Dołączył: 06 Mar 2008 Posty: 163
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 02:10, 06 Lut '10
Temat postu:
Gentleman napisał:
a jeszcze gdzie indziej je sie psy.
Ale zanim zje to sie je kopie.
żeby mięso było lepiej ukrwione.
i żeby klient w restauracji był zadowolony.
(Jakby ktoś nie wiedział to kopie się żywe, bo kopanie martwego nic by już nie dawało )
Kiedyś nasz pokarm składał się przede wszystkim z roślin. Mięso się jadło raz w roku, potem raz w miesiącu, czy raz w tygodniu. I to jeszcze za mojego życia. Uwarunkowania ewolucyjne, kulturowe czy ekonomiczne? Odpowiedzcie sobie na to kochani.
Nie szanujemy pokarmu, w dupie sie niektórym poprzewracało od dobrobytu i marnują mnóstwo jedzenia czy to wyrzucając na śmietnik czy wpychając w siebie, doprowadzając do otyłości czy pakując w mięśnie aby podrywać laski na disco. W ten sposób marnujemy życie zarówno zwierząt jak i roślin czy ziemi oraz swoje. Marnotrawstwo. Czy tak trudno spojrzeć szerzej? Tu nie chodzi o to że jedzenie mięsa jest złe, a wegetarianie to jacyś jednostrzałowi leszcze, bo można się srodze pomylić. Tu chodzi o zabijanie i niszczenie życia, totalnie bez sensu, bo wydaje nam się że ludzie są jedynymi panami tej planety.
Zróbcie sobie co poniektórzy kiedyś głodówkę, conajmniej przez tydzień, a nabierzecie szacunku dla pokarmu, którym się żywicie i może zrozumiecie o co w tym wszystkim chodzi.
A co do głównego tematu to oczywiście, rośliny czują. Życie. Nawet bardziej niż niektórzy ludzie.
Dołączył: 29 Kwi 2009 Posty: 192
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:22, 06 Lut '10
Temat postu:
Aya Sophia napisał:
powodujesz w swoim organizmie tzn leukocytoze trawienna, tzn ze Twoje biale krwinki falszywym alarmem atakuja wlasny organizm.
Organizm reaguje podwyzszeniem poziomu leukocytow na kazdy posilek, bez wzgledu na jego zawartosc.
Cytat:
Spadek odpornosci jest miazdzacy - o ok 70%.
Leukocytoza jest objawem pobudzenia ukladu odpornosciowego.
O ile mieso nie bedzie zawieralo substancji toksycznych, a posilek zawsze bedzie zawieral surowe warzywa, to taka dieta nikomu nie zaszkodzi.
Cytat:
Temperatura powyzej 45 st. zabija wszystkie witaminy od A do B12.
Procesy gnilne powoduja ze uwalniane toksyny (po to sie robi ludzie lewatywy) dostaja sie do krwioobiegu.
Rozwiazaniem jest jedzenie posilkow skomponowanych z miesa i surowych warzyw. Dostateczna ilosc blonnika w pozywieniu bedzie dzialac tak jak codzienna lewatywa .
Cytat:
Dalej mamy zlogi bialkowe, ale to juz wchodzimy na patomorfologie
Tu problemem sa toksyny, a nie mieso.
Cytat:
nasz zoladek NIE CIERPI goracych potraw, szkodza mu, tak samo jak przelykowi goraca herbata
Oczywiscie, ze gorace potrawy sa szkodliwe. Ale nie cieple...
Aya Sophia, dieta wegetarianska mi sluzy i na razie nie zamierzam z niej rezygnowac, ale straram sie rowniez trzezwo patrzec na inne diety.
Dołączył: 24 Sty 2009 Posty: 527
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:16, 07 Lut '10
Temat postu:
Choone na priva do Aya Sophia napisał:
I nie chodzi mi o gorące potrawy, tylko o ciepłe. Drapieżniki jedzą ciepłe mięso zaraz zabitego zwierzęcia. Chodzi mi o to, że ludzie mogą poprzez pieczenie i wędzenie magazynować mięso zdobywane w zimie. Poprzez gotowanie mogą je też podgrzewać, tak by było ciepłe (tak jak to prosto z polowania). Podgrzewanie posiłków dostarcza(ło) też zimą ciepłych posiłków innym osobnikom stada. Upolowane mięso mogło być przetransportowane zimą do jaskini, zmrożone (albo uwędzone) a potem odgrzewane tak, by samice i dzieci miały co jeść. Zimą raczej trudno o świeże warzywa i owoce.
Dieta wegetariańska będzie dobra dla ludzi tylko w bardzo ciepłym klimacie. I czy są badania układu trawiennego (budowy, enzymów) Eskimosów? (Bo oni chyba na diecie wegetariańskiej nie pociągną - dodany komentarz)
Fado napisał:
Oczywiscie, ze gorace potrawy sa szkodliwe. Ale nie cieple...
Wysokotłuszczowa dieta Kwaśniewskiego to dieta zimowa naszych przodków. Daje ona pozytywne rezultaty w leczeniu chorób, ale krótkookresowo poprzez "zastrzyk energii", wtedy gdy organizm jest mocno osłabiony, zwłaszcza na skutek zimy i braku świeżych pokarmów roślinnych. I stąd nasze babcie na przeziębienia zalecały rosół z tłustej kury. Stąd czasem warto pamiętać o tej diecie i jej skutkach. (Ja jak mam grypę, to nie łykam pigułek, tylko zaczynam dzień od jajecznicy na maśle [mniam ] I najlepiej popijać rosołkiem. Bez chleba, ale za to z dodatkiem warzyw, np. czosnku i ogórków kiszonych. "Grypocośtam" trwa maks. 3-4 dni i raczej nie leżę obłożnie chory, pobolewa mnie lekko głowa i mam trochę kataru).
Problemem nie jest to, że ludzie jedzą mięso, tylko to, że jedzą tego mięsa zdecydowanie za dużo i to takiego o bardzo złej jakości, od zwierząt hodowanych w kompletnie nienaturalnych (bo nie użyję słowa "niehumanitarnych") warunkach. A to, co serwują w MacuFucku i innych KFC, to w ogóle nie jest jedzenie... Równie dobrze mogliby te kotlety robić z ropy, bo też się da
Dołączył: 01 Sty 2008 Posty: 1147
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:44, 07 Lut '10
Temat postu:
To teraz najlepiej nic nie będziemy jedli, bo zwierzątka czują ból i to wiadomo od dawna, ale teraz okazuje się, że i roślinki pragną żyć . Może powrócimy do kanibalizmu?
_________________ Systemu nie można niszczyć, trzeba go reformować.
Dołączył: 23 Gru 2008 Posty: 1227
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:09, 07 Lut '10
Temat postu:
Mięso jest mięso. Zjeść zawsze można
_________________ "W pozornie beznadziejnej walce, rozwiązanie tych problemów jest proste. Jedyną broń jaką mają przeciwko nam jest ukrywanie przed nami wiedzy. Musicie dużo czytać, by
poznać prawdę i dostrzec korzenie zła"
Dołączył: 28 Paź 2008 Posty: 286
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:26, 14 Maj '10
Temat postu:
Cytat:
Porównanie budowy i funkcjonowania tych części organizmu ludzkiego, które służą zdobywaniu pokarmu i przyswajaniu go, są identyczne jak u roślinożerców (np. małpy). Oto krótkie porównanie:
-Zwierzęta mięsożerne mają pazury, podczas gdy u roślinożerców i człowieka występuje ich brak.
-U mięsożerców brak jest porów na skórze (skóra nie wydziela potu), natomiast zwierzęta żywiące się pokarmem roślinnym jak i człowiek mają pory, przez które wydzielany jest pot.
-U zwierząt drapieżnych występują słabo rozwinięte siekacze, podczas gdy trzonowce są spiczaste, długie i ostre. U roślinożerców i u człowieka występują dobrze rozwinięte siekacze, natomiast trzonowce są płaskie, przystosowane do rozdrabniania i rozcierania pokarmu.
-Zwierzęta odżywiające się mięsem mają słabo rozwinięte gruczoły ślinowe, kwaśny odczyn śliny, która nie zawiera ptialiny przeznaczonej do trawienia skrobi. Ślina roślinożercy ma odczyn alkaiczny, przystosowany do trawienia skrobi i cukrów złożonych. Właśnie taki jest skład śliny ludzkiej.
-Żołądek mięsożercy ma kształt okrągłego woreczka i wydziela mocno stężony kwas solny, dzięki czemu może trawić mięso, podczas gdy żołdek roślinożercy ma kształt bardziej podłużny o złożonej strukturze. Stężenie kwasu solnego jest 10 razy mniejsze.
-Jelito mięsożercy jest 3 razy dłuższe niż tułów, co pomaga mu w wydaleniu resztek mięsa, które rozkłada się już w przewodzie pokarmowym, natomiast jelito roślinożercy jest 12 razy dłuższe od tułowia i taka jest właśnie długość jelita ludzkiego.
Troche nie na temat, ale ten OT juz sie dluzej ciagnie =] Pewna niescislosc jesli chodzi o lancuch pokarmowy.
_________________ Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchaj też tego co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swoją opowieść.
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:44, 16 Lip '10
Temat postu:
Plants remember through nerves: Study
Plants are able to show reaction to light intensity and remember information encoded in light through a process that is remarkably similar to that happening in the human nervous system.
Researchers from the Warsaw University of Life Sciences in Poland conducted a study under the supervision of Professor Stanislaw Karpinski, proving that plants transmit information about light intensity and quality by cells that act as its "nerves."
According to the BBC, plants spread information contained in light from leaf to leaf through "electro-chemical signals."
The scientists projected light on a leaf and observed the responsive cells in the nervous system process and transmit information by electrochemical signaling.
"We shone the light only on the bottom of the plant and we observed changes in the upper part," Professor Karpinski explained about the finding at the Society for Experimental Biology's annual meeting in Prague, Czech Republic.
He added that the response, which took the form of light-induced chemical reactions in the leaves, continued even in the dark.
"The changes proceeded when the light was off... This was a complete surprise," the researcher said, explaining further that this finding was proof that the plant "remembered" the information encoded in the light.
Dołączył: 27 Mar 2013 Posty: 266
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 00:19, 11 Kwi '13
Temat postu:
Bimi napisał
Cytat:
W swojej moralności nie dawał bym 1-rocznemu zwierzęciu większego prawa do życia niż 1-rocznej roślinie. Niby dlaczego?
Dlatego bo czas życia zwierzęcia jest w innym przedziale...
Druga sprawa - kwestia liczności: im liczniejsza grupa/częstość występowania tym mniejsze konsekwencje przy stracie jednostki.
Chiny - dzieci są nawet zjadane.
Szczury - wysyłają najsłabszego
Po trawie depczesz
Bakterie zabijasz (nawet te dobre - alkoholem a później są skutki w ubikacji)
Więc prędzej odsunę nóż od sympatycznej, zakładowej świnki niż od polnego kwiatka.
My tu o zwierzętach a poważni ludzie z SWPS trzymają się meritum:
[/youtube]
_________________ 2 palce i 2 palce to 1-szy,2-gi... 4 palce
a^2+b^2=c^2=> trójkąt jest prostokątny
A heliocentryzm? To jeszcze wiedza, czy już wiara?
Dołączył: 20 Sie 2005 Posty: 20448
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 08:23, 30 Maj '16
Temat postu:
The Morality of Vegetarianism
I have always argued that plants possess intelligence. For example, a tree in a crowded grove with grow towards an opening for sunlight; a sun flower will track the sun as it moves across the sky; flowers open and close with the warm/cold temperatures; trees react to the cooling of fall and winter, knowing when to grow again in the spring – so on and so forth. Plants are intelligent beings, though most people do not think of them as such. Plants can also feel pain and heal themselves. Often times I wonder, how often if ever, do vegetarians thinks about such things? As a vegetarian, do you recognize that every time you pick a plant, or eat a plant you have destroyed a life form all the same as a carnivore?
Ludzie są wszystkozerni zatem jedzenie mięsa jest naturalne. Należałoby zadbać o taki sposób zadawania śmierci zwierzętom rzeźnym by te nie odczuwaly bólu w ogóle. Przy dzisiejszej technice nie powinino byc to trudne. Ewentualnie zmiany genetyczne u zwierząt polegające w konsekwencji na eliminacji genu odpowiedzialnego za ból. To jest nasz obowiązek .
Dołączył: 23 Lut 2015 Posty: 937
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 23:01, 31 Maj '16
Temat postu:
Z tego co ja się orientuję, do produkcji podstawowych składników pokarmowych ( białek, węglowodanów i tłuszczy) jest daleko. Materię organiczną wytwarzają rośliny, grzyby, bakterie i zwierzęta. Drukarka może drukować struktury z materiału „powierzonego”
O stanie bieżącego zaawansowania technologii żywności można się zorientować m.in. tu:
http://cybra.lodz.pl/Content/418/Procesy_technologii_zywnosci.pdf
Niezwykle ciekawy wykład prof. Karpińskiego dotyczący ODBIERANIA I PRZEKAZYWANIA INFORMACJI przez rośliny. Wyniki doświadczeń potwierdzają, że informacja ma wymiar energetyczny a zatem posiada też masę. Z forum fizyków na temat informacji:
„ Estoński fizyk Elmot Liiv, z kolei uważa że informacja ma masę i w swojej książce "Infodynamika" z 1998r, przedstawia propozycję uogólnionego wzoru Einsteina wraz z negetropią (infirmacją) i wylicza że:
1[g] = 10^14[J] = 10^37[b]
Czyli 1 bit informacji odpowiadałby masie 10^-37 grama. To 2 rzędy mniej niż masa spoczynkowa fotonu. Uznając informację w sensie fizycznym za następujące po sobie zmiany (niekoniecznie niosące ze sobą konkretny komunikat) mam pewien pomysł na doświadczenie energetyczno-informacyjne na układzie femtosekundowym.
Ważna jest również zasada Landauera, mówiąca o tym że wymazanie jednego bitu informacji w otoczeniu o temperaturze T wymaga straty (dysypacji) energii (lub wydzielenia ciepła) o wartości co najmniej kT ln 2, gdzie k – stała Boltzmanna równa 1.38 × 10-23 J/K.”
Kto śledzi precyzję zjawisk biochemicznych, fizycznych, potwierdzanych algorytmami matematycznymi, musi zastanowić się nad bezbłędnością Natury. I zwątpić w błędy w funkcjonowaniu procesów biologicznych. Natura działa na rzecz ochrony i kontynuacji życia nie tylko każdej istoty ale nawet poszczególnego jej organu czy nawet komórki. Pojedynczej komórki takiej niepozornej rośliny jak Arabidopsis. Świat organiczny stanowi jedność funkcjonującą wg. praw – matematycznych, chemicznych, fizycznych i biologicznych ( 5 PrawNatury). Wszystkie prawa przystają do siebie jak puzzle.
Komórki nowotworowe rozmnażają się zgodnie z ontologicznym zaprogramowaniem . Ma to miejsce w fazie aktywnej, jeśli sytuacja dotyczy podstawowych życiowych funkcji – oddychania, odżywiania i rozmnażania. Namnażanie się komórek, a właściwie odtwarzanie ich stanu, ma także miejsce w przypadku fazy wagotonii – uzupełniania komórek zniszczonych destrukcyjną informacją, związaną z korą mózgową). Apoptoza niepotrzebnych już komórek zachodzi w momencie ustania potrzeby ich istnienia. Medycyna konwencjonalna NIE ROZRÓZNIA tych dwóch, tak różniących się stanów i zwalcza je w jednakowy sposób „procedurami” cytotoksycznymi.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów