W razie awarii sprawdź t.me/prawda2info

 
Pikieta przeciwko likwidacji 8 godzinnego dnia pracy   
Znalazłeś na naszym forum temat podobny do tego? Kliknij tutaj!
Ocena:
12 głosów
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Polska i Polacy Odsłon: 3205
Strona:  «   1, 2 Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przemo




Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 230
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 22:28, 25 Cze '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

goral_,
dzięki za odpowiedź.

Cytat:
Nie, właściciel nie zapłaci podatku, bo on jest biedny i jedynie firma płaci podatek którego i tak nie płaci bo ma same straty i inwestycje:))


Dokładnie tak samo ja przy zatrudnianiu fizycznych pracowników. Nie okłamujmy się, każdy właściciel pod każdą szerokością geograficzną robi wszystko co może żeby zapłacić jak najmniej podatku. (chyba, że ma w tym interes, żeby zapłacić wysoki podatek, bo i tak czasem bywa).
W każdym razie VAT jest taki sam na produkty wytworzone przez automaty i fizycznych ludzi.
Poza tym gdyby zrobić solidny bilans podatków od paliwa, czy energii pobieranej przez automaty to obawiam się, że otrzymali byśmy podobne wartości.
Cytat:

Pytasz z czego będzie żyło te 90% ludzi? Napisałem ci, rozwój niekontrolowany technologi doprowadzi do czegoś co zwie się "Projekt Wenus" lub do formy komunizmu. Mówiąc prostolinijnie - te 90% miało by zapewnione środki na przeżycie bez konieczności podjęcia pracy.


Inny pomysl: viewtopic.php?t=21754


Cytat:
Nie, za bardzo uogólniasz. Technologia i maszyny są po to by wyręczyć człowieka i tu nie ma dwóch zdań, jednak przykład z samoobsługowymi kasami w Tesco to coś innego.
Ta jedna pani to ty ją widzisz a ile nie widzisz osób z ochrony?


Pytasz ilu widzę? Dwóch. Czyli po jednym przy każdym wyjściu. Nie ma ochroniarza ekstra przy kasach samoobsługowych.

Cytat:
Jeszcze raz ci mówię, samoobsługowe kasy w Tesco czy innym supermarkecie ma na celu uatrakcyjnić zakupy a nie oszczędzić.

To ciekawe bo zwykle je omijam, nawet kiedy są wolne. Natomiast stał bym w długiej kolejce do kasy w której obsługiwała by kasjerka toples. Smile

Cytat:
Oczywiście, że chodzi o profit i ograniczenie kosztów, ale jak ci napisałem, nie znasz tego problemu "od kuchni" - pracodawca może mieć niezły zysk na pracownikach, nawet większy niż na maszynach. Nie do każdego przemysłu maszyna będzie tak przydatna jak w fabryce samochodów.


Zgadzam się, ale pewnie i ty zgodzisz się , że do czasu. W końcu powstaną wyspecjalizowane maszyny, które zastąpią ludzi.

Cytat:
Za PRL-u (komuny w Polsce i na świecie nigdy nie było) prac było bo ją generowało państwo na potrzeby tegoż państwa.

Masz rację, za PRLu komuny nie było, choć istniała we wspólnotach pierwotnych. Takie uproszczenie z mojej strony.

Cytat:
Pierwsza pozycja jaką powinieneś przeczytać to "Kapitał" Karola Marksa!
Mimo, że napisane ponad 100 lat temu nadal jest w 100% aktualne!!!! Jedynie musisz nazewnictwo poprawić, bo się zmieniło od tamtych czasów jak np:



Tu mnie masz.
W szkołach wkładano mi do głowy tyle o Marksie, że mam obrzydzenie. Jeżeli już to czytałem co najwyżej streszczenia. Ale oki, przeczytam.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Alepoco?




Dołączył: 03 Mar 2013
Posty: 36
Post zebrał 100000 sat

PostWysłany: 00:45, 26 Cze '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nudziło mi się.
Chronologicznie.

@Bimi


Bimi napisał:
Wszystko rozchodziło się o to, że system kapitalistyczny żył, żyje i będzie żył na kredyt - z tym że do czasu... i ów czas chyba własnie nadszedł, w związku z czym obserwujemy globalne podnoszenie podatków, wieku emerytalnego i wydłużanie tygodnia pracy


-Jeżeli zrozumiesz jaka jest pierwotna i oryginalna definicja 'kapitalizmu', będziesz mógł świadomie togo słowa używać. Zastanów się czym jest kapitał, zastanów się czym jest kreacja pieniędzy. Dodatkowa ilość sztucznych pieniędzy nie tworzy dodatkowego kapitału. Powoduje jedynie zafałszowanie informacji o preferencjach konsumentów. Co w konsekwencji prowadzi do cyklu koniunkturalnego i kryzysu. Tam gdzie kredyt oparty był na lokatach a pieniądz na innym parytecie niż wiara tam nie było problemów.
-Drugi błąd w twojej wypowiedzi polega na połączeniu kapitalizmu z działalnością państwa. Wolny rynek nie ma niczego wspólnego z podatkami, emeryturami, itp. Te rzeczy są domeną państwa a nawet nie domeną lecz rodzajem przymusu i interwencji. Zupełnie zbędnej, nieefektywnej, niesprawiedliwej, po prostu złej.


@Przemo

Przemo napisał:
Vat 25%? Nie ma problemu. Społeczeństwo to łyknie. Wystarczy dobre uzasadnienie. Albo jeszcze lepiej zrobić to po cichu czyli podnieść akcyzę.
Zresztą robią to od kilku lat. Nie nagle i gwałtownie wzrost o 50%, ale stopniowo, po kilka procent za jednym razem ze dwa może trzy razy w roku.


-Jest granica szaleństwa:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzywa_Laffera


Przemo napisał:
Zmienił się świat. Już nie ma pracy dla wszystkich, a będzie jeszcze mniej. Procesy produkcyjne zostały w dużej mierze zautomatyzowane i ta tendencja twa nadal. Ba, automatyzuje się proces obsługi klienta w komercyjnym handlu i usługach. (Samoobsługowe kasy w hipermarketach czy gadające automaty w centrach obsługi klienta).
Jeden rolnik jest w stanie wyprodukować więcej żywności niż 100 lat temu 20.

Więc to logiczne, że pracy będzie coraz mniej. Jeżeli ja to wiem, to muszą to również wiedzieć bardziej ode mnie inteligentni rządzący.
System wymaga gruntownej przebudowy, bo nie da się go utrzymać w obecnym stanie. Ale żaden rząd w żadnym kraju tego nie zrobi puki nie zostanie zmuszony przez społeczeństwo.


-Bzdura. 'Więc to NIE JEST logiczne, że pracy będzie coraz mniej'. Człowiek to taka inteligentna bestia, która posiada kilka cech wyróżniających ją spośród innych zwierząt. Posiadamy umiejętność kreatywności. Naszym jedynym ograniczeniem jest nasza wyobraźnia. PRACY JEST ZA DUŻO. Problemem jest interwencjonizm blokujący dostęp do pracy. Oczywiście dzieje się to pod hasłami zupełnie odmiennymi od osiąganego celu.
-Jak ktoś nie skumał tego co napisałem powyżej, niech zastanowi się jak to jest możliwe, że na przestrzeni ostatnich 200-300 lat w wielu gałęziach gospodarki nastąpiła prawie całkowita automatyzacja. Tymczasem ludzie wymyślili nowe produkty, usługi, itp. A tu ciągle i uparcie bezrobocie (nawet nieoficjalne) to raptem kilka-kilkadziesiąt procent. ???
-Jak udowodnisz, iż obecnie jesteśmy w innej sytuacji od tej, którą doświadczaliśmy ostatnie parę set lat? Idąc dalej, co nagle ograniczy ludzką pomysłowość ?
Niech przykładem będzie rozwój cyfrowego świata. Pomyślcie czym dysponowaliśmy 15-20 lat temu. Pomyślcie co będzie za 10 lat albo za 2-3 lata.

@Bimi

Bimi napisał:
to dlaczego do chuja mamy coraz gorzej?


-A na podstawie czego doszedłeś do takiego stwierdzenia? Jesteś w stanie udowodnić, że 20 lat temu np. W naszym pięknym kraju było lepiej niż jest teraz (używam słowa 'lepiej' przyjmując Twoją retorykę, nie ma sensu dosłownego lecz metaforyczny ale w tym wątku zrozumiały )? Może po prostu wpadłeś w schemat narzekania?

@Manhattanman

Manhattanman napisał:
dalej będę obstawać przy tym, że w usa sprawy publiczne są wyraźnie oddzielone od gospodarki, coś jak dwie zależne rządzące sfery odpowiedzialne za dwa różne aspekty życia.

-To jak wytłumaczysz interwencję państwa Usa w tak zwane 'ratowanie' przedsiębiorstw z ostatnich lat (np w branży samochodowej) albo samych banków???
-Jak wytłumaczysz przyzwolenie na kreację pieniądza, która w efekcie pozwala na coraz większy dług publiczny, który spodowany jest coraz większym socjalem oraz rozbudową np armii. Co ma podstawowy i kolosalny wpływ na np inflację a w efekcie na kryzys (zgodnie z teorią cylki koniunkturalnych) który chyba ma coś wspólnego z gospodarką?
Manhattanman napisał:
teraz będzie kulminacyjny moment, bo zgodnie z logiką powinien w najbliższych latach następować przewidziany ekonomiczny rozkwit

-Proszę abyś przedstawił Mi ową logikę. Udowodnij swoje przekonanie. Zapewne zrobisz to z łatwością.

Manhattanman napisał:
wam się wydaje, że w chinach łatwo będzie utrzymać tyle istnień ludzkich przy życiu, zwłaszcza w okresie starczym. założę się o każde pieniądze, że to oni właśnie będą prowokować zachód do wojny i że to oni się prędzej czy później pogubią.

-Nie rozumiesz jednej podstawowej rzeczy. Sukces Chin polega na tym, że to nie państwo utrzymuje obywateli. Oni sami robią to bardzo dobrze. Pomyśl logicznie. Skoro teraz bez socjalu 'chińskie ludzie' żyją i nie zdychają to jaki bodziec miałby zmienić tą sytuację????
-Jak mają prowokować zachód (NATO)? Czym mają straszyć? Dwumilionową armią, lotniskowcem zrobionym na bazie ruskiego wraku? Wojna już się toczy, tylko musisz spostrzec na jakim polu się odbywa. Zwyciężą normalną ekonomią.

@Przemo
Przemo napisał:
Żaden rząd nie zrobi niczego, puki ludność tego na nim nie wymusi.

-Dodam dwa spostrzeżenia. Ludność może wymusić tylko to co jest w jej polu zrozumienia. A np w Polsce, po xxx latach celowej degeneracji społeczeństwa, podstawowe wartości może są znane ale w małym stopniu zrozumiałe. Z mojej obserwacji wynika, że wielu polaków przedkłada np jałmużnę nad własną pracę. Itp. Moim zdaniem żadna 'rewolucja' nie zmieni sytuacji, ewentualnie obecny socjalizm przejdzie lifting. Czyli podstawową sprawą jest edukacja. Na pocieszenie, druga rzeczą jest moje przekonanie co do konieczności upadku/bankructwa obecnego systemu.


@ElComendante
ElComendante napisał:
Zdecydowanie wielkim paradoksem kapitalizmu jest to, że postęp nie prowadzi do spadku kosztów życia, spadku czasu potrzebnego do wykonania pracy. Innymi słowy dziś pracownik taką samą pracę wykonuje zdecydowanie szybciej, niż powiedzmy 50 lat temu, ale za to wykonuje w uzyskanym czasie kilka innych prac za co więcej zarabia, niż 50 lat temu, co sprawia, że może więcej kupić, ale w rzeczywistości przy wykonywaniu zadań w takim samym czasie, co ten koleś z przed 50 lat zarabiała, by realnie mniej i mógłby kupić mniej mimo postępu technologicznego, społecznego, kulturowego, naukowego. Polecam, jednak nie próbować tego udowadniać na liczbach na uniwerkach wszelakich, bo można dostać za to łatkę nie pragmatyka, ale kłamcy i komucha z reprymendą na końcu.

-Idąc od końca. Po przeczytaniu twojego pokrętnego wywodu nie dziwi mnie wzmianka o reprymendzie.
-Pierwsze zdanie brzmi: " Zdecydowanie wielkim paradoksem kapitalizmu jest to, że postęp nie prowadzi do spadku kosztów życia, spadku czasu potrzebnego do wykonania pracy". Czyli mam rozumieć , że (dla przykładu)jak wcześniej kobieta tkała szmatę ręcznie lub na krośnie a w wyniku postępu związanego z kapitalizmem nastąpiła masowa produkcja, to koszty życia analogicznej kobiety, w nowej rzeczywistości , były większe (albo co najmniej takie same)? Czyli według Twojej logiki, człowiek dąży do pogorszenia swojego stanu, bo wybrał kapitalizm, który Twoim zdaniem prowadzi do wzrostu kosztów życia??//
-W pierwszym zdaniu piszesz: "(...)że postęp nie prowadzi do (...), spadku czasu potrzebnego do wykonania pracy" a w drugim: "Innymi słowy dziś pracownik taką samą pracę wykonuje zdecydowanie szybciej". Jakieś rozdwojenie jaźnie a może paradoks. Bo z logicznego punktu widzenia zwykła sprzeczność.
-Jeżeli chcesz zrozumieć ten temat, poszukaj coś o wydajności pracy. Ale nie w literaturze sugerowanej przez Górala.



ElComendante napisał:
W związku z tym w kapitalizmie - ze względu na to, że liczy się zysk/lub cięcie koszty - na poziomie ludzkim idealnym pracownikiem jest niewolnik, a na poziomie automatyki perpetuum mobile.
Innymi słowy idealna jest płaca wynosząca, co najmniej zero lub dążąca do zera, gdyż wówczas ma się maksymalny możliwy zysk lub minimalne możliwe koszty.

-Tępa propaganda. Twój obraz świata nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością. Możesz w łatwy sposób przekonać Mnie do zmiany zdania odpowiadając na poniższe pytania.
Wytłumacz te sytuacje:
-jak to się dzieję, że na rynku pracy, płaca nie wynosi zero? (czyli jak się ma do tego zagadnienia teoria podaży i popytu?)
-dlaczego pracodawca, którego istotą przetrwania jest konkurencyjność a więc zysk, nie miałby dążyć do cięcia kosztów pracy analogicznie do cięcia innych kosztów?
-dlaczego pracodawca i pracownik zgadzają się dobrowolnie na warunki współpracy opisane w umowie o pracę??

@goral_

-W porównaniu do Twoich ostatnich postów zrobiłeś malutki postęp. W swojej utopijnej ideii i lewackiej na maksa wizji rzeczywistości widać parę rys. Chociażby podejście do automatyzacji. Ze złudzeń co do Twojej osoby, odziera mnie Twoje - tłumaczenie tego zagadnienia. W sumie jesteś również oryginalny na swój sposób. Tłumaczenie bezrobocia, choć życzeniowe, trochę odbiega od lewackiego schematu.

!!!! Widzę Twój rozwój na jednym polu.
Wcześniej pisałeś:




goral napisał:
Zasiłek jest niezbędny w gospodarce rynkowej! Inaczej wrócimy w ciągu kilu lat do niewolnictwa - chcesz tego? Zasiłek to nie jest jałmużna, to nie wspieranie lenistwa, ale zabezpieczenie przed konsolidacją tych co mają. Zasiłek daje biednemu ochronę, że nie będzie zapierdalać za miskę zupy z chlebem po 16 godzin na dobę, bo jak nie to kurwa zdychaj. Kapujesz? Zasiłek ma chronić. Ja wiem, że w Polsce nie podoba się to liberałom, bo właśnie zasiłek chroni a oni chcą mieć niewolników. Dlatego taka kampania, na rzecz zdyskredytowania zasiłku jako czegoś co demoralizuje. Co nie jest prawdą.
Kiedyś, za rządów Samoobrony w ministerstwie pracy powstał genialny plan - może nie genialny ale zdrowy i wręcz idealny, plan który tak szybko ucięto jak szybko się pojawił. Co interesujące, dziś nie wraca się do tego nawet w postaci totalnej krytyki! Wiesz dlaczego? he!
Plan ten zakładał wypłatę zasiłku bezterminowo w wysokości ok 800 zł brutto. na miesiąc.
Tyle.
Genialne - prawda!? Wręcz normalne.
Rozwiązało by to problemy z zatrudnieniem w ciągu 6 miesięcy (nawet w kryzysie) oraz inne bolączki.


Udoskonalona wersja:

goral napisał:
Rząd może zmniejszyć bezrobocie w ciągu miesiąca praktycznie do zera! Malo tego,. może się to odbyć nie kosztem budżetu ale jego zyskiem!
Rząd może np. podjąć decyzje o wprowadzeniu zasiłku dla bezrobotnego na czas nieokreślony (do znalezienia pracy w jego zawodzie) w wysokości 1200zł na rękę (bezrobotny objęty by był zerową stawką podatku dochodowego).
Co by to spowodowało?
Na pierwszą myśl przychodzi bezrobocie 80% bo każdy poszedł by na zasiłek... naprawdę?
Owszem, w pierwszym tygodniu okazało by się, że supermarkety nagle podniosły by płace z 1200 na 2200 bo inaczej ludzie by poszli na zasiłek, a sam kierownik działu kas nie usiądzie na kasach, muszą mieć ludzi! Zlikwidują biznes? To znajdzie się w ciągu godzin inny któremu opłaci się dać 2200 i rozwinie biznes. Efekt będzie taki, że natychmiast zwiększy się sprzedaż oraz co za tym idzie zatrudnienie. Dlaczego w UK bezrobocie jest w okolicy 6% mimo, że minimalna to 6.19 funta na godzinę? Komu w Polsce opłacało by się tyle dać pracownikowi? Zaraz by było, że biznes trza zamknąć...
Widzisz tą różnicę? Poszukaj o "podziale dóbr wytworzonych" i jakie ma to przełożenie na gospodarkę.
Kto straci? Tak zwani biznesmeni będą musieli się podzielić zyskiem z pracownikami znacznie więcej niż dziś.
Drugi możliwy scenariusz zwiększenia zatrudnienia:
Rządowy program budowy domów socjalnych.
Budowlanka i rolnictwo - to jedyne gałęzie które ciągną gospodarkę w górę. Wszystko inne uzależnione jest od rolnictwa i budownictwa.
Rząd wydaje program budowy domów socjalnych - np. 100 000 mieszkań/domów. Praktycznie bezrobocie sięgnie zera, problemy mieszkaniowe się skończą a budżet będzie pełny. Kto straci? Banki....


!!Genialne. Jednakże znalazłem malutką lukę w Twojej propozycji. Wytłumacz Mi jak się zmieni bezrobocie? Czy te markety nagle zatrudnią więcej osób??? po wyższych stawkach???? Ja liczę to tak:
-bezrobocie 20 procent, stawka w markecie 1200
-wprowadzasz zasiłki 1200
-bezrobocie rośnie do powiedzmy 80 procent bo nikomu się nie chce pracować jak ma zasiłek- zgodnie z Twoją uwagą, w marketach brakuje ludzi do pracy
-markety oferują większe zarobki- załóżmy 2200
-ludzie wracają do pracy w marketach ale za 2200
????Góralu - i tutaj nie potrafię zrozumieć jak zmieni się bezrobocie? Czy markety zatrudnią więcej osób? Według mnie zmieni się tylko płaca w marketach i zasiłek, a to czego nie widzisz i nie opisujesz to wyższe podatki na wyższe zasiłki oraz wyższe ceny w marketach bo wzrósł koszt pracy (zakładam, że właściciel marketu dalej chce osiągać podobny zysk. )
-aha, na końcu powtarzamy cykl, czyli:
-bezrobocie sięga dalej 20 procent, stawka 2200
-wprowadzasz zasiłek 3300
-itd.....

Pewnie zdajesz sobie sprawę Góralu, że Ja po prostu z Ciebie drwię, obnażają nonsens Twojego pseudopomysłu. Pomyśl nad tym co Ci opisałem. Oczywiście istnieje szansa, że zakpisz ze Mnie, musisz jedynie obronić swój system.


goral napisał:
Pierwsza pozycja jaką powinieneś przeczytać to "Kapitał" Karola Marksa!

-Co można z Tobą począć???
_________________
1. Pisz po polsku, zasady językowe pomagają precyzyjnie wyrazić swoje myśli.
2. Odnoś się do konkretnych punktów. Nie będzie chaosu.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ordel




Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 8682
Post zebrał 0 sat

PostWysłany: 13:07, 26 Cze '13   Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pikieta przeciwko likwidacji 8 godzinnego dnia pracy - nie rozumiem , przeciwko czemu oni piszczą . To świetna okazja by wprowadzić 7 godzinny dzień pracy i tym sposobem zmniejszyć bezrobocie , oczywiście państwo też powinno pójść na pewne ustępstwa , chociażby zmniejszenie podatków itp . No ale to nie jest możliwe , bo przecież nie chodzi o to by ludziom robić dobrze , władza jest po to by rzucać kłody pod nogi i wypełniać zalecenia możnych tego świata .
Wszystkie prawa jakie ma pracownik zostały wywalczone krwią ludzi pracujących w XIX i na początku XX wieku . Prawo do strajku, wolnego , urlopów itd. Weźmy np takie Powstanie tkaczy w Lyonie z 1831 i 1834 . Bez tych i podobnych akcji , byśmy byli murzynami na plantacjach możnych .
Teraz cofamy się do tego okresu ( walki o prawa pracowników ). Z tym że jest różnica . W XIX wieku ruchy lewicowe - anarchistyczne , socjalistyczne - nie dały się skompromitować jak to miało miejsce w XX wieku . Anarchizm został zarżnięty ( w Hiszpanii ), a socjalizm/komunizm dał dupy po całości .
No i wracamy do walki , ale o komunizmie nie chcemy słyszeć, a anarchistów nienawidzimy , więc kto będzie walczy o prawa pracowników , związkowcy , Laughing którzy patrzą by tylko wskoczyć do Sejmu czy Senatu na ciepłą posadkę . A może tzw. prawica , problem bezrobocia rozwiążą deportacjami żydów Laughing ( no to chyba z połowę polaków wypierdolą i 90 % ze swoich szeregów ) .

Niestety kolorem zmian jest kolor czarny . Kolor żałoby . Syty człowiek nie jest w stanie nic zrobić . Bo nie cierpi . Nie cierpi nędzy, głodu, chłodu . Zarabiasz marne grosze, ale stać cię na parówki które mają 20% mięsa, stać cię na chleb który wieczorem jest czerstwy, i w końcu stać cię by raz w tygodniu zabrać dziecko do McDonalda . Jest świetnie Laughing

Wszystko to jest chuj, całe nasze społeczeństwo bardziej jest zainteresowane prawami gejów i lesbijek, niż swoimi prawami pracowniczymi . trzeba ludzi doprowadzić do nędzy , żeby zaczęli coś naprawdę robić . Ale nie , wiecie co Polacy zrobią , to co robią do tej pory . Po prostu wyjadą , bo nie są narodem cierpliwym , ale życie nie lubi próżni w ich miejsce przyjadą inni i będziemy się cieszyć jak będą to tylko Ukraińcy czy Białorusini .
Tak mi się przypomniało jak kiedyś pracowałem na swój rachunek po 10-12 godzin , weekendy wolne , chociaż czasem w sobotę na parę godzi trza było iść . Ale to byłą robota tzw. na czarno . Praca w tyle godzin mi nie przeszkadzała, bo robiłem dla siebie , pieniądze szły do mojej kieszeni . Szedłem do lekarza , płace , coś załatwić w urzędzie płace itp , i to jest kapitalizm by Ordel . A nie że płace podatki i jeszcze dodatkowo jak mam iść do szpitala , to czekać pół roku , a jak szybciej to trza zapłacić . A jebać złodziej . Dlatego polscy pracodawcy kombinują . Płacą człowiekowi na papierze najniższą możliwą stawkę a resztę do rączki i to ruchanie jestem w stanie zrozumieć. Ale to nie pracodawca jest winny tylko pojebane państwo . Kilka dni temu w telewizji odtrąbili ze zaczynamy zarabiać na siebie , wcześnie to były podatki . Nie no , przecież to nie jest normalne , żebym połowę tego co zarobie oddawał państwu , i gówno z tego miał ( tak naprawdę ) . Ludzie to dopiero się zbuntują jak im się zabierze prawie wszystko , o np tak jak chłopi w Rosji przeciwko Bolszewikom kiedy ci rekwirowali prawie wszystko .


System nie ma znaczenia , ludzie są spierdoleni zaślepieni chciwością , pragnieniem posiadania, konsumowania , jak najszybciej, jak najwięcej i jebać innych , a państwo zamiast stać na straży umiaru odpierdala role mafii . Bierze kasę i zapewnia nieliczny jednostkom spokój w bogaceniu się . Szerokim masom wciska kit o demokracji i cudownym kapitalizmie mówiąc : i ty możesz mieć wszystko . Ale jeśli masy chciałby więcej praw , a trzeba by zabrać możnym, to państwo spuszcza psy i leje się krew , nie tych co trzeba . W dodatku mafia z łaski swojej udziela pewnych usług - gwarantowanych - ja np służba zdrowia ( odpłatnie - dodatkowo - od ręki ) , ubezpieczenia społeczne ( chuj wie czy dożyjesz, na wszelki wypadek wydłużymy masom czas pracy o dwa lata ) , edukacje ( tu zaczniemy wcześniej od 6 roku życia, by wcześnie mogli iść do pracy , a później na emeryturę ) itd. I czego się państwo nie tyka to zawsze coś spierdoli .
Zasadniczo to wszystko oprócz straży pożarnej powinno być prywatne , monopol powinien być karany wysokimi karami więzienia, a spekulacje karą śmierci Smile .
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=0K4J90s1A2M
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Prawda2.Info -> Forum -> Polska i Polacy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona:  «   1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz moderować swoich tematów


Pikieta przeciwko likwidacji 8 godzinnego dnia pracy
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group.
Wymuś wyświetlanie w trybie Mobile