Iwolucja wg Platona (Dialog Timajos)
źródło
http://libertarianin.org/Ebooks/Platon/Platon-Timajos.pdf
(...)
A ród ptaków przekształcił się, wydając pióra, zamiast włosów z mężczyzn nie złych,
ale z lekkich i zajmujących się naturą rzeczy nadziemskich, którzy jednak uważali,
że najmocniejsze dowody w tej dziedzinie zdobywa się za pomocą spostrzeżeń wzrokowych.
Tacy byli naiwni.
(...)
A zwierzęta czworonożne wyszły z tych, którzy się zgoła nie zajmowali
filozofią i nie mieli żadnego spojrzenia na naturę wszechświata, bo nigdy się
nie posługiwali obrotami w głowie, a słuchali tych części duszy, które w okolicy
piersi mieszkają. Dzięki takiemu postępowaniu przednie kończyny i głowy, ciążące
ku ziemi przez pokrewieństwo z nią, na ziemi oparli, a długie dostali głowy i
różnorodne, zależnie od tego, jak pod wpływem gnuśności pozgniatały się obiegi
każdego. Ich ród czworonożny i wielonożny z tej się wyrodził przyczyny; bóg
podstawił więcej punktów podparcia tym, którzy rozumu mieli mniej, aby więcej po
ziemi łazili. A najgłupsze spośród nich i w ogóle całe ciało rozciągające na
ziemi, ponieważ im już na nic nóg nie było trzeba, stworzyli bez nóg, aby się
czołgały.
Czwarty rodzaj, zwierząt wodnych, wyrodził się z najbardziej
bezrozumnych i najgłupszych, których ci, co przemodelowań dokonywali, już nie
uważali za godnych czystego oddechu, bo dusze mieli nieczyste od wszelakich
nieprawości. Więc zamiast oddychania cienkim i czystym powietrzem zostawili im
oddychanie mętną i głęboką wodą. Stąd pochodzi naród ryb i ostryg, i wszystkich
zwierząt żyjących w wodzie. Ponieważ to były istoty najgłupsze, więc za karę
dostały mieszkania najgorsze. W ten sposób tedy wszystkie wówczas i dziś
przemieniają się istoty żywe jedne w drugie. Przemieniają się zależnie od tego,
czy rozum i głupotę tracą, czy zyskują.
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=a6EnyQ0Dy50