
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:14, 13 Paź '09
Temat postu:
Zaczyna się atak na Czeskiego Prezydenta: Vaclav Klaus - prezydent, którego się wstydzę - Bełkot prunijnych klakierów dotyczący Vaclava Klausa przedrukowany na wyborcza.pl
http://wyborcza.pl/1,75477,7132435,Vacla.....tydze.html
Dołączył: 23 Lip 2009 Posty: 104
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:17, 13 Paź '09
Temat postu:
i jeszcze jeden ciekawy komentarz do sprawy:
źródło:http://www.psz.pl/blogi/23801-Vaclav-Klaus-rules
Vaclav Klaus rules!
Filip Topolewski
04 Oct, 2009
Po wygranym referendum w Irlandii w sprawie ratyfikacji traktatu lizbońskiego i w zasadzie pewnym podpisie pod dokumentem Lecha Kaczyńskiego pozostanie tylko jeden przeciwnik traktatu: czeski prezydent Vaclav Klaus.
Patrząc na dotychczasowe posunięcia Klausa wydaje się, że to wymarzona dla niego sytuacja.
Vaclav Klaus jest politykiem nie stroniącym od konfliktu, do tego niesłychanie zręcznym. Swoją karierę polityczną buduje na przeciwstawianiu się tzw. „elitom” w kraju oraz w Europie. Kreuje się na obrońcę interesów przeciętnego Kowalskiego. Jego twardy elektorat to prawica, nie waha się szukać wyborców również wśród skrajnej prawicy. Jest do tego niezwykle pragmatyczny i skuteczny. Nie miał oporów by wejść w przymierze z komunistami dla zapewnienia sobie pierwszej prezydenckiej kadencji.
Jest bardzo wyrazisty. Zwolennik wolnego rynku, autor prywatyzacji kuponowej w Czechach. Krytykuje Unię Europejską za zbyt dużą ingerencję państwa w gospodarkę. Przeciwnik przyjęcia przez Czechy europejskiej waluty. Przeciwnik związków homoseksualnych. Kwestionuje związek pomiędzy globalnym ociepleniem a działalnością człowieka.
Klaus ma już bogatą historię starć z europejskimi „elitami”. Uważał, że wejście Czech do Unii stanowi poważny uszczerbek narodowej suwerenności i jako prezydent zdecydował się nie dawać żadnych rekomendacji w referendum akcesyjnym w 2003 roku. Wielokrotnie wyrażał swoje oburzenie w związku z uznaniem przez większość państw UE niepodległości Kosowa. W 2005 roku określił Unię Europejską jako zagrożenie dla wolności nie mniejsze niż ZSRR. Razem z Polską mimo wątpliwości wielu europejskich rządów zamierzał wspólnie z USA budować tarczę antyrakietową. Pod koniec 2008 roku wyraził swoje poparcie dla działań architekta irlandzkiego „nie” w poprzednim referendum Declana Ganleya z Libertas.
Starcia z europejskimi biurokratami przybrały formę prawie walki wręcz w czasie sławetnego już spotkania z Klausem szefa parlamentu europejskiego Hans-Gert Pötteringa i Daniela Cohn-Bendita. Europejscy politycy nie popisali się ani kulturą polityczną ani sprytem oddając Klausowi łatwe zwycięstwo.
W lutym 2009 Klaus gościł w Parlamencie Europejskim, gdzie skrytykował unijną formę instytucjonalną . „Taką samą pomyłką jest postulat, że istnieje tylko jedna forma rozwoju integracji europejskiej. Politycy europejscy traktują siebie, jako "właścicieli kluczy" integracji europejskiej i nie można tego zaakceptować” dodał. Nie zapomniał również podkreślić, że Unia cierpi na „deficyt demokracji”, i nie ma sensu zwiększać roli Parlamentu Europejskiego.
Klaus a traktat lizboński
Unia Europejska to według Klausa niemalże zło wcielone. Tak wynika z silnych przekonań czeskiego prezydenta oraz oczekiwań dużej części jego elektoratu. Ale przede wszystkim torpedowanie traktatu daje Klausowi szanse na zaistnienie na europejskiej scenie politycznej. Już kilka minut po ogłoszeniu wstępnych wyników irlandzkiego referendum europejskie „elity” zaczęły wywierać nacisk na Klausa. Im dłużej Klaus będzie przewlekał podpisanie traktatu tym więcej punktów uzbiera wśród milionów eurosceptyków w całej Europie.
Mogę sobie wyobrazić te pielgrzymki na Hradczany kolejnych przedstawicieli instytucji unijnych i europejskich rządów. Zresztą wiceszefowa Komisji Europejskiej Margot Wallstreom i Jerzy Buzek już zdążyli zapowiedzieć swoją wizytę na przyszły tydzień. Do Pragi wybiera się również premier, sprawującej właśnie przewodnictwo w UE, Szwecji .Tylko czekać, gdy pielgrzymować zaczną przeciwnicy traktatu. Słać listy z podpisami, organizować poparcie jak Unia długa i szeroka. W ten sposób Klaus staje się politykiem europejskiego formatu. Ostatnim sprawiedliwym.
Klaus to cwany lis i będę bardzo zdziwiony jeżeli po tych wszystkich deklaracjach, walkach i podjazdach niezwłocznie podpisze traktat. Póki co odesłał go dzięki zaprzyjaźnionym senatorom ponownie do Trybunału Konstytucyjnego. Trybunał orzekł już zresztą w zeszłym roku, że traktat jest zgodny z czeską konstytucją, ale każdy pretekst jest dobry, a traktat wszak jest bardzo długim dokumentem.
Nie mam żadnych wątpliwości, że Klaus będzie starał się wykorzystać sytuację z traktatem jako swoją historyczną szansę do umocnienie pozycji politycznej w Czechach, a przede wszystkim w Europie. Czas gra na jego korzyść. Kadencja Klausa upływa 6 marca 2013 roku.
Dołączył: 24 Wrz 2007 Posty: 1285
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:33, 13 Paź '09
Temat postu:
Osobiście popieram stanowisko Klausa. Nie podpisuje się dokumentu w którym znajduje się choć jedno niekorzystne zdanie. Od tego są negocjacje by doprowadzić traktat do takiego stanu w którym każdy jego fragment jest popierany i przynosi korzyści każdemu.
Jeżeli jakiś fragment jest na tyle problematyczny, że nie można dojść do konsensusu to zwyczajnie w świecie nie reguluje się tego w traktacie.
Traktat nie musi regulować wszystkich dziedzin naszego życia.
Dołączył: 23 Lip 2009 Posty: 104
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:26, 13 Paź '09
Temat postu:
Kilka ciekawych linków do wywiadów z Vaclavem Klausem dotyczących jego postawy względem globalnego ocieplenia, kryzysu finansowego, unii europejskiej i jej kształtu, ekologii czy właśnie traktau lizbońskiego.
Szkoda, że nasz prezydent skapitulował choć osobiście uważam, że prowadzi jakąś grę z Tuskiem na zasadzie ja podpisze traktat ale ty... (no właśnie co?)
Dołączył: 24 Maj 2008 Posty: 367
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:00, 15 Paź '09
Temat postu:
Będą próbowali odsunąć Klausa gdy nie podpisze
"Prezydent nie podpisze? Odebrać mu uprawnienia"
KLAUS KRYTYKOWANY ZA BLOKOWANIE TRAKTATU LIZBOŃSKIEGO
Odebranie prezydentowi Czech Vaclavowi Klausowi wynikających z konstytucji uprawnień ratyfikacyjnych zaproponowała wiceprzewodnicząca Senatu Alena Gajduszkova. Zdaniem tej znanej oponentki Klausa można by się do tego posunąć, gdyby trwale wzbraniał się podpisać Traktat Lizboński.
"Konstytucja Republiki Czeskiej stwierdza co prawda, że (prezydent) nie ponosi odpowiedzialności (politycznej) za swe działania, ale nie oznacza to, że nie ma obowiązków wobec swego kraju i obywateli. Wierzę, że czeski parlament nie będzie musiał tych obowiązków egzekwować" - napisała Gajduszkova w oświadczeniu przesłanym agencji CTK.
Zaznaczyła, że do zmiany prawa nie powinno dojść zanim Trybunał Konstytucyjny nie wyda opinii o zgodności ustaleń z Lizbony z czeską ustawą zasadniczą. Gdyby jednak po pozytywnym orzeczeniu trybunału Klaus ciągle się wzbraniał, Izba Poselska i Senat powinny wspólnie podjąć uchwałę, że prezydent "z istotnych powodów" nie może wykonywać swych obowiązków. Wtedy uprawnienia, zdaniem Gajduszkovej, przeszłyby na przychylnego UE premiera Jana Fischera.
Występując w środę w czeskiej telewizji publicznej CT, Gajduszkova wyraziła przekonanie, że w obu izbach parlamentu znajdzie wystarczające poparcie dla planowanej uchwały.
Europa czeka na Czechów
Republika Czeska jako jedyne z 27 państw UE nie sfinalizowała jeszcze ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. Prezydent Klaus dotąd nie podpisał zatwierdzonego już przez parlament Traktatu, domagając się uzupełnienia jego tekstu zastrzeżeniem, które ograniczy obowiązywanie Karty Praw Podstawowych wobec Republiki Czeskiej. Ma to wyeliminować groźbę zgłaszania w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości roszczeń majątkowych wysiedlonych po wojnie Niemców.
W środę Klaus powtórzył wcześniejsze zapowiedzi, że będzie domagał się uzupełnienia Traktatu Lizbońskiego specjalnym przypisem. - Moim zdaniem, warunki, jakie postawiłem, żeby podpisać Traktat, są poważne, a pomysł, że mógłbym zapomnieć o moich zastrzeżeniach jest nieuzasadniony - powiedział prezydent Czech.
Publiczna rozprawa przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie wniosku grupy senatorów o zbadanie zgodności Traktatu Reformującego z czeską ustawą zasadniczą odbędzie się 27 października - ale nie wiadomo czy tego samego dnia zapadnie werdykt.
http://www.tvn24.pl/12691,1624029,0,1,pr.....omosc.html
Klaus to teraz samotny wojownik
Dołączył: 13 Lis 2008 Posty: 439
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:58, 15 Paź '09
Temat postu:
Koniec jest blisko.... czemu ? a to poniewaz mimo ze Klausowi nie zostalo wiele do konca kadencji to widac, ze UE sie baaaardzo spieszy z czyms duzym i waznym dla nich, w przeciwnym razie nie robili by az takiego problemu z prezydenta czech.
Dołączył: 06 Lut 2009 Posty: 372
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:10, 15 Paź '09
Temat postu:
Byle by nie skończyli z nim jak z chłopakami z "czeskiego SNU" pod koniec trejlera...
Apropos tego dokumentu, to On się do końca w nim pozytywnie nie wypowiadał przeciwko UE - więc chyab raczej to tylko kwestia czasu i gra jednego aktora...
Choć życze mu by się nie ugiął i traktatu nie podpisał, z drugiej strony czytajac te wszystkie za i przeciw, których nie akceptuje - to okazuje się i może w ostatecznym rozrachunku traktat podpisze z klauzulami - ale podpisze...
(...)rządy niszczą suwerenność, a UE niszczy europejczyków...
"shame with You" - jak śpiewał ODB.
_________________ www.youtube.com/user/WszystkoJestWporzadQ
Dołączył: 23 Lip 2009 Posty: 104
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:56, 16 Paź '09
Temat postu:
Pieniacz Sarkozy stwierdził, że rozwiąże problem z Klausem do końca roku...
Czyżby groźby?
"Lidovky" informują o tym, że Prezydent Republiki Francuskiej obiecał "rozwiązanie problemu" do końca tego roku. "PARYŻ - Francuski prezydent Nicolas Sarkozy rzekł, że opozycja czeskiego prezydenta Václava Klausa przeciwko Traktatowi Lizbońskiemu jest niedopuszczalna, ale że problem zostanie rozwiązany do końca roku. Wyraził się tak w wywiadzie dla piątkowego dziennika Le Figaro, z którego już dziś podała cytat agencja AFP."
Prezydent Irlandii podpisała Traktat z Lizbony
Opublikowano: 17.10.2009 | Kategoria: Wiadomości ze świata
IRLANDIA. Jak poinformowało biuro szefowej państwa, Mary McAleese – prezydent Irlandii – podpisała w czwartek unijny Traktat z Lizbony.
W drugim referendum w sprawie Traktatu 2 października 2009 Irlandczycy zaaprobowali dokument większością głosów.
Aby ostatecznie wszedł on w życie potrzebny jest jeszcze podpis prezydenta Czech Vaclava Klausa, bowiem dokument podpisał 10 października Lech Kaczyński.
Dołączył: 13 Lis 2008 Posty: 439
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:52, 17 Paź '09
Temat postu:
Kociu99 napisał:
Pieniacz Sarkozy stwierdził, że rozwiąże problem z Klausem do końca roku...
Czyżby groźby?
Wogole ja jako prezydent Czech bym lobbowal wystapienie z UE, poniewaz ten konflikt tyko tak mozna rozwiazac.
No pomyslcie chwilke, jak nie dadza sobie rady z nim do konca roku to kolejny prezydent juz na bank podpisze traktat, takze to tylko kwestia czasu jak czechy podpisza.
Jak im by tak na prawde traktat lizbosnki oraz polityka unii przeszkadzala to by z niej wystapili i by bylo po problemie.
Ale ostrzegam w ciagu najpozniej roku cos super waznego sie wydazy w UE, widac ze cholernie im zalezy na ujednoliceniu czegos w UE badz pewnego dzialania rownoczesnie we wszystkich krajach czlonkowskich.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2, 3, 4, 5, 6 »
Strona 4 z 6
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów