Uwaga! Znajdujesz się w jednej z sekcji autorskich forum.
Administracja forum nie ponosi odpowiedzialności za ewentualną cenzurę w tym wątku. Moderatorem tego tematu jest jego założyciel czyli autor pierwszego posta.
Dołączył: 20 Lis 2008 Posty: 410
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:08, 08 Lip '09
Temat postu:
po czesci w filmiku maja racje ale tak zachwalana kuracje metadonowa to ja juz znam. Ludzie dostaja metadon warty 2000zl miesiecznie cpaja to (bo to w koncu syntetyczna heroina) czesc sprzedaja i dokupuja za to normalnego kompotu, takie sa realia.
_________________ Nikt nie ma monopolu na prawdę
www.chomikuj.pl/Filmyprawdy
Dołączył: 01 Gru 2008 Posty: 828
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:08, 08 Lip '09
Temat postu:
palilem trawe 15 lat i pewnie nadal bym palil ale
teraz nie pale bo moja zona jest uzednikiem i nie chce bym byl karany
a przeciez palenie to wielkei przestepstwo w naszym kraju
Dołączył: 04 Lip 2009 Posty: 8682
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:52, 01 Lut '10
Temat postu:
Dlaczego dzisiejsza marihuana jest inna?
Przeciwnicy legalizacji marihuany często wspominają o jej zdolności do wywoływania stanów psychotycznych. Argument ten zupełnie nie trafia jednak do zwolenników narkotyku, twierdzących, że ich adwersarze wyolbrzymiają niewielki w rzeczywistości problem. Próby udzielenia ostatecznej odpowiedzi podjęło się dwoje brytyjskich badaczy, których zdaniem… obie strony sportu mają trochę racji.
Amanda Feilding z Fundacji Beckleya oraz Paul Morrison z Londyńskiego Instytutu Psychiatrii analizowali skład marihuany dostępnej z nielegalnych źródeł. Jak uważają sami jej użytkownicy, w dzisiejszych czasach jest ona znacznie silniejsza niż np. w latach 60. XX wieku, lecz jednocześnie sprzyja ona nieprzyjemnym doznaniom przypominającym ataki psychozy. Brytyjscy badacze chcieli sprawdzić, jaka zmiana w składzie konopi indyjskiej zadecydowała o odmiennym działaniu wytwarzanego z niej narkotyku.
Dostępna dziś marihuana (mowa tu o narkotyku sprzedawanym nielegalnie) jest efektem wielu lat krzyżowania, chowu wsobnego i selekcji konopi. Celem i efektem modyfikacji roślin było zwiększenie zawartości tetrahydrokanabinolu (THC) – głównego składnika psychoaktywnego tej rośliny. Jak jednak wykazali badacze z Wielkiej Brytanii, proces ten doprowadził także do innej istotnej zmiany, jaką jest znaczne zmniejszenie stężenia innej substancji, zwanej kanabidiolem (CBD), podejrzewanej o posiadanie działania antagonistycznego wobec propsychotycznej aktywności THC.
Aby upewnić się, czy CBD rzeczywiście chroni przed napadami psychozy, przeprowadzono eksperyment, w którym ochotnikom podawano dożylnie mieszankę THC i CBD lub sam THC. Po trzydziestu minutach od iniekcji uczestników doświadczenia poddano obserwacji ze strony psychiatry, który – podobnie jak sami ochotnicy – nie wiedział, jaki środek podano określonym osobom.
Jak wynika z analizy informacji przekazanych przez lekarza, pacjenci otrzymujący CBD i THC przejawiali zdecydowanie słabsze objawy psychotyczne w stosunku do tych, którzy przyjmowali sam THC. Wszystko wskazuje więc na to, że hodowcy współczesnych odmian konopi indyjskiej rzeczywiście dopięli swego i doprowadzili do wzmocnienia działania wytwarzanej z nich marihuany, lecz stało się to kosztem zmniejszenia zawartości związku pozwalającego na zahamowanie niepożądanych efektów jej podania.
http://www.roik.pl/dlaczego-dzisiejsza-marihuana-jest-inna/ _________________ https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Dołączył: 19 Sie 2008 Posty: 465
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:20, 16 Maj '11
Temat postu:
znalazłem w pier**lni:
""Mam nadzieje, ze sie nie powtarzam tematu, a jesli tak to tylko w dobrej wierzei konkretnej sprawie. Do rzeczy...
Kazdy zainteresowany i zorientowany w "temacie" wie jakie sa zalety konopii indyjskich i jak wszechstronne zainteresowanie ma ta roslina. Jesli jest ktos, kto do dzisiaj uwaza, ze konopie indyjskie=marihuana=cpanie... powinien obejrzec ten film:
WHEN WE GROW, This is what we can do (Full Documentary)
Film jest po angielsku, ale jesli bedzie spory odzew i potrzeba to moge sprobowac sklecic polskie napisy
PS. Dodam na marginesie, ze nigdy nie uzywalem zadnych narkotykow, ale niezaprzeczalne konkrety odnosnie konopii zmienily moj poglada na ten temat. (nie, nie po tym filmie, jakis czas temu )
gościnnie wysłał to niejaki companero""
_________________ storyofstuff
Dołączył: 19 Sie 2008 Posty: 465
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:58, 21 Maj '11
Temat postu:
Cytat:
Bez sensu jest powoływanie się na carbon footprint...
nie rozumiem dlaczego?
myślę, że argumet o dwutlenkowej pasywności jest świetny - szczególnie w obliczu kryzysów paliwowo-energetycznych.
z argumetami bywa tak, że... jakby to powiedzieć... często powtarzam, że jakby nagle zakazano czosnku, to większość też przyjęła by to "ze zrozumieniem"
_________________ storyofstuff
Dołączył: 10 Lut 2011 Posty: 226
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:53, 21 Maj '11
Temat postu:
Mnie martwi co innego w tej wypowiedzi... Mianowicie:
q8ic napisał:
Zbyt dobre wykonanie filmiku sugeruje jakieś podejrzane źródło finansowania
Czyli nieważne są fakty, ważne kto finansuje. Najlepszy film byłby taki zrobiony przez Stasia (o którym wiadomo, że jest bezrobotny i mieszka z mamą emerytką) kiepskiej jakości telefonem komórkowym. I to byłby materiał, któremu q8ic by przyklasnął i uznał za sztandarowy przykład filmu pokazującego prawdę o konopiach.
Dołączył: 21 Gru 2007 Posty: 487
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 17:55, 22 Maj '11
Temat postu:
Nie odbierasz tego w ten sposób? Dużo kasy utopiono w wykonanie tego filmiku, jego montaż itd. Ten chłopaczek mi się nie podoba, jakby skierowane do nastolatków.
Cytat:
nie rozumiem dlaczego?
myślę, że argumet o dwutlenkowej pasywności jest świetny - szczególnie w obliczu kryzysów paliwowo-energetycznych.
z argumetami bywa tak, że... jakby to powiedzieć... często powtarzam, że jakby nagle zakazano czosnku, to większość też przyjęła by to "ze zrozumieniem" Smile
Piwko i wódeczka to narkotyki chyba, że przyjmujesz definicje polityczną. Co ciekawe jak przeczytasz pracę Hoebla dot. cukru to się okazuje, że piwko klepie podwójnie [;
Czemu bez sensu? Bo tzw. carbon footprint to wymysł, a globalne ocieplenie to ściema, skok na kasę i jednocześnie metoda tłamszenia krajów rozwijających się - dlatego.
A nawet gdyby.
Nie wiem czy do produkcji konopi na papier używałoby się azotu - podejrzewam, że tak, bo czynnik bardzo plonotwórczy - ale jeżeli tak w istocie jest, to azot dostarcza się zwykle w postaci saletry amonowej powstałej z mocznika na drodze wielkiej syntezy przy użyciu gazu ziemnego. Neutralne pod wzgl. carbon footprint? Nie bardzo.
Och załóżmy, że to będzie uprawa ekstensywna. Samo zbieranie i palenie w piecach elektrowni słomy pozostałej przy produkcji pszenicy powoduje w perspektywie paru lat zmniejszenie ilości substancji organicznej w glebie - jej jałowienie. Tej słomy jest teraz ze 30-40 cm, bo stosowane są antywylegacze skracające źdźbło (np. etefon). Jest to jeden z genialnych sposobów unitów na pozyskiwanie zielonej energii, neutralnej pod względem CO2 - oczywiście to gówno prawda jest, bo jak ziemia przestanie rodzić to będzie trzeba lat żeby odrobić zaległości (na szczęście mało kto się tym para, bo pieniądze marne i uciążliwości z odbiorem tego surowca odnawialnego). A teraz wyobraź sobie zamiast krótkiej słomki taki las badyli jak na tym filmiku zabierany z pola. Na tym nomen omen polu nie ma nic za darmo.
Nie dość, że głupi ten argument to jeszcze błędny
Dołączył: 19 Sie 2008 Posty: 465
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 19:50, 22 Maj '11
Temat postu:
OK - argumentacja wydaje się dość przekonująca i jest dla mnie ciekawa - nie będę się z nią spierał (nie jestem przygotowany).
Tylko zamiast zmieniać świat globalnie można działać na małych polach - prawda?
Argument ekologiczny jest dobry w obliczu dzisiejszych tendencji. Przypominam też, że MJ nie ma wyjątkowych wymagań co do gleby i jestem ciekaw czy nie nadałaby się właśnie do rekultywacji (a jednak polemizuję - przepraszam )
Wracam do tego, że Gore powinien klaskać w ręce i szukać odmian bez THC do obsiania połowy świata(!?)
Dla mnie każdy argument, który może odczarować myślenie jest dobry. Myślę, że warto działać małymi krokami.
------------------------------------------------
Dobra a co powiecie o tym konopnym betonie Hempcrete - dla mnie brzmi jak science fiction. To warto by zbadać - przecież to byłaby rewolucja. Jak ktoś ma na ten temat coś więcej - to zapraszam, nawet jeśli będą to argumenty na nie.
_________________ storyofstuff
Dołączył: 21 Gru 2007 Posty: 487
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 20:27, 22 Maj '11
Temat postu:
Tak naprawdę to nic nie rośnie dobrze na słabych glebach. Można zasadzić las, ale tylko niektóre rodzaje, bo nie wszystko chce rosnąć na piaskach-karaskach (jakieś iglaste). Miałem w łapkach książkę prof. Koteckiego o szczegółowej uprawie roślin niedawno i były tam konopie, ale akurat byłem skoncentrowany na jęczmieniu. O, np. jęczmień, który jest potocznie uważany za mało wymagającą roślinę jest w rzeczywistości bardzo wrażliwy na odczyn gleby. Wymaga tym wyższego odczynu im zasobniejsza gleba do prawidłowego rozwoju. W Polsce średnia plonu to żałosne 3,3t/ha, w Niemczech 6,2 t/ha. A na Ukrainie 2,14t/ha - tam produkują ekstensywnie chociaż gleby mają fantastyczne i potencjał ogromny. Spora część żałosności wyniku w Polsce bierze się właśnie z braku wapnowania gleby, które to podnosi jej odczyn i tym samym najważniejszy składnik jej kultury. Jęczmień dla odmiany nie potrzebuje ogromnych dawek azotu, jak pszenica - 200 kg/ha czystego składnika. Przy uprawie na browar wręcz trzeba uważać, żeby nie przesadzić i nie dopuścić do wyprodukowania ziarna ze zbyt dużą zawartością białka. Widełki są wąskie, a różnica w cenie miedzy browarem a paszą ( przynajmniej do niedawna była) duża.
Teraz jak o tym myślę, to jednak powinienem był przeczytać ten rozdział chociażby na potrzeby tego pisania
Gore to szmaciarz, z którym nie chciałbym się znaleźć w jednym pomieszczeniu. On nie chciałby też.
Komisja, która przyznała mu nobla to też szmaciarze. Trzeba po prostu odcinać prawdę od fałszu.
I stosując argumenty - choćby nie wiem jak "chwytliwe" - należy wg. mnie trzymać się tego pierwszego. Albo subtelnie zaznaczyć:
dla tych co wierzą w globalne ocieplenie i mity dot. mana made CO2 itd ..
Czy to - man made global warming - jest na prawdę elementem globalnej świadomości, bez którego nie da się obejść i który muszą powtarzać nawet filmy, próbujące zmieniać postawy, poznanie, świadomość na coś bardziej sensownego?
Dołączył: 19 Sie 2008 Posty: 465
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:56, 11 Paź '11
Temat postu:
fajny kawałek, który warto tu wrzucić viewpost.php?p=206145 - co prawda było już tu wspommiane, o tym jak zniszczenie upraw przez talibów skatalizowało inwazję na Afganistan, ale wątek z którego wyciągnąłem post, jest wart przeczytania - jak mi się wydaje.
Bimi napisał:
Afghanistan opium production set to rise 61%: UN
Opium production in Afghanistan is set to rise by nearly two-thirds this year, with farmers' revenues set to soar compared to last year's harvest blighted by disease, the United Nations said Tuesday.
Ten years after the 2001 US-led invasion to drive the Taliban from power, Afghanistan produces 90 percent of the world's illegal opium, funding much of the militia's insurgency despite an expensive Western eradication programme.
The UN said that cultivation of the poppy crop reached 131,000 hectares in 2011, seven percent higher than in 2010 "due to insecurity and high prices", said the UN Office on Drugs and Crime (UNODC) in its annual opium survey.
And with the crop yield per hectare up markedly from last year, overall production would potentially rise by 61 percent on last year, the report said.
The consistency of the area under opium production indicates a major failure on the part of NATO's civilian partners -- notably provincial reconstruction teams -- to convince farmers to switch to alternative crops.
The price of dry opium rose 43 percent this year compared to 2010 and total farm-gate income is set to increase by 133 percent to reach $1.4 billion in 2011, or nine percent of Afghanistan's GDP, the report said.
"If the profits of manufacturing and trafficking heroin are added to this figure, opium is a significant part of the Afghan economy and provides considerable funding to the insurgency and fuels corruption," it said.
"We cannot afford to ignore the record profits for non-farmers, such as traders and insurgents, which in turn fuel corruption, criminality and instability," said UNODC country head Jean-Luc Lemahieu.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2
Strona 2 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów