Dołączył: 27 Cze 2010 Posty: 409
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:39, 26 Paź '10
Temat postu:
November09 napisał:
Ryszard C. był w biurze Niesiołowskiego? Osiem cytatów. Czy to się klei? Hm...
Cytat:
Stefan Niesiołowski nt. wizyty Ryszarda C. w jego biurze poselskim w Łodzi, wypowiedź dla Wirtualnej Polski:
Było to takie uczucie trochę, muszę powiedzieć, szokujące. Że ten człowiek wszedł jednak do mojego biura, i troszkę tak się mówi w takich sytuacjach: dostałeś drugie życie. To może przesada aż tak, ale na pewno było to nieprzyjemne. Świadomość, że on tam był. Wczoraj dopiero ujawnił to portier, powiedział to mojej pani dyrektor biura w Łodzi. Ona złożyła zeznania w prokuraturze.
Stefan Niesiołowski w TVP Info:
Ten psychopata przyszedł rano koło 9 do mojego biura, pytał o mnie, w dniu, w którym zamordował, czyli prawdopodobnie miał ten pistolet, tę amunicję, ten nóż, paralizator. Kiedy się dowiedział, że mnie nie ma, zapytał portiera o adres biura PiS-u i tam poszedł.
Krzysztof Kopania, prokuratura w Łodzi, wypowiedź dla mediów:
Nie mam wiedzy w tym zakresie. Jak mówiłem, wiem, że [Agnieszka Wrona, dyrektor biura marszałka Niesiołowskiego] wczoraj zgłosiła się do prokuratury w godzinach popołudniowych. Złożyła zeznania. Już od wczoraj przekazane informacje są wnikliwie weryfikowane.
Benedykt Czuma, doradca marszałka Stefana Niesiołowskiego, w rozmowie z dziennikarzami:
Krótka była mowa, tak, z tym, że akurat został zapamiętany, jak widać.
Czyli on nie groził?
Nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie. Zachowywał się normalnie, po prostu pytał o biuro. To co robią tu ludzie codziennie.
Portier, który miał widzieć Ryszarda C. w rozmowie z reporterką TVP1:
Czy pan z kimś rozmawiał? Pan kojarzy tego...
Nie, nic nie kojarzę.
Nic pan nie kojarzy?
Ludzi to dużo przychodzi, wie pani, ze 200 osób, to co ja mogę?
Ale pana nie było wtedy we wtorek?
Byłem.
Pan był?
Byłem.
I nie kojarzy pan w ogóle tego człowieka?
Nie, nie.
Stefan Niesiołowski, wicemarszałek Sejmu:
Gdybym ja tam był, a pół godziny na ogół później przychodzę, no to prawdopodobnie te 8 kul było dla mnie przeznaczonych. Łamie się ta konstrukcja, że to był zamach na Kaczyńskiego i na PiS, wobec tego, że co najmniej jeszcze na kogoś był ten zamach.
Jarosław Kaczyński, prezes PiS:
To jest właśnie ta gra. Atak był na nas i on krzyczał: nienawidzę PiS-u, chcę zabić Kaczyńskiego, więc rzecz jest zupełnie jednoznaczna. Powtarzam: próbuje się to rozmyć od samego początku.
Ryszard C. o swoich motywach, tuż po zatrzymaniu:
Chciałem zabić Kaczyńskiego, tylko za małą broń mam. - Za małą broń? - Tak. Jestem przeciwko PiS-owi. Chciałem go zamordować.
Moim zdaniem Niesiołowski kłamie w żywe oczy.Nagle teraz sobie przypomnieli,że Ryszard C. był u nich w biurze i pytał o niego...taaa jasne.Po drugie jedyną rzeczą której możemy być pewni,to to że Ryszard C. chciał zabić Kaczyńskiego i że nienawidzi pisu,ponieważ to usłyszeliśmy autentycznie z jego ust,co słychać na filmiku.Reszta to mogą być domysły tudzież manipulacje mediów.w ogóle to wszyscy są siebie warci,więc na pohybel s...
A cholera ! przerwał ! przerwał w najciekawszym momencie.Właściwie skończył w momencie od którego powinien był zacząć.Ostatecznie kto jak nie absolwent Wyższej Szkoły Nauk Społecznych przy KC PZPR
i to z czasów wczesnej komuny ,zna te mechanizmy.
kto jak nie Pietrzak zna pojęcie serwilizmu,zna cenę za jaką "kupuje się tchórzliwych inteligentów" .no kto jak nie właśnie ON - opozycjonista od zawsze ,a przynajmniej od dość dawna
Dołączył: 17 Kwi 2010 Posty: 626
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:24, 30 Paź '10
Temat postu:
język miłości w wykonaniu pisuarzycy..
Cytat:
Anna Sikora z PiS do policji: Jestem posłem! Pocałujcie mnie w dupę!
Policjanci z warszawskiego Żoliborza mogli na własnej skórze przekonać się, gdzie niektórzy posłowie mają prawo i przepisy. Zatrzymali do kontroli drogowej panią poseł Annę Sikorę (44 l.) z PiS, bo rozmawiała przez telefon w czasie jazdy. Ta od razu zaczęła się awanturować. - Możecie mnie w dupę pocałować, jestem posłem! - krzyczała, wymachując stróżom prawa poselską legitymacją.
Komentarze Udostępnij148
Posłanka PiS, Anna Sikora do policjantów drogówki: Załatwię was! Zwolnią was z pracy!
Do skandalicznej sytuacji doszło na ul. Mickiewicza, niedaleko domu Jarosława Kaczyńskiego (61 l.). Dwóch stołecznych policjantów z drogówki zatrzymało do kontroli samochód. Na ich nieszczęście kierował nim nie zwyczajny obywatel, ale poseł na Sejm RP.
A konkretnie pani posłanka Anna Sikora. Policjanci chcieli jej wlepić 200 złotych mandatu za gadanie przez telefon komórkowy podczas jazdy. Ta jednak postanowiła im pokazać, że polska władza nie daje sobie tak łatwo w kaszę dmuchać.
- Zatrzymana pani zwymyślała funkcjonariuszy - opowiada nam jeden ze stołecznych policjantów. - Zanim otworzyli usta, zaczęła wymachiwać legitymacją poselską. Krzyczała, że jest posłem i zwolni ich z pracy. "Możecie mnie w d... pocałować" warknęła. A na koniec dodała jeszcze, że ich załatwi - relacjonuje funkcjonariusz. Obaj mundurowi - sierż. szt. Tomasz Popielarski (35 l.) i st. sierż. Marcin Rekus (26 l.) poinformowali przełożonych o tym incydencie. Zawiadomili też o tej sprawie prokuraturę.
- Mogę potwierdzić, że wpłynęła do nas notatka służbowa sporządzona przez funkcjonariuszy policji na temat incydentu z posłanką Sikorą - mówi Katarzyna Szyfer, szefowa Prokuratury Rejonowej Warszawa-Żoliborz. - Będziemy wyjaśniać tę sprawę.
Próbowaliśmy zapytać panią poseł o jej skandaliczne zachowanie. Ale telefon, przez który tak ochoczo rozmawiała podczas prowadzenia samochodu, milczał. Nie udało nam się też znaleźć jej w Sejmie.
Posłance Annie Sikorze grozi rok więzienia. Prokuratura zajęła się sprawą znieważenia policjantów
Prokuratura Rejonowa Warszawa-Żoliborz wszczęła postępowanie w sprawie awantury, jaką posłanka PiS Anna Sikora (44 l.), urządziła policjantom z drogówki. Według mundurowych krzyczała do nich m.in., że mogą ją pocałować w d... Incydent może zostać uznany za znieważenie funkcjonariusza na służbie. Za takie przestępstwo grozi kara do roku więzienia!
Komentarze Udostępnij
Posłanka PiS, Anna Sikora do policjantów drogówki: Załatwię was! Zwolnią was z pracy!
Przypomnijmy, że policjanci chcieli Sikorze wlepić mandat za rozmawianie przez telefon podczas jazdy. Jak twierdzą, kiedy tylko poprosili ją o dokumenty, natychmiast zostali zwyzywani. - Jestem posłem, możecie mnie w d... pocałować, zwolnią was z pracy - miała wykrzykiwać. Policjanci nie przestraszyli się posłanki i całą historię opisali w notatce służbowej, która już trafiła do prokuratury.
Przeczytaj koniecznie: Anna Sikora z PiS do policji: Jestem posłem! Pocałujcie mnie w dupę!
- Znieważenie policjanta to przestępstwo, za które grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do jednego roku - wyjaśnia nam Monika Lewandowska, rzecznik warszawskiej Prokuratury Okręgowej. - Prowadzimy w tej sprawie postępowanie sprawdzające.
Posłanka Sikora wczoraj zaczęła odpierać zarzuty policji. - Faktycznie zdenerwowałam się, ale żadne niecenzuralne słowa nie padły. Agresja była po stronie policjantów, to oni mnie obrażali i nie chcieli się wylegitymować - tłumaczy się.
Jednak dla policji sprawa jest jasna - pani poseł znieważyła funkcjonariuszy na służbie. - Należy pamiętać, że policjant reprezentuje państwo i prawo i należy mu się szacunek - mówi oburzony całą sprawą rzecznik policji Mariusz Sokołowski.
Nie wierzy też w tłumaczenia Sikory. - Policjant ma obowiązek się przedstawić, ale nie musi się legitymować, więc zarzuty pani poseł są nieuprawnione. A jeśli chodzi o całą sytuację, to powiem, że czasami zdarzają się zatrzymania posłów, wielu z nich nawet nie przyznaje się do swojej funkcji i grzecznie płaci mandaty. Szkoda, że tak nie stało się tym razem - kończy Sokołowski.
To nie pierwszy taki wybryk Sikory
W przeszłości posłance PiS Annie Sikorze zdarzało się mieć na pieńku ze służbami mundurowymi. W lipcu ubiegłego roku media podały, że podczas przymusowej wyprowadzki kupców z hal KDT doszło do nieprzyjemnych scen. "Wstydźcie się, że jesteście Polakami, Wy gnoje, buraki!" - miała krzyczeć do strażników miejskich i ochroniarzy. Anna Sikora w 2007 r. była członkiem zarządu Kupieckich Domów Towarowych. Przez 10 miesięcy zarobiła na tym blisko 130 tys. zł.
Dołączył: 30 Sie 2010 Posty: 504
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:48, 30 Paź '10
Temat postu:
ale ze co? ze powiedziala glosno to co mysli 90% Polakow o tzw. 'policji'? jasne, zlapac kogos z komorka w reku czy przechodzacego na czerwonym, czy palowac bezbronnych obywateli to oni potrafia doskonale, ale zeby sie zajac prawdziwymi zlodziejami i przestepcami to nie... mozna dostac po łbie, łatwiej kobiecie przywalic 200zł za jazde z telefonem. Czym te darmozjady sie zajmuja... jakie jeszcze kolejne durne przepisy wymysla, zeby 'policja' mogla zatrudniac i odnosic kolejne 'sukcesy'...
A ze ci wszyscy z Wiejskiej to wieśniaki... żadna nowość...
Dołączył: 13 Lip 2008 Posty: 367
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:01, 30 Paź '10
Temat postu:
To może jeszcze raz naświetlę, co się stało, bo widzę że niektórym tu umknęło.
Dziadek był uzbrojony, wpadł do biura pis, zastrzelił jednego gościa, drugiego "unieszkodliwił" dość skutecznie. Zatrzymany krzyczał, że chciał zabić kaczyńskiego, że nienawidzi pis i chciał ich zamordować.
Później jednak okazało się wbrew temu co słyszeliśmy, że winien jest sam kaczyński, a dziadek faktycznie chciał zabić niesiołowskiego, wogóle to najchętniej zabiłby wszystkich. Kurwa, a dodatkowo winna wszystkiemu jest też posłanka pis która powiedziala gliniarzom, że mogą ją w dupę pocałować albo hoffman, który chciał powiesić palikota.
Jest zajebiście, że można poczytać komentarze, posłuchać komentatorów, poczytać posty na prawda2.info. Gdyby nie to, gotów byłbym pomyśleć, że facet rzeczywiście zabił jakiegoś pisiora bo nienawidzi kaczyńskiego.
_________________ "Nie jest miarą zdrowia być dobrze przystosowanym do głęboko chorego społeczeństwa"
Dołączył: 20 Maj 2008 Posty: 4008
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:17, 30 Paź '10
Temat postu:
PB-Soft napisał:
trochę światła na sprawę :
Przykro , że Pan Stanisław jak zwykle się "myli" lub puszcza nas fałszywym tropem.
Robi sztuczną mgłę i nie tylko puszcza nas fałszywym tropem
Dlaczego?
Bo on jest specjalista od lustracji .
Czy działa jako amerykański i żydowski lobbysta.
Być może dlatego , bo ma wyłączność na bycie antysemitnikiem
Tu chodzi o Monsato, Du Pont i USA.
Po prostu szef zamordowanego Europoseł J Wojciechowsk był przeciw GMO
Dołączył: 30 Sie 2010 Posty: 504
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 18:37, 30 Paź '10
Temat postu:
JerzyS napisał:
Po prostu szef zamordowanego Europoseł J Wojciechowsk był przeciw GMO
ochocho, jesli ustawa o GMO przyspieszy w PL to bedzie wiadomy motyw, podobnie jak ostatnie przyspieszenie 'Rosija w NATO' tez uprawdopodobnilo pewna kontroweryjna teze...
Piosenkarka Doda pożaliła się, że dostaje pełne nienawiści mejle. Mam nadzieję, że generał Janicki to czytał i niezwłocznie przydzieli jej ochronę BOR. Jej i jej narzeczonemu, któremu, podobno, straszliwe anonimy życzą śmierci i wyrażają satysfakcję z jego choroby. Co prawda, wspomnianemu narzeczonemu powinno się to przecież podobać. Przez całą swą karierę, o ile pamiętam, namawiał ludzi do zła i zachwalał zło, więc chyba właściwą reakcją na czyjąś chorobę, gdyby chciał zachować choć odrobinę konsekwencji, powinno być według niego natrząsanie się z nieszczęścia i życzenie choremu wszystkiego najgorszego. No, na czyjąś − ale gdy nieszczęście okazało się nie czyjeś, a własne, mniemany satanista nagle zaczął namawiać do oddawania szpiku na przeszczepy, tak jakby dając do zrozumienia tym łzawym kiczem, że cały jego satanizm był takim tylko scenicznym pajacowaniem. Miło to wiedzieć, boję się tylko, że gówniarzeria, której mącił w głowach, o tym nie wiedziała.
Co prawda, w dziedzinie pajacowania i tak nikt już nie przebije marszałka (o hańbo Polski!) Niesiołowskiego. Ledwie zdążyłem napisać i zawiesić tekst o kompromitacji dla PO, jaką okazały się anonimowe pogróżki na forum internetowym, na podstawie których Niesiołowski dostał ochronę BOR – a już on sam, najwyraźniej chcąc czymś przykryć konfuzję, pochwalił się z dumą, że to dla niego właśnie przeznaczone było osiem kul w pistolecie Ryszarda C., ale Bóg go ocalił. To, że Ryszard C. chciał go zabić, nasz pożal się Boże marszałek wywnioskował z faktu, że w dniu zbrodni był w jego biurze. Powiedziała o tym Niesiołowskiemu szefowa owego biura. Pytana, skąd o tym wie, wyznała, że od ciecia. A cieć oznajmił, że nic podobnego jej nie mówił, żadnego Ryszarda C. nie widział, nikt tego dnia o Niesiołowskiego nie pytał i dajcie mu w ogóle święty spokój.
Przykrycie okazało się więc jeszcze bardziej żałosne od tego, co miało przykrywać. Ktokolwiek poważniejszy na miejscu Niesiołowskiego przykleiłby sobie teraz wąsy i przemykałby pod ścianami, zasłaniając się miednicą, a i to tylko między północą a czwartą nad ranem. Ale nie czołowy specjalista PO od bryzgania miłością, na to nie liczmy. Jutro go pewnie znowu ujrzymy, jak z miedzianym czołem udowadniał będzie, że Ryszard C. działał z nienawiści do PO i chciał zabić Tuska, a okrzyki „nienawidzę PiS, nienawidzę Kaczyńskiego”, najniepotrzebniej upublicznione przez dziennikarzy (ale władza i jej medialni przyniżejplecznicy już wkrótce zrobią z tą pisowską hałastrą porządek, nie bójta się) były przecież rozpaczliwym oskarżeniem faktycznych sprawców i inspiratorów mordu, bo po prostu poniewczasie sobie biedny ten człowiek uświadomił, do czego go PiS i Kaczyński przywiedli.
Pajacowanie pana marszałka nie powinno oczywiście odwracać uwagi od pajacowania szefa BOR, który swą wysoką klasę okazał już przy okazji katastrofy smoleńskiej, a obecnie mocno ją potwierdza. Nawet gdyby Ryszard C. rzeczywiście był w biurze Niesiołowskiego i na niego dybał, to przecież, powtórzę raz jeszcze, Ryszard C. jest pod kluczem, a wszyscy twierdzą, że to szaleniec, który działał sam, a nie w ramach jakiejkolwiek organizacji. Więc na czym polega to zagrożenie, jak twierdzi generał Janicki, największe od lat, które sprawiło, że tak samo skwapliwie, jak wcześniej odbierał ochronę, teraz zaczął ją rozdawać?
To wszystko byłoby do rozpuku śmieszne, gdyby nie fakt, że naprawdę został zamordowany człowiek. Co uchachani na różowo i niezmożeni w gnojeniu „Kaczora” politycy PO i ich klaka zdołali już chyba zupełnie wyrzucić z pamięci.
Dołączył: 10 Mar 2009 Posty: 567
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:37, 15 Lis '10
Temat postu:
Rząd sra po gaciach, spodziewa się że ludzie wkońcu wyjdą na ulice.
Jezeli jest jakis iny temat bardziej pasujący to dajcie znać.
Cytat:
Sejm kupuje kamizelki kuloodporne
Kancelaria Sejmu zamierza kupić 30 kuloodpornych kamizelek dla strażników straży marszałkowskiej - pisze "Rzeczpospolita". Tymczasem pieniędzy brakuje na najbardziej podstawowe potrzeby, takie jak tonery do drukarek czy materiały biurowe.
"Rzeczpospolita" ustaliła, że urzędnicy prowadzą postępowanie dotyczące zakupu 30 kamizelek kuloodpornych, bo, według Kancelarii Sejmu, są one niezbędne do wykonywania czynności straży marszałkowskiej "wynikających z ustawy o BOR". Zakup ma być dokonany z wolnej ręki, a nie w przetargu. Dlaczego? Tomasz Nowocień z biura prasowego tłumaczy, że wartość zakupu nie przekroczy 14 tys. euro, czyli 55 tys. zł, a do takiej sumy nie trzeba stosować ustawy o zamówieniach publicznych.
Jak jednak przekonują eksperci, średni koszt 30 kamizelek to co najmniej około 100 tysięcy. - Za 14 tys. euro nie da się kupić 30 kamizelek, które nie będą atrapami - mówi "Rz" dyrektor jednej z firm handlujących militariami.
Brakuje na tonery
Szanowny panie pośle, może taser?
Wątpliwości mają też posłowie opozycji. - Brakuje pieniędzy na zapewnienie sejmowym komisjom właściwych warunków do pracy: od najprostszych rzeczy, jak zakup artykułów biurowych czy tonerów do drukarek, po środki na organizację wyjazdowych posiedzeń - uważa Maks Kraczkowski z PiS.
Ale kamizelki to nie jedyna inwestycja budząca emocje. "Rz" pisała na swojej stronie internetowej w sobotę, że Sejm chce wydać 700 tysięcy zł na zewnętrzną iluminację budynków parlamentu. - Efekt będzie olśniewający i zauważalny - mówi szef Kancelarii Sejmu Lech Czapla.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów