Dołączył: 19 Lut 2009 Posty: 1888
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:00, 08 Cze '13
Temat postu:
jarondo napisał:
Polski nie ma.
Prometeusz i Venom. Dopóki w niej siedzisz to nic nie widzisz.
Obecnie w Polsce nie mieszkam, a tobie radziłem spierdalać z tego tematu. Co zrobić, że poziom twoich rozkmin nie wystaje ponad dywan. Nie odniesiesz się strickte do tego co napisałem wyżej, bo brak ci podstaw i choć kszty argumentacji skretyniały emigrancie. Mirażu we łbie dostałeś po moim poście chyba, albo siedzisz już tak długo za kreską że składnia odczytywania zdań we łbie ci się popierdoliła.... tak czy owak, wyjdź grzecznie i zamknij drzwi od zewnętrznej strony.
Dla mnie Polska istnieje. Może nie jako definicja książkowa państwa, tylko tożsamość rodu z którego się wywodzę. Będzie istnieć dopóki nas wszystkich nie wystrzelają skurwysynu blow. . rozumisz?
_________________ Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.
Dołączył: 30 Wrz 2006 Posty: 1666
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:35, 08 Cze '13
Temat postu:
Venom napisał:
Będzie istnieć dopóki nas wszystkich nie wystrzelają skurwysynu blow. . rozumisz?
Znasz kawał ty mi tu?
Widzę, że sie poplułeś, zza monitorka.
Lewaku.
Twe rozkminy są tak niskie, jak obrażanie czyjejś mamy.
Słabe jest to, że obrażasz mówiącego, a nie wytykasz mu jego, według ciebie robione błądy.
Oj słabe.
"
Nie powiedziałeś tego w ryj, nie powiedziałeś nic.
Nie kupuje psa który na mnie szczeka."
Na szczęscie na tym forum, nie ty decydujesz, kto i gdzie ma pisać.
Skończyłoby, jak pudelek.
Dołączył: 14 Maj 2009 Posty: 548
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:11, 08 Cze '13
Temat postu:
jarondkowi wydaje się że coś wie i że rozumie. ale tak naprawdę gówno wie i chuja rozumie.
z tym wojskiem i z pedziami pokazałeś swój poziom.
ja np.na temat obecnej sytuacji w Turcji wiem zbyt mało żeby pisać w tym temacie.
wiesz mógłbym ale jak mam pierdolić kocopoły i snuć domysły to wole nic nie pisać.
to co sie tam dzieje wymaga obserwacji, kolejne wydarzenia, reakcje i rozwiązania tej sytuacji dopiero dadzą prawdziwy obraz tego o co tam tak naprawde chodzi.
Dołączył: 30 Wrz 2006 Posty: 1666
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:17, 08 Cze '13
Temat postu:
Pr0meteusz napisał:
j
wiesz mógłbym ale jak mam pierdolić kocopoły i snuć domysły to wole nic nie pisać.
to co sie tam dzieje wymaga obserwacji, kolejne wydarzenia, reakcje i rozwiązania tej sytuacji dopiero dadzą prawdziwy obraz tego o co tam tak naprawde chodzi.
A te kocopoły, które opisałeś o tym:
Że ewolucja nie obejmuje człowieka? viewtopic.php?t=10525
Że co, geny nie działają, z góry mają wpisany i na stałe program?
Zamiast nauki, filozoficzne dywagacje.
Ty i Venom. Macie styl wypowiedzi i wykształcenie i tego wam zazdroszcze. No i czas, bo czasem posty wasze opasłe.
Ale wyciąganie wniosków to tylko takich jak wam pasują.
Temat o turcji jest rozwojowy i KAŻDY może w nim wyrazić pogląd, nie pobrażając innych.
To tyle do was.
Dołączył: 28 Paź 2011 Posty: 1725
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:22, 08 Cze '13
Temat postu:
tam gdzie islam tam wojna. nic szczególnego. ich prezio potępia asada za stosowanie broni chemicznej na swojej zbuntowanej ludności, a zatem trzyma ze stanami unią i izraelem. przecież mahomet był barbarzyńcą i zdrajcą w jednej osobie, a zatem ktoś kto czerpie wzorce od kogoś takiego nie może być jednocześnie jednostką etyczną. radykalni islamiści nienawidzą prezia, bo prowadzą z nami od ponad dekady dżihad. urośli w siłę na tyle by rozpieprzać naszą cywilizację od środka. dla przykładu w holandii jeżeli dalej będziemy aż tacy tolerancyjni względem ciapatych kraj w przeciągu jednego pokolenia zmieni się w republikę islamską, socjal da im przetrwanie, biali tacy jak ja dla wszystkich lewaków staną się rasistami etc. polska w swojej zaściankowości, biedzie i nienawiści względem innych paradoksalnie zyskuje. leniwi arabowie są bardziej ambicjonalni, wybierają więcej za mniej, a że robić im się nie chce to wiadomo nie od dziś. powinni spowrotem zamykać granicę, zbudować więcej obozów fema w ameryce na wypadek "rewolucji" religijnej, którą nakazuje koran - liczba ciapatych sięga tam już 10 mln ludzi, tj. co 13 człowiek to muzułmanin o ile mnie pamięć nie myli. nie ma się zatem co dziwić, że są zamachy. jest dżihad. ta kultura ma wojnę we krwi, to jest ich natura wyciągnięta z prawd mahometa. najpierw nawracają, a jak nie, to atakują wykorzystując wszystkie słabości niewiernych. u nas atakuje się muzułmanów młotkiem po czym odchodzi się z miejsca napaści, a rodacy tylko patrzą. dziwne zjawisko muszę przyznać. u nas kibole i koksy rządzą w swoich lokalnych warunkach. wątpię, aby ciapaci mieli im przypaść kiedykolwiek do gustu. przypomnę, że jan 3 sobieski już raz odparł turków spod wiednia i zakończył tym samym ekspansję islamu w europie. na świecie istnieje przeludnienie, co za dużo to niezdrowo. jesteśmy w mniejszości, mamy dużo miejsca, możliwości, oni nie. czegoś nam mogą zazdrościć. przeludnienie wywołuje nędzę. bieda wywołuje dzikie zapędy. udowodnione w praktyce.
Dołączył: 19 Lut 2009 Posty: 1888
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 15:24, 08 Cze '13
Temat postu:
Cytat:
Słabe jest to, że obrażasz mówiącego, a nie wytykasz mu jego, według ciebie robione błądy.
Wytknąłem twoje błędy kilka postów wyżej, ale jako że nie odniosłeś się do kontrargumentów to nie zasługujesz już na nic więcej aniżeli wyzwisk i traktowanie jak laboratoryjny tester psychotropów. Dokładnie w tym poście :
viewpost.php?p=253401
, zatem czym ryj.
_________________ Uwaga - Wypowiedzi autora posiadają jedynie wydźwięk satyryczny celem obnażenia ludzkich lęków i obsesyjnych zachowań społeczeństwa.
Dołączył: 30 Wrz 2006 Posty: 1666
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 16:03, 08 Cze '13
Temat postu:
Venom napisał:
, zatem czym ryj.
Nie wiem, CZYM zajmuje się tfoja matka, że o innych sądzisz podobnie.
TRZYMAM się jednak zdania, że przy spłodzeniu ciebie musiała być duża impreza.
SPrawne usta, to po niej odziedziczyłeś, nieprawdaż?
Odpowiedź do tfego postu jest prosta, i uznałem że oczywista.
1. obecnie armia polska, to w większości zaopatrzeniowcy. nie chce mi się sprawdzać w ilu % w całości do około 100 tyś.
2. wojsk do pacyfikacji kraju zmieścisz na stadionie. Bo większość nie nadaje się do niczego, jak siedzenie na posadach.
3. więc armia sięgnie po rezerwy i pobór. Potrzeba jest około 70 tysięcy szeregowych żołnierzy, dla kraju wielkości polski.
4. szfejki z rezerwy nie będą strzelać do ludzi, bo co, kto im każe?
5. staną po czasie za ludem.
6. Lewaki tego nie pojmą.
Jak mawiał mój dziadek ś.p.
Nie kłóć się z chamem, bo przekręci.
Pisz z nim.
Daj to na full rapu najwyższa półka, i pogibaj się, dla walki o polske.
Tyle tylko potrafisz.
Dla ciebie już mi brak odpowiedzi.
O wojsku to wiesz tyle, że jest.
Wracając do polaków.
Do prometeusza:
Wycigasz wnioski jakie ci pasują.
Pr0meteusz napisał:
z pedziami pokazałeś swój poziom.
Gdzie powiedziałem o pedziach?
Czyżbyś tak odczytał akapit:
jarondo napisał:
- Biedroń i jego kolesie...
- Trochę to z dupy, rzecze rudy, ale wezmiemy ten temat...."
Nie mam nic przeciwko nim. Biedroń ponoć jest, ale to nie moja sprawa.
Walczy on o prawa mniejszości, która świetnie radzi sobie bez niego.
Jednakze, działalność posła I POSŁÓW-Kolesi wywołuje w społeczeństwie zainteresowanie – emocje, jak smoleńsk, hazard, dopalacze, dzięki czemu rząd ma kilka miesięcy spokoju.
Taka nasza narodowa cecha, walczyć z kimś. Nie budować.
Dla zainteresowanych jest pozycja, która uczy odczytywać takie sytuacje:
Fryderyk Bastiat. Co widać i czego nie widać.
Dołączył: 18 Kwi 2010 Posty: 2310
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 11:12, 23 Cze '13
Temat postu:
Cytat:
US troop buildup in Jordan after Turkey shuts US-NATO arms corridor to Syrian rebels
The US decision to upgrade Syrian rebel weaponry has run into a major setback: debkafile reveals that Turkish Prime Minister Tayyip Erdogan phoned President Barack Obama in Berlin Wednesday, June 19, to report his sudden decision to shut down the Turkish corridor for the transfer of US and NATO arms to the Syrian rebels.
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 3598
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:21, 11 Wrz '15
Temat postu:
Cytat:
KURDYSTAN: ZBRODNIE TURECKIEGO REŻIMU W MIEŚCIE CIZRE 11 września 2015
Demolowanie biur prokurdyjskiej partii, ostrzał artyleryjski, mordowanie cywilów – takie działania prowadzi władza prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana w prowincjach Sirnak i Hakkari, zamieszkałych w większości przez ludność kurdyjską. Najbardziej nasilone ataki miały miejsce 8 września. Kurdyjskie media porównują ten dzień do „Nocy Kryształowej”.
Marsz solidarnościowy w kierunku oblężonego miasta Cidre /facebook.com/HDP
Stutysięczne miasto Cizre znajduje się w regionie Sirnak, tuż przy granicy z syryjskim Kurdystanem (Rożawą). Od kilku dni jest praktycznie odcięte od świata – nie działają telefony, ograniczony jest dostęp do internetu, a na rogatkach stacjonują oddziały wojsk przysłanych przez Ankarę, które prowadzą ostrzał miasta za pomocą haubic. Przez posterunki nie mogą przejechać żadni dziennikarze. Ci, którzy próbują dostać się do Cizre na własną rękę, są wyłapywani przez służby i aresztowani pod zarzutem wspierania terrorystów. W wyniku starć armii tureckiej z oddziałami Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) zginęło tam od wtorku ponad 100 osób. Władze nie pozwalają na pochówek wielu z ofiar – w tym 13-letniej dziewczynki, zastrzelonej przez snajpera, której ciało, według kurdyjskich źródeł, jest przetrzymywane w sklepowej lodówce. Blokada miasta przez armię sprawia, że mieszkańcom zaczyna brakował podstawowych artykułów, w tym żywności.
Praktycznie we wszystkich większych tureckich ośrodkach miejskich wybuchły wczoraj protesty przeciwko działaniom autorytarnego reżimu Erdogana, który w ostatnich dniach stwierdził nawet, że posiada władzę wykraczającą poza konstytucję, w związku z czym należy ją do niego dostosować. Prokurdyjscy demonstranci starli się z siłami policyjnymi m.in. w Stambule, Ankarze, Diyarbakir i kilku nadmorskich kurortach.
Selhattin Demotras, współprzewodniczący postępowej partii HDP, która w ostatnich wyborach parlamentarnych zdobywając aż 12,5 proc. głosów, zniweczyła szansę Erdogana na zyskanie konstytucyjnej większości, oskarża rządzącą partię AKP o podsycanie konfliktu przez kolejną elekcją, która odbędzie się w Turcji 1 listopada. Prezydenckie ugrupowanie stosuje instrument zaostrzenia polityki wobec Kurdów, celując w przejęcie elektoratu faszyzującej i skrajnie nacjonalistycznej partii MHC oraz osłabienie HDP. Demotras wraz z tysiącami Kurdów rozpoczął w środę 90-kilometrowy marsz w kierunku oblężonego Cizre. Niektórzy uczestnicy tego pochodu, według relacji agencji Reutera, zostali zaatakowani przez turecką policję za pomocą gazu łzawiącego.
W całym kraju dochodzi do aktów podpaleń biur partii HDP. Lokale tej formacji zostały zaatakowane m.in. w kurorcie Alanya, nad Morzem Śródziemnym.
Turkish police stopped pro-Kurdish politicians on Thursday marching to a town where they say 21 civilians have been killed and a humanitarian crisis has unfolded since authorities imposed a curfew to combat Kurdish rebels.
[...]
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 3598
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:00, 14 Wrz '15
Temat postu:
Turkey: Istanbul police blast protesters with water cannon following clashes
13.09.2015
A group of people gathered on Istanbul’s Taksim Square to protest against what they term "terror attacks" that took place in the Cizre district of the southeastern Sırnak Province, Sunday.
Turkey: Cizre curfew lifted after 'successful operation' against PKK - Turkish authorities
12.09.2015
Cytat:
Turcja: w ataku bombowym PKK zginęło dwóch policjantów 13.09.2015
Kurdyjscy bojownicy zdetonowali bombę umieszczoną w samochodzie przy punkcie kontrolnym policji na południowym wschodzie Turcji. Zginęło dwóch policjantów, a pięciu zostało rannych - poinformowały źródła w siłach bezpieczeństwa.
Według nich turecka armia stacjonująca w pobliskiej bazie w prowincji Sirnak zbombardowała górskie tereny, gdzie po ataku uciekli rebelianci z Partii Pracujących Kurdystanu (PKK). W operacji zginęło dwóch bojowników.
Dzisiaj bojówki PKK zaatakowały także z granatników przeciwpancernych policjantów w prowincji Diyarbakir. Zginął jeden funkcjonariusz, jeden odniósł obrażenia.
W 2013 roku PKK ogłosiła rozejm, który miał położyć kres powstaniu kurdyjskich bojowników walczących początkowo o utworzenie w południowo-wschodniej Turcji własnego państwa, a później - po złagodzeniu żądań - o zwiększenie praw politycznych i kulturowych ludności kurdyjskiej.
Pod koniec lipca to zawieszenie broni załamało się. Od tego czasu zginęło ponad stu żołnierzy i funkcjonariuszy, a także blisko 800 kurdyjskich rebeliantów.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan zapewnił w połowie sierpnia, że kampania przeciwko PKK będzie trwała, dopóki w kraju nie będzie już żadnego terrorysty. Konflikt rozgorzał w czasie, gdy Turcja przygotowuje się przedterminowych wyborów parlamentarnych. Mają się one odbyć 1 listopada.
W wyniku konfliktu między Ankarą a PKK od 1984 r. śmierć poniosło ponad 40 tys. ludzi. PKK jest uważana za organizację terrorystyczną przez Turcję, Unię Europejską i USA.
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 3598
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:11, 19 Paź '15
Temat postu:
Cytat:
CZARNE CHMURY NAD ANKARĄ Agatha Rosenberg 15 października 2015
Każda władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie. Wie o tym dobrze Recep Tayyip Erdoğan.
Ankara, 10 października. Kończy się kampania przed wyborami parlamentarnymi w Turcji. Trwa pokojowe zgromadzenie w obronie praw Kurdów, zorganizowane przez związki zawodowe. Nagle rozlegają się dwie eksplozje. Ginie 95 osób, rannych zostaje prawie 250. – Ten zamach to uderzenie w turecką stabilność i demokrację. Rząd już poszukuje winnych, a pierwszym podejrzanym jest Państwo Islamskie – zapewnia premier Turcji Ahmet Davutoğlu. Przekonuje to niewielu. Jeszcze tego samego dnia na ulice tureckich miast wychodzą marsze protestu. Ich uczestnicy są pewni, że wybuch to kolejny akt rządowego terroru przeciwko Kurdom.
Rządząca od 2002 r. konserwatywno-neoliberalna Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) bez pardonu walczy o utrzymanie się przy władzy w Turcji. W czerwcu tego roku szła do wyborów parlamentarnych z ambitnym planem zdobycia nie tylko bezwzględnej większości parlamentarnej, ale nawet 2/3 mandatów. Wtedy bowiem bez oglądania się na opozycję mogłaby przeprowadzić reformę konstytucyjną i ustanowić w kraju system prezydencki. Wówczas twórca AKP, dawniej premier Turcji, a obecnie jej prezydent Recep Tayyip Erdoğan, skupiłby w swoich rękach władzę niemal nieograniczoną.
AKP wygrała, lecz wynik na poziomie 41 proc. głosów odebrała jak klęskę – nie wystarczyło nawet na samodzielne utworzenie rządu. Eksperci są zgodni, że wyborców odebrała Erdoğanowi Ludowa Partia Demokratyczna (HDP) – formacja nie dość, że lewicowa, to jeszcze tworzona przez Kurdów i broniąca ich praw. Jej wynik – 13,1 proc. – to znaczące osiągnięcie w kraju, gdzie obowiązuje dziesięcioprocentowy próg wyborczy. Tym bardziej, że władze starały się przeszkodzić Kurdom, jak tylko się dało. Były aresztowania aktywistów i groźby pod ich adresem, podkładane przez nieznanych sprawców bomby na wiecach. Bez skutku. Po wyborach AKP nie znalazła koalicjanta i konieczne okazało się rozpisanie przedterminowych wyborów, zaplanowanych na 1 listopada.
flickr.com/DonkeyHotey
Aby tym razem wszystko poszło zgodnie z planem, ekipa Erdoğana posunęła się do najzwyklejszego w świecie terroru. 24 lipca 2015 r. prezydent ogłosił początek – o ironio – operacji antyterrorystycznej, de facto przekreślającej dotychczasowe osiągnięcia rozmów pokojowych z Kurdami. Do więzień trafiło blisko tysiąc kurdyjskich aktywistów. Turcja zbombardowała również pozycje Partii Pracujących Kurdystanu i jej formacji zbrojnych na własnym terytorium oraz w północnym Iraku – tam, gdzie walczy ona z Państwem Islamskim. Żeby przypadkiem nie oburzyć tzw. międzynarodowej opinii publicznej, Ankara zapewniła, że właściwie celem działań antyterrorystycznych jest… właśnie Państwo Islamskie. Fakty mówią jednak więcej niż słowa. To w Turcji fanatycy z ISIS mogą sprzedawać przemycane paliwo, tam otrzymują w razie potrzeby opiekę medyczną, stamtąd dociera do nich (i do innych formacji walczących w Syrii z Baszszarem al-Asadem) zaopatrzenie. Tej ogólnej tendencji nie zmieni kilka przeprowadzonych pod publiczkę nalotów, mizernych zresztą w porównaniu z atakami na pozycje Kurdów, przeciwko którym wysłano 75 samolotów bojowych, uderzających w ponad 400 celów.
Partia Pracujących Kurdystanu odpowiada na pierwsze aresztowania atakami na tureckich policjantów, sabotuje biegnący z Iranu rurociąg. Do końca sierpnia tureckie lotnictwo ponawia ataki na obozy Kurdów. Kurdyjscy partyzanci dokonują w odwecie zamachów na żołnierzy, oficerów, policjantów. Przywódcy PKK doskonale zdają sobie sprawę, że cokolwiek ugrać w starciu z Erdoğanem mogą tylko wtedy, gdy będzie stać za nimi realna siła i poparcie własnej społeczności.
Przeciwnik jest bezwzględny. Na początku września nie zawahał się otoczyć zamieszkanego w większości przez Kurdów stutysięcznego miasta Cizre, odciąć mieszkańcom wody i elektryczności, ograniczyć dostaw żywności, uniemożliwić działalność szpitali. A wszystko oficjalnie po to, by wojsko mogło znaleźć (i zabić na miejscu) czterdziestu partyzantów z PKK. Na koniec tureckie media bezczelnie oznajmiły, że operacja w Cizre kosztowała życie tylko jedną ofiarę cywilną – zapewne zresztą nie tak całkiem przypadkową, w końcu miasto było matecznikiem krwawych terrorystów. Co najmniej tak samo niebezpiecznych, jak ci z Państwa Islamskiego.
Na początku października w analogiczny sposób potraktowane zostaje inne miasto – Silvan, ostrzelane przez ciężką artylerię. Do więzień trafiają już nie tylko partyzanci (prawdziwi czy domniemani), ale także aktywiści Ludowej Partii Demokratycznej. Gdyby ta forma perswazji nie wystarcza do odstraszania niepokornych wyborców, policja i wojsko masowo niszczą partyjne biura w całym kraju. Tylko w pierwszym tygodniu września spłonęło ich 170. Nie jest wykluczone, że HDP zostanie – nawet przed wyborami – po prostu zdelegalizowana. W tym kontekście zorganizowanie przez tureckie służby zamachu na pokojowy wiec wydaje się dość prawdopodobne. Według oficjalnej wersji w Ankarze wysadził się młody Kurd związany z ISIS, rodzony brat zamachowca samobójcy, który kilka miesięcy temu zabił trzydzieści osób, również na pokojowym zgromadzeniu w Suruç.
W krótkiej perspektywie Erdoğan i AKP walczą o to, by 1 listopada udało się to, co nie powiodło się w czerwcu. Wyborcy niezdecydowani lub niezadowoleni z dotychczasowych rządów mają uwierzyć w zagrożenie kurdyjskim terroryzmem i zobaczyć w AKP swojego jedynego obrońcę; zastraszeni Kurdowie zaś – zrezygnować z upominania się, choćby najłagodniej, poprzez wrzucenie kartki wyborczej, o podstawowe prawa. Erdoğan wie, że druga taka okazja do rozprawy z Kurdami może się nie nadarzyć. Nie upomni się o nich Europa, dopóki jej doraźnym celem pozostaje nakłonienie tureckiego rządu do przyjmowania jak największej liczby uchodźców z płonącego Bliskiego Wschodu. Stany Zjednoczone co najwyżej delikatnie przypomną, że kurdyjskie oddziały walczące w Iraku i Syrii pozostają formalnie członkiem koalicji przeciwko ISIS. A potem, tak jak do tej pory, zostawią swoim tureckim partnerom wolną rękę. W ubiegłym roku Kurdowie samotnie bronili Kobane, odpierając ataki Państwa Islamskiego, czemu turecka armia bezczynnie się przyglądała. Nie poddadzą się, nawet jeśli przyjdzie im samotnie walczyć o przetrwanie.
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 3598
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 09:46, 22 Paź '15
Temat postu:
Cytat:
Organizacje: w więzieniach przebywa 20 dziennikarzy 21.10.2015
Obecnie w więzieniach w Turcji przebywa ok. 20 dziennikarzy - poinformowała koalicja broniących wolności prasy organizacji pozarządowych, które krytykują turecki rząd za zaostrzenie kursu przed wyborami parlamentarnymi 1 listopada.
Podsumowując trzydniową "nadzwyczajną misję" współpracy koalicja siedmiu organizacji wyraziła "zaniepokojenie w związku z degradacją wolności prasy i wpływem, jaki może to mieć na przebieg wyborów".
Islamsko-konserwatywny rząd ucieka się do prawa antyterrorystycznego, żeby "zniechęcić dziennikarzy do publikowania informacji ważnych z punktu widzenia interesu publicznego" - oświadczyli przedstawiciele koalicji na konferencji w Stambule.
Według Barbary Trionfi, szefowej organizacji Międzynarodowy Instytut Prasy (IPI), "wielu dziennikarzy jest za kratkami po prostu dlatego, że wykonywali swoją pracę polegającą na informowaniu opinii publicznej".
Część dziennikarzy od wielu miesięcy oczekuje na procesy w więzieniach, a inni zostali skazani za związki z separatystyczną Partią Pracujących Kurdystanu (PKK). W ostatnich tygodniach nasilenie walk między tureckimi siłami bezpieczeństwa a PKK na południowym wschodzie kraju, w większości kurdyjskim, zaostrzyło tarcia między mediami a tureckimi władzami; na to nałożyły się przedterminowe wybory parlamentarne.
Niezależna dziennikarka holenderska Frederike Geerdink, zmuszona w ubiegłym miesiącu do opuszczenia Turcji, powiedziała, że zagraniczni dziennikarze pracujący na południowym wschodzie również są aresztowani i wydalani z kraju.
Kilka dni temu Komitet Ochrony Dziennikarzy wystosował petycję w celu uwolnienia irackiego dziennikarza Mohammeda Ismaela Rasula, przetrzymywanego od prawie dwóch miesięcy z powodu zarzutów terroryzmu.
Turcja zajęła 149. miejsce (na 180) w światowym rankingu wolności prasy opublikowanym we wrześniu przez organizację Reporterzy bez Granic; zajęła miejsce m.in. za Birmą (lokata 144), nieznacznie wyprzedzając Rosję (152).
(łg)
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 3598
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 10:13, 02 Lis '15
Temat postu:
Cytat:
TURCJA ZMIERZA DO SUŁTANATU? PARTIA ERDOGANA WYGRAŁA WYBORY PN 02 listopada 2015
Konserwatywno-islamistyczna Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) wygrała przedterminowe wybory Turcji uzyskując absolutną większość w parlamencie. Wynik oznacza, ze obóz prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana nie tylko utrzymał władzę ale i będzie mógł rządzić samodzielnie. Na ulicach tureckich miast po ogłoszeniu wyników wybuchły zamieszki. Opozycja oskarża rząd o prowadzenie polityki strachu.
Premier Ahmet Davutoglu przyjmuje owacje na wiecu powyborczym / facebook.com/akparti
Na AKP zagłosowało 49,4 proc. biorących udział w wyborach, co przełoży się na 316 mandatów w 550 osobowym Wielkim Zgromadzeniu Narodowym Turcji. W porównaniu z poprzednim głosowaniem, w którym partia Erdogana dostała zaledwie 41 proc. głosów, umiarkowani islamiści zyskali aż 4,5 mln nowych wyborców. Druga największa siła – kemaliści z CHP otrzymali 25,39 proc., a więc przewaga AKP jest znacznie wyższa niż oczekiwano. Mimo to, rządzące ugrupowanie ponownie nie zdołało osiągnąć liczby mandatów (330), która umożliwiałaby zwołanie referendum w sprawie zmiany konstytucji. Taki plebiscyt jest od lat głównym celem politycznym i osobistą ambicją prezydenta Erdogana, któremu marzy się wzmocnienie swojego urzędu i wprowadzenie nowej formy autorytarnych rządów, które potocznie nazywane są „nowym sułtanatem”.
W niedzielnej elekcji AKP zdołała przechwycić część elektoratu nacjonalistycznej i faszyzującej Nacjonalistycznej Partii Działania (MHP), która otrzymała zaledwie 12,10 proc. (7 czerwca zdobyła 16 proc.) ledwie przekraczając próg wyborczy, który w Turcji wynosi 10 proc.
Czwartą siłą w parlamencie będzie turecko-kurdyjska postępowa Ludowa Partia Demokratyczna (HDP), na którą zagłosowało 10,53 proc. wyborców, przy 13 proc. w poprzednich wyborach.
Wynik oznacza sukces przedwyborczej polityki prezydenta Erdogana i rządu premiera Ahmeta Davutoglu, która opierała się na agresji wobec ugrupowań i ludności kurdyjskiej i celowej destabilizacji kraju, w celu podtrzymywania społeczeństwa w stanie zagrożenia. W ten sposób AKP przedstawiała się jako jedyna siła, zdolna do przywrócenia porządku. Celem było przejęcie elektoratu nacjonalistów i zdyskredytowanie prokurdyjskiej HDP. Erdogan i jego wspólnicy realizowali swój plan bezwzględnie, uderzając brutalnie w Partię Pracujących Kurdystanu i cywilną ludność kurdyjską. Samoloty wysłane przez Ankarę bombardowały pozycje tej organizacji w północnym Iraku, a służby prowadziły szeroko zakrojone aresztowania aktywistów w całym kraju. W atakach ginęli cywile, w tym również dzieci. Cel został zrealizowany połowicznie, bo o ile udało się przejąć głosy nacjonalistów, to HDP nadal będzie obecna w zgromadzeniu, blokując tym samym zwołanie referendum.
Tureckie służby specjalne (MIT) są oskarżane przez lidera HDP o współudział w przygotowaniu zamachów z Suruc (20 lipca) i Ankary (10 października), w których zginęło łącznie ponad 130 osób. „To był zamach państwa na własnych obywateli” – oświadczył niedawno Selahattin Demirtaş. Po ogłoszeniu wyników wyborów w kurdyjskich miastach, w tym nieoficjalnej stolicy największej mniejszości narodowej w Turcji – Diyarbakir odbyły się masowe protesty, podczas których doszło do starć z policją.
A masked protester runs past garbage bins set on fire by supporters of the pro-Kurdish Peoples's Democratic Party (HDP) in Diyarbakir, in Turkey's predominantly Kurdish southeast, Sunday, Nov. 1, 2015.
http://english.ahram.org.eg/NewsContentMulti/162426/Multimedia.aspx
Dołączył: 05 Paź 2008 Posty: 3598
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 06:20, 16 Lip '16
Temat postu:
Cytat:
06:45
State news agency Anadolu now reports that 754 members of the armed forces have been detained in connection with the attempted coup.
05:44
Gülen 'categorically denies' links to coup
Fethullah Gülen, the US-based cleric accused by Erdoğan of directing the coup from his home in Pennsylvania, has rejected the claim. In a statement, Gülen said:
I condemn, in the strongest terms, the attempted military coup in Turkey. Government should be won through a process of free and fair elections, not force.
As someone who suffered under multiple military coups during the past five decades, it is especially insulting to be accused of having any link to such an attempt.
I categorically deny such accusations.
06:34
In the face of government assertions that the coup has failed, the pro-coup faction of the armed forces insists it is still fighting, Reuters reports:
An email from the Turkish military general staff’s press office address said on Saturday the faction of officers behind an attempted military coup overnight was still determinedly fighting all those who try to oppose it.
Calling itself the Peace at Home Movement, the faction also called on people to stay indoors for their own safety.
06:23
Patrick Kingsley Patrick Kingsley
The Guardian’s Patrick Kingsley is in Istanbul and sends this latest:
Turkey’s president, Recep Tayyip Erdoğan, appeared to have weathered the worst of an attempted coup after a night of chaos and bloodshed that saw an army faction try to oust a civilian government in Turkey for the fifth time in 60 years.
As the sun rose over Turkey on Saturday, confrontations were continuing in some parts of the country. But Erdoğan had been able to re-emerge from a retreat on the coast of the Aegean Sea and fly to Istanbul, where he was greeted by crowds of his supporters who overran the airport, having defied troops who had tried to seal it off.
“Turkey has a democratically elected government and president,” Erdoğan said after landing. “We are in charge and we will continue exercising our powers until the end. We will not abandon our country to these invaders. It will end well.”
Huge crowds of Turks defied a military curfew, gathering to oppose the coup by swarming around military vehicles and in some cases lying down in front of them. A series of opposition leaders, normally critical of Erdoğan’s increasingly autocratic ways, also issued supportive statements. A leading pro-Kurdish party, the People’s Democratic party (HDP), said: “The only solution is democratic politics.”
The prime minister, Binyali Yildirim, said at least 336 rebel officers had been captured by loyalist forces and promised to shoot down any military planes in the control of the coup’s supporters. Footage also emerged of police officers arresting soldiers who had taken over Istanbul’s central square on Friday night and rounding up army officials who initially seized a television channel.
Istanbul’s two airports, shut on Friday night by the coup’s supporters, reopened at 6am, and a bridge spanning the city’s Asian and European sides followed suit less than an hour later.
But Erdoğan’s loyalists could not quite declare victory, with gunfire heard in parts of Istanbul and at least one fighter jet – believed to be controlled by rebel pilots – making menacing low-flying swoops over the city centre.
At least 60 people died in overnight fighting, the presidency said, after the coup leaders launched a series of attacks on the parliament in Ankara and fired tank missiles at pro-government protesters in the streets outside.
Gruesome footage showed corpses with limbs and torsos blown apart by tank ordnance, and the sun rose on Saturday to reveal charred walls and smashed windows of the parliament.
W przyszłym tygodniu armia miała zadecydować kto awansuje, a kto zostanie zwolniony z armii. Stronnicy Gulena bali się odwołania (...)
Dlatego zanim miało to nastąpić, dokonali przewrotu. Tak uważa @hilal_kaplan, dziennikarka związanego z #Erdogan.em @DailySabah.
Dołączył: 07 Wrz 2015 Posty: 4105
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 12:08, 16 Lip '16
Temat postu:
manhattanman napisał:
tam gdzie islam tam wojna. nic szczególnego. ich prezio potępia asada za stosowanie broni chemicznej na swojej zbuntowanej ludności, a zatem trzyma ze stanami unią i izraelem. przecież mahomet był barbarzyńcą i zdrajcą w jednej osobie, a zatem ktoś kto czerpie wzorce od kogoś takiego nie może być jednocześnie jednostką etyczną. radykalni islamiści nienawidzą prezia, bo prowadzą z nami od ponad dekady dżihad. urośli w siłę na tyle by rozpieprzać naszą cywilizację od środka. dla przykładu w holandii jeżeli dalej będziemy aż tacy tolerancyjni względem ciapatych kraj w przeciągu jednego pokolenia zmieni się w republikę islamską, socjal da im przetrwanie, biali tacy jak ja dla wszystkich lewaków staną się rasistami etc. polska w swojej zaściankowości, biedzie i nienawiści względem innych paradoksalnie zyskuje. leniwi arabowie są bardziej ambicjonalni, wybierają więcej za mniej, a że robić im się nie chce to wiadomo nie od dziś. powinni spowrotem zamykać granicę, zbudować więcej obozów fema w ameryce na wypadek "rewolucji" religijnej, którą nakazuje koran - liczba ciapatych sięga tam już 10 mln ludzi, tj. co 13 człowiek to muzułmanin o ile mnie pamięć nie myli. nie ma się zatem co dziwić, że są zamachy. jest dżihad. ta kultura ma wojnę we krwi, to jest ich natura wyciągnięta z prawd mahometa. najpierw nawracają, a jak nie, to atakują wykorzystując wszystkie słabości niewiernych. u nas atakuje się muzułmanów młotkiem po czym odchodzi się z miejsca napaści, a rodacy tylko patrzą. dziwne zjawisko muszę przyznać. u nas kibole i koksy rządzą w swoich lokalnych warunkach. wątpię, aby ciapaci mieli im przypaść kiedykolwiek do gustu. przypomnę, że jan 3 sobieski już raz odparł turków spod wiednia i zakończył tym samym ekspansję islamu w europie. na świecie istnieje przeludnienie, co za dużo to niezdrowo. jesteśmy w mniejszości, mamy dużo miejsca, możliwości, oni nie. czegoś nam mogą zazdrościć. przeludnienie wywołuje nędzę. bieda wywołuje dzikie zapędy. udowodnione w praktyce.
1. Co ty za kocopoły pierdolisz patałachu? Przecież byłem w Holandii i to nie raz i jakoś nie widziałem żeby tych ciapatych tam było nie wiadomo ilu. Zaryzykuje stwierdzenie że Słowian wszelkiej maści (Polaków, Słowaków, Rosjan, Bułgarów, Serbów itd.) jest tam zbliżona ilość jeśli nie więcej co muzułmanów. Muzułmanów jest w Holandii ok 6% a innych emigrantów z Europy (gł. Wschodniej i Bałkanów) ok 10%. Przy obecnych tendencjach demograficznych w przeciągu jednego pokolenia liczba muzułmanów w Holandii wzrośnie góra do 10%-15%. Takie farmazony jak ty, że w ciągu jednego pokolenia Holandia stanie się islamska, to może pierdolić tylko taki oszołom co w Holandii nigdy nie był a całą swoją wiedzę o niej czerpie z prawicowych gadzinówek i filmów na yt. Skąd się takie oszołomy biorą?
2. Jeśli faktycznie w USA jest 10 mln muzułmanów to z całą pewnością matematycznie niemożliwym jest by muzułmaninem był co 13 amerykanin, gdyż USA liczy 320 mln mieszkańców a 320 podzielone na 10 daje 32, a 32 to bez wątpienia nie 13 i nawet nie jest blisko. W Polsce powinni otwierać obozy srema żeby tam przetrzymywać takich zjebów i oszołomów jak ty.
Dołączył: 09 Cze 2016 Posty: 33
Post zebrał 40000 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:07, 16 Lip '16
Temat postu:
Nie jest tajemnicą że autorytatywne religie powodowały zawsze zamęt i wojny.To jest dobre od tysiącleci aby manipulować masami a manipulanci mają gdzieś cokolwiek związanego z religią.Faktem jest jednak że krwiożerczość "dawnych chrześcijan" zastąpiona została z powodzeniem przez wyznawców proroka Islamu.Jest tylko zasadnicza różnica, teraz wszystko dzieje się o wiele szybciej i ta inwazja nie zatrzymywana przez nikogo da wszystkim bardzo szybko popalić.Ktoś tym steruje ale to jest powyżej niby wodzów poszczególnych narodów i ich przedstawicieli.Nawet obecnie urzędujący prezydent USA nie ma ponoć najwyższego certyfikatu dostępu do najściślej tajnych spraw......Cóż fajnie wszystko nazwać spiskową teorią i pośmiać się będąc w przekonaniu istnienia gdziekolwiek prawdziwej demokracji....
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 14:17, 16 Lip '16
Temat postu:
Azyren napisał:
Przy obecnych tendencjach demograficznych w przeciągu jednego pokolenia liczba muzułmanów w Holandii wzrośnie góra do 10%-15%.
Zgadza się, ale oczywiście, gdy nie policzymy imigracji
W Holandii jednak, gdy porównujesz nawet tylko Słowian do muzułmanów to różnica jest jedna i diametralna. Nie ma tam Slavic Party of Netherlands, ale masz tam Netherlands Muslim Party, Islamic Democrats a to coś jednak obrazuje.
Natomiast co do imigracji to Holendrzy mogą mieć nadzieję na wygraną partii Wolności i Demokracji.
Albowiem jak sprawdziłem liczba muzułmanów w Holandii wzrosła o circa 75 tys. między 2013 a 2015, co gdyby to wynikało jedynie z narodzin dawałoby 7.5% wzrost populacji, co oczywiście jest fikcją, a zatem cały czas następuje znaczna imigracja.
swiecki45 napisał:
Nie jest tajemnicą że autorytatywne religie powodowały zawsze zamęt i wojny.
A czego możesz się spodziewać po religiach pastuchów z okolic pustyni.
Dołączył: 08 Paź 2015 Posty: 2131
Post zebrał 0 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 05:57, 17 Lip '16
Temat postu:
ElComendante napisał:
A czego możesz się spodziewać po religiach pastuchów z okolic pustyni.
Piszesz jak gdybyś nie widział, że chrześcijaństwo wywoływało wojny. Zresztą gdyby papież miał armię nadal wywoływałoby. Krzyżacy to może byli Muzułmanie?
Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 2837
Post zebrał 40000 sat Podarowałeś sat
Wysłany: 13:49, 17 Lip '16
Temat postu:
FortyNiner napisał:
Piszesz jak gdybyś nie widział, że chrześcijaństwo wywoływało wojny. Zresztą gdyby papież miał armię nadal wywoływałoby. Krzyżacy to może byli Muzułmanie?
A na jakiej podstawie wypadają oni z tej definicji "po religiach pastuchów z okolic pustyni."
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Strona: « 1, 2, 3 »
Strona 2 z 3
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz moderować swoich tematów