The Mike napisał: |
16 setnych grosza podatku to faktycznie nie dużo Wink , ale jest to nowy podatek i ciekawe jakie są wpływy i jakie są koszty obsługi tego podatku.
Bo mimo, ze to sumy niewielkie, to dalej brniemy w biurokrację. Zamiast trzymać sie do bólu prostych i tanich rozwiazań, wprowadza się nowy podatek, którego obsługa oczywiście będzie dodatkowo kosztowała. |
Prawda. Dla mnie w pewnym momencie podatek był absurdalny (i nadal jest mimo, że człowiek zapomniał już o tym i płaci). No bo przecież płacimy podatki od nieruchomości (wysokie), płacimy za wodę horrendalne sumy (Aquanet co roku podwyższa stawki usprawiedliwiając się tym, że ciągle prowadzą jakieś inwestycje), więc dodatkowy podatek od deszczu, zbulwersował bardzo dużą rzesze ludzi, mimo tego, że stawki jak narazie nie są duże. Roboty papierkowej było bardzo dużo, ażeby zgłosić budynek do ich ewidencji "deszczowej". Musiałam rysować mapki, mierzyć teren, wyciągać stare projekty dachu, a na końcu skończyło się, że Aquanet wyciągnął sobie rzut budynku ze zdjęć satelitarnych przeliczony w skali i ustalił sobie swoje wymiary. Cała procedura trwała dwa miesiące. Przekładając to na ilość właścicieli budynków jednorodzinnych, wielorodzinnych i fabryk w Poznaniu biurokracji mamy od zarąbania i ktoś musi za to zgarnąć pieniądze.
Nobody napisał: |
Ale z tymi oczyszczalniami to chyba nie do końca tak: jedna jest na Wilczaku druga w Kozichłebkach, obie są własnością Aquanet SA. O innych nie wiem(?). |
Wiem, ale jedną z nich zarządza ZDM, jeśli nie mają odrębnej. Pamiętam, że Ci co wygrali spory odnośnie niepłacenia tego podatku procesowali się z ZDM. Tak wiec musi być odrębna miejska oczyszczalnia ścieków.
The Mike -> a słyszałeś o tym, że Tusk i jego ekipa chcą wprowadzić nakaz opłacania pełnych składek Z.U.S dla osób, które są zatrudnione na umowach zlecenia i umowach o dzieło. To jest dopiero uderzenie w naszą gospodarkę.